Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 86/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2019-12-03

Sygn. akt II AKa 86/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 grudnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA –Marzanna A. Piekarska – Drążek Sędziowie: SA – Dorota Tyrała (spr.)

SO (del.) – Anna Kalbarczyk

Protokolant: sekr. sąd. – Olaf Artymiuk

przy udziale Prokuratora Jacka Pergałowskiego

oraz oskarżyciela posiłkowego S. G.

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2019 r.

sprawy:

1)  S. F. (1)

urodz. (...) w W.,

syna T. i T. z d. B.

2)  K. O. (1) (poprzednio O.F.)

urodz. (...) w Ł.

córki J. i J. z d. M.

oskarżonych z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 4 grudnia 2018 r. sygn. akt V K 9/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że S. F. (1) oraz K. O. (1) (poprzednio O.F.) uniewinnia od popełnienia przypisanego im czynu z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k.;

II.  kosztami procesu obciąża Skarb Państwa .

UZASADNIENIE

S. F. (1) i K. O. (1) (poprzednio O.F.) zostali oskarżeni o to, że:

w dniu 22 listopada 2010 r. w Kancelarii Notarialnej Notariusz I. M. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili E. K. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w W. o znacznej wartości 350.000 zł, za pomocą wyzyskania niezdolności E. K. (1) do należytego pojmowania przedsiębranego działania wynikającego z jej stanu psychicznego, czym działali na jej szkodę, tj. o czyn z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k.

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie wyrokiem z dnia 4 grudnia 218 r. w sprawie sygn. akt V K 9/18 z mocy art. 4§1 k.k. stosując wobec oskarżonych Kodeks karny w brzmieniuobowiązującym do wejścia w życie ustawy z dnia 20.02.2015 r. o zmianie ustawy Kodeks karny (Dz.u. z 2015r., poz. 396) oskarżonych S. F. (1) i K. O. (1) uznał za winnych popełnienia zarzucanego im czynu z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. przyjmując, że przejęli spółdzielcze własnościowe prawo do w/w lokalu mieszkalnego w zamian za dożywotnią rentę na rzecz pokrzywdzonej oraz zgodę na jej dożywotnie i bezpłatne zamieszkiwanie w lokalu, czym spowodowali szkodę w majątku pokrzywdzonej o znacznej wartości 350.000 zł i za to na podstawie art. 294§1 k.k. i art. 33§2 k.k. wymierzył im kary po 1 (jednym) roku pozbawienia wolności i grzywnę po 100 (sto) stawek dziennych przyjmując wartość jednej stawki dziennej po 30 (trzydzieści) zł; na podstawie art. 69§1 i §2 k.k. i art. 70§1 pkt 1 k.k. wykonanie kar pozbawienia wolności orzeczonych wobec oskarżonych warunkowo zawiesił na okres próby po 2 (dwa) lata; zasądził od oskarżonych S. F. (1) i K. O. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwotę 3660 zł brutto tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej; na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 1136,50 zł tytułem kosztów postępowania, w tym po 780 zł tytułem opłaty.

Z powyższym wyrokiem nie zgodzili się obrońcy oskarżonych i wywiedli w sprawie apelacje.

Obrońca oskarżonego S. F. (1) zaskarżając wyrok w całości na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił:

- naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.:

a)  art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. – poprzez dokonanie dowolnej, a przez to wadliwej oceny materiału dowodowego w postaci:

- zeznań T. F., wyjaśnień S. F. i K. O., poprzez bezzasadne przyjęcie, że skoro E. K. mieszkała w domu T. F., to oskarżeni mieli z pokrzywdzoną równie zintensyfikowany kontakt ( w stopniu równym co T. F.), tj. przebywali z nią na co dzień, a w efekcie mogli obserwować wszelkie zmiany w jej zachowaniu, tj. mogli zwłaszcza zorientować się, że pokrzywdzona jest w średnim stanie otępienia, co stanowi jednocześnie dowolną interpretację Sądu, zwłaszcza przy uwzględnieniu spostrzeżeń poczynionych przez S. K. co do tego, że u osób ze stwierdzonym zespołem otępiennym występują w zależności od różnych czynników stany polepszenia i pogorszenia świadomości, w sytuacji gdy S. F. i K. O. mieli swoje miejsce odmienne od tego gdzie czasami mieszkała E. K.,

- zeznań M. G., D. S., I. M., T. F., poprzez pominięcie okoliczności wskazywanych przez ww. świadków dotyczących zdolności rozpoznawania przez pokrzywdzoną E. K. znaczenia podejmowanych przez nią czynności, tj. że pokrzywdzona nie miała problemów z rozpoznaniem znaczenia podejmowanych z jej udziałem czynności, pozostawała w kontakcie słowno logicznym, w szczególności w związku z zawarciem aktu notarialnego, a co za tym idzie wolą dokonania rozporządzenia własnym majątkiem;

b)  art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 201k.p.k. – poprzez oparcie wyroku na wewnętrznie sprzecznej opinii S. K., który przyjmuje, że oskarżony miał wiedzieć tym, że pokrzywdzona znajduje się w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji o wyrażeniu woli, a jednocześnie twierdzi, że średni stan otępienia, który on rozpoznał jest rudny do rozpoznania i ponieważ nie badał oskarżonych nie jest w stanie powiedzieć, w jakim stopniu oskarżeni wiedzieli o stanie pokrzywdzonej, a przy uwzględnieniu występowania stanów polepszenia i pogorszenia świadomości E. K., czy jest możliwe, że oskarżeni nie byli w stanie, biorąc pod uwagę okoliczność w postaci nieprzebywania z pokrzywdzoną cały czas, nie zauważyć ewentualnie występujących u pokrzywdzonej pogorszeń stanu zdrowia, a tym bardziej określić stopień otępienia w jakim pozostawała E. K.;

c)  art. 170 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. w zw. z art. 442§3 k.p.k. – poprzez bezzasadne oddalenie wniosku dowodowego obrony, który zmierzał do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego psychiatry celem wydania kompleksowej opinii sądowo – psychiatrycznej z uwagi na wydanie przez biegłego opinii sprzecznej wewnętrznie, a także braku uwzględnienia okoliczności podnoszonych przez świadków M. G., I. M., D. S., co do zdolności postrzegania rzeczywistości przez E. K., co jednocześnie powoduje, że powyższe kwestie pozostają w dalszym ciągu nieustalone, mimo wskazań Sądu Apelacyjnego do wyjaśnienia w toku ponownego rozpoznania wszystkich pojawiających się w związku z tym wątpliwości;

- która to dowolna ocena materiału dowodowego zaskutkowała wystąpieniem błędu w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę skarżonego rozstrzygnięcia;

d)  4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 413§2 pkt 1 k.p.k. i art. 424 k.p.k. polegające na przyjęciu w wyroku, że oskarżeni spowodowali szkodę w majątku pokrzywdzonej w sytuacji, w której dla przyjęcia wysokości szkody – przy tak przyjętym opisie czynu w wyroku – Sąd nie ustalił ekonomicznej wysokości praw przysługujących pokrzywdzonej E. K. na podstawie zawartego aktu notarialnego, co wpływa co najmniej na ocenę społecznej szkodliwości czynu, a nawet braku samego niekorzystnego rozporządzenia mieniem;

e)  art. 442§1 k.p.k. i art. 443 k.p.k. w zw. z art. 447§3 k.p.k. i art. 433§1 k.p.k. – poprzez dokonanie przez Sąd I instancji zmiany opisu zarzuconego oskarżonym czynu i ustalenie wysokości szkody w kwocie 350.000 zł, podczas gdy Sąd nie był uprawniony do zmiany opisu czynu w sposób dla oskarżonych niekorzystny, bowiem mając wskazania Sądu Odwoławczego i uwzględnienie jedynie apelacji wniesionych na korzyść (przy jednoczesnym uznaniu za bezprzedmiotowe uwzględnienie apelacji wniesionej przez prokuratora jedynie co do kary), Sąd meriti przy ponownym rozpoznawaniu sprawy winien uwzględnić obowiązywanie zakazu reformationis in peius i tym samym nie dokonywać zmian opisu czynu w sposób niekorzystny dla oskarżonych.

W konkluzji obrońca oskarżonego S. F. (1) wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, względnie o uchylenie skarżonego rozstrzygnięcia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonej K. O. (1) skarżąc wyrok w całości zarzucił:

mogącą mieć wpływ na treść wyroku obrazę przepisów postępowania (art. 438 pkt 2 k.p.k.), w szczególności art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 6 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/343 z 9 marca 2016 w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym, polegającą na poczynieniu dowolnych, nie opartych na całokształcie okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej ustaleń faktycznych naruszających jednocześnie obowiązek rozstrzygnięcia na korzyść oskarżonej, także w sytuacji gdy Sąd dokonuje oceny czy uniewinnić daną osobę, wszelkich wątpliwości co do winy, czego efektem było rozstrzygnięcie, jakoby oskarżona K. O. (1) zawarła z E. K. (1) w dniu 22 listopada 2010 r. umowę przeniesienia własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego w zamian za dożywotnią rentę działając z zamiarem bezpośrednim – kierunkowym doprowadzenia E. K. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wyzyskanie jej niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonej wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie K. O. (1) od popełnienia przypisanego jej występku.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacje obrońców oskarżonych okazały się zasadne, co skutkowało uwzględnieniem wniosków końcowych o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonych.

Należało zgodzić się z zarzutem skarżących, iż odnośnie czynu przypisanego oskarżonym S. F. (1) i K. O. (1) w skarżonym wyroku istnieje wątpliwość w zakresie ustaleń faktycznych składających się na znamiona ustawowe typu czynu zabronionego z art. 286 § 1 k.k.

W doktrynie, jak i w judykaturze, zgodnie przyjmuje się, że przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. w części, w jakiej opisuje czynność wykonawczą „wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania” polega na tym, że sprawca – inaczej niż w przypadku „wprowadzenia w błąd” (gdy swoimi celowymi działaniami wywołuje w świadomości pokrzywdzonego fałszywe wyobrażenie) – wykorzystuje już istniejącą rozbieżność między stanem świadomości dokonującego rozporządzenia mieniem a rzeczywistością, której sprawca nie koryguje, lecz używa dla uzyskania przez siebie lub kogoś innego osiągnięcia korzyści majątkowej, wynikającej z niekorzystnego dla pokrzywdzonego rozporządzenia mieniem (por. wyrok SN z 27.10.1986 r., II KR 134/86, OSNPG 1987/7, poz. 80; wyrok SN z dnia 2 grudnia 2002 r., IV KKN 135/00; wyrok SN z dnia 19 lipca 2007 r., V KK 384/06). Dla uznania, że sprawca wykorzystał niezdolność osoby rozporządzającej mieniem do należytego pojmowania przedsiębranego działania niezbędnym jest ustalenie, że w czasie rozporządzenia mieniem osoba dokonująca tej czynności nie zdawała sobie sprawy z tego jaką czynność prawną zawiera i jakie skutki prawne lub ekonomiczne wynikają lub mogą wynikać z tej czynności.

Równocześnie na gruncie art. 286§1 k.k. tak jak nie każde „wprowadzenie w błąd”, „wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania” wypełni znamiona oszustwa (bo musi mu towarzyszyć doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i działanie w tym właśnie celu), tak i nie każde doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem stanowi oszustwo (bo ma to miejsce wyłącznie wówczas, gdy sprawca działał w określony w przepisie sposób). Charakterystyczny dla strony podmiotowej zamiar bezpośredni kierunkowy (tzw. dolus coloratus) powinien obejmować zarówno cel działania sprawcy, jak i sam sposób działania zmierzającego do zrealizowania tego celu. Przypisanie przestępstwa z art. 286 § 1 wiąże się z wykazaniem, że sprawca obejmował swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim kierunkowym wprowadzenie w błąd innej osoby oraz to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (zob. postanowienie SN z 4 stycznia 2011 r., III KK 181/10, OSNKW 2011, nr 3, poz. 27).

Przechodząc in concreto przypomnienia wymaga, że przedmiotowa sprawa była już przedmiotem rozpoznania Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który wydając w dniu 20 grudnia 2017 r. wyrok w sprawie II AKa 397/17 sformułował w sposób precyzyjny zalecenia dla Sądu I instancji. Sąd Odwoławczy podkreślił przy tym, że kluczowym dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy ma ustalenie nie tylko czy E. K. (1) dokonując rozporządzenia spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu na rzecz oskarżonych S. F. (1) i K. O. (1) działała w sposób w pełni świadomy, a zatem była zorientowana w jakiego rodzaju czynności bierze udział i jakie są faktyczne konsekwencje tej czynności a dokonana przez nią decyzja była w pełni swobodna – ale także w przypadku ustalenia, że pokrzywdzona nie mogła rozpoznać znaczenia podejmowanej czynności i to czy oskarżeni byli tego świadomi .

W realiach niniejszej sprawy trafnie zarzucili obrońcy, że przywołane powyżej, wiążące dla Sądu I instancji zapatrywania prawne nie znalazły należytego odzwierciedlenia w treści wyroku.

Analizując w pierwszym rzędzie przeprowadzoną przez Sąd I instancji ocenę dowodów z wyjaśnień oskarżonych, zeznań świadków oraz opinii biegłych zgodzić należy się z autorami apelacji, iż jest ona niepełna, a momentami wręcz wewnętrznie sprzeczna.

Sąd Okręgowy swoje rozstrzygnięcie oparł przede wszystkim o stwierdzenia zawarte w opiniach biegłych wskazujące, że u E. K. (1) ujawniały się deficyty o charakterze otępiennym o takim natężeniu, że w inkryminowanym czasie znajdowała się w stanie wyłączającym świadome oraz swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, a więc nie mogła rozpoznać znaczenia czynności notarialnych (vide opinie biegłej L. B. oraz S. K. (2) i B. J.), zaś opinie powyższe uznał za pełne, jasne i spójne. Równocześnie Sąd odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonych, którzy nie przyznali się do winy i wskazał, że w jego ocenie oskarżeni mieli pełną świadomość, że „pokrzywdzona miała problemy z pamięcią oraz była podatna na sugestie osób wzbudzających ich zaufanie” (vide strona (...)) oraz „sprawując ciągłą i długotrwałą opiekę nad pokrzywdzoną bez wątpienia zdawali sobie (…) sprawę z jej stanu i podatności na ich wpływy” (vide k. 1469) . Sąd meriti w dalszej części stwierdził: „Ponadto K. O. (1) jako psycholog nie powinna mieć problemów z rozpoznaniem u pokrzywdzonej stanu otępienia. Tym bardziej, iż z takim rozpoznaniem nie miały problemów inne osoby, które nie przebywały tak często z pokrzywdzoną.” (vide str. 1472)

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonał dowolnej oceny materiału dowodowego, bowiem zgromadzone w sprawie dowody, na jakie powoływał się Sąd I instancji nie pozwalały wysnuć tak jednoznacznych wniosków, pozwalających na przypisanie oskarżonym zawinienia odnośnie czynu im zarzuconego w akcie oskarżenia.

Przypomnienia wymaga przede wszystkim, wielokrotnie i jednoznacznie wyrażane w doktrynie i orzecznictwie sądowym stanowisko, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). (tak przykładowo: SN WRN 149/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 41 oraz SN V KK 375/02, OSN Prok. i Pr. 2004, Nr 1, poz. 6 i szereg innych). Obowiązkiem Sądu Okręgowego było zatem dokonanie oceny dowodów we wzajemnym powiązaniu zgodnie z zasadą określoną w przepisie art. 7 k.p.k.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego niewątpliwie uprawnia ocenę, że u pokrzywdzonej E. K. (1) wystąpiły deficyty o charakterze otępiennym – w zakresie funkcji poznawczych postępowały już od 2007 r. i stopniowo upośledzały funkcje umysłowe powodując nieumiejętność zaspokajania swoich podstawowych potrzeb życiowych. W efekcie w dniu 22 listopada 2010 r. deficyty te występowały w stopniu co najmniej umiarkowanym. (vide opinia biegłej J. J. (3) – k. 1529-1539 oraz 1561-1564). Niemniej z powyższej opinii wynika także, iż zespół otępienny ma tendencję do postępowania i nie w każdym stopniu (łagodny, umiarkowany i głęboki) dana osoba nie jest zdolna do czynności prawnych. Biegła wskazała, że „osoba otępiała w stopniu łagodnym może względnie poprawnie funkcjonować.; osoba z zespołem otępiennym w stopniu głębokim wymaga pomocy w każdym aspekcie życia; trudno opisać stopień umiarkowany bez konkretnego przykładu osoby badanej. Nie da się bez badań ocenić punktacyjnie pacjenta, a najistotniejszy jest obraz kliniczny, czyli zachowania w kontakcie z taką osobą – obserwowanie umiejętności ubrania się, korzystania z toalety, korzystania z konta bankowego, pamiętanie adresu, korzystanie z pilota tv. Osoba dotknięta otępieniem stopniowo traci umiejętność czynności codziennych. Nie ma schematu przebiegu zmian otępiennych, jest to indywidualna sprawa. Nie umiem określić jaki przebieg miała choroba u pokrzywdzonej, na pewno miała charakter postępujący i niestandardowy”. (k. 1563)

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika bezspornie, że w przypadku E. K. (1) zespół otępienny trwał „jakiś czas” przed inkryminowanym zdarzeniem – być może nawet od czasu śmierci córki (vide opinia biegłej J. J. (3)). W okresie wakacyjnym 2010 r. choć niewątpliwie pokrzywdzona funkcjonowała samodzielnie – to zaniedbała mieszkanie oraz w sposób zauważalny widoczne były jej zaniedbania higieniczne. Niemniej zauważenia wymaga, że:

- gdy 07.12.2010 r. brat pokrzywdzonej S. G. zgłosił zaginięcie siostry E. K. (1) dwukrotnie (w okresie 07.12.2010-17.12.2010 r.) zgłosiła się na policję oraz złożyła oświadczenie, że nie chce poszukiwań i że świadomie zerwała kontakty z rodziną oraz zastrzegła swój adres.(vide k. 12-15);

- wywiad sporządzony przez pracownika MOPS w H. z dnia 28.01.2011 r. wskazuje, że „Pani K. jest osobą w pełni świadomą i przebywa na naszym terenie z własnej woli od 09.2010 r. „ (vide k. 83)

- zeznania osób postronnych, niezainteresowanych wynikiem sprawy, które miały bezpośredni kontakt z pokrzywdzoną przed datą zawarcia aktu notarialnego z dnia 22.11.2010 r. wskazują, że problemy z pamięcią u pokrzywdzonej pojawiły się już parę miesięcy po śmierci córki, ale funkcjonowała samodzielnie, korzystając z pomocy sąsiadki, bądź pielęgniarki środowiskowej – wizyty brata i jego rodziny były sporadyczne. Analiza zeznań świadków D. S. (2), E. P. oraz H. C. wskazują, że zachowany był w tym okresie z pokrzywdzoną kontakt słowno – logiczny.

- zgromadzona w sprawie dokumentacja lekarska pokrzywdzonej, w szczególności historia choroby z (...) (k. 136 i nast.), gdzie stwierdzono, iż stan psychiczny i neurologiczny pokrzywdzonej jest bez odchyleń (vide k. 143),

- wyniki testów (...), w tym okoliczność, że ostatni był wykonany 30.03.2011 r. (k.507 oraz k. 1198) wskazują, iż uzyskane przez pokrzywdzoną wyniki na poziomie 20-23 punktów klasyfikują deficyty na poziomie lekkiego otępienia.

W tym kontekście trafny jest zarzut obrońców oskarżonych, że ocena dokonana przez Sąd I instancji jest jednostronna. Z treści uzasadnienia wyroku Sądu I instancji wynika, iż wyakcentowane zostały w nim jedynie treści niekorzystne dla oskarżonych, a całkowitym wręcz milczeniem Sąd pominął okoliczności dla nich korzystne. Podkreślenia szczególnego wymaga, że forma aktu notarialnego w jakiej sporządzona została umowa pomiędzy E. K. (1) a S. F. (1) oraz K. O. (1) przekonuje, iż również Notariusz, przed którym miała miejsce umowa o przekazanie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w zamian za dożywotnią rentę na rzecz pokrzywdzonej (vide k. 99 i nast.) nie powziął żadnych wątpliwości, które uniemożliwiłyby podpisanie tego aktu. A zatem z uwagi na szczególne obowiązki spoczywające na Notariuszu – nie tylko musiał być przekonany, iż strony umowy były świadome czynności w jakiej uczestniczą oraz ich skutków, ale także jego obowiązkiem było wykazanie odpowiedniej dbałości o zapewnienie w równym stopniu interesów dwóch stron. Trafnie w swej argumentacji podnieśli obrońcy oskarżonych, że co najmniej kontrowersyjne jest stwierdzenie Sądu meriti, iż notariusz, tj. świadek I. M. mogła nie zorientować się co do stanu psychicznego pokrzywdzonej z uwagi na krótki kontakt z nimi” (vide str. 10 uzasadnienia). Tymczasem świadek I. M. stanowczo zeznała, że nic w zachowaniu pokrzywdzonej nie wzbudziło jej najmniejszych wątpliwości, że pokrzywdzona rozmawiała z notariuszem w przytomny sposób. Wręcz stwierdziła, że „jeśli darowizny nie dotyczą osób będących w pierwszej grupie podatkowej, tylko na przykład dalszej rodziny to włącza mi się „rentgen”.(vide k. 1392). Z zeznań świadka I. M. wynika także, że w sprawie był sprawdzany stopień pokrewieństwa „i była to grupa III” – co zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn z dnia 28 lipca 1983 r. dotyczy „innych osób” niż obejmujące I i II grupę podatkową, co do zasady spokrewnione z darczyńcą.

Całokształt powyższych okoliczności, w ocenie Sądu Odwoławczego, prowadzi do podważenia jednoznacznego w swej wymowie a nieuprawnionego twierdzenia Sądu I instancji, że oskarżeni działali z zamiarem bezpośrednim kierunkowym wymaganym art. 286§1 k.k.

Po pierwsze zgromadzony materiał dowodowy nie uprawnia do oceny, że istotnie pokrzywdzona E. K. (1) w dniu 22.11.2010r. miała zniesioną zdolność do rozumienia znaczenia czynności prawnych, w których uczestniczy. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jest bezsporne, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym zawarcie przedmiotowej umowy notarialnej E. K. (1) nie leczyła się ani neurologicznie, ani psychiatrycznie i stąd brak jest miarodajnej dokumentacji lekarskiej odnośnie jej stanu zdrowia psychicznego. Wszelkie w tym zakresie ustalenia w istocie możliwe są do czynienia w oparciu o relacje osób z jej otoczenia oraz analizę prezentowanych przez nią zachowań. Równocześnie przeprowadzone w sprawie opinie nie dają odpowiedzi jaki przebieg miał postępujący zespół otępienny w przypadku E. K. (1) – w szczególności w jakim tempie postępowały zmiany. Ze wszystkich opinii zgodnie wynika, że zespół otępienny narasta stopniowo i jego przebieg jest kwestią indywidualną, jego dynamika jest zmienna i zależna od różnych czynników, a przez to trudna do odtworzenia w przypadku E. K. (1).

Równocześnie istnieją poważne wątpliwości co do tego, czy nawet jeśli oskarżeni mieli wielokrotny kontakt w tym okresie z pokrzywdzoną – to musieli zorientować się, że jest ona zaburzona oraz czy wiedziały w jakim stopniu. Powyższa kwestia pozostaje w istocie w sferze domysłów. (vide opinia biegłego S. K. (2) (k.1089), opinia biegłej J. J. (3) (vide k.1529-1539, k. 1561 – 1564). Dość w tym zakresie przytoczyć za biegłą: ,, mogę domyślać się, że osoby sprawujące opiekę nad pokrzywdzoną widziały, że pokrzywdzona uznała ich za członków swojej rodziny, stworzyła swoją własną historię (…) Przebywając z taką osobą w sposób stały nie da się tego nie zauważyć. Nie jestem w stanie powiedzieć jak długo to trwa. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie jak długo i często trzeba przebywać z taką osobą, żeby zorientować się w jej stanie, będąc osobą niezwiązaną z medycyną.” (k. 1563 – 1564 ).

Zauważenia wymaga, co akcentowali obrońcy, że to nie oskarżeni sprawowali codzienną opiekę nad pokrzywdzoną E. K. (1) – w rzeczywistości bezpośredni i stały kontakt z nią miała T. F. (2). Trafnie więc zakwestionowali stwierdzenie Sądu I instancji, iż sprawowali „ciągłą i długotrwałą opiekę nad pokrzywdzoną (vide uzasadnienie k.1469). Nie znajduje również potwierdzenia w materiale dowodowym ustalenie Sądu meriti, iż oskarżeni „pokierowali” działaniami pokrzywdzonej „w wyniku wywierania delikatnych sugestii” (vide k. 1471) – wbrew temu ustaleniu nawet z najdalej idącej i niekorzystnej dla oskarżonych opinii biegłego S. K. (2) wynika, że „nie znalazłem dowodów, aby wywierano na niej sugestie albo groźby” (vide k. 1434).

Zauważenia także wymaga, iż dodatkowe wątpliwości istnieją w zakresie stanu zdrowia pokrzywdzonej w dacie zawierania umowy notarialnej jeśli właściwą miarę przyłoży się do zeznań K. G.. Trudno bowiem zakładać, by w sytuacji pozostawania jej ciotki E. K. (1) w stanie głębokiego otępienia, bez możliwości samodzielnego funkcjonowania nie zapewniła jej żadnej opieki, poprzestając na sporadycznych osobistych kontaktach z pokrzywdzoną oraz telefonicznych z jej sąsiadką. Wszak z jej zeznań wynika, że miała osobisty kontakt z E. K. (1) w lutym 2010 r. i wówczas była w stanie nawiązać normalną rozmowę. Z kolei na przełomie września i października 2010 r., gdy ponownie odwiedziła ciotkę zorientowała się, że jej choroba (jak określiła: zaburzenia pamięci) silnie posunęły się do przodu (k.4) Mimo takich obserwacji – nie podjęła żadnych działań, aby zapewnić jej opiekę, a dopiero wówczas gdy w listopadzie 2010 r. zorientowała się, że ciotka zniknęła, a w jej mieszkaniu jest remont podjęła działania poszukiwawcze. Tym samym nawet bliska dla pokrzywdzonej osoba – widząc stan zaniedbań higienicznych pokrzywdzonej oraz warunki w jakich mieszka nie uznała, że stan zdrowia pokrzywdzonej wyklucza jej samodzielne funkcjonowanie, a w szczególności, że nie ma ona świadomego odbioru rzeczywistości. Nawet dla osoby, która nie ma przygotowania medycznego czym innym są problemy z pamięcią u osoby w podeszłym wieku, a czym innym niemożność samodzielnego funkcjonowania z uwagi na widoczne otępienie.

Dodatkowo zwrócić należy uwagę, że w przypadku przestępstwa z art. 286§1 k.k. niezbędnym jest wykazanie, iż pokrzywdzony nie zawarłby ze sprawcą umowy, gdyby wiedział o okolicznościach dotyczących jej, a które zostały przez sprawcę przedstawione nierzetelnie lub wręcz kłamliwie (w sytuacji wprowadzenia w błąd), bądź też w przypadku sytuacji wyzyskania niezdolności do należytego przedsiębrania działania osoby pokrzywdzonej z powodu – jak w tym przypadku – choroby psychicznej zawarcie umowy obiektywnie było niekorzystne. Oceniając ten element odnoszący się do umowy notarialnej z dnia 22 listopada 2010 r. zauważyć należy, że E. K. (1) uzyskała nie tylko dożywotnie prawo do bezpłatnego zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu, ale także dożywotnią rentę w wysokości 1400 zł – co zważywszy na jej wiek w dacie zawarcia umowy (77 lat) powodowało realną wartość w postaci nie tylko wpływających kwot z tytułu renty, ale także zwolnienie jej z wszelkich opłat, a w konsekwencji realnie pozwalało na skonsumowanie wartości przekazywanego mieszkania. Nie można tracić z pola widzenia, że zgodnie z art. 81 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie – notariusz jest obowiązany odmówić dokonania czynności notarialnej sprzecznej z prawem, w tym jeśli uzna, że czynność ta jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, albowiem przepis art. 58 § 2 k.c. jest dla niego wiążący (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., III CZP 82/13).

Sąd Apelacyjny stwierdza zatem, że brak jest w aktualnym stanie dowodowym sprawy przesłanek, by uznać, że rozporządzenie mieniem przez pokrzywdzoną było niekorzystne – tym bardziej, że kwoty ustalone w umowie notarialnej z dnia 22 listopada 2010 r. były wypłacane na rzecz E. K. (1), ale przede wszystkim pokrzywdzona została otoczona opieką i troską – zadbano nie tylko o jej higienę, godne warunki zamieszkiwania, ale także zapewniono jej opiekę medyczną.

W tym stanie rzeczy należy skonkludować, że konstytucyjna zasada domniemania niewinności, ustanowiona w art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, którą na potrzeby procesu karnego reguluje art. 5§1 k.p.k. wymaga uznawania za niewinnego każdego oskarżonego do czasu stwierdzenia winy prawomocnym wyrokiem karnym. Z kolei zasada in dubio pro reo – wyrażona w §2 art. 5 k.p.k. – formułuje nakaz interpretowania nieusuniętych w postępowaniu dowodowym wątpliwości na korzyść oskarżonego. W realiach niniejszej sprawy procesowy układ dowodów, nieusuwalność istniejących wątpliwości – i to pomimo dopuszczenia przez Sąd Odwoławczy kolejnej kompleksowej opinii odnośnie stanu zdrowia pokrzywdzonej E. K. (1) w dacie czynu jaki została zarzucony oskarżonym – powoduje, iż nie można z całą stanowczością poczynić ustaleń co do sprawstwa oskarżonych w zakresie czynu z art. 286§1 k.k.

Na marginesie wskazać należy, że z uwagi na treść zapadłego rozstrzygnięcia zdezaktualizowały się zarzuty obrońców co do obrazy art. 442§1 k.p.k. i art. 443 k.p.k. w zw. z art. 433§1 k.p.k. – co zwalnia Sąd odwoławczy do szerszej ich oceny.

Mając na względzie powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Sieradzan
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Data wytworzenia informacji: