I ACa 52/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2022-04-13
Sygn. akt I ACa 52/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 kwietnia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Dorota Markiewicz
Protokolant:Magdalena Turek
po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2022 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa K. W. i I. W.
przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 29 października 2021 r., sygn. akt III C 826/19
1. zmienia zaskarżony wyrok:
– w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz K. W. i I. W. łącznie kwoty: 393 718,91 zł (trzysta dziewięćdziesiąt trzy tysiące siedemset osiemnaście złotych dziewięćdziesiąt jeden groszy) i 54 489,96 CHF (pięćdziesiąt cztery tysiące czterysta osiemdziesiąt dziewięć franków szwajcarskich dziewięćdziesiąt sześć centymów) – w obu przypadkach z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 października 2021 r. do dnia zapłaty,
– w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz K. W. i I. W. łącznie kwotę 11 834 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;
2. oddala apelację powodów w pozostałym zakresie;
3. oddala apelację pozwanego;
4. zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz K. W. i I. W. łącznie kwotę 9100 zł (dziewięć tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Dorota Markiewicz
Sygn. akt I ACa 52/22
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 2 lipca 2019 r., zmodyfikowanym pismem z dnia 23 lutego 2021 r., K. W. oraz I. W. wnieśli o ustalenie, że postanowienia § 1 ust. 3 i 3A, § 10 ust. 4, § 12 ust. 5 oraz § 15 ust. 4 umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF z dnia 7 lipca 2008 r. zawartej pomiędzy poprzednikiem pozwanego (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. a powodami stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą powodów od początku obowiązywania umowy. Ponadto, powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz solidarnie kwoty 244 792,12 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Ewentualnie, powodowie wnieśli o ustalenie, że umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF z dnia 7 lipca 2008 r. jest nieważna w całości. W dalszej kolejności, powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego solidarnie kwoty 393 718,91 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18 września 2018 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 54.489,96 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty. Powodowie domagali się również zasądzenia od pozwanego na ich rzecz solidarnie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z obowiązkiem zwrotu kwoty 34 zł tytułem uiszczonych przez powodów opłat skarbowych od pełnomocnictw.
W odpowiedzi na pozew z dnia 21 sierpnia 2019 r. (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, jak również zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zwrotu kosztu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa procesowego.
Wyrokiem z dnia 19 października 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił, że umowa Nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) zawarta dnia 7 lipca 2008 r. w G. pomiędzy (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego) a K. W. i I. W. jest nieważna w całości (punkt pierwszy orzeczenia), w pozostałym zakresie powództwo oddalając (punkt drugi orzeczenia). Koszty procesu zostały przez Sad Okręgowy pomiędzy stronami wzajemnie zniesione (punkt trzeci orzeczenia).
Z ustaleń faktycznych leżących u podstaw orzeczenia Sądu Okręgowego wynika, że wnioskiem z dnia 10 czerwca 2008 r. K. W. oraz I. W. zwrócili się do poprzednika prawnego pozwanego o udzielenie im kredytu w kwocie 772 000 zł, powiększonej o koszty ubezpieczenia (...) i koszty okołokredytowe w kwocie 28 000 zł. We wniosku zostało wskazane, iż walutą kredytu ma być CHF, a spłata ma nastąpić w ciągu 30 lat w równych ratach kapitałowo – odsetkowych. Kredyt miał być przeznaczony na refinansowanie innego kredytu hipotecznego. We wniosku tym zostało również wskazane że K. W. wykonuje zawód tłumacza przysięgłego, w związku z czym prowadzi działalność gospodarczą. We wniosku znalazły się również oświadczenia wnioskodawców, w tym oświadczenia dotyczące ubezpieczeń do kredytu, oświadczenie do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, oświadczenie do ubezpieczenia pomostowego, oświadczenie o przystąpieniu do umowy ubezpieczenia spłaty rat kredytu oraz oświadczenie o przystąpieniu do grupowej umowy ubezpieczenia na życie i całkowitej niezdolności do pracy dla kredytobiorców (...) Banku S.A.
W dniu 7 lipca 2008 r. pomiędzy K. W. i I. W. a (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. zawarta została umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF.
Wśród ustaleń Sądu pierwszej instancji uwzględniono treść umowy stron odnotowując – po pierwsze – że w myśl § 1 umowy, celem przedmiotowego kredytu miało być refinansowanie kredytu hipotecznego udzielonego przez Bank (...) S.A., następcę prawnego Banku (...) S.A. na podstawie umowy kredytowej nr (...) zawartej dnia 4 lipca 2007 r., a także finansowanie kosztów okołokredytowych (ust. 1). Wskazano ponadto, iż kwota kredytu wynosi 811 200 zł, a walutą waloryzacji jest CHF (ust. 2 i 3 § 1).
Zgodnie z § 1 umowy, jak ustalono, kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 30 czerwca 2008 r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosiła 398 741,64 CHF. Wyjaśniono, iż niniejsza kwota ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej w niniejszym punkcie (§ 1 ust. 3A umowy). Okres kredytowania miał wynosić 360 miesięcy, zaś kredyt miał być spłacany w równych ratach kapitałowo – odsetkowych 10 dnia każdego miesiąca. Prowizja za udzielenie kredytu wyniosła 8 112 zł (§ 1 ust. 4 – 7 umowy). Zgodnie zaś z § 5 umowy, wypłata kredytu przez pozwanego miała nastąpić w złotych polskich.
Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że w § 3 umowy, jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano hipotekę kaucyjną do kwoty 1 216 800 zł ustanowioną na nieruchomości stanowiącej przedmiot własności kredytobiorcy (ust. 1). Postanowiono również, iż prawnym zabezpieczeniem kredytu będzie ubezpieczenie niskiego wkładu własnego (ust. 3), jak również przelew praw z tytułu umowy grupowego ubezpieczenia spłaty kredytu w zakresie utraty pracy oraz poważnego zachorowania (ust. 5).
Na podstawie § 10 umowy, kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo – odsetkowych określonych w § 1 ust. 5, w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie spłat (ust. 1). Harmonogram spłat miał być sporządzany w CHF (ust. 2 zdanie 2). Raty kapitałowo – odsetkowe miały być płatne w dniu określonym w § 1 ust. 6, z tym że pierwsza rata kapitałowo – odsetkowa miała być płatna po co najmniej 28 dniach od uruchomienia kredytu, nie później jednak niż po 61 dniach od daty uruchomienia kredytu (ust. 3). Raty kapitałowo – odsetkowe spłacane miały być w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (ust. 4).
Sąd Okręgowy uwzględnił nadto, że zgodnie z § 12 ust. 5 umowy, wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo – odsetkowej a także spłata przekraczająca wysokość raty, miała powodować przeliczanie kwoty spłaty po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującym w dniu i godzinie spłaty. Na podstawie § 15 ust. 4 umowy, z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/ od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności (...) z tytułu umowy kredytowej, (...) miał dokonywać przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa.
W § 29 umowy znalazły się oświadczenia kredytobiorcy. Kredytobiorca oświadczył między innymi, że został zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytu oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptuje (ust. 1). Kredytobiorca oświadczył także, że został zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Kredytobiorca wskazał również, iż jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu (ust. 2).
Z ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że integralną częścią umowy był Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych – (...). Kredytobiorca oświadczył, że zapoznał się z tym dokumentem i uznaje jego wiążący charakter (§ 25 umowy). Zgodnie zaś z § 23 ust. 2 Regulaminu, wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo – odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określona miała być w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana miała być w złotych po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej (...) Banku S.A. na dzień spłaty (ust. 2). Wysokość rat odsetkowych i rat kapitałowo – odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych, ulegać miała comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty, według tabeli kursowej na dzień spłaty (ust. 3).
W oparciu o zeznania stron Sąd Okręgowy wywiódł, że kredytobiorcy zdecydowali się na zawarcie umowy kredytu w celu refinansowania zaciągniętego wcześniej kredytu w złotych polskich. Porównali wysokość rat w Banku (...) i doszli do wniosku, że (...) Bank zaoferował im znacznie niższe raty. Powód niekiedy pracuje w domu, niemniej jednak w przeważającej mierze zakupiona na kredyt nieruchomość służy celom mieszkaniowym. Powodowie nie rozliczają kosztów kredytu, czy opłat za media w ramach kosztów prowadzonej działalności gospodarczej.
Nadto, jak wynika z zeznań stron, sporna umowa nie podlegała negocjacjom. Powodowie byli informowani przez pracowników banku, iż kurs franka szwajcarskiego jest bardzo stabilny i trudno mówić o tym, żeby miał wzrosnąć o więcej niż 20 %. Powodowie uznali, że oferowany kredyt jest bezpiecznym produktem. Nie byli informowani przez pracowników banku w sposób szczegółowy o ryzykach związanych ze zmianami kursów walut. Nie wiedzieli oni, w jakiej wysokości płacić będą raty kredytu, ani na jakiej podstawie bank będzie ustalał ich wysokość.
Kolejno, jak wynika z ustaleń Sądu Okręgowego, w dniu 7 lipca 2008 r. powodowie zwrócili się do pozwanego o wypłatę środków z kredytu. Data proponowanej wypłaty środków została wskazana na dzień 10 lipca 2008 r. Kredyt został wypłacony powodom przez pozwany bank w złotych polskich, w dacie wskazanej przez powodów. Od dnia 11 sierpnia 2008 r. do dnia 12 stycznia 2015 r. powodowie uiścili na rzecz pozwanego banku łączną kwotę w wysokości 352 929,64 zł z tytułu spłaty rat kapitałowo – odsetkowych. Ponadto, od początku spłaty kredytu do dnia 10 października 2018 r. powodowie uiścili na rzecz pozwanego łączną kwotę 40 789,27 zł z tytułu kosztów okołokredytowych i składek ubezpieczeniowych. Od dnia 11 lutego 2015 r. powodowie spłacali raty kapitałowo – odsetkowe bezpośrednio w walucie CHF. Do dnia 10 października 2018 r. wpłacili oni łącznie na rzecz pozwanego kwotę 54 489,96 CHF.
Pismem z dnia 6 lipca 2018 r. powodowie skierowali do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej. Pozwany wskazał, że nie widzi możliwości zawarcia ugody. Ostatecznie, z uwagi na niestawiennictwo pozwanego na rozprawie, do zawarcia ugody pomiędzy stronami nie doszło.
Jak odnotowano w sprawie, powodowie są świadomi skutków stwierdzenia nieważności umowy kredytu, w tym możliwości dochodzenia przez bank wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału kredytu.
Na wstępie rozważań prawnych Sąd Okręgowy stwierdził, że powodowie mieli interes prawny – w rozumieniu art. 189 k.p.c. – w ustaleniu nieważności spornej umowy kredytu. Przedmiotowa umowa nie została jeszcze wykonana, w rezultacie zaś – w przypadku braku ustalenia nieważności umowy – pozwany mógłby w dalszym ciągu żądać spłaty rat kredytu przez powodów, których to rozmiarów strona powodowa, na podstawie postanowień umownych, nie jest w stanie ustalić. Na mocy spornej umowy zobligowani są nie tylko do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, ale również konieczne jest utrzymywanie zabezpieczeń i ubezpieczenia kredytu, co dodatkowo generuje obciążenie po stronie powodowej.
Dokonując oceny spornej umowy według stanu prawnego obowiązującego na dzień jej zawarcia, tj. 7 lipca 2008 r., a więc z pominięciem brzmienia art. 69 Prawa bankowego nadanego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, Sąd Okręgowy zważył, iż jest ona nieważna w całości, z uwagi na sprzeczność z art. 353 1 k.c.
Niezależnie od powyższego, zdaniem Sądu Okręgowego kwestionowana umowa nie sprzeciwia się art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, zgodnie z którym kredytobiorca zobowiązuje się do zwrotu wykorzystanego kredytu. Sąd pierwszej instancji odmówił trafności argumentowi, według którego niedopuszczalne jest żądanie przez bank zapłaty innej (wyższej) kwoty niż ta, na jaką kredyt został udzielony. Wyjaśnił, że zastosowanie klauzuli indeksacyjnej pozwala na wyrażenie wierzytelności wynikającej z umowy kredytowej w walucie obcej, a tym samym pozwala na udzielenie kredytu oprocentowanego stopami właściwymi dla tej waluty (co może być korzystne dla kredytobiorcy). Podobnie, jak w przypadku kredytu udzielonego i wypłaconego w CHF, kredyt indeksowany uzależnia wysokość spłaty w walucie polskiej od kursu CHF, co oznacza, że w określonej sytuacji rynkowej bank może tytułem spłaty kapitału kredytu uzyskać wyższą lub niższą kwotę (w PLN) niż wypłacona kredytobiorcy. W ślad za orzecznictwem Sąd Okręgowy podkreślił, że w wykonaniu umowy o kredyt indeksowany bank nie dokonuje realnego zakupu lub sprzedaży waluty klientowi dokonującemu spłaty raty. Wszelkie dokonywane przez bank operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 roku, sygn. akt VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 roku, sygn. akt I ACa 16/15). Sąd Okręgowy stwierdził również, że udzielony kredyt pozostaje kredytem złotowym, o czym świadczy fakt, że środki finansowe zostały wypłacone powodom w walucie polskiej i w takiej też walucie powodowie spłacali (do 2015 r.) raty kapitałowo – odsetkowe, a nadto ustanowione w umowie zabezpieczenie oznaczone zostało jako hipoteka kaucyjna do kwoty 1 216 800 zł. Jak stanowił zaś art. 68 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U.2001.124.1361) – w brzmieniu obowiązującym na chwilę zawarcia analizowanej umowy – hipoteka zabezpiecza jedynie wierzytelności pieniężne i może być wyrażona tylko w oznaczonej sumie pieniężnej.
W ocenie Sądu pierwszej instancji sporna umowa nie była również sprzeczna z obowiązującym do 24 stycznia 2009 r. brzmieniem art. 358 § 1 k.c., który wskazywał, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Możliwą postacią dopuszczalnej waloryzacji świadczeń stron było odwołanie się do wartości pieniądza obcego, zaś banki posiadały ogólne zezwolenie dewizowe na zawieranie umów skutkujących powstawaniem zobowiązań wycenianych w walutach obcych.
Sąd Okręgowy zważył jednak, że sporna umowa i towarzyszący jej regulamin (§ 1 ust. 3A, § 10 ust. 4, § 12 ust. 5, § 15 ust. 4 umowy i § 23 ust. 2 i 3 regulaminu) przyznawały uprawnienie do oznaczenia wysokości świadczenia wyłącznie jednej, ekonomicznie silniejszej stronie umowy – pozwanemu. Ponadto nie określały kryteriów i zasad, na podstawie których oznaczenie świadczenia miało nastąpić. Okoliczność, że bank ustalał i w dalszym ciągu ustala wysokość kursów walut w tabeli kursów walut obcych według takiego samego modelu i z uwzględnieniem czynników rynkowych została uznana przez Sąd Okręgowy za niemającą znaczenia. Niezależnie bowiem od powyższego, kredytobiorca nie był w stanie ustalić w jakiej wysokości świadczenie zobowiązany będzie spełnić, zaś sporządzanie tabeli na podstawie notowań rynkowych nie wykluczało dowolności banku przy ich tworzeniu. Stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu waluty było swobodną decyzja pozwanego jako kredytodawcy i w każdej chwili mogło być dowolnie zmienione.
Sytuacja, w której możliwość swobodnego kształtowania świadczenia przez stronę, której ma ono przysługiwać, została uznana przez Sąd Okręgowy za typowy przykład naruszenia zasady równości podmiotów prawa cywilnego w stosunkach kontraktowych, a w konsekwencji – naruszenie zasady swobody umów. I to nawet w sytuacji, gdyby ad casum określenie świadczenia mogłoby odpowiadać jego wartości obiektywnej.
W dalszej kolejności Sąd Okręgowy uznał, że sporna umowa zawierała niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c.
Nie miał wątpliwości Sąd pierwszej instancji, że powodowie działali w niniejszej sprawie jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c., bowiem zaciągnięty kredyt służył finansowaniu zakupu nieruchomości, która wykorzystywana jest przede wszystkim na zaspokojenie ich potrzeb mieszkaniowych.
Sąd pierwszej instancji nie miał również wątpliwości, iż postanowienia przedmiotowej umowy, dotyczące indeksacji, nie były uzgadniane z powodami indywidualnie przed zawarciem umowy. Pozwany, w celu zawarcia stosunku prawnego z powodami, posługiwał się standardowym wzorcem umownym, modyfikując jedynie elementy takie jak: strony zobowiązania, kwota kredytu czy jego przeznaczenie. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania klauzul indeksacyjnych. Nadto, jak stwierdził Sąd Okręgowy, przeciwnych okoliczności, mimo obowiązku wynikającego z art. 385 1 § 4 k.c., pozwany nie wykazał.
W tych warunkach Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że postanowienia spornej umowy, w zakresie w jakim przewidywały przeliczanie salda kredytu ze złotych polskich na franki szwajcarskie oraz przeliczanie wysokości rat kapitałowo – odsetkowych oraz składki na ubezpieczenie według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez bank, kształtują prawa i obowiązki powodów, będących konsumentami w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do waluty CHF i wysokości całej wierzytelności. Nie miała znaczenia dla oceny niniejszej sprawy okoliczność, iż przedmiotowe tabele kursów walut nie są przez pozwanego sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń indywidualnie określonych klientów banku, ale mają generalny oraz abstrakcyjny charakter i mogą być stosowane do każdego klienta pozwanego. Za znamienne bowiem uznano, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie przedmiotowych umów o kredyt odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane wyłącznie przez pozwanego, bez udziału drugiej strony umowy, a nawet – jak w niniejszym przypadku – bez wiedzy drugiej strony, w jaki sposób waloryzacja ta wygląda. Nie miała więc znaczenia okoliczność, że te same tabele bank wykorzystuje też w innych sferach swojej działalności, a nie tylko do waloryzacji kredytów.
Uznając, że sporne postanowienia umowne stanowią o głównym przedmiocie umowy, Sąd Okręgowy stwierdził, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Zważył bowiem, że na podstawie kwestionowanych postanowień umownych nie było możliwe precyzyjne określenie kwoty kredytu w CHF oraz kwoty spłaty w złotówkach bez odniesienia do tabeli banku, tworzonej jednostronnie przez pozwanego. Przy czym – o czym była już mowa wyżej – ani w umowie, ani w regulaminie nie zostały określone w jednoznaczny i weryfikowalny sposób kryteria, w oparciu o które bank ustalał kursy walut, w tym nie wskazano żadnych kryteriów co do górnej granicy kursów ustalanych jednostronnie przez bank.
Nadto, w kontekście okoliczności zawierania umowy Sąd Okręgowy odnotował, że powodowie nie zostali poinformowani, w jaki sposób tworzone są tabele kursów banku, jak przedstawiało się historyczne kształtowanie się waluty CHF ani o tym, że raty kredytowe mogą w sposób drastyczny wzrosnąć. Zdaniem Sądu pierwszej instancji pozwany nie przekazał powodom wystarczających i rzetelnych informacji, a te podane mogły być wręcz mylące dla powodów. W szczególności dotyczy to zapewnień pracowników banku, że kurs franka szwajcarskiego jest bardzo stabilny, a oferowany przez bank produkt jest produktem bezpiecznym. Zdaniem Sądu Okręgowego samo rutynowe odebranie od powodów oświadczenia o tym, że są świadomi ryzyka kursowego, nie spełnia wymogu udzielenia rzetelnej i jasnej informacji. Jak przy tym odnotowano, pozwany – na którym spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu – nie przedstawił dowodu na wykazanie faktu wywiązania się w sposób rzetelny z obowiązku informacyjnego wobec powodów.
Dodatkowo Sąd Okręgowy uwzględnił, że w interesy powodów godziło obciążenie ich praktycznie nieograniczonym ryzykiem kursowym przy niepoinformowaniu ich o konsekwencjach zawarcia umowy, co nie było uzasadnione usprawiedliwionymi interesami banku. Dodatkowo sam mechanizm indeksacji, o czym była mowa wyżej, został przez pozwanego skonstruowany w sposób nieuczciwy i rażąco naruszający interesy konsumenta.
Ponadto, mając na uwadze, że wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. okoliczności: sprzeczność z dobrymi obyczajami, a także rażące naruszenie interesów konsumenta, należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy, Sąd Okręgowy podkreślił, że nie ma znaczenia sposób, w jaki umowa była wykonywana przez strony w toku trwania stosunku zobowiązaniowego. Istotne jest jedynie, że nie było przeszkód, aby pozwany skorzystał z uprawnień mogących naruszać interesy konsumenta.
Skutkiem bowiem niezwiązania konsumenta tymi postanowieniami jest nieważność umowy kredytu hipotecznego. Zdaniem Sądu Okręgowego niemożliwe było – tak jak domagali się tego powodowie w żądaniu głównym – ustalenie nieważności tylko niektórych postanowień umownych (§ 1 ust. 3 i 3A, § 10 ust. 4, § 12 ust. 5 oraz § 15 ust. 4 ) i uznanie ich za bezskuteczne względem powodów
Rozważania w kwestii skutków stwierdzenia abuzywności Sąd Okręgowy rozpoczął od zauważania, że zawarta w umowie klauzula indeksacyjna stanowi element określający główne świadczenie stron umowy kredytu indeksowanego. Wobec tego, jej usunięcie prowadziłoby do tego, że pomiędzy stronami nie byłoby zgody na zawarcie umowy. Nadto, jak stwierdził Sąd Okręgowy, wyeliminowanie z umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej postanowień dotyczących indeksacji prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do wyeliminowania ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją. Usunięcie tych postanowień z umowy powoduje, że umowa ta nie może nadal obowiązywać bez tych warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Wreszcie, skutkiem uznania za abuzywne postanowień umownych dotyczących zasad ustalania marży dodawanej do średniej kursów walut NBP jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. W treści umowy pozostaje więc sformułowanie o przeliczeniu świadczeń bez marży, którą ustalała wyłącznie strona pozwana dążąc do osiągnięcia zysku. Ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od powódki prowadziłaby do wypaczenia celu umowy – zarówno z punktu widzenia interesów powodów, jak i pozwanego. Jak zatem stwierdził Sad Okręgowy, eliminacja postanowienia określającego główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii – prowadzi do braku konsensusu co do zawarcia umowy w ogóle.
W konsekwencji, skutek stwierdzenia abuzywności wskazanych postanowień umownych, Sąd pierwszej instancji uznał sporną umowę za nieważną.
W tym miejscu, niezależnie od powyższego, Sąd Okręgowy stwierdził, że gdyby uznać, iż po wyeliminowaniu klauzuli indeksacyjnej pozostaje wyłącznie świadczenie w złotych polskich z opcją spłaty w złotych polskich, to tak ukształtowane zobowiązanie banku, z uwagi na określone w umowie oprocentowanie w stawce referencyjnej LIBOR, niedostosowane do zobowiązań wyrażonych złotych polskich (w stawce WIBOR), stanowiłoby o sprzeczności stosunku prawnego w zakresie ważnych postanowień umownych z gospodarczą naturą umowy.
Nadto, wbrew twierdzeniom pozwanego, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że w sytuacji eliminacji odwołania do tabeli kursowej niedopuszczalne jest zastosowanie w miejsce tych postanowień przepisów dyspozytywnych. Powód nie wyraził bowiem zgody na zastosowanie w miejsce abuzywnych postanowień przepisów dyspozytywnych. Ponadto TSUE (w sprawie (...)) wykluczył w ogóle możliwość uzupełnianie umowy przepisem art. 56 k.c. odwołującym się do zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, a w prawie polskim brak jakiegokolwiek innego nadającego się do zastosowania przepisu. W szczególności przepisem takim nie może być art. 358 k.c. (który w dacie zawarcia umowy miał inną treść) oraz art. 354 k.c.
Roszczenie powodów o zapłatę – tak główne, jak i ewentualne – zostało przez Sąd Okręgowy oddalone na podstawie art. 411 pkt 2 k.c. Jak zauważył Sąd pierwszej instancji, bank wypłacił powodom kwotę w łącznej wysokości 811 200 zł. Do dnia wniesienia pisma z dnia 23 lutego 2021 r. powodowie wpłacili na rzecz pozwanego – tytułem spłaty rat kapitałowo – odsetkowych – kwotę w łącznej wysokości 393 718,91 zł oraz 54 489,96 CHF. Z tego wynika, iż powodowie dotychczas nie zwrócili bankowi całości wypłaconego przez pozwanego kapitału. Nadto powodowie – dzięki środkom przekazanym im przez pozwanego na podstawie umowy kredytu – mogli spłacić zobowiązanie względem innego banku, tym samym umarzając w całości swój dług względem innego podmiotu. Zatem powodowie czerpali określone korzyści majątkowe z tytułu przekazania im przez pozwanego kapitału na podstawie umowy kredytu. Niezależnie od tego, iż w niniejszym postępowaniu ustalono, iż zawarta umowa kredytu jest nieważna, powodowie i tak są zobowiązani – zgodnie z art. 405 k.c. – do zwrotu na rzecz pozwanego banku co najmniej równowartości wypłaconego im kapitału. W ocenie Sądu Okręgowego, uwzględnienie roszczeń powodów o zapłatę – w sytuacji, gdy powodowie nie zwrócili na rzecz pozwanego całości wypłaconego im przez bank kapitału – prowadziłoby do rażącego naruszenia interesów banku, z jednoczesnym przyznaniem określonych korzyści majątkowych powodom, a tym samym do naruszenia zasad słuszności.
Zdaniem Sądu Okręgowego zwrot przez powodów kwoty kredytu na dotychczasowych zasadach, aż do rozliczenia się z całości przekazanej im przez bank kwoty, nie może być oceniony jako niekorzystny dla nich. Takie rozwiązanie – przy uznaniu umowy za nieważną – nie naruszy interesów powodów, jednocześnie chroniąc interesy majątkowe pozwanego, a także osób trzecich, lokujących swoje środki finansowe w pozwanym banku. Tym samym, w ocenie Sądu pierwszej instancji, spełniane przez powodów świadczenie – zgodnie z art. 411 pkt 2 k.c. czyni zadość zasadom współżycia społecznego.
Z uwagi na to, że roszczenie powodów o zapłatę podlegało oddaleniu w całości, Sąd Okręgowy nie rozpatrywał powołanego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczeń. Wskazał jedynie, że w świetle reguł dotyczących zwrotu świadczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia brak jest podstaw do uznania, że świadczenie powodów uległo przedawnieniu przed wezwaniem do zapłaty w świetle treści art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c.
O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.
Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyły obydwie strony postępowania.
Powodowie wnieśli apelację od rozstrzygnięcia zawartego w punkcie drugim oraz w punkcie trzecim wyroku, zarzucając Sądowi Okręgowemu:
1. naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 411 pkt 1) k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c., poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji uznanie, że powodowie nie są uprawnieni do żądania zwrotu spełnionych przez nich świadczeń na rzecz pozwanego, gdyż ich świadczenia czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, podczas gdy powodowie spełniając nienależne świadczenia na rzecz banku nie posiadali świadomości, iż do świadczeń tych nie są zobowiązani, a ponadto przedmiotowe świadczenia były spełniane w wykonaniu nieważnej czynności prawnej lub w celu uniknięcia przymusu w postaci złożenia przez bank oświadczenia o wypowiedzeniu umowy;
2. naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 411 pkt 2) k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c., poprzez jego błędną wykładnię implikującą niewłaściwą subsumcję normy wyrażonej w ww. przepisie, polegające na uznaniu, że żądanie przez powodów domagania się zwrotu spełnionych przez nich świadczeń na rzecz banku jest wyłączone z uwagi na zasady współżycia społecznego, gdyż taki stan rzeczy doprowadziłby do rażącego naruszenia interesów banku, podczas gdy zgodnie z utrwaloną wykładnią normy art. 411 pkt 2) k.c. przepis ten znajduje zastosowanie w sprawach, w których względy słuszności mają szczególne znaczenie dla ukształtowania sytuacji prawnej stron, przy czym in concreto nie może budzić wątpliwości, iż interesy banku, które zostały wzięte pod rozwagę przy wyrokowaniu, nie zasługują na jakąkolwiek ochronę (m.in. w drodze wykładni per analogiom do wypracowanej w orzecznictwie na tle konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego „zasadzie czystych rąk"), jako że po pierwsze, to bezprawne i zawinienie działanie banku doprowadziło do ustalenia nieistnienia umowy kredytu z uwagi na nieważność stosunku ją statuującego, po drugie natomiast, pozwana nie domagała się w toku postępowania udzielenia jej przedmiotowej ochrony, a do czego była w pełni uprawniona poprzez wytoczenie powództwa wzajemnego bądź też podniesienie zarzutu potrącenia;
3. naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 498 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i bezzasadne uznanie, że w sytuacji ustalenia nieistnienia stosunku prawnego z uwagi na jego nieważność, art. 405 k.c. kreuje jeden, dwustronnie zobowiązujący stosunek prawny do zwrotu wzajemnych świadczeń, w którym możliwe jest dokonanie wzajemnej kompensaty przez Sąd ex officio, podczas gdy roszczenia stron nieważnej umowy o zwrot spełnionych przez każdą ze stron świadczeń mają osobny i odrębny byt, a zatem w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia powstaje tyle stosunków jednostronnie zobowiązujących, ile było stron nieważnej umowy, tym samym automatyczne zastosowanie przez Sąd pierwszej instancji tzw. teorii salda w realiach niniejszej sprawy, w szczególności bez stosownego zarzutu pozwanej, było niedopuszczalne;
4. naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 498 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niezasadne przyjęcie, że sąd może bez oświadczenia którejkolwiek ze stron dokonać potrącenia, podczas gdy przepis klarownie wskazuje, że oświadczenie o potrąceniu może być dokonane wyłącznie przez stronę, która jest jednocześnie wierzycielem i dłużnikiem.
Mając na uwadze powyższe powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz solidarnie kwoty 393 718,91 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 18 września 2018 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 54 489,96 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia odpisu pisma powodów z dnia 22 lutego 2021 r. zawierającego rozszerzenie żądań powództwa do dnia zapłaty. Nadto, w apelacji zawarto wniosek o zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów solidarnie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w trybie przepisu art. 98 § 1 k.p.c.
Pozwany wniósł o oddalenie apelacji powodów w całości oraz o zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie pierwszym oraz w punkcie trzecim orzeczenia. We wniesionej apelacji zarzucił Sądowi Okręgowemu:
1) naruszenie prawa procesowego, tj.
a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego uznania, że kwestionowane przez powodów postanowienia nie były z nimi indywidualnie uzgadniane, w sytuacji gdy analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że kwestionowane przez powodów postanowienia były z nimi indywidualnie uzgadniane;
b) art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego uznania, że pozwany nie przekazał powodom potrzebnych im informacji dot. przedmiotowej umowy w sytuacji, gdy powodowie otrzymali od pozwanego komplet informacji związanych z przedmiotowym kredytem, w tym również dotyczących indeksacji oraz ryzyka walutowego;
c) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego uznania, że powodowie zawarli przedmiotową umowę jako konsumenci i działali w celu zaspokojenia potrzeby mieszkaniowej w sytuacji, gdy z ich zeznań wynika, że powód prowadzi w nieruchomości, której dotyczy refinansowany przedmiotowym kredytem kredyt działalność gospodarczą oraz że zawierając umowę przewidywał, że będzie prowadził działalność w tej nieruchomości;
d) art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c., w zw. art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego w sytuacji, gdy wniosek ten był istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, a do prawidłowego rozpoznania sprawy konieczne były wiadomości specjalne;
e) art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. polegające na zniesieniu między stronami kosztów procesu w sytuacji, gdy to powodowie powinni zostać obciążeni całością kosztów procesu, bowiem powództwo powinno być oddalone w całości;
2) naruszenie prawa materialnego, tj.
a) art. 189 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że powodowie mają interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy w sytuacji, gdy powodowie nie mieli interesu prawnego w domaganiu się ustalenia nieważności przedmiotowej umowy;
b) art. 58 § 1 k.c. w zw. z art 353 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że umowa kredytu łącząca strony wykracza poza zasadę swobody umów, jest sprzeczna z naturą stosunku zobowiązaniowego oraz nie określono w niej odpowiednio wysokości świadczenia powodów, w sytuacji, gdy umowa ta jest zgodna z naturą stosunku zobowiązaniowego i zasadą swobody umów oraz określono w niej odpowiednio wysokość świadczenia powodów;
c) art. 22 1 k.c. (po sprostowaniu zarzutu na rozprawie apelacyjnej) w zw. z art. 385 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, co doprowadziło do przyjęcia, że powodom w niniejszej sprawie przysługuje status konsumenta oraz że przysługuje im ochrona właściwa dla konsumentów, a w konsekwencji, że postanowienia umowy podlegają badaniu pod kątem rzekomej abuzywności w sytuacji, gdy postanowienia te nie powinny być badane pod tym kątem, bowiem powodom nie przysługuje w przypadku przedmiotowej umowy status konsumenta i ochrona właściwa dla konsumentów;
d) art. 385 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą do bezpodstawnego przyjęcia, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu łączącej strony dotyczące waloryzacji określają główne świadczenia stron, co w konsekwencji doprowadziło do bezpodstawnego uznania, że po wyeliminowaniu spornych postanowień umowa nie może być wykonywana i że jest nieważna w sytuacji, gdy postanowienia te nie dotyczą głównych świadczeń stron;
e) art. 385 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą do bezpodstawnego przyjęcia, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu łączącej strony dotyczące waloryzacji są niejednoznaczne, co w konsekwencji doprowadziło do bezpodstawnego uznania, że podlegają one kontroli pod kątem ewentualnego niedozwolonego charakteru, mimo uznania przez Sąd pierwszej instancji, że dotyczą one głównych świadczeń stron w sytuacji, gdy postanowienia te są sformułowane w sposób jednoznaczny i skoro Sąd pierwszej instancji uznał, że dotyczą one głównych świadczeń stron to nie powinien dokonywać badania ich pod kątem rzekomo abuzywnego charakteru;
f) art. 385 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą do bezpodstawnego przyjęcia, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu zawartej z pozwanym dotyczące waloryzacji mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (klauzul abuzywnych) w sytuacji, gdy żadne z tych postanowień nie ma takiego charakteru;
g) art. 385 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię prowadzącą do bezpodstawnego pominięcia przy ocenie zgodności spornych postanowień dotyczących waloryzacji z dobrymi obyczajami szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu przez strony i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych okoliczności, co jest charakterystyczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli dokonywanej w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za abuzywne w sytuacji, gdy Sąd pierwszej instancji przeprowadzał kontrolę incydentalną i winien był wziąć pod uwagę te okoliczności zgodnie z art. 385 2 k.c.;
h) art 65 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. poprzez ich niezastosowanie wynikające z bezpodstawnego uznania, że nie można zastąpić spornych klauzul dotyczących waloryzacji przepisem dyspozytywnym w sytuacji, gdy działaniem zgodnym z wolą stron oraz dopuszczalnym przez prawo było utrzymanie waloryzacji, zastosowanie przepisu dyspozytywnego oraz odniesienie się do kursu średniego NBP.
Mając na uwadze powyższe, pozwany wniósł o zmianę zaskarżanego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego od powodów kosztów postępowania przed Sądem pierwszej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd drugiej instancji, że zachodzą ku temu przesłanki, pozwany wniósł o uchylenie zaskarżanego orzeczenia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Pozwany wniósł o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Na zasadzie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł również o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego oraz zlecenie biegłemu wykonania wyliczeń zgodnie z wnioskiem pozwanego zawartym w pkt 3 petitum odpowiedzi na pozew.
W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie, pominięcie zawartych w niej wniosków dowodowych orz zasądzenie na ich rzecz solidarnie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, w trybie przepisu art. 98 § 1 1 k.p.c.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powodów jest w przeważającej części zasadna, natomiast apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd Apelacyjny akceptuje i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji.
Przechodząc do apelacji pozwanego jako dalej idącej, ocenić trzeba jako chybione zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że powodowie nie mieli świadomości ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do CHF. W niniejszej sprawie dowodami na okoliczność informacji przekazanych powodom przez pozwanego były ich zeznania, wniosek kredytowy oraz zapis § 29 umowy kredytu, w których potwierdzili zapoznanie się z ryzykiem kursowym i konsekwencjami wynikającymi z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych. Jeśli chodzi o wskazane postanowienie umowne i wniosek, nie stanowią ono wiarygodnego dowodu, że powodom udzielono pełnej i rzetelnej informacji o nieograniczonym poziomie ryzyka kursowego, jakie obciążało konsumenta w związku z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej. Przy zawieraniu umowy pozwany skorzystał z wzorca umownego, a § 29 miał w istocie charakter blankietowy, ponieważ nie wynika z niego, jakie konkretnie dane zostały przedstawione powodom. Ich pełnej wiedzy nie dowodzi wniosek kredytowy, w którym dokonali wyboru kredytu indeksowanego do CHF, ponieważ wybór ten łączy się immanentnie z zakresem udzielonych im pouczeń. Aby uznać, że stanowił świadomą decyzję, musiał być poprzedzony kompleksowym zapoznaniem ich z warunkami oferty a ta okoliczność z § 29 umowy, ani też innego dowodu przedstawionego przez pozwany bank nie wynika. Nadto z oświadczenia powodów w umowie nie da się wywieść wniosku o zakresie pouczeń udzielonych powodom. Standardu należytego pouczenia nie spełnia ogólnikowe pouczenie, że kursy walut podlegają wahaniom, a raty kredytu rosną w przypadku wzrostu kursu CHF w stosunku do waluty polskiej. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 245 k.p.c. nie jest zasadny. W tym stanie rzeczy przebieg procesu kontraktowania można było ustalić jedynie na podstawie dowodu z zeznań powodów. Oczywiście, mieć trzeba na względzie, że powodowie są zainteresowani określonym rozstrzygnięciem, co nakazuje podchodzić do ich zeznań z dużą dozą ostrożności, jednak za ich wiarygodnością przemawia również wiedza powzięta przez sądy orzekające z innych analogicznych procesów z udziałem pozwanego banku, iż informacje udzielane konsumentom rozważającym zawarcie umowy kredytu indeksowanego do CHF były powierzchowne i koncentrowały się na akcentowaniu stabilności tej waluty oraz korzyści płynących z niskiego oprocentowania i w konsekwencji niższych i korzystniejszych rat, natomiast bagatelizowano albo wręcz przemilczano konsekwencje skokowego wzrostu kursu CHF wobec waluty polskiej, zwłaszcza w perspektywie wieloletniej, adekwatnej do okresu kredytowania, oraz wpływu tych zmian nie tylko na wysokość rat kredytu, ale także jego saldo. Identyczne wnioski płyną z zeznań powodów – bank korzystał z wzorca umownego, a powodowie nie mieli wpływu na jego treść, umowa była standardowa i nie podlegała negocjacjom. Nie zostali poinformowani, jak dalece może wzrosnąć kurs CHF, jakie czynniki mogą do tego doprowadzić, jak osłabienie polskiej waluty przy jednoczesnym wzroście kursu CHF wpłynie na raty kredytu i jego saldo, nie wyjaśniono sposobu tworzenia tabel kursowych. Wprawdzie przedstawiono im symulacje wpływu zmian kursów walut na raty kredytu, ale przy założeniu maksymalnego wzrostu kursu CHF o 20 %, nie poinformowano ich również, na czym polega spread (k 232verte – 234verte, k 249 – 251).
Przypomnieć przy tym trzeba, że dowód wykazania przez bank należytej staranności i należytej realizacji obowiązku informacyjnego wobec konsumenta, którymi bezspornie byli powodowie (o czym poniżej), obciążał pozwany bank jako przedsiębiorcę i bank nie udźwignął ciężaru dowodu w tym względzie. O ile zatem powodowie uzyskali wiedzę, iż rata kredytu zostanie przeliczona na franki szwajcarskie, nie powiedziano im i nie mieli świadomości, że ta sama operacja dotyczy również salda kredytu. Nie poinformowano ich, w jaki sposób będą przeliczane raty. Nie spodziewali się, że na skutek zmiany kursu waluty indeksacji saldo kredytu może przewyższyć wartość kredytowanej nieruchomości. Pracownicy pozwanego bagatelizowali ryzyko wynikające z możliwego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, podkreślali atrakcyjność dla kredytobiorców oferty kredytu waloryzowanego kursem CHF. Postanowienia umowy nie były indywidualnie negocjowane. Powodom przedstawiono gotową ofertę, którą mogli zaakceptować w całości albo odrzucić.
Zeznania powodów co do braku indywidualnych negocjacji postanowień umowy kredytu oraz nieudzielenia im pouczenia o nieograniczonym ryzyku kursowym w sposób odpowiadający standardom ukształtowanym w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej słusznie uznane zostały za wiarygodne. Analiza treści postanowień umowy i regulaminu potwierdza wiarygodność zeznań powodów co do jego świadomości, na czym polega kredyt indeksowany kursem waluty obcej. W § 23 ust. 3 regulaminu (k 135verte) wskazano, że wysokość rat kapitałowo-odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty. Zarówno umowa kredytu jak i regulamin nie wyjaśniają jednak, że modyfikacji ulega także saldo kredytu wyrażone w walucie CHF.
Tymczasem w świetle orzeczeń TSUE przywołanych przez Sąd pierwszej instancji kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej wskazanej jako przelicznik w umowie kredytowej. Ponadto przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (wyrok TSUE z dnia 20 września 2017 r., C‑186/16, pkt 50). W ramach umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej (wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C -776/19, pkt 74).
Mając na uwadze tak ukształtowane standardy w zakresie obowiązków informacyjnych banku wobec konsumenta, w ustalonym stanie faktycznym trafny był wniosek Sądu Okręgowego, że pozwany nie wywiązał się z obowiązku pouczenia powodów o nieograniczonym ryzyku kursowym w sposób wymagany przy umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej. Powodom nie przedstawiono symulacji obrazujących wpływ wzrostu kursu franka szwajcarskiego na saldo kredytu i wysokość raty w perspektywie wieloletniej i przy uwzględnieniu wahań kursów wyższych niż 20 %. Zapewnienia pracowników pozwanego, że jest to stabilna i pewna waluta utwierdzały ich w błędnym przekonaniu, że ryzyko zmiany kursu waluty jest ograniczone. Pozwany nie udowodnił, że poinformował powodów o kontekście gospodarczym, czynnikach kształtujących kurs franka szwajcarskiego, wahaniach koniunktury, możliwych kryzysach gospodarczych, które w związku z nieograniczonym ryzykiem kursowym mogą doprowadzić do sytuacji, w której nie będą w stanie udźwignąć ciężaru spłaty kredytu. Doświadczenie powodów z kredytami powiązanymi z walut obcą polegające na zaciągnięciu w przeszłości kredytu w dolarach nie zwalniało banku z obowiązku powyższego pouczenia, nie mówiąc już o tym, że w niniejszej sprawie nie podlegała badaniu wspomniana przez powoda umowa kredytowa z (...)Bank, w związku z czym brak jest podstaw do wnioskowania, iż przy jej zawieraniu powodowie stali się konsumentami uświadomionymi co do zakresu ryzyka kursowego obciążającego kredytobiorcę w umowie kredytu indeksowanego co CHF, a tym bardziej co do sposobu tworzenia tabel kursowych przez pozwany bank.
Ogólna wiedza, że kursy walut są zmienne, nie jest wystarczająca dla przyjęcia, że bank, poprzestając na tak ogólnej wiedzy, wypełnił obowiązek informacyjny wobec konsumentów. Rozpiętość zmian kursów walut i ich kierunek mogą być nieprzewidywalne, ale dotyczy to tylko części zmian np. wywołanych sytuacją polityczną na świecie. Podkreślić przy tym należy, że instytucje finansowe, do których zaliczają się banki, prowadzą analizy zmian kursowych i przygotowują prognozy oraz zabezpieczają się przed takimi zmianami. Zatem wiedza banku o ryzyku kursowym i możliwość uchronienia się przed jego skutkami jest nieporównywalnie większa niż konsumenta i jest to w przeciwieństwie do wiedzy konsumenta wiedza szczegółowa – bank zna konkretne mechanizmy powodujące zmiany kursów walut i ich konsekwencje.
Zakres postępowania dowodowego, jakie przeprowadził Sąd pierwszej instancji był wystarczający dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy z punktu widzenia materialnoprawnej podstawy powództwa (art. 227 k.p.c.). Dla oceny, czy prawa i obowiązki stron umowy zostały określone z uwzględnieniem równowagi kontraktowej, co ma znaczenie zarówno dla oceny ważności czynności prawnej (art. 353 ( 1 ) k.c. w zw. z art. 58 k.c.) jak i abuzywności postanowień umowy (art. 385 ( 1) k.c.) bez znaczenia pozostaje sposób wykonywania umowy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, Legalis oraz wyrok TSUE z dnia 26 stycznia 2017 r., C -421/14 (...) (...), Legalis). Zbędne było odwoływanie się wiadomości specjalnych na okoliczności wskazane w apelacji, ponieważ kluczowe było ustalenie czy kwestionowane klauzule waloryzacyjne są jednoznaczne i zrozumiałe dla konsumentów, czy ma on możliwość uprzedniej – przed zawarciem umowy – weryfikacji mierników waloryzacji, a w obu przypadkach odpowiedź jest po analizie umowy i regulaminu negatywna bez potrzeby odwoływania się do wiadomości specjalnych. Kwestia czy wewnętrzne tabele kursowe banku były powiązane z kursami NBP, jest więc w tej sytuacji bez znaczenia dla oceny powyższych kwestii. Analogicznie należy ocenić wniosek dowodowy w zakresie opinii biegłego zawarty w punkcie 3 odpowiedzi na pozew. Hipotetyczna suma spłat przy przyjęciu kursu średniego NBP jest irrelewantna prawnie wobec faktu, że powodowie przy zawieraniu umowy nie mieli wpływu na kurs, po którym przeliczono kwotę kredytu i po którym przeliczano jego spłaty, były one jednostronnie i arbitralnie ustalane przez pozwany bank. Oznacza to bezzasadność zarzutu naruszenia art. 235 ( 2) § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. Nie było też wobec powyższego potrzeby zmiany postanowienia dowodowego Sądu Okręgowego.
Sąd Okręgowy nie naruszył również zasady swobodnej oceny dowodów, przypisując powodom status konsumentów. Biorąc bowiem pod uwagę definicję konsumenta zawartą w kodeksie cywilnym (art. 22 1 k.c.), należy uwzględnić, czy czynności prawnej z przedsiębiorcą (jakim z całą pewnością jest bank), dokonuje osoba fizyczna (tu powodowie) oraz czy czynność prawna zawierana pomiędzy tymi podmiotami pozostaje w bezpośrednim związku z działalnością gospodarczą lub zawodową osoby fizycznej (kandydata na konsumenta). Trzeba zwrócić uwagę, że ów związek czynności prawnej z działalnością zawodową lub gospodarczą prowadzoną przez osobę fizyczną musi być bezpośredni, jeżeli związek ten jest tylko pośredni, dokonującemu czynności prawnej z przedsiębiorcą przysługuje przymiot konsumenta (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 sierpnia 2011 r., VI ACa 262/11, LEX nr 951724). Badanie tego związku polega na ocenie, czy dokonywana czynność prawna, której dokonuje dana osoba, jest typowa ze względu na rodzaj prowadzonej przez nią działalności, zaś status konsumenta powinien być oceniany na chwilę dokonywania czynności (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 lutego 2012 r., V ACa 96/12, POSAG 2012/2/32-48). Pojęcie konsumenta należy rozumieć szeroko i przy ocenie statusu konsumenta niedopuszczalne jest stosowanie innych kryteriów niż fakt bycia osobą fizyczną oraz działanie w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub zawodową (por. wyroki TSUE z dnia 3 września 2015 r., C-110/14 czy z dnia 21 marca 2019 r., C-590/17). W konsekwencji najistotniejsze znaczenie dla oceny statusu powodów jako konsumentów miała okoliczność, że umowę zawierali jako osoby fizyczne i cel umowy, tj. refinansowanie innego kredytu hipotecznego wziętego na zakup nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych powodów. Bezspornie cel ten został zrealizowany i powodowie nadal mieszkają na tej nieruchomości. Nie jest sporne, że powód w dacie zawierania przedmiotowej umowy kredytowej prowadził działalność gospodarczą i nadal ją prowadzi na nieruchomości kredytowanej. Nie jest to jednak argument dla pozbawienia go statusu konsumenta. Powód jest tłumaczem, zatem specyfika jego działalności gospodarczej polega na tym, że nie potrzebuje osobnej siedziby dla jej prowadzenia, a przebieg procesu kredytowania nie potwierdza, by bank traktował powoda nie jak konsumenta, lecz jak przedsiębiorcę. Brak jest też dowodów, by powód rozliczał koszty kredytu w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Reasumując: Sąd Okręgowy nie naruszył także art. 22 1 k.c., traktując powodów jako konsumentów.
Nie jest trafny zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. Skoro istnieje między stronami spór o ważność i skuteczność umowy, która nie została jeszcze wykonana w całości, a ponadto z umową obok obowiązku spłaty rat wiążą się także dalsze obowiązki - w zakresie ubezpieczenia oraz utrzymywania hipoteki na nieruchomości powodów, to nie może budzić żadnych wątpliwości, że wyłącznie wyrok w sprawie o ustalenie może ostatecznie i całościowo usunąć stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury interes prawny istnieje, gdy istnieje niepewność stosunku prawnego lub prawa, wynikająca z obecnego lub przewidywanego ich naruszenia lub kwestionowania. Interes prawny zachodzi zatem nie tylko wtedy, gdy dotyczy obecnych stosunków prawnych i praw ale dotyczy także przyszłych lub prawdopodobnych stosunków prawnych. Może on wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda, jak i zapobiegać temu zagrożeniu (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2006 r., III CZP 106/05, OSNC 2006 r., Nr 10, poz. 160, Biul. SN 2006 r., nr 3, poz. 6, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015 r., Nr 2, poz. 15, Biul. SN 2014 r., Nr 3, poz. 6, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2011 r., III CSK 127/10, OSN - ZD 2012 r., Nr 1, poz. 17, z dnia 29 marca 2012 r., I CSK 325/11, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 254/12, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 18 czerwca 2015 r., III CSK 372/14, G. Prawn. 2015 r., Nr 121, poz. 11, z dnia 8 lutego 2013 r., IV CSK 306/12, niepubl., z dnia 22 października 2014 r., II CSK 687/13, niepubl., z dnia 2 lipca 2015 r., V CSK 640/ 14, niepubl., z dnia 14 kwietnia 2016 r., IV CSK 435/15, niepubl., z dnia 2 lutego 2017 r., I CSK 137/16, niepubl.).
Powództwo oparte na art. 189 k.p.c. musi być zatem celowe, bo ma spełniać realną funkcję prawną. Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona. Interes prawny wyrażający się w osiągnięciu konkretnych skutków prawnych w zakresie usunięcia niepewności sytuacji prawnej powoda musi być analizowany przy założeniu uzyskania orzeczenia pozytywnego oraz przy analizie, czy w razie wyroku negatywnego może on osiągnąć tożsamy skutek w zakresie ochrony swej sfery prawnej w innej drodze, za pomocą wniesienia powództwa na innej podstawie prawnej. Obiektywny charakter interesu prawnego nie może być wyabstrahowany od okoliczności sprawy, bo podstawą niepewności co do stanu prawnego są konkretne okoliczności faktyczne, które miały wpływ na ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa i które stanowią przyczynę sporu, niejednokrotnie na różnych płaszczyznach prawnych. Interes prawny musi być wykazany przez konkretny podmiot w jego konkretnej sytuacji prawnej, a obiektywne są jedynie kryteria stanowiące podstawę oceny istnienia interesu prawnego, takie same dla wszystkich podmiotów uczestniczących w obrocie prawnym. Podkreśla się też w orzecznictwie, że rozumienie interesu musi być szerokie i elastyczne z uwzględnieniem okoliczności sprawy. Brak interesu zachodzi wtedy, gdy sfera prawna powoda nie została naruszona lub zagrożona, bo jego prawo już zostało naruszone albo powstały określone roszczenia i może osiągnąć pełniejszą ochronę swych praw, bo może dochodzić zobowiązania pozwanego do określonego zachowania - świadczenia lub wykorzystać inne środki ochrony prawnej prowadzące do takiego samego rezultatu. Zasada ta nie ma charakteru bezwzględnego, bo powód nie traci interesu, jeżeli ochrona jego sfery prawnej wymaga wykazania, że stosunek prawny ma inną treść, w szczególności, gdy umowa jest zawarta na długi czas, a wyrok w sprawie o świadczenie za wcześniejszy okres nie usunie niepewności w zakresie wszystkich skutków prawnych mogących wyniknąć z tego stosunku w przyszłości. W sprawie o ustalenie nieważności umowy czy jej części jest więc istotne, jaki skutek ta umowa wywarła w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków cywilnoprawnych. Orzeczenie ustalające (stwierdzające) nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powoda (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 października 2018 r., I ACa 623/17). Tym samym interes prawny powodów w wytoczeniu powództwa o ustalenie jest oczywisty, skoro żądaniem zapłaty mogli objąć tylko część kwot należnych od nich na mocy przedmiotowej umowy.
Zarzut naruszenia art. 353 1 k.c. nie jest trafny, bowiem przyznana pozwanemu swoboda w zakresie kształtowania kursu waluty indeksacji we własnych tabelach narusza równowagę kontraktową, uzależniając finalnie wysokość świadczenia kredytobiorcy od uznania banku, co może być oceniane jako sprzeczne z właściwością (naturą) zobowiązania w rozumieniu art. 353 1 k.c.
Zasadą jest, że w zobowiązaniowym stosunku prawnym określenia świadczenia dokonują wspólnie same strony, a gdy źródłem danego stosunku zobowiązaniowego jest jednostronna czynność prawna jednej ze stron, takiego oznaczenia dokonuje podmiot dokonujący czynności (W. Borysiak [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, 2020, art. 353, teza 79). W doktrynie za dopuszczalne uznaje się pozostawienie oznaczenia świadczenia do wskazania jednej ze stron stosunku prawnego. Przyjmuje się jednak, że pozostawienie jednej ze stron oznaczenia świadczenia jest dopuszczalne, jeżeli ma ona tego dokonać w sposób obiektywny (R. Trzaskowski, Granice swobody kształtowania treści i celu umów obligacyjnych, Zakamycze 2005, s. 336-338; W. Czachórski, Zobowiązania, 2009, s. 64; Z Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102 oraz T. Dybowski, A. Pyrzyńska, w: System Prawa Prywatnego, t. 5, 2013, s. 205, Nb 30). Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne – jako sprzeczne z art. 353 ( 1) k.c. – byłoby nieważne, co pociągałoby zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania (R. Trzaskowski, Granice, s. 336–338 oraz Radwański, Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102). W takiej sytuacji należy rozważać sprzeczność umowy z naturą (właściwością) zobowiązania. Pojęcie natury stosunku obligacyjnego, jak wyjaśnia się w piśmiennictwie, należy rozumieć jako nakaz respektowania przez strony tych elementów określonego stosunku obligacyjnego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem stosunku. Model ten powinien być zrekonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną (M. Safjan [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego, 2020, art. 353 ( 1) , Nb 16].
Nawiązując do postanowień zawartej przez strony umowy kredytu, należy wskazać na te elementy, które wykluczają przyjęcie, że kredytodawca w sposób obiektywny kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorcy. Przede wszystkim bank we własnych tabelach ustala kurs kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego według kryteriów nieokreślonych w postanowieniach umowy w pierwotnym brzmieniu. W ten sposób bezpośrednio wpływa na wysokość kwoty oddanej kredytobiorcy do korzystania, która podlega waloryzacji kursem kupna franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku. Z kolei kwota raty kredytu wyrażona we frankach podlega waloryzacji według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku, co kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorcy. W ocenie Sądu Apelacyjnego taki sposób określenia świadczenia kredytobiorcy nie ma obiektywnego charakteru. Zaburza równowagę kontraktową, pozwalając w relacji konsument- przedsiębiorca stronie silniejszej na kształtowanie w nietransparentny sposób wysokości świadczenia kredytobiorcy, co może służyć optymalizacji własnego zysku. Taki sposób określenia świadczenia narusza granice swobody kontraktowej (art. 353 1 k.c.).
Nie można przy tym a priori założyć, że kursy określane w tabelach banku są kursami rynkowymi, także z uwagi na ustawowy obowiązek banku prowadzenia tabel kursowych (art. 111 prawa bankowego). Oceniając ważność umowy, sąd ocenia jej postanowienia rzutujące na rozkład wzajemnych praw i obowiązków stron, a nie sposób wykonywania umowy. Skoro umowa nie określa, według jakich kryteriów bank ustala kursy walut, to znaczy, że umożliwia mu dobór parametrów finansowych wedle własnego uznania. W każdym przypadku należy zakwestionować ważność umowy skonstruowanej w sposób, który potencjalnie daje jednej ze stron prawo do nadużyć, nawet jeżeli nie doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej poprzez określanie kursów waluty obcej w sposób odbiegający od kursu rynkowego. Analogiczny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, stwierdzając, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c. Zatem w świetle tego stanowiska zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. jest słuszny, ale finalnie pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Art. 385 1 k.c. w części wypowiedzi judykatury traktowany jest jako norma szczególna w stosunku do art. 58 § 2 k.c. Badanie umowy pod kątem naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta w istocie stanowi bowiem klauzulę zbliżoną do zasad współżycia społecznego (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). Zawarta tam sankcja zastrzeżona została na korzyść konsumenta, pozwalając utrzymać umowę i zapobiec pokrzywdzeniu konsumenta. Również orzeczenia Sądu Najwyższego, jakie dotyczyły kształtowania kursu waluty indeksacyjnej przez bank bez wskazania w umowie obiektywnych kryteriów ustalania tych kursów, oceniały je właśnie jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18, z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18 czy z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
Zarzuty naruszenia art. 385 ( 1 )k.c. i art. 385 ( 2) k.c. nie są więc trafne. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że ocena abuzywności klauzul umownych nie może być zawężona tylko do przyjętego w umowie mechanizmu przeliczenia waluty krajowej na walutę obcą, stanowiącą miernik waloryzacji świadczenia. W tym wąskim znaczeniu z uwagi na rozszerzoną podmiotowo prawomocność wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 27 grudnia 2010 r. w sprawie o sygn. akt XVII Amc 1531/09, który stanowił podstawę wpisu do Rejestru niedozwolonych postanowień umownych klauzuli o treści tożsamej, co zawarta w § 10 ust. 4 łączącej strony umowy kredytu (nr (...)), Sąd Apelacyjny związany jest oceną co do abuzywności tego postanowienia (art. 479 ( 43) k.p.c. oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2015 r. III CZP 17/15, OSNC 2016, nr 4, poz. 40, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2021 r., I CSKP 222/21, Legalis). Odwoływanie się do okoliczności zewnętrznych związanych z otoczeniem gospodarczym oraz wolą powodów uzyskania jak najtańszego kredytu jest więc nieskuteczne.
Za szerszym zakresem oceny kwestionowanych przez powodów postanowień o indeksacji kredytu przemawia przede wszystkim to, że istotą kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej jest ryzyko zmiany kursu waluty, które w przypadku deprecjacji waluty krajowej w stosunku do waluty waloryzacji kredytu w sposób nieograniczony obciąża kredytobiorcę. Z tego względu w ocenie Sądu Apelacyjnego przedmiotem oceny w aspekcie naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta (art. 385 ( 1) § 1 k.c.) powinna być klauzula ryzyka walutowego w znaczeniu szerokim, a więc te wszystkie postanowienia umowy, których elementem jest ryzyko kursowe. Takie też stanowisko zajął TSUE np. w wyroku z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 35, gdzie nie ograniczył swoje oceny do klauzul przeliczeniowych czy klauzuli spreadu walutowego, lecz odniósł się do klauzuli ryzyka, stwierdzając, że warunek umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej, zgodnie z którym ryzyko kursu wymiany obciąża bez żadnych ograniczeń konsumenta – jako kompensata za korzystniejszą stopę procentową jest warunkiem określającym główny przedmiot umowy, którego nieuczciwy charakter co do zasady nie może być badany. Można jedynie badać nieuczciwy charakter tego warunku i stwierdzić, że jest on nieuczciwy, jeżeli w momencie zawierania umowy i biorąc pod uwagę tekst i informacje otrzymane od instytucji kredytowej treść tego warunku nie była jasna ani zrozumiała dla właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta (wyroki TSUE z dnia 20 września 2018 r., C - 51/17, pkt 68, z dnia 14 marca 2019 r. C - 118/17, pkt 48 i z dnia 3 października 2019 r. C - 260/18 pkt 44). Stanowisko to koresponduje z treścią art. 385 ( 1 )§ 1 zd. 2 k.c., stanowiącym implementację art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, zgodnie z którym w umowach konsumenckich ocena postanowień umownych pod kątem ich sprzeczności z dobrymi obyczajami i naruszenia interesów konsumenta nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Zatem rozdzielanie klauzuli indeksacyjnych od spreadu jest zabiegiem sztucznym, niemającym wpływu na ocenę tych postanowień.
Liczne orzeczenia TSUE nakazują przyjąć, że w każdym z typów kredytu walutowego, w tym także w przypadku kredytu indeksowanego, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Wykładnia prawa unijnego dokonana przez TSUE wiąże nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé).
Trybunał Sprawiedliwości wyjaśnił, że wyrażeniom: „określenie głównego przedmiotu umowy” i „relacja ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług” zawartym w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy nadawać w całej Unii Europejskiej autonomiczną i jednolitą wykładnię, dokonaną z uwzględnieniem kontekstu tego przepisu i celu danego uregulowania (wyrok z dnia 26 lutego 2015 r., (...), C-143/13, EU:C:2015:127, 50). Jeśli chodzi o kategorię warunków umownych mieszczących się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, Trybunał orzekł, że należy uważać za nie te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (wyroki: z dnia 3 czerwca 2010 r., (...), C-484/08, EU:C:2010:309, pkt 34; z dnia 23 kwietnia 2015 r., (...), C-96/14, EU:C:2015:262, pkt 33).
Z wyroków Trybunału Sprawiedliwości w sprawach C-186/16, (...), z dnia 20 września 2017 r., C-51/17, (...) Bank, z dnia 20 września 2018 r., C-118/17, (...)oraz z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, (...), wynika, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego (wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację) od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu zarówno denominowanego, jak i indeksowanego (wyroki: C-260/18, pkt. 44; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16).
W świetle takiego stanowiska TSUE trafna jest kwalifikacja przez Sąd Okręgowy spornych zapisów umowy kredytu wprowadzających ryzyko walutowe obciążające konsumenta jako określających główne świadczenia stron. Bez tego elementu nie doszłoby do podpisania umowy kredytu indeksowanego. Nałożone na powodów ryzyko walutowe jest zatem istotnym elementem umowy, wpływającym na ostateczną wysokość świadczeń konsumentów wynikających z umowy kredytu, zatem odnoszące się do niego postanowienia muszą być uznane za określające główne świadczenia stron.
Kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu, obejmują bowiem nie tylko zasady przeliczania kursów walut, ale także zapisy, które wprowadzają do umowy ryzyko kursowe, stanowiąc klauzulę określającą główne świadczenia stron według terminologii krajowej („główny przedmiot umowy” w terminologii dyrektywy). Klauzula ryzyka walutowego (klauzula wymiany) stanowi zatem essentialium negotii umowy kredytu indeksowanego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, Legalis, stwierdził, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego.
Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości można wnosić, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. np. wyroki: z dnia 14 marca 2019 r., C – 118/17 czy z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18). Klauzula waloryzacyjna związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, współokreśla je, a przez to powinna być traktowana jako główny element umowy kredytowej.
Przedstawioną wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 Sąd Apelacyjny podziela, przyjmując, że w ustalonym stanie faktycznym powodowie nie zostali właściwie poinformowani o ryzyku kursowym. Postanowienia umowy i regulaminu nie wyjaśniają konstrukcji kredytu waloryzowanego. Zgodnie z § 1 ust. 3A umowy bank udzielał kredytu w kwocie określonej w złotówkach, waloryzowanego kursem CHF, wskazując, że kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty w CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia uruchomienia kredytu. Przytoczone postanowienia dotyczą zatem przeliczenia kwoty kredytu przy zastosowaniu miernika waloryzacji w momencie uruchomienia kredytu. Wprawdzie w § 23 ust. 3 regulaminu wskazuje się, że z uwagi na zmienny kurs waluty rata kapitałowo-odsetkowa ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty, jednakże umowa i regulamin milczą w kwestii wpływu zmiany kursu waluty na wysokość salda kredytu, a więc wartości kapitału, który kredytobiorca ma obowiązek spłacić. W powiązaniu z postanowieniem umowy, że kwota kredytu wynosi 811 200 zł, a walutą waloryzacji jest CHF (§1 ust. 2 i 3 umowy), w ocenie Sądu Apelacyjnego nawet uważny i rozsądny konsument na podstawie tekstu umowy i regulaminu nie jest w stanie ustalić, w jakiej walucie wyrażony jest kapitał kredytu i czy wahania kursu CHF mogą mieć wpływ na jego wartość.
Oferując konsumentowi tak złożony od strony konstrukcji prawnej kredyt, pozwany powinien dochować szczególnej staranności w pouczeniu kredytobiorcy o skutkach prawnych i ekonomicznych zawarcia tego rodzaju umowy. Pozwany staranności w tym zakresie nie dochował, udzielając powodom informacji niepozwalających na zrozumienie konstrukcji kredytu waloryzowanego oraz znaczenia ryzyka walutowego.
Z uwagi na niejednoznaczne sformułowanie postanowień określających główne świadczenia, możliwa jest ich ocena w świetle kryteriów wymienionych w art. 385 1 § 1 k.c. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu tego przepisu uznaje się wszelkie działania przedsiębiorcy naruszające zaufanie konsumenta, który w sytuacji braku wpływu na treść stosunku prawnego ma prawo oczekiwać lojalnego i uczciwego zachowania drugiej strony. Chodzi tu w szczególności o działania, które zmierzają do niedoinformowania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności w celu ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób naruszający równowagę praw i obowiązków stron. Podkreśla się, że działania takie stanowią wyraz nadużycia silniejszej pozycji kontraktowej przez profesjonalistę (R. Trzaskowski, Przesłanki i skutki uznania postanowień wzorca umowy za niedozwolone, art. 479 36 - art. 479 45 k.p.c., „Prawo w Działaniu” 2008, Nr 6, s. 210).
Przerzucenie na konsumenta nieograniczonego ryzyka zmiany kursu waluty waloryzacji kredytu, zaburza równowagę kontraktową. Umowa nie przewiduje żadnego mechanizmu ograniczenia tego ryzyka po stronie konsumenta. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać niedoinformowanie konsumenta o rzeczywistych skutkach ekonomicznych zawarcia umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. W świetle wiedzy i większych środków, jakimi dysponuje przedsiębiorca w celu antycypowania ryzyka kursowego, które może urzeczywistnić się w dowolnym momencie w trakcie obowiązywania umowy, a także nieobjętego górnym pułapem ryzyka wahań kursów wymiany walut, jakim obciążają konsumenta warunki umowne takie, jak rozpatrywane w postępowaniu głównym, należy stwierdzić, że takie warunki mogą prowadzić do znaczącej nierównowagi wynikających z danej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Obciążenie konsumenta nieproporcjonalnym do kwoty kredytu długoterminowym ryzykiem zmiany kursu prowadzi do sytuacji, w której zwiększenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy zasadniczą korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C - 776/19, pkt 100-103). Z tych przyczyn TSUE przyjął, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a waluta krajowa jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt 103 wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C - 776/19, Legalis). Analogiczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18 oraz z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, Legalis)
Wysokość kursu waluty jak i też spreadu walutowego (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przekłada się na wysokość raty kredytu. Jak słusznie zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 7 maja 2013 r. (VI ACa 441/13, Legalis) różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowi dochód banku, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta. W tym mechanizmie należy dostrzec sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji - w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. (I CSK 1049/14, Legalis) przyjął, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Podkreślił, że klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.
Przywołane przez Sąd Okręgowy ostanowienia łączącej strony umowy kredytu, których elementem jest ryzyko kursowe słusznie zostały przezeń ocenione jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające w sposób rażący interesy konsumentów. Naruszenie dobrych obyczajów należy wiązać z mechanizmem pozwalającym bankowi na jednostronne kształtowanie kursu waluty we własnych tabelach, a w konsekwencji wysokości stanowiącego jego zysk spreadu walutowego oraz przerzucenie na konsumentów nieograniczonego ryzyka zmiany kursu waluty waloryzacji kredytu. Tak samo należy ocenić wyrażenie salda kredytu w walucie waloryzacji w sytuacji niedoinformowania konsumentów na etapie zawierania umowy o skutkach ryzyka kursowego i jego wpływu na wartość zobowiązania kredytobiorców.
Ocena nieuczciwych warunków umownych następuje w ramach danego stosunku zobowiązaniowego pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem poprzez analizę rozkładu praw i obowiązków stron tej umowy, z uwzględnieniem okoliczności jej zawarcia. Fakt, że przedsiębiorca jest stroną innych umów i dodatkowo w obrocie dwustronnie profesjonalnym, których wykonanie przynosi mu straty, nie może rzutować na ochronę praw konsumenta w ramach innych stosunków prawnych, czy wręcz warunkować udzielenie tej ochrony. Ewentualne straty poniesione przez bank w związku z koniecznością spłaty pożyczek zaciągniętych w CHF oznaczają w stosunku prawnym wynikającym z umowy kredytu równomierne rozłożenie pomiędzy stronami ryzyka walutowego. W tej umowie natomiast nieograniczone ryzyko zmiany kursu waluty indeksacji ponosi konsument.
Przedstawionej oceny prawnej nie podważa również zmiana stanu prawnego w wyniku nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984), którą dodano do art. 69 tej ustawy ust. 2 pkt 4a i ust. 3. Znowelizowane przepisy nałożyły na banki obowiązek wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego). Ponadto przyznano kredytobiorcom prawo do spłaty kredytu w walucie indeksacji (art. 69 ust. 3 prawa bankowego). W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane przepisy nie mogą doprowadzić do konwalidacji umowy nieważnej (bezskutecznej). Naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta należy upatrywać nie tylko w sposobie indeksacji polegającym na stosowaniu kursu waluty kształtowanego dowolnie przez bank, ale także w przerzuceniu na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego wpisanego w konstrukcję kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej w warunkach niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, a w szczególności niewyjaśnienia skutków ekonomicznych nieograniczonego ryzyka kursowego. W konsekwencji wskazana nowelizacja prawa bankowego ryzyka tego nie usuwa ani nawet nie ogranicza, pozostaje ono na niezmienionym poziomie w stosunku do stanu z daty zawarcia umowy. Z tych względów nie można podzielić stanowiska pozwanego, że uprawnienie, jakie uzyskali kredytobiorcy w postaci możliwości spłaty kredytu w walucie indeksacji, wyczerpuje instrumenty ochrony prawnej konsumenta przed nieuczciwymi klauzulami ryzyka kursowego.
Z faktu, że od lutego 2015 r. powodowie spłacali kredyt w CHF, nie da się wywieść, by strony dokonały odnowienia, a zamiaru umorzenia istniejącego zobowiązania nie powinno się domniemywać. Choć niekoniecznie wyraźny, musi być na tyle uzewnętrzniony, by nie powstała wątpliwość, czy w ogóle istniał (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2004 r., IV CK 95/03, Lex nr 84431, z dnia 9 listopada 2006 r., IV CSK 191/06, Lex nr 369173, z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 407/07, Lex nr 462284). Brak jest dowodów pozwalających przyjąć, że powodowie, zmieniając walutę spłaty, mieli świadomość abuzywności klauzul, a ich działania zostały ukierunkowane na przywrócenie tym klauzulom skuteczności. Zmiana waluty spłaty nie usuwała pierwotnej wady mechanizmu przeliczeniowego i nie rozliczała dotychczasowych spłat z jego pominięciem.
Usunięcie abuzywnych klauzul indeksacyjnych i uznanie kredytu za zlotowy skutkowałoby zaniknięciem ryzyka kursowego, prowadząc do przekształcenia stosunku umownego w sposób istotny. Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałoby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania.
W wyroku z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 TSUE wykluczył koncepcję redukcji utrzymującej skuteczność niedozwolonego postanowienia poprzez jego uzupełnienie ustalonym zwyczajem czy zasadami słuszności. Wcześniej nie odrzucał możliwości zastąpienia nieuczciwego postanowienia, ale zastrzegał, że może to nastąpić w razie wyrażenia zgody przez strony, a poza tym możliwość tę ograniczono do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego, wbrew woli konsumenta, zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki (wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r., C – 26/13 i z dnia 26 marca 2019 r., C – 70/17). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodziła. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., C 19/20 TSUE zawęził usunięcie tylko nieuczciwego elementu umowy do zobowiązania odrębnego od innych postanowień umownych, nadto – przy zachowaniu odstraszającego celu dyrektywy 93/13, zatem również to orzeczenie nie miało zastosowania w niniejszej sprawie. Odwołanie się do wyroku TSUE z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C‑932/19, (...), także nie przyniesie skutków oczekiwanych przez pozwanego, ponieważ odnosi się on do istotnie odmiennej sytuacji kredytobiorców na W., gdzie ustawodawca częściowo rozwiązał problem wadliwości tzw. kredytów frankowych. W ustawie nr XXXVIII z 2014 r. stwierdzono – co do zasady - nieważność klauzul przewidujących, że przy uruchomieniu środków z umowy będzie stosowany kurs kupna waluty, a przy spłacie długu – kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków. Warunek dotknięty nieważnością jest zastępowany przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank W.. Oznacza to wyłączenie możliwości stwierdzenia nieważności całej umowy z tego względu. Analogiczna sytuacja nie występuje w realiach polskich, gdzie brak jest normy prawnej pozwalającej na taką konkluzję. Cytowany wyrok nie wypowiadał się na temat możliwości zastępowania luk powstałych po niedozwolonych postanowieniach przepisami dyspozytywnymi i jego znaczenie dla rozważanej problematyki upadało.
Odwołanie się do art. 358 k.c. nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka nie usuwa art. 358 k.c., który ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej. Z tych samych przyczyn wykluczone jest też zastosowanie w sprawie w miejsce postanowień abuzywnych np. art. 24 i 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim, jako mających charakter ogólny, których ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Przepisem uzupełniającym lukę nie jest także art. 41 prawa wekslowego z uwagi na zawężenie jego stosowania do zobowiązań wekslowych.
Co do niemożności zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami dotyczącymi kredytu złotowego czy też indeksowanego do średniego kursu CHF w Narodowym Banku Polskim z uwagi na brak normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcie takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344.
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia – brak essentialia negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości, nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej ww. niedozwolonych postanowień umownych. W świetle przepisów Kodeksu cywilnego nie może zostać uznany za ważny kontrakt, w którym nie osiągnięto konsensusu co do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest w całości kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne.
Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy.
Zatem nie doszło w sprawie do naruszenia art. 65 k.c. w związku z art. 358 § 2 k.c.
Przechodząc do oceny zasadności roszczenia o zwrot zapłaconych składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, pozostałych ubezpieczeń i prowizji, stwierdzić trzeba, że były one immanentnie związane z umową kredytową. Ubezpieczenia stanowiły dodatkowe jej zabezpieczenie i warunek jej zawarcia, dlatego upadek umowy ubezpieczenia skutkuje odpadnięciem celu ich zawarcia i upadkiem również tych umów. Nadto zapis umowy zawarty w treści § 3 ust. 3 umowy kredytu był identyczny w treści z postanowieniem uznanym za klauzulę niedozwoloną w wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie z dnia 24 sierpnia 2012 r. sygn. akt XVII AmC 2600/11. Jak wyżej zaznaczono, zgodnie z treścią art. 479 ( 43) k.p.c., sądy orzekające w sprawie pozostawały związany treścią ww. wyroku, niemniej również kontrola incydentalna wskazuje, że istniały również podstawy do uznania, iż zapisy umowy kredytu także w tym zakresie stanowiły niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu przepisu art. 385 ( 1 )k.c.
W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższe postanowienie odnosi się do świadczeń będących świadczeniem istotnym, jednakże niebędących świadczeniem głównym oraz nie określa świadczenia kredytobiorcy w sposób jednoznaczny. Zawierało w swej treści istotne postanowienie, jakim było powstanie dodatkowego stosunku prawnego, którego ciężar w postaci obowiązku uiszczenia składki, a także ryzyko wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorcy, spoczywał zasadniczo wyłącznie na stronie powodowej. Mimo to nie została powodom przedstawiona szczegółowa treść stosunku ubezpieczenia, z przedstawionych mu dokumentów nie wynikało też, jaki był rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki były objęte tą ochroną, ani też jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Zakres uprawnień ani obciążeń, jakie miałyby wynikać dla powoda z treści postanowienia zawartego w § 3 ust. 3 umowy kredytu, nie został sprecyzowany.
Sporne postanowienie umowne w zakresie, w jakim upoważniało bank do pobrania od kredytobiorców kosztów związanych z podwyższonym ryzykiem spłaty kredytu, tj. kwoty składki na ubezpieczenie niskiego wkładu, w przypadku przedłużenia ochrony ubezpieczeniowej na kolejny okres, bez odrębnej dyspozycji kredytobiorcy nie dawało konsumentowi żadnych uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych 60 miesięcy okresu kredytowania, bowiem brak było w jego treści jakiegokolwiek zapisu wskazującego, na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu zostanie - po upływie 36 miesięcy - automatycznie przedłużona. W zapisie tym przewidziano jedynie maksymalny okres trwania ubezpieczenia, który został określony na 108 miesięcy, a w ramach tego limitu pozwany mógł faktycznie dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, zaś konsument nie miał na takie decyzje żadnego wpływu. Tym samym przedmiotowe postanowienie nie zawierało dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy, co do tego, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia oraz jak długo będą zobowiązani do refundowania ich pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy od dnia podpisania umowy kredytowej nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Zatem kredytobiorcy nie byli w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych zarówno z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, pomimo tego, że to właśnie kredytobiorcy ponosili koszty z tego tytułu..
Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Strona pozwana powyższemu obowiązkowi nie sprostała również w odniesieniu do postanowienia dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Sama świadomość istnienia spornych zapisów umownych po stronie kredytobiorców oczywiście nie świadczy o jego realnym wpływie na treść klauzuli.
Stosunek dodatkowego ubezpieczenia powstały na mocy spornej klauzuli zabezpieczał jedynie bank, pozbawiając kredytobiorców jakichkolwiek korzyści z obowiązku zapłaty składki. Rażąca jednostronność korzyści spowodowała nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron umowy, godząc w równowagę kontraktową. Sporna klauzula nie tylko nakładała na powodów ciężar ponoszenia dodatkowych, wysokich kosztów uzyskania kredytu, ale również przerzucała na konsumentów ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej przez pozwany bank. Interes pozwanego został bowiem dostatecznie zabezpieczony ustanowioną na nieruchomości kredytobiorców hipoteką kaucyjną, stanowiącą podstawowe, powszechnie stosowane i uznane w obrocie zabezpieczenie kredytu hipotecznego.
Nieudzielenia powodom szczegółowych informacji o treści stosunku ubezpieczenia, a w szczególności pozbawienia ich możliwości zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, celem uzyskania wiedzy o tym, jaki jest rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki są objęte tą ochroną oraz jej warunki, nie usprawiedliwiał fakt, że zgodnie z postanowieniami umowy kredytowej powodowie nie byli stroną umowy ubezpieczenia, a co za tym idzie nie byli również uprawnieni do wyboru ubezpieczyciela. Zgodnie z analizowanym postanowieniem umowy kredytu to powodowie mieli pokryć koszty ubezpieczenia, co więcej mogli również stać się dłużnikami ubezpieczyciela z racji wypłaconego pozwanemu odszkodowania. Powodowie w istocie dysponowali jedynie wzorcem umownym z kilkulinijkowym postanowieniem odnośnie ubezpieczenia niskiego wkładu, które było warunkiem udzielenia mu kredytu hipotecznego, nie posiadając wiedzy o konsekwencjach, z jakimi wiązało się wykreowanie dodatkowego stosunku ubezpieczenia.
Sporna klauzula ze względu na swoją zdawkowość nie wyjaśniała podstawowych elementów powstałego stosunku prawnego. Nie zawierała nawet odesłania do regulacji, która precyzowałaby zasady działania ubezpieczenia, wyliczania składki, automatycznego przedłużania ubezpieczenia itd. Powodowie nie zostali poinformowani, do jakiej kwoty ubezpieczyciel może, w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłaty z tego tytułu stronie pozwanej odszkodowania, zwrócić się do nich z roszczeniem regresowym. Klauzula unww w kształcie zawartym umowie kredytowej nie daje konsumentom możliwości oceny zasadności zawarcia i kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych 36 miesięcy okresu kredytowania. Konkludując, przedmiotowe postanowienie nie zawiera dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji, pozwalających kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy o elementach wykreowanego stosunku ubezpieczenia dodatkowego.
W konsekwencji § 3 ust. 3 umowy kredytu nie wiązał powodów, a wobec upadku całej umowy odpadła także kauza tego świadczenia. Taka sama konkluzja dotyczy prowizji od ubezpieczenia kredytu i składek na ubezpieczenie na życie oraz ubezpieczenie spłaty rat kredytu. Jedynym celem tych ubezpieczeń było dodatkowe wzmocnienie ochrony banku, przy czym treść oświadczenia kredytobiorców (k 122), okoliczność, że również w tym wypadku pozwany skorzystał z wzorca umownego, wskazują, że dla zawarcia umowy kredytu obligatoryjne były powyższe ubezpieczenia. Były to dodatkowe ubezpieczenia kredytu, a więc nieważność umowy kredytu skutkowała upadkiem jego zabezpieczeń i nienależnością prowizji banku. Okoliczność czy pozwany bank przekazywał uzyskane składki ubezpieczycielom, jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia, skoro powodowie bezspornie uiszczali je na rzecz pozwanego.
Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego umowa kredytu jako nieważna (bezskuteczna) – wobec abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron i braku po stronie powodów woli ich sanowania nie wiąże stron, co oznacza, że powództwo główne nie zasługuje na uwzględnienie, natomiast zasadne jest powództwo ewentualne o ustalenie nieważności umowy i zwrot spełnionego przez powodów świadczenia w postaci spłaconych rat kredytu i dodatkowych świadczeń związanych z ubezpieczeniami. Podstawą roszczenia o zapłatę jest art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c.
Zgodnie z aprobowanym przez Sąd Apelacyjny stanowiskiem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, Legalis) jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia powoda jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa. Zachodzi ona wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z bezwzględną nieważnością czynności prawnej należy zrównać bezskuteczność umowy ze skutkiem ex tunc z uwagi na niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. charakter postanowień określających główne świadczenia stron. (P. Księżak, w: K. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 2017, s. 372).
Kwota uiszczonych przez powodów rat i innych świadczeń związanych z umową kredytu nie jest sporna i wynika z zaświadczenia banku.
Zarzuty naruszenia prawa materialnego podniesione w apelacji powodów są słuszne. Na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa nie stał art. 411 pkt 2 k.c., ponieważ dotyczy przypadków spełnienia świadczenia przez podmioty mające jedynie moralny obowiązek świadczenia, np. wynikający z relacji rodzinnych, nie zaś każdej sytuacji, gdy doszło do spełnienia świadczenia mimo braku podstawy prawnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2004 r., II PK 18/04, OSNAPiUS 2005, Nr 6, poz. 84). Chodzi tu więc o wypadki szczególne, nie zaś świadczenie na podstawie nieważnych umów cywilnoprawnych. Nie ma zresztą potrzeby odwoływania się do tego przepisu, skoro bankowi służą instrumenty prawne np. potrącenie, za pomocą których może dochodzić od powoda zwrotu przekazanych mu środków pieniężnych. Ten ostatni argument przemawia też za odrzuceniem tezy o sprzeczności rozstrzygnięcia uwzględniającego powództwo z konstytucyjnymi zasadami proporcjonalności i pewności prawa. W oczywisty sposób nie zachodzi też wypadek przewidziany w art. 411 pkt 4 k.c., ponieważ powodowie spełniali świadczenia wynikające z umowy przed jej upadkiem.
Rację mają skarżący, że ewentualne potrącenie należności banku wymagałoby złożenia przez ten bank oświadczenia o potrąceniu. W myśl uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, LEX, stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. W świetle tego stanowiska, akceptującego teorię dwóch kondykcji, nie jest dopuszczalne zastąpienie przez sąd orzekający aktywności pozwanego w dochodzeniu od powodów zwrotu kwot uzyskanych tytułem umowy kredytu.
Powodowie dochodzili zwrotu spełnionych świadczeń na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a co do nich obowiązuje podstawowy termin przedawnienia. Dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń dochodzonych przez powodów nie może być przy tym liczony od dnia spłaty poszczególnych rat kredytu, kiedy jako konsumenci nie wiedzieli, że umowa zawiera klauzule abuzywne. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone w wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r. (C - 776/19), że w celu zapewnienia skutecznej ochrony praw, które konsument wywodzi z dyrektywy 93/13, musi on mieć możliwość podniesienia w każdej chwili nieuczciwego charakteru warunku umownego nie tylko jako środka obrony, ale również w celu stwierdzenia przez sąd nieuczciwego charakteru warunku umownego, w związku z czym powództwo wniesione przez konsumenta w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem nie może podlegać żadnemu terminowi przedawnienia. Analizując początek biegu terminu przedawnienia, Trybunał, powołując się na dotychczasowe orzecznictwo, wskazał, że konsumenci mogą nie wiedzieć o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie kredytu hipotecznego lub nie rozumieją zakresu swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13. Ponadto, termin przedawnienia może być zgodny z zasadą skuteczności tylko wtedy, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw przed rozpoczęciem biegu lub upływem tego terminu. Z tego względu TSUE zakwestionował ustalenie jako początku biegu terminu przedawnienia roszczenia konsumenta zgłoszonego na kanwie abuzywnych postanowień umowy kredytu hipotecznego momentu przyjęcia przez konsumenta oferty pożyczki. Przy takim założeniu pięcioletni termin przedawnienia mógłby bowiem upłynąć, zanim konsument powziął wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie. W ocenie Sądu Apelacyjnego moment, w którym kredytobiorca mógł dowiedzieć się o abuzywności klauzul waloryzacyjnych w umowach kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego, należy wiązać najwcześniej z wpisem z dnia 8 maja 2014 r. do Rejestru niedozwolonych postanowień umownych pod nr (...) klauzuli indeksacyjnej stosowanej w tych umowach przez (...) Bank S.A. (poprzednika pozwanego) o treści tożsamej z § 110 ust. 4 umowy łączącej strony. Wytoczenie powództwa skutecznie przerwało bieg dziesięcioletniego terminu przedawnienia (art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 9 lipca 2018 r. w związku z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie kodeksu cywilnego, Dz.U. 2018.1104 i art. 123 § 1 pkt 1 k.c. ), a więc roszczenie powodów w chwili wytoczenia powództwa i jego modyfikacji nie było przedawnione.
Sąd Okręgowy, oddalając powództwo o zapłatę, naruszył art. 405 k.c. w związku z art. 410 k.c. i art. 498 k.c., dlatego wyrok podlegał zmianie poprzez zasądzenie na rzecz powodów zwrotu uiszczonych przez nich na rzecz pozwanego kwot jako świadczenia nienależnego. Nie było przy tym podstaw do zasądzenia ich solidarnie, ponieważ solidarność musi zgodnie z art. 369 k.c. wynikać z ustawy lub treści czynności prawnej. W tym wypadku powodowie są wierzycielami pozwanego na mocy przepisów o nienależnym świadczeniu, które nie kreują po żadnej ze stron zobowiązania solidarności. Jako że powodowie są małżeństwem i spłat dokonywali w trakcie trwania małżeństwa oraz że domniemywa się ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej, należny był im zwrot zasądzonych kwot łącznie wobec bezudziałowego charakteru współwłasności.
W świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasady prawnej z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta. Wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji o konsekwencjach takiej decyzji. Sąd Najwyższy uznał, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.
Powodowie takie jednoznaczne stanowisko zajęli dopiero na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Warszawie w dniu 5 października 2021 r. (k 309). Wówczas wskazali, że nie godzą się na utrzymanie umowy w mocy i zdają sobie sprawę z konieczności rozliczenia przez strony wzajemnych świadczeń. Dopiero więc od tej daty umowa musiała być uznana za trwale bezskuteczną (nieważną). Przyjęcie wcześniejszej daty jest wykluczone wobec kaskadowości roszczeń zgłoszonych przez powodów początkowo domagali się tylko wyliczonej przez nich nadpłaty), co wskazywało na pierwotne dopuszczenie przez powodów dalszego obowiązywania umowy.
Tym samym roszczenie o zwrot kwot uiszczonych w związku z nieważną umową kredytową stało się wymagalne w dniu 5 października 2021 r., co oznacza , że odsetki za opóźnienie należne były od dnia 6 października 2021 r. Żądanie zapłaty odsetek za okres wcześniejszy podlegało tym samym oddaleniu, stąd brak było w tej części podstaw do uwzględnienia apelacji powodów.
Dlatego też Sąd Apelacyjny uwzględnił ostatecznie sformułowane powództwo o zapłatę kwot uiszczonych pozwanemu przez powodów z odsetkami za opóźnienie od dnia 6 października 2021 r.
Merytoryczna zmiana wyroku skutkowała zmianą rozstrzygnięcia o kosztach procesu, ponieważ powodowie wygrali proces zarówno co do zasady, jak i co do należności głównej determinującej wysokość kosztów postępowania. Na kwotę należnych im kosztów procesu złożyły się: opłata od pozwu 1000 zł, 34 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz wynagrodzenie ich pełnomocnika procesowego w wysokości 10 800 zł. Podobnie jak w przypadku należności dochodzonej pozwem także w odniesieniu do kosztów procesu brak było podstawy prawnej do przyjęcia solidarności czynnej powodów.
Tym samym zarzut naruszenia art. 98 k.p.c. w związku z art. 100 k.p.c. podniesiony w apelacji pozwanego stał się bezprzedmiotowy wobec zmiany orzeczenia o kosztach procesu z apelacji powodów.
Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak we sentencji wyroku na mocy art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 100 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c., obciążając pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego z przyczyn wyżej podanych w odniesieniu do kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego. W ich skład weszło wynagrodzenie pełnomocnika powodów (8100 zł) i opłata od apelacji powodów (1000 zł). Powodowie domagali się odsetek od kosztów postępowania. Zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c. odsetki te należą się zasadniczo od chwili uprawomocnienia się orzeczenia; jeżeli jednak orzeczenie jest prawomocne w chwili jego ogłoszenia – należą się one za czas po upływie tygodnia od ogłoszenia, w przypadku zaś gdy orzeczenie podlega doręczeniu z urzędu – za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia. Z brzmienia przytoczonego przepisu wynika, że uregulowane w nim odsetki należą się z mocy ustawy i sąd o nich nie rozstrzyga; orzeczenie o obowiązku ich zapłaty sprowadzałoby się w istocie do powtórzenia sformułowań użytych w tym unormowaniu (tak: T. Wiśniewski (red.) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I, Art. 1 – 366, WKP 2021).
Dorota Markiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Dorota Markiewicz
Data wytworzenia informacji: