II AKa 113/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2018-05-18
Sygn. akt II AKa 113/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 maja 2018 roku
Sąd Apelacyjny w Warszawie, II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: SSA - Dorota Tyrała
Sędziowie: SA - Ewa Gregajtys
SO(del.) - Agnieszka Domańska (spr.)
Protokolant st. sekr. sąd. Marzena Brzozowska
przy udziale Prokuratora Gabriela Marczyńska-Tomala
po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2018 roku
sprawy Ł. W. syna W. i A., ur. (...) w W.
oskarżonego o czyn z art.13 § 1 kk w zw. z art.310 § 2 kk w zb. z art.286 § 1 kk
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 18 października 2017 roku sygn. akt XIIK114/16
1. wyrok w zaskarżonej części zmienia i uniewinnia Ł. W. od popełnienia zarzucanego mu czynu;
2. kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 18 października 2017 roku sygn. akt XIIK 114/16 Ł. W. został uznany za winnego tego, że w dniu 27.04.2010 roku w W. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z M. S., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić pracownika sklepu (...) do niekorzystnego rozporządzenia cudzym mieniem w łącznej kwocie 4298 zł należącym do (...) Company Inc. w USA w ten sposób, że usiłował dokonać w sklepie (...) zakupu telewizora marki S. (...) o wartości 3199 zł oraz zestawu kina domowego marki LG o wartości 1099 zł, płacąc za nie podrobionymi przez J. R. (1) kartami płatniczymi o numerze (...) oraz (...) zawierającymi nielegalnie skopiowane dane z kart płatniczych A. (...) o numerach odpowiednio (...) należącej do S. N. oraz (...) należącej do M. O., wprowadzając pracownika ww. sklepu w błąd co do tożsamości kupującego i uprawnienia do dysponowania ww. środkami, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z powodu uzyskania przez pracowników ww. sklepu ostrzeżenia o posłużeniu się podrobionymi kartami płatniczymi, tj. – przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk – za winnego czynu z art. 13 § 1 kk w związku z art. 310 § 2 kk w zbiegu z art. 286 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 30.06.2015 roku (dalej jako kk) i za to na podstawie 13 § 1 kk w związku z art. 310 § 2 kk w zbiegu z art. 286 § 1 kk w związku z art. 11 § 2 kk Sąd Okręgowy skazał go, a na podstawie art. 14 § 1 kk w związku z art. 310 § 2 kk w związku z art. 11 § 3 kk w związku z art. 33 § 2 kk wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności i karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych po 20 złotych jedna stawka. Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego Ł. W. kary pozbawienia wolności zostało warunkowo zawieszone na okres próby wynoszący 2 lata. Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego Ł. W. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 380 złotych tytułem opłaty oraz obciążył go w części na niego przypadającej pozostałymi kosztami sądowymi.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 18 października 2017 roku sygn. akt XIIK 114/16 wniósł obrońca oskarżonego Ł. W., zaskarżając wyrok w całości co do rozstrzygnięć dotyczących oskarżonego Ł. W. na jego korzyść. Zaskarżonemu wyrokowi na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. obrońca zarzucił obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść wyroku to jest:
- art. 4 kpk poprzez nieuwzględnienie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego Ł. W. m.in. faktu, iż zeznający w charakterze świadków w toku postępowania, w tym przede wszystkim świadek M. W. (1) i M. S., tj. jedyne osoby, które wypowiadały się w swoich zeznaniach na temat oskarżonego Ł. W. potwierdziły przedstawioną przez niego wersję wydarzeń tj. że nie miał wiedzy co do okoliczności przestępczych związanych z planowanymi zakupami oraz sposobem płatności za nie, co w konsekwencji doprowadziło do sytuacji, w której sąd meriti wyłącznie zdawkowo odniósł się do treści zeznań tych osób stwierdzając, iż wyraźny sposób starali się oni nie obciążać Ł. W.;
- art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nieuwzględnienie występujących w sprawie wątpliwości na korzyść oskarżonego Ł. W. m.in. pominięto istniejące wątpliwości co do tego czy osoby zatrzymane wespół z oskarżonym miały możliwość wymiany informacji po zatrzymaniu w trakcie oczekiwania na przyjazd policji pomimo tego, że w zeznaniach M. S. mówi on wyłącznie o tym, iż między zatrzymanymi nie było jakichś dyskusji, a B. B. (1) stwierdził, iż „głównie nie odzywali się” co samo w sobie nie wyklucza rozmów pomiędzy zatrzymanymi, w wyniku których Ł. W. już po fakcie zatrzymania powziął przypuszczenie, a nawet wiedzę co do rzeczywistego przebiegu zdarzeń;
- art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez:
→ bezzasadne przyjęcie, iż M. S. był dobrym kolegą oskarżonego Ł. W.;
→ bezzasadne przyjęcie, iż Ł. W. powziął wiedzę co do okoliczności związanych z zakupami, tj. wiedział, iż za zakupy M. S. planował zapłacić podrobionymi kartami kredytowymi, przed zatrzymaniem tj., zanim zdecydował się wziąć w nich udział, w sytuacji, gdy taki wniosek nie znajduje potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, a z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika odmienna teza, iż oskarżony nie mógł wiedzieć o zakupach planowanych przez pozostałych zatrzymanych biorących udział w zdarzeniu przy pomocy podrobionych kart kredytowych, o całym zdarzeniu dowiedział się dopiero po zatrzymaniu w czasie oczekiwania na przyjazd policji;
→ nieuprawnione wykluczenie, iż w dniu 27 kwietnia 2010 roku po zatrzymaniu, przesłuchiwanych w niniejszym postępowaniu w charakterze świadków B. B. (1), M. W. (1), M. S. oraz oskarżonego Ł. W., osoby te nie mogły prowadzić ze sobą żadnych rozmów, w wyniku których oskarżony Ł. W. powziął wiedzę co do okoliczności towarzyszących zakupom, w których wziął udział w dniu 27 kwietnia 2010 roku w tym przede wszystkim co do sposobu płatności za zakupy przy użyciu podrobionych kart kredytowych;
→ bezzasadne przyjęcie, iż zasady doświadczenia życiowego i logiki wykluczają, że osoby zatrzymane w obecności osoby trzeciej w tym wypadku pracownika ochrony sklepu nie prowadzą swobodnych rozmów w sytuacji, gdy zasady doświadczenia życiowego logiki wskazują, że dla przeciętnego człowieka w sytuacji zatrzymania przez ochronę sklepu wystarczające jest przekazanie zdawkowej informacji, na podstawie której zdolny on jest połączyć sam fakt zatrzymania z próbą popełnia przestępstwa przez współtowarzyszy;
→ błędną ocenę „zeznań” oskarżonego Ł. W. poprzez przyjęcie, iż dowiedział się on o sfałszowaniu kart kredytowych oraz podejmowanych próbach użycia ich do płatności za zakupy, przed tym jak udał się do sklepu na zakupy, w sytuacji gdy oskarżony wyjaśnienia składał w dniu 29 kwietnia 2010 roku i wyraźnie wskazał w nich, iż o fałszerstwach kart i podejmowanych próbach użycia ich celem dokonania zakupów dowiedział się „około 2 dni temu” (tj. 27 kwietnia 2010 roku czyli w dniu zatrzymania) a kontynuując oskarżony wyjaśnił, że M. S. nic nie mówił o sfałszowanych kartach, nie uzgadniał z nim wcześniej jak przebiegać mają zakupy, a przede wszystkim, iż myślał, że uczestniczy w zwykłych zakupach,
co w konsekwencji powyższego doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku mającego wpływ na jego treść, polegającego na nieuprawnionym przyjęciu, iż oskarżony Ł. W., udając się na zakupy wraz z M. S. wiedział, iż M. S. planuje dokonać zakupu przy użyciu karty kredytowej, która jest kartą sfałszowaną, a także, iż działał on z zamiarem popełnienia zarzucanego mu przestępstwa w sytuacji, kiedy szereg okoliczności tj. wyjaśnienia samego oskarżonego oraz zeznania świadków przemawiają za przyjęciem, iż po stronie oskarżonego brak było takiej wiedzy jak również takiego zamiaru, a co więcej przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy (powierzchowny charakter znajomości koleżeńskiej z M. S., młody wiek oskarżonego i współoskarżonych, status majątkowy M. S.) uzasadnione jest stwierdzenie, iż oskarżony miał prawo działać w usprawiedliwionym przekonaniu legalności przedsiębranego czynności. Podnosząc wskazane zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
apelacja obrońcy oskarżonego Ł. W. zasługuje na uwzględnienie, co skutkowało zmianą wyroku w zaskarżonej części, tj. w całości w odniesieniu do tego oskarżonego i uniewinnieniem Ł. W. od popełnienia zarzucanego mu czynu.
W znacznej mierze prawidłowo skarżący wskazuje na mające miejsce uchybienia Sądu I Instancji w zakresie oceny dowodów, zasadnie podnosząc, że dokonana przez Sąd w związku z tym ocena dowodów była wadliwa, albowiem dokonana z obrazą art. 7 kpk, prowadząc do poczynienia w zakresie czynu zarzucanego Ł. W. błędnych ustaleń faktycznych. Wskazać należy, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i jej braku w przypadku innych, skutkujące poczynieniem ustaleń faktycznych w zakresie zarzucanego czynu, dokonane jest zgodnie z zasadami wskazanymi w art. 7 kpk, jeżeli zostało poprzedzone analizą wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (czyli z poszanowaniem wyrażonej w art. 4 kpk zasady obiektywizmu), pozostaje w zgodzie ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku - co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.
Analiza materiału dowodowego jednoznacznie wskazuje na to, że najistotniejszymi dowodami, jedynymi na podstawie których możliwe było poczynienie ustaleń faktycznych dotyczących czynu zarzucanego Ł. W., są zeznania (wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego) M. S. i wyjaśnienia Ł. W.. Pozostałe zgromadzone w sprawie dowody, w szczególności wyjaśnienia (i zeznania) pozostałych osób pierwotnie oskarżonych w niniejszym postępowaniu: J. R. (1), M. S., B. B. (1), M. W. (1), E. P. i M. M. (1), wskazują na to, że osoby te nie dysponowały jakąkolwiek wiedzą odnośnie zaangażowania Ł. W. w prowadzoną przez te osoby i przez M. S. przestępczą działalność, nie miały także istotnej wiedzy odnośnie relacji łączących Ł. W. i M. S.. M. W. (1) w dniu 29 kwietnia 2010 roku wyjaśniając odnośnie Ł. W. wskazał, że jest on znajomym M. oraz że „nie wiedział o co chodzi” (k.129), zaś B. B. (1) opisał obecność Ł. W. w centrum handlowym, wskazując jedynie, że zabrał go ze sobą M. S.. Wyjaśniając w dniu 29 kwietnia 2010 roku (k.146) J. R. (1) – pomysłodawca i osoba udostępniająca podrobione przez siebie karty wyjaśnił, że nie zna Ł. W.. Także pozostałe zgromadzone w sprawie dowody, stanowiące jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku (str. 2 i 3 uzasadnienia) podstawę poczynionych ustaleń, nie zawierają informacji dotyczących wiedzy Ł. W. o posługiwaniu się przez M. S. podrobionymi kartami i zamiarze uczynienia tego w dniu 27 kwietnia 2010 roku w trakcie zakupów, podczas których Ł. W. towarzyszył M. S..
Ustalenia faktyczne i prawne związane z przypisaniem przez Sąd I Instancji Ł. W. popełnienia zarzucanego mu czynu, zostały poczynione w znacznej mierze w oparciu o wyjaśnienia złożone przez niego w dniu 29 kwietnia 2010 roku. Oczywistym jest, że złożone w trakcie postępowania karnego wyjaśnienia oskarżonego, tak jak każdy inny dowód, podlegają analizie oraz ocenie w sposób wymagany art. 7 k.p.k., przy czym obowiązkiem sądu orzekającego jest nie tylko dokonanie analizy i oceny konkretnego dowodu co do jego treści, ale też dokonanie oceny takiego dowodu w sposób kompleksowy mając na uwadze całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego. Oceniając wyjaśnienia Ł. W. Sąd I Instancji zasadnie dał wiarę wyjaśnieniom złożonym przez niego w dniu 29 kwietnia 2010 roku, ale dowolnie, bez dokonania ich analizy w powiązaniu z wyjaśnieniami składanymi przez tego oskarżonego w toku rozprawy głównej oraz z wyjaśnieniami i zeznaniami M. S., na ich podstawie ustalił, że oskarżony Ł. W. dysponował wiedzą o zamiarze użycia przez M. S. podrobionych kart płatniczych przed zatrzymaniem przez pracownika ochrony, co z kolei doprowadziło do przypisania Ł. W. realizacji znamion zarzucanego mu czynu. Sąd I Instancji oceniając wyjaśnienia Ł. W. dowolnie odmówił wiarygodności tym wyjaśnieniom składanym podczas rozprawy głównej w dniu 14 listopada 2016 roku, które precyzując wyjaśnienia złożone podczas postępowania przygotowawczego, jednoznacznie wskazywały na brak jego wiedzy odnośnie podejmowanych przez M. S. czynności.
Ł. W. w dniu 29 kwietnia 2010 roku wyjaśnił, że zatrzymane wraz z nim osoby wspominały mu „ze 2 dni temu”, że coś robią z tymi kartami, ale dokładnie nie wiedział co, myślał że to bajka. Na rozprawie w dniu 14 listopada 2016 roku doprecyzował swe wcześniejsze wyjaśnienia i wyjaśnił, że nie wiedział o tym, że karty były podrabiane, jeżeli miał jakiekolwiek informacje na ten temat to dowiedział się o tym ze środowiska szkolnego, w którym krążyły plotki. O tym że karty były podrabiane, dowiedział się już po zatrzymaniu i do tego zdarzenia odnosił się wyjaśniając o pozyskaniu wiedzy dwa dni przed pierwszym przesłuchaniem. Rzeczywiście Ł. W. został zatrzymany wraz z M. S. w dniu 27 kwietnia 2010 roku, czyli na dwa dni przez złożeniem przez niego wyjaśnień, a w tym samym czasie na terenie tego samego centrum handlowego zatrzymani zostali B. B. (2) i M. W. (1). Oskarżony Ł. W. i M. S. po zatrzymaniu przez pracownika ochrony sklepowej razem z B. B. (2) i M. W. (1) oczekiwali w pomieszczeniu ochrony na przyjazd Policji, a zatem doprecyzowanie przez Ł. W. wyjaśnień złożonych w dniu 29 kwietnia 2010 roku pozostaje w logicznym związku z sekwencją zdarzeń mających miejsce w dniu 27 kwietnia 2010 roku.
Odmowa obdarzenia wiarygodnością wyjaśnień złożonych przez Ł. W. na rozprawie w dniu 14 listopada 2016 roku była w ocenie Sądu Apelacyjnego konsekwencją obrazy art. 7 kpk – Sąd I Instancji uczynił to wbrew zasadom logiki, oceniając ujawnione w sprawie dowody dowolnie, a nie swobodnie. Analiza wyjaśnień M. S. złożonych w dniu 29 kwietnia 2010 roku (k.110), w których precyzyjnie i w sposób kategoryczny opisywał zarówno swoje zachowanie, jak i zachowanie pozostałych osób dokonujących zakupów z użyciem podrobionych przez J. R. (2) kart kredytowych, potwierdza wyjaśnienia Ł. W. o braku wiedzy odnośnie przestępczego procederu, w którym m.in. brał udział M. S.. M. S. wyjaśnił, że Ł. W. najprawdopodobniej wiedział co to jest za karta, a w dniu 18 maja 2016 roku (k.3525) wyjaśnił, że Ł. W. miał w trakcie wyjazdu do sklepu na zakupy prowadzić samochód i pomóc nosić telewizory, bo wówczas S. był uzależniony od narkotyków, a ufał W., jako dobremu kierowcy (S. korzystał z H. (...) swojego ojca). Wyjaśnił także wówczas, że nie pamięta czy Ł. W. wiedział skąd są karty i na czym polega wyprawa. M. W. (1) wyjaśnił w dniu 29 kwietnia 2010 roku, że Ł. W. „nie wiedział o co chodzi”, a B. B. (2) tego samego dnia wyjaśnił, że „M. zabrał Ł.”. Oceniając te dowody, Sąd Apelacyjny uznał, że są one ze sobą spójne i wzajemnie się uzupełniając pozwalają na poczynienie miarodajnych – ale odmiennych od poczynionych przez Sąd Okręgowy - ustaleń. Dowody te jednoznacznie wskazują na to, że osobą, która zaproponowała Ł. W. udział w zakupach w dniu 27 kwietnia 2010 roku był M. S., był on jedyną osobą z którą Ł. W. udał się do sklepu (...) i spośród uczestników wizyty w centrum handlowym jego najbliższym znajomym – byli szkolnymi kolegami. Jedynie zatem od niego Ł. W. mógł przed zatrzymaniem czerpać wiedzę o rzeczywistym charakterze dokonywanych zakupów i zapłaty za nie podrobioną kartą. Tymczasem M. S., który w odniesieniu do innych okoliczności, o których wyjaśniał, w tym także niekorzystnych dla siebie i innych osób, z którymi jak wynika z przypisanych im czynów był blisko związany towarzysko i poprzez współudział w popełnianiu przestępstw, nie okazywał wątpliwości co do przebiegu i okoliczności zdarzeń, to w odniesieniu do Ł. W. wskazał, że najprawdopodobniej wiedział on co to jest za karta (w domyśle – podrobiona). Oczywistym jest, że taki sposób sformułowania przez M. S. wyjaśnień w tym zakresie, wyklucza to, że przekazał on Ł. W., przed usiłowaniem dokonania nią płatności, informację o używaniu podrobionej karty płatniczej, gdyby bowiem to uczynił, nie miałby wątpliwości co do stanu wiedzy Ł. W. – wyjaśniłby wówczas, że Ł. W. wiedział, a nie najprawdopodobniej wiedział o karcie. Wskazywanie przez M. S., że Ł. W. najprawdopodobniej dysponował wiedzą, w ocenie Sądu Apelacyjnego wynika z tego, że M. S. nie poinformował Ł. W. o korzystaniu z podrobionej karty przed zatrzymaniem, ale wyjaśniając w dniu 29 kwietnia 2010 roku miał świadomość, że o okolicznościach związanych z kartą Ł. W. dowiedział się we wskazanych przez niego w dniu 29 kwietnia 2010 roku, uszczegóławiająco opisanych w dniu 14 listopada 2016 roku okolicznościach po zatrzymaniu go wraz z M. S. oraz B. B. (2) i M. W. (1). Wskazuje na to także prezentowana przez M. W. (1) wiedza odnośnie braku orientacji Ł. W. w dniu 27 kwietnia 2010 roku – o tejże niewiedzy oskarżonego M. W. (1) zorientował się w ocenie Sądu Apelacyjnego po zatrzymaniu, podczas wspólnego oczekiwania na przyjazd policji, albowiem jedynie wówczas zatrzymani mężczyźni przebywali razem i mieli możliwość rozmowy. Te okoliczności nakładały na Sąd obowiązek wnikliwego rozważenia, czy wyjaśnienia Ł. W. złożone na rozprawie w dniu 14 listopada 2016 roku stanowią doprecyzowanie i uszczegółowienie wyjaśnień złożonych w dniu 29 kwietnia 2010 roku i czy ich ocena dokonana w zgodzie z zasadami określonymi w art. 7 kpk pozwala na uznanie, że odzwierciedlają rzeczywisty stan wiedzy oskarżonego w chwili czynu, czy jedynie stanowią przyjętą przez niego linię obrony, jak przyjął Sąd I Instancji. W ocenie Sądu Apelacyjnego analiza dowodów nakazuje uznanie, że Ł. W. zgodnie z prawdą wyjaśnił, że w chwili czynu nie wiedział co inne zatrzymane z nim osoby „robią z kartami”, albowiem wiedzę na ten temat czerpał z wymiany zdań po zatrzymaniu i z informacji udzielonej przez pracownika ochrony odnośnie przyczyny zatrzymania. Ponadto na sposób działania M. S. wskazywała treść zarzutu przedstawionego Ł. W. w dniu 29 kwietnia 2010 roku przed przesłuchaniem go, w treści którego to zarzutu wskazana została informacja o usiłowaniu dokonania zapłaty „podrobionymi przez J. R. (1) kartami płatniczymi”, a zatem w dacie składania przez Ł. W. pierwszych wyjaśnień, nie była to wiedza, która mogła pochodzić jedynie z ewentualnych rozmów związanych z planowaniem przestępstwa. Te okoliczności wskazują na to, że informacje zawarte w wyjaśnieniach Ł. W. na rozprawie w dniu 14 listopada 2016 roku w których wyjaśnił, że mówiąc w trakcie przesłuchania w dniu 29 kwietnia 2010 roku, że dwa dni temu dowiedział się że z kartami jest coś nie tak, miał na myśli że dowiedział się o tym w dniu zatrzymania, są zgodne z rzeczywistością. Sąd Okręgowy dowolnie ocenił te wyjaśnienia wskazując, że stanowią one jedynie jego linię obrony, oceniając je w kontekście zasad doświadczenia życiowego i logiki, zgodnie z którymi uznał, że nie jest możliwe, aby w pomieszczeniu ochrony, w obecności pracownika ochrony doszło do rozmowy między zatrzymanymi osobami. Oceniając ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie wskazać należy, że doświadczenie życiowe, czyli zbiór wiadomości zdobytych na podstawie obserwacji i przeżyć, znajomości życia, rzeczy i ludzi, jest pojęciem nieostrym i niezdefiniowanym na podstawie konkretnych kwantyfikatorów, jest kształtowane indywidualnie, a odniesienie się przez ustawodawcę w art. 7 kpk do doświadczenia życiowego nie może zastąpić dowodów, a jedynie pomóc w ich ocenie. Odwołanie się do doświadczenia życiowego w przypadku oceny dowodów, odnosi się z jednej strony do doświadczenia wynikającego z zawodowych obserwacji organu procesowego, związanych z udziałem w rozpoznawaniu spraw, a z drugiej do doświadczenia wiążącego się z funkcjonowaniem w społeczeństwie i posiadanej w związku z tym wiedzy i obserwacji. Sąd I Instancji odnosząc się do doświadczenia życiowego zdyskwalifikował wiarygodność Ł. W., wskazując że „Zasady doświadczenia życiowego i logiki podpowiadają, że osoby ujęte na podejrzeniu popełnienia przestępstwa nie prowadzą swobodnych rozmów w obecności pracownika ochrony, w których wyjawiają szczegóły swojego przestępczego procederu. Tak więc nie może budzić wątpliwości, że wyjaśnienia oskarżonego złożone w dniu 29.04.2010 roku, iż około dwóch dni wcześniej dowiedział się od M. S., że B. robi fałszywe karty, którymi płaci za zakupy zostały złożone w oparciu o wiedzę oskarżonego, jaką miał jeszcze przed rozpoczęciem zakupów w hipermarkecie (...). Nie było żadnego dającego się racjonalnie wytłumaczyć powodu, aby oczekujący na przyjazd policji M. S. miał opowiadać również oczekującemu na przyjazd policji oskarżonemu o tym na jaką skalę dopuszcza się przestępstw przy użyciu fałszywych kart płatniczych.”. W ocenie Sądu Odwoławczego, wskazana powyżej ocena jest wbrew zawartemu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazaniu, sprzeczna z logiką i zasadami doświadczenia życiowego, albowiem to co dla Sądu Okręgowego jawi się jako nieprawdopodobne (vide strona 6 uzasadnienia), uznać należy nie tylko za prawdopodobne, ale wobec braku przeciwstawnych dowodów, za rzeczywiście mające miejsce. Logiczne bowiem jest, że osoba, która nie popełniła żadnego przestępstwa zatrzymana ze swymi znajomymi, chciałaby wiedzieć, z jakich powodów doszło do zatrzymania. Oczywistym jest, że skoro zatrzymanie dotyczyło problemów z realizacją płatności za pomocą kart posiadanych przez M. S., to on będzie adresatem pytań związanych z zatrzymaniem. Takie zachowanie jest tym bardziej zrozumiałe, że jak wynika z zeznań B. B. (2) złożonych na rozprawie w dniu 12 kwietnia 2017 roku, ochrona ich poinformowała, że powodem zatrzymania są błędnie skonfigurowane karty. Skoro zaś zatrzymani też zostali koledzy M. S. i Ł. W., nie dziwi, a tym bardziej nie jest nieprawdopodobne, że osoba przypadkowo uczestnicząca w dokonywanych przy użyciu podrobionych kart zakupach, chce się dowiedzieć dlaczego została zatrzymany wraz z osobami dysponującymi kartami płatniczymi. Wskazanie, że obecność pracownika sklepowej ochrony miałaby to uniemożliwić lub utrudnić jest dowolne – o takiej sytuacji uzyskania informacji mówi Ł. W., nie wykluczają jej pozostali zatrzymani mężczyźni (wskazanie przez B. B. (2), że głównie milczeli oznacza bowiem, że oprócz tego że „głównie milczeli”, to także rozmawiali, aczkolwiek w mniejszym zakresie oraz udzielone przez M. S. informacja, że szczególnie nie dyskutowali), dla których ta rozmowa miała o wiele mniejsze znaczenie, bo nie dostarczyła im wiedzy, której wcześniej nie posiadali, co miało miejsce w przypadku Ł. W. i tłumaczy dlaczego to zapamiętał. Przekazanie informacji odnośnie użycia podrobionej karty nie było czasochłonne, zwłaszcza że z wyjaśnień Ł. W. nie wynika, aby domagał się rozwinięcia tej informacji lub aby został wówczas wtajemniczony w cały przestępczy proceder. Ze względu na to, że – i odwołać się w tym miejscu należy do doświadczenia życiowego Sądu II Instancji – pracownicy ochrony w centrach handlowych nie są osobami, które w widoczny sposób prezentują wysoki stopień wyszkolenia i profesjonalizmu, uzasadniający zachowanie bezwzględnej dyscypliny i wyegzekwowanie milczenia wśród 4 młodych zatrzymanych osób, nie można wykluczyć, że w trakcie trwającego około 30 minut pobytu w pomieszczeniu ochrony, do wymiany zdań między zatrzymanymi doszło, zwłaszcza że – na co wskazano powyżej – wyjaśnia o tym Ł. W., a nie zaprzeczają temu pozostałe zatrzymane osoby. Wskazana przez Sąd I Instancji okoliczność w postaci opowiedzenia przez M. S. Ł. W. o tym „na jaką skalę dopuszcza się przestępstw przy użyciu fałszywych kart płatniczych”, w żadnej mierze nie wynika ani z wyjaśnień Ł. W., ani z wyjaśnień (i zeznań) M. S.. Sąd I Instancji nie wyjaśnił, z jakich względów uznał, że M. S., B. B. (1) i M. W. (1) (omyłkowo w tym fragmencie uzasadnienia nazywanym M. W. (2) – strona 7 uzasadnienia) w zauważalny sposób starali się nie obciążać Ł. W., które to sformułowanie zakłada ich intencjonalne chronienie Ł. W., w sytuacji gdy możliwe byłoby jego obciążenie. Formułując taką ocenę Sąd meriti nie wskazuje jednak dlaczego osoby te miałyby starać się nie obciążać Ł. W., w sytuacji gdy ich wyjaśnienia złożone podczas postępowania przygotowawczego i zeznania składane w trakcie rozprawy jednoznacznie wskazują na to, że obszernie i nie zważając na ewentualne negatywne konsekwencje procesowe dla siebie lub innych osób opisywali zarówno własne bezprawne działania, jak i bezprawne działania tych osób, czyli obciążali siebie i innych współsprawców. Nie tłumaczą tego osobiste relacje łączące Ł. W. ze współpodejrzanymi, albowiem nic nie wskazuje na to, aby te relacje były bliskie, a nawet aby w ogóle miały miejsce (J. R. (2) go nie znał, M. W. (1) i B. B. (1) znali go powierzchownie, a M. S. znał się z nim, bo chodził z nim do gimnazjum i liceum – przy czym nie przedstawiał go jako przyjaciela, ale jako bardzo dobrego kolegę).
Wskazane powyżej okoliczności skutkowały uznaniem, że zarzut obrazy art. 7 kpk jest zasadny, a prawidłowa ocena dowodów ujawnionych w trakcie postępowania przez Sądem I Instancji, prowadzi do zmiany wyroku w odniesieniu do Ł. W. i uniewinnienia go od popełnienia zarzucanego mu czynu, albowiem brak jest w niniejszej sprawie dowodów uzasadniających uznanie, że Ł. W. przed zatrzymaniem przez pracowników ochrony wiedział o użyciu przez M. S. podczas zakupów podrobionych kart płatniczych, a zatem aby możliwe było przypisanie mu realizacji znamion zarzucanego czynu.
Nie zasługiwały na uwzględnienie pozostałe zarzuty zawarte w apelacji obrońcy oskarżonego Ł. W., tj. obrazy art. 410 kpk i art. 5 §2 kpk. Odnośnie zarzutu obrazy art. 410 kpk wskazać należy, że do naruszenia tego przepisu doszłoby wyłącznie wówczas, gdyby Sąd I Instancji wydając wyrok oparł się jedynie na części materiału dowodowego bądź poczyniłby ustalenia na podstawie dowodów, które nie zostały przeprowadzone na rozprawie głównej, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Z kolei wątpliwości, o których mowa w przepisie art. 5 § 2 k.p.k. są wątpliwościami, jakie faktycznie powziął Sąd albo jakie powinien byłby powziąć przeprowadzając prawidłową, respektującą wymóg art. 4 i 7 k.p.k. ocenę dowodów, przy czym naruszenia w zakresie oceny dowodów, związane z obrazą art. 4 i 7 kpk wykluczają możliwość postawienia zasługującego na uwzględnienie zarzutu obrazy art. 5 § 2 kpk.
O kosztach postępowania Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z obowiązującymi przepisami, obciążając wydatkami Skarb Państwa.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Dorota Tyrała, Ewa Gregajtys
Data wytworzenia informacji: