I ACa 264/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2018-07-06
Sygn. akt I ACa 264/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 lipca 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Joanna Wiśniewska-Sadomska (spr.)
Sędziowie: SA Dorota Markiewicz
SO del. Dagmara Olczak-Dąbrowska
Protokolant: sekr. sądowy Sławomir Mzyk
po rozpoznaniu w dniu 19 czerwca 2018 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa J. W., Ł. W., R. W. i M. W.
przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 2 listopada 2016 r., sygn. akt XXIV C 1258/14
I. oddala apelację;
II. zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. W., Ł. W., R. W. i M. W. kwoty po 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Dagmara Olczak-Dąbrowska Joanna Wiśniewska-Sadomska Dorota Markiewicz
Sygn. akt I ACa 264/17
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 2 listopada 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie: zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz J. W. kwotę 87.772,40 zł z ustawowymi odsetkami: od kwoty 80.000 zł od dnia 22 września 2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 6.272,40 zł od dnia 27 października 2013 r. do dnia zapłaty i od kwoty 1.500 zł od dnia 18 listopada 2013 r. do dnia zapłaty (pkt 1); na rzecz Ł. W. kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2013 r. do dnia zapłaty (pkt 2); na rzecz R. W. kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2013 r. do dnia zapłaty (pkt 3); na rzecz M. W. kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2013 r. do dnia zapłaty (pkt 4); na rzecz J. W. kwotę 5553,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 5); na rzecz Ł. W. kwotę 2664,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 6); na rzecz R. W. kwotę 2664,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 7); na rzecz M. W. kwotę 2664,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 8); nakazał pobrać od (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Warszawie) kwotę 481,17 zł tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt 9).
Podstawą tego wyroku były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
Dnia 13 kwietnia 2013 r. na terenie parkingu przy ul. (...) w W. doszło do wypadku komunikacyjnego. Wykonujący manewr cofania samochodem ciężarowym P. S.potrącił, a następnie przejechał przechodzącą za pojazdem J. S., powodując u niej powstanie wielonarządowych obrażeń ciała i w efekcie zgon. Przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie kierowcy pojazdu, który nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania. Z uwagi na ograniczoną widoczność – rozmiary pojazdu nie pozwalały na sprawdzenie, czy na trasie nie znajduje się jakaś przeszkoda – prowadzący powinien był skorzystać z pomocy osoby trzeciej, czego zaniechał. Dnia 21 marca 2014 r.
P. S. posiadał wykupioną w (...) SA w W. polisę ubezpieczeniową OC.
J. S. była matką J. W. i babką pozostałych powodów. Powodowie byli bardzo zżyci z J. S., przez kilkanaście lat zamieszkiwali z nią we wspólnym mieszkaniu. J. S. brała czynny udział w wychowaniu wnuków. Z uwagi na tragiczną śmierć brata powódki J. W., pomiędzy J. W. a J. S. wytworzyła się szczególnie silna więź. Po przeprowadzce do nowego mieszkania powodowie nadal utrzymywali ścisłe kontakty. J. W., która pracowała w pobliżu miejsca, na którym zmarła handlowała kwiatami, widywała się z matką codziennie. Wnuki często odwiedzały babcię. M. W. pomagała jej w robieniu zakupów i porządkach. Ł. W. pomieszkiwał u babci niemal w każdy weekend, codziennie kontaktował się z nią telefonicznie. R. W. od 2006 r. stale zamieszkiwał z J. S.. Rodzina wspólnie spędzała święta. Imieniny i urodziny J. S. zawsze były dla powodów ważną uroczystością.
Śmierć J. S. była dla J. W. ciężkim ciosem. Powódka pojawiła się na miejscu zdarzenia bezpośrednio po wypadku i widziała ciało matki. Po wypadku powódka przyjmowała leki uspokajające, pojawiły się u niej problemy zdrowotne (nadciśnienie). Okresowo osłabieniu uległa jej aktywność życiowa. Proces żałoby z cechami emocjonalnego dystansu oraz silnej koncentracji na osobie zmarłej był dla powódki niezwykle bolesny, zwłaszcza z uwagi na intensywność łączącej ją z matką więzi. Powódka nadal nie może pogodzić się ze stratą, okresowo występują u niej nawroty bólu psychologicznego.
Śmierć babci, którą M. W. traktowała jak drugą matkę, spowodowała u niej utratę poczucia bezpieczeństwa i emocjonalnego wsparcia. Powódka przyjmowała leki na uspokojenie. M. W. odczuwała smutek połączony z gniewem, poczuciem osamotnienia i rozpaczą. Obecnie powódka zakończyła okres żałoby, jednak nadal wspomina zmarłą.
Początkowo Ł. W. myślał, że śmierć J. S. wywołały naturalne przyczyny. Poznanie prawdziwych okoliczności zdarzenia wywołało u niego szok. Początkowo nie był w stanie normalnie funkcjonować, przyjmował leki uspokajające. Znacznie pogorszył się jego stan psychiczny - pojawiły się u niego lęk, strach, rozpacz, poczucie pustki i żalu. U powoda pojawiły się zaburzenia neurotyczne, histroniczne, nasiliły się objawy psychofizjologiczne. Pomimo zakończenia procesu żałoby powód nadal funkcjonuje w sposób lękowy, z tendencją do dekompensacji w sytuacji silnego stresu. Powód korzystał z pomocy psychologa.
Śmierć J. S. była dla R. W. ciężkim przeżyciem. Utracił osobę która stanowiła dla niego ważne emocjonalne oparcie i z którą na co dzień zamieszkiwał. Pojawiły się u niego objawy dekompensacji psychologicznej związane z tragedią. Odczuwa napięcie i dyskomfort psychiczny. U powoda można zaobserwować trudności adaptacyjne w zaakceptowaniu straty.
J. S. nadal pozostaje w pamięci powodów. Nadejście świąt, a w szczególności uroczystości w postaci urodzin czy imienin zmarłej wywołuje u powodów poczucie przygnębienia i smutku. Powodowie regularnie odwiedzają grób J. S..
Pismem z dnia 20 sierpnia 2013 r., doręczonym 22 sierpnia 2013 r., powodowie zgłosili pozwanemu szkodę związaną ze śmiercią J. S. domagając się zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł na rzecz J. W. oraz w kwotach po 100.000 zł na rzecz Ł. W., R. W. i M. W.. Pismem z dnia 17 września 2013 r. pozwany poinformował powodów, że na aktualnym etapie sprawy nie jest możliwe zajęcie stanowiska w sprawie. Pozwany oczekuje na możliwość zapoznania się z aktami sprawy karnej. Pismem z dnia 24 września 2013 r., doręczonym 26 września 2013 r., powodowie przekazali pozwanemu żądaną dokumentację oraz wnieśli o zwrot kosztów pogrzebu J. S. w kwocie 6.272,40 zł. Pismem z dnia 15 października 2013 r., doręczonym pozwanemu 18 października 2013 r., powodowie domagali się zwrotu dalszych kosztów pogrzebu J. S. w kwocie 1.500 zł. W piśmie z dnia 19 listopada 2013 r. pozwany poinformował powodów, że nadal oczekuje na możliwość wglądu do akt sprawy karnej, a także, że ubezpieczony nie przyjął odpowiedzialności za spowodowanie wypadku. Strony prowadziły dalszą korespondencję, która nie zakończyła się wypłatą na rzecz powodów jakichkolwiek kwot. Pozwany podtrzymywał stanowisko, że brak dostępu do akt sprawy karnej uniemożliwia ocenę okoliczności wypadku i likwidację szkody.
J. W. poniosła z tytułu kosztów pogrzebu J. S. wydatki w kwocie 7.772,40 zł, na które złożyły się m.in. koszty wykonania i montażu płyty nagrobnej, koszty związane z uroczystością pogrzebową, usługi pogrzebowe.
Dnia 26 lutego 2015 r. do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie został skierowany akt oskarżenia przeciwko P. S., oskarżonemu o czyn z art. 177 § 2 k.k., tj. nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, którego skutkiem było potrącenie J. S., co wywołało rozległe obrażenia wielonarządowe i w efekcie jej zgon. Sprawa ta do chwili zamknięcia rozprawy nie została prawomocnie zakończona.
Sąd Okręgowy przywołał art. 446 § 4 k.c. i wskazał, że uwzględnienie roszczenia wymagało zaistnienia zdarzenia w postaci śmierci osoby najbliższej dla powodów, wystąpienia krzywdy u powodów oraz związku przyczynowego pomiędzy tymi okolicznościami. Zdaniem Sądu J. S. była osobą najbliższą dla powodów w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Powodowie wykazali siłę i bliskość relacji, jakie łączyły ich z J. S..
Oceniając rozmiar krzywdy Sąd Okręgowy stwierdził, że śmierć J. S. dla wszystkich powodów była bardzo ciężkim ciosem, który zasadniczo wpłynął na ich dalsze życie. Sąd podniósł, że J. W. nagle straciła matkę, a jednocześnie był to dla niej kolejny członek jej rodziny, który zmarł w tragicznych okolicznościach. Powódka pojawiła się na miejscu zdarzenia bezpośrednio po wypadku i widziała zmiażdżone kołami samochodu ciało J. S.. Na skutek wywołanej tym zdarzeniem traumy powódka przyjmowała leki uspokajające, pojawiły się u niej problemy zdrowotne (nadciśnienie). Okresowo osłabieniu uległa jej aktywność życiowa. Proces żałoby z cechami emocjonalnego dystansu oraz silnej koncentracji na osobie zmarłej był dla powódki niezwykle bolesny, zwłaszcza z uwagi na intensywność łączącej ją z matką więzi. Powódka nadal nie może pogodzić się ze stratą, okresowo występują u niej nawroty bólu psychologicznego. Dla M. W. śmierć babci, którą traktowała jak drugą matkę, spowodowała utratę poczucia bezpieczeństwa i emocjonalnego wsparcia. Powódka przyjmowała leki na uspokojenie. Odczuwała smutek połączony z gniewem, poczuciem osamotnienia i rozpaczą. Obecnie powódka zakończyła okres żałoby, jednak nadal wspomina zmarłą. W przypadku Ł. W. Sąd Okręgowy wskazał, że śmierć J. S. wywołała u powoda szok. Początkowo nie był on w stanie normalnie funkcjonować, przyjmował leki uspokajające, znacznie pogorszył się jego stan psychiczny (pojawiły się lęk, strach, rozpacz, poczucie pustki i żalu). U powoda pojawiły się również zaburzenia neurotyczne, histroniczne, nasiliły się objawy psychofizjologiczne. Pomimo zakończenia procesu żałoby powód nadal funkcjonuje w sposób lękowy, z tendencją do dekompensacji w sytuacji silnego stresu. Powód korzystał z pomocy psychologa. Dla R. W. śmierć J. S. była również ciężkim przeżyciem. Sąd Okręgowy podniósł, że powód utracił osobę, która stanowiła dla niego ważne emocjonalne oparcie i, z którą na co dzień zamieszkiwał. Pojawiły się u niego objawy dekompensacji psychologicznej związane z tragedią. Odczuwa napięcie i dyskomfort psychiczny. U powoda można zaobserwować trudności adaptacyjne w zaakceptowaniu straty.
Zdaniem Sądu Okręgowego, nie budził wątpliwości również związek przyczynowy pomiędzy śmiercią J. S. a krzywdą powodów, gdyż wszystkie wskazane negatywne konsekwencje były normalnym następstwem utraty osoby bliskiej.
Ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia powodom, Sąd Okręgowy odwołał się do kryteriów wypracowanych w orzecznictwie, które szczegółowo wymienił w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku i doszedł do wniosku, że żądane przez powodów kwoty (80 000 zł na rzecz J. W. oraz po 30 000 zł na rzecz pozostałych powodów) były adekwatne do rozmiarów doznanych przez nich cierpień psychicznych. Sąd Okręgowy uwzględnił okoliczności, że powodowie pozostawali ze zmarłą w bliskich relacjach, tworzyli bardzo bliską rodzinę, byli dla siebie wsparciem. W przypadku J. W., Sąd dodatkowo wskazał, że jako córka J. S., miała z nią najsilniejszą więź, śmierć matki była dla powódki niezwykle traumatycznym przeżyciem, zwłaszcza z uwagi na wcześniejszą również tragiczną śmierć jej brata.
Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przyczynienia się J. S. do powstania szkody, Sąd Okręgowy, powołując się na treść przepisu art. 362 k.c., ewentualne stwierdzenie przyczynienia się do powstania szkody modyfikuje zakres obowiązku naprawienia szkody przez obowiązanego, ale nie może stać się podstawą do stwierdzenia, że obowiązany nie ponosi odpowiedzialności co do zasady. Podkreślił, że odpowiedzialność pozwanego wynika z faktu objęcia ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, który z kolei za spowodowane przez siebie szkody odpowiada na zasadzie ryzyka (art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c.).
Sąd Okręgowy uznał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do twierdzenia, iż zmarła przyczyniła się do powstania szkody. Zachowanie, jak również usytuowanie J. S. w chwili wypadku było niemożliwe do odtworzenia, więc nie można stwierdzić, czy jej zachowanie było nieprawidłowe i, czy ewentualnie, obok niewątpliwych błędów popełnionych przez kierującego pojazdem, stanowiło współprzyczynę wypadku. Samo zaś stwierdzenie we krwi poszkodowanej niewielkiej zawartości alkoholu (0,5 promila) nie mogło, zdaniem Sądu pierwszej instancji, w okolicznościach sprawy zdecydować o przyjęciu przyczynienia się.
O zwrocie kosztów pogrzebu w kwocie 5553,76 zł Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 446 § 1 k.c., wskazując, że koszty te zostały prawidłowo wykazane i udokumentowane przez J. W. w toku postępowania. Podniósł, że nie zasługiwał na aprobatę zarzut pozwanego, jakoby koszty te przekraczały przeciętną miarę, przyjętą w środowisku powodów, a przez to były wygórowane.
O odsetkach od roszczenia o zadośćuczynienie Sąd Okręgowy orzekł z uwzględnieniem przepisu 481 § 1 k.c. Przyjął, że odsetki ustawowe należne są od dnia 22 września 2013 r., czyli po upływie 30-dniowego terminu na spełnienie świadczenia liczonego od daty wpłynięcia wezwania do pozwanego. W zakresie roszczenia o zwrot poniesionych kosztów pogrzebu należnych J. W., Sąd ustalił, że wniosek co do kwoty 6.272,40 zł został zgłoszony pismem doręczonym pozwanemu 26 września 2013 r., zaś co do kwoty 1.500 zł, zgłoszenie nastąpiło 18 października 2013 r., a zatem pozwany pozostawał w zwłoce co do zapłaty powyższych kwot od 27 października 2013 r. i od 18 listopada 2013 r.
Mając na uwadze wyrażony w art. 321 k.p.c. zakaz orzekania ponad żądanie, za okres od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty Sąd Okręgowy przyznał na rzecz powodów również odsetki ustawowe, nie zaś odsetki ustawowe za opóźnienie.
O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.
Pozwany zaskarżył wyrok w: punkcie 1. w zakresie kwoty 40.000 zł oraz kwoty 3.886,20 zł; punktach 2-4. w zakresie kwot 22 500 zł oraz w punktach 5,6,7,8 i 9, tj. w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach w całości.
W apelacji zarzucono:
1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż kwoty odpowiednie do stopnia i rozmiaru krzywdy doznanej przez Ł. W., R. W. i M. W. w związku ze śmiercią babci J. S. stanowią kwoty po 30 000 zł na rzecz każdego z nich, podczas gdy są to kwoty rażąco wygórowane względem stopnia i rozmiaru krzywdy doznanej przez powodów w związku ze śmiercią babci;
2. naruszenie prawa materialnego, tj. art 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż J. S. nie przyczyniła się do powstania szkody;
3. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na uznaniu opinii biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków J. Z. za rzetelną, wyczerpującą i zawierającą logiczne wnioski;
4. naruszenie prawa procesowego - art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1-3 k.p.c. w zw. z art. 278 §1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. w zw. z art. 290 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie przez Sąd wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu naukowego;
5. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 290 § 1 k.p.c. w zw. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego J. Z.;
6. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 217 § 1-3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu toksykologii;
7. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji przy ustalaniu wysokości kwoty odszkodowania i kwot zadośćuczynienia na rzecz każdego z powodów okoliczności przyczynienia się J. S. do powstania szkody;
8. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego przy ustaleniu odpowiednich kwot zadośćuczynienia na rzecz Ł. W., R. W. i M. W..
W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2013 r. do dnia zapłaty zasądzonej na rzecz J. W. tytułem zadośćuczynienia oraz co do kwoty 3.886,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 października 2013 r. do dnia zapłaty zasądzonej na rzecz J. W. tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, w punkcie 2 poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 22.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2013 r. do dnia zapłaty, zasądzonej na rzecz Ł. W. tytułem zadośćuczynienia. W punkcie 3 poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 22.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 22 września 2013 r. do dnia zapłaty, zasądzonej na rzecz R. W. tytułem zadośćuczynienia. W punkcie 4 poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 22 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2013 r. do dnia zapłaty, zasądzonej na rzecz M. W. tytułem zadośćuczynienia. W punktach 5,6,7,8,9 stosownie do zmiany punktów od 1 do 4. Ponadto wniósł ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania w zaskarżonej części. Pozwany domagał się również zasądzenia od każdego z powodów na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed sądami obu instancji.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, a także o oddalenie wniosków dowodowych zawartych w apelacji pozwanego.
Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest niezasadna. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił okoliczności faktyczne tej sprawy i ustalenia te Sąd odwoławczy przyjmuje za własne. Sąd Okręgowy w toku postępowania nie dopuścił się żadnego z zarzucanych mu uchybień, a rozstrzygnięcie – zarówno co do podstawy faktycznej, jak i prawnej – jest w ocenie Sądu Apelacyjnego trafne i w pełni odpowiadające prawu.
W związku z prawomocnym zakończeniem postępowania Sąd Apelacyjny dopuścił dowód z odpisu wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z dnia 23 marca 2017 r. wydanego w sprawie o sygn. akt VIII K 139/15, uznającego P. S. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu oraz skazującego go na jeden rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres trzech lat. Zgodnie z art.11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Moc wiążąca wyroku karnego w postępowaniu cywilnym określona jest jako prejudycjalność w szerokim znaczeniu i odnosi się tylko do ustaleń faktycznych co do popełnienia przestępstwa. Zasada prejudykatu wynikająca z tego artykułu ma charakter bezwzględnie obowiązujący w stosunku do sprawcy przestępstwa skazanego w procesie karnym. Osoba taka jako pozwana w sprawie cywilnej nie może zatem podważać ustaleń wyroku skazującego ją za popełnienie przestępstwa. Może natomiast powoływać się na wszelkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na zmniejszenie jej odpowiedzialności cywilnej, w tym na przyczynienie się poszkodowanego do szkody lub wyłączenie obowiązku jej naprawienia. Na takie same okoliczności może powoływać się także ubezpieczyciel, jego odpowiedzialność jest bowiem akcesoryjna wobec odpowiedzialności ubezpieczającego bądź ubezpieczonego, co oznacza, że ubezpieczyciel odpowiada jedynie w takim zakresie, co te osoby. Zakres związania sądu cywilnego prawomocnym wyrokiem skazującym dotyczy zatem tylko i wyłącznie ustaleń co do okoliczności popełnienia przestępstwa zawartych w sentencji wyroku, moc wiążącą w postępowaniu cywilnym mają bowiem jedynie ustalenia co do popełnienia przez oskarżonego czynu, który wypełnia dyspozycję normy karnej i został mu przypisany jako przestępstwo. Sąd nie jest natomiast związany innymi ustaleniami sądu karnego, a zwłaszcza ustaleniami dotyczącymi przyczynienia się osoby trzeciej. Zagadnienie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody stanowi bowiem domenę sądu cywilnego (art. 362 k.c.) i dlatego badanie okoliczności, czy poszkodowany przyczynił się do powstania szkody, nie może być wyłączone spod kognicji tego sądu. Nie można przy tym wyłączyć, że w wyniku badania tej okoliczności sąd cywilny, w związku z poczynionymi ustaleniami, mniej korzystnymi dla pozwanego od ustaleń w wyroku karnym, dojdzie do wniosku, że poszkodowany do powstania szkody się nie przyczynił (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1983 r., III CZP 56/83). Z powyższych względów okoliczność, czy J. S. przyczyniła się do zdarzenia z dnia 13 kwietnia 2013 r., a jeśli tak, to w jakim zakresie, jako nie objęta prejudykatem z art. 11 k.p.c., była przedmiotem odrębnych ustaleń Sądu w postępowaniu cywilnym.
W pierwszej kolejności analizy wymaga podniesiony w apelacji zarzut naruszenia prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez poczynienie błędnych ustaleń faktycznych i brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego. Sąd Apelacyjny nie podzielił zastrzeżeń pozwanego wobec opinii biegłego sadowego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków J. Z.. Sąd Okręgowy dokonał szczegółowej analizy tej opinii, trafnie wskazując, że jest ona rzetelna, wyczerpująca i logiczna. Podkreślić należy, że opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, takie jak: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Nadaje to pierwszorzędne znaczenie kryterium poziomu wiedzy biegłego. Podważenie mocy dowodowej opinii poprzez zakwestionowanie wiadomości specjalnych, do których biegli się odwołują, bądź wywodzenie z takiej opinii dalszych wniosków opartych na wiadomościach tego rodzaju, z uwagi na treść art. 278 § 1 k.p.c., może zatem nastąpić wyłącznie poprzez przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii tych samych biegłych lub z opinii innego biegłego. Potrzeba powołania innego biegłego lub dalsze uzupełnienie przedstawionej opinii powinny zaś wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczasowej opinii. O dopuszczeniu tego dowodu nie może zatem decydować wyłącznie wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowej opinii. W przeciwnym wypadku, wniosek taki musi być uznany za zmierzający wyłącznie do nieuzasadnionej zwłoki w postępowaniu, co winno skutkować jego pominięciem.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego biegły Z. prawidłowo zrekonstruował przebieg zdarzenia, w oparciu o zachowany zapis monitoringu, uszkodzenia pojazdu oraz wyniki sekcji zwłok zmarłej, obrazujące doznane przez nią obrażenia. W szczególności biegły trafnie wypunktował szereg uchybień i błędów, które popełnił P. S. w trakcie wykonywanego przez siebie manewru cofania się. W tej części jego opinia jest w pełni zgodna z ustaleniami faktycznymi sądu karnego, który uznał P. S. za winnego tego, że nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem na skutek niezachowania szczególnej ostrożności podczas manewru cofania się, nie upewnił się, czy za pojazdem znajduje się przeszkoda i czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu lądowym, nie ustąpił pierwszeństwa pieszej J. S. przechodzącej przez podwórko.
Odnosząc się natomiast do kwestii ewentualnego przyczynienia się J. S. do wypadku, biegły stanowczo stwierdził, że zebrany w sprawie materiał dowodowy jest niewystarczający i nie pozwala na ocenę prawidłowości poruszania się pieszej przed zdarzeniem. W szczególności biegły zwrócił uwagę – powołując się na wyniki opinii lekarza Zakładu Medycyny Sądowej – że ze względu na rozległość obrażeń nie jest możliwe w chwili obecnej dokładne ustalenie usytuowania pieszej w momencie pierwotnego kontaktu z pojazdem. Bezsporne jest też, że sam moment potrącenia nie był objęty kamerą monitoringu, nie wiadomo zatem dokładnie, z której strony wyszła piesza. Według biegłego prawdopodobnie przechodziła za pojazdem z prawej strony na lewą, ustalenie to nie jest jednak stanowcze. Brak jest dodatkowo jakichkolwiek danych dotyczących sposobu poruszania się pieszej bezpośrednio przed wypadkiem, a tym samym twierdzenia, czy wtargnęła nagle pod koła pojazdu, bądź czy wyszła zza kontenera, mają charakter spekulacji, niepopartych żadnymi wiarygodnymi i obiektywnymi dowodami. Wyjaśnienia biegłego odnoszące się do tej kwestii są spójne i logiczne. Zdaniem biegłego główną przyczyną wypadku było niezachowanie szczególnej ostrożności przez kierującego pojazdem, który w sytuacji, gdy miał ograniczoną widoczność z uwagi na gabaryty pojazdu, kontynuował manewr cofania się. Dodatkową okolicznością obciążającą było niezatrzymanie pojazdu w momencie, gdy natrafił na przeszkodę, co spowodowało dalsze obrażenia. Biegły podkreślił, że sprawca wypadku po najechaniu na pieszą, pomimo oporu nie zatrzymał pojazdu, ale po sforsowaniu przeszkody kontynuował manewr cofania, co spowodowało dalsze obrażenia, a jednocześnie uniemożliwiło precyzyjne odtworzenie przebiegu zdarzenia. Zdaniem biegłego piesza zgodnie z zasadami ruchu drogowego nie była zobligowana do zachowania szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa cofającej się ciężarówce. Fakt, że piesza miałaby możliwość uniknięcia potrącenia, gdyby odpowiednio wcześnie rozpoznała stan zagrożenia potrąceniem i usunęła się z toru ruchu cofającego się pojazdu, nie oznacza jeszcze, że przyczyniła się do wypadku. Podkreślić należy, że do zdarzenia doszło na wewnętrznym podwórzu, po którym co do zasady nie odbywał się ruch pojazdów. Samochody zatrzymywały się tam okazjonalnie, najczęściej w celu dostawy towaru. Po podwórzu poruszali się także piesi, którzy – co wynika z ustaleń biegłego – nie mieli możliwości poruszania się po zewnętrznym chodniku i zwykle przechodzili środkiem podwórza. Parkowanie w takich warunkach (tyłem, z ograniczoną widocznością, w sytuacji, gdy w każdej chwili mogą pojawić się przechodzący przez podwórze piesi) wymagało szczególnej ostrożności, której sprawca szkody ewidentnie nie dochował. Natomiast precyzyjne ustalenie, jaki był sposób zachowania pieszej bezpośrednio przed wypadkiem, a w szczególności, czy mogło ono przyczynić się do wypadku, jest obecnie niemożliwe.
Z powyższych względów zdaniem Sądu Apelacyjnego nie było podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego, a w szczególności dopuszczenia dowodu z opinii instytutu naukowego ze wskazaniem na Instytut (...). Okoliczności zdarzenia zostały szczegółowo odtworzone przez biegłego Z., przebieg zdarzenia i popełnione przez sprawcę wypadku błędy ustalono także w postępowaniu karnym. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala natomiast na jednoznaczne ustalenie, jak zachowywała się J. S. bezpośrednio przed wypadkiem, a zwłaszcza, czy jej postępowanie mogło przyczynić się do zdarzenia. Kwestię tę szczegółowo i przekonująco wyjaśnił biegły Z., zaś z samej apelacji nie wynika, aby pojawiły się jakieś nowe okoliczności, które pozwoliłyby poczynić w tym przedmiocie dodatkowe ustalenia. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie sądów powszechnych poglądem potrzeba zasięgnięcia opinii placówki naukowej lub naukowo-badawczej zachodzi wówczas, gdy podlegający ocenie sądu orzekającego problem, ze względu na jego złożoność, wymaga wyjaśnienia przez specjalistów o szczególnie wysokim przygotowaniu praktycznym oraz teoretycznym i gdy konieczne będzie wykorzystanie najnowszych wyników badań naukowych. W niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła. Opinia biegłych ma bowiem na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona natomiast być sama w sobie źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06).
W ocenie Sądu odwoławczego nie było także podstaw, aby przeprowadzić dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu toksykologii na okoliczność ustalenia, jaki wpływ na organizm 73-letniej J. S. oraz na jej możliwości percepcji i adekwatnego do danej sytuacji reagowania na bodźce miała obecność 0,5 promila alkoholu etylowego we krwi, a w moczu 0,8 alkoholu etylowego. Stwierdzona ilość alkoholu jest nieznaczna, zaś sam fakt wcześniejszego spożywania alkoholu wobec braku jakichkolwiek wiarygodnych ustaleń dotyczących zachowania J. S. bezpośrednio przed zdarzeniem, jest niewystarczający, aby przyjąć po jej stronie przyczynienie się do wypadku.
Także pozostałe zgłoszone w apelacji wnioski dowodowe, a w szczególności wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań biegłego sądowego M. G. (bądź z kopii protokołu rozprawy karnej na okoliczność treści jego zeznań ), czy też sporządzonej przez niego opinii do sprawy karnej o sygn. akt. VIII K 139/15 dotyczącej oskarżonego P. S., a także ewentualne przeprowadzenie konfrontacji pomiędzy biegłym Z. a biegłym G., nie zasługiwały na uwzględnienie, zmierzały bowiem do obejścia przepisów o dowodzie z opinii biegłego sądowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie podkreślano różnice pomiędzy dowodem z przesłuchania świadka a dowodem z opinii biegłego. Świadek ma zakomunikować swoje spostrzeżenia dotyczące okoliczności faktycznych, natomiast biegły ma poddać te okoliczności ocenie fachowej. Nawet zatem, kiedy świadek dysponuje wiedzą fachową, jego zeznania pozostaną informacją o faktach spostrzeżonych i ocenionych przez świadka. Zasadność tych ocen, należących do wiadomości specjalistycznych, wymaga już udziału biegłego, aby mogła być przyjęta przez sąd za wiążący element ustaleń faktycznych” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 lutego 2008 r., V CSK 457/07). Bezsporne jest, że M. G. nie był świadkiem zdarzenia, lecz biegłym w innej sprawie, niedopuszczalne zatem było przesłuchiwanie go na okoliczność treści sporządzonej w innej sprawie opinii. Natomiast opinia biegłego wydana w innej sprawie nie ma waloru dowodu z opinii biegłego sądowego w rozumieniu art. 278 k.p.c. - nie została bowiem sporządzona na zlecenie sądu rozpoznającego określoną sprawę. Opinia ta stanowi jedynie dokument prywatny (art. 245 k.p.c.), z którym nie łączy się domniemanie prawdziwości zawartych w niej oświadczeń osoby, która ją podpisała. Wniosek o przeprowadzenie dowodu z takiej opinii narusza zasadę bezpośredniości zawartą w art. 235 k.p.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie było podstaw, aby przeprowadzić dowód z tego dokumentu. Niecelowe było także dopuszczenie dowodu ze wszystkich kart wchodzących w skład akt sprawy karnej. Przeprowadzenie dowodu z akt innej sprawy wymaga bowiem ujawnienia treści poszczególnych dokumentów - mających stanowić podstawę ustaleń w sprawie - w taki sposób, aby strony mogły ustosunkować się do treści tych dokumentów i zgłosić stosowne wnioski (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 535/10).
Z powyższych względów nie sposób podzielić podniesionych przez skarżącego zarzutów naruszenia prawa procesowego, a w szczególności art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1-3 k.p.c. w zw. z art. 278 §1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. w zw. z art. 290 § 1 k.p.c. Oddalenie przez Sąd Okręgowy wniosków dowodowych pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu naukowego oraz biegłego toksykologa było w pełni prawidłowe. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się także nieprawidłowości w niedopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego J. Z., co czyni niezasadnym zarzut naruszenia art. 290 § 1 k.p.c. w zw. 232 zd. 2 k.p.c. .
Konsekwencją ustalenia, że J. S. nie przyczyniła się do wypadku, było uznanie za niezasadny zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji przy ustalaniu wysokości kwoty odszkodowania i kwot zadośćuczynienia na rzecz każdego z powodów okoliczności przyczynienia się J. S. do powstania szkody. Nie jest tym samym trafny powiązany z nim zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż J. S. nie przyczyniła się do powstania szkody.
Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutów pozwanego dotyczących wysokości zasądzonego na rzecz Ł. W., R. W. i M. W. zadośćuczynienia, sprowadzających się do zarzutu naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz naruszenia prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż zasądzone kwoty są odpowiednie do stopnia i rozmiaru krzywdy doznanej przez Ł. W., R. W. i M. W. w związku ze śmiercią babci J. S., podczas gdy są to kwoty rażąco wygórowane.
Sąd drugiej instancji nie dopatrzył się nieprawidłowości w zakresie zastosowania przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 446 § 4 k.c. Sąd Okręgowy trafnie przedstawił dominujące w doktrynie i orzecznictwie poglądy odnośnie funkcji zadośćuczynienia i kryteriów jego ustalania, a także w sposób właściwy odniósł te kryteria do ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego. Podkreślić należy, iż funkcją zadośćuczynienia przyznawanego na podstawie art. 446 § 4 k.c. jest umożliwienie uprawnionemu przystosowania się do zmienionych warunków, złagodzenie nieodwracalności negatywnych przeżyć, ich natężenia i świadomości utraty więzi emocjonalnej ze zmarłym, zdolności adaptacji do tych warunków oraz rokowań co do perspektyw życiowych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2010 r., I CSK 702/09). Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma zatem na celu zrekompensowanie krzywdy za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. Zarówno w judykaturze, jak i w piśmiennictwie akcentuje się, że naruszenie prawa do życia w rodzinie stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego niż w przypadku innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich. Oceniając dotkliwość krzywdy sąd powinien wziąć pod uwagę w szczególności charakter więzów rodzinnych między zmarłym a osobą występującą z roszczeniem o zadośćuczynienie.
Wskazać ponadto należy, że przepis art. 446 § 4 k.c. nie określa szczegółowych przesłanek mających wpływ na ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia stanowiąc, iż ma być to kwota „odpowiednia”. Przyznane na podstawie tej normy zadośćuczynienie służy rekompensacie krzywdy po śmierci osoby najbliższej i ma za zadanie złagodzić wywołane tym zdarzeniem cierpienia psychiczne oraz pomóc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powinna opierać się na obiektywnych kryteriach, przy jednoczesnym uwzględnieniu indywidualnej sytuacji stron i nie może być to ani kwota symboliczna, ani zawyżona. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią osoby bliskiej należy uwzględniać przede wszystkim dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią tej osoby, rodzaj i intensywność więzi łączących pokrzywdzonego ze zmarłym, a także wystąpienie późniejszych zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby najbliższej.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy poczynił szczegółowe ustalenia faktyczne w zakresie przesłanek wpływających na wysokość należnego powodom zadośćuczynienia. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a zwłaszcza przesłuchanie stron i opinia biegłego psychologa, pozwoliły ustalić, jakie były relacje pomiędzy powodami a J. S., a także, jaki wpływ śmierć babci wywarła na życie jej najbliższych. Oczywistym jest, że charakter więzi między babcią a wnukami jest odmienny od charakteru więzi między rodzicami a dziećmi czy też między rodzeństwem, ale pamiętać należy, że stopień relacji oceniać należy zawsze in casu, biorąc pod uwagę faktycznie istniejące więzi. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że wnuki były silnie związane z babcią, która ich wychowywała i z którą przez wiele lat wspólnie zamieszkiwały. M. W. traktowała J. S. jak drugą matkę, a ich relacje były bliskie. R. W. utracił osobę, która stanowiła dla niego ważne emocjonalne oparcie i z którą na co dzień zamieszkiwał, co spotęgowało żal i poczucie pustki po jej śmierci. Śmierć babci wywarła też silny wpływ na Ł. W., powodując zaburzenia neurotyczne oraz nasilające się objawy psychofizjologiczne. Okoliczność, że w chwili śmierci J. S. miała 73 lata, jest w ocenie Sądu Apelacyjnego bez znaczenia. Podkreślić należy, że pomimo wieku była ona osobą aktywną, sprawną fizycznie i nadal pracującą zawodowo, a tym samym jej nagła śmierć, a zwłaszcza okoliczności wypadku, były dla powodów szokiem. Sąd odwoławczy w całości podzielił rozważania Sądu Okręgowego dotyczące wysokości należnego powodom zadośćuczynienie, uznając, że jest ono adekwatne do poniesionej przez nich krzywdy. Zasądzone na ich rzecz kwoty po 30.000 zł nie są wbrew stanowisku skarżącego rażąco zawyżone, a tylko w takiej sytuacji Sąd odwoławczy ma możliwość zmniejszenia zasądzonego zadośćuczynienia.
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną w tej sprawie apelację jako bezzasadne.
Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w instancji odwoławczej był art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (w brzmieniu obowiązującym po 27 października 2016 r.). Zważywszy, że apelacja strony pozwanej została w całości oddalona, pozwana zobowiązana została do zwrotu powodom poniesionych przez nich kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem Apelacyjnym.
Dagmara Olczak – Dąbrowska Joanna Wiśniewska – Sadomska Dorota Markiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Wiśniewska-Sadomska, Dorota Markiewicz , Dagmara Olczak-Dąbrowska
Data wytworzenia informacji: