V ACa 172/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2017-11-07
Sygn. akt V ACa 172/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 listopada 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Edyta Jefimko
Sędziowie: SA Ewa Kaniok (spr.)
SO (del.) Bernard Chazan
Protokolant: sekretarz sądowy Izabela Katryńska
po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2017 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa G. N.
przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą
w W.
o zadośćuczynienie, odszkodowanie i ustalenie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 10 maja 2016 r., sygn. akt II C 557/12
I. oddala apelację;
II.
zasądza od (...) spółki akcyjnej
z siedzibą w W. na rzecz G. N. kwotę 5400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Bernard Chazan Edyta Jefimko Ewa Kaniok
Sygn. akt V ACa 172/17
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 03 lipca 2012 r. skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej w W. G. N. wniósł o zasądzenie na jego rzecz kwoty 32.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznany uszczerbek na zdrowiu, kwoty 53.056,85 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 stycznia 2012 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za utracone korzyści, oraz ustalenie, że pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za niedające się w chwili obecnej przewidzieć skutki zdarzenia.
W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 31 sierpnia 2010 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego doznał poważnych obrażeń ciała. Obrażenia te spowodowały niezdolność powoda do pracy oraz brak możliwości prowadzenia działalności gospodarczej.
(...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa.
Pozwany wskazał, że G. N. ponosi wyłączną winę za spowodowanie wypadku, dlatego zadośćuczynienie za ból i cierpienia ustalone na kwotę 40.000,00 zł zostało pomniejszone o 80%. Zdaniem pozwanego, ustalona w postępowaniu likwidacyjnym kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do długotrwałości cierpień fizycznych i rehabilitacji oraz uszczerbku na zdrowiu doznanego przez powoda.
Pozwany podkreślił również, że w trakcie postępowania likwidacyjnego uznał za zasadne określenie odszkodowania za utracone korzyści w kwocie 66.321,06 zł, która również została pomniejszona o 80% z tytułu przyczynienia się powoda.
W piśmie z dnia 10 lutego 2016 r. powód rozszerzył powództwo o kwotę 23.000,00 zł, tj. do kwoty 65.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia, wraz z ustawowymi odsetkami:
- -
-
od kwoty 32.000,00 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia zapłaty,
- -
-
od kwoty 23.000,00 zł od dnia doręczenia pisma pełnomocnikowi pozwanemu wraz z rozszerzeniem powództwa, tj. od dnia 16 lutego 2016 r. do dnia zapłaty.
Powód wskazał, że kwota żądanego zadośćuczynienia uwzględnia dokonaną przez pozwanego wypłatę w kwocie 8.000,00 zł oraz przyczynienie się powoda do zaistnienia szkody w wysokości 20%.
Wyrokiem z dnia 10 maja 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie w punkcie pierwszym zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz G. N.: w podpunkcie pierwszym kwotę 50.400,00 zł tytułem zadośćuczynienia w podpunkcie a) z ustawowymi odsetkami od kwoty 32.000,00 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, w podpunkcie b) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 18.400,00 zł od dnia 11 marca 2016 r. do dnia zapłaty; w podpunkcie drugim kwotę 39.792,64 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 27 stycznia 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. W punkcie drugim ustali, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 31 sierpnia 2010 r., mogące wyniknąć w przyszłości; w punkcie trzecim oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w punkcie czwartym ustalił, że powód ponosi koszty procesu w 24%, a pozwany w 76%, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 31 sierpnia 2010 r. na terenie spółdzielni (...) w W. (...) doszło do wypadku komunikacyjnego.
Kierujący samochodem marki I. J. B. zaparkował samochód na chodniku przed wejściem do biura magazynu. Na chodniku mógł być zaparkowany samochód ciężarowy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, ale tylko w miejscu wyznaczonym odpowiednimi znakami drogowymi. Samochód I. o masie całkowitej 3,5 t, nie powinien być zaparkowany na chodniku w miejscu przed wejściem do magazynu.
W chwili, w której kierujący samochodem I. siedział już w kabinie, po wcześniejszym zamknięciu drzwi do skrzyni ładunkowej kontenera i przejściu wzdłuż lewego boku tego samochodu mógł nie zauważyć powoda w lusterkach zewnętrznych. Powód bowiem wszedł za samochód I. i poruszał się wzdłuż pojazdów ustawionych przy rampie załadunkowej. Powód naruszył w ten sposób zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego. Był bowiem obowiązany do przejścia z chodnika znajdującego się przed wejściem do magazynu (...) na chodnik znajdujący się po drugiej stronie jezdni placu najkrótszą drogą, prostopadle do osi jezdni, a także był obowiązany do zachowania szczególnej ostrożności i do ustąpienia pierwszeństwa pojazdom.
Kierujący samochodem I. włączając się z chodnika do ruchu na placu manewrowym był obowiązany do zachowania szczególnej ostrożności i do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu na placu manewrowym, w tym powodowi. W tym celu, kierujący samochodem I. mając ograniczony zakres widzenia w lusterkach zewnętrznych z powodu gabarytów kontenerowej skrzyni ładunkowej, podczas włączania się do ruchu na placu manewrowym i w czasie wykonywania manewru cofania, był obowiązany zapewnić sobie pomoc osoby drugiej, asekurującej bezpieczne wykonanie przez niego manewru cofania w tych okolicznościach. Tym bardziej było to możliwe, gdyż w pobliżu miejsca zaparkowania jego samochodu stała grupa kierowców oczekujących na załadunek. Kierujący samochodem I. tak się nie zachował, włączał się do ruchu i jednocześnie wykonywał manewr cofania w sposób niezgodny z zasadami zachowania bezpieczeństwa ruchu drogowego, przez co stworzył stan zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Kierujący samochodem I., z położenia, w którym zaparkował samochód żeby wjechać w przestrzeń pomiędzy pojazdami ustawionymi przy rampie załadunkowej i pojazdem świadka A. K. i stojącym za nim innym pojazdem, musiał wykonać manewr ominięcia pierwszego pojazdu stojącego przy rampie, skręcając częścią tylną pojazdu najpierw w lewą, a następnie w prawą stronę, celem wyprostowania toru ruchu prowadzonego przez niego samochodu. Kiedy samochód zaczął jechać po prostym torze ruchu z prędkością około 10-11 km/h, doszło do uderzenia od tyłu powoda G. N., idącego normalnym krokiem z prędkością około 5-5,8 km/h. Świadek A. K., widząc ten wypadek, wyskoczył z kabiny swojego pojazdu i podbiegł do kierującego samochodem I., ażeby ten się zatrzymał.
Kierujący samochodem I. odczuł, że w coś uderzył i zatrzymał się. Powód był ciągnięty pod samochodem na odcinku drogi około 2-2,5 m i w chwili zatrzymania się samochodu I. leżał twarzą do podłoża, zaś jego głowa znajdowała się przy tylnym moście samochodu. Kurtka powoda była zaczepiona o tylny most.
Sąd Okręgowy stwierdził, że zachowanie się obu uczestników przedmiotowego zdarzenia było niezgodne z zasadami bezpieczeństwa ruchu drogowego. Powód powinien przechodzić przez plac manewrowy z chodnika znajdującego się przy wejściu do magazynu na chodnik znajdujący się po drugiej stronie placu manewrowego najkrótszą drogą z zachowaniem szczególnej ostrożności, prostopadle do osi jezdni, a nie wzdłuż jezdni i wzdłuż zaparkowanych przy rampie załadunkowej pojazdów.
Kierujący samochodem I. nie powinien parkować pojazdu o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 t na chodniku, ale w miejscu w tym celu wyznaczonym. Podczas wykonywania jednocześnie manewru włączania się do ruchu na placu manewrowym i manewru cofania, obowiązany był do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, w tym powodowi. Z uwagi na ograniczony gabarytami kontenerowej skrzyni ładunkowej zakres widoczności w lusterkach zewnętrznych, kierujący samochodem I. był obowiązany do zapewnienia sobie pomocy osoby drugiej, która asekurowałaby bezpieczne wykonanie przez niego manewrów włączenia się do ruchu cofania.
Miejsce wystąpienia zdarzenia – plac manewrowy na terenie Spółdzielni (...) – nie było oznaczone poziomymi i pionowymi znakami drogowymi, określającymi obowiązujące zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego i pieszego.
Pozwany uznał co do zasady swoją odpowiedzialność za skutki wypadku. W dniu zdarzenia posiadacz pojazdu objęty był umową ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej zawartą z pozwanym.
Sąd I instancji ustalił, że w wyniku przedmiotowego wypadku powód doznał obrażeń ciała i z tego powodu był hospitalizowany. W czasie pobytu szpitalnego od dnia 31 sierpnia 2010 r. do dnia 11 września 2010 r. u powoda stwierdzono uraz głowy z utratą przytomności, uraz kolana prawego, krwiak przymózgowy okolicy ciemieniowej, krwawienie podpajęczynówkowe, ogólne potłuczenie.
W tomografii komputerowej głowy z dnia 31 sierpnia 2010 r. stwierdzono w lewej okolicy ciemieniowej na sklepistości krwiak przymózgowy długości 45 mm i grubości 5 mm, obecność krwi w bruzdach obu płatów ciemieniowych głównie przysierpowo i w rogu potylicznym lewej komory bocznej, zaniki korowe, krew w zatoce klinowej i szczękowej prawej.
W badaniu rentgenowskim czaszki stwierdzono złamanie kości podstawy czaszki długości 9 cm w okolicy potylicznej prawej, złamanie kości podstawy nosa. W badaniu rtg kręgosłupa szyjnego nie stwierdzono zmian pourazowych kostnych. Konsultacja neurologiczna nie stwierdziła zmian ogniskowego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Brak było wskazań do leczenia operacyjnego krwiaków przymózgowych.
W tomografii komputerowej głowy z dnia 06 października 2010 r. stwierdzono krwiaki przymózgowe obustronnie w fazie przewlekłej w okolicy czołowej prawej szerokości 12 mm, a po stronie lewej szerokości 7 mm oraz obecność krwi w przestrzeniach międzypłatowych.
W tomografii komputerowej głowy z dnia 24 listopada 2010 r. stwierdzono nadal obecność krwiaków przymózgowych szerokości 17 mm po stronie prawej i 7 mm po stronie lewej.
Po wyjściu ze szpitala G. N. pozostawał pod opieką neurologiczną z powodu bólów głowy, zaburzeń snu, zaburzeń nastroju.
Ponowna konsultacja neurochirurgiczna – wobec istnienia przewlekłego krwiaka pourazowego – wykazała konieczność ewakuacji drogą chirurgiczną.
W okresie kolejnego pobytu szpitalnego od dnia 06 grudnia do dnia 10 grudnia 2010 r. przeprowadzono zabieg neurochirurgiczny – trepanację czaszki w okolicy czołowej lewej i usunięto krwiak w tej okolicy.
Powód pozostawał pod kontrolą neurochirurgiczną do kwietnia, wykorzystał maksymalne zwolnienie lekarskie i powrócił do pracy jako kierowca. Aktualnie nie jest leczony neurologicznie i nie bierze żadnych leków.
W zakresie głowy i nerwów czaszkowych u powoda występuje blizna skórna w okolicy nadooczodołowej i czołowej po stronie lewej oraz ślady po otworach trepanacyjnych w lewej okolicy ciemieniowej.
Sąd Okręgowy stwierdził, że w wyniku wypadku z dnia 31 sierpnia 2010 r. powód doznał urazu czaszkowo-mózgowego w postaci złamania kości podstawy czaszki, kości podstawy nosa, krwawienia podpajęczynówkowego oraz krwiaków przymózgowych. Z tego powodu nie istniały konkretne objawy neurologiczne sugerujące ogniskowe uszkodzenia mózgu i nie było objawów oponowych. Konsultacje neurologiczna i neurochirurgiczna w pierwszych dniach pobytu szpitalnego nie wskazywały na konieczność leczenia odbarczającego mózgu z powodu krwiaków przymózgowych.
W czasie obserwacji ambulatoryjnej poza podmiotowymi skargami i zmiennością nastroju nie było innych zaburzeń neurologicznych pochodzenia ośrodkowego. W szczególności nie obserwowano zaburzeń świadomości i stanów drgawkowych. W tym czasie nie wykonano badania elektroencefalografii.
Wobec braku cech wchłonięcia się krwiaków przymózgowych i przejścia w fazę krwiaków przewlekłych zdecydowano się na zabieg trepanacji czaszki w okolicy ciemieniowej z dobrym efektem końcowym. Mimo, że po zabiegu neurochirurgicznym z dnia 07 grudnia 2010 r. nie wykonano badania kontrolnego neuroobrazowego głowy, to w badaniu neurologicznym nie stwierdzono objawów deficytowych pochodzenia ośrodkowego.
Aktualnie powód ma pełną sprawność psychofizyczną, dobrą koordynację ruchową i pracuje jako kierowca zawodowy.
Po przebyciu złamania kości podstawy nosa może istnieć uszkodzenie węchu, ale w stopniu nieznacznym. Istniejące blizny pourazowe w okolicy nadczołowej i czołowej po stronie lewej nie dają zaburzeń czucia w tej okolicy. Od wypadku minęły 4 lata i aktualnie nie istnieją objawy neuralgii pourazowej twarzy, ani objawy sympatalgii twarzy. Brak jest podstaw do stwierdzenia encefalopatii pourazowej i padaczki pourazowej.
U powoda istniały objawy zespołu pourazowego typu cerebrastenicznego przez okres ponad sześciu miesięcy. Obecny stan neurologiczny nie wskazuje na konieczność leczenia neurologicznego.
Rokowanie co do skutków wypadku z dnia 31 sierpnia 2010 r. musi być ostrożne, ponieważ był to poważny wypadek z wylewem podpajęczynówkowym i krwiakami przymózgowymi. Nie można wykluczyć, że w przyszłości mogą ujawnić się zaburzenia neuropsychiatryczne związane z wypadkiem.
Przebyty zespół cerebrasteniczny spowodował powstanie 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Opisy rtg nie wykazują zmian pourazowych kostnych.
Na skutek wypadku powód doznał urazu twarzoczaszki wraz ze złamaniem kości nosa. Dolegliwości bólowe z tego powodu utrzymywały się przez okres około dwóch tygodni. Z uwagi na złamanie podstawy kości nosowej z upośledzeniem oddychania i powonienia, powód doznał 10% uszczerbku na zdrowiu. Obrażenia powoda nie powodowały istotnych utrudnień w życiu codziennym, nie powodowały również konieczności pomocy osób trzecich, ponadto nie wymagały zażywania specjalnych leków. Zakres cierpień psychicznych i fizycznych, który utrzymywał się do końca 2010 roku, należy ocenić na poziomie minimalnym. Z uwagi na złamanie sklepienia czaszki, złamanie kości ciemieniowej i potylicznej prawej oraz trepanopunkcję z ubytkiem kości w okolicy czołowej prawej o średnicy około 1,5 cm, powód doznał 7% uszczerbku na zdrowiu, zaś z uwagi na krwiak podtwardówkowy – 5%.
Powód na żadnym etapie od chwili urazu nie wymagał pomocy osób trzecich, nie wymagał stałego przyjmowania leków. W zależności od występowania dolegliwości bólowych wskazane były i są leki przeciwbólowe.
Powierzchniowe otarcia i płytkie rany skóry twarzy były przyczyną dolegliwości bólowych o niewielkim nasileniu i czasie trwania maksymalnie do 7 dni. Ze względu na obecność blizn obecnych w czterech różnych podjednostkach estetycznych twarzy, powód doznał 4% uszczerbku na zdrowiu. Blizny występujące u powoda są nieznacznie dostrzegalne i nie powodują żadnych zaburzeń funkcji. Doznane obrażenia nie niosą za sobą utrudnień w życiu codziennym. Wymienione obrażenia wymagały przyjmowania leków przeciwbólowych wyłącznie w okresie pierwszych 3-4 dni od urazu. Uraz nosa nie powoduje niezdolności do pracy. Nie jest on również przyczyną niesprawności w życiu codziennym. Złe samopoczucie powoda było skutkiem urazu głowy, krwiaka mózgu i ogólnego potłuczenia. Zaburzenia węchu nie ograniczają zdolności do pracy powoda.
Pprzed wypadkiem z dnia 31 sierpnia 2010 r. G. N. prowadził działalność gospodarczą, utrzymywał rodzinę.
W pierwszych dniach po wypadku powodowi pomagały osoby bliskie. Powód przyjmował leki przeciwbólowe, skarżył się na bóle głowy, stał się impulsywny i drażliwy.
Obecnie G. N. w stopniu ograniczonym czuje zapachy. Nie prowadzi już działalności gospodarczej, pracuje jako kierowca. Obrażenia, jakich doznał, spowodowały jego niezdolność do pracy od dnia wypadku, tj. 31 sierpnia 2010 r., do dnia 21 lutego 2011 r.
Orzeczeniem z dnia 10 marca 2011 r. lekarz orzecznik ZUS ustalił 21% stały uszczerbek na zdrowiu spowodowany skutkami wypadku.
Decyzją z dnia 14 września 2010 r. pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powoda.
Pismem z dnia 21 października 2011 r. powód odwołał się od decyzji pozwanego.
Decyzją z dnia 10 listopada 2011 r. pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 20.000,00 zł oraz odszkodowanie za zniszczone rzeczy osobiste i przedmioty w wysokości 1.089,01 zł. Pozwany uznał, że powód przyczynił się do powstania szkody w 80% i o taką część pomniejszył przyznane kwoty, łącznie wypłacając 4.217,80 zł.
Pismem z dnia 14 grudnia 2011 r. powód odwołał się od decyzji pozwanego.
Decyzją z dnia 07 marca 2012 r. pozwany zmienił wysokość przyznanego na rzecz powoda zadośćuczynienia z kwoty 20.000,00 zł na 40.000,00 zł oraz uznał co do zasady roszczenie powoda tytułem utraconych korzyści za okres od dnia 31 sierpnia 2011 r. do dnia 21 stycznia 2011 r. w kwocie 66.321,06 zł. Również w tym przypadku pozwany uznał, że powód przyczynił się do powstania szkody w 80% i o taką część pomniejszył przyznaną kwotę. Powodowi wypłacona została dalsza kwota 17.264,21 zł.
Pozwany nie kwestionował sposobu wyliczenia przez powoda utraconych zarobków w trakcie rekonwalescencji, co więcej, kwotę tę uznał jako adekwatną w postępowaniu likwidacyjnym.
Podstawę odpowiedzialności (...) Spółki Akcyjnej w W. stanowi art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym zakład ubezpieczeń, z którym została zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Zgodnie zaś z art. 822 § 4 k.c., uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.
Sprawca wypadku ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie, wyrządzoną przez prowadzony przez siebie pojazd, na podstawie art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. W ramach tej odpowiedzialności zobowiązanym do naprawienia szkody, w tym zapłaty zadośćuczynienia jest ubezpieczyciel, z którym zawarto umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej kierowców.
G. N. odniósł szereg obrażeń w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 31 sierpnia 2010 r., do którego doszło przede wszystkim z winy J. B., kierującego samochodem marki I..
Celem rozwiania wątpliwości dotyczących okoliczności wypadku komunikacyjnego, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków. Opinia ta stała się podstawą ostatecznego ustalenia, że do zaistnienia szkody powód przyczynił się w 20%. Miejsce wystąpienia przedmiotowego zdarzenia – plac manewrowy na terenie Spółdzielni (...) – nie było oznaczone poziomymi i pionowymi znakami drogowymi, określającymi obowiązujące zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego i pieszego. Co prawda biegły ustalił, że zachowanie obu uczestników zdarzenia było niezgodne z zasadami zachowania bezpieczeństwa ruchu drogowego, jednak zdaniem Sądu większej winy za zaistnienie zdarzenia należy upatrywać w działaniach kierowcy pojazdu I.. Jak ustalił biegły, kierujący samochodem I. nie powinien parkować pojazdu na chodniku, ale w miejscu w tym celu wyznaczonym. Podczas wykonywania manewru obowiązany był do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, w tym pieszemu. Z uwagi na ograniczony gabarytami kontenerowej skrzyni ładunkowej zakres widoczności w lusterkach zewnętrznych, kierujący samochodem I. był obowiązany do zapewnienia sobie pomocy osoby drugiej, która asekurowałaby bezpieczne wykonanie przez niego manewrów włączenia się do ruchu. Nie ulega wątpliwości, że sprawca wypadku takich czynności nie podjął, a swoim działaniem spowodował uszczerbek na zdrowiu powoda.
W ocenie Sądu I instancji nie można jednocześnie pominąć tego, że pieszy (powód) powinien przechodzić przez plac manewrowy z chodnika znajdującego się przy wejściu do magazynu na chodnik znajdujący się po drugiej stronie placu najkrótszą drogą z zachowaniem szczególnej ostrożności, prostopadle do osi jezdni, a nie wzdłuż jezdni i wzdłuż zaparkowanych przy rampie załadunkowej pojazdów. Skoro natomiast powód zachował się w odmienny sposób, również jego zachowanie należało ocenić jako mające wpływ na zaistnienie zdarzenia. Ustalenie jedynie 20% przyczynienia się powoda do zaistnienia zdarzenia wynika z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności ze strony kierującego samochodem oraz weryfikacji, czy na drodze do wykonania konkretnego manewru nie stoi żadna przeszkoda.
Odpowiedzialność cywilna posiadacza pojazdu mechanicznego jest objęta systemem obowiązkowego ubezpieczenia (art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013, poz. 392).
Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Zgodnie z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody wywołuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, a sąd może także przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.).
Przez krzywdę rozumie się cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienie psychiczne, ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenie z normalnego życia. Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie tych cierpień.
Przez szkodę niemajątkową rozumie się takie naruszenie dóbr osobistych uprawnionego, które nie wywołuje reperkusji w jego majątku. Charakterystyczna cecha szkody niemajątkowej polega na tym, że poniesionego uszczerbku nie da się ocenić w pieniądzach, a ta niemożność oceny wynika z samej istoty szkody niemajątkowej.
Treść art. 445 k.c. pozostawia – z woli ustawodawcy – swobodę sądowi orzekającemu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala – w okolicznościach sprawy – uwzględnić indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej.
Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, a jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy.
Zdaniem Sądu, szkody niemajątkowej doznanej przez powoda nie można ocenić jako znikomej, jednak roszczenie o zadośćuczynienie należy uznać za nadmierne w kontekście ustalenia, że powód w 20% przyczynił się do powstania szkody.
Sąd wskazał na cierpienia powoda podczas wypadku i bezpośrednio po nim, ból, dyskomfort i cierpienie podczas rekonwalescencji, na skutki wypadku jakie powód odczuwa obecnie, w tym uszkodzenie węchu, uraz głowy skutkujący koniecznością przeprowadzenia zabiegu trepanacji czaszki, mogące ujawnić się w przyszłości zaburzenia neuropsychiatryczne związane z wypadkiem. Wskazał, że powód doznał szeregu poważnych obrażeń ciała w postaci urazu głowy z utratą przytomności, urazu kolana prawego, powstania krwiaka przymózgowego okolicy ciemieniowej, krwawienia podpajęczynówkowego, ogólnego potłuczenia. Musiał poddać się zabiegowi trepanacji czaszki w celu usunięcia krwiaka w okolicy czołowej lewej, posiada blizny skórne będące skutkiem przebytego zabiegu.
Z drugiej jednak strony powód aktualnie ma pełną sprawność psychofizyczną, dobrą koordynację ruchową. Pomimo zakończenia prowadzenia działalności gospodarczej pracuje jako kierowca zawodowy. Jak ponadto stwierdził biegły neurolog, od wypadku minęły cztery lata i aktualnie nie istnieją objawy neuralgii pourazowej twarzy, ani objawy sympatalgii twarzy. Brak jest podstaw do stwierdzenia encefalopatii pourazowej i padaczki pourazowej, zaś obecny stan neurologiczny nie wskazuje na konieczność leczenia neurologicznego.
Biorąc powyższe pod uwagę, kwoty zadośćuczynienia w wysokości 73.000,00 zł (na którą składa się kwota objęta pozwem w wysokości 65.000,00 zł oraz kwota 8.000,00 zł wypłacona w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego) nie można zdaniem sądu I instancji ocenić jako wygórowanej. Kwota ta odpowiada rozmiarowi szkody niemajątkowej, jakiej doznał powód.
Mając na względzie przyczynienie się powoda do zaistnienia zdarzenia z dnia 31 sierpnia 2010 r. w 20%, należna powodowi kwota podlega odpowiedniemu zmniejszeniu – do kwoty 58.400,00 zł (73.000,00 zł x 80%). Wobec faktu, że w powód otrzymał już od pozwanego kwotę 8.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, w pkt. I.1. wyroku Sąd zasądził na rzecz G. N. kwotę 50.400,00 zł.
Zgodnie z żądaniem pozwu, w pkt. I.1 lit. a wyroku, Sąd zasądził od pozwanego ustawowe odsetki od kwoty 32.000,00 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Wobec bowiem korespondencji stron w aktach szkody, tj. chociażby pisma pozwanego z dnia 17 listopada 2010 r. wzywającego do przedłożenia dodatkowych dokumentów, stwierdzić należy, że w dniu 10 listopada 2011 r. roszczenie było już wymagalne. W tej dacie z pewnością upłynął termin 30 dni od dnia zgłoszenia szkody.
Od pozostałej kwoty 18.400,00 zł powodowi należne są ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 11 marca 2016 r. tj. po upływie 14 dni od dnia doręczenia pozwanemu wezwania Sądu z dnia 18 lutego 2016 r. do złożenia odpowiedzi na pismo zawierające rozszerzenie powództwa, które pozwany otrzymał w dniu 25 lutego 2016 r.
Powód wystąpił z żądaniem zasądzenia odszkodowania tytułem utraconych zarobków w wysokości 53.056,85 zł. Roszczenie to podlegało uwzględnieniu w części.
Bezspornym jest fakt, że powód w okresie od dnia 31 sierpnia 2010 r. do dnia 21 lutego 2011 r. pozostawał na zwolnieniu lekarskim. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany nie kwestionował zgłoszonego roszczenia. Dochodzona kwota została w całości uwzględniona, zaś środki finansowe realnie powodowi wypłacone uległy zmniejszeniu jedynie ze względu na przyjęty przez pozwanego fakt przyczynienia się powoda do zaistnienia zdarzenia, ustalony przez ubezpieczyciela na 80%. Wobec niekwestionowania przez pozwanego zgłoszonej w pozwie kwoty 66.321,06 zł, w pkt. 2 wyroku Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 39.792,64 zł. uwzględniając przyczynienie się powoda do zaistnienia zdarzenia w 20% (66.321,06 zł x 80% = 53.056,85 zł) oraz wypłaconą powodowi z tytułu utraconych zarobków w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 13.294,21 zł.
Ustawowe odsetki od tej kwoty zostały zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu. Przy przyjęciu, że w dniu 27 stycznia 2012 r. roszczenie było wymagalne.
Powód wnosił także o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku z dnia 31 sierpnia 2010 r. Podstawę wskazanego żądania stanowi art. 189 k.p.c.
Z aktualnego stanowiska orzecznictwa wynika, że także po nowelizacji kodeksu cywilnego i dodaniu art. 442 1 k.c., który w § 3 stanowi, że w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Wyeliminowanie niebezpieczeństwa upływu terminu przedawnienia roszczenia samo przez się nie oznacza, że powód nigdy nie będzie miał interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, gdyż interes ten może być uzasadniony złagodzeniem trudności dowodowych w ewentualnym przyszłym procesie, powodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia.
Sąd orzekający uznał, że w przypadku powoda istnieje interes prawny w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące wyniknąć w przyszłości wskazując na treść opinii biegłego neurologa, który stwierdził, że przyszłości u powoda mogą ujawnić się zaburzenia neuropsychiatryczne związane z wypadkiem.
W pozostałym zakresie powództwo uległo oddaleniu. O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana zaskarżając go w części w zakresie pkt. I 1, I 2 i IV i zarzuciła naruszenie:
1. art. 362 k.c. przez błędną jego wykładnię i zastosowanie, w szczególności przez niewłaściwe określenie stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody;
2. art. 445 § 1 k.c. przez błędną jego wykładnię i zastosowanie przez rażące naruszenie wynikających z niego kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia i nieuwzględnienie konieczności utrzymania go w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.
W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa, oraz zasądzenie kosztów postępowania w obu instancjach.
Powód wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów postępowania w II instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Skarżący nie kwestionuje ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd I instancji przeto są one dla sądu II instancji wiążące.
Zarzut naruszenia art. 362 k.c. uzasadniony został w sposób enigmatyczny. Pozwany ograniczył się do twierdzenia, że stopień przyczynienia się powoda do szkody przyjęty został w sposób arbitralny albowiem nie uwzględnia faktu, że poszkodowany poruszając się po placu manewrowym winien był zachować szczególną ostrożność.
Zarzut ten nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd I instancji uwzględnił bowiem w/w okoliczność wyraźnie wskazując, że powód powinien przechodzić przez plac manewrowy najkrótszą drogą z zachowaniem szczególnej ostrożności. To właśnie fakt, że powód poruszał się wzdłuż zaparkowanych przy rampie załadunkowej pojazdów zamiast przejść najkrótszą drogą na chodnik znajdujący się po drugiej stronie placu, skutkował przyjęciem przez sąd 20% przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody.
Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sądu I instancji, iż kierujący pojazdem mechanicznym przyczynił się do szkody w znacznie większym rozmiarze. Przede wszystkim zaparkował pojazd w miejscu niedozwolonym a następnie przystąpił do wykonywania manewru cofania pomimo ograniczonej widoczności albowiem ze względu na gabaryty skrzyni ładunkowej nie widział w lusterkach zewnętrznych drogi, po której miał zamiar się poruszać. Nie zapewniając sobie pomocy osoby drugiej, asekurującej bezpieczne wykonywanie manewru cofania, w sposób rażący naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Cofając nie miał pewności, że na drodze, po której się porusza brak jest przeszkód. Jest to tym bardziej ważkie, że jako osoba włączająca się do ruchu miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu drogowego w tym powodowi.
W tych okolicznościach brak jest podstaw do przyjęcia, że stopień przyczynienia się powoda do wypadku powinien zostać ustalony w większym rozmiarze. Należy dodać, że kierowca samochodu I. miał możliwość zjechania z chodnika na plac manewrowy zgodnie z kierunkiem ruchu a decyzję o wykonaniu manewru cofania podjął aby skrócić sobie drogę dojazdu do rampy załadunkowej. Gdyby opuścił chodnik jadąc do przodu, do wypadku by nie doszło. Nie doszłoby do niego także gdyby wykonując manewr cofania zapewnił sobie asekurację osoby trzeciej. Na placu manewrowym nie ma oznaczonych przejść dla pieszych, nie sposób zatem wywodzić, że powód powinien był przechodzić na drugą stronę placu omijając nieprawidłowo zaparkowany samochód I. od przodu. Nie sposób także twierdzić, że powód powinien był liczyć się z tym, że kierowca I. zjedzie z chodnika cofając i będzie kontynuował jazdę tyłem.
Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 445 par. 1 k.c. Sąd I instancji dokonał prawidłowej wykładni tego przepisu. Przyjął prawidłowe kryteria ustalania wysokości zadośćuczynienia i utrzymał je w rozsądnych granicach odpowiadających zarówno zakresowi szkody doznanej przez powoda jak i aktualnym warunkom oraz stopie życiowej społeczeństwa. Apelujący nie wykazał, że zasądzone zadośćuczynienie rażąco odbiega od kwot zasądzanych a analogicznych przypadkach.
Na skutek wypadku powód doznał urazu czaszkowo-mózgowego w postaci złamania kości podstawy czaszki, kości podstawy nosa, krwawienia podpajęczynówkowego oraz krwiaków przymózgowych. Wobec istnienia przewlekłego krwiaka pourazowego poddany został trepanacji czaszki w okolicy czołowej lewej w czasie, której ewakuowano krwiak podtwardówkowy. W wyniku trepanacji doszło do ubytku kości w okolicy czołowej o średnicy około 1,5cm ( k.420).
Był to poważny wypadek, rokowania co do jego skutków muszą być ostrożne. Nie można wykluczyć, że w przyszłości ujawnić się mogą zaburzenia neuropsychiatryczne. Wprawdzie aktualnie zaburzeń takich nie ma ale już sama niepewność co do możliwości ich wystąpienia stanowi dla powoda znaczny dyskomfort. Wypadek wpłynął na psychikę powoda, powód jest nadpobudliwy emocjonalnie, skarży się na zmienność nastroju i okresowe bóle głowy. Ponadto wypadek spowodował uszkodzenie węchu. Powód ma blizny pourazowe w okolicy nadoczodołowej i czołowej po stronie lewej ( k.327-328) z tego tytułu biegły stwierdził 4% uszczerbku na zdrowiu. Z powodu przebytego zespołu cerebrastenicznego biegły przyjął 10% uszczerbek a z powodu złamania kości ciemieniowej i potylicznej, trepanacji czaszki i krwiaka łącznie 12% uszczerbku na zdrowiu.
Okoliczność, że powód aktualnie funkcjonuje prawidłowo nie przekreśla doznanych przez niego przeżyć: strachu, bólu, niepewności o przyszłość własną i rodziny. Rozmiar doznanych obrażeń fizycznych i psychicznych w ocenie Sądu Apelacyjnego uzasadnia ustalenie należnego powodowi zadośćuczynienia w kwocie 73.000 zł. minus 20% tytułem przyczynienia do wypadku. Zadośćuczynienie musi mieć wartość ekonomicznie odczuwalną w stopniu wymaganym do skompensowania doznanej przez poszkodowanego szkody. Przyznanie kwoty niższej, w okolicznościach niniejszej sprawy, nie spełniłoby w sposób właściwy w/w funkcji.
Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji i z mocy art. 385 k.p.c. oddalił ją. O kosztach procesu za II instancję Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z wynikiem sporu w oparciu o art. 98 par. 1 i 3 k.p.c.
SSO Bernard Chazan SSA Edyta Jefimko SSA Ewa Kaniok
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Edyta Jefimko, Bernard Chazan
Data wytworzenia informacji: