II AKa 402/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2024-08-05
Sygn. akt II A Ka 402/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 sierpnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Sądu Apelacyjnego Ewa Leszczyńska-Furtak (spr.)
Sędziowie: Sądu Apelacyjnego Ewa Jethon
Sądu Apelacyjnego Ewa Gregajtys
Protokolant: Marlena Frasońska
przy udziale prokuratora Marka Deczkowskiego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego G. M.
po rozpoznaniu w dniu 5 sierpnia 2024 r.
sprawy:
T. G., urodz. (...) w E., syna A. i A.,
oskarżonego o czyny z art. 280 § 2 kk w zb. z art. 227 kk w zb. z art. 119 § 1 kk w zb. z art. 288 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 § 1 kk oraz z art. 119 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk;
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 czerwca 2023 r., sygn. akt XVIII K 13/23
I. zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
II. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarb Państwa koszty sądowe za II instancję, w tym opłatę w kwocie 350 (trzysta pięćdziesiąt) złotych.
UZASADNIENIE
UZASADNIENIE |
|||||||||||||||||||||
Sygnatura akt |
II AKa 402/23 |
||||||||||||||||||||
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
1 |
||||||||||||||||||||
1. CZĘŚĆ WSTĘPNA |
|||||||||||||||||||||
1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 czerwca 2023 r., sygn. XVIII K 13/23 |
|||||||||||||||||||||
1.2. Podmiot wnoszący apelację |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel posiłkowy |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel prywatny |
|||||||||||||||||||||
☒ obrońca |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
|||||||||||||||||||||
☐ inny |
|||||||||||||||||||||
1.3. Granice zaskarżenia |
|||||||||||||||||||||
1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||||||||||||||||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
||||||||||||||||||||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
|||||||||||||||||||
☐ |
co do kary |
||||||||||||||||||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||||||||||||||||||
1.3.2. Podniesione zarzuty |
|||||||||||||||||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
|||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 3 k.p.k.
– błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||||||||||||||||||
☐ |
|||||||||||||||||||||
☐ |
brak zarzutów |
||||||||||||||||||||
1.4. Wnioski |
|||||||||||||||||||||
☐ |
uchylenie |
☒ |
Zmiana |
||||||||||||||||||
2. Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy |
|||||||||||||||||||||
2.1. Ustalenie faktów |
|||||||||||||||||||||
2.1.1. Fakty uznane za udowodnione |
|||||||||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
|||||||||||||||||
2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione |
|||||||||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
|||||||||||||||||
2.2. Ocena dowodów |
|||||||||||||||||||||
2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
|||||||||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu |
|||||||||||||||||||
2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów |
|||||||||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2 |
Dowód |
Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu |
|||||||||||||||||||
. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
|||||||||||||||||||||
Lp. |
Zarzut obrazy przepisów postępowania (art. 438 pkt 2 kpk) |
||||||||||||||||||||
1. Art. 7 kpk – poprzez przyjęcie wiarygodności zeznań oskarżyciela posiłkowego co do podjęcia przez oskarżonego czynności funkcjonariusza policji przy ul. (...) i uznania ich za wystraczające do przypisania sprawstwa zarzucanych oskarżonemu czynów, w tym z art. 227 kk, pomimo konfliktu interesów; 2. Art. 7 kpk – poprzez błędne przyjęcie, że oskarżony znieważył pokrzywdzonego słowami „ a ty Arab nie uczyli cię, co oznacza ten znaczek”, które nie niosą ze sobą negatywnych konotacji, co skutkowało błędnym przyjęciem sprawstwa czynu z art. 216 § 1 kk; 3. Art. 7 kpk – poprzez błędne przyjęcie, że treść zeznań pokrzywdzonego jest wystarczająca do przyjęcia, że oskarżony podał się za funkcjonariusza policji i posłużył się lizakiem do zatrzymania pojazdu, gdy jest to jedyny dowód i w efekcie błędne przyjęcie, ze oskarżony popełnił czyn z art. 227 kk; 4. Błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że oskarżony użył wobec pokrzywdzonego noża, gdy brak jest dowodów poza zeznaniami pokrzywdzonego, co skutkowało błędnym przyjęciem, że oskarżony popełnił czyn z art. 227 kk; 5. Art. 7 kpk poprzez błędne przyjęcie, że zeznania pokrzywdzonego są wiarygodne i wystarczające do przyjęcia, że oskarżony uszkodził obudowę lusterka samochodu, co skutkowało błędnym przyjęciem, że oskarżony zrealizował czyn z art. 288 § 1 kk; 6. Art. 7 kpk poprzez błędne przyjęcie wiarygodności zeznań pokrzywdzonego odnośnie zdarzeń na ul. (...), co skutkowało błędnym przyjęciem, że oskarżony popełnił czyn z art. 157 § 1 kk. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny 1-6 |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
|||||||||||||||||||||
Ad. 1 i 2-6 Mając na uwadze, że wszystkie zarzuty dotyczą de facto oceny zeznań pokrzywdzonego G. M., zasadnym jest łączne odniesienie się do nich, bowiem ocena całokształtu depozycji tego świadka miała miejsce wedle tożsamych kryteriów, uwzględniając całokształt okoliczności ujawnionych w sprawie, obejmującej w istocie jedno zainicjowane przez oskarżonego zdarzenie, w ramach którego następowały kolejne zachowania, rozłożone w czasie i miejscu, choć skarżący, dzieląc je na sekwencje odpowiadające realizacji znamion poszczególnych przepisów materialno-karnych, stara się nadać im charakter zdarzeń niepowiązanych. Jakkolwiek w punkcie 4 apelacji jej autor sformułował zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, to w rzeczywistości również ten zarzut kwestionuje ocenę zeznań pokrzywdzonego w odniesieniu do użycia przez oskarżonego noża, nie kontestując treści depozycji, z których taki fakt wprost wynika. To zaś oznacza, że i ten zarzut sprowadza się do podniesienia obrazy art. 7 kpk, a dopiero w jej następstwie poczynienia wadliwego – zdaniem skarżącego – ustalenia, że oskarżony posłużył się nożem, co nakazuje rozpoznać go na płaszczyźnie przyczyn odwoławczych z art. 438 pkt 2 kpk. Przechodząc zatem do zarzutów wadliwej oceny zeznań pokrzywdzonego, jako jedynego osobowego źródła dowodowego w sprawie, podkreślić trzeba najpierw, że dowodów nie liczy się lecz waży, a miernikami tej wagi są m.in. takie kwantyfikatory, jak konsekwencja, spójność, racjonalizm, szczerość, brak motywacji do pomówień. Żaden przepis procedury karnej nie wprowadza reguły dowodowej, która wykluczałaby dopuszczalność czynienia ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wyrokowania na podstawie jednego tylko dowodu, choćby były nim zeznania pokrzywdzonego. W sytuacji, gdy – jak w niniejszej sprawie – Sąd I instancji przeprowadził drobiazgową analizę treści zeznań świadka G. M. w kontekście całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, a w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przedstawił wszechstronne z niej sprawozdanie oraz pełną, logiczną i wspartą regułami doświadczenia życiowego ocenę, to taki stan rzeczy nie tylko spełnia wymogi art. 7 kpk, nieskutecznym czyniąc zarzut obrazy tego przepisu, ale zwalnia też Sąd odwoławczy od powielania tej argumentacji, pozwalając organowi ad quem poprzestać na odwołaniu się do niej. Niemniej dla porządku podnieść należy, że zeznania pokrzywdzonego nie stanowią bynajmniej jedynego dowodu obciążającego oskarżonego wbrew jego wyjaśnieniom, skoro korespondują z zapisami nagrań fragmentów zdarzenia dokonanych kamerą telefonu pokrzywdzonego i monitoringu miejskiego, z wynikami oględzin pojazdu B., dokumentacją lekarską dotyczącą obrażeń ciała pokrzywdzonego, z zeznaniami świadka M. C. a wreszcie z racjonalnym rozumowaniem, z którymi wyjaśnienia oskarżonego kolidują. Sąd I instancji klarownie wykazał zmienność wyjaśnień oskarżonego T. G. oraz ich sprzeczność nie tylko z powyższymi dowodami, ale również z zapisami połączeń głosowych oskarżonego z dyżurnym numeru 112, a skarżący nie przedstawił choćby jednego rzeczowego argumentu, który wykazywałby logiczne braki w tym wnioskowaniu. Nie sposób również przyjąć za przekonujące stanowisko skarżącego, jakoby niewiarygodność pokrzywdzonego miała wynikać z konfliktu interesów, bo trzeba pamiętać, że przed zdarzeniem oskarżony był dla niego osobą całkowicie obcą, na postrzeganie której nie mogła wpływać żadna zaszłość, a jedyny konflikt pomiędzy stronami wywołał sam oskarżony. Sprowadzał się on do sytuacji, w której pokrzywdzony bronił się przed atakami ze strony oskarżonego, a jedną z form tej obrony było odwołanie się do pomocy organów ścigania i złożenie zeznań, czego pokrzywdzony nie miałby żadnego powodu czynić, gdyby nie stał się przypadkową ofiarą przestępstw przypisanych oskarżonemu. To właśnie wskazania wiedzy, logiki i życiowego doświadczenia dyktują wniosek, że świadek G. M. nie okazywałby oskarżonemu dokumentów, gdyby nie był przekonany, że T. G. jest osobą uprawnioną do jego legitymowania oraz nie proponowałby, aby wystawił mu mandat lub zgłosił sprawę do sądu, co pozostaje w koherencji z jego twierdzeniem, że oskarżony podał się za policjanta i dopiero jego agresywna postawa i wulgarne zachowanie sprawiły, że pokrzywdzony nabrał podejrzeń w zakresie prawdziwości tej informacji, zaczął rejestrować zachowanie T. G. i finalnie uznał to za mistyfikację. Oskarżony, co nie jest kwestionowane i wynika również z jego wyjaśnień oraz dokumentacji wizualnej, w tym fotograficznej, podejmując „interwencję” wobec nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu marki B., przywdział kamizelkę odblaskową, jaką zazwyczaj noszą funkcjonariusze policji wykonujący – zwłaszcza w nocy - czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego, co również koresponduje z zeznaniami pokrzywdzonego, wpisując się w logikę sytuacji, w której sprawca podszywał się pod funkcjonariusza policji, aby „dać nauczkę” osobie, której nie tylko sposobu zaparkowania pojazdu, ale również odrębności etnicznej i poruszania się kosztownym pojazdem, nie zaakceptował. Ocena podjęta przez Sąd I instancji, który dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego i uczynił je – w przeciwieństwie do wyjaśnień oskarżonego – wiarygodną podstawą ustaleń faktycznych, nie abstrahuje od treści dowodów i w żadnym miejscu nie koliduje ze wskazaniami wiedzy, logicznego rozumowania i życiowego doświadczenia, zaś fakt, że nie spełnia oczekiwań skarżącego, odbiegając od koncepcji obrony, jest dalece niewystarczający do uznania, że doszło do naruszenia standardów wyznaczonych przez art. 7 kpk. Dokonując takiej oceny Sąd I instancji słusznie miał na uwadze, że inicjatorem zajścia był oskarżony, który stawiając siebie w roli organu ścigania nie tylko wykonał fotografie zaparkowanego w miejscu przeznaczonym na postój TAXI auta pokrzywdzonego, ale podjął działania właściwe policji, żądając dokumentów kierowcy, ścigając go i zatrzymując, choć te kolejne zachowania dalece wykraczały poza potrzebną i dozwoloną reakcję obywatelską. Jakkolwiek oskarżony twierdził w swoich wyjaśnieniach, że podjął te działania, gdyż była godzina 4:00-4:15, kiedy ruszała komunikacja miejska, z czego wywodził wywołanie przez pokrzywdzonego zakłócenia w stołecznym ruchu drogowym, to przecież z obiektywnych dowodów (połączenia z numerem 112, zapisy monitoringu) jednoznacznie wynika, że pokrzywdzony swój pojazd zaparkował przy ul. (...) około godz. 2:40, podczas, gdy o godz. 3:10 obydwaj uczestnicy zajścia byli już pod siedzibą WRD KSP przy ul. (...). Nie może zatem budzić wątpliwości, że cała akcja rozegrała się w nocy, gdy ulice miasta są w zasadzie puste i nawet zatrzymanie się w miejscu zastrzeżonym dla pojazdów uprzywilejowanych, choć z zasady naganne, nie powoduje istotnych utrudnień. O ile zatem zrozumiała jest postawa oskarżonego, który udokumentował fotograficznie nieprawidłowy postój pojazdu pokrzywdzonego, to dalsze jego działania nie znajdują już żadnego obiektywnie racjonalnego uzasadnienia, poza chęcią upokorzenia pokrzywdzonego, spostponowania jego osoby i wykazania swojej nad nim przewagi. Widoczny na zapisach monitoringu fakt poruszania się podejrzanego za pojazdem marki B. i natychmiastowa reakcja na jego zatrzymanie się w miejscu zastrzeżonym na postój TAXI, a także dalsze zachowanie i wypowiedzi, w tym zagajenie „ brałeś samochód na rent i myślisz, że nie wiadomo kim jesteś”, zwłaszcza w kontekście uwag nawiązujących do karnacji skóry pokrzywdzonego będącego z pochodzenia Irańczykiem, którego oskarżony zaszeregował jako Araba, a wreszcie „ciapatego”, stwarzają umocowanie dla wnioskowania Sądu I instancji, że niechęć oskarżonego wywołał fakt poruszania się tak cennym i unikatowym pojazdem przez osobę, którą z racji etnicznej proweniencji oskarżony uważał za mniej godną takiego standardu (o czym w dalszej części uzasadnienia). Jednocześnie fakt kontaktu oskarżonego z numerem alarmowym, choć bezsporny, został przez Sąd I instancji wnikliwie przeanalizowany przez pryzmat treści komunikatów i rozwoju sytuacji oraz logicznie odczytany jako próba zapewnienia sobie alibi wobec pełnej świadomości T. G. własnych postaw wpisujących się w znamiona przypisanych przestępstw oraz faktu ich zarejestrowania w telefonie pokrzywdzonego, czego oskarżony nie przewidział. Jaskrawym przejawem takiej postawy jest - wyeksponowane przez Sąd I instancji – telefoniczne informowanie dyżurnego, że pokrzywdzony przewrócił się i ma jakieś problemy ze zdrowiem, co miało uwiarygadniać wersję przedstawioną później w wyjaśnieniach, jakoby oskarżony nie uderzył pokrzywdzonego, a nawet nie podchodził do niego, gdy ten leżał na ziemi, czemu wyraźnie przeczą zapisy zabezpieczonych i odtworzonych nagrań, szczegółowo opisanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W koncepcję opracowania alibi wpisuje się także zapewnienie operatora numeru alarmowego, że pokrzywdzony jest „zabójcą” i przypisywanie mu niebezpiecznej jazdy, choć w sytuacji, gdy oskarżony dokumentował nawet, niezagrażający bezpośrednio bezpieczeństwu w ruchu, nieprawidłowy postój pojazdu pokrzywdzonego, to w świetle reguł art. 7 kpk właśnie, należałoby przyjąć, że tym bardziej udokumentowałby te niebezpieczne manewry, gdyby faktycznie miały miejsce. Trafnie Sąd I instancji dostrzegł również, że redagując tak szczegółowy przekaz, oskarżony w żadnej z rozmów prowadzonych z dyżurnym pod numerem alarmowym, nie wspominał nawet o groźbach ze strony pokrzywdzonego, co doprowadziło Sąd a quo do logicznego wniosku, że dopiero w toku procesu T. G. dostosowywał narrację do wersji obronnej podyktowanej treścią innych dowodów, wskazując na dodatkowe, trzecie połączenie, które jednak nie miało miejsca, skoro – w przeciwieństwie do pozostałych – nie zostało zarejestrowane, choć jest to oczywista praktyka przy realizacji połączeń alarmowych. Odpowiada regułom art. 7 kpk i ten wniosek, że w sytuacji, gdyby to pokrzywdzony odgrażał się oskarżonemu, nie pojechałby za nim na ul. (...) pod siedzibę WRD KSP, bo byłoby to działanie pozbawione sensu. Logika takiego zachowania w pełni natomiast koresponduje z zeznaniami pokrzywdzonego, że pojechał tam, gdyż chciał odzyskać zabrany mu przez oskarżonego telefon. Trzeba wreszcie dostrzec i to, że to pokrzywdzony oczekiwał pod tą jednostką na przybycie patrolu policji i informował o ucieczce oskarżonego, gdy ten oddalił się zabierając ze sobą jego telefon. Taki stan rzeczy również obrazuje, która ze stron wywołanego przez oskarżonego konfliktu w rzeczywistości dążyła do wyjaśnienia sprawy z pomocą policji, przed którą nie miała do ukrycia niczego, co mogłoby ją kompromitować lub być sprzeczne z prawem. Należy nadto podkreślić, że pokrzywdzony, będąc dla oskarżonego osobą zupełnie obcą, nie miał żadnych obiektywnie uzasadnionych powodów, aby go pomawiać wbrew zaistniałym faktom, ani też, aby w drodze na dyżur do szpitala tracić czas na utarczki i angażowanie policji, gdyby nie został do tego zmuszony postawą napastnika. Pokrzywdzony nie przejawiał też tendencji do nadmiernego obciążania oskarżonego, obiektywnie wskazując, że choć sprawca groził mu nożem i uderzył, to obrażeń ciała doznał na skutek przewrócenia się podczas ucieczki przed oskarżonym i „podcięcia” mu nóg, a nie w wyniku bezpośredniego zadawania ciosów, czy ugodzenia nożem. Tym samym nie hiperbolizował form użytej przemocy. Jednocześnie podjęcie tej ucieczki wskazuje na stan faktycznych obaw pokrzywdzonego o własne bezpieczeństwo, które racjonalnie tłumaczy fakt wcześniejszego użycia noża przez napastnika, świadomość, że nadal go posiada i przekonanie, że ponownie po niego sięga. Nie można też uznać za przekonujący argument obrońcy, jakoby pokrzywdzony będąc obcokrajowcem, mógł źle zrozumieć słowa oskarżonego, skoro pokrzywdzony od kilkunastu lat nie tylko zamieszkuje w Polsce i pozostaje w związku małżeńskim z Polką, ale jest również, czynnie wykonującym w kraju zawód, profesorem medycyny – specjalistą w dziedzinie chirurgii szczękowej, co nie mogłoby się ziścić bez dobrej znajomości języka polskiego, o której mógł się przekonać Sąd I instancji w toku bezpośredniego przesłuchania pokrzywdzonego na rozprawie głównej. Wymienne zaś określanie narzędzia nożem i scyzorykiem nie osłabia wiarygodności pokrzywdzonego ani przekonania o jego należytym pojmowaniu języka polskiego, skoro scyzoryk też jest nożem, tyle, że składanym, co dla obcokrajowca może stanowić niuans trudny do uchwycenia, nawet przy dobrej znajomości języka, zaś charakter narzędzia pokrzywdzony wytłumaczył obrazowo, rysując jego kształt i wykluczając, aby nóż prezentował się jako rozkładany. O ile zatem zeznania pokrzywdzonego są konsekwentne, korespondują z innymi dowodami, ale też pozostają w zgodzie z regułami wiedzy, logicznego rozumowania i życiowego doświadczenia, o tyle wyjaśnienia T. G. pozostają nie tylko zmienne, ale także przeczą im dowody obiektywne oraz reguły ujęte w art. 7 kpk. W konsekwencji, uwzględniające taki stan rzeczy oceny dowodowe podjęte przez Sąd I instancji pozostają pod ochroną tego przepisu, znajdując wszechstronną argumentację w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, gdzie wręcz drobiazgowo przeanalizowano każdy element zdarzenia zarówno przez pryzmat zeznań pokrzywdzonego, jak i wyjaśnień oskarżonego, formułując logiczne wnioski w wyniku wnikliwej weryfikacji treści tych dowodów osobowych, a nie dowolnego uznania priorytetu jednej z wykluczających się wersji. Na marginesie tylko zaznaczyć można, w nawiązaniu do wyjaśnień oskarżonego oraz trafności ocen dowodowych Sądu meriti, że T. G. kwestionuje nie tylko ustaloną w zaskarżonym wyroku swoją rolę w zdarzeniu, ale podważał też zasadność prawomocnego wyroku, którym został wcześniej skazany, imputuje spisek przeciwko niemu, oskarża prokuratorów, co świadczy o forsowaniu subiektywnej wizji rzeczywistości wbrew temu, jak się ona przedstawia. Konkludując stwierdzić należy, że w wyniku prawidłowo powziętych ocen dowodowych, Sąd Okręgowy ustalił tylko takie fakty, które znajdują umocowanie w treści dowodów uznanych za wiarygodne oraz należycie uzasadnił podpisanie tych faktów pod dyspozycje norm karnych wskazanych w sentencji zaskarżonego wyroku. Jakkolwiek nie budzi większych wątpliwości, że zabór telefonu pokrzywdzonego motywowany był przejęciem kompromitujących pokrzywdzonego nagrań jego zachowań, to zatrzymanie przedmiotu, odebranego na skutek zademonstrowanej groźby użycia noża wobec pokrzywdzonego, można było rozpatrywać na płaszczyźnie art. 280 § 2 kk, zważywszy, że sprawca od chwili wejścia w bezprawne posiadanie telefonu postępował z nim jak właściciel z pominięciem woli uprawnionego, w tym m.in. uderzając nim w obudowę lusterka B., a wskazania logiki i życiowego doświadczenia prowadzą do wniosku, że od początku nie zamierzał telefonu oddać, czy udostępnić policji (i nigdy tego nie uczynił), bo nie po to go zabierał, aby umożliwić odtworzenie zapisów, które chciał przecież ukryć, a ryzyka odtworzenia których nie można wykluczyć nawet w przypadku usunięcia nagrania, na co przecież oskarżony miał czas. Gdyby zatem chciał jedynie usunąć nagranie i zwrócić telefon, to miał ku temu warunki. W odniesieniu do argumentacji skarżącego wskazać też należy, że przejście oskarżonego od strony pasażera nie jest bynajmniej pozbawione logiki w kontekście celu uszkodzenia lusterka pojazdu pokrzywdzonego, skoro stojąc przy otwartym oknie kierowcy, sprawca narażałby się na obronę mienia przez pokrzywdzonego i próbę odebrania mu telefonu, co stwarzało ryzyko jego utraty. Zatem, choć cel zatarcia śladów przestępstwa i cel przywłaszczenia nośnika tych śladów nie wykluczają się nawzajem, to przyjęta przez Sąd I instancji kwalifikacja prawna zachowań oskarżonego bezspornie nie przekracza granic jego zawinienia, stanowiąc wyraz ocen prawnych wysoce dla oskarżonego korzystnie ukształtowanych, co w świetle kierunku wniesionego środka odwoławczego nie pozwala na dokonanie jakiejkolwiek korekty, która sytuację oskarżonego mogłaby pogarszać. W tym stanie rzeczy kwalifikację prawną wszystkich czynów przypisanych oskarżonemu Sąd Apelacyjny zobligowany był uznać za niepodlegającą korekcie. Ad. 2 Treść zarzutu wskazuje, że skarżący kwestionuje w istocie subsumpcję prawidłowo ustalonego faktu, że oskarżony zwrócił się do pokrzywdzonego słowami „ a ty Arab nie uczyli cię, co oznacza ten znaczek” pod normę sankcjonowaną przewidzianą w dyspozycji art. 216 § 1 kk, co winno decydować o sformułowaniu zarzutu na podstawie art. 438 § 1 kpk, a nie zarzutu obrazy przepisu art. 7 kpk, skoro kontestowana jest wykładnia prawna przestępstwa znieważenia. Niemniej nawet prawidłowo sformułowany zarzut nie mógłby in concreto być skuteczny. Zgodzić należy się częściowo z obrońcą, że zwrócenie się do innej osoby per „Arab” samo w sobie nie może być uznawane za zniewagę, skoro jest to określenie osoby tradycyjnie wywodzącej się z grupy ludów zamieszkujących Półwysep A., a system prawny, oparty na zasadach równości i zakazu dyskryminacji ze względu na pochodzenie rasowe, czy etniczne, nie może zezwalać na sankcjonowanie określeń, które w tym porządku prawnym wprost nie mogą mieć nadawanych negatywnych konotacjami. Niemniej w doktrynie prawa nie budzi żadnych wątpliwości, że o tym, czy dane słowo lub zachowanie stanowi zniewagę, decydują reguły obyczajowe przyjęte w określonym środowisku, które dyktują ocenę, czy dana postawa (np. werbalna lub gestykularna) względem drugiej osoby jest obraźliwa, czy nie. Niewątpliwie w określonych kręgach społecznych w Polsce pokutuje przekonanie, że Arab jest kimś mniej wartościowym od rdzennego Europejczyka, choćby z powodu kojarzenia tej grupy etnicznej z wyznawaniem islamu, gdy muzułmanin dla katolika o fundamentalnym przywiązaniu do wiary, nieprzekonanego do idei ekumenizmu, tradycyjnie postrzegany jest jako niewierny, „poganin”, ktoś religijnie nieuświadomiony, błądzący, przy jednoczesnej skłonności do identyfikowania w taki sposób wszystkich osób o ciemniejszym kolorze skóry. W niektórych zatem przypadkach takie określenie innej osoby zawiera w sobie komponentę pogardy, co nie przekłada się jednak na możliwość ogólnego definiowania takiego – nieodosobnionego bynajmniej - zjawiska jako zniewagi, wszak w obiektywnym, pozbawionym uprzedzeń oglądzie, Arab to nikt inny, jak osoba wywodząca się z ludów zamieszkujących Półwysep Arabski. Sam pokrzywdzony G. M. nie jest zresztą Arabem, ale Persem, który ani etnicznie, ani językowo z Arabami niewiele ma wspólnego, co – nota bene – dla oskarżonego nie miało w praktyce żadnego znaczenia i na materialno-karną ocenę jego zachowania również nie wpływa. Powyższe nie zmienia jednak trafności przyjęcia przez Sąd I instancji, że zwrotem „ a ty Arab nie uczyli cię, co oznacza ten znaczek”, oskarżony znieważył pokrzywdzonego, wyczerpując znamiona występku z art. 216 § 1 kk (w tym wypadku dodatkowo w zbiegu z art. 227 kk – czyn przypisany oskarżonemu w punkcie I zaskarżonego wyroku). Dobrem chronionym prawem na gruncie art. 216 kk jest bowiem godność człowieka, rozumiana przede wszystkim jako wewnętrzny aspekt przynależnej mu czci (B. Kunicka-Michalska (w:) B. Kunicka-Michalska, J. Wojciechowska, Przestępstwa przeciwko wolności... , s. 308). Nie jest ona warunkowana pochodzeniem, wyznaniem, kolorem skóry, wykształceniem, przekonaniami, ale wynika z samego faktu bycia człowiekiem, z czym wiąże się poczucie własnej wartości i szacunek dla siebie, wyrażany także w potrzebie posiadania szacunku u innych, a przynajmniej nie odbierania oznak jego braku. Niezależnie nawet od tego, że bezpośrednie zwrócenie się do drugiej osoby per „Arab” może być uznane za zachowanie nacechowane pejoratywnie i rasistowsko, bo w codziennym życiu nikt nie zwróciłby się tak do obcej osoby, zwłaszcza o ciemniejszej karnacji, której nie chciałby okazać pogardy i wyższości rasowej (co logicznie podnosił w swoich zeznaniach również pokrzywdzony), to w zestawieniu z zapytaniem, czy nie uczyli go co oznacza znaczek (w tym wypadku drogowy) jest niczym innym, jak próbą zdyskwalifikowania kultury i edukacji podyktowanej odrębnym od oskarżonego pochodzeniem etnicznym G. M.. W sformułowaniu tym na plan pierwszy wychodzi uzewnętrzniona, zwerbalizowana teza, że Arabów uczą gorzej, albo wręcz nie uczą, nie znają znaków drogowych, bo to niższa cywilizacja, pokrzywdzony tymczasem wynajął samochód („ brałeś samochód na rent i myślisz, że nie wiadomo kim jesteś”) i udaje cywilizowanego i wyedukowanego, gdy w zamyśle Arabowie nie mają środków transportu albo „jeżdżą na osłach”, więc nie są uczeni znaków drogowych. Wedle kryteriów obiektywnych, a zatem osadzonych w oglądzie przeciętnego, niezaangażowanego w sprawę obywatela, takie zachowanie oskarżonego w swoim całokształcie ma charakter znieważający, bo nie mieści się w spektrum generalnie akceptowalnych i akceptowanych norm obyczajowych i w powszechnym odczuciu stanowi podstawę uznania za naruszające godność adresata. O tym, że znieważenie pokrzywdzonego miało charakter zamierzony świadczą wprost jego zeznania, z których wynika m.in. określanie go przez sprawcę słowami wprost wulgarnymi, co Sąd I instancji pominął w swoich ustaleniach i w opisie czynu, pomimo dania wiary zeznaniom pokrzywdzonego, ale również uwzględniona przez Sąd meriti, zarejestrowana wypowiedź oskarżonego, który w rozmowie z dyżurnym pogotowia alarmowego wskazał na niedopuszczalność w W. sytuacji, w której „ ciapate rządzą na mieście”. Już samo to sformułowanie stanowi wyraz frustracji oskarżonego spowodowanej tym, że imigrant porusza się po stołecznych ulicach luksusowym autem, co legło u podstaw nadmiarowej „interwencji”, dla której impulsem było nieprawidłowe urządzenie postoju auta przez pokrzywdzonego, a co przerodziło się w popełnienie szeregu przestępstw wynikających z chęci okazania przez T. G. swojej wyższości i przewagi. Nie mając w istocie narzędzi do wykazania tego przekonania w praktyce, oskarżony podszył się pod funkcjonariusza policji, wykorzystując autorytet władzy, aby osiągnąć stan dominacji nad pokrzywdzonym, ale odwołując się również do werbalnego zakomunikowania mu pogardy, która przyjęła postać zniewagi, bo polegała na faktycznym wyartykułowaniu, że pokrzywdzony ze względu na pochodzenie jest przybyszem z gorszego, zacofanego świata i nie umie zachować się na polskiej, cywilizowanej ulicy, gdzie reguły wyznaczają powszechnie znane znaki drogowe. Skarżący natomiast, koncentrując się na zaledwie fragmencie wypowiedzi oskarżonego i to w oderwaniu od całokształtu jego zrekonstruowanych zachowań, nie zdołał skutecznie podważyć zasadności przypisania oskarżonemu T. G. przestępstwa z punktu I sentencji zaskarżonego wyroku oraz trafności jego kumulatywnej kwalifikacji karnej, która w pełni oddaje penalizowaną zawartość czynu, w istocie stanowiącego zniewagę i to motywowaną uprzedzeniami rasowymi. |
|||||||||||||||||||||
Wniosek |
|||||||||||||||||||||
O zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uniewinnienie oskarżonego od wszystkich zarzucanych mu czynów. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
|||||||||||||||||||||
Wobec niezasadności zarzutów apelacji i braku podstaw z art. 440 kpk uzasadniających ingerencję w rozstrzygnięcie z urzędu, niezasadny jest również wniosek o zmianę wyroku poprzez odmienne orzeczenie co do istoty, co dotyczy wszystkich przypisanych oskarżonemu czynów. |
|||||||||||||||||||||
4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
|||||||||||||||||||||
1. |
Nie stwierdzono |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności |
|||||||||||||||||||||
Nie dotyczy |
|||||||||||||||||||||
5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
|||||||||||||||||||||
5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
1. |
Przedmiot utrzymania w mocy |
||||||||||||||||||||
W całości |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy |
|||||||||||||||||||||
Z przyczyn wyżej wskazanych, jak też z powodu braku przyczyn o jakich mowa w art. 440 kpk i a art. 439 § 1 kpk. Jednocześnie nie stwierdzono, aby wymierzone oskarżonemu kary jednostkowe oraz orzeczona wobec niego kara łączna raziły swoją surowością. W świetle granic kar podyktowanych sankcjami przepisów stanowiących podstawę wymiaru każdej z kar jednostkowych oraz ustalonych okoliczności przedmiotowych i podmiotowych, kary te należy uznać za umiarkowane i adekwatne do stopnia zawinienia sprawcy i społecznej szkodliwości czynu oraz realizujące wytyczne w zakresie celów, jakie kara ma osiągnąć. |
|||||||||||||||||||||
5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
1. |
Przedmiot i zakres zmiany |
||||||||||||||||||||
Nie dotyczy |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach zmiany |
|||||||||||||||||||||
Nie dotyczy |
|||||||||||||||||||||
5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia |
|||||||||||||||||||||
1.1. |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||||||||||||||||||||
2.1. |
Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||||||||||||||||||||
3.1. |
Konieczność umorzenia postępowania |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia |
|||||||||||||||||||||
4.1. |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||||||||||||||||||||
5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania |
|||||||||||||||||||||
5.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku |
|||||||||||||||||||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
||||||||||||||||||||
6. Koszty Procesu |
|||||||||||||||||||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
||||||||||||||||||||
II. |
Zgodnie z art. 636 § 1 kpk zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za II instancję, w tym opłatę w kwocie 350 (trzysta pięćdziesiąt) złotych, której wysokość ustalono zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. |
||||||||||||||||||||
7. PODPIS |
|||||||||||||||||||||
Ewa Jethon Ewa Leszczyńska-Furtak Ewa Gregajtys |
1.3. Granice zaskarżenia |
||||||
Kolejny numer załącznika |
||||||
Podmiot wnoszący apelację |
||||||
Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja |
||||||
1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
||||||
☐ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☐ w całości |
|||||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
||||
☐ |
co do kary |
|||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
|||||
1.3.2. Podniesione zarzuty |
||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
||||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
|||||
☐ |
||||||
☐ |
brak zarzutów |
|||||
1.4. Wnioski |
||||||
☐ |
uchylenie |
☐ |
zmiana |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Data wytworzenia informacji: