II AKa 276/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2015-10-12
Sygn. akt II AKa 276/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 października 2015r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący SSA Grzegorz Salamon (spr.)
Sędziowie: SA Anna Zdziarska
SO (del.) Ewa Leszczyńska - Furtak
Protokolant st. sekr. sąd. Małgorzata Reingruber
przy udziale
Prokuratora Leszka Woźniaka
po rozpoznaniu w dniu 12 października 2015r.
sprawy
1. Z. W. (1) urodz. (...) w W. syna W. i B. z d. G.
oskarżonego o czyn z art. 280 § 2 kk,
2. W. K. (1) urodz. (...) w W., syna M. i H. z d. S.,
oskarżonego z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk,
3. E. D. (1) urodz. (...) w W. syna M. i M. z d. U.
oskarżonego z art. 280 § 2 kk
na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 2 kwietnia 2015r.
sygn. akt XVIII K 283/13
I. utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy,
II. zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych w sprawie, wydatkami obciążając Skarb Państwa,
III. zasądza od Skarbu Państwa kwoty po 738 zł, w tym 23 % VAT, na rzecz adwokatów M. K., W. C. i K. W. (1) Kancelarie Adwokackie w W. za obronę oskarżonych odpowiednio Z. W. (1), W. K. (1) i E. D. (1) z urzędu w postępowaniu odwoławczym
UZASADNIENIE
Z. W. (1), W. K. (1) i E. D. (1) oskarżeni zostali o to, że w nocy 8 lipca 2013r. na terenie przystanku autobusowego o nazwie „(...)" usytuowanego przy ul. (...) w W., działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz ustalonym nieletnim posługującym się nożem, używali wobec P. C. (1) przemocy w postaci trzymania go oraz zadawania mu uderzeń po ciele, a także grozili mu natychmiastowym użyciem przemocy i zabrali w celu przywłaszczenia należące do pokrzywdzonego rzeczy w postaci: pieniędzy w kwocie 50 zł, karty SIM, pamięci przenośnej USB marki K. o wartości 80 zł oraz scyzoryka V. o wartości 30 zł, tj. o czyn z art. 280 § 2 kk, przy czym W. K. (1) czyn ten popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu kary pozbawienia wolności w wymiarze, co najmniej sześciu miesięcy orzeczonej wyrokiem Sąd Rejonowego dla Warszawy- Woli III Wydziału Karnego w Warszawie z dnia 04 maja 2010 r. w sprawie o sygn. akt III K 1577/09 za umyślne przestępstwo podobne, tj. o czyn z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.
Nadto E. D. (1) oskarżony został o to, że w nocy 8 lipca 2013r. na terenie przystanku autobusowego o nazwie „(...)" usytuowanego przy ul. (...) w W. działając publicznie z oczywiście błahego powodu, dokonał umyślnego zamachu na nietykalność cielesną M. Z. (1) w ten sposób, że zadał mu uderzenie ręką w twarz oraz naruszył jego nietykalność cielesną przez złapanie go za włosy, czym okazał rażące lekceważenie porządku prawnego, tj. o czyn z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 57a kk.
Wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2015r. w sprawie XVIII K 283/13 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał oskarżonych Z. W. (1), W. K. (1) oraz E. D. (1), przy czym odnośnie tego ostatniego w ramach obu zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów, za winnych tego, że w nocy z 07 na 08 lipca 2013r. na terenie przystanku autobusowego o nazwie „(...)" usytuowanego przy ul. (...) w W., działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz ustalonym nieletnim, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, używając wobec P. C. (1) przemocy polegającej na przytrzymywaniu tej osoby i zadawaniu mu uderzeń po ciele i grożąc użyciem noża, którym posługiwał się ten ustalony nieletni oraz używając przemocy przez E. D. (1) wobec M. Z. (1) polegającej na uderzeniu go w twarz i przytrzymywaniu go siłą oraz przystawieniu mu przez inną osobę noża do pleców, ukradli na szkodę P. C. (1) pieniądze w kwocie 50 zł, kartę SIM, pamięć przenośną USB marki K. o wartości 80 zł oraz scyzoryk V. o wartości 30 zł i uszkodzili mu okulary o wartości 647 zł i koszulę o wartości 70 zł. przy czym W. K. (1), będący uprzednio, w sprawie III K 1577/09 Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli w Warszawie skazany w warunkach art. 64 § 1 kk za czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk i ze sprawy tej oraz ze sprawy o sygnaturze akt VI K 792/00 Sądu Rejonowego dla Warszawy- Śródmieścia w Warszawie za dwa przestępstwa z art. 279 § 1 kk, odbył łącznie co najmniej rok kary pozbawienia wolności, przypisane mu obecnie umyślne przestępstwo rozboju popełnił ponownie w ciągu 5 lat po odbyciu w całości kary orzeczonej w sprawie III K 1577/09 Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli w Warszawie, tj. czynu kwalifikowanego wobec Z. W. (1) i E. D. (1) z art. 280 § 2 kk a wobec W. K. (1) z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk, na podstawie tych przepisów skazał oskarżonych oraz wymierzył, na podstawie art. 280 § 2 kk Z. W. (1) i E. D. (1) kary po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a na podstawie art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk W. K. (1) karę 3 lata i 9 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 46 § 1 kk orzekł wobec Z. W. (1), W. K. (1) oraz E. D. (1) środek karny w postaci obowiązku naprawienia P. C. (1) szkód materialnych i krzywdy wyrządzonych przestępstwem poprzez zapłatę przez każdego z oskarżonych z osobna na rzecz tego pokrzywdzonego kwot po 755,00 złotych.
Na podstawie art. 46 § 1 kk orzeka wobec E. D. (1) środek karny w postaci obowiązku naprawienia M. Z. (1) krzywdy wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz tego pokrzywdzonego kwoty 1.000 złotych.
Nadto w powyższym wyroku orzeczono o zaliczeniu oskarżonym na poczet kar pozbawienia wolności okresów tymczasowego aresztowania, o dowodach rzeczowych oraz kosztach postępowania.
Apelacje od powyższego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych.
Obrońca Z. W. zaskarżył wyrok w całości. Zarzucając obrazę przepisów postepowania – art. 4, 5 § 2, 7 i 410 kpk, wniósł o jego zmianę przez uniewinnienie oskarżonego od dokonania zarzucanego mu czynu, bądź zmiany jego kwalifikacji prawnej na art. 280 § 2 kk, ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Obrońca W. K. zaskarżył wyrok w całości i zarzucając obrazę art. 5 § 2 kpk, wniósł o zmianę orzeczenia przez przyjęcie, że oskarżony dopuścił się czynu z art. 280 § 1 kk i wymierzenie mu za ten czyn łagodnej kary.
Także obrońca E. D. zaskarżył wyrok w całości. Zarzucił obrazę przepisów postepowania art. 4 w zw. z art. 5 § 2 i 7 kpk i wynikający z powyższego uchybienia błąd w ustaleniach faktycznych. Na wypadek nieuwzględnienia powyższych zarzutów, zarzucił rażąca niewspółmierność kary wymierzonej temu oskarżonemu. Alternatywnie wniósł o zmianę wyroku przez uniewinnienie E. D. od dokonania zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Żadna z wniesionych apelacji nie okazała się zasadna, zwłaszcza w stopniu upoważniającym do zmiany zaskarżonego wyroku w jakimkolwiek zakresie. Skarżący nie wykazali także, aby sposób procedowania sądu I instancji, w szczególności kompletność przeprowadzonego postepowania dowodowego, nakazywały uchylenie orzeczenia i przekazania sprawy niniejszej do ponownego rozpoznania.
Cechą wspólną wszystkich trzech apelacji obrońców są powtarzające się zarzuty obrazy przepisów postepowania, odnoszące się do norm zawartych w art. art. 4, 5 § 2, 7 i 410 kpk. W istocie rzeczy zarzuty te odnoszą się do tych samych elementów materiału dowodowego, a zatem możliwe, a nawet – dla uniknięcia zbędnych powtórzeń wywodów, wskazane jest łączne ustosunkowanie się do nich przez sąd odwoławczy.
W pierwszej kolejności podnieść należało, że oczywiście bezzasadny był zarzut obrazy art. 4 kpk. Przepis ten definiuje jedną z podstawowych zasad procesowych, zasadę obiektywizmu. Jako taki nie może stać się bezpośrednim przedmiotem zarzutu odwoławczego z art. 438 § 2 kpk. Dla skutecznego dowiedzenia naruszenia przez sąd meriti tejże zasady konieczne jest wskazanie obrazy konkretnych przepisów procedury karnej, których przestrzeganie prowadzi do realizacji w procesie zasady obiektywizmu. Formalnie trafne zatem było podniesienie przez autorów apelacji zarzutów obrazy art. 5 § 2, 7 i 410 kpk i w tym zakresie środki odwoławcze wymagały ustosunkowania się przez Sąd Apelacyjny.
Jeśli chodzi o apelacje obrońców Z. W. i W. K. to zarówno z treści samych zarzutów jak i części motywacyjnych apelacji wynikało, że ich argumentacja, poprzez dowiedzenie wadliwej oceny dowodów oraz nierespektowania przez sąd I instancji zasady in dubio pro reo, zmierzała do obalenia ustalenia faktycznego w zakresie w ogóle udziału tych oskarżonych w przestępstwie, a przynajmniej współsprawstwa w kwalifikowanej formie rozboju.
Istotą kontroli odwoławczej jest skonfrontowanie krytycznej ze swej istoty argumentacji strony skarżącej orzeczenie, z wywodami przedstawionymi przez sąd meriti w jego części motywacyjnej, zwierającej podstawy rozstrzygnięcia. Ta metoda w szczególności sprawdza się wówczas, gdy podstawy apelacji odnoszą się do kwestii ze swej natury ocennych, do których z pewnością należy kwestia analizy materiału dowodowego i wniosków co do wiarygodności bądź znaczenia dla orzekania tak poszczególnych jego elementów, jak i ich całokształtu, postrzeganego jako spójna i logicznie powiązana całość.
W realiach sprawy niniejszej dowodami o kluczowym dla odpowiedzialności karnej oskarżonych były niewątpliwie zeznania pokrzywdzonych, (jakkolwiek nie bez znaczenia pozostawały także wyjaśnienia oskarżonych). Nic dziwnego więc, że na ich treści koncentruje się argumentacja skarżących. Zestawienie tej argumentacji z treścią pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, z punktu widzenia racjonalności wywodów, zdecydowanie wypada na korzyść tych ostatnich. Uzasadnienie orzeczenia wskazuje, że Sąd Okręgowy dokonał bardzo wyczerpującej, momentami wręcz drobiazgowej, analizy materiału dowodowego. W pierwszej kolejności przeprowadził szczegółową ocenę wyjaśnień oskarżonych, eksponując występujące w nich sprzeczności i nielogiczności. Nie mniej dokładnie przeanalizował zeznania pokrzywdzonych, zestawiając ich wewnętrzną treść ze sobą i z wyjaśnieniami oskarżonych oraz pozostałymi dowodami, np. zeznaniami M. N.. Wyprowadzony z tych dowodów wniosek, że w trakcie całego zdarzenia uczestniczący w nim nieletni K. W. posługiwał się nożem i to ewidentnie w celu zastraszenia P. C. i M. Z., jest w pełni logiczny i przekonujący. Autorzy apelacji tejże spójnej i w pełni wyczerpującej analizie materiału dowodowego przeciwstawiają co najwyżej próby zanegowania jej wyników za pomocą przedstawienia wyizolowanych fragmentów zeznań pokrzywdzonych, które w ich mniemaniu obalają tezę o posługiwaniu się przez K. W. nożem. Tej negacji nie towarzyszy już jednak równie pełna, logiczna i przekonująca argumentacja, poza owym wskazaniem rzekomych sprzeczności czy nielogiczności w zeznaniach pokrzywdzonych. A już na pewno nie można uznać, że którakolwiek z apelacji w sposób niezbity wykazała, że analiza dokonana przez sąd I instancji wspomnianych dowodów pozostawała w sprzeczności z regułami poprawnego rozumowania czy doświadczeniem życiowym, bądź też, że w toku jej prowadzenia pominięte zostały istotne dowody czy ich fragmenty.
Apelacje obrońców Z. W. i W. K. zgodnie eksponują przede wszystkim tę część zeznań P. C., z której zdaniem skarżących wynika, iż świadek ten nie miał pewności, że przedmiot, którym posługiwał się K. W. był rzeczywiście nożem. Z tą tezą już choćby na gruncie zeznań pokrzywdzonego nie można się zgodzić. Przede wszystkim P. C. z całym przekonaniem twierdził, że przedmiot ten był nożem. Faktem jest, że opisywał go jako długi cienki przedmiot, i gdyby oprzeć się wyłącznie na tym sformułowaniu, można byłoby mieć wątpliwości, czy rzeczywiście był to nóż. Nie oznaczało to jednak, że niejako automatycznie należało zastosować do tej okoliczności zasadę wynikającą z dyspozycji art. 5 § 2 kpk. Pamiętać bowiem należy, że wątpliwość co do charakteru tego przedmiotu można było w realiach sprawy niniejszej rozwiać w sposób nie budzący wątpliwości posługują się pozostałymi dowodami. Tak właśnie postąpił Sąd Okręgowy, uwzględniając w swym rozumowaniu te dowody osobowe, z których wynikało nie tylko, że krytycznego dnia K. W. miał przy sobie nóż, ale także, że okazywał go prowokacyjnie w pierwszej fazie zdarzenia pod wiatą autobusową (choćby zeznania M. N., P. M., M. Z. czy wyjaśnienia E. D.). Również cytowana przez P. C. wielokrotna groźba K. W., że „wbije mu kosę” logicznie korespondowała z przekonaniem pokrzywdzonego, iż widziany przez niego przedmiot nie był niczym innym niż nożem. Zestawienie i łączne uwzględnienie tych okoliczności w pełni trafnym i przekonującym czyniły ustalenie sądu I instancji, pozwalające na zakwalifikowanie przyjętego stanu faktycznego jako kwalifikowanej formy rozboju. Argumentacji wskazanych wyżej apelacji, opierająca się na wyrywkowo i tendencyjnie dobranych fragmentach materiału dowodowego, tego ustalenia sądu w żadnym zakresie nie podważyła.
Tak więc wątpliwości sygnalizowane w tym zakresie przez obrońców oskarżonych nie tylko nie obligowały, ale nie dawały jakiejkolwiek choćby podstawy do przyjęcia w oparciu o regułę in dubio pro reo, że rzeczony przedmiot nie był nożem, a zatem brakowało podstaw faktycznych do zakwalifikowania czynu przypisanego oskarżonym z art. 280 § 2 kk.
Konstrukcja apelacji wniesionej w sprawie niniejszej przez obrońcę E. D. tym tylko różniła się od apelacji obrońców pozostałych oskarżonych, że w ogóle kwestionowała udział tego oskarżonego w przestępstwie. I w jej przypadku, poprzez podniesienie zarzutu obrazu art. 7 kpk, skarżący kwestionował ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Okręgowy, której wadliwość doprowadziła do błędnych ustaleń, w tym także poprzez nie zastosowanie art. 5 § 2 kpk.
Tak jak i wcześniej omawiane apelacje obrońców, również obrońca E. D. swoje wnioski apelacyjne opierał na twierdzeniu, że w sprawie niniejszej nie istniały dowody, które w sposób niezbity wskazywałyby na jego udział w przestępstwie rozboju, w szczególności podstawy do takiego ustalenia nie dawały zeznania pokrzywdzonego P. C.. W tej kwestii argumenty omawianej w tym miejscu apelacji także nie zasługiwały na uwzględnienie. Przedstawione powyżej rozważania Sądu Apelacyjnego odnoszące się w tym zakresie do środków odwoławczych wniesionych przez obrońców pozostałych dwóch oskarżonych, w szczególności w przedmiocie posługiwania się przez K. W. nożem, pozostają w pełni aktualne i nie ma potrzeby ponownego ich przytaczania. Również ten skarżący ogranicza się do zanegowania zarówno treści zeznań pokrzywdzonego jak i wniosków, które z tych treści wyciągnął sąd I instancji. Koncentruje się przy tym praktycznie na jednej okoliczności – tym czy oskarżony ten decydował o tym jakie rzeczy mają być zabrane pokrzywdzonemu P. C., a nawet, aby wiedział jakie to były przedmioty, czy wręcz, że wiedział, iż jest on ofiarą rozboju. Odrzucając w tym zakresie wiarygodność wyjaśnień E. D., a jednocześnie dając wiarę zeznaniom obu pokrzywdzonych (zwłaszcza P. C.) sąd meriti w żadnym razie nie uchybił, którejkolwiek z reguł określonych w art. 7 kpk. Treść pisemnych motywów zaskarżonego wyroku jednoznacznie wskazuje, że sąd ten zarówno te wyjaśnienia jak i zeznania poddał bardzo szczegółowej i wnikliwej analizie opartej o zasady poprawnego rozumowania i doświadczenia życiowego. W szczególności trafnie oparł się na swoistej jedności czasu, a przede wszystkim miejsca zdarzenia, które rozegrało się na przestrzeni od kilku do kilkunastu metrów, w miejscu, które mimo nocnej pory, było dobrze oświetlone (rejon przystanku autobusowego). W tych warunkach wręcz naiwnością byłoby danie wiary E. D., że nie widział tego co działo się z P. C. w momencie, gdy podjął on próbę ucieczki, by po przebiegnięciu kilku metrów od wiaty zostać przewróconym na kolana, bitym, a następnie pozbawionym pieniędzy i wartościowych przedmiotów. Obrońca E. D. podkreśla w uzasadnieniu swej apelacji, że pokrzywdzonemu jedynie „wydawało się”, że oskarżony ten widział jak oddaje on pozostałym napastnikom przedmioty wyjęte z kieszeni. Ignoruje już jednak dalsze stwierdzenie świadka, że to właśnie ten oskarżony przejął jakby inicjatywę w tym momencie i decydował o tym co należy zatrzymać, a co oddać P. C.. Potraktowanie przez Sąd Okręgowy tej okoliczności (w połączeniu z agresją fizyczną wobec M. Z. i wynikającą z całego przebiegu zdarzenia pełną świadomością E. D. sposobu działania pozostałych sprawców oraz jego akceptowania) jako podstawy do skazania oskarżonego jako współsprawcy przestępstwa z art. 280 § 2 kpk było w pełni zasadne. W pełni uzasadniony dowodowo brak wątpliwości sądu w tym zakresie powodował, że zasada in dubio pro reo nie mogła mieć zastosowania.
W apelacji obrońcy E. D. znalazł się także, jako alternatywny, zarzut rażącej niewspółmierności wymierzonej mu kary pozbawienia wolności. W tym zakresie środek odwoławczy należało uznać za oczywiście wręcz bezzasadny. Skarżący podnosi, że sąd I instancji nie uwzględnił faktu, że oskarżony przyznał się do naruszenia nietykalności cielesnej M. Z. oraz kazał zwrócić pokrzywdzonemu P. C. część zabranych mu rzeczy. W tej kwestii stwierdzić należy, że okoliczności te w żaden sposób nie dawały podstaw do uznania wymierzonej kary pozbawienia wolności za niewspółmierną, w szczególności w stopniu rażącym. Potwierdzenie przez E. D. naruszenia nietykalności cielesnej M. Z. oznaczało przyznanie się do zaledwie niewielkiego zakresu przestępnego działania. Oczywiście brak przyznania się w całości nie stanowił okoliczności obciążającej, jednak zdecydowanie obniżał znaczenie owego przyznania. Fakt, iż oskarżony polecił zwrócić część rzeczy pokrzywdzonemu również nie był na tyle istotny, aby karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności uznać za rażąco surową w relacji do całego przebiegu działania zarówno jego jak i pozostałych sprawców oraz uprzedniej karalności oskarżonego. Podkreślenia wymaga także to, że kara wymierzono E. D. nieznacznie przekracza tylko dolny próg zagrożenia ustawowego, co wskazuje jak niewielki był zakres wykorzystania sankcji karnej przez sąd I instancji.
Podsumowując jeszcze raz stwierdzić należy, że żadna z wniesionych apelacji nie wykazała, aby ustalenia faktyczne dokonane przez sąd I instancji, a stanowiące podstawę skazania oskarżonych za przypisany im czyn, nie miały oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym. Materiał ten oceniony został w sposób w pełni zgodny z regułami określonymi w dyspozycji art. 7 i 410 kpk, zaś w realiach sprawy nie można było mówić o zaistnieniu nie dających się usunąć wątpliwości, które należało rozstrzygnąć na korzyść oskarżonych.
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w części dyspozytywnej.
Biorąc pod uwagę sytuację materialną oskarżonych, sąd odwoławczy zwolnił ich od obowiązku zwrotu kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym uznając, iż ich uiszczenie byłoby dla niego praktycznie niemożliwe.
O kosztach nieopłaconej obrony z urzędu orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z 26.05.1982r. o adwokaturze (Dz. U. nr 16, poz. 124) i § 19 i 14 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie...(Dz. U. nr 163, poz. 1348, z późn. zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Grzegorz Salamon, Anna Zdziarska , Ewa Leszczyńska-Furtak
Data wytworzenia informacji: