Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 8/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2019-07-30

Sygn. akt II AKa 8/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA – Zbigniew Kapiński (spr.)

Sędziowie: SA – Adam Wrzosek

SO (del) – Piotr Schab

Protokolant: sekr. sąd. – Olaf Artymiuk

przy udziale Prokuratora Leszka Woźniaka

po rozpoznaniu w dniu 30 lipca 2019 r.

sprawy A. W., urodz. (...) w W., s. Z. i J.

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 2 października 2018 r., sygn. akt VIII K 18/ 18

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. W.;

II.  zwalnia oskarżonego A. W. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Prokuratura oskarżyła A. W. o popełnienie czynu określonego w art. 148 § 1 k.k. i opisanego w akcie oskarżenia. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 2 października 2018 r. oskarżonego A. W. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. skazał go i wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy ponadto zaliczył oskarżonemu na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 8 marca 2017 r. do dnia 2 października 2018 r. przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności oraz zwolnił oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych i obciążył nimi Skarb Państwa.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego i prokuratora.

Obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok w całości na korzyść oskarżonego na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 oraz 4 k.p.k. zarzuciła:

1. obrazę prawa procesowego, a mianowicie art. 7 k.p.k. oraz wynikający stąd błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający istotny wpływ na poczynienie tych ustaleń i treść wyroku - poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, w tym przede wszystkim poprzez dowolną, nie poprzedzoną rzetelną analizą, ocenę opinii biegłej S. T. (pisemnej i uzupełniającej ustnej złożonej na rozprawie), dowolną ocenę zeznań świadków, poprzez stwierdzenie wynikające z konkluzji uzasadnienia wyroku, iż oskarżony A. W. był osobą agresywną (szczególnie pod wpływem alkoholu) ale w sensie fizycznym, o czym świadczy zabójstwo własnej matki, podczas gdy zeznania świadków nie dają podstaw do takiego twierdzenia; a także poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób dowolny w zakresie uznania zamiaru bezpośredniego rzekomo powstałego po stronie oskarżonego, podczas gdy z opinii biegłych psychiatrów nie wynika, czy stan upojenia zwykłego znosił po stronie oskarżonego możliwość prawidłowego postrzegania rzeczywistości (skarżąca nie podnosi kwestii poczytalności) i poprzez to uznanie, że skoro był pod wpływem alkoholu i prawidłowo był w stanie ocenić cechy zażyciowości pokrzywdzonej w chwili podejmowania działań reanimacyjnych; bezpodstawne uznanie, że wyjaśnienia oskarżonego są niewiarygodne albowiem nie mógł dbać o matkę w sposób jaki deponował, gdyż w przeddzień i w nocy poprzedzającej błędnie ustaloną przez sąd datę zawiezienia matki do szpitala pił alkohol oraz błędne ustalenie, że brak działań związanych z zapewnieniem matce opieki medycznej wynikał z jego świadomego zaniedbania, a nie z bezsilności wobec postawy matki;

2. błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że wszystkie obrażenia jakich doznała J. W. powstały za sprawą działania oskarżonego poprzez gdy z materiału dowodowego taki stan faktyczny nie da się ustalić w sposób jednoznaczny, uznania, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia matki, podczas gdy brak jest ku takiej konstatacji wystarczających dowodów; przyjęcie, że pokrzywdzona doznała ran ciętych, choć w żadnym fragmencie materiału dowodowego oraz w opinii biegłej T. nie ma ku temu żadnych dowodów;

3. wymierzenie oskarżonemu rażąco surowej kary w braku dowodów na premedytację i bezpośredniość zamiaru jego działania oraz wbrew twierdzeniom świadków odnośnie jego stosunków z matką.

W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzutu popełnienia przypisanego mu czynu ewentualnie o zmianę wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu niższej kary pozbawienia wolności ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Natomiast prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego w części dotyczącej orzeczenia o karze i na podstawie art. 427 § 1 i 2 i art. 438 pkt 4 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu kary 15 lat pozbawienia wolności i wnosił o zmianę wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze i wymierzenie oskarżonemu kary 25 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wniesione apelacje nie są zasadne i nie zasługują na uwzględnienie zawarte w nich zarzuty oraz wnioski końcowe.

Za chybiony i całkowicie bezpodstawny uznać należy zarzut obrazy prawa procesowego tj. art. 7 k.p.k. zawarty w pkt 1 omawianego środka zaskarżenia.

Z utrwalonego orzecznictwa zarówno Sądu Najwyższego jak również Sądów Apelacyjnych wynika, że dla skuteczności zarzutu obrazy art. 7 k.p.k. konieczne jest wykazanie przez skarżącego jakich konkretnie uchybień w procesie oceny poszczególnych dowodów dopuścił się Sąd meriti . Omawiany zarzut nie może bowiem sprowadzać się tylko do tego, że autor apelacji zakwestionuje sposób oceny określonych dowodów tylko dlatego, że wynik tej oceny nie jest korzystny dla strony skarżącej.

Zdaniem Sądu odwoławczego obrońca oskarżonego kwestionując sposób i wynik oceny opinii biegłej patolog S. T. oraz zeznań świadków wymienionych w pkt 2 uzasadnienia apelacji nie wykazała zarówno w treści zarzutu jak również w uzasadnieniu swojego pisma, że dokonana przez Sąd meriti ocena wymienionych dowodów zawiera błędy natury logicznej lub faktycznej, nie respektuje zasad wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego a skoro tak to brak jest podstaw do uwzględnienia tego rodzaju zarzutu.

Podkreślić w tym miejscu należy, w sytuacji gdy brak było bezpośrednich świadków zdarzenia z dnia 4 marca 2017 r. w czasie którego pokrzywdzona J. W. doznała od oskarżonego obrażeń opisanych w treści zarzutu a/o, które skutkowały jej zgonem, zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy ma treść opinii zarówno pisemnej jak i ustnej wydanej przez biegłą patolog S. T. odnośnie rodzaju i mechanizmu powstania obrażeń u pokrzywdzonej, które doprowadziły do jej zgonu.

Zdaniem Sądu odwoławczego Sąd meriti miał pełną świadomość znaczenia przedmiotowego dowodu dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawy i dlatego też dokonał wszechstronnej wnikliwej analizy przedmiotowej opinii w aspekcie wniosków bieglej dotyczących przyczyn śmierci pokrzywdzonej. Zauważyć także należy, że biegła S. T. była także przesłuchiwana przed Sądem w toku rozprawy sądowej w trakcie której odpowiadała na wiele pytań zadawanych zarówno przez obrońców oskarżonego, prokuratora jak również Sąd. Z treści protokołu rozprawy (k. 219 – 224v) wynika, że biegła w sposób kompetentny i wyczerpujący odpowiadała na szereg bardzo szczegółowych pytań, dotyczących charakteru, rodzaju obrażeń oraz mechanizmu powstania obrażeń jakich doznała J. W. i jakie zostały stwierdzone podczas sekcji jej zwłok oraz odnośnie przyczyn jej zgonu w dniu 4 marca 2017 r.

Zasadnie zatem Sąd Okręgowy uznał przedmiotową opinię z zakresu medycyny sądowej zarówno pisemną jak również uzupełniającą ustną, w której S. T. opisuje szczegółowo obrażenia J. W., które doprowadziły do jej śmierci za jasną, pełną, nie zawierającą sprzeczności i tym samym w pełni wiarygodną.

Sąd Okręgowy dokonując analizy i oceny przedmiotowego dowodu zasadnie również przyjął, że biegła kategorycznie stwierdziła, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej było uduszenie gwałtowne i wskazała na mechanizmy które do tego doprowadziły. Biegła podczas przesłuchania przed sądem doprecyzowała swoje wnioski i stanowisko uznając, że z uwagi na obrażenia jakich doznała pokrzywdzona wiodącym był mechanizm ucisku na klatkę piersiową, wskazując jednocześnie, że równorzędnie należy traktować mechanizm ucisku na szyję J. W. w którym to miejscu jak stwierdziła S. T. do uduszenia nie jest potrzebny ucisk wywierany ze znaczną siłą. Wskazała również, że możliwy był również trzeci mechanizm w postaci zamknięcia otworów nosa i ust, na co wskazywać mogą obrażenia w obrębie twarzy.

Istotne w tym zakresie są twierdzenia biegłej, że obrażenia w obrębie klatki piersiowej powstały jednoczasowo oraz w tym samym czasie co obrażenia twarzoczaszki, co przeczy wyjaśnieniom oskarżonego dotyczącym czasu, oraz mechanizmu powstania obrażeń u jego matki. Sąd Okręgowy dokonując oceny wyjaśnień składanych na poszczególnych etapach postępowania przez A. W. zasadnie uznał, że nie są one konsekwentne i zawierają wewnętrzne sprzeczności ale jednocześnie dokonał analizy tego dowodu we wzajemnym powiązaniu z innymi dowodami, konfrontując treść wypowiedzi oskarżonego ze stanowczymi wnioskami biegłej S. T.. W tym aspekcie całkowicie trafna i zasadna jest konstatacja Sądu I instancji, że nie da się racjonalnie powiązać stwierdzonych przez patologa obrażeń w obrębie głowy i twarzy z uderzeniem w piec przy przemieszczaniu się na czworakach. Ponadto trudno nawet sobie wyobrazić jak miałaby pokrzywdzona, oraz z jaką siłą nadziać się na ów piec aby złamać sobie nos, zmasakrować jamę ustną, podbić oczy i jeszcze nabawić się szeregu ran na głowie. Powyższe trafne i logiczne stwierdzenia Sądu meriti odnoszą się do istoty zagadnienia mającego zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

W aspekcie tego uznać należy, że zarówno omawiany zarzut obrazy art. 7 k.p.k. jak również wywody skarżącej zawarte w uzasadnieniu apelacji nie podważają w żaden sposób dokonanej przez Sąd meriti oceny zarówno opinii biegłej S. T., wyjaśnień oskarżonego jak również pozostałych dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie. Wywody skarżącej mają bowiem charakter wyłącznie polemiczny i w uzasadnieniu apelacji nie wskazano żadnych merytorycznych i przekonujących argumentów podważających dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów. Skoro więc nie zostało wykazane, że Sąd meriti przy ocenie poszczególnych dowodów w tym opinii biegłej S. T. dopuścił się błędu natury faktycznej lub logicznej, jak również, że ocena ta nie respektuje zasad wiedzy logiki i doświadczenia życiowego to zdaniem Sądu odwoławczego brak jest podstaw do jej zakwestionowania.

W uzasadnieniu apelacji autorka odwołuje się również do publikacji dotyczących medycyny sądowej, które w jej ocenie mają podważać trafność i zasadność wniosków zawartych w opinii biegłej patolog S. T. ale zdaniem Sądu odwoławczego przedmiotowe wywody mają charakter teoretyczny i polemiczny i nie można uznać, że cytowane publikacje podważają stanowisko biegłej oparte przecież na wynikach sekcji zwłok pokrzywdzonej i stwierdzonych podczas tej sekcji obrażeniach ciała. Ponadto zważyć należy, że w omawianej apelacji nie zakwestionowano omawianej opinii w aspekcie tego, że jest ona niepełna lub niejasna czy też, że zachodzi wewnętrzna sprzeczność w tej opinii w rozumieniu art. 201 k.p.k. gdyż tego rodzaju zarzut w środku odwoławczym nie został postawiony. Nie można zaś zdaniem Sądu Apelacyjnego skutecznie kwestionować wniosków opinii biegłego poprzez zarzut obrazy art. 7 k.p.k. w sytuacji gdy Sąd meriti w sposób właściwy odczytał treść tych wniosków, nie popełniając w tym zakresie błędu natury faktycznej lub logicznej.

Wbrew twierdzeniom skarżącej całkowicie trafne są również dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne w tym także te dotyczące kwestii mechanizmu i okoliczności ich powstania, jak również odnośnie działania oskarżonego z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojej matki i w ocenie Sądu Apelacyjnego mają one pełne oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w przedmiotowej sprawie.

Odnośnie mechanizmu powstania obrażeń u pokrzywdzonej J. W. to Sąd I instancji zasadnie nie uwzględnił w tym zakresie wersji podawanej w sposób wewnętrznie sprzeczny i niekonsekwentny przez oskarżonego. Trafnie zatem ustalono w oparciu o wnioski zawarte w opinii biegłej S. T., że obrażenia w obrębie głowy powstały jednoczasowo, w ich obrębie nie stwierdzono cech gojenia, a tym samym nie mogły one, jak twierdził oskarżony powstać w różnych momentach.

W tym zakresie istotne jest również i to że skoro w płucach biegła stwierdziła ogniska aspiracji krwi, to ten fakt przemawia za tym, że któreś z obrażeń w obrębie twarzy mogło powstać na kilka i więcej minut przed zgonem. W tym aspekcie zasadnie stwierdził również Sąd meriti , że żaden z przesłuchanych świadków nie potwierdził, że widział kiedykolwiek na odsłoniętych częściach ciała pokrzywdzonej jakiekolwiek obrażenia w okresie poprzedzającym jej śmierć.

W oparciu o wnioski biegłej trafnie ustalono, że obrażenia w obrębie klatki piersiowej powstały jednoczasowo oraz w tym samym czasie co obrażenia twarzoczaszki, co również przeczy wersji podawanej przez oskarżonego odnośnie mechanizmu i czasu powstania tych obrażeń. W kontekście treści wyjaśnień oskarżonego dotyczących prowadzonej reanimacji matki gdy twierdził on, że była ona już zimna i nie oddychała, to biegła w sposób kategoryczny stwierdziła, że w momencie gdy u pokrzywdzonej doszło do złamania żeber była utrzymywana czynność krążenia i biło serce, a zatem zasadnie uznano, że twierdzenia oskarżonego odnośnie okoliczności w jakich prowadził reanimację swojej matki stają w jawnej sprzeczności z wynikami sekcji zwłok.

Brak jest również podstaw aby zakwestionować ustalenia Sądu meriti odnośnie tego, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia J. W.. Rozważania Sądu są bowiem w tym zakresie logiczne i przekonujące i mają pełne oparcie w materiale dowodowym niniejszej sprawy. Trafna jest więc konstatacja Sądu Okręgowego który biorąc pod uwagę sposób działania oskarżonego, mnogość zadanych ciosów, umiejscowienie obrażeń w newralgicznych z punktu zachowania funkcji życiowych miejscach, dysproporcje w budowie ciała napastnika i ofiary, stan jej zdrowia i wiek, nie może budzić wątpliwości, że A. W. w chwili czynu chciał śmierci matki. W tym zakresie zasadnie zwrócono również uwagę, że brak jest podstaw aby ustalić, że A. W. chciał udzielić swojej matce pomocy, gdyż nie zadzwonił na pogotowie czy policję a po jej śmierci zajął się zacieraniem śladów przestępstwa poprzez umycie zwłok matki, przebranie w nocny strój sugerujący, że zmarła w nocy będąc ubrana jak do snu. Zakrwawione ubrania pokrzywdzonej, w tym nasiąknięte krwią białe skarpetki i damskie kapcie wyrzucił do śmietnika, wskazane przez Sąd meriti dowody i okoliczności świadczą zatem w sposób jednoznaczny, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojej matki. Natomiast wywody skarżącej w których zarzuca Sądowi, że nie przeanalizował pozostającego pod wpływem alkoholu toku rozumowania oskarżonego oraz, że nie wziął pod uwagę konstatacji biegłej, iż na podłożu miękkim rzadziej dochodzi do połamania żeber nie mogą podważyć ustaleń Sądu w omawianym zakresie gdyż okoliczności podniesione przez skarżącą nie mają istotnego znaczenia dla ustaleń Sądu. W aktach sprawy znajduje się bowiem opinia biegłych lekarzy psychiatrów wydana po badaniu oskarżonego połączonym z obserwacją sądowo – psychiatryczną i biegli stwierdzili pełną poczytalność A. W. tempore criminis . Z uzasadnienia apelacji wynika zaś, że skarżąca z jednej strony stwierdziła, że nie kwestionuje poczytalności oskarżonego „ wbrew podstawom biologicznym (medycznym) uznając pryzmat wyższości koniczności ochrony społeczeństwa przed działaniem osób uzależnionych, nad wiedzą medyczną” ale jednocześnie wbrew wnioskom opinii biegłych bezpodstawnie twierdzi, że oskarżony „mógł w sposób nieprawidłowy rozpoznać objawy śmierci (z którą od dłuższego czasu musiał się liczyć chociażby z powodu upadku matki na zdrowiu oraz jej odmowy podjęcia leczenia i przyjmowania leków)”. Tego rodzaju wywody skarżącej, które są wewnętrznie sprzeczne i nie znajdują oparcia w materiale dowodowym sprawy nie mogą w żaden sposób podważać ustaleń Sądu meriti dotyczących zamiaru oskarżonego.

W apelacji w pkt 3 podniesiony został również zarzut wymierzenia oskarżonemu rażąco surowej kary. Stwierdzić należy, że powyższy zarzut nie został w żaden sposób uzasadniony poza lakonicznym twierdzeniem zawartym w treści omawianego zarzutu dotyczącym „braku dowodów na premedytację bezpośredniość zamiaru jego działania oraz wbrew twierdzeniom świadków odnośnie jego stosunków z matką”.

W omawianej apelacji nie wskazano zatem żadnych merytorycznych argumentów świadczących o tym, że orzeczona wobec oskarżonego kara 15 lat pozbawienia wolności nosi cechy rażących surowości w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Z tej części pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, która odnosi się do kwestii wymiaru kary wynika bowiem, że Sąd Okręgowy wymierzając wskazaną karę oskarżonemu miał na uwadze wszystkie ustalone okoliczności zarówno łagodzące jak i obciążające i nadał tym okolicznościom właściwe znaczenie. Uznać zatem należy (także wbrew twierdzeniom prokuratora), że orzeczona wobec A. W. kara 15 lat pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego, charakteru dokonanego czynu oraz stopnia jego społecznej szkodliwości. Orzeczona kara realizuje również w sposób należyty i właściwy swoje cele w zakresie prewencji szczególnej oraz ogólnej i uwzględnia dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 k.k. Brak jest zatem podstaw do zmiany wyroku w omawianym zakresie i uwzględnienia zarzutów rażącej niewspółmierności kary podniesionych zarówno przez obrońcę oskarżonego jak również prokuratora, który domagał się zmiany wyroku i orzeczenie wobec A. W. kary 25 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny mając na uwadze powyższe utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono zaś na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., uznając, że ze względu na sytuację rodzinną i majątkową oraz brak dochodów uiszczenie tych kosztów byłoby dla niego zbyt uciążliwe.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Sieradzan
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Zbigniew Kapiński,  Adam Wrzosek ,  del) – Piotr Schab
Data wytworzenia informacji: