I ACa 1725/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2024-05-24
Sygn. akt I ACa 1725/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 maja 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Katarzyna Jakubowska - Pogorzelska
po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2024 r. w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa miasta stołecznego W.
przeciwko S. K.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie
z dnia 1 kwietnia 2022 roku, sygn. akt III C 591/20
I. zmienia zaskarżony wyrok:
- w punkcie pierwszym częściowo w ten sposób, że zasądza od S. K. na rzecz miasta stołecznego W. kwotę 179 776,84 zł (sto siedemdziesiąt dziewięć tysięcy siedemset siedemdziesiąt sześć złotych i osiemdziesiąt cztery grosze) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 maja 2024 roku do dnia zapłaty,
- w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że znosi wzajemnie koszty procesu pomiędzy stronami;
II. oddala apelację w pozostałej części;
III. zasądza od S. K. na rzecz miasta stołecznego W. kwotę 13 039 zł (trzynaście tysięcy trzydzieści dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Katarzyna Jakubowska – Pogorzelska
Sygn. akt I ACa 1725/23
UZASADNIENIE
Miasto stołeczne W. wniosło o zasądzenie na jego rzecz od S. K. kwoty 179 776,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 lipca 2019 roku do dnia zapłaty.
Nakazem zapłaty z dnia 16 grudnia 2019 roku wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, uwzględnił tak sformułowane roszczenie.
Od powyższego nakazu pozwany S. K. wniósł sprzeciw, domagając się oddalenia powództwa.
Wyrokiem z dnia 1 kwietnia 2022 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie oddalił powództwo; zasądził od miasta stołecznego W. na rzecz S. K. kwotę 5417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że S. K. i miasto stołeczne W. zawarli 10 sierpnia 2010 roku zawarli umowę, której przedmiotem było wybudowanie budynku S. (...), wraz z zagospodarowaniem terenu. Planowany termin zakończenia inwestycji wyznaczono na 28 września 2012 roku, jednak ostatecznie roboty zakończono 28 stycznia 2014 roku. Po zakończeniu robót m.st. W. odmówiło zapłaty należnego powodowi wynagrodzenia ze względu na zaistniałe opóźnienie, dokonując jego potrącenia z mającym mu przysługiwać roszczeniem o zapłatę kary umownej.
Na skutek powództwa wytoczonego przez S. K., Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 21 września 2017 roku, wydanym w sprawie XX GC 1307/14, zasądził od m.st. W. na jego rzecz kwotę 2 163 486,33 zł wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości obowiązującej przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 października 2015 roku – o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy Kodeks Cywilny oraz niektórych innych ustaw, liczonymi od wymienionych w nim kwot. Łączna kwota, której S. K. dochodził w powyższym postępowaniu opiewała na 2 889 543,66 zł, uwzględniała bowiem oprócz wynagrodzenia należnego za wykonane prace, także koszty takie jak równowartość odsetek od kredytów oraz koszty sądowe i egzekucyjne poniesione przez niego ze względu na brak możliwości realizacji zobowiązań. Sąd Okręgowy ustalił, w toku tego postępowania że wyłączną winę za opóźnienie w oddaniu przedmiotu umowy ponosi miasto stołeczne W., któremu z tego powodu nie przysługiwały kary umowne za przedmiotowe opóźnienie. Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2019 roku, wydanym w sprawie VII AGa 1452/18 zmienił powyższy wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo o zasądzenie ustawowych odsetek w wysokości obowiązującej przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 października 2015 roku – o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy Kodek Cywilny oraz niektórych innych ustaw, od kwoty 1 949 117,37 zł za okres od dnia 30 października 2012 roku do 2 kwietnia 2014 roku (wyrok k. 8).
Na skutek zwłoki m.st. W. w zapłacie wynagrodzenia za wykonaną pracę S. K. utracił płynność finansową. Próbował ratować swoje przedsiębiorstwo zaciągając dwa kredyty obrotowe w Banku Spółdzielczym w H.. Pierwszy z nich na kwotę 1 500 000 zł, w dniu 31 grudnia 2013 roku, a drugi na kwotę 1 675 500 zł w dniu 22 grudnia 2014 roku.
Próby ratowania sytuacji w ten sposób nie wywołały jednak spodziewanego skutku i już w toku w/w postępowania sądowego doszło do wszczęcia przeciwko S. K. szeregu postępowań egzekucyjnych, w trakcie których doszło do zajęcia jego rachunków bankowych oraz zajęcia wierzytelności przysługującej mu od m.st. W., wynikającej z w/w stosunku umownego. Dalszą konsekwencją zajęcia rachunków bankowych należących do S. K. była utrata możliwości prowadzenia przez niego działalności gospodarczej, m.in. wobec braku możliwości uiszczania wadium w przetargach, lub wobec jego niezwłocznego zajmowania przez organy egzekucyjne.
W związku z dokonanymi zajęciami wierzytelności przysługującej S. K. od m.st. W., po prawomocnym zakończeniu postępowania w sprawie XX GC 1307/14 m.st. W. oświadczeniem z dnia 13 maja 2019 roku dokonało potrącenia należności przysługujących S. K. na rzecz zajęć organów egzekucyjnych t.j. kwoty 1475,39 zł na rzecz Komornika Sądowego M. S. (Km 478/14), kwoty 59 723,79 zł na rzecz Komornika Sądowego M. W. (GKm 1616/19), kwoty 6124,64 zł na rzecz Urzędu Skarbowego W. W., kwoty 324 419,63 zł na rzecz Naczelnika Urzędu Skarbowego w O., kwoty 2222195,31 zł na rzecz Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Otwocku E. Ś.. Resztę należnej kwoty w wysokości 645 964,67 zł miasto przelało na konto bankowe B. S., pełnomocnika S. K..
Miasto stołeczne W. dokonując przeliczeń zasądzonych wyrokiem kwot błędnie obliczyło należne odsetki na skutek przyjęcia nieprawidłowej stopy odsetek, t.j. jak dla odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych zamiast odsetek ustawowych za opóźnienie. Z tego powodu kwota wypłacona S. K. była za wysoka o 179 776,84 zł. Wezwanie do zwrotu kwoty nadwyżki wystosowane do S. K. w dniu 18 czerwca 2019 roku, pozostało bez odpowiedzi.
Powyższe świadczenie S. K. spożytkował na zapłatę dalszych obciążających go długów i w chwili obecnej nim nie dysponuje. S. K. w dalszym ciągu pozostaje zaś zadłużony w ZUS i US. Ze względu na stan zdrowia oraz utratę pracowników S. K. nie reaktywował prowadzonej wcześniej działalności gospodarczej i obecnie wraz z małżonką utrzymuje się z emerytur.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów, zeznań świadka A. K. t.j. małżonki pozwanego oraz samego pozwanego. Sąd nie znalazł podstaw aby odmówić im wiarygodności w jakimkolwiek zakresie. Wskazał, że zasady doświadczenia życiowego kazały przyjąć, że możliwym jest popadnięcie w zadłużenie przez przedsiębiorcę, który nie uzyskuje płatności za wykonane przez siebie prace, a utrata przez przedsiębiorcę płynności finansowej w tym zajęcie jego rachunków bankowych, może skutkować koniecznością zaprzestania prowadzenia przez niego działalności gospodarczej.
Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Podstawę prawną powództwa stanowił przepis art. 405 k.c. Pomiędzy stronami bezsporne było, że powód wypłacił na rzecz pozwanego kwotę 179 776,84 zł, ponad kwotę, którą powinien był mu wypłacić na skutek przegranego sporu sądowego, jednak zdaniem Sądu Okręgowego zachodziły przesłanki wyłączające możliwość żądania przez powoda zwrotu tej kwoty, określone w przepisach pkt 2 art. 411 k.c. gdyż świadczenie spełnione na rzecz pozwanego czyniło zadość zasadom współżycia społecznego.
Zaistniały spór sądowy nie mógł stanowić uzasadnienia dla zwłoki, której dopuściła się strona powodowa. Odmowa zapłaty zasądzonego świadczenia wynikała wyłącznie z przyczyn leżących po stronie powoda. Na skutek bezpodstawnej zwłoki doszło do poniesienia przez pozwanego znacznych strat finansowych i ostatecznie uniemożliwiło mu dalszą działalność gospodarczą, prowadząc do wyeliminowania pozwanego z obrotu gospodarczego. Taką sytuację należało ocenić jako godzącą w poczucie sprawiedliwości i naganne moralnie.
Przy tym w przekonaniu Sądu Okręgowego pomiędzy nagannym zachowaniem powoda, a wywołanym nim skutkiem, istnieje związek przyczynowy.
Sąd Okręgowy wskazał, że zdarzeniem, które było przyczyną poniesionych przez pozwanego szkód była 6 letnia zwłoka w wypłacie należnego mu wynagrodzenia, za którą wyłączną winę ponosi strona powodowa. Przyczyną pośrednią było popadnięcie przez pozwanego w stan, w którym na skutek tejże zwłoki nie był w stanie regulować na bieżąco swoich zobowiązań, przez co musiał zaciągnąć kredyty konieczne do dalszego funkcjonowania swojego przedsiębiorstwa, a gdy to okazało się niewystarczające popadł w zadłużenie, a do jego majątku skierowano liczne postępowania egzekucyjne. Zaistnienie tych zdarzeń nie było przedmiotem sporu w niniejszej sprawie, a wszystkie one układały się w logiczną całość.
Z kolei przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie ujawniło jakiegokolwiek innego zdarzenia, które byłoby przyczyną utraty przez pozwanego płynności finansowej i wszczęcia wobec niego postępowań egzekucyjnych.
Zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, kazały przyjąć, że gdyby powód uregulował terminowo zobowiązanie, to pozwany miałby środki na zaspokojenie obciążających go zobowiązań i na dalsze prowadzenie działalności gospodarczej. Ostatecznie zasądzona na rzecz pozwanego kwota wystarczyła mu z naddatkiem, na spłatę zobowiązań dochodzonych przez wierzycieli.
Zdaniem Sądu Okręgowego poniesione przez pozwanego straty nie musiały być ściśle wykazane i bez znaczenia pozostawało to czy w innym postępowaniu powód nie domagał się bezskutecznie rekompensaty części tych szkód.
Sąd stosując przepis art. 411 pkt 2 k.p.c. kierował się zasadami słuszności, a nie ścisłym wykazaniem wysokości roszczenia, które zubożony z przyczyn moralnych, powinien zaspokoić względem wzbogaconego. Postępowanie to nie przybiera formy podobnej do postępowania wywołanego podniesieniem zarzutu potrącenia, nie chodzi tu o kompensację wzajemnych roszczeń, a o dokonanie oceny czy z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, w okolicznościach danej sprawy, świadczenie spełnione bez podstawy, znajdowało swoje uzasadnienie w tychże zasadach.
Z dokumentów przedstawionych przez powoda wynikało, że pozwanemu w dacie składania przez powoda oświadczenia o potrąceniu, naliczono niemal 1 milion złotych odsetek oraz kosztów postępowań egzekucyjnych, więc nie sposób uznać, że pozostawienie pozwanemu nienależnie uiszczonej na jego rzecz kwoty 179 776,84 zł, byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
W przekonaniu Sądu Okręgowego w świetle powyższego należało uznać, że spełnienie przez powoda dodatkowego świadczenia, spełniało normy społeczne, które wynikały z powszechnego poczucia sprawiedliwości i słuszności.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił powództwo, obciążając jednocześnie powoda kosztami procesu w całości.
Powyższy wyrok został zaskarżony w całości przez powoda, który w wywiedzionej apelacji zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., prowadzące do błędnych ustaleń faktycznych, naruszenie art. 411 pkt. 2 k.p.c. oraz art. 410 § 1 i 2 k.c.. Mając powyższe na uwadze powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 179 776,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 lipca 2019 r do dnia zapłaty wraz z kosztami postępowania za obie instancje.
Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja wywiedziona przez powoda zasługiwała na uwzględnienie.
W ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego powód zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., wskazując na przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i dokonanie błędnych ustaleń faktycznych oraz wadliwe przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że nienależne świadczenie powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego.
Należy wskazać, że powyższy zarzut został wprawdzie po części wadliwie postawiony w zakresie w jakim nie dotyczył oceny zgromadzonych dowodów lecz ustaleń faktycznych i subsumpcji tego stanu pod normę z art. 411 pkt. 2 k.c., tym niemniej powód słusznie zarzucił Sądowi Okręgowemu brak wszechstronnej oceny dowodów oraz poprzestanie się na zeznaniach pozwanego i osoby mu bliskiej. Zeznania pozwanego oraz jego żony, chociaż wiarygodne co do okoliczności popadnięcia przez pozwanego w kłopoty finansowe i związku tego stanu rzeczy z brakiem zapłaty wynagrodzenia przez miasto stołeczne W., to jednak w zakresie wykazania rzeczywistej sytuacji finansowej pozwanego oraz wysokości jego zadłużenia i jego wpływu na stan majątkowy, a finalnie na prowadzoną przez pozwanego działalność gospodarczą, nie mogły zastąpić dowodów z dokumentów, których przedstawienie pozwany wprawdzie sygnalizował w toku postępowania przed Sądem Okręgowym, jednak ostatecznie złożenia ich zaniechał i to pomimo reprezentowania go przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego.
Odnosząc się do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 września 2017r. jaki zapadł w sprawie o sygn. XX GC 1307/14 należy wskazać, że jakkolwiek jego treść została prawidłowo przytoczona przez Sąd Okręgowy w ramach podstawy faktycznej wyroku, to jednocześnie wymagało dostrzeżenia, że zasądzeniu na rzecz S. K. kwoty 2 163 486,33 zł towarzyszyło oddalenie jego powództwa co do kwoty 726 057,33 zł (wyrok k. 8-10, uzasadnienie k. 172-178, wyrok z uzasadnieniem k. 179-195). Powyższe okoliczności nie były sporne pomiędzy stronami, podobnie zresztą jak fakt nadpłacenia przez powoda na rzecz pozwanego kwoty wynagrodzenia za wykonanie inwestycji budowlanej, która stała się kanwą dla postępowania o sygn. XX GC 1307/14. Bezspornie na skutek błędnego naliczenia przez miasto stołeczne W. odsetek ustawowych w transakcjach handlowych zamiast odsetek ustawowych za opóźnienie, przelano na rzecz pozwanego kwotę zawyżoną o 179 776,84 zł. Jak wynikało z pisma Burmistrza D. M. z dnia 18 czerwca 2019r. suma skapitalizowanych odsetek należnych S. K. wynosiła 897 953,55 zł, zaś na skutek błędu miasto stołeczne W. wyliczyło je na kwotę 1 079 330,76 zł (k. 135). Powyższe dokumenty ukazują jednocześnie zakres sporu jaki powstał pomiędzy stronami w wyniku realizacji inwestycji i skalę zgłaszanych roszczeń, co doprowadziło strony na tory postępowania sądowego. I jakkolwiek racje wykonawcy ostatecznie przeważyły nad stanowiskiem zamawiającego, to jednak nie można pominąć, iż roszczenie S. K. nie zostało w całości uwzględnione przez Sąd w sprawie XX GC 1307/14, zaś oddalenie powództwa dotyczyło kwoty 726 057,33 zł, co stanowiło ¼ dochodzonego roszczenia. Trzeba także nadmienić, że powyższe postępowanie trwało 5 lat i wymagało odwołania się do opinii biegłego sądowego, który ocenił prawidłowość wykonanych przez pozwanego prac. Powyższe okoliczności nie pozostawały bez znaczenia dla niniejszej sprawy i zastosowania art. 411 k.c., gdyż poddawały w wątpliwość stanowisko Sądu Okręgowego, który po stronie powoda dopatrzył się winy za nieterminową zapłatę wynagrodzenia, kwalifikując je jako zwłokę, która może być podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej, w odróżnieniu od opóźnienia zwykłego, które stanowi podstawę żądania przez wierzyciela odsetek ustawowych za czas opóźnienia chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (art. 481 § 1 k.c.).
Tymczasem kwestia odpowiedzialności odszkodowawczej miasta stołecznego W. za poniesione przez S. K. szkody w związku z nieterminowym spełnieniem świadczenia na jego rzecz, nie była przedmiotem niniejszego postępowania, w związku z czym postępowanie dowodowe nie było ukierunkowane na ustalenie przesłanek tej odpowiedzialności. Powyższe kwestie wykraczały poza ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie, które jednocześnie nie pozostawiały wątpliwości co do tego, że miasto stołeczne W. opóźniło się z zapłatą wynagrodzenia na rzecz S. K., co zostało potwierdzone prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie XX GC 1307/14 rozstrzygającym spor pomiędzy stronami. Należy zauważyć, że w wyniku wygranego procesu sądowego S. K. uzyskał nie tylko należną mu kwotę wynagrodzenia za wykonane prace budowlane, ale także zasądzono na jego rzecz odsetki ustawowe za opóźnienie od daty wymagalności poszczególnych kwot za cały okres w jakim miasto stołeczne W. opóźniało się z płatnościami. Z tytułu samych odsetek S. K. otrzymał więc od miasta stołecznego W. kwotę niemal 900 000 złotych, co nakazywało dostrzeżenie kompensacyjnego charakteru odsetek i miało znaczenie dla niniejszej sprawy.
W oparciu o zeznania pozwanego należało także wziąć pod uwagę, że pozwany zamierza wystąpić przeciwko miastu stołecznemu W. z pozwem o zapłatę odszkodowania na poniesione straty, które określił na kwotę około półtora miliona złotych. Z powyższego wynika, że zasadność roszczeń S. K. względem miasta stołecznego W. o odszkodowanie zostanie poddana weryfikacji w procesie sądowym, a pozwany będzie mógł liczyć na wyrównanie poniesionej przez niego szkody w granicach wyznaczonych przez przepisy prawa cywilnego, w tym art. 361 § 1 i 2 k.c., 363 § 1 i 2 k.c., art. 415 i nast. k.c., tudzież art. 471 k.c., co czynić będzie zadość regule, wedle której wyrządzona szkoda winna podlegać stosownej kompensacie.
Rację miał także powód, kwestionując znaczenie dla niniejszej sprawy dowodu z przesłuchania pozwanego oraz świadka A. K., która jako żona była dla pozwanego osobą najbliższą. Jakkolwiek należało zgodzić się z Sądem Okręgowym co do wiarygodności zeznań pozwanego oraz jego żony, to jednak powyższe dowody nie były wystarczające dla ustalenia rozmiaru szkody po stronie pozwanego na skutek zalegania przez miasto stołeczne W. z zapłatą wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane. Okoliczność tę dostrzegł wprawdzie Sąd Okręgowy, jednak ostatecznie wskazał na brak konieczności dokonywania precyzyjnych ustaleń w tym zakresie ze względu na zastosowany przepis prawa materialnego (art. 411 pkt. 2 k.c.).
W ocenie Sądu Apelacyjnego zgromadzone w sprawie dokumenty oraz zeznania pozwanego i świadka A. K. oceniane przez pryzmat zasad logiki i doświadczenia życiowego prowadziły do wniosku, że brak zapłaty wynagrodzenia przez miasto stołeczne W. stanowił dla pozwanego znaczne utrudnienie z punktu widzenia prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, w związku z czym był on zmuszony do zaciągnięcia kredytów na finansowanie bieżącej działalności, zaczął zalegać z płatnościami wobec kontrahentów, w efekcie wszczynano wobec niego postępowania sądowe i egzekucyjne, które generowały dodatkowe koszty. Nie dysponując środkami na wpłatę wadium pozwany nie przystępował do przetargów, ograniczał działalność, w rezultacie zaprzestał aktywności gospodarczej. Obecnie utrzymuje się z emerytury swojej i żony oraz wynajmu hali. Zeznania pozwanego oraz jego żony nie stanowiły jednak wystarczającej podstawy do ustalenia, że pomimo zaspokojenia wierzycieli pozwanego w wyniku dokonanego zajęcia wierzytelności oraz dokonanej przez powoda wpłaty w wysokości 645 964,67 zł, pozwany w dalszym ciągu pozostaje zadłużony w ZUS i US. Jak wynika z zawiadomień komorniczych załączonych do pozwu, dotyczyły one postępowań wszczynanych przeciwko pozwanemu od końca roku 2013, co niewątpliwie przemawia za istnieniem związku przyczynowego pomiędzy problemami finansowymi pozwanego a brakiem zapłaty wynagrodzenia ze strony miasta stołecznego W.. Pozwany twierdził przy tym, że cała uzyskana od powoda kwota została przeznaczona na spłatę zaległości oraz okazała się ona niewystarczająca do pokrycia wszystkich zobowiązań związanych z działalnością gospodarczą. Pozwany poza zeznaniami swoimi i żony nie przedłożył jednak żadnych dowodów z dokumentów na okoliczność swojej aktualnej sytuacji finansowej, w szczególności tego, że po dniu 13 maja 2019 roku (potrąceniu dokonanym przez powoda i wypłacie pozostałych środków) pozostały po jego stronie niespłacone należności na rzecz innych podmiotów. Dokumenty załączone do pozwu nie wykraczały poza wskazaną wyżej datę, mimo że pozwany reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w piśmie przygotowawczym z dnia 17 listopada 2020r. jednoznacznie zadeklarował złożenie stosownych dowodów (k. 221).
Powyższa teza pozostała jednak nieudowodniona w toku niniejszego procesu, w związku z czym ustalenie Sądu Okręgowego, iż pozwany, pomimo przeznaczenia środków uzyskanych od powoda na spłatę zobowiązań w dalszym ciągu zalega z daninami publicznoprawnymi na rzecz urzędu skarbowego i ZUS, nie znajdowało umocowania w miarodajnym materialne dowodowym. Pozwany nie wykazał w jakim zakresie kwota 645 964,67 zł, z czego 179 776,84 zł stanowiło nienależne świadczenie, pozostała do jego dyspozycji po zaspokojeniu wierzytelności objętych zajęciami komorniczymi, czy została przez niego spożytkowana i na jakie cele. Pozwany nie wykazał też, by zawiesił lub wyrejestrował działalność gospodarczą, nie przedstawił żadnych dokumentów księgowych, bilansów, ani wyciągów bankowych, które pozwalałyby ocenić jego sytuację finansową, w tym przede wszystkim stwierdzić, że jest ona szczególnie trudna.
W tym stanie rzeczy ustalenia Sądu Okręgowego, wymagały wskazanej wyżej korekty i doprecyzowania. W pozostałym zakresie ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego Sąd Apelacyjny akceptuje i przyjmuje za własne.
W świetle powyższego słuszny okazał się zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 411 pkt. 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że spełnienie przez miasto stołeczne W. na rzecz S. K. nienależnego świadczenia w wysokości 179 776,84 zł czyniło zadość zasadom współżycia społecznego.
Zgodnie z ogólna regułą wyrażoną w art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
Do przesłanek uzasadniających zastosowanie tego przepisu należą: z jednej strony wzbogacenie polegające na uzyskaniu korzyści majątkowej, z drugiej strony zubożenie a więc utrata korzyści majątkowej, brak podstawy prawnej tego przesunięcia majątkowego, związek pomiędzy zubożeniem i wzbogaceniem. Szczególna postacią bezpodstawnego wzbogacenia jest świadczenie nienależne, uregulowane w art. 410 k.c. Zgodnie z tym przepisem świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Nienależnym świadczeniem jest zachowanie jednej osoby zmierzające do przysporzenia korzyści majątkowej drugiej osobie (odbiorcy nienależnego świadczenia), które z punktu widzenia tej drugiej osoby przybiera postać świadczenia w stosunku zobowiązaniowym, przy czym ten stosunek zobowiązaniowy w rzeczywistości nie istnieje - nie ma przepisu prawnego, czynności prawnej, orzeczenia sądu lub decyzji innego organu, które byłyby podstawą istnienia takiego stosunku i zarazem podstawą świadczenia (Ciszewski Jerzy (red.), Nazaruk Piotr (red.), Kodeks cywilny. Komentarz)
W okolicznościach niniejszej sprawy nie było sporne, że zapłata przez powoda na rzecz pozwanego kwoty 179 776,84 zł nie znajdowała podstawy prawnej i stanowiła nienależne świadczenie w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Powód pozostawał w błędnym przeświadczeniu o obowiązku zapłaty na rzecz pozwanego odsetek ustawowych w transakcjach handlowych zamiast odsetek ustawowych, co spowodowało naliczenie, a następnie przelanie na rachunek pozwanego kwoty o 179 776,84 zł wyższej aniżeli należna. Sytuacja taka mieści się w granicach condictio indebiti (art. 410 § 2 k.c.), w której solvens jest przeświadczony o istnieniu zobowiązania.
Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do tego, czy spełnione zostały przesłanki do odmowy zwrotu nienależnego świadczenia przez pozwanego, o których mowa w art. 411 pkt. 2 k.c.. Zgodnie z tym przepisem nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego.
Nie można zgodzić się z Sądem Okręgowym, iż taka właśnie sytuacja zachodziła w okolicznościach niniejszej sprawy.
W orzecznictwie omawiany przepis jest stosowany z ostrożnością, a przypadki zastosowania omawianego wyłączenia są bardzo rzadkie.. Przeważnie przyjmuje się, że może mieć on zastosowanie w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych czy związanych ze stosunkiem pracy (wyrok SN z dnia 3 lutego 2011 r., I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 1343, z glosą E. Jędrzejewskiego; Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 292–293; K. Pietrzykowski (w:) Kodeks..., t. 1, red. K. Pietrzykowski, 2015, komentarz do art. 411, nb 7; co do świadczeń alimentacyjnych zob. J. Pietrzykowski (w:) Kodeks..., t. 2, red. J. Ignatowicz, s. 975; A. Ohanowicz (w:) System..., t. 3, cz. 1, red. Z. Radwański, s. 503). W wyroku z dnia 18 marca 1981 r. (IV PR 59/81, OSNCP 1981, nr 9, poz. 170) Sąd Najwyższy orzekł, że udzielenie przez zakład pracy pomocy swojemu pracownikowi, który podczas wykonywania obowiązków pracowniczych bezprawnie został pozbawiony wolności przez funkcjonariuszy obcego państwa, jest zgodne z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2. (Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II)
Przepis art. 411 pkt 2 nie stanowi lex specialis względem art. 5 (P. Księżak (w:) Kodeks cywilny..., t. 3A, red. K. Osajda, 2017, komentarz do art. 411, pkt 46.1. Podstawowa różnica polega na tym, że w wyniku zastosowania art. 411 pkt 2 solvens w ogóle pozbawiony jest roszczenia o zwrot i ma to miejsce nie ze względu na sposób realizacji roszczenia, lecz ze względu na charakter świadczenia nienależnego (W. Dubis (w:) Kodeks..., red. E. Gniewek, P. Machnikowski, 2017, komentarz do art. 411, nb 4). W rezultacie art. 411 pkt 2 wyprzedza – w zakresie swego zastosowania – sięganie do art. 5: wyklucza on roszczenie o zwrot, zanim uprawniony „uczyni zeń użytek” (T. Justyński, Glosa do wyroku SN z dnia 17 maja 2002 r., I CKN 827/00; tak Sąd Najwyższy w powołanym wyroku z dnia 26 lutego 2004 r., V CK 220/03). Jeżeli świadczenie nie ma podstawy prawnej, ale odpowiada regułom moralnym obowiązującym w stosunkach międzyludzkich (czyni zadość zasadom współżycia społecznego), roszczenie restytucyjne jest wykluczone. Definitywne zachowanie świadczenia przez accipiensa jest tu uzasadnione motywem etycznym (np. ponoszenie kosztów utrzymania dziecka przyjętego na wychowanie, ale bez adopcji (Ciszewski Jerzy (red.), Nazaruk Piotr (red.), Kodeks cywilny. Komentarz)
W uzasadnieniu wyroku z 21 września 2004 r., II PK 18/04, LexPolonica nr 374674 (OSNAPiUS 2005, nr 6, poz. 84) Sąd Najwyższy stwierdził, że przepis art. 411 pkt 2 k.c. ma zastosowanie w sytuacji, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był prawnie zobowiązany, lecz można mu przypisać moralny obowiązek wobec przyjmującego świadczenie.
Także w uzasadnieniu wyroku z 2 marca 2010 r., II PK 246/09 (LexPolonica nr 2396930 z uzasadnieniem) Sąd Najwyższy stwierdził, iż: „W judykaturze przyjęto, że przepis art. 411 pkt 2 k.c. ma zastosowanie w sytuacji gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był prawnie zobowiązany, lecz można mu przypisać moralny obowiązek wobec przyjmującego świadczenie; w takiej sytuacji spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 września 2004 r., II PK 18/04, LexPolonica nr 374674, OSNP 2005, nr 6, poz. 84). Jednocześnie o tym, czy świadczenie czyni zadość zasadom współżycia społecznego, decyduje każdorazowo całokształt okoliczności konkretnego przypadku; czynią zadość zasadom współżycia społecznego zwłaszcza tzw. świadczenia quasi-alimentacyjne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2000 r., I PKN 537/99, LexPolonica nr 345963, OSNAPiUS 2001, nr 14, poz. 461).
Ciężar dowodu wystąpienia okoliczności wyłączających kondykcję spoczywa na accipiensie, ponieważ to on podnosi zarzut braku roszczenia po stronie solvensa, dochodzącego swoich roszczeń z tytułu nienależnego świadczenia (wyrok Sadu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2007 r., II PK 356/06, OSNP 2008, nr 15–16, poz. 217).
Z powyższych orzeczeń jasno wynika, że możliwość zastosowania dobrodziejstwa z art. 411 pkt 2 k.c. dotyczy wyjątkowych wypadków, uzasadnionych więzami rodzinnymi, obowiązkiem alimentacyjnym, chorobą, wskazaniami moralnymi, etycznymi czy też relacjami pomiędzy pracodawcą i pracownikiem. Można także zaakceptować zastosowanie jej w relacjach pomiędzy sprawcą wypadku, a poszkodowanym, szczególnie gdy uzasadniają to znaczne dysproporcje w stanie majątkowym. Świadczenia takie nie powinno jednak nigdy dotyczyć nadmiernie wysokich kwot, co mogłoby prowadzić do znacznego zaburzenia równowagi pomiędzy stronami. Trudno także zgodzić się na zastosowanie wskazanej wyżej normy w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami, którzy są profesjonalnymi uczestnikami rynku i nie podlegają szczególnej ochronie, zwłaszcza wywodzonej z zasad etycznych czy moralnych. Podwyższony wymóg staranności względem przedsiębiorcy wymaga natomiast, by w prowadzonej działalności kierował się zasadami profesjonalizmu, uczciwości, dobrych obyczajów, poszanowania praw innych uczestników obrotu, rekompensowania wyrządzonych szkód.
W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy niezasadnie przyjął, że spełnienie przez miasto stołeczne W. na rzecz pozwanego prowadzącego działalność gospodarczą, nienależnego świadczenia w kwocie niemal 180 000 zł było moralnie uzasadnione i czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Sąd Okręgowy nie doprecyzował przy tym jaką zasadę współżycia społecznego w tym kontekście rozważał. Rozstrzygnięcie oparte na zastosowaniu art. 411 pkt. 2 k.c. miało w okolicznościach niniejszej sprawy w istocie charakter penalizujący powoda, obciążający finanse publiczne jednostki samorządu terytorialnego, wykonującej przypisane jej zadania publiczne względem społeczeństwa. Jak wynika z motywów rozstrzygnięcia, Sąd Okręgowy oparł się na założeniu, że brak zapłaty wynagrodzenia w terminie stanowiło ze strony powoda zachowanie zawinione, za które powód winien ponieść negatywne konsekwencje finansowe, kompensujące pozwanemu nieokreśloną bliżej szkodę. Powyższe stanowisko nie uwzględnia przy tym, że w związku z zawartą umową o roboty budowalne zlecone w ramach zadania publicznego, obie strony postępowania muszą być traktowane jako profesjonalni uczestnicy obrotu, do których należy stosować podwyższony miernik staranności. Dotyczy to także pozwanego, prowadzącego działalność gospodarczą. Oba podmioty miały więc względem siebie równorzędny status, zaś pozwany w toku niniejszego procesu nie podjął wystarczającej inicjatywy dowodowej w celu wykazania swojej aktualnej sytuacji finansowej, w tym ciążących na nim zaległości ale i wysokości dochodów.
Zauważyć także należy, że uwzględnieniu roszczeń S. K. o zapłatę wynagrodzenia w sprawie o sygn. XX GC 1307/14 towarzyszyło zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie za cały okres opóźnienia, a wynikająca stąd kwota wyniosła 897 953,55 zł. Uznając, że jedną z zasad współżycia społecznego jest konieczność wynagrodzenia szkody, nie można nie dostrzec kompensacyjnej funkcji odsetek ustawowych za opóźnienie, które należą się wierzycielowi niezależnie od poniesionej przez niego szkody. Nie można było w tym kontekście pominąć, że zgodnie z art. 481 § 3 k.c. w razie zwłoki dłużnika wierzyciel może nadto żądać naprawienia szkody na zasadach ogólnych. W sytuacji zatem wyrządzenia pozwanemu szkody przez powoda na skutek nieterminowego spełnienia świadczenia pieniężnego, pozwanemu pozostaje możliwość dochodzenia odszkodowania na zasadach ogólnych. Znalazło to wyraz w treści sprzeciwu od nakazu zapłaty (k. 148), a także zeznań złożonych przez pozwanego, z których wynikało, że wystąpił o odszkodowanie w kwocie miliona siedmiuset tysięcy złotych (k. 266). Należy uznać, że właściwą drogą do zaspokojenia roszczeń pozwanego względem powoda o odszkodowanie jest skierowanie roszczeń na drogę postępowania sądowego, gdzie zostaną zbadane przesłanki odpowiedzialności miasta stołecznego W., nie zaś odwoływanie się do przepisu art. 411 pkt. 2 k.c., który jest normą o szczególnym charakterze w związku z czym wymaga ostrożnego stosowania, zatem nie może być interpretowana w sposób rozszerzający.
Z tych wszystkich przyczyn, Sąd Apelacyjny odmiennie aniżeli Sad Okręgowy, nie doparzył się przesłanek do uznania, że uzyskanie przez pozwanego bez podstawy prawnej kosztem powoda kwoty 179 776,84 zł czyni zadość zasadom współżycia społecznego.
W niniejszej sprawie nie budziło natomiast wątpliwości, że nie doszło do wygaśnięcia obowiązku wydania korzyści lub zwrotu jej wartości na skutek zużycia lub utraty jej przez pozwanego w taki sposób, że nie jest już wzbogacony (art. 409 k.c.). Z zeznań pozwanego wynikało, że kwota nienależnego świadczenia została przeznaczona na spłatę zobowiązań pozwanego. Zaspokojenie wierzytelności kierowanych przeciwko pozwanemu przez inne podmioty powoduje po jego stronie zmniejszenie pasywów, co mieści się w kategoriach przysporzenia.
Zaskarżony wyrok wymagał zatem zmiany przez zasądzenie kwoty głównej wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po uprawomocnieniu się orzeczenia w niniejszej sprawie. W odniesieniu do żądania odsetkowego za okres poprzedzający tę datę Sad Apelacyjny uznał, iż zachodzą przesłanki do zakwalifikowania żądań powoda jako stanowiących wyraz nadużycia prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c., biorąc pod uwagę zaszłości związane z zaleganiem powoda z płatnością wobec pozwanego, związek pomiędzy tymi zaległościami a problemami finansowymi pozwanego, skutkującymi licznymi postępowaniami egzekucyjnymi wszczynanymi przeciwko pozwanemu, ograniczeniem jego aktywności zawodowej, popadnięciem w problemy finansowe, co jak słusznie wskazał Sad Okręgowy, znajdowało oparcie w zasadach logiki i doświadczenia życiowego. Biorąc pod uwagę racje zgłaszane przez pozwanego w toku niniejszego postępowania Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że włożenie na pozwanego obowiązku pokrycia także odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty głównej byłoby dla pozwanego nadmiernym obciążeniem, zważywszy na jego wiek, stan zdrowia i jego sytuację rodzinną. Wobec powyższego zachodziły przesłanki do zastosowania art. 5 k.c. w odniesieniu do roszczenia odsetkowego popieranego przez powoda za okres od dnia 1 lipca 2019 roku do dnia zapłaty. Z chwilą uprawomocnienia się wyroku w niniejszej sprawie pozwany winien zdać sobie sprawę z nienależnego charakteru świadczenia i obowiązku rozliczenia się z niego z powodem, co doprowadzi do równowagi we wzajemnych rozliczeniach stron oraz uczyni zadość zasadzie uczciwości obrotu.
Należy wskazać, że przepis art. 411 pkt 2 nie stanowi lex specialis względem art. 5 (P. Księżak (w:) Kodeks cywilny..., t. 3A, red. K. Osajda, 2017, komentarz do art. 411, pkt 46.1. Podstawowa różnica polega na tym, że w wyniku zastosowania art. 411 pkt 2 solvens w ogóle pozbawiony jest roszczenia o zwrot i ma to miejsce nie ze względu na sposób realizacji roszczenia, lecz ze względu na charakter świadczenia nienależnego (W. Dubis (w:) Kodeks..., red. E. Gniewek, P. Machnikowski, 2017, komentarz do art. 411, nb 4). W rezultacie art. 411 pkt 2 wyprzedza – w zakresie swego zastosowania – sięganie do art. 5: wyklucza on roszczenie o zwrot, zanim uprawniony „uczyni zeń użytek” (T. Justyński, Glosa do wyroku SN z dnia 17 maja 2002 r., I CKN 827/00; tak Sąd Najwyższy w powołanym wyroku z dnia 26 lutego 2004 r., V CK 220/03).
Możliwe są przypadki, w których spełnienie świadczenia nie czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, a mimo to żądanie jego zwrotu będzie podlegało ocenie pod kątem nadużycia prawa (T. Justyński, Glosa do wyroku SN z dnia 17 maja 2002 r., I CKN 827/00; powołany wyrok SN z dnia 26 lutego 2004 r., V CK 220/03).
Ochrona wynikająca z art. 5 k.c z założenia nie ma charakteru trwałego, lecz przejściowy (orzeczenia SN z 17.09.1971 r., III PRN 77/71, OSNPG 1972/7, poz. 41, i z 19.01.1998 r., I CKN 424/97, OSN 1998/9, poz. 136; wyrok TK z 17.10.2000 r., SK 5/99, OTK 2000/7, poz. 254). Skoro prawo nadużyte nie wygasa, to co do zasady można go skutecznie dochodzić w innym czasie, w razie zmiany okoliczności, na których tle czynienie użytku z prawa zostało uznane za jego nadużycie. Na drodze do ponownego wystąpienia z żądaniem nie będzie stała powaga rzeczy osądzonej (art. 366 k.p.c.). Zmianie ulegnie bowiem podstawa faktyczna roszczenia, toteż nie będzie zachodziła przedmiotowa tożsamość sprawy (tak m.in. postanowienie SN z 7.03.2013 r., II CSK 411/12, OSNC 2013/7–8, poz. 102).
Należy uznać, że przepis art. 5 k.c. może wyjątkowo znaleźć zastosowanie także w relacjach między przedsiębiorcami, jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 czerwca 2001 r. (II CKN 604/00, OSNC 2002/3, poz. 32) sąd wyjątkowo może nie uwzględnić zarzutu upływu terminu przedawnienia roszczenia – także wynikającego ze stosunku między przedsiębiorcami – jeżeli jego podniesienie przez pozwanego jest nadużyciem prawa.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zachodziły przesłanki do zmiany zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zaś w odniesieniu do części roszczenia odsetkowego apelacja powoda podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt. 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2023.1935 t.j.).
SSA Katarzyna Jakubowska - Pogorzelska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Katarzyna Jakubowska-Pogorzelska, Katarzyna Jakubowska-Pogorzelska
Data wytworzenia informacji: