I ACa 2124/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2018-02-28
Sygn. akt I ACa 2124/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lutego 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Katarzyna Polańska-Farion
Sędziowie: SA Marzena Konsek-Bitkowska
SO (del.) Bogusława Jarmołowicz-Łochańska (spr.)
Protokolant: Iwona Wojcieska
Po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2018 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. K. i A. P.
przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 23 września 2016 r., sygn. akt I C 1352/15
I. oddala apelację;
II.
zasądza od (...) spółki akcyjnej
w W. na rzecz M. K. i A. P. po 1350 (tysiąc trzysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Bogusława Jarmołowicz-Łochańska Katarzyna Polańska-Farion Marzena Konsek-Bitkowska
Sygn. akt I ACa 2124/16
UZASADNIENIE
Pozwem wniesionym w dniu 27 listopada 2015 roku przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. powódki M. K. i A. P. domagały się zapłaty na rzecz każdej z nich kwoty po 91.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci, w dniu 07 lutego 2002 roku w M. w wypadku samochodowym, ojca Z. S. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i kosztami procesu.
Powódki przyznały również, że pozwany (...) S. A. wypłacił na rzecz każdej z nich po 9.000 złotych tytułem zadośćuczynienia.
W odpowiedzi na pozew z dnia 25 stycznia 2016 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Zakwestionował roszczenie powódek zarówno co do zasady, jak i wysokości. Zarzucił brak podstawy prawnej do przyznania zadośćuczynienia ze względu na to, że przepis art. 446 § 4 k.c., wszedł w życie dopiero 03 sierpnia 2008 r., a więc po zdarzeniu, z którego powódki wywodzą skutki prawne. Nadto zakwestionował podstawę prawną dla dochodzonego roszczenia wskazaną przez powódki tj. art. 23 k.c. i 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c.. Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował także wysokość roszczeń powódek jako nadmiernie wygórowanych i przewyższających zasądzane kwoty zadośćuczynienia w sprawach o podobnym stanie faktycznym i prawnym.
Wyrokiem z dnia 23 września 2016 r. Sąd Okręgowy: zasądził od pozwanego na rzecz każdej z powódek kwoty po 71.000 zł. (siedemdziesiąt jeden tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia; w pozostałym zakresie oddalił powództwo; zasądził od pozwanego na rzecz M. K. kwotę 6 517 zł. (sześć tysięcy pięćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu , a na rzecz A. P. kwotę 2 967 zł. (dwa tysiące dziewięćset sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu; nakazał pobrać od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa (Kasy Sądu Okręgowego w Warszawie) kwotę 4 821,94 zł. (cztery tysiące osiemset dwadzieścia jeden złotych dziewięćdziesiąt cztery grosze) tytułem uiszczenia brakujących kosztów sądowych.
Podstawę rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ocena prawna:
W dniu 07 lutego 2002 roku w M. w wypadku drogowym na oznakowanym przejściu dla pieszych został potrącony ojciec powódek Z. S., który zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń. J. R. sprawca wypadku został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim z dnia 12 lutego 2003 roku na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 4 lat.
W chwili śmierci Z. S. miał 67 lat. Był emerytem ale nadal pozostał aktywny, zajmował się działką pracowniczą, uprawiał warzywa, jeździł rowerem. Wykonywał również dodatkowe prace zarobkowe. Był uważany za głowę rodziny. Pomagał córkom, z którymi wiązała go silna wieź uczuciowa. Zmarły dbał o te więzi i w przeciwieństwie do żony potrafił córkom okazywać swoje uczucia. Miał przez to z nimi dobry kontakt, interesował się tym, co się dzieje u nich i w ich rodzinach. Był osobą pomocną zarówno rodzinie, jak i sąsiadom. Gdy powódka A. P. z mężem chciała mieć bliżej do pracy ojciec zaproponował im, żeby zamieszkali z nimi mimo, że w domu zrobiło się ciasno. Pomagał w opiece nad wnuczkami, odbierał je ze szkoły, a one często jadły u niego obiady. Cieszył się dobrym zdrowiem, miał jedynie problemy z nadciśnieniem. Wciąż miał plany na przyszłość, chciał z córką A. P. pojechać na wycieczkę do R. .
Powódka M. K. obecnie ma 53 lata, z zawodu jest ekonomistą. W chwili śmierci ojca Z. S. była w wieku 39 lat, miała męża i córkę, z którymi mieszkała razem z rodzicami, prowadząc z nimi wspólne gospodarstwo domowe. Wszyscy żyli razem w zgodzie i nie dochodziło między nimi do większych sporów i kłótni.
M. K. w tym czasie nie pracowała zawodowo, zajmowała się domem, z uwagi na charakter pracy męża, którego często nie było w domu. Powódka po śmierci ojca płakała i nie mogła spać, krzyczała. Gdy powódka była młoda, to ojciec spełniał w rodzinie główną rolę wychowawczą, matka pracowała w W. i późno wracała do domu. W związku z czym powódka odczuwała silniejszą więź z ojcem niż z matką. Po śmierci ojca na M. K. skupił się ciężar pomocy chorej matce, zarówno pod względem finansowym (miała niewielką emeryturę), jak i pod względem socjalnym (przewijanie, karmienie). Po śmierci ojca brała leki uspokajające. Wciąż brakuje jej ojca, co najbardziej odczuwa podczas uroczystości rodzinnych. Jednak wskutek jego śmierci nie doszło u niej do załamania lub zachwiania linii życia. Poza okresem żałoby, która przeszła przez wszystkie fazy i zakończyła się, śmierć ojca nie miała istotnego wpływu na jej codzienne funkcjonowanie. Zachowała ona poprawne relacje z pozostałymi członkami rodziny. System motywacyjny powódki nie uległ zaburzeniu. Z powodzeniem realizuje własne plany i zainteresowania, nie miała poczucia braku sensu podejmowanych starań. Powódka wróciła do aktywności społecznej, ma własne zainteresowania, aktywnie spędza czas. Zachowała zdolności do pełnienia przypisanych jej ról społecznych (żony, matki). Nie wystąpiły niekorzystne zmiany po okresie żałoby w zakresie podejmowania i utrzymywania relacji interpersonalnych ani ograniczeń w obszarze aktywności. Obecnie nie wykazuje zaburzeń osobowości, zaburzeń stresowych pourazowych czy uzależnień powstałych po śmierci ojca. Aktualnie śmierć ojca pozostaje bez wpływu na codzienne funkcjonowanie powódki. Rokowania na przyszłość są korzystne.
Powódka A. P. obecnie ma 46 lat, z zawodu jest nauczycielem. W chwili śmierci ojca miała 32 lata. Mieszkała na tej samej ulicy, co zmarły ojciec i jej siostra – powódka M. K.. Pracowała z mężem w W.. Żeby skrócić sobie dojazd do pracy, przez pewien okres mieszkała z rodzicami. Ojciec pomagał jej zajmować się dziećmi, gdy była w pracy. Powódka zaś pomagała ojcu w pracach na działce, np. w uprawie warzyw. Gdy była dzieckiem to ojciec uczył ją jeździć na łyżwach. Z. S. zmarł na krótko przed pierwsza komunią jej syna, a swojego wnuczka, w związku z czym na komunię dziecka musiała iść ubrana na czarno. Miała wrażenie, że to wszystko dzieje się dookoła niej, nie docierało do niej, że ojciec zmarł. Po śmierci ojca nie korzystała z pomocy lekarskiej, radziła sobie sama, jest osobą zamkniętą w sobie, szukała niekonwencjonalnych sposobów poradzenia sobie, np. medytacji. Przez pierwsze dni dużo spała, czuła pustkę. Wciąż brakuje jej ojca i jego ciepła. Żałuje, że nie zdążyła pojechać z nim na wspólną wycieczkę do R..
U powódki A. P. wskutek śmierci ojca także nie doszło do załamania lub zachwiania linii życia. Poza okresem żałoby śmierć ojca nie miała istotnego wpływu na jej codzienne funkcjonowanie. Zachowała ona poprawne relacje z pozostałymi członkami rodziny. System motywacyjny powódki nie uległ zaburzeniu. Z powodzeniem realizowała własne plany i zainteresowania, nie miała poczucia braku sensu podejmowania starań. Powódka utrzymywała pracę, nadal jest aktywna zawodowo. Zachowała zdolności do pełnienia, przypisanych jej ról społecznych (pracownika, żony, matki). I u niej też nie wystąpiły istotne niekorzystne zmiany w zakresie podejmowania i utrzymywania relacji interpersonalnych ani ograniczeń w obszarze aktywności własnej. Nadal ma grono znajomych, korzysta z wyjazdów i zajęć sportowych. Obecne funkcjonowanie powódki jest prawidłowe, a rokowania na przyszłość korzystne.
Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela, który w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódkom kwotę po 9.000 złotych tytułem zadośćuczynienia.
Sąd pierwszej instancji aktualny stan psychiczny powódek oraz doznane przez powódki cierpienia w związku ze śmiercią ich ojca Z. S. ustalił w oparciu o przesłuchanie powódek w charakterze strony oraz opinie sporządzone przez biegłego specjalistę z zakresu psychologii P. B.. Opinie biegłego uznał za wiarygodne ze względu na to, że zostały sporządzone przez osobę posiadającą wiedzę specjalną, były precyzyjne, zwięzłe i tworzące logiczną całość z zeznaniami powódek, co do wpływu śmierci ojca i doznanych w związku z tym cierpień. Zaś dowodowi z przesłuchania powódek w charakterze strony dał wiarę w zakresie stopnia więzi, jaki łączył powódki z ojcem oraz stopnia pokrewieństwa, bowiem powyższe zeznania były spójne i logiczne, a także korelowały ze sobą oraz z opiniami sporządzonymi przez biegłego psychologa, a ponadto pozwalały na ustalenie relacji panujących pomiędzy zmarłym, a powódkami.
Sąd pierwszej instancji wskazał, iż nie były sporne okoliczności do zaistnienia wypadku, jego sprawcy, oraz osoby poszkodowanej, a także odpowiedzialności pozwanego co do zasady.
W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w zdecydowanej części na podstawie art. 822 § 1 i 2 k.c. w zw. art. 822 § 4 k.c. w zw. z art. 23, 24 w zw. z art. 448 k.c..
Sąd ten podniósł, iż w ustalonym stanie faktycznym odpowiedzialność sprawcy wypadku komunikacyjnego, który wydarzył się w dniu 07 lutego 2002 roku, nie budzi wątpliwości i nie była przedmiotem sporu pomiędzy stronami. Odpowiedzialność ta została potwierdzona prawomocnym wyrokiem karnym wydanym przez Sąd Rejonowego w Mińsku Mazowieckim z dnia 12 lutego 2003 roku, w sprawie o sygn. akt II K 379/02. W niniejszym procesie pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zanegował jedynie zasadę swej odpowiedzialności w kontekście podstawy prawnej dochodzonego roszczenia. Podniósł on bowiem, iż przed wprowadzeniem art. 446 § 4 k.c. nie było możliwości konstruowania roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych osób bliskich wskutek śmierci członka rodziny, a roszczenie powódek byłoby możliwe do uwzględnienia jedynie w oparciu o treść przepisu art. 446 § 4 k.c., który wszedł w życie dopiero 3 sierpnia 2008 r., a więc po zdarzeniu z którego wywodzą one skutki prawne. W związku z tym zdaniem pozwanego utrata więzi rodzinnej nie może podlegać ochronie na podstawie art. 448 k.c., art. 23 k.c. i art. 24 k.c..
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska pozwanego wskazując, iż zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem sądowym i piśmiennictwem w tym przedmiocie, najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Więź rodzinna stanowi bowiem dobro osobiste i podlega ochronie na podstawie art. 23 k.c. i art. 24 k.c. Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania. Art. 23 k.c. formułuje otwarty katalog dóbr osobistych. Dla możliwości zastosowania środków ochronnych niezbędne jest jedynie, by dane dobro dało się zidentyfikować i określić w stopniu umożliwiającym ocenę, czy należy do kategorii dóbr osobistych. To, że prawo do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i art. 24 k.c. przesądził Sąd Najwyższy ( vide wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2014 roku, V CSK 320/13, LEX nr 1463645 uchwała SN z 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10; wyrok SN z 11 maja 2011 r., sygn. akt I CSK 621/10, LEX nr 848128; wyrok SN z 14 stycznia 2010 r., sygn. akt IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010/3/91; wyrok SN z 06 lutego 2008 r., sygn. akt II CSK 459/07, LEX nr 950430; uchwała SN z 22 października 2010 r., sygn. akt III CZP 76/10, LEX nr 604152; wyrok SN z 25 maja 2011 r., sygn. akt II CSK 537/10, LEX nr 846563; wyrok SN z 15 marca 2012 r., sygn. akt I CSK 314/11, LEX nr 1164718, I ACa 1187/13, wyrok s. apel. w Łodzi z dnia 07 marca 2014 roku, LEX nr 1454547; I ACa 20/14 wyrok s. apel. w Szczecinie z dnia 20 marca 2014 roku, LEX nr 1459034).
Oznacza to, że zadośćuczynienie na podstawie tego przepisu przyznane może być najbliższym członkom rodziny osoby zmarłej w wyniku czynu niedozwolonego zaszłego przed 3.8.2008 r. Śmierć osoby bliskiej wywołuje bowiem cierpienie wywołane naruszeniem więzi emocjonalnej i poczucia bliskości, które to wartości te uznawane są za dobra osobiste, co uzasadnia przyznanie takim osobom zadośćuczynienia za krzywdę na podstawie art. 448 k.c.”.
Przenosząc powyższe na grunt badanej sprawy Sąd Okręgowy uznał , iż w stanie faktycznym sprawy doszło do naruszenia dóbr osobistych powódek na skutek śmierci ojca obejmującego więź psychiczną która została zerwana nagłym zdarzeniem – tragicznym wypadkiem, za którego skutki odpowiedzialność ponosi pozwany. Zaś podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowią przepisy art. 23, 24 i 448 k.c.. Więź pomiędzy dziećmi i rodzicami jest więzią szczególną i jedną z najbliższych, jakie może mieć człowiek, a strata rodzica jest zawsze przeżyciem dramatycznym, szczególnie jeżeli nastąpiła nagle, np. w następstwie wypadku. W chwili śmierci Z. S. miał 67 lat, co oznacza, że powódki mogły nie spodziewać się śmierci bliskiej im osoby w takim wieku zwłaszcza, że w chwili śmierci był on człowiekiem zdrowym, aktywnym, jeździł rowerem, pracował na działce, miał nawet plany na przyszłość, chciał bowiem z córką A. wyjechać na wycieczkę do R.. Pomagał córkom w wychowywaniu ich dzieci a swoich wnucząt. M. K. mieszkała z rodzicami, w tym z ojcem, tworząc dużą wielopokoleniową rodzinę. Z kolei powódka A. P. po wyjściu za mąż przez pewien okres również mieszkała z rodzicami, a potem przeprowadziła się w pobliże swojego domu rodzinnego. Powódki do końca pozostawały w bardzo dobrych i bardzo bliskich relacjach ze zmarłym ojcem. Wszyscy tworzyli zgraną kochającą się rodzinę, pomagającą sobie w trudnych i nieprzewidzianych sytuacjach, zarówno pod względem psychicznym, takim jak wsparcie i dobra rada, jak i pod względem ekonomicznym. Nie może budzić wątpliwości to, że strata ojca, gdy istnieje tak silna więź uczuciowa pomiędzy członkami rodziny, jest niewyobrażalną krzywdą, traumatycznym przeżyciem powodującym uczucie lęku, osamotnienia, tęsknoty, żałoby. W tym przypadku doprowadziła ona do dyskomfortu i destabilizacji dotychczasowych warunków życia. Choć jak wynika z opinii sporządzonych przez biegłego psychologa śmierć ojca nie doprowadziła do załamania ich linii życia, powódki zachowały poprawne relacje z rodzinami i odnalazły się w przypisanych im rolach społecznych, a okres żałoby zakończył się w sposób niepowikłany, to jednak niezaprzeczalnie zerwanie silnej więzi z ukochanym ojcem położyło się cieniem na ich życiu
Odnosząc się do kwestii wysokości należnego zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wskazał, iż z jednej strony musi ono przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, z drugiej zaś powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Wskazał, iż pogląd, że zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, zapoczątkowany wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965, I PR 203/65, ( OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92), podtrzymywany w późniejszym orzecznictwie, zachował aktualność również w obecnych warunkach społeczno-ekonomicznych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 września 2002 roku ( IV CKN 1266/00, nie publ.) zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, gdyż zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmierne, pozostawać musi w związku z poziomem życia. Jednak, co podkreśla się w judykaturze w ostatnim okresie ( wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00 i z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40), ma ona uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Powołanie się na nią przez sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego odniesienie wysokości zadośćuczynienia do pojęcia przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa sprecyzowane zostało w taki sposób, że nie może być ona wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa ( por. wyrok SN z dnia 6 czerwca 2003 r., IV CKN 213/01). Obecnie bowiem ograniczenie się do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, przy znacznym zróżnicowaniu dochodów różnych grup społecznych, nie jest wystarczające. Dlatego przyznawane dzisiaj zadośćuczynienie jest stosunkowo wyższe niż jeszcze kilka lat temu ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 roku, IV CSK 80/200, OSNC 2006/10/175).
Biorąc powyższe wskazania pod uwagę Sąd pierwszej instancji uznał , iż adekwatnym zadośćuczynieniem dla każdej z powódek będzie kwota 80.000 złotych, a uwzględniając fakt wypłacenia na rzecz każdej z nich przez ubezpieczyciela kwoty po 9.000 złotych zasądził na rzecz każdej z powódek kwotę po 71.000 złotych.
W pozostałym zakresie Sąd ten powództwo oddalił uznając żądanie powyżej kwoty 80.000 złotych za wygórowane i odbiegające od kwot zazwyczaj zasądzanych w podobnych sprawach. Podniósł , że niewątpliwie powódki dotknęła krzywda i trauma z powodu straty ojca, ale w orzecznictwie wyższe kwoty zadośćuczynienia niż te przyznane przez Sąd w niniejszej sprawie, są rzadkością i dotyczą sytuacji wyjątkowych, w których osoby bliskie doznają rozstroju zdrowia, a nawet trwałego uszczerbku na zdrowiu jako skutku zerwania więzi z najbliższym. Żadna z powódek – czego dowiodła opinia biegłego psychologa – nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu ani rozstroju zdrowia w związku ze śmiercią ojca, okres żałoby przebiegł w sposób niepowikłany, zakończył się około rok po śmierci ojca, a powódki z czasem wróciły do normalnego trybu życia i skupiły się na swoich rolach społecznych.
O roszczeniu odsetkowym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 817 § 1 k.c. w zw. z art. 482 § 2 zdanie pierwsze k.c. który wszedł w życie w dniu 01 stycznia 2016 roku na podstawie ustawy z dnia 09 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 roku poz. 1830). Wskazał, że szkoda została zgłoszona w dniu 19 stycznia 2015 roku wobec czego roszczenie powódek było wymagalne już w dniu 18 lutego 2015 roku, a żądanie zasądzenia odsetek od daty wniesienia powództwa tj. 27 listopada 2015 roku było uzasadnione. Zaś z uwagi na wskazaną nowelizację zasądził odsetki ustawowe od dnia 27 listopada 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku, stosownie do treści art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku, natomiast za okres od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie, stosownie do treści art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień orzekania.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie 100 zdanie drugie k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., a mając na uwadze, że w sprawie o zadośćuczynienie określenie należnej sumy zależy od oceny Sądu uznał powódki za wygrywające spór w całości obciążając pozwanego kosztami procesu poniesionymi przez każdą z powódek i zasądził na rzecz M. K. kwotę 6 517 złotych, a na rzecz A. P. kwotę 2 967 złotych.
O zwrocie na rzecz Skarbu Państwa tymczasowo pokrytych wydatków Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167, poz. 1398 ze zm.) nakazując pobrać od pozwanego kwotę 4 821,94 złotych.
Apelację od wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części tj. w punkcie pierwszym co do kwoty 20.000 zł w stosunku do M. K. i co do kwoty 20.000 zł w stosunku do A. P. zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego - art.448 k.c. poprzez błędną jego wykładnię, co skutkowało zasądzeniem zadośćuczynień w wygórowanej kwocie. W konkluzji skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje. W uzasadnieniu środka zaskarżenia skarżący podniósł, że wysokość zasądzonego roszczenia jest nadmiernie wygórowana i swoim poziomem przewyższa zasądzane kwoty zadośćuczynienia w sprawach o podobnym stanie faktycznym i prawnym.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja nie jest zasadna i została oddalona w stosunku do obu powódek na podstawie art. 385 k.p.c..
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu pierwszej instancji co do zadośćuczynienia co do kwot 20.000 złotych na rzecz każdej z powódek wraz z rozstrzygnięciem o kosztach procesu zarzucając jedynie naruszenie prawa materialnego i nie stawiając zarzutów dotyczących ustaleń faktycznych, toteż ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez Sąd pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny jest związany i przyjmuje je za własne na podstawie art. 382 k.p.c.
Skarżący zresztą nie przedstawiając głębszej argumentacji odnośnie niezasadności kwot zasądzonych przez Sąd pierwszej instancji, zarzuca zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów prawa materialnego - art.448 k.c. poprzez błędną jego wykładnię, co skutkowało zasądzeniem zadośćuczynień w wygórowanej kwocie. W uzasadnieniu wskazał , iż przyznana przez Sąd pierwszej instancji kwota jest nadmierna i swoim poziomem przewyższa zasądzane kwoty zadośćuczynienia w sprawach o podobnym stanie faktycznym i prawnym
Stanowiska powyższego nie można podzielić. W dotychczasowym orzecznictwie przyjmuje się że wysokość odpowiedniej sumy za krzywdy związane ze śmiercią osoby bliskiej winna być uzależniona przede wszystkim od indywidualnej oceny sytuacji, jaka panowała w rodzinie przez śmiercią tej osoby i jakiej można by się spodziewać, gdyby do śmierci nie doszło. Za wiodące należy również uznać takie okoliczności jak to, czy osoby uprawnione pozostawały w najbliższym kręgu rodzinnym, czyli pozostawały we wspólnym gospodarstwie domowym i w konsekwencji w bezpośrednim uzależnieniu w sprawach życia codziennego, czy uprawnionym jest dziecko, które bezpowrotnie utraciło prawo do wychowania się w pełnej rodzinie, czy doszło do całkowitego osamotnienia osoby uprawnionej, a także jej wieku, stanu zdrowia, możliwości życiowych i potrzeb osoby uprawnionej. Nie ulega też wątpliwości, że duże znaczenie ma bliskość relacji emocjonalnych, jak również ocena wpływu śmierci osoby bliskiej na stan psychiczny uprawnionego. Utrata osoby najbliższej zawsze wywołuje ból i jego odczuwanie nie wymaga też dowodu. Istnieją jednak relacje rodzinne i wzajemne związanie tego rodzaju, że utrata określonej osoby będzie wywoływała znacznie większy ból, cierpienie, poczucie pustki, niż utrata innej osoby tak samo (. LEX nr 1439204, IACa 1136/13 wyrok s.apel. w Łodzi z 2014-02-20). Jak wynika z powyższego roszczenie określone w tym przepisie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, a ta w istocie nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego. Przesłanka przeciętnej stopy życiowej nie może jednak pozbawić omawianego roszczenia funkcji kompensacyjnej i eliminować innych istotniejszych czynników kształtujących jego rozmiar i ma charakter tylko uzupełniający.
Odnosząc powyższe do stanu faktycznego sprawy uznać należy, iż Sąd pierwszej instancji ocenił zasadność żądania zadośćuczynienia i jego wysokość właśnie w oparciu o przedstawione wyżej kryteria. Prawidłowo też wskazał, że zadośćuczynienie w rozumieniu art. 448 k.c. musi spełniać funkcję kompensacyjną ,a zatem nie może stanowić kwoty symbolicznej. Wziął pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy tj. dynamiczny charakter krzywdy spowodowanej śmiercią bliskiej osoby, stopień cierpień psychicznych, ich intensywności oraz długotrwałości. Odniósł te kryteria do konkretnych, zindywidualizowanych poszkodowanych, w tym wypadku obu córek. Ocenił rozmiar krzywdy każdej z nich. Zaś odnosząc się do kwestii wysokości zadośćuczynienia Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Wskazał na wynikającą z tego materiału głęboką więź uczuciową wiążącą powódki ze zmarłym ojcem, zerwaną nagle i niespodziewanie na skutek wypadku. Wskazał, że wprawdzie krzywda jaka powstała po śmierci ich ukochanego ojca nie zaburzyła życia powódek w sposób trwały ale stanowiła dla nich nagłe i traumatyczne przeżycie. Sąd Okręgowy trafnie przy tym podkreślił, iż utrata bliskiej osoby, zwłaszcza członka rodziny jest wyjątkowo przykrym wydarzeniem i powoduje cierpienie u osoby, której to bezpośrednio dotknęło, zwłaszcza, że więzi córek ze zmarłym rodzicem były bardzo bliskie, serdeczne, rodzinne i głębokie. Zmarły ojciec był w ich życiu osobą istotną i odgrywającą bardzo dużą rolę. Był bowiem człowiekiem stosunkowo jeszcze młodym i zdrowym, aktywnym życiowo i bardzo pomocnym dla córek, które traktowały ojca jak swojego przyjaciela. Powódka M. K. mieszkała ze zmarłym ojcem w jednym domu tworząc dużą wielopokoleniową rodzinę. Z kolei powódka A. P. po wyjściu za mąż przez pewien okres również mieszkała z rodzicami, a potem przeprowadziła się w pobliże domu rodzinnego. Wszyscy tworzyli zgraną kochającą się rodzinę, pomagającą sobie w trudnych i nieprzewidzianych sytuacjach, zarówno pod względem psychicznym, takim jak wsparcie i dobra rada, jak i pod względem ekonomicznym. Z powyższych względów ustalenie zadośćuczynienia w wysokości 80.000 złotych dla każdej z powódek nie można uznać za rażąco wygórowane. Podkreślenia wymaga, że utrwalone obecnie orzecznictwo sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, jak i poglądów doktryny stoi na stanowisku, że Sąd Odwoławczy może ingerować w wysokość przyznanego przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia, tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy jest ono rażąco zawyżone lub rażąco zaniżone. Ustalenie wysokości przyznanego stronie zadośćuczynienia mieści się bowiem w sferze swobodnej oceny sędziego i co do zasady kontrola instancyjna nie powinna mieć na celu w jej wkraczanie. Jak zgodnie wskazuje się w judykaturze, zarzut zawyżenia, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, kwoty zadośćuczynienia za krzywdę, może tylko wtedy zostać uznany za zasadnie podniesiony, gdy zapadłe rozstrzygnięcie w sposób oczywisty narusza normatywne przesłanki ustalenia wysokości zadośćuczynienia, czego skarżący nie wykazał. Sąd Apelacyjny podziela bowiem argumentację prawną Sądu Okręgowego w przedmiocie kryteriów stojących u podstaw wymiaru krzywdy. Rozmiar krzywdy powódek jest w ocenie Sądu Apelacyjnego niewątpliwy i ma charakter znaczący, a zatem zadośćuczynienie aby ją zrekompensować nie może być symboliczne, a adekwatne do wszystkich doznanych przez córki cierpień i skutków, jakie wywołała śmierć ojca. Ustalona łącznie dla każdej z nich wysokość zadośćuczynienia na 80.000 zł nie jest w okolicznościach sprawy zatem wygórowana, biorąc chociażby pod uwagę, że zmarły w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku. Kwota ta nie odbiega też rażąco, ani od obecnej zamożności społeczeństwa, ani od kwot przyznawanych z tytułu zadośćuczynienia w innych podobnych sprawach związanych z traumatycznym i tragicznym, nagłym odejściem osób bliskich. Nie jest to kwota symboliczna, ma swoją ekonomiczną wartość i nie prowadzi do wzbogacenia powódek, a zatem spełnia ustawowe funkcje przypisane do instytucji zadośćuczynienia.
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z. § 2 pkt. 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt.2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm. ) w sprawie opłat za czynności adwokackie obciążając nimi pozwanego jako przegrywającego sprawę i zasądzając od niego na rzecz każdej z powódek kwotę po 1350 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.
SSO (del.) Bogusława Jarmołowicz- Łochańska SSA Katarzyna Polańska –Farion SSA Marzena Konsek -Bitkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Katarzyna Polańska-Farion, Marzena Konsek-Bitkowska
Data wytworzenia informacji: