Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 2112/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2025-08-08

Sygn. akt I ACa 2112/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 sierpnia 2025 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Roman Dziczek

Protokolant: Małgorzata Ciecierska

po rozpoznaniu w dniu 29 lipca 2025 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. B.

przeciwko Bank (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu okręgowego w Warszawie

z dnia 14 grudnia 2022 r. sygn. akt XXVIII C 2445/21

I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w ten sposób, że powództwo oddala oraz w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądza od R. B. na rzecz pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 10 800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia niniejszego wyroku do dnia zapłaty;

II. zasądza od R. B. na rzecz Banku (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 25 637 zł (dwadzieścia pięć tysięcy sześćset trzydzieści siedem złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Roman Dziczek

Sygn. akt I ACa 2112/23

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 12 marca 2018 roku R. B. wniósł o zasądzenie od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda następujących kwot: 110.192,61 zł i 35.588,29 CHF z tytułu umowy kredytu nr (...) oraz 46.285,86 zł i 18.476,12 CHF z tytułu umowy kredytu nr (...), tj. wszystkich ww. kwot tytułem nienależnego świadczenia, na podstawie art. 410 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Strona powodowa wniosła również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 28 maja 2018 roku pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia roszczeń powoda wskazując, że wszystkie zgłoszone przez powoda roszczenia mają charakter okresowy i jako takie podlegają przedawnieniu w zakresie obejmującym więcej niż trzy lata wstecz od daty złożenia pozwu.

Sąd poinformował powoda o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą ustalenie nieważności umów kredytu będących przedmiotem niniejszej sprawy (choćby przesłankowo), stosownie do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym m. in. wyroku z 29 kwietnia 2021 roku, sygn. C 19/20, jak również uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21. Powód, po pouczeniu Sądu oświadczył, że ma świadomość konsekwencji stwierdzenia nieważności umów i związanych z tym możliwymi roszczeniami banku oraz w pełni je akceptuje. Jego zdaniem stwierdzenie nieważności umów jest dla niego najkorzystniejszym wyjściem z łączących go z bankiem stosunków prawnych. Nie wyraził zgody na dalsze trwanie umów ani jakichkolwiek ich postanowień. Wniósł o ustalenie nieważności spornych umów kredytu w całości choćby przesłankowo.

Do dnia zamknięcia rozprawy strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Wyrokiem z dnia z dnia 14 grudnia 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawi w punkcie pierwszym zasądził od Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz R. B. kwoty: 110 192,61 zł, 35 588,29 CHF, 46 285,86 zł i 18 476,12 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od tych kwot od dnia 13 kwietnia 2018 roku do dnia zapłaty; w punkcie drugim oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz w punkcie trzecim ustalił, że Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest zobowiązany do zwrotu R. B. całości poniesionych przez niego kosztów procesu w oparciu o zasadę opisaną w art. 100 zdanie 2. k.p.c., albowiem powód uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniach 3 i 16 stycznia 2008 roku powód złożył w pozwanym Banku wnioski o udzielenie powodowi kredytów hipotecznych, na kwoty 248.785,06 zł i 413.238,50 zł, w walucie CHF, z przeznaczeniem na refinansowanie uprzednio zaciągniętego kredytu mieszkaniowego oraz sfinansowanie zakupu lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym. Powód zaproponował 540-miesięczny okres spłaty każdego z kredytów, w równych ratach kapitałowo-odsetkowych.

Dnia 11 marca 2008 roku powód zawarł z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę o kredyt hipoteczny nr (...). Strony postanowiły, że Bank udziela kredytobiorcy kredytu w kwocie, na cel i na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz opłatami i prowizjami wynikającymi z umowy i aktualnego Cennika w oznaczonych terminach spłaty oraz wywiązania się z pozostałych postanowień niniejszej umowy (§ 1 ust. 2 umowy). Kredytobiorcy przyznano kredyt, w kwocie 248.785,06 zł. Na mocy § 2 ust. 2 umowy postanowiono, że kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Kredyt został udzielony na 540 miesięcy licząc od dnia wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy (§2 ust. 6 umowy).

Wypłata kredytu miała nastąpić jednorazowo na spłatę zobowiązania stanowiącego cel kredytu, tj. spłatę innego kredytu mieszkaniowego (§3 ust. 1 i 2 i § 2 ust. 3 umowy). Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej (§ 6 ust. 1 umowy). Oprocentowanie kredytu wynosiło 3,5567 % w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) obowiązującej w dniu sporządzenia umowy powiększonej o stałą w całym okresie kredytowania marżę w wysokości 0,8000 % (§ 6 ust. 3 umowy). Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) - § 6 ust. 5 umowy. Stopa referencyjna miała ulegać zmianie w cyklu kwartalnym, przy czym strony ustaliły, iż przyjmuje się wartość z ostatniego dnia roboczego miesiąca ostatniego poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy (§ 6 ust. 6 umowy).

Zgodnie z § 7 umowy kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z (...) Banku (...) S.A. Kredyt miał być spłacany w 540 ratach miesięcznych zawierających malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej. Spłata kredytu następowała poprzez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorcy w Banku co z kolei miało następować w tym samym dniu miesiąca, w jakim nastąpiła wypłata kredytu lub jego pierwszej transzy, począwszy od miesiąca następnego po pierwszej wypłacie środków z kredytu. Na mocy § 9 ust. 1 umowy kredytobiorca zobowiązał się do ustanowienia, w szczególności, następujących form zabezpieczenia spłaty kredytu wraz z odsetkami i innymi kosztami: 1) hipoteki kaucyjnej do kwoty 422.934,60 zł na rzecz Banku ustanowionej na nieruchomości opisanej w rzeczonym paragrafie; 2) cesji na Bank praw z polisy ubezpieczeniowej na życie kredytobiorcy. Ponadto kredytobiorca złożył oświadczenie o poddaniu się egzekucji do kwoty 497.570,12 zł, wskutek czego Bank był uprawniony do wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego (§ 10 umowy).

Dnia 31 marca 2008 roku powód zawarł z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę o kredyt hipoteczny nr (...). Strony postanowiły, że Bank udziela kredytobiorcy kredytu w kwocie, na cel i na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz opłatami i prowizjami wynikającymi z umowy i aktualnego Cennika w oznaczonych terminach spłaty oraz wywiązania się z pozostałych postanowień niniejszej umowy (§ 1 ust. 2 umowy). Kredytobiorcy przyznano kredyt, w kwocie 412.423,20 zł. Na mocy § 2 ust. 2 umowy postanowiono, że kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Kredyt został udzielony na 540 miesięcy licząc od dnia wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy (§2 ust. 6 umowy).

Wypłata kredytu miała nastąpić w transzach na spłatę zobowiązania stanowiącego cel kredytu, tj. sfinansowanie zakupu mieszkania w budowie od dewelopera, jak również refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe i kosztów wliczonych w kredyt (§3 ust. 1 i 2 i § 2 ust. 3 umowy). Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej (§ 6 ust. 1 umowy). Oprocentowanie kredytu wynosiło 3,9067 % w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) obowiązującej w dniu sporządzenia umowy powiększonej o stałą w całym okresie kredytowania marżę w wysokości 1,1500 % (§ 6 ust. 3 umowy). Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) - § 6 ust. 5 umowy. Stopa referencyjna miała ulegać zmianie w cyklu kwartalnym, przy czym strony ustaliły, iż przyjmuje się wartość z ostatniego dnia roboczego miesiąca ostatniego poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy (§ 6 ust. 6 umowy). Zgodnie z § 7 umowy kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z (...) Banku (...) S.A. Kredyt miał być spłacany w 540 ratach miesięcznych (obejmujących 24 raty, w okresie karencji) zawierających malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej. Spłata kredytu następowała poprzez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorcy w Banku co z kolei miało następować w tym samym dniu miesiąca, w jakim nastąpiła wypłata kredytu lub jego pierwszej transzy, począwszy od miesiąca następnego po pierwszej wypłacie środków z kredytu.

Na mocy § 9 ust. 1 umowy kredytobiorca zobowiązał się do ustanowienia, w szczególności, następujących form zabezpieczenia spłaty kredytu wraz z odsetkami i innymi kosztami: 1) hipoteki kaucyjnej do kwoty 701.119,44 zł na rzecz Banku ustanowionej na nieruchomości opisanej w rzeczonym paragrafie; 2) cesji na Bank praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości kredytowanej; 3) cesji na Bank praw z polisy ubezpieczeniowej na życie kredytobiorcy. Ponadto kredytobiorca złożył oświadczenie o poddaniu się egzekucji do kwoty 824.846,40 zł, wskutek czego Bank był uprawniony do wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego (§ 10 umowy) (umowa kredytu z dnia 31 marca 2008 roku – k. 118-120).

Na mocy Aneksów z dnia 27 września 2011 roku strony dodały do treści zawartych umów kredytu zapis ustalający mechanizm tworzenia tabel kursowych przez pozwany Bank (Aneksy z dnia 27 września 2011 roku – k. 122, k. 131).

W okresie od kwietnia 2008 roku do dnia 26 lutego 2018 roku powód uiścił na rzecz pozwanego Banku, w wykonaniu łączących strony umów kredytu, kwoty: 110.192,61 zł, 33.588,29 CHF, 46.285,86 zł i 18.476,12 CHF.

Sporne umowy stanowiły pierwsze umowy o kredyt powiązane z walutą obcą zawarte przez powoda. Po nich nie zawierał podobnych umów. Powód motywował chęć zaciągnięcia kredytów potrzebą refinansowania uprzednio powziętego kredytu w (...) S.A. z siedzibą w W. (zaciągniętego w celu sfinansowania działki budowlanej) oraz sfinansowaniem zakupu lokalu mieszkalnego, w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych powoda. Początkowo powód zamierzał wybudować dom na zakupionej działce budowlanej, jednakże z uwagi na fakt, iż na sąsiedniej działce pobudował się brat powoda wraz z żoną, powód wraz z małżonką nie dokonali tego. Powód w dalszym ciągu jest właścicielem działki budowlanej. W toku procesów kredytowania powód skorzystał z usług pośrednika finansowego, w postaci firmy (...). Powoda poinformowano, że kredyt powiązany z walutą obcą, w postaci franka szwajcarskiego, jest kredytem złotówkowym, jednakże z uwagi na stosowanie oprocentowania właściwego dla waluty CHF rata kredytów będzie znacznie niższa. Powoda nie pouczono, że oferowane produkty kredytowe wiążą się z ryzykiem kursowym i ryzykiem stopy procentowej. Powodowi nie wytłumaczono, jaką rolę będzie pełnił frank szwajcarski w umowach kredytu, jak również okoliczności, że wraz ze wzrostem kursu waluty CHF wzrośnie nie tylko wysokość raty kredytów, ale także ich saldo wyrażone w walucie polskiej. Powodowi nie przedstawiono żadnych symulacji ukazujących wysokość raty i salda kredytów, w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacji. Powód nie miał możliwości negocjowania zapisów umów – został poinformowany, że są to umowy standardowe, nienegocjowalne. Powodowi nie wytłumaczono pojęcia spread walutowy, jak również mechanizmu tworzenia tabel kursowych przez pozwany Bank. Obydwie umowy powód podpisał w siedzibie pośrednika finansowego. Początkowo zobowiązania kredytowe powód spłacał w walucie polskiej, zaś następnie bezpośrednio w walucie indeksacyjnej. W dniu zawarcia umowy powód nie prowadził działalności gospodarczej – pracował jako informatyk, na podstawie umowy o pracę.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się m.in. także na zeznaniach powoda przesłuchanego w charakterze strony, uznając ten dowód za wiarygodny. Powód zrelacjonował przebieg zdarzeń związanych z zawarciem umów kredytu. Sąd uznał wyjaśnienia powoda za wiarygodne w całości. Z jego przesłuchania wynika jednoznacznie, że powód pozostawał w przekonaniu, że produkt, który mu bank oferuje, jest produktem bezpiecznym, albowiem pracownik banku zapewniał powoda o stabilności i wysokiej korzystności waluty CHF, w okresie powzięcia przez niego spornych kredytów.

Sąd pierwszej instancji ocenił jako nieprzydatne dla rozpoznania niniejszej sprawy zeznania złożone przez świadków M. S. (1), A. K., M. S. (2), J. C., P. W. i M. Ł.. Z punktu widzenia oceny umowy banku z konsumentem nie ma bowiem znaczenia dla sprawy praktyka bankowa i obowiązujące u pozwanego procedury. Czyniąc bowiem incydentalną kontrolę konkretnej umowy zawartej przez konsumenta, konieczne jest zbadanie towarzyszących jej okoliczności, nie zaś generalny sposób funkcjonowania pozwanego. Trudno dążyć do ustalenia reguł wykładni umowy określonych w art. 65 § 2 k.c., skoro powód nie negocjował z pozwanym warunków umów przed nawiązaniem spornych stosunków prawnych. Umowy te zostały bowiem zawarte na zasadzie adhezyjnej, gdzie ich treść, została przedstawiona, czy wręcz narzucona powodowi przez pozwanego. Zeznania ww. świadków sprowadziły się z kolei do wyłącznego przedstawienia ww. okoliczności, zaś wszyscy świadkowie zeznali wprost, że nie pamiętają zarówno osoby powoda, jak i szczegółów procesów kredytowania pomiędzy powodem, a pozwanym Bankiem. W konsekwencji Sąd ocenił przedmiotowe zeznania, jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sporu zawisłego w niniejszej sprawie.

Sąd postanowił pominąć wnioski dowodowe stron w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego. W ocenie Sądu wnioski te miały wykazać fakty nieistotne dla finalnego rozstrzygnięcia sporu zawisłego w niniejszej sprawie, ze względu na uwzględnienie roszczenia głównego powoda tj. o zwrot nienależnie pobranych świadczeń, których wysokość została wykazana przez stronę powodową, poprzez przedłożone dowody z dokumentów, w konsekwencji czego zbędne stało się wyliczanie tzw. „nadpłat”, wynikających ze stosowania przez pozwanego abuzywnych klauzul indeksacyjnych.

W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Sąd zaznaczył, iż umowy kredytu będące przedmiotem niniejszego postępowania zawierały w swej treści identyczne postanowienia (poza postanowieniami zmiennymi w każdej umowie, w szczególności dotyczącymi kwoty i przeznaczenia kredytu) i oparte zostały na identycznej konstrukcji prawnej. W związku z tym, Sąd potraktował niniejsze umowy w sposób zbiorczy.

W ocenie Sądu sporne umowy są nieważne z uwagi na to, że jej postanowienia dotyczące indeksacji - w zakresie, w jakim odsyłają do kursów waluty ustalonych jednostronnie przez Bank w Tabelach kursowych – są sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego. Przy czym samą indeksację uznał za ogólnie dopuszczalną, jednakże postanowienia tych konkretnych umów, określające mechanizm indeksacji naruszają granice swobody umów.

Za sprzeczne z naturą umowy uznaje pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków, to tym bardziej uznać należy, iż sprzeczne z naturą każdej umowy jest pozostawienie już na etapie zawierania umowy wyłącznie jednej ze stron umowy możliwości ustalenia wysokości świadczenia. Zasada swobody umów nie zezwala na to, aby jedna strona, a zwłaszcza silniejsza ekonomicznie, mogła na etapie realizacji umowy kredytu narzucać drugiej stronie wymiar jej zobowiązań, szczególnie w zakresie podstawowych jej obowiązków wynikających z tej umowy.

Jeżeli zatem określenie wysokości świadczenia pozostawione zostanie wyłącznie jednej ze stron umowy, to umowa taka sprzeczna będzie z naturą zobowiązania.

Sąd wskazał, iż w przedmiotowej umowie kredytowej strony wprawdzie określiły wzajemne świadczenia (w tym kwotę do wypłaty w PLN oraz oprocentowanie, w oparciu o które ustalona miała być kwota do spłaty), jednakże postanowienia klauzul indeksacyjnych, w związku z przyznaniem wyłącznie Bankowi uprawnienia do ustalania kursów walut w Tabeli Kursów, dawały stronie pozwanej możliwość dowolnej i nieograniczonej żadnymi postanowieniami umownymi zmiany wysokości świadczenia. W żadnym postanowieniu Umowy nie określono zasad, którymi pozwany Bank miałby kierować się, ustalając kursy walut w tworzonej przez siebie Tabeli Kursów ani też nie wskazano żadnych granic w tym zakresie. Nie było zatem wiadomo, jakimi kryteriami pozwany Bank kierował się, ustalając własne kursy w tworzonej przez siebie Tabeli Kursów. Druga strona umowy nie miała więc możliwości zweryfikowania tego, czy kursy walut zostały ustalone przez Bank zgodnie z zasadami, skoro zasady te nie zostały sformułowane. Kursy te mogły więc zostać ustalone przez Bank dowolnie i bez żadnych ograniczeń. Takie ukształtowanie postanowień umownych oznaczało zatem, iż wyłącznie jednej stronie umowy przyznano nieograniczone uprawnienie do określenia wysokości kursów waluty, na podstawie których ustalone miało być zarówno saldo kredytu jak i wysokość rat. Prowadziło to z kolei do tego, że na etapie wykonywania umowy, to wyłącznie jedna strona umowy poprzez określenie kursu kupna i kursu sprzedaży walut w Tabeli Kursów mogła dokonać w sposób nieograniczony i dowolny zmiany wysokości świadczenia drugiej strony (zarówno przy uruchomieniu kredytu jak i przy spłacie rat kredytu).

W ocenie Sądu - postanowienia przedmiotowej Umowy dotyczące określenia mechanizmu indeksacji poprzez przyznanie wyłącznie jednej ze stron umowy możliwości dowolnego i nieograniczonego modyfikowania wysokości świadczenia – są sprzeczne z art. 353(1) k.c., określającym granice swobody umów.

Jednocześnie Sąd zaakcentował, że z uwagi na fakt, że powód jest konsumentem, ww. postanowienia, wobec ich abuzywności, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385(1) k.c.

W ocenie Sądu postanowienia przedmiotowej umowy kredytowej dotyczące mechanizmu indeksacji, stanowią klauzule abuzywne i jako takie nie wiążą powoda. Przy czym abuzywność ta prowadzi w konsekwencji do nieważności całej umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie zostały spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 (1) k.c., pozwalające uznać postanowienia łączących strony Umów dotyczące mechanizmu indeksacji, za klauzule abuzywne.

Powód zawarł przedmiotowe Umowy o kredyt jako konsument (art. 22(1) k.c.), zaś pozwany Bank zawarł je w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w zakresie czynności bankowych (art. 43(1) k.c.). Nie ma znaczenia dla oceny czy powód posiada w niniejszej sprawie status konsument, fakt prowadzenia przez powoda działalności gospodarczej w latach 2010-2017. Przesłanki abuzywności postanowień umownych są badane przez Sąd wyłącznie na dzień zawarcia przez strony spornych umów, tj. odpowiednio w dniach 11 i 31 marca 2008 roku. Dotyczy to w szczególności statusu konsumenta, tj. ustalenia, że zawarcie przedmiotowych umów nie wiązało się bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową powoda.

Postanowienia przedmiotowej Umowy, dotyczące indeksacji, nie były uzgadniane z powodem indywidualnie przed zawarciem Umowy. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385(1) § 3 k.c.). Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385(1) § 4 k.c.). Natomiast strona pozwana w niniejszej sprawie nie wykazała, aby powód miał jakikolwiek wpływ na postanowienia umowne dotyczące indeksacji. Samo zaakceptowanie przez powoda kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej Umowy nie oznacza, że postanowienia te zostały z nim indywidualnie uzgodnione bądź że miał realny wpływ na ich treść.

Sporne postanowienia stanowią główny przedmiot umowy. W związku z tym ustalić należało, czy sformułowane zostały one w sposób jednoznaczny. W ocenie Sądu, postanowienia te nie spełniają tego kryterium. Na podstawie kwestionowanych postanowień umownych nie było bowiem możliwe precyzyjne określenie kwoty kredytu w CHF oraz kwoty spłaty w CHF bez odniesienia do Tabeli Kursów, tworzonej jednostronnie przez Bank.

Z dowodów zgromadzonych w sprawie nie wynika, aby strona pozwana sprostała obowiązkowi informacyjnemu, także w zakresie ryzyka kursowego. Nie wynika z nich bowiem, aby pozwany Bank przed zawarciem przedmiotowej Umowy, wykonując ciążący na nim obowiązek informacyjny, przedstawił w rzetelny sposób informację o tym, że mogą wystąpić znaczne wahania kursu waluty indeksacji, co może mieć znaczący wpływ na wysokość raty kredytowej i salda zadłużenia. Nie przedstawiono w szczególności powodowi – który nie uzyskiwał dochodów w walucie indeksacji - symulacji rat kredytowych przy założeniu znacznego wzrostu kursu CHF. Podkreślić należy, iż samo odebranie od powoda oświadczenia o tym, że jest świadomy ryzyka kursowego, nie spełnia wymogu udzielenia rzetelnej i jasnej informacji w powyższym zakresie. Nie można uznać, że powód w oparciu o przedstawione mu informacje mógł zakładać, że istnieje realne ryzyko gwałtownego i radykalnego wzrostu kursu CHF wobec waluty PLN oraz że uzyskał od Banku informacje pozwalające mu ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla jego zobowiązania radykalny wzrost kursu waluty indeksacji.

Gdyby powodowi rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to założyć można, iż nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat. Gdyby kredytujący Bank zamierzał wystarczająco poinformować powoda, działającego jako konsumenta, o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 29 października 2019 r. w sprawie IV CSK 309/18).

W treści umów postanowienia składające się na klauzulę indeksacyjną - uznane przez Sąd Okręgowy za niedozwolone postanowienia umowne - zostały zawarte w szczególności w następujących postanowieniach spornej umowy kredytu: § 2 ust. 2 i § 7.

Wobec uznania, że kwestionowane postanowienia umowne odnosiły się do świadczenia głównego i nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, możliwe było przejście do badania kolejnych przesłanek z art. 385(1) k.c.

W ocenie Sądu, kwestionowane postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Wobec powyższego Sąd ustalał, czy w tych konkretnych okolicznościach po wyeliminowaniu z Umów postanowień uznanych za abuzywne i niezastąpieniu ich innymi postanowieniami, Umowy mogą nadal obowiązywać.

Usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron, prowadzi do tego, że pomiędzy stronami brak jest zgody na zawarcie umowy. To prowadzi zaś do wniosku, że na skutek stwierdzenia abuzywności wskazanych postanowień umownych, umowy należy uznać za nieważne.

Wyeliminowanie z umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej postanowień dotyczących indeksacji prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zamknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją. Usunięcie tych postanowień z umowy powoduje, że umowa ta nie może nadal obowiązywać bez tych warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

Po wyeliminowaniu z umów o kredyt indeksowany do waluty obcej postanowień dotyczących indeksacji - a więc postanowień wyznaczających naturę tego stosunku zobowiązaniowego - umowy należałoby uznać za nieważne także na podstawie art. 353(1) k.c., jako sprzeczne z naturą zobowiązania. Wyeliminowanie z umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej postanowień dotyczących indeksacji doprowadziłoby bowiem do takiego zniekształcenia tego stosunku zobowiązaniowego, że nie odpowiadałby on już jego naturze, której istotą jest wprowadzenie postanowień dotyczących indeksacji, pozwalających na ustalenie salda zadłużenia w walucie obcej a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda zadłużenia oprocentowania ustalonego według stawki LIBOR.

Reasumując - przedmiotowe umowy Sąd uznał również za nieważne na skutek stwierdzenia abuzywności postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji (prowadzących w konsekwencji do nieważności umowy).

Z uwagi na nieważność umów, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znalazły przepisy art. 405 – 410 k.c. regulujące zasady rozliczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i nienależnego świadczenia.

Sąd nie podzielił zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powoda. W ocenie Sądu roszczenie powoda, stanowiące przedmiot niniejszego sporu, nie ma charakteru okresowego, jest to bowiem roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, zasadne było zastosowanie 10 - letniego okresu przedawnienia.

W okresie od kwietnia 2008 roku do dnia 26 lutego 2018 roku powód uiścił na rzecz pozwanego Banku, w wykonaniu łączących strony umów kredytu, kwoty: 110.192,61 zł, 33.588,29 CHF, 46.285,86 zł i 18.476,12 CHF. W konsekwencji tego Sąd w pkt 1. wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda ww. kwoty pieniężne wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od tych kwot od dnia 13 kwietnia 2018 roku (tj. od dnia następującego po 14 dniu od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu – zpo. – k. 784) do dnia zapłaty. Dalej idące żądanie odsetkowe Sąd oddalił, jako nieuzasadnione. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Strona powodowa nie wykazała wymagalności wywodzonego roszczenia o zapłatę z dniem wytoczenia powództwa. Do pozwu zostały bowiem dołączone wezwania do zapłaty kwot, których następnie powód dochodził w niniejszym postępowaniu, jednakże jednocześnie strona powodowa nie wykazała daty doręczenia pozwanemu Bankowi przedmiotowych wezwań. Na widniejących na przedmiotowych wezwaniach pieczęciach bankowych brak jest podpisu uprawionego pracownika Banku, co jednoznacznie potwierdzałoby otrzymanie przez pozwanego rzeczonych wezwań w dniu 9 marca 2018 roku. W konsekwencji powyższego Sąd orzekł, w zakresie roszczenia odsetkowego, jak w punkcie 1 uznając, że w niniejszej sprawie doręczenie pozwanemu odpisu pozwu zastępuje wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia, przy czym termin 14 dni należało uznać za wystarczający na poczynienie przez pozwanego odpowiednich działań w tym zakresie.

W punkcie 3. sentencji wyroku Sąd ustalił, że pozwany jest zobowiązany do zwrotu powodowi całości poniesionych przez niego kosztów procesu, w oparciu o zasadę opisaną w art. 100 zdanie drugie k.p.c., albowiem powód uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.

Z wyrokiem tym nie zgodził się pozwany Bank.

Pozwany Bank zaskarżył wyrok w części dotyczącej pkt. I i III wyroku.

Zarzucił Sądowi pierwszej instancji:

1.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 271 1 § 1 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 271 § 1 k.p.c., art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c., art. 316 § 1 k.p.c. z przyczyn wskazanych w apelacji;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 353 1 k.c., art. 58 § 1 k.c., art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. in fine, art. 22 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c., art. 385 1 § 1 k.c., art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, art. 385 1 § 2 k.c., art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c., art. 69 ustawy Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg. stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 r.) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c., w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej, art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c., art. 56 k.c., art. 69 ust. 2 pkt. 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniającą ustawę Prawo bankowe, art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, art. 41 ustawy Prawo wekslowe, art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim, art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c., art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c., w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c., na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest Powodowi należne w jakimkolwiek zakresie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. z przyczyn wskazanych w apelacji.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie Wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, w każdym alternatywnym wypadku zasądzenie od powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu za postępowanie za obie instancje, zmianę przytoczonego postanowienia dowodowego Sądu I instancji, rozpoznanie wniosków dowodowych zawartych w odpowiedzi na pozew, rozpoznanie sprawy na rozprawie.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód wniósł o oddalenie apelacji w całości, pominięcie wniosków dowodowych pozwanego, przeprowadzenie rozprawy oraz zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego jest usprawiedliwiona z tego zasadniczego powodu, jaki wynika z uwzględnienia przez Sąd Apelacyjny zarzutu naruszenia art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c., a to wobec uznania, że właściwym sposobem rozliczenia stron nieważnej umowy w prawie polskim jest domaganie się przez jedną z nich zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia, a więc różnicy pomiędzy wzajemnymi świadczeniami, o ile ta różnica występuje na niekorzyść strony powodowej (zubożonej), wobec bezpodstawnie wzbogaconej. Innymi słowy, właściwym odczytaniem tych przepisów jest to odwołujące się do tzw. teorii salda, co przypomniał sądom krajowym TSUE w wyroku z dnia 19 czerwca 2025 r. (C – 396/24). Zatem powództwo o zapłatę dotyczące sumy kwot niższej niż kwota wypłaconego powodowi kapitału, podlegało oddaleniu, chociaż trafnie Sąd Okręgowy przesłankowo ustalił, że przedmiotowe umowy kredytowe były nieważne ex tunc. Sąd Apelacyjny jednoznacznie potwierdza subsumpcję Sądu Okręgowego dotyczącą podstaw prawnych nieważności (nieistnienia) umów, uznając za trafną konstrukcję, która wynika z ochrony konsumenckiej i potwierdza, iż umowa jest nieważna w konstrukcji upadku ex tunc po uzyskaniu statusu trwalej bezskuteczności z woli powoda świadomego zarówno abuzywności klauzul indeksacyjnych jak i skutków upadku Umów dla niego jako konsumenta, co nastąpiło ostatecznie w dacie wskazanej przez Sąd pierwszej instancji.

I. Sąd Apelacyjny podzielając poczynione ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego podkreśla na wstępie brak dostatecznego poinformowania powoda o ryzyku kursowym, w szczególności co do tego, że ryzyko to było nieograniczone dla niego, co wiązało się w szczególności z tym, że kurs CHF do Euro (i tym samym PLN) nie był wolny, lecz sztucznie utrzymywany przez Bank Centralny Szwajcarii i że może dojść w długim okresie czasu, do jego uwolnienia. Podtrzymuje także subsumpcję odwołującą się do ochrony konsumenckiej podkreślając, iż Umowa stała się nieważna w konstrukcji bezskuteczności zawieszonej, o której mowa w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), a to wobec uzyskania statusu trwałej bezskuteczności z woli powoda, który świadomy skutków upadku Umów, podtrzymał przed Sądem Okręgowym dochodzone roszczenie zapłaty oparte na konstrukcie nieważności umów.

Zarówno kwota wypłaconego kredytu jak i tym samym finalna wysokość konkretnej raty spłaty była zależna od kilku zasadniczych elementów, m.in. od aktualnego kursu franka szwajcarskiego ustalanego przez kredytodawcę wg kursu kantorowego Banku i marży Banku; każdej z tych wartości ustalanych wg bliżej niesprecyzowanych kryteriów. Kryteria te, miały charakter i postać złożoną w pełni w ręce pozwanego, były w całości zależne od woli kredytującego Banku. Nadto sam typ Umowy – kredytu indeksowanego w CHF, ale wypłaconego w PLN, przeliczanego dla potrzeb realizacji umowy wg kursu kantorowego pozwanego wraz z marżą Banku w całości złożonego w ręce pozwanego Banku - został przypisany powodowi jako konsumentowi bez dostatecznego wyjaśnienia konsekwencji i skutków dla niego w długim okresie czasu, związanych z ryzykiem kursowym. W tym ostatnim zakresie takie ustalenie Sądu wynika z treści zeznań powoda i braku stosownych pouczeń na piśmie powoda, w wykonaniu pozwanego Banku.

Zasadnicze klauzule waloryzacyjne były niedozwolone – co opisał Sąd Okręgowy - a co wynikało z przyznania pozwanemu pełni swobody w ustalaniu zarówno kursu wymiany jak i marży dla potrzeb realizacji umowy, bez żadnych granic i zabezpieczeń na rzecz konsumenta, a brak było uzgodnień indywidualnych w tym przedmiocie, co poprawnie ustalił także Sąd Okręgowy. Powód zawarł Umowy na podstawie wzorca sporządzonego przez pozwany Bank, na którego treść nie miał wpływu. Mechanizm waloryzacji został określony we wzorcu, a zakres pouczeń o ryzyku kursowym wynikał z zeznań powoda w powiązaniu z podpisanymi dokumentami.

Jak wskazał TSUE w wyroku z 20.9.2017 r., C-186/16 Andriciucv. Banca Românească, (4) wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem, o którym mowa w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcy informacje wystarczające do podjęcia przez niego świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować–potencjalnie istotne–konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.

W niniejszej sprawie, co Sąd Okręgowy opisał, powód nie został dostatecznie poinformowany o ryzyku kursowym; dostarczona mu informacja była niepełna i zachęcająca do zawarcia Umów oraz nie wskazywała na rzeczywiste ryzyko ekonomiczne w długim okresie czasu. Bank nie zaoferował szerokiej analizy historycznej oraz – co należy dodatkowo podkreślić - nie przedstawił polityki Banku Centralnego Szwajcarii sztucznego utrzymywania kursu CHF do Euro (i tym samym i PLN) i ryzyka w przyszłości, gdy kurs ten może wzrosnąć 2 - 3 – krotnie i jak się to przełoży nie tylko na obowiązki konsumenta, ale i saldo kredytów do spłaty.

Przy czym niewątpliwe było w świetle celu kredytów i zeznań powoda, że ubiegał się on o kredyt w PLN, a formuła indeksacji była konstrukcją obniżającą koszt takiego kredytu wobec tego stricte w PLN, ale owa postać Umów, w zakresie głównych świadczeń stron, nie była wyrażona jasnym i czytelnym językiem.

Przesłanki abuzywności klauzul waloryzacyjno-indeksacyjnych zostały poprawnie opisane przez Sąd Okręgowy, a samo ryzyko kursowe – co należy podkreślić, było nieograniczone dla powoda (konsumenta). Także ocena powoda jako konsumenta i odkodowanie celu kredytów - są podzielane przez Sąd Apelacyjny.

W rezultacie tego, eliminacja postanowień indeksacyjno/waloryzacyjnych nie pozwalała na utrzymanie Umowy, albowiem byłoby to ukształtowanie sądowe nowej Umowy, której strony nie zawierały.

Sąd meriti nie jest uprawniony do zastąpienia postanowień abuzywnych, bez zgody powoda (konsumenta), postanowieniami dyspozytywnymi których nie było w polskim systemie prawnym w dacie jej zawierania. Nadto, brak podstaw do uzupełniania abuzywnych postanowień umownych na podstawie przepisów ogólnych. Powyższe wynika niewątpliwie z bogatego dorobku TSUE oraz uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (zasady prawnej). Przy czym, chodziło tu o postanowienia abuzywne dotyczące głównych świadczeń stron, albowiem indeksacja i związana z tym waloryzacja obejmowała zarówno kwotę wypłaconą w PLN, raty poszczególnych spłat oraz wyznaczanie w danym czasie kwoty kredytu pozostałego do spłaty. Wyeliminowanie tych klauzul miało ten skutek, że ich eliminacja nie pozwalała na utrzymanie Umowy.

Mając na uwadze stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385(1) § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną oraz podzielając je, a także mając na uwadze, że konsument powinien być dostatecznie i obiektywnie poinformowany o skutkach upadku Umowy, Sąd Okręgowy zorientował się, że powód wnosząc pozew miał wiedzę o skutkach upadku Umów i podtrzymał żądania przesłankowego ustalenia nieważności umów i zapłaty. W takich warunkach umowy upadły ze skutkiem ex tunc w czasie po doręczeniu odpisu pozwu pozwanemu.

Jak już wspomniano, samo wprowadzenie ryzyka kursowego, nieograniczonego wobec powoda (konsumenta), bez jakichkolwiek ograniczeń lub włączenia Banku w część tego ryzyka, jako istotny element kredytu indeksowanego, wypłacanego w PLN i na potrzeby mieszkaniowe powoda w Polsce, bez dostatecznej informacji o skutkach ekonomicznych takiego ryzyka, musiało przesądzić, że Umowy po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych musiały upaść ze skutkiem ex tunc.

W uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r. (III CZP 40/22) Sąd Najwyższy jakkolwiek stwierdził, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu; jednakże postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385(1) k.c.

Takie stanowisko pozostaje w zgodzie z uchwałą (7) Sądu Najwyższego z 6 maja 2021 r. (zasadą prawną). Z kolei uchwała całej Izby Cywilnej SN z 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22) „uprościła” upadek umowy wskazując, że co do zasady, następuje on od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy. Owa uproszczona zasada jest jedną z wersji możliwego momentu, w którym umowa upada ze skutkiem ex tunc, a w konkretnej sprawie to sąd meriti ocenia, kiedy konsument dostatecznie świadomy skutków dla niego upadku umowy, złożył wobec pozwanego Banku żądanie oparte na konstrukcie nieważności umowy i zapłaty. W realiach sprawy doręczenie odpisu pozwu ubezskuteczniło umowy ex tunc.

II. Sąd Apelacyjny akceptuje stan faktyczny w sprawie ustalony przez Sąd Okręgowy. Konstatuje także za Sądem Okręgowym, że powód jest konsumentem i zaciągnął kredyty nie na potrzeby gospodarcze. Akcentuje wyraźnie, że nie uzyskał on odpowiedniego standardu pouczeń o skutkach zastosowanej waloryzacji w związku z indeksacją. Pouczenie miało postać w istocie zachęcającą, bez pełnego spektrum historycznego (co do najwyższych kursów CHF do PLN) oraz symulacji długookresowej i poinformowania powódki o polityce Banku Centralnego Szwajcarii oraz ekonomicznych skutkach nieograniczonego dla niej ryzyka kursowego (zmiany salda kredytu do spłaty w czasie trwania Umowy).

Z tego względu oraz z przyczyn wskazanych przez Sąd Okręgowy, przesądzających ocenę abuzywności zasadniczych mechanizmów waloryzacji, zachodziły podstawy do uznania, iż Umowy zawierają postanowienia abuzywne dotyczące klauzul waloryzacyjnych, po wyeliminowaniu których Umowa nie mogła obowiązywać, albowiem określały one główne świadczenia stron, a zatem zachodziły przesłanki do stwierdzenia jej nieważności (bezskuteczności, nieistnienia) od samego początku.

Dowody dostarczone pozwalały ocenić zarówno abuzywny charakter zasadniczych klauzul waloryzacyjnych, jak i niedostateczne poinformowanie powoda o ryzyku kursowym. Dalsze dowodzenie było zbędne i irrelewantne z przyczyn wskazanych przez Sąd Okręgowy. Należało przy tym nadto oceniać treść Umowy, a nie sposób ich wykonania. Treść Umowy podlegała badaniu przez Sąd i jej istotne w sprawie elementy zostały poprawnie odkodowane przez Sąd pierwszej instancji. Sąd Okręgowy nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. ani pozostałych przepisów postępowania. Dalsze dowodzenie było zbędne z przyczyn wskzanych przez Sąd Okręgowy.

Nowelizacja prawa bankowego z 2011 r. nie sanowała wadliwych klauzul związanych z indeksacją oraz braków informacji o ryzyku kursowym. Brak było natomiast w okresie trwania Umowy wyraźnej, uświadomionej zgody konsumenta na wadliwe unormowania; z kolei ustawodawca nie wprowadził rozwiązań usuwających wstecznie stwierdzone wady umów tego typu.

III. W przedmiotowej sprawie doszło do zawarcia umów kredytu indeksowanego do CHF, wypłaconego w PLN i kurs waluty szwajcarskiej oraz oprocentowanie z nią związane wyznaczało istotne jego cechy.

W zakresie oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, należy odwołać się do w pełni przekonującego stanowiska zawartego w wyroku Sądu Najwyższego z 17 marca 2022 r., (II CSKP 474/22, niepubl.).

Otóż Sąd Najwyższy wskazał m.in., że w art. 385(1) i n. k.c. uregulowano materię związaną z niedozwolonymi postanowieniami umownymi, zwanymi także klauzulami abuzywnymi, w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumenta. Tworzą one rdzeń systemu ochrony konsumenta przed wykorzystaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (zob. uchwałę składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2). Przepisy te stanowią implementację dyrektywy 93/13, dokonując ich wykładni należy więc brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy, jak i dorobek orzeczniczy TSUE. Co prawda, dyrektywa unijna nie jest sama w sobie bezpośrednio stosowana, jak ma to miejsce w odniesieniu do rozporządzeń unijnych, niemniej jej właściwa transpozycja stanowi obowiązek państwa Unii Europejskiej, w konsekwencji czego spory wynikłe na tle stanów faktycznych objętych dyrektywą powinny być interpretowane i rozwiązywane z uwzględnieniem jej celów i postanowień. Innymi słowy, w niniejszym przypadku nie sposób abstrahować od postanowień dyrektywy 93/13.

Artykuł 385(1) § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym mowa w art. 385(1) § 1 zd. 2 k.c. Natomiast art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

W art. 385(1) § 1 k.c. określono sankcję, którą dotknięte jest niedozwolone postanowienie umowne, polegającą na tym, że „nie wiąże” ono konsumenta.

Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art. 385(1) k.c. jest jej art. 6 ust. 1, także w związku z art. 7 ust. 1. Zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W świetle zaś art. 7 ust. 1 tego aktu prawnego zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

Sąd Najwyższy stał do pewnego momentu na stanowisku, że klauzule waloryzacyjne nie należą do postanowień określających główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385(1) § 1 zd. 2 k.c. i art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, stanowiąc jedynie postanowienia, które w pośredni sposób są z nimi związane przez wywieranie wpływu na wysokość świadczenia głównego (zob. m.in. wyroki SN z: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; 24 października 2018 r., II CSK 632/17; 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18).

Obecnie w judykaturze Sądu Najwyższego dominuje jednak pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego (także denominowanego) do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji/waloryzacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. np. wyroki SN z: 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; 21 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22).

W orzecznictwie TSUE również podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (zob. wyroki TSUE z: 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai, pkt 49-50; 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, Matei, pkt 54; 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, Van Hove, pkt 33; 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Andriciuc i in., pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki TSUE z: 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Andriciuc i in., pkt 37; 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 68; 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Dunai, pkt 48; 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Dziubak, pkt 44).

Nie można podzielić argumentacji pozwanego Banku, że klauzule waloryzacyjne zostały wyrażone w umowie kredytu w sposób jasny i precyzyjny, a zatem nie podlegają badaniu pod kątem spełnienia przesłanek z art. 385(1) § 1 k.c. Brak jest podstaw, by przyjąć w okolicznościach sprawy, że powód został poinformowana przed zawarciem umów o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu tego przepisu.

W orzecznictwie TSUE wyjaśniono, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Pozwany nie dochował spoczywających na nim obowiązków informacyjnych względem powoda, a kwestionowane postanowienia zostały sformułowane w taki sposób, że wyłączną kompetencję ustalania rzeczywistego kurs waluty miał Bank. Z kolei zakres ryzyka kursowego powinien wynikać z dokumentów przedłożonych konsumentowi przez Bank.

Powód niewątpliwie wiedział, że zaciąga kredyty indeksowane, a zatem wysokość rat spłaty będzie podążać za kursem CHF, co jest równoznaczne jedynie z formalnym poinformowaniem o ryzyku walutowym i w świetle kryteriów wynikających z orzecznictwa TSUE nie jest wystarczające do uznania, że klauzula określająca główne świadczenia stron została wyrażona jasno i jednoznacznie. Istotne jest, że pozwany nie udzielił powódce informacji, które umożliwiłyby jej rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Nie przekazano jej żadnych informacji o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy, oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie ich wykonywania. Powód nie była więc w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawartych umów oraz ryzyka ekonomicznego, związanego z zawarciem przez niego umów.

To, jak wynika z orzecznictwa TSUE, przesądza o braku transparentności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego.

Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy jego wypłacie, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi w istocie swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych.

Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona.

Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty dla potrzeb realizacji Umowy, pozostawiający mu swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Wbrew zatem zarzutom pozwanego, postanowienia stanowiące klauzule indeksacyjne (przeliczeniowe) są abuzywne, co oznacza, że są od początku, z mocy samego prawa dotknięte bezskutecznością na korzyść kredytobiorcy, chyba że następczo udzielił on świadomej i wolnej zgody na te klauzule i w ten sposób przywróci skuteczność z mocą wsteczną (zob. uchwałę składu 7 sędziów SN – zasadę prawną z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56). Powód takiej zgody nie udzielił, domagając się przesłankowego uznania umów za nieważne.

Jak wyjaśniono w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (zob. np. wyroki SN z: 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21; 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).

Wyeliminowanie z łączącej strony umowy abuzywnych postanowień umownych rodzi zatem konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego obowiązywanie Umów po wyłączeniu z nich nieuczciwych warunków było w takim przypadku niemożliwe.

Jak wskazał Sąd Najwyższy, wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (por. wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Podzielając to zapatrywanie stwierdzić należy, że Umowy kredytu musiały być w tych warunkach uznane za nieważne od początku.

Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. W tym też kontekście należy rozważać aspekt „utrzymania” Umowy przez wprowadzenie rozwiązań z innych przepisów kodeks cywilnego, czy w ogóle z innych aktów prawnych.

W wyroku z dnia 6 marca 2019 r. (w sprawach połączonych C-70/17 i C179/17, Abanca Corporación Bancaria SA i Bankia SA, pkt 54) TSUE wykluczył, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach z korzyścią dla przedsiębiorcy. W wyroku z 21 grudnia 2016 r. (w sprawach połączonych C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Cajasur Banco SAU, pkt 61-62) TSUE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta.

W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku.

Modyfikacja umowy poprzez uzupełnienie jej luk byłaby sprzeczna z celem zapobiegania kolejnym naruszeniom, co jest istotą dyrektywy 93/13. Przedsiębiorca, mając świadomość braku sankcji, mógłby w dalszym ciągu stosować nieuczciwe praktyki oraz abuzywne klauzule, bowiem wiedziałby, że jedyną karą byłoby zastąpienie niedozwolonych postanowień innymi, co pozostawałoby bez wpływu na ważność wadliwego stosunku prawnego.

Taki wniosek wynika z ugruntowanego orzecznictwa TSUE, zgodnie z którym, gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (zob. np. wyroki TSUE z: 14 czerwca 2012 r., w sprawie C-618/10, Banco Español de Crédito SA; 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai; 26 marca 2019 r., w sprawach połączonych C-70/17 i C-179/17, Abanca Corporación Bancaria SA i Bankia SA).

Na takim stanowisku stoi także Sąd Najwyższy, który wskazał, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Taki skutek nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uznawanych za uczciwe. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie nieabuzywnych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021, nr 2, poz. 7). Co więcej, brak jest takich przepisów, które mogłyby zastąpić powstałą poprzez usunięcie niedozwolonego postanowienia lukę. Np. art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co na mocy powołanego powyżej wyroku TSUE w sprawie C-260/18 (Dziubak) wyklucza możliwość jego zastosowania. Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Niewątpliwie, także z uwagi na fakt, iż wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć tego, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej).

Uznać zatem należy, że niedopuszczalne byłoby zastępowanie przez Sąd wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa, w tym art. 385(1) i 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. Nie należy również pomijać faktu, iż art. 358 § 2 k.c. w aktualnej wersji nie obowiązywał w chwili zawierania przez strony umowy, co także - z uwagi na treść art. XXVI-LXIV ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 94) - wyklucza jego zastosowanie. Należy bowiem zauważyć, że zgodnie z wyrażoną tam generalną zasadą, do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie aktu prawnego stosuje się prawo dotychczasowe, chyba że kolejne przepisy stanowią inaczej. Utrzymanie w mocy tego typu umowy byłoby możliwe tylko w sytuacji, gdyby konsument wyraził wyraźnie taką wolę. Możliwość zapobiegnięcia nieważności umowy ma charakter ochronny względem konsumenta, tj. obowiązuje jedynie w przypadku, gdyby nieważność miała narazić konsumenta na niekorzystne względem niego konsekwencje. Wyrazem tego jest stanowisko, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385(1) § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (zob. uchwałę 7 sędziów SN - zasadę prawną z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56 i powołane w niej orzecznictwo). Także w orzecznictwie TSUE jednoznacznie podkreśla się, że istnieje możliwość zastąpienia abuzywnych postanowień umownych przepisami dyspozytywnymi, ale jedynie w przypadku, gdy następstwem wyłączenia abuzywnych postanowień z umowy jest jej nieważność, która nie jest w interesie konsumenta, a więc gdyby miała narazić go na niekorzystne konsekwencje, np. postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności (zob. np. wyrok TSUE z 21 stycznia 2015 r. w sprawach połączonych C-482/13, C-484/13, C- 485/13 i C 487/13, Unicaja Banco SA).

W konsekwencji powyższego, uznając abuzywność klauzuli waloryzacyjnej, zachodziły podstawy do jej wyeliminowania, jednakże taka eliminacja musiała skutkować unieważnieniem Umów, a w konsekwencji stwierdzeniem przesłankowegp ich nieistnienia, albowiem dalsze ich trwanie bez tych klauzul i bez ustalonego kursu wymiany powodowałoby, że powstaną umowy zasadniczo odmienne, których strony nie zawierały i na którą się nie umawiały.

Zgodnie z art. 385 ( 2) k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W świetle powyższego przepisu dokonując indywidualnej oceny, czy postanowienia umowy stanowią postanowienia niedozwolone, Sąd jest obowiązany w szczególności uwzględnić okoliczności zawarcia umowy. Na wagę ustaleń w tym zakresie, a w szczególności informacji przedstawianych przez przedsiębiorcę konsumentowi, zwraca uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazując, że „informacja, przed zawarciem umowy, o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji ten ostatni podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę”. (por. pkt 44 wyroku z dnia 21 marca 2013 r., C-92/11, RWE Vertrieb; pkt 33 postanowienia z dnia 3 kwietnia 2014 r., C-342/13, Sebestyén; pkt 70 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Kásler; pkt 41 wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, Van Hove; pkt 51 wyroku z dnia 9 lipca 2015 r., C-348/14, Bucura; pkt 64 wyroku z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14, Radlinger; pkt 50 z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15 i C-307/15, Naranjo i Martínez; pkt 48 wyroku z dnia 20 września 2017 r., C 186/16, Andriciuc; pkt 34 postanowienia z dnia 22 lutego 2018 r., C-126/17, ERSTE Bank Hungary; pkt 76 wyroku z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring). W sposób szczegółowy obowiązki banku zawierającego z konsumentem umowę kredytu walutowego Trybunał Sprawiedliwości wskazał w pkt 50-51 wyroku z dnia 20 września 2017 r. C 186/16, Andriciuc zauważając, że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. (...) w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcy informacje wystarczające do podjęcia przez niego świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.” Stanowisko to zostało podtrzymane w dalszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (por. pkt 74-75 wyroku z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring).

Na pozwanym Banku ciążył obowiązek spełnienia powyższych obowiązków informacyjnych niezależnie od tego, że umowy zostały zawarte przed precyzyjnym sformułowaniem powyższych obowiązków w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Jak bowiem słusznie wskazał sam Trybunał, „zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wykładnia przepisu prawa Unii, dokonana przez Trybunał w ramach kompetencji przyznanej mu w art. 267 TFUE, wyjaśnia i precyzuje znaczenie oraz zakres tego przepisu, tak jak powinien lub powinien był być rozumiany i stosowany od chwili jego wejścia w życie. Z powyższego wynika, że sąd może i powinien stosować taką wykładnię przepisu również do stosunków prawnych powstałych przed wydaniem wyroku w przedmiocie wniosku o dokonanie wykładni, jeżeli ponadto spełnione są wszystkie pozostałe przesłanki wszczęcia przed właściwym sądem postępowania w sprawie związanej ze stosowaniem takiego przepisu (zob. w szczególności wyroki: z dnia 2 lutego 1988 r. w sprawie 24/86 Blaizot i in., Rec. s. 379, pkt 27; z dnia 10 stycznia 2006 r. w sprawie C-402/03 Skov i Bilka, Zb.Orz. s. I-199, pkt 50; z dnia 18 stycznia 2007 r. w sprawie C-313/05 Brzeziński, Zb.Orz. s. I-513, pkt 55; a także z dnia 7 lipca 2011 r. w sprawie C-263/10 Nisipeanu, pkt 32). Zatem jedynie w wyjątkowych przypadkach Trybunał, stosując ogólną zasadę pewności prawa leżącą u podstaw unijnego porządku prawnego, może uznać, że należy ograniczyć ze skutkiem dla wszystkich zainteresowanych możliwość powoływania się na zinterpretowany przez niego przepis celem podważenia stosunków prawnych zawartych w dobrej wierze.”. (por. pkt 58-59 wyroku z dnia 21 marca 2013 r., C-92/11, RWE Vertrieb, pkt 53, 55 z dnia 30 marca 2006 r., C-184/04, Uudenkaupungin kaupunki). Natomiast w żadnym z przytoczonych wyroków Trybunał Sprawiedliwości nie zdecydował się ograniczyć mocy wiążącej swoich orzeczeń. Tym samym wykładnia przepisów prawa unijnego przez Trybunał Sprawiedliwości ma skutek ex tunc, co w praktyce oznacza, że powinna być bezwzględnie stosowana do wszystkich stosunków umownych powstałych po dniu 1 stycznia 2004 r., a więc również do umowy kredytu zawartej przez strony niniejszego postępowania.

Kredytobiorca nie został poinformowany o tym, jaki wpływ na wysokość spłacanych rat kredytu będzie miał wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego oraz w jaki sposób może się zabezpieczyć przed związanym w tym ryzykiem. Nie zostały mu przedstawione wykresy obrazujące zmiany kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego w przeszłości w długim okresie czasu, ani adekwatne symulacje potencjalnych zmian tych kursów w przyszłości. Nie poinformowano go ponadto o zasadach tworzenia tabeli kursowej pozwanego banku ani nie zostało mu przedstawione pismo wyjaśniające te zasady. Innymi słowy, pozwany nie dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych i uniemożliwił kredytobiorcy przewidzenie rzeczywistych skutków ekonomicznych umowy kredytu, które wiązały się ze stosowaniem spornych zapisów umowy.

W realiach niniejszej sprawy występuje więc nierównomierne rozłożenie praw i obowiązków wynikających z umowy między Bankiem a poodem jako konsumentem, albowiem ryzyko w całości spadło na barki powoda. W konsekwencji tego, główne świadczenie strony powodowej nie zostały opisane prostym i czytelnym (zrozumiałym) językiem, pozwalającym ocenić rzeczywisty skutek zawieranych Umów, w kontekście obowiązków spłaty w długim okresie czasu.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 3 X 2019 r. (C 260- 18 w sprawie Dziubak przeciwko (...) Bank (...)) stwierdził, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (1). Po drugie uznał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai (C 26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (2). Po trzecie, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (3). Po czwarte wreszcie, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

IV. Subsumpcja

Sąd Apelacyjny zgadza się z takim odczytaniem powoływanego wyroku TSUE, którego dokonał m.in. także Sąd Najwyższy w wyroku z 29 października 2019 r. (IV CSK 309/18, Legalis, www.sn.pl), że w przypadku uznania, że w umowie kredytu bankowego znajdują się niedozwolone klauzule konsumenckie, rozważać należy: (1) ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może nadal obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron; po drugie (2) może uznać umowę za nieważną lub – (3) w zależności od spełnionych przesłanek – doprowadzić do unieważnienia zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych jej składników.

Owo unieważnienie Umowy przez sąd – w realiach prawa krajowego – jest uznaniem trwałej bezskuteczności (nieważności) ex tunc, po uwzględnieniu charakteru naruszeń poszczególnych postanowień umownych, ich wpływu na trwanie Umowy oraz rozważeniu możności jej utrzymania w oparciu o istniejące w dacie jej zawarcia przepisy dyspozytywne oraz po uzyskaniu od należycie poinformowanych konsumentów, zgody na taki upadek.

Te ostatnie przesłanki hamujące nie miały miejsca, o czym już wspomniano, a powód – świadomy skutków upadku Umów - nie wyraził zgody na ich trwanie wobec istnienia w nich postanowień abuzywnych.

Kierując się powyższymi uwagami powołanej na wstępie uchwały majowej z 2021 r. (zasady prawnej) i w pełni je akceptując, Sąd Apelacyjny podtrzymuje stanowisko Sądu Okręgowego i podkreśla, iż Umowy są nieważne, albowiem upadły ex tunc; doszło do uzyskania przez umowy statusu trwałej bezskuteczności. Miało to ten skutek, że upadek umów (ich nieważność, bezskuteczność, nieistnienie), wobec jednoznacznego stanowiska powoda, zakończył stan bezskuteczności zawieszonej. Miało to miejsce po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu. Od następnego dnia mogło zaktualizować się żądanie zapłaty, co stosownie do art. 455 k.c. i art. 481 k.c. rodziło prawo do należności odsetkowej za opóźnienie.

Dotyczyć to mogło jednak tylko żądania w zakresie bezpodstawnego wzbogacenia Banku, a więc różnicy na niekorzyść zubożonego pomiędzy świadczeniami stron z tytułu nieważnych umów.

V. Jeśli sąd krajowy uzna, iż rozpatrywana umowa kredytu nie może, zgodnie z prawem umów, nadal być prawnie wiążąca po usunięciu danych nieuczciwych warunków, a przy tym nie istnieje żaden przepis prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym ani przepis znajdujący zastosowanie w wypadku osiągnięcia przez strony umowy porozumienia umożliwiającego zastąpienie tych warunków, należy uznać, że powinno nastąpić przywrócenie rzeczywistej równowagi między wzajemnymi prawami i obowiązkami stron umowy, a sąd krajowy powinien podjąć, z pełnym uwzględnieniem prawa krajowego, niezbędne środki mające na celu ochronę konsumenta (por. wyrok TSUE z dnia 16 marca 2023 r., M.B. i in., C-6/22, EU:C:2023:216, pkt 60 i przytoczone tam orzecznictwo oraz wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r., C – 396/24). Sąd krajowy powinien uczynić wszystko, co leży w zakresie jego kompetencji, uwzględniając wszystkie przepisy prawa krajowego i stosując uznane w porządku krajowym metody wykładni, aby zachować wytyczne wynikające zarówno z dyrektywy 93/13 EWG, jak i zachować zasadę proporcjonalności w wyważaniu praw i zobowiązań stron nieważnej umowy. Wymóg dokonywania takiej wykładni obejmuje w szczególności obowiązek zmiany, w stosownych przypadkach, przez sąd krajowy utrwalonego orzecznictwa, jeżeli opiera się ono na wykładni prawa krajowego, której nie da się pogodzić z celami dyrektywy, w tym zasadą proporcjonalności. M.in. niezgodne z tymi celami jest prawo przedsiębiorcy żądania od konsumenta zwrotu całej nominalnej kwoty udzielonego kredytu, niezależnie od kwoty spłat dokonanych przez konsumenta w wykonaniu tej umowy i niezależnie od pozostałej do spłaty kwoty (por. wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r., C – 396/24).

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie uznaje, że wykładnia art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c., a więc przepisów pomieszczonych w ramach instytucji bezpodstawnego wzbogacenia, oznacza, że należy je wykładać po myśli tej instytucji, czemu odpowiada dominująca przez wiele lat w orzecznictwie Sądu Najwyższego teoria salda, a przeczy tej wykładni i zniekształca jej sens oraz godzi w sprawiedliwe rozliczenie nieważnej umowy, teoria dwóch kondykcji, która na skutek wadliwych założeń wstępnych, wyłącza w istocie – wbrew założeniom ustawodawcy – rozliczenie tej umowy w konstrukcji bezpodstawnego wzbogacenia - na rzecz samodzielnych roszczeń stron, z ewentualnym odwołaniem się do uniwersalnej instytucji potrącenia wzajemnych wierzytelności. Ta ostatnia formuła, sprzeczna z systematyką powołanych przepisów prawa materialnego, w sposób nieuprawniony poprawia ustawodawcę krajowego, wprowadza nierównowagę stron w sprawiedliwym rozliczeniu nieważnej umowy oraz naraża strony na ryzyka: konsumenta, na obowiązek zapłaty kwot i odsetek od całej kwoty kapitału, niezależnie od rzeczywistego bezpodstawnego wzbogacenia, a przedsiębiorcę (który nie ma samodzielnych podstaw do „unieważnienia” umowy kredytowej) nadto do przedawnienia swojego roszczenia.

Za przyjęciem teorii salda przemawia wola samego ustawodawcy krajowego, który uznał, że po odpadnięciu podstawy świadczenia, w szczególności nieważność umowy, rozliczenie powinno następować z zastosowaniem art. 405 k.c., z wyłączeniami, o których mowa m.in. w art. 409 k.c. i art. 411 k.c. Nadto, owa formuła zapewnia szybkość i efektywność ochrony prawnej oraz pełną sprawiedliwość. Konstrukcja ta pozwala bowiem, niezależnie od inicjatywy podmiotów zainteresowanych, rozliczyć stosunek prawny, który w ostatecznym rozrachunku nie wiąże stron, kompleksowo w ramach jednego postępowania sądowego, eliminując zbędne równoległe przesunięcia majątkowe. Daje ono nadto zauważalną oszczędność czasu, środków i zaangażowania wymiaru sprawiedliwości w rozpoznawanie kolejnych spraw. Przy czym te ostatnie argumenty, pragmatyczne i utylitarne, nie mogą przesłaniać ustawowej formuły, która chroni obie strony nieważnej umowy przed bezpodstawnym wzbogaceniem drugiej strony.

W tym kontekście odrzucenie unormowania o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405-414 k.c.), które służy wyrównaniu niemających podstawy prawnej przesunięć majątkowych i które oznacza, że należy ustalać aktualny na dzień orzekania stan wzbogacenia i owe wzbogacenie może wystąpić tylko po jednej ze stron, jest nieuprawnionym poprawianiem ustawodawcy, rodzącym z jednej strony możliwe naruszenie praw konsumenta, z drugiej powodujące ab initio zagrożenie praw przedsiębiorcy, o czym wspomniano wyżej.

Założenie ustawodawcy, aby oddać każdemu to, co mu się należy, według ocen pozytywnego porządku prawnego, to formuła bezpodstawnego wzbogacenia, a więc w istocie procedura przywrócenie naruszonej równowagi majątkowej. Jeśli zatem świadczenia są jednorodzajowe, niezbędne jest jedynie zniweczenie bezpodstawnego wzbogacenia występującego po jednej ze stron, a odrębna ocena wzajemnych świadczeń – choćby z racji przedawnienia czy obowiązku uwzględnienia aktualności wzbogacenia – mogłaby uniemożliwić osiągnięcie tak rozumianej równowagi majątkowej.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 24 października 1974 r. (II CR 542/74)

„Wartość bezpodstawnego wzbogacenia w rozumieniu art. 405 k.c. i niesłusznego wzbogacenia w rozumieniu art. 123 k.z. jest ograniczona dwiema wielkościami - wartością tego, co bez podstawy prawnej ubyło z majątku zubożonego i wartością tego, co bez podstawy prawnej powiększyło majątek wzbogaconego. Wartości te nie muszą być równe, a w przypadku nierówności niższa kwota określa wartość bezpodstawnego wzbogacenia.” Z kolei w wyroku tego Sądu z 13 maja 1988 r. (III CRN 83/88) wskazano, że „Według art. 405 k.c. wzbogacony (o nienależne świadczenie - art. 410 k.c.) obowiązany jest do zwrotu tego, co wyszło z majątku zubożonego. Gdy wzbogacenie polega na uzyskaniu sumy pieniężnej, wzbogacony, który korzystając z tych pieniędzy uzyskał określoną korzyść, powinien zwrócić świadczenie pieniężne przeliczone zgodnie z zasadą ekwiwalentności.”

Trafnie odnotował Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 lipca 2025 r. (I CSK 652/25) „Teoria salda, powinna działać w stosunku do świadczeń zwrotnych obydwu stron, czyli nie tylko w odniesieniu do roszczenia zwrotnego konsumenta w stosunku do banku, ale także i roszczenia zwrotnego banku przeciwko konsumentowi. Jest korzystna dla konsumenta, gdyż nie naraża go na dodatkowe koszty procesu sądowego związane z roszczeniem zwrotnym banku. Poza tym przyjęcie działania teorii salda jedynie na korzyść konsumenta prowadziłaby do komplikacji procesowych i materialnoprawnych (…).”. Dodać należy, że brak jakichkolwiek podstaw prawnych, aby rozliczać strony niewaznej umowy stosujac różną wykładnię wobec konsumenta i przedsiębiorcy, tym bardziej, że ustawowe założenie rozliczenia jest optymalnie sprawiedliwe, korzystne dla obu stron i zapewnia równowagę i proporcjonalność wzajemnych praw i obowiązków w obliczu odpoadnięcia podstawy świadczeń. Powyższe uwagi przesądzają, że koniunkturalne odstąpienie od teorii salda było wadliwe, sprzeczne z wolą ustawodawcy krajowego, a nadto godzące w interesy konsumenta, a więc w istotę dyrektywy ochronnej 93/13/EWG.

Takie stanowisko legło u podstaw wyroku Sądu Apelacyjnego. Jako, że żadna ze stron nie wskazywała, że należy wzajemne nienależne świadczenia odmiennie przeliczyć, stosownie do zasady ekwiwalentności, co notabene już prima facie wskazuje, że na kanwie ustaleń faktycznych w sprawie, tj. pozyskania przez powoda już w dacie zawarcia umów, kwot kapitału, oznacza niewątpliwe jego większe wzbogacenie kosztem pozwanego w zakresie tych kwot. Z kolei suma dochodzonych kwot (w PLN i CHF, tych ostatnich przeliczonych wg średniego kursu tej waluty do PLN wg tabeli NBP (4,5880) z daty zamknięcia rozprawy apelacyjnej – 29 lipca 2025 r.), była niższa od sumy kwot pozyknego kapitału na podstawie nieważnych umów (404 525,90 - kwota dochodzona, wobec 662 023,56 PLN – kwota pozyskanego kapitału). Zatem podstawą ustalenia bezpodstawnego wzbogacenia była kwota różnicy wypłaconych i otrzymanych kwot (na kanwie podstawy faktycznej żądania i ustalonych przez Sąd Okręgowy kwot otrzymanego przez powoda kapitału). Owa różnica in minus dla powoda oznaczała, że roszczenie powoda nie miało usprawiedliwionych podstaw.

W tej sytuacji pominąć należało odmienne tezy Sądu Najwyższego wyrażone w uchwałach SN: lutowej z 2021 r. oraz kwietniowej z 2024 r. W szczególności tezy wstępne tej koncepcji, że zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu bankowi kwoty wypłaconej jako kwota kredytu oraz zobowiązanie banku do zwrotu świadczeń otrzymanych tytułem spłaty tego kredytu, wynikają z różnych zdarzeń prawnych. Takie tezy, będący podstawą przyjętej koncepcji teorii dwóch kondykcji, są nieuprawnione i wprowadzają zamęt w rozliczeniu nieważnej umowy, skutkując wyjściem poza formułę zadekretowaną przez prawo krajowe, ze wszystkimi tego negatywnymi skutkami.

VI. Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w sentencji. O kosztach procesu w pierwszej i drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. W pierwszej instancji koszty procesu obejmują zwrot kosztów zastępstwa prawnego w stawce minimalnej plus opłatę od pełnomocnictwa, natomiast w drugiej instancji ponadto zwrot opłaty od apelacji.

Roman Dziczek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Cyran
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Roman Dziczek
Data wytworzenia informacji: