Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1891/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2016-09-21

Sygn. akt I ACa 1891/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Marzena Miąskiewicz

Sędziowie: SA Bogdan Świerczakowski (spr.)

SO (del.) Mariusz Jabłoński

Protokolant:protokolant sądowy Karolina Długosz-Żółtowska

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w W.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 19 czerwca 2015 r., sygn. akt XVI GC 566/14

1.  oddala apelację

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w W. kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Bogdan Świerczakowski Marzena Miąskiewicz Mariusz Jabłoński

Sygn. akt I ACa 1891/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka Komandytowa w W. kwotę 553.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami (od kwot i dat wskazanych w orzeczeniu) oraz rozstrzygnął o kosztach: między stronami i nieuiszczonych sądowych.

Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia jest następująca.

W dniu 3 października 2012 r. w (...) spółka z o. o. reprezentowana przez A. A. oraz pozwany (...) spółka z o.o. sp. k. w W. reprezentowana przez R. F. zawarły umowę na komercjalizację centrum handlowego pod roboczą nazwą M. B. w B.. Przedmiotem umowy było świadczenie przez powoda oznaczonego w umowie jako konsultant, usług konsultingowych i doradczych w zakresie przygotowania koncepcji centrum i strategii jego komercjalizacji oraz stałych usług pośrednictwa na zasadzie wyłączności w zakresie pozyskiwania najemców na lokale w centrum włącznie z negocjowaniem z potencjalnymi najemcami umów najmu i innych umów przyznających tytuł prawny do lokali oraz doradztwem prawnym w odniesieniu do takich umów. Świadczenie usług konsultingowych obejmowało gotowość do udziału w technicznych spotkaniach koordynacyjnych, przygotowanie wzorów umów najmu i listu intencyjnego dla centrum, jak również do koordynacji przygotowania załączników do umów najmu, opracowania założeń dla strategii promocji najmu i komunikacji z rynkiem i grupą docelową, prezentacji i promocji centrum, udziału w przygotowaniach koncepcji centrum włącznie z jego planami i układami, przygotowaniach budżetów wyposażenia lokali, oceną lokali i przygotowaniem list częściowych, opiniowaniem strategii marketingowej i działań marketingowych. Świadczenie usług pośrednictwa obejmowało prowadzenie prezentacji centrum wśród potencjalnych najemców, negocjacje w sprawie umów najmu z najemcami, negocjacje warunków technicznych, udział w przejmowaniu wynajmowanych lokali, bieżącą aktualizację listy czynszowej, comiesięczne sprawozdania na temat postępów komercjalizacji, udział w organizacji spotkań koordynacyjnych z udziałem wszystkich osób zaangażowanych w budowę centrum, współpracy z architektami. Na mocy ustępu trzeciego umowy obowiązkiem konsultanta było dołożenie wszelkich starań i podjęcie niezbędnych działań w celu przygotowania koncepcji centrum i strategii komercjalizacji ,jak również prezentacja i promocja centrum na rynku. Konsultant miał wspierać inwestora i doradzać mu w zakresie dotyczącym poziomu czynszów i warunków najmu, działań promocyjnych. Zobowiązał się także do pozyskania najemców lokali, z tym że do inwestora należało podejmowanie decyzji ostatecznej w sprawie zatwierdzenia najemcy zaproponowanego przez konsultanta i wysokości czynszu. Konsultant zobowiązał się do przedstawiania comiesięcznych raportów dotyczących aktualnego stanu komercjalizacji. Inwestor natomiast był zobowiązany do pozostawania w stałym kontakcie z konsultantem, udziału w spotkaniach, przekazywania ofert i korespondencji od potencjalnych najemców.

Za świadczone usługi konsultantowi przysługiwało wynagrodzenie określone w punkcie 4 umowy. Inwestor zobowiązał się do dokonywania comiesięcznej płatności na rzecz konsultanta za komercjalizację centrum wynagrodzenia w kwocie 30.000 zł przez okres piętnastu miesięcy począwszy od października 2012 r. Kwota ta miała być potrącona od prowizji na koniec obowiązywania umowy lub po zakończeniu procesu komercjalizacji. Ponadto za każdą podpisaną umowę najmu inwestor miał zapłacić konsultantowi prowizję w wysokości 12% średniego rocznego czynszu wynikającego z umowy najmu. Prowizja miała być płatna w dwóch ratach: pierwsza w terminie 30 dni od daty podpisania umowy a druga w terminie trzydziestu dni od daty doręczenia przez najemcę uzgodnionej w umowie najmu gwarancji bankowej lub daty otwarcia centrum lub po upłynięciu daty oficjalnego otwarcia centrum, w zależności od tego, które z tych zdarzeń nastąpi wcześniej. W przypadku gdy podpisane umowy będą generowały przychody z tytułu średniego rocznego czynszu na poziomie 10.800.000 euro netto, prowizja za każdą podpisaną umowę miała być na poziomie 15%. Konsultantowi przysługiwało także prawo do premii za wyniki w łącznej wysokości równowartości 100.000 euro. Umowa została zawarta na czas nieokreślony i do dnia orzekania nie została wypowiedziana przez żadną ze stron.

W dacie zawarcia umowy między stronami inwestor nie był jeszcze właścicielem działki na której miała zostać wybudowana galeria, powód prowadził rozmowy z właścicielem działki oraz bankami, które miały współfinansować inwestycję. Ostatecznie pozwany nie dokonał zakupu działki, gdyż nie uzyskał kredytów bankowych z uwagi na brak udziału własnego i do wybudowania galerii nie doszło. Właściciel działki już wcześniej podjął działania zmierzające do realizacji projektu powstania na działce galerii handlowej, uzyskał w tym celu pozwolenie na budowę oraz zapewnienie zawarcie umów najmu z T. i (...).

W ramach zawartej pomiędzy stronami umowy powodowa spółka w październiku 2012 r. rozpoczęła współpracę ze S. J. (1), którego zadaniem było zorientowanie się na rynku czy projekt galerii handlowej w B. ma szansę na realizację. Konieczne było w tym celu uzyskanie informacji, czy projekt ma szanse powodzenia, czy jest niego zapotrzebowanie na rynku, jeżeli tak, to na jakie towary i jakich najemców lokali. W tym celu S. J. odbył podróże do B. i miast okolicznych by sprawdzić, czy w miastach tych funkcjonują podobne jednostki handlowe, jaki jest ich przedmiot działania i lokalizacja. Powodowa spółka przygotowała we współpracy z architektami projekt układu lokali w galerii, aranżację wewnętrzną galerii, zestawienie potencjalnych najemców z projektowaną wysokością czynszów. S. J. prowadził rozmowy z potencjalnymi najemcami branży odzieżowej, które wyrażały zainteresowanie udziałem w galerii, ale podpisanie umów najmu uzależniały od nabycia działki przez inwestora. Powód przedstawił pozwanemu projekty umów najmu. Została stworzona przez powoda także koncepcja promocji galerii. Powód był również autorem koncepcji połączenia galerii a outletem, która to koncepcja ostatecznie zyskała aprobatę banków. Powód brał także udział w niektórych spotkaniach z bankami. Materiały przygotowywane przez powodową spółkę były wykorzystywane przez inwestora w rozmowach z bankami w celu uzyskania kredytowania projektu.

Najczęściej w siedzibie pracowni architektów pracujących nad projektem galerii odbywały się spotkania pomiędzy stronami, w których uczestniczyły osoby zaangażowane w projekt. Ze strony pozwanego uczestniczyła w nich protokolantka sporządzająca notatkę z przebiegu spotkania. Podczas spotkań na bieżąco omawiane były postępy prac poszczególnych osób pracujących nad komercjalizacją. W roku 2012 spotkania odbywały się co tydzień. Współpraca między podmiotami zaangażowanymi w projekt układała się prawidłowo. Współpraca stron trwała prawie dwa lata. Zaangażowanie w projekt zmalało na skutek przedłużających się rozmów z bankami. Powodowa spółka nie sporządzała pisemnych sprawozdań z podejmowanych działań.

Prace wstępne komercjalizacji miały potrwać około 1,5 roku i zakończyć się miały rozpoczęciem podpisywania umów najmu. W trakcie prac nad projektem nie doszło do podpisana żadnej umowy najmu, z inicjatywy powoda nie doszło także do podpisania żadnego listu intencyjnego. Powód nie przedstawił również business planu.

Począwszy od października 2012 r. powód wystawiał miesięczne faktury pro forma na kwoty 30.000 zł netto z tytułu wynagrodzenia za świadczone usługi. W związku z tym powód wystawił faktury nr:(...)

Pozwany nie zapłacił wynagrodzenia za żaden z piętnastu miesięcy, które były objęte wystawionymi fakturami.

W dniu 5 listopada 2013 r. powód wystosował do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 442.800 zł w terminie do dnia 12 listopada 2013 r. Wezwanie to pozostało bez odpowiedzi, ale w dniu 5 marca 2014 r. pozwany wystosował do powoda pismo, w którym przyznał, że istnieje zadłużenie pozwanego wobec powoda i poinformował, że podjął działania mające na celu uregulowanie wszelkich należności w możliwie krótkim czasie. Wskazał także, że opóźnienie wyniknęło z przejściowych zawirowań rynkowych, które wpłynęły na sytuację finansową spółki.

W dniu 20 maja 2014 r. pozwany złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli z dnia 5 marca 2014 r. wskazując, że było ono oparte na błędnym przeświadczeniu, że dług wobec spółki (...) istnieje.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny na podstawie zgromadzonych w sprawie, wskazanych dowodów, natomiast odmówił wiarygodności zeznaniom świadka E. B. oraz pozwanego w zakresie w jakim zeznali oni, że powód nie przedstawił rent-roll oraz sprawozdań ze swojej działalności. Zeznania te ocenił jako

niekonsekwentne. Świadek B. najpierw zeznała, że powód nie przedstawił listy potencjalnych najemców z kalkulacją kosztów, następnie, że jest to jedyny wymierny efekt jego pracy, pozwany wskazywał, że powód pracował jedynie na rent- roll-u przekazanym przez inną osobę oraz, że stracił on swoją ważność dla banku. Takim zeznaniom przeczą jednoznaczne zeznania powoda oraz świadków G. i J., którzy wskazali, że rent-roll został sporządzony przez powoda i przedstawiony w bankach. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, że nawet jeśli powód pracował na dokumencie, którego pierwszą wersję stworzył właściciel działki dla realizacji swojego projektu, to z pewnością to pozwany przekazał ten dokument powodowi właśnie po to, by pracować na jego bazie. Poza tym trudno przyjąć, że taka kalkulacja nie została sporządzona, skoro była ona niezbędna w celu uzyskania finansowania inwestycji od banku a pozwany nie wskazał, że to właśnie jej brak był podstawą odmowy udzielenia kredytu przez banki. Również w zakresie sprawozdań z działalności powoda zeznania świadka B. i pozwanego ocenił Sąd jako niewiarygodne. Oboje oni zeznali, że odbywały się spotkania z udziałem stron, początkowo co tydzień, później rzadziej, ale były one organizowane co najmniej raz w miesiącu. Na spotkaniach był omawiany projekt, proponowane działania, postępy prac, dokonywane sprawozdania z dokonanych czynności przez osoby uczestniczące w projekcie. Takie narady dawały pozwanemu, jako inwestorowi, pełen obraz aktualnych prac nad projektem, ich zaawansowania i zaangażowania w projekt. Spotkania te spełniały wymogi narad o charakterze sprawozdawczym z czynności podejmowanych przez powoda zwłaszcza, że uczestniczyła w nich osoba sporządzająca notatkę z ich przebiegu. Taki sposób działania został narzucony przez pozwanego, który te spotkania organizował i określał obowiązujący między uczestnikami projektu model współpracy. Ostatecznie pozwany przyznał w swoich zeznaniach, że powód składał raporty, ale miały one charakter ustny a nie pisemny. Te zeznania potwierdzają, w zestawieniu z treścią umowy, że powód wykonał, wynikający z umowy obowiązek składania raportów ze swojej działalności.

W ocenie Sądu I instancji powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Strony niniejszego sporu łączyła umowa o świadczenie usług w rozumieniu art. 750 k.c. Do umowy takiej mają zastosowanie przepisy o umowie zlecenia. Zgodnie z treścią art. 734 i 735 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie a za wykonanie zlecenia należy się przyjmującemu zlecenie wynagrodzenie. Umowa stron miała charakter umowy starannego działania (a nie umowy rezultatu). Taki charakter umowy wynika wprost z jej zapisów, a także jej celu i sposobu realizowania.

Umowa z 3 października 2012 r. i czynności jakie miały być wykonane w oparciu o te umowę, ma charakter odrębny od nadrzędnego celu jaki przyświecał inwestorowi, i realizacji którego służyło zawarcie umowy z powodem. Celem ostatecznym, nadrzędnym dla inwestora było powstanie centrum Handlowego w B., jego działanie i czerpanie z tej działalności zysku. Środkiem do realizacji tego celu było zawarcie umowy z powodem, który zobowiązał się do dokonywania z należytą starannością czynności na rzecz pozwanego, które zbliżały go do osiągnięcia celu. Powód jednak poprzez zawarcie umowy nie gwarantował rozpoczęcia działania centrum handlowego ani przynoszenia przez to centrum zysków. Zobowiązał się jedynie do dokonywania czynności, które miały umożliwić realizację tego celu pozwanemu. O takim charakterze umowy świadczą wprost jej zapisy odnoszące się do umowy o świadczenie usług: w punkcie dotyczącym przedmiotu umowy strony określiły, że jej przedmiotem jest wykonywanie usług (…) oraz, że konsultant przyjmuje zlecenie i zobowiązuje się do wykonania go z należytą starannością, a świadczenie usług obejmuje gotowość do poszczególnych działań (k. 39 akt). Samo oznaczenie w umowie powoda jako konsultanta zakłada jego działanie jako doradcy, współpracującego, pomocnika a nie bezpośrednio odpowiedzialnego za efekt. Charakter czynności określonych w umowie jako konsultingowe i doradcze oraz pośrednictwa, wskazuje na brak w nich elementu końcowego efektu, charakterystycznego dla umowy o dzieło. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Przyjmuje się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Dzieło musi bowiem istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. W przypadku natomiast działań powoda, ich skutkiem miało być umożliwienie podjęcia działań pozwanemu w celu osiągnięcia rezultatu, jakim było powstanie centrum handlowego. Potwierdzeniem takiego charakteru umowy był też sposób określenia przez strony zasad wynagradzania powoda - w pierwszym etapie ryczałtowego, z uwagi właśnie na nie rodzaj czynności jakie wykonywał. Miały one charakter trudny do wycenienia, wymierzenia w danym miesiącu i taki charakter wynagrodzenia gwarantował powodowi osiąganie dochodów za pracę wykonywaną w określonym przedziale czasowym i to niezależnie od tego, czy zamierzony przez inwestora efekt zostanie osiągnięty. Dopiero uruchomienie galerii miało to wynagrodzenie urealnić i uzależnić od osiąganych przychodów.

Powód wykonywał opisaną umowę w okresie za jaki dochodzone jest wynagrodzenie, w sposób należyty. Uzyskał informację, że projekt ma szanse powodzenia na rynku lokalnym, że jest na niego zapotrzebowanie na rynku, a także na jakie towary i jakich najemców lokali. Przygotował we współpracy z architektami projekt układu lokali w galerii, aranżację wewnętrzną galerii, zestawienie potencjalnych najemców z projektowaną wysokością czynszów (rent-roll). S. J. (3) prowadził rozmowy z potencjalnymi najemcami branży odzieżowej, które wyrażały zainteresowanie uczestnictwem w galerii. Powód przedstawił pozwanemu projekty umów najmu, pracował nad projektem listu intencyjnego. Została stworzona przez powoda także koncepcja promocji galerii. Powód był również autorem koncepcji połączenia galerii z outletem, brał udział w niektórych spotkaniach z bankami. Efekty pracy powoda były przedstawiane na co tygodniowych spotkaniach w formie ustnej.

Z zapisów umowy (pkt 1.1.3) wynika, że powód miał składać comiesięczne sprawozdania na temat postępów komercjalizacji. Zapis ten nie formułuje warunku przedstawiania go na piśmie pozwanemu. Składanie więc ustnych relacji z podejmowanych czynności podczas organizowanych spotkań przez pozwanego wyczerpuje umowny obowiązek składania sprawozdań, zwłaszcza, że ze spotkań była sporządzana pisemna notatka. Poza tym pozwany nigdy nie sformułował żądania sporządzania takich sprawozdań na piśmie a zasady współpracy (jako inwestor) sam określał i sam przyjął konwencję organizowania spotkań wszystkich osób uczestniczących w projekcie. Taki sposób kontaktowania się inwestora z podmiotami jest adekwatny do zadania jakie było postawione przed uczestniczącymi w projekcie, daje możliwość koordynowania działań i pełnej współpracy. Zatem zarzut wymogu sprawozdania pisemnego został przez pozwanego podniesiony jedynie na potrzeby procesu.

Zarzut pozwanego, że powód nie przedstawił listu intencyjnego, który pozwany by zaakceptował, nie świadczą o nienależytym wykonywaniu przez powoda umowy ale o tym, że strony ze sobą współpracowały i powód podejmował czynności zmierzające do realizacji umowy łączącej strony. Praca nad projektem komercjalizacji centrum handlowego miała charakter długotrwały i zespołowy, brało w niej udział więcej podmiotów niż tylko powód i pozwany, a końcowy efekt był uzależniony od działań wielu osób, które były od siebie uzależnione. Projekt wnętrza galerii musi być przedstawiony i sporządzony przez architektów, powód nie jest w stanie także samodzielnie zaaranżować całego wnętrza galerii, poza tym pomysł uwzględnienia hotelu w galerii, który powód musiał uwzględnić, pochodził od pozwanego. Jego czynności były więc powiązane z działaniami innych osób. Pozwany nie wskazał żadnych okoliczności z których wynikałoby, że to powód na skutek wykonania zobowiązania w sposób nienależyty, doprowadził do nie zrealizowania projektu. To na pozwanym w tym procesie spoczywał obowiązek wykazania, że powód nie wykonał swego zobowiązania, co uzasadniałoby odmowę zapłaty wynagrodzenia.

Zarzuty pozwanego mają charakter ogólny i odbiegają od charakteru umowy i jej treści. Okoliczności wskazane przez pozwanego, czyli nieudzielenie kredytu przez banki, wynikało z braku udziału własnego pozwanego, nie mają związku z czynnościami powoda i są od niego niezależne. Powód uczestniczył w spotkaniach z przedstawicielami banków, sporządził rent-roll zaakceptowany przez bank, przedstawił koncepcję połączenia galerii z F. outlet, również zaakceptowaną przez banki. Także więc w tym zakresie powód wykonywał czynności do których był zobowiązany, z należytą starannością.

W ramach oceny działań powoda nie może ujść uwadze moment podejmowania przez niego czynności w stosunku do całego projektu. W momencie podpisania umowy miedzy stronami pozwany nie był jeszcze właścicielem działki na której miało powstać centrum, nie było projektu budowlanego ani żadnych - poza pomysłem i ogólną koncepcją - realnych, konkretnych propozycji dla ewentualnych najemców lokali. Już z tych okoliczności wynika, że wszelkie rozmowy z najemcami mogły mieć charakter tylko ogólny, wstępny i proponujący współpracę, bez rzeczywistych zobowiązań z obu stron. Takie rozmowy nie mają przełożenia na dokumenty, umowy i środki finansowe, co jednak nie świadczy o niewłaściwym wykonywaniu umowy przez powoda.

Świadek B. w swoich zeznaniach wskazała, iż współpraca między stronami przebiegała prawidłowo w pierwszym okresie i że nie było zastrzeżeń do powoda w pierwszym miesiącu po zawarciu umowy. Pozwany nie uiścił jednak wynagrodzenia na rzecz powoda nawet za ten miesiąc współpracy. Twierdzenie pozwanego, że brak zapłaty wynika z tego, iż nie rozpoczął się proces komercjalizacji centrum jest chybiony o tyle, że wynagrodzenie dochodzone w tym procesie miało być uiszczane od pierwszego miesiąca po podpisaniu umowy, a więc nie było uzależnione od jakichkolwiek efektów działań powoda. Charakter czynności powoda wskazywał na to, że żadne skutki nie pojawią się już w pierwszym miesiącu po rozpoczęciu prac i że wtedy nie rozpocznie się jeszcze proces komercjalizacji. Oznacza to, że brak zapłaty wynikał z innych przyczyn niż niewykonanie umowy przez powoda.

Dodatkowo, pozwany uznał roszczenie powoda w piśmie z dnia 5 marca 2014r. Wprawdzie następnie, 20 maja 2014r., czyli w dniu sporządzania odpowiedzi na pozew w niniejszej sprawie, złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych tamtego oświadczenia jako złożonego pod wpływem błędu, to jednak oświadczenie to należy uznać za nieskuteczne w świetle treści art. 84 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, jeżeli oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę choćby bez jej winy, albo wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Pozwany w toku postępowania nie podjął nawet próby wykazania, że powód w jakikolwiek sposób wpłynął na przeświadczenie pozwanego o istnieniu roszczenia powoda. Niezasadne są także zarzuty pozwanego, że podobne pismo składał do wszystkich kontrahentów, nie analizując jego treści w stosunku do powoda. Trudno przyjąć, że profesjonalista występujący na rynku i realizujący przedsięwzięcia gospodarcze o dużym znaczeniu bez analizy wysyła pisma do podmiotów kierujących do niego swoje roszczenia.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 750 k.c. w zw. z art. 734 k.c. rozstrzygnął jak w punkcie 1 orzeczenia. Podstawą rozstrzygnięcia o odsetkach jest art. 481 § 1 k.c. a o kosztach - art. 98 § 1 k.p.c. Na kwotę zasądzonych kosztów złożyły się opłata od pozwu w wysokości 24.867,32 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 7.217 zł, których wysokość została ustalona na podstawie § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radcy prawnego oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163 poz. 1348, ze zm.).

Pozwany wniósł apelację. Skarżąc wyrok w całości, zarzucił:

1. naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że powód realizował umowę w sposób należyty, podczas gdy nie wykonywał on działań, które można byłoby uznać za dochowanie należytej staranności oraz wskutek odmówienia wiary zeznaniom świadka E. B. i poprzez uznanie, że korespondencja mailowa wysyłana przez A. A. m.in. do powoda była oświadczeniem woli o uznaniu długu, podczas gdy była to jedynie nota informacyjna, niebędąca oświadczeniem woli, wskazująca na przejściowe problemy spółki która została przesłana do wszystkich kontrahentów spółki;

2. naruszenie art. 743 1 k.c. poprzez uznanie, że wynagrodzenie wynikające z punku 4.5. umowy zawartej pomiędzy stronami postępowania było wynagrodzeniem ryczałtowym, podczas gdy była to forma zaliczki na poczet prowizji wskazanej w punkcie 4.1. umowy.

Skarżący wniósł zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W obu przypadkach wniósł o zasądzenie kosztów.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Pierwsza grupa zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zmierza do wykazania, że powód wykonywał umowę w sposób nienależyty, przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności (art. 355 § 2 k.c.). Niezależnie od oceny merytorycznej tego zarzutu, uściślonego poprzez wskazanie na działania których powód nie podjął i te, które wykonał zdaniem skarżącego wadliwe, należy zauważyć, że nienależyte, częściowe wykonanie umowy co do zasady nie usprawiedliwia odmowy zapłaty wynagrodzenia. Mogłoby uzasadniać roszczenie odszkodowawcze. Odszkodowanie za nienależyte wykonanie umowy, dochodzone na podstawie art. 471 k.c., jest świadczeniem mającym powetować szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem bądź zaniechaniem dłużnika. Jest to roszczenie o innym charakterze niż roszczenie o wykonanie umowy i ma na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 2008 r., V CSK 515/07, Lex nr 395257). Pozwany z takim roszczeniem nie wystąpił, choćby pod postacią zarzutu potrącenia.

W przypadku gdyby chodziło w sprawie o realizację uprawnienia z tytułu rękojmi za dzieło, to mógłby pozwany bronić się przed roszczeniem wykonawcy o zapłatę wynagrodzenia w drodze zarzutu z tego tytułu - podnosząc, że dochodzone żądanie wynagrodzenia jest w całości lub w części bezzasadne w związku z jego obniżeniem na podstawie art. 637 § 2 w związku z art. 656 § 1 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 kwietnia 2003 r., V CKN 100/01, Lex 80254 i z dnia 26 czerwca 2014 r., II CSK 234/13, Lex nr 1511586). Strony jednakże, jak trafnie ocenił Sąd Okręgowy, nie zawarły umowy o dzieło lecz umowę o świadczenie usług, co wyłącza co do zasady możliwość domagania się obniżenia wynagrodzenia w trybie przepisów o rękojmi. Pozwany nie wystąpił zresztą z roszczeniem również w tym trybie (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2004 r., III CZP 96/03, OSNC 2004/6/88).

Jak to już zaznaczono, zarzut nienależytego wykonania umowy, realizowanej przecież między stronami, nie uzasadnia odmowy zapłaty wynagrodzenia. Odmienne stanowisko mogłoby być usprawiedliwione tylko w przypadku niewykonania umówionego zobowiązania w żadnej części, a więc gdyby w ogóle powód nie przystąpił do wykonywania umowy. Tymczasem nie tylko świadkowie zgłoszeni przez powoda zeznawali o wykonywaniu umowy, ale też wskazywana w drugim zarzucie apelacji - E. B.. Według niej początkowo współpraca miała miejsce i układała się bardzo dobrze (k.197-198). Świadek potwierdziła też, że powód sporządził rent-roll: (...) otrzymał zadanie komercjalizacji 63 tyś. m kwadratowych powierzchni centrum i na to się zgodził. Na taką powierzchnię powód przygotował rent-roll, który był szacunkowy. (…) Jak prosiliśmy o rent-roll to powód go nam przedstawił” (k.199).

Sąd Okręgowy ocenił dowody w sposób odpowiadający treści art. 233 § 1 k.p.c. i odzwierciedlił tę ocenę w uzasadnieniu wyroku, sporządzonym według reguł wyznaczonych artykułem 328 § 2 k.p.c. Jakkolwiek zasadniczo zakwestionował zeznania przedstawiciela pozwanej spółki – z rzeczowym uzasadnieniem, do którego apelacja się właściwie nie odnosi, to zarazem słusznie zauważył, że również z zeznań A. A. wynika, iż umowa była realizowana, a nawet, że „W formie ustnej powód składał raporty ze swojej działalności” (k.225). Nie budzi więc wątpliwości, że umowa była wykonywana, czego pozwany nie kwestionował zresztą aż do chwili, gdy do odpowiedzi na pozew załączył oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli z 5 marca 2014 r. (k.61), w którym to oświadczeniu powołał się ogólnikowo na późniejszą, „analizę zawartych umów” (k.119). Tymczasem traktowane jako oświadczenie wiedzy, pismo przedstawiciela pozwanej spółki z 5 marca 2014 r., potwierdza w istocie niesporny w tamtym czasie fakt niezapłacenia powodowi, wymagalnych należności wynikających z przedmiotowej umowy. Sformułowanie: „W związku z powstaniem zadłużenia w stosunku do Państwa przedsiębiorstwa informuję, że spółka podjęła działania mające na celu uregulowanie wszelkich należności na rzecz Państwa w możliwie krótkim czasie”, uzupełnione podaniem jako przyczyny opóźnień w płatności: „przejściowych zawirowań rynkowych, które wpłynęły na sytuację finansową spółki”, wskazuje na prawidłowość kwestionowanej konstatacji Sądu I instancji, że było to uznanie roszczenia, z tym, że uznanie niewłaściwe, stwierdzające fakt istnienia długu. Ma rację skarżący, że skutek prawny takiego oświadczenia nie wykracza poza przerwanie biegu przedawnienia roszczenia, co w tej sprawie nie ma znaczenia.

Sąd Okręgowy przeprowadził prawidłową analizę zapisów umownych na mocy których pozwany miał płacić powodowi przez trzydzieści miesięcy, miesięczne wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 30.000 zł netto, „nie podlegające zwrotowi ani też innemu rozliczeniu (…) chyba, że umowa zostanie rozwiązana przez Inwestora z winy Konsultanta” (pkt 4.4.5). Przez cały okres trwania umowy za który dochodzone jest niniejsze roszczenie pozwany nie skorzystał z możliwości rozwiązania umowy. Mógł to uczynić z trzymiesięcznym wypowiedzeniem, bez podania przyczyny, a w przypadku niewywiązywania się z umowy przez Konsultanta – po wyczerpaniu trybu przewidzianego przez strony, w terminie jednego miesiąca (pkt 5.5.2 i 5.5.3). Jak wynika z przywołanego już punktu 4.4.5, w tym ostatnim przypadku - zawinionym przez Konsultanta, mógłby pozwany (Inwestor) w ogóle uniknąć zapłaty. Taki skutek byłby oczywiście możliwy do osiągnięcia jedynie w przypadku potwierdzenia istnienia przesłanek rozwiązania umowy w trybie jednomiesięcznego wypowiedzenia. Trwanie w stosunku umownym, jak również faktycznie wykonywane czynności, w tym udział w cyklicznych spotkaniach i przyjmowanie sprawozdań ustnych przedstawicieli powoda, przemawiają za trafnością rozstrzygnięcia zasądzającego od pozwanego na rzecz powoda umówione między tymi podmiotami wynagrodzenie, i to bez względu na rzeczywisty zakres wykonywanych prac, a to z tej racji, że strony nie powiązały wynagrodzenia ze ściśle określonymi działaniami ani rezultatami, które podlegałyby weryfikacji w związku z tym świadczeniem. Należy przy tym pamiętać, że możliwości działania powoda były ograniczone stanem zaawansowania działań pozwanego, które miały zmierzać do uzyskania praw do gruntu, na którym miało powstać centrum handlowe. Wobec braku postępu w tym zakresie nie można było oczekiwać od powoda zawierania już umów najmu, czy przedstawienia koncepcji opartych na konkretnych umowach z najemcami.

Także w niniejszym procesie pozwany nie zaoferował żadnej metody ani podstawy prawnej, pozwalającej na zmniejszenie umówionego wynagrodzenia – zarówno co do wysokości poszczególnych rat, jak i okresu na jaki się umówiły na płatności po 30.000 zł miesięcznie (15 miesięcy). W tym kontekście wydaje się jeszcze celowe zwrócenie uwagi na zeznanie E. B.: „Współpracowaliśmy z powodem rok prawie dwa lata” (k.197-198), czyli nie mniej niż 15 miesięcy, za które dochodzone jest przedmiotowe roszczenie.

Analiza sposobu ustalenia wynagrodzenia nie prowadzi do wniosków zbieżnych z zaprezentowanymi w uzasadnieniu zarzutu naruszenia art. 743 1 k.c. (w istocie chodzi o art. 743 k.c. – wskazany w apelacji artykuł nie istnieje). W punkcie 4.5 umowy znalazł się zapis o wynagrodzeniu podlegającym wprawdzie zaliczeniu na poczet prowizji z punktu 4.1, ale prowizje te miały się należeć od zawartych umów najmu, a więc były to świadczenia przyszłe i niepewne – jak się okazało, w ogóle nie powstało w tym przypadku prawo do prowizji i to bez względu na postawę powoda, ponieważ pozwany nie sfinalizował transakcji, nie stworzył prawnych warunków do powstania planowanego centrum handlowego. Zatem wykładnia umowy oferowana przez skarżącego nie tylko jest sprzeczna z literalnym brzmieniem punktu 4.5 o tym, że „płatności nie podlegają zwrotowi”, kontekstem który wyraża się przede wszystkim w zwróceniu uwagi na „charakter procesu komercjalizacji” ale też zakłada, że powód wykonywałby działania do których się zobowiązał z ryzykiem, że nie otrzyma nic w zamian, w dodatku bez wpływu na ów rezultat. Poza tym w żądnym razie nie da się wywieść z treści umowy, że 30.000 zł miesięcznie miało stanowić zaliczkę na wydatki o jakich mowa w art. 743 k.c. W punkcie 4.5, ani żadnym innym dotyczącym wynagrodzenia, w ogóle nie ma mowy o finansowaniu wydatków ponoszonych przez powoda. Zatem nie można mówić również o naruszeniu przez Sąd I instancji reguł wykładni oświadczeń woli (art. 65 § 1 i 2 k.c.).

Z przedstawionych względów, przyjmując za swoje przytoczone ustalenia Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. Rozstrzygnięcie o kosztach za drugą instancję zapadło na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.) i obejmuje koszty zastępstwa adwokackiego w stawce minimalnej.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Krystyna Brawecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Marzena Miąskiewicz,  Mariusz Jabłoński
Data wytworzenia informacji: