Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 576/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2022-03-03

Sygn. akt V ACa 576/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 marca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SA Paulina Asłanowicz

Protokolant: Małgorzata Szmit

po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko R. K., B. K. i P. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie

z dnia 20 maja 2021 r., sygn. akt II C 16/19

I. zmienia zaskarżony wyrok:

1. częściowo w punkcie drugim w ten sposób, że zasądza od R. K. i B. K. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 337282,78 zł (trzysta trzydzieści siedem tysięcy dwieście osiemdziesiąt dwa złote siedemdziesiąt osiem groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 lutego 2022 roku do dnia zapłaty;

2. w punkcie czwartym w ten sposób, że zasądza od R. K. i B. K. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 27001,59 zł (dwadzieścia siedem tysięcy jeden złoty pięćdziesiąt dziewięć groszy);

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III. zasądza od R. K. i B. K. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 20226,16 zł (dwadzieścia tysięcy dwieście dwadzieścia sześć złotych szesnaście groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Paulina Asłanowicz

Sygn. akt V ACa 576/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 lipca 2018 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od R. K., B. K. i P. K. in solidum na swoją rzecz kwoty 562743,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, kosztów postępowania według norm przepisanych, z zastrzeżeniem dla pozwanej P. K. prawa do powoływania się w postępowaniu egzekucyjnym na ograniczenie odpowiedzialności do nieruchomości opisanych w księgach wieczystych o numerze (...) Sądu Rejonowego w Wołominie.

Uzasadniając żądanie powodowy bank wskazywał, że R. K. i B. K. są jego dłużnikami z tytułu umowy o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 11 kwietnia 2008 roku, a pozwana P. K. z tytułu hipoteki ustanowionej na podanej nieruchomościach dla zabezpieczenia roszczeń z tytułu umowy kredytu, a umowa kredytu została wypowiedziana z uwagi na utrzymujące się zaległości w spłacie kredytu, zaś zadłużenie pozwanych na dzień wniesienia pozwu wynosi 150430 CHF, co stanowi równowartość 562743,58 zł.

Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. Pozwani podnieśli zarzut zastosowania w umowie kredytu nr (...) w jej § 1 ust. 3A i §10 ust.4 klauzul niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. i nieważności spornej umowy, a przez to - bezskuteczności złożonego przez bank oświadczenia o wypowiedzeniu umowy i braku udowodnienia żądania co do zasady i co do wysokości.

W piśmie procesowym z dnia 27 czerwca 2019 roku (...) S.A. w W. co do zasady podtrzymał żądanie pozwu, modyfikując je w ten tylko sposób, że wniósł o zasądzenie od pozwanych R. K. i B. K. solidarnie i od pozwanej P. K. na swoją rzecz kwoty 562743,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, z zastrzeżeniem że zapłata dokonana solidarnie przez R. K. i B. K. lub przez P. K. zwalnia pozostałych pozwanych do wysokości dokonanej wpłaty i z zastrzeżeniem dla pozwanej P. K. prawa do powoływania się w postępowaniu egzekucyjnym na ograniczenie odpowiedzialności. Strona powodowa wyraziła pogląd, iż sporna umowa kredytu jest ważna i nie zawiera w swej treści postanowień niedozwolonych.

Wyrokiem dnia 20 maja 2021 roku Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie w punkcie pierwszym zasądził od pozwanych R. K. i B. K. solidarnie na rzecz powoda (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 88840,08 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 lipca 2018 roku do dnia zapłaty. W punkcie drugim oddalił powództwo w pozostałym zakresie, a w punkcie trzecim zasądził od powoda (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz pozwanej P. K. kwotę 10817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. W punkcie czwartym zasądzono od powoda (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz pozwanych R. K. i B. K. kwotę 3351 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok wydany został w oparciu o następujące ustalenia i rozważania prawne:

W dniu 11 kwietnia 2008 roku pomiędzy (...) Spółką Akcyjną w W., działającym wówczas pod (...) Bank Spółka Akcyjna w W., a R. K. i B. K. zawarta została umowa kredytu konsolidacyjnego dla osób fizycznych (...) waloryzowanego kursem CHF numer (...). Bank udzielił pozwanym kredytu w kwocie 426123,36 zł, waloryzowanego w walucie CHF na okres od dnia 11 kwietnia 2028 roku przeznaczonego na refinansowanie kredytu odnawialnego i dwóch kredytów gotówkowych w (...) Spółce Akcyjnej, karty kredytowej w (...) Spółce Akcyjnej, pokrycie części składki na ubezpieczenie spłaty kredytu i dowolny cel konsumpcyjny.

Strony postanowiły, iż bank wypłaci kredyt jednorazowo na cele i rachunki dookreślone w § 5 umowy, a pozwani będą spłacać kredyt wraz z oprocentowaniem w 240 miesięcznych równych ratach kapitałowo — odsetkowych. Spłata rat następować miała ze wskazanego w § 6 ust. 3 umowy rachunku bankowego na podstawie nieodwołalnego przez czas trwania umowy udzielonego pozwanemu zlecenia dokonywania przelewu, a pozwani zobowiązali się do zapewnienia na tym rachunku w terminie spłaty poszczególnych rat środków odpowiadających wymagalnej racie kapitału i odsetek. W §10 ust. 4 umowy postanowiono, iż raty kapitałowo — odsetkowe spłacane są w złotych, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku Spółki Akcyjnej, obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.

Umowa precyzowała, że R. K. i B. K. jako kredytobiorcy ponoszą solidarną odpowiedzialność za zobowiązania wynikające z umowy oraz że bank może umowę wypowiedzieć z 30 - dniowym terminem wypowiedzenia m.in. w razie niedokonania przez kredytobiorców spłaty całości lub części raty kapitałowo — odsetkowej w ustalonym terminie. Po upływie terminu wypowiedzenia niespłacone wierzytelności miały być traktowane jako zadłużenie przeterminowane i podlegać oprocentowaniu ustalonemu w § 15 ust. 1 umowy. Zastrzeżono także, iż z chwilą wytoczenia powództwa o zapłatę tych wierzytelności lub wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego, powodowy bank dokona przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Bank Spółki Akcyjnej z danego dnia.

Jako prawne zabezpieczenia kredytu wskazano m.in. hipotekę łączną kaucyjną do kwoty 639185,04 zł ustanowioną na nieruchomości stanowiącej działki ewidencyjne (...), położonej w Z. przy ul. (...), opisanej w księgach wieczystych (...) Sądu Rejonowego w Wołominie.

W treści umowy wskazano, że kredytobiorcy zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu zlotowego waloryzowanego kursem waluty obcej i zasad jego spłaty oraz że je akceptują. Kredytobiorcy potwierdzili, iż są świadomi, że z kredytem związane jest ryzyko kursowe, w tym, że niekorzystne wahania kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Przy składaniu wniosku o udzielenie kredytu R. K. i B. K. podpisali oświadczenie, iż zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut i zmiany stopy procentowej oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje, w tym, że informacje te zostały im przedstawione w postaci symulacji wysokości rat kredytu. Pozwani potwierdzili, iż w pierwszej kolejności oferowany był im kredyt hipoteczny w polskim złotym, jednak zdecydowali się na ofertę kredytu hipotecznego denominowanego w walucie obcej.

Integralną częścią umowy był Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych — M.. Przewidywał on m.in., iż wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo — odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określana jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej (...) Banku Spółki Akcyjnej na dzień spłaty.

Przed podpisaniem umowy kredytu pozwani nie byli informowani o zasadach ustalania kursów walut przez powodowy bank ani szczegółowo o ryzyku kursowym (np. nie przedstawiano im historycznych kursów danej waluty indeksacji za okres, na jaki planowano zawrzeć umowę kredytu). Przy zawieraniu spornej umowy z pozwanymi kontaktował się pracownik (...) Bank Spółki Akcyjnej, który zachwalał pozwanym zalety kredytu waloryzowanego kursem CHF i przedstawiał CHF jako walutę stabilną oraz udostępnił wzory wniosku kredytowego, oświadczeń o ryzyku i umowy kredytu przygotowane przez powodowy bank.

Kredyt został wypłacony w dniu 16 kwietnia 2008 roku w kwocie 426123,36 zł, którą przeliczono jako równowartość 203643,19 CHF i dostarczono pozwanym harmonogram spłat, przewidujący co do zasady miesięczną ratę w wysokości 1550,29 CHF.

W dniu 23 grudnia 2014 roku R. K. i B. K. zawarli z (...) Spółka Akcyjna w W. aneks do umowy kredytu nr (...), w którym wydłużono okres kredytowania do dnia 28 marca 2038 roku, ustalono czteromiesięczną karencję w spłacie bieżących rat kredytu i nowy sposób spłaty dwóch zaległych rat należnych za październik i listopad 2014 roku.

W dniu 7 maja 2015 roku R. K. i B. K. zawarli z (...) Spółką Akcyjną kolejny aneks do umowy kredytu nr (...), w którym przewidziano możliwość spłaty kredytu w walucie waloryzacji, tj. we frankach szwajcarskich, czyli bez przeliczania wysokości raty na złote polskie.

W dniu 23 maja 2016 roku R. K. i B. K. zawarli z (...) Spółką Akcyjną kolejny aneks do umowy kredytu nr (...), w którym ustalono ośmiomiesięczną karencję w spłacie bieżących rat kredytu i nowy sposób spłaty zaległej raty należnej za kwiecień 2016 roku.

Do maja 2015 roku R. K. i B. K. dokonywali na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. wpłat w złotych polskich o łącznej wysokości 292082,61 zł, a od maja 2015 roku — we frankach szwajcarskich o łącznej wysokości 10997,61. Pismem z dnia 30 stycznia 2018 roku (...) Spółka Akcyjna w W. wezwał R. K. i B. K. do spłaty zadłużenia z tytułu spornej umowy wynoszącego wówczas 1452,39 CHF.

Pismem z dnia 30 marca 2018 roku (...) Spółka Akcyjna w W. wypowiedział B. K. i R. K. umowę kredytu z uwagi na brak spłaty zobowiązania z 30 - dniowym terminem wypowiedzenia. Odpis powyższego pisma został doręczony pozwanym w dniu 13 kwietnia 2018 roku.

Pismem z dnia 30 maja 2018 roku (...) Spółka Akcyjna w W. wezwał P. K., jako dłużnika rzeczowego, do zapłaty kwoty 149853,20 CHF jako zobowiązania powstałego w następstwie wypowiedzenia umowy kredytu nr (...) oraz R. K. i B. K. do zapłaty tej kwoty.

W dniu 18 lipca 2018 roku (...) Spółka Akcyjna w W. wystawił wyciąg z własnych ksiąg bankowych, stwierdzając, że ujawniona jest w nich wymagalna wierzytelność w kwocie 562743,58 zł wobec R. K. i B. K. jako dłużników osobistych z tytułu umowy o kredyt nr (...) z dnia 11 kwietnia 2008 roku i wobec P. K. jako dłużnika rzeczowego oraz że wymieniona kwota stanowi równowartość w złotych polskich zadłużenia wynoszącego 150430 CHF (w tym 145086,89 CHF tytułem kapitału kredytu i 5343,11 CHF tytułem umownych odsetek za opóźnienie naliczonych od kapitału kredytu za okres od dnia 29 grudnia 2017 roku do dnia 16 lipca 2018 roku).

W ocenie Sądu I - ej instancji powództwo okazało się uzasadnione jedynie częściowo, choć ocenione na innej podstawie prawnej niż wskazywana przez powoda. Sąd Okręgowy przychylił się do stanowiska pozwanych, iż postanowienia zawarte w § 10 ust. 4 umowy kredytu nr (...) stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c.

W ocenie Sądu I - ej instancji, przy umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej — a taki charakter ma analizowana umowa - klauzula indeksacyjna określająca kurs wymiany CHF dotyczy głównego zobowiązania kredytobiorcy, gdyż służy ona do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy w walucie obcej i do ustalenia wysokości poszczególnych rat kredytu podlegających spłacie w złotych polskich. Tym samym — decyduje ona o wysokości podstawowego świadczenia kredytobiorcy i wysokości tzw. spreadu walutowego, stanowiącego element wynagrodzenia banku za udzielony kredyt. Ponadto istotą umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej jest istnienie ryzyka kursowego, a cytowana klauzula indeksacyjna statuuje sam mechanizm indeksacji i różnic kursów walutowych, a tym samym określa główny przedmiot umowy.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że zapis zamieszczony w § 10 ust. 4 umowy stron nie został sformułowany w sposób jednoznaczny. Po pierwsze - analizowany łącznie z § 10 ust. 1 i 2, zobowiązującym kredytobiorcę do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo — odsetkowych zgodnie z harmonogramem spłat sporządzanym w CHF zawiera jedynie wskazanie, iż raty te spłacane być mają w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku Spółki Akcyjnej obowiązującego w dniu spłaty o godzinie 14:50. Ani umowa stron, ani stanowiący jej element Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych M. nie precyzowały metod i terminów ustalania kursu wymiany CHF, mającego służyć do obliczenia wysokości rat spłaty kredytu, a tym samym - bieżącego salda zadłużenia powodów. Cytowany zapis nie dawał pozwanym, ani innemu przeciętnemu konsumentowi, możliwości ustalenia, czy też zweryfikowania przyjętego do rozliczeń między stronami kursu wymiany, a co za tym idzie — wysokości rat kredytu, jakie byli zobowiązani uiszczać na rzecz strony powodowej. W istocie sposób waloryzacji świadczenia pozostał niedookreślony i pozostawiony decyzji strony powodowej znajdującej wyraz w tabeli kursów. Po drugie, - przez wyrażenie klauzul waloryzacyjnych umowy kredytowej prostym i zrozumiałym językiem należy rozumieć takie ich sformułowanie, by kredytobiorcy zapewnić informacje wystarczające do podjęcia przez niego świadomej i rozważnej decyzji, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiale kryteria, wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne. W rozpoznawanej sprawie strona powodowa nie zaoferowała dowodów wykazujących, iż pozwani zostali należycie, w przytoczonym znaczeniu, poinformowani o ryzyku kursowym wiążącym się z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego na 20 lat. Fakt potwierdzenia przez pozwanych w treści umowy, iż są świadomi, że z kredytem związane jest ryzyko kursowe, w tym, że niekorzystne wahania kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu, oznacza jedynie formalne wypełnienie omawianego warunku. Dla rzetelnego poinformowania pozwanych o istocie ryzyka kursowego przy kredycie indeksowanym do CHF konieczne byłoby wyjaśnienie pozwanym czynników kształtujących kurs CHF w okresie zawierania umowy i mogących mieć wpływ na kurs CHF w okresie wykonywania umowy, w tym prognoz co do zmian kursu CHF w perspektywie dwudziestoletniej wynikających z dostępnych danych ekonomicznych i geopolitycznych, wskazanie poziomu kursu wymiany CHF/PLN przy którym rzeczywiste koszty kredytu zrównają się z kosztami kredytu złotowego, wskazanie jak może wzrosnąć zadłużenie dla całego okresu kredytowania w przypadku spełnienia się optymistycznych i pesymistycznych, przewidujących np. kryzys gospodarczy, prognoz wzrostu kursu CHF. Zaniechanie przedstawienia pozwanym tych informacji uniemożliwia przyjęcie, by klauzula zamieszczona w § 10 ust. 4 umowy wyrażona była prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu art. 385 1 §1 k.c. interpretowanego zgodnie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. W konsekwencji, mimo iż kwestionowane postanowienie umowy dotyczyło głównego świadczenia pozwanych R. K. i B. K. jako kredytobiorców, mogło ono być przedmiotem oceny przez pryzmat przesłanek z art. 385 1 k.c.

Zdaniem Sądu Okręgowego strona powodowa nie wykazała, by kwestionowane postanowienia umowy stron zostały uzgodnione indywidualnie z pozwanymi, co skutkuje przyjęciem, że sytuacja taka nie miała miejsca. Ciężar wykazania faktu indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy spoczywał na stronic powodowej, stosownie do art. 385 1 § 1 i 4 k.c. Sąd I – ej instancji dostrzegł, iż pozwani w treści oświadczenia o ryzyku kursowym potwierdzili m.in. fakt wybrania przez siebie oferty kredytu zlotowego waloryzowanego kursem CHF. Nie jest to jednak tożsame z przyjęciem, że kwestionowane postanowienie umowne jest efektem wspólnych, indywidualnie uzgodnionych z pozwanymi pertraktacji. Sam fakt podpisania przez pozwanych cytowanych w części wstępnej uzasadnienia postanowień umowy i oświadczenia, zamieszczonych przez powodowy bank we wzorcu umowy i wzorcu oświadczenia, nie oznacza, że pozwani mieli szansę realnego oddziaływania na treść tych postanowień umowy. Zgodnie art. 3 ust.2 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej.

Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że klauzula zamieszczona w § 10 ust. 4 umowy kształtuje prawa i obowiązki pozwanych jako kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Sprowadza się ona bowiem do przyznania bankowi uprawnienia do jednostronnego, swobodnego, ustalania kursów walut stosowanych przy określaniu wysokości poszczególnych rat kredytu, tym samym — modyfikowania salda zadłużenia pozwanych. Umowa zawiera jedynie odesłanie do tabel kursów obowiązujących w banku w dniu poprzedzającym spłatę kolejnych rat, nie precyzując tego jak kursy te mają być ustalane, ani nie nakazując odwołania się przy rym do obiektywnych, konkretnych i sprawdzalnych kryteriów. Nie wymaga szerszego uzasadnienia pogląd, że zagwarantowanie stronie powodowej prawa dowolnego kształtowania poziomu kursu CHF i przez to wysokości zobowiązania pozwanych wobec banku, rażąco narusza równowagę stron umowy kredytu. Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Ponieważ oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (art. 385 ( 2) k.c.), irrelewantne zdaniem Sądu I - ej instancji były argumenty przywoływane przez stronę powodową, iż w rzeczywistości przy wykonywaniu umowy bank nie ustalał dowolnie kursów walut. Istotna jest bowiem treść umowy, a nie sposób jej późniejszego wykonywania przez strony. Sąd Okręgowy wyeksponował, że w dacie zawierania spornej umowy obowiązywały art. 385 ( 1) k.c. – 385 ( 1) k.c., zakazujące zamieszczania w umowach zawieranych z konsumentami zapisów sprzecznych z dobrymi obyczajami, rażąco naruszających interesy konsumenta. Owo rażące naruszenie interesów pozwanych R. i B. K. polegało na takim ukształtowaniu treści stosunku umownego, który narażał pozwanych na niebezpieczeństwo dowolnego, korzystnego jedynie dla interesów ekonomicznych strony powodowej, ustalania przez stronę powodową kursów CHF rzutujących na wysokość zobowiązania pozwanych, niezależnie od tego, czy powodowy bank możliwość tę wykorzystywał i niezależnie od tego, czy pozwani owego niebezpieczeństwa byli świadomi.

Zgodnie z art. 385 1 § 2 k.p.c. jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie, jest to jednak możliwe jedynie wówczas, gdy umowa może obowiązywać bez abuzywnych postanowień. Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stanowi, iż nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień. Interpretacja wymienionego przepisu została dokonana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C 260/18, w którym Trybunał uznał, iż przepis ów nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Trybunał stwierdził też, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 sprzeciwia się wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w czynności prawnej są uzupełniane przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Sąd Okręgowy uznał, że nie ma możliwości utrzymania w mocy umowy kredytowej zawartej przez strony bez niedozwolonych postanowień regulujących mechanizm indeksacji i różnic kursów walutowych. Prowadziłoby to bowiem do zmiany charakteru umowy poprzez wyeliminowanie ryzyka kursowego związanego z indeksacją kwoty kredytu do CHF, a tylko istnienie owego ryzyka uzasadnia zastosowanie w umowie przy określaniu wysokości oprocentowania stopy międzybankowej tej waluty, czyli LIBOR (§ 9 umowy). Skoro zamiarem stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego kursem CHF, to istnienie owej umowy bez klauzul indeksacyjnych nie ma racji bytu i jest sprzeczne z naturą tego stosunku obligacyjnego, gdyż przekształcenie kredytu indeksowanego w kredyt złotowy byłoby równoznaczne ze zmianą głównego przedmiotu umowy. Ponadto wyeliminowanie klauzul uniemożliwia wykonanie umowy z uwagi na brak mechanizmu ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy. Jednocześnie wśród przepisów prawa cywilnego brak jest przepisów dyspozytywnych, które mogłyby zastąpić analizowane postanowienia umowy stron. W szczególności nie jest nim art. 358 § 2 k.c. jako że obowiązuje on dopiero od dnia 24 stycznia 2009 roku, podczas gdy sporna umowa została zawarta w dniu 11 kwietnia 2008 roku oraz normuje on sposób wykonania zobowiązań, których przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, a powinnością pozwanych była zaplata rat kredytu w złotych polskich i sam kredyt był udzielony w złotych polskich. Możliwość odwołania się zaś do ustalonych zwyczajów i - poprzez art. 56 k.c. - do art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku Prawo wekslowe, postulowana przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 lipca 2017 roku w sprawie II CSK 803/16, musi zostać uznana za sprzeczną z celami dyrektywy 93/13, w świetle interpretacji przedstawionej przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C 260/18. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że abuzywność postanowień określających główny przedmiot umowy skutkuje nieważnością umowy kredytu, ponieważ brak jest porozumienia stron odnośnie jej elementów przedmiotowo istotnych. 

Z uwagi na powyższe oraz brak zgodnej woli stron Sąd I - ej instancji wskazał, że na utrzymanie klauzul abuzywnych lub zastąpienie ich innymi przepisami (pozwani takim rozwiązaniom się sprzeciwiali i domagali się uznania umowy kredytu za nieważną, Sąd Okręgowy stwierdził, iż umowa kredytu z dnia 11 kwietnia 2008 roku jest sprzeczna z prawem, a przez to nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. Nieważność umowy kredytu, nie będącej umową wzajemną, powoduje konieczność rozliczeń stron na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. W ocenie Sądu I - ej instancji, żądanie powodowego banku zasądzenia od pozwanych kwoty 562743,58 zł tytułem zwrotu kredytu wraz z oprocentowaniem w następstwie rozwiązania umowy kredytu na skutek jej wypowiedzenia, mieści w sobie żądanie zasądzenia świadczenia nienależnego w następstwie unieważnienia umowy kredytu po wyeliminowaniu jej abuzywnych postanowień. Podstawą faktyczną powództwa był bowiem m.in. fakt wypłacenia pozwanym kwoty 426123,36 zł. Sąd I - ej instancji wskazał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, iż jeżeli powód domaga się zasądzenia określonej kwoty pieniężnej na podstawie umowy zawartej z pozwanym, sąd — stwierdziwszy nieważność tej umowy — może uwzględnić powództwo na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, bez potrzeby przedmiotowej zmiany pozwu.

W rozpoznawanej sprawie wobec nieważności umowy kredytu przekazana R. K. i B. K. w wykonaniu owej umowy kwota 426123,36 zł stała się świadczeniem nienależnym banku, skutkującym bezpodstawnym wzbogaceniem pozwanych. Sąd I - ej instancji stanął na stanowisku, iż roszczenie banku ogranicza się do żądania zwrotu owej kwoty, jednak pomniejszonej o wpłaty dokonywane przez pozwanych na rzecz banku. Z uwagi na to, że umowa kredytu nie jest umową wzajemną, nie ma potrzeby odwoływania się do teorii dwóch kondykcji czy teorii salda, ponieważ znajdują one zastosowanie do rozliczenia świadczeń wynikłych z nieważnej umowy wzajemnej

W konsekwencji - wpłaty dokonywane przez pozwanych na rzecz powoda w okresie od maja 2008 roku do kwietnia 2018 roku powinny być ujmowane jako wykonanie zobowiązania zwrotu nienależnie otrzymanego świadczenia (kwoty 426 123,36 zł). Suma owych wpłat wyniosła 337282,78 zł (tj. 292082,61 zł i 10 997,61 CHF, przeliczone po średnim kursie CHF ogłoszonym przez NBP w dniu wyrokowania), co oznacza, iż w chwili wyrokowania pozwani R. K. i B. K. pozostawali wzbogaceni kosztem powoda co do kwoty 88840,58 zł (426123,36 — 33282,78 = 88840,58) i zobowiązani do zapłaty jedynie tej kwoty.

Nieuzasadniony zdaniem Sądu I - ej instancji był przy tym podnoszony przez pozwanych zarzut przedawnienia roszczenia powoda. Uwzględniając to, że dopiero wyrażona w toku postępowania decyzja pozwanych o braku zgody na pozostawienie w umowie postanowienia zamieszczonego w § 10 ust.4 umowy czy o braku zgody na uzupełnienie luki w umowie powstałej po wyeliminowaniu tego abuzywnego postanowienia i formułowanie żądania unieważnienia umowy, doprowadziła do unieważnienia umowy, roszczenie banku o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu rozpoczęło bieg przedawnienia dopiero od podjęcia i zakomunikowania tej decyzji pozwanych.

Mając na uwadze powyższe, w punkcie pierwszym sentencji Sąd Okręgowy zasądził na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. od pozwanych R. K. i B. K. solidarnie na rzecz powoda kwotę 88840,58 zł. Podstawą rozstrzygnięcia o odsetkach ustawowych za opóźnienie był art. 484 § 1 i 2 k.c., przy czym złożone do akt dokumenty wykazywały, iż przed wniesieniem pozwu pozwani byli wzywani do zapłaty przez powoda. Dalej idące żądanie podlegało oddaleniu, jako nieuzasadnione, o czym rozstrzygnięto w punkcie drugim sentencji wyroku. Sąd I - ej instancji zaznaczył, że nieuzasadnione było żądanie zapłaty kierowane przeciwko R. K. i B. K. ponad kwotę 88840,58 zł, zaś przeciwko P. K. - w całości. Pozwana P. K. miałaby bowiem odpowiadać wobec powoda jako dłużnik hipoteczny, tymczasem hipoteka zabezpieczająca spłatę kredytu, który nie istnieje, skoro umowa kredytu okazała się nieważna.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1 i 3 k.p.c. wobec pozwanej P. K. i art. 98 §1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. wobec pozwanych R. K. i B. K.. Skoro powództwo wobec P. K. zostało oddalone w całości, strona powodowa jest zobowiązana do zwrotu całości poniesionych przez pozwaną kosztów procesu, czyli wynagrodzenia pełnomocnika i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa procesowego. Natomiast porównanie kwoty żądanej w pozwie z kwotą zasądzoną od pozwanych R. K. i B. K. uzasadnia przyjęcie, że strona powodowa wygrała sprawę jedynie w 15% i w takim też procencie może domagać się od pozwanych zwrotu poniesionych przez siebie kosztów procesu. Natomiast pozwanym należny był zwrot 85% poniesionych kosztów procesu. Zbilansowanie należności obu stron doprowadziło do zasądzenia na rzecz pozwanych R. K. i B. K. kwoty 3351 zł o czym rozstrzygnięto w punkcie czwartym sentencji wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w części, tj. w zakresie punktów drugiego, trzeciego i czwartego wyroku, zarzucając mu naruszenie:

I. prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:

1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie wniosków wprost sprzecznych z treścią materiału dowodowego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia, brak wszechstronnego rozważenia całego zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz błędną, w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodów, polegającą na bezpodstawnym przyjęciu, że:

- pracownik (...) Bank Spółka Akcyjna zachwalał pozwanym zalety kredytu waloryzowanego kursem CHF i przedstawił CHF jako walutę stabilną;

- umowa stron odwoływała się w swych postanowieniach wyłącznie do tabeli kursowej banku, przez co sposób waloryzacji był nieokreślony i dowolny oraz skutkował tym, że kredytobiorcy, zawierając umowę, nie mieli wiedzy, jakie kryteria będą brane pod uwagę przy ustalaniu wysokości ich długu;

- bank uchybił obowiązkom informacyjnym, a pozwani nie mieli wiedzy umożliwiającej im dokonanie realnej oceny skutków zawartej umowy na przyszłość, niezbędnej do zrozumienia mechanizmów, od których uzależniona była zmiana kursów waluty, oraz braku rzetelnego poinformowania pozwanych o istocie ryzyka kursowego i tego w jaki sposób bank dokonuje ustalenia kursów walut, podczas gdy zmienność kursów jest wiedzą oczywistą, zastosowanie kursów kupna i sprzedaży oraz ich źródło wynikało z umowy i regulaminu, pozwani otrzymywali symulacje spłaty, a ryzyko immanentnie związane z kredytami waloryzowanymi CHF zaakceptowali dwukrotnie, przed zawarciem umowy (oświadczenia z dnia 12 marca 2008 roku oraz kolejno zawierając umowę kredytu (§ 29 § 1 i 2 umowy); ponadto przedmiotowa umowa była drugą umową kredytu waloryzowanego kursem CHF kredytobiorców, pozwani znali więc mechanizm działania takiej umowy;

- pominięcie przez Sąd I - ej instancji okoliczności, że w chwili kontraktowania pozwani posiadali doświadczenie w zawieraniu i wykonaniu umów o produkty bankowe, w tym umów kredytu, także kredytu indeksowanego do CHF, co wynikało wprost z wniosku kredytowego (pkt VIII tabelka), a pomimo to zostali ponownie pouczeni przez bank o ryzyku kursowym oraz ryzyku stopy procentowej związanym z wybranym przezeń produktem finansowym, co prowadzi do przekonania, że:

- pozwany bank dochował standardów informacyjnych pozwalających na podjęcie przez pozwanych świadomej decyzji co do wyboru oferty kredytu indeksowanego kursem CHF, która była wynikiem pozytywnego ich doświadczenia z kredytem waloryzowanym kursem CHF;

- pozwani nadużywają zarzutu abuzywności po to, by uchylić się od skutków prawnych zawartej w przeszłości umowy o kredyt indeksowany, oraz uniknięcia spłaty ciążącego na nich zobowiązania bowiem umowa okazała się mniej korzystna niż pozwani pierwotnie zakładali, z przyczyn niezależnych od banku, a będących wynikiem zmiany wysokości kursów CHF/PLN;

- postanowienia odnoszące się do indeksacji kwoty kredytu do waluty obcej nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień, chociaż z wniosku o udzielenie kredytu hipotecznego wynika, że pozwani mieli rzeczywisty wpływ, czyli realną możliwość oddziaływania na to czy zawierają umowę PLN, czy waloryzowaną kursem waluty obcej oraz na wybór waluty waloryzacji, a także złożyli stosowne oświadczenia (§ 29 ust. 1 i 2 umowy oraz odrębne oświadczenie z dnia 12 marca 2008 roku), co powinno doprowadzić Sąd I - ej instancji do wniosku, że kwestia ta była z nimi uzgodniona i kredytobiorcy mieli możliwość realnego wpływu na treść umowy, natomiast zeznania pozwanych nie mogą być utożsamiane z twierdzeniem o negocjowanym charakterze umowy kredytu, bowiem w banku nie obowiązywał żaden formalny zakaz negocjowania postanowień umowy i klienci potencjalnie mogli negocjować treść umowy w pełnym zakresie;

- sposób waloryzacji świadczenia pozostał niedookreślony i pozostawiony decyzji strony powodowej znajdującej wyraz w tabeli kursów, zaś bank stosował nieprawidłowe kursy, ustalał je w sposób arbitralny, jednostronny czy dowolny, co w konsekwencji dawało powodowi możliwość swobodnego modyfikowania salda zadłużenia pozwanych, chociaż okoliczność ta nie została w żaden sposób potwierdzona, ponadto Sąd I - ej instancji zaniechał zbadania czy kursy banku miały charakter obiektywny, w jakiej relacji pozostawały do kursów rynkowych i pominął w tym zakresie wszelkie wyjaśnienia o sposobie tworzenia tabeli kursowej i jej bezpośrednim związku z czynnikami rynkowymi, natomiast załączone przez bank dane porównawcze prowadziły do zbieżności i korelacji kursów z tabeli banku z kursami rynkowymi, świadcząc o ich obiektywnym poziomie;

- ani umowa ani stanowiący jej element Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych M. nie precyzowały metod i terminów ustalania kursu wymiany CHF, mającego służyć do obliczenia wysokości rat spłaty kredytu, a tym samym bieżącego salda zadłużenia powodów, pozwani nie mieli możliwości ustalenia czy też zweryfikowania przyjętego do rozliczeń między stronami kursu wymiany CHF, a w konsekwencji wysokości rat kredytu;

- pozwani nie zostali należycie poinformowani o ryzyku kursowym wiążącym się z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego na 20 lat, podczas gdy pozwani oświadczyli o tym w treści samej umowy ( § 29 ust. 1 i 2) oraz w odrębnym oświadczeniu dla kredytów i pożyczek hipotecznych z dnia 12 marca 2008 roku, które wbrew argumentacji Sądu pozostają dowodami, które nie stanowią jedynie formalnego wypełnienia warunku należytego poinformowania kredytobiorców o ryzyku kursowym jako główną przyczyną determinującą uznanie nieważności umowy oraz uznanie postanowień umowy za sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszający interesy pozwanych jest brak skonkretyzowania w postanowieniach samej umowy zasad ustalania kursów, co nie miało miejsca w sprawie, jednocześnie nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia dla kredytobiorców, sposobu ukształtowania umowy i zasad jej wykonania; poza tym pozwani w toku przesłuchania nie potwierdzili zainteresowania opisaną okolicznością, natomiast wzrost salda w przeliczaniu na PLN nie wynikał z nieprawidłowości po stronie banku, ale z ryzyka kursowego, czyli wzrostu kursu CHF/PLN, co powinno być uwzględniane przy zaciąganiu wszelkich zobowiązań, dla których dana waluta nie jest walutą bazową, w której uzyskuje się przychody do regulowania płatności ratalnych, czego pozwani powinni mieć świadomość, zawierając kolejną już umowę kredytu powiązaną z CHF;

Wskazane błędy doprowadziły do błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie rzekomego niedoinformowania kredytobiorców oraz przesłanki indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy, w efekcie czego ustalono, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne co skutkuje jej nieważnością;

2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez:

- przyznanie pełnej wiarygodności zeznaniom pozwanych o nienegocjowanym charakterze umowy oraz - sygnalizowanych na gruncie poprzednich zarzutów - brakach w ich wiedzy o udzielonym kredycie i zasadach jego funkcjonowania, pomimo że zeznania pozostają wewnętrznie sprzeczne, kolidują z treścią dowodów z dokumentów przedłożonych przez bank i niekwestionowanych przez stronę pozwaną, które stanowiły podstawę orzekania i podchodziły z okresu kontraktowania oraz wykonania umowy, w szczególności z treścią samej umowy i odrębnym oświadczeniem z dnia 12 marca 2008 roku;

- wybiórcze potraktowanie zeznań pozwanych i oparcie rozstrzygnięcia o jedynie tę ich część, która odpowiadała z góry przyjętemu założeniu o niedozwolonym charakterze postanowień umowy i nieważności umowy, przy:

- zupełnym pominięciem okoliczności obciążających pozwanych nieprzywiązywanie uwagi do treści umowy, mimo zaciągnięcia zobowiązania na kwotę 426123,36 zł indeksowanego do CHF;

- nieuwzględnieniu okoliczności indywidualizujących analizowany stosunek prawny takich jak doświadczenie pozwanych w zawieraniu umów o produkty bankowe, w tym umów kredytu waloryzowanego kursem CHF oraz pominięciu, że powyższe stoi w całkowitej sprzeczności z zeznaniami pozwanych na rozprawie w dniu 31 stycznia 2020 roku, a tym samym sprowadzenie pozwanych do roli niczego nieświadomych kredytobiorców, dla których zrozumienie konstrukcji kredytu powiązanego z walutą obcą i zmiennym oprocentowaniem znacznie wykracza poza ich możliwości intelektualne;

- pominięciu faktu, że pozwani w swoich zeznaniach pamiętali takie rzekome okoliczności zawarcia umowy jak nienegocjowalność jej postanowień, niedostateczne poinformowanie ich o ryzyku kursowym, czy sposobie tworzenia tabel kursowych banku, podczas gdy pozwani jednocześnie nie pamiętali podstawowych okoliczności mających miejsce już po tych wydarzeniach;

- pominięciu, że pozwani nie byli w stanie wskazać nawet tak podstawowego faktu jak sposób spłaty kredytu, czy możliwość sprawdzenia wysokości, zatem nie wiadomo na jakiej podstawie doszli do przekonania, że stwierdzenie nieważności umowy będzie dla nich korzystne;

- podczas gdy incydentalna kontrola umów sprawowana przez sądy krajowe powinna uwzględniać okoliczności indywidualizujące dany stosunek zobowiązaniowy, w tym m.in. osobiste przymioty konsumentów, stopień ich zaangażowania w procedurę kredytową, a także rozumienie kwestionowanych postanowień oraz jego wpływ na wolę zawarcia umowy;

- w następstwie czego doszło do błędnej kwalifikacji zeznań pozwanych jako spójnych, logicznych i zgodnych z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i niepełnej rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy z całkowitym pominięciem, że z perspektywy ponad 12 lat od zawarcia umowy (uwzględniając datę złożenia zeznań), pozwani bardzo dobrze pamiętali wyłącznie fakty negatywne - głównie o czym bank rzekomo ich niedoinformował - natomiast wiedza o faktach pozytywnych była bardzo ograniczona, co uwzględniając upływ czasu, status strony w procesie, czy brak wykazania zainteresowania procesem kontraktowania nakazuje wątpić w podnoszone zarzuty, świadczy wyłącznie o tym, że treść zeznań była formą taktyki procesowej i obarczona jest błędem zniekształcenia, natomiast pozwani nie wykazali się minimum staranności, której należy oczekiwać od przeciętnego uważnego i ostrożnego konsumenta;

3. art. 235 2 § 1 pkt 3 i § 2 k.p.c. w zw. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 9 ust. 2 i art. 17 ustawy nowelizującej k.p.c. z dnia 4 lipca 2019 roku (Dz.U. z 2019 roku, poz.1469) poprzez oddalenie dowodu z opinii biegłego ds. bankowości, chociaż uwzględnienie wyliczeń na średnim NBP dla CHF było celowe dla oceny stopnia spłaty rat kapitałowo – odsetkowych objętych żądaniem pozwu, podczas gdy w przypadku przyjęcia koncepcji niedozwolonego charakteru klauzul przeliczeniowych (czemu bank się nie sprzeciwia) pozyskanie tych danych było niezbędne dla oceny stopnia spłaty rat kapitałowo – odsetkowych, a uchybienie to doprowadziło do niepełnego ustalenia stanu faktycznego sprawy, będącego wynikiem zaniechań procesowych, na które bank zwracał uwagę w toku postępowania oraz braku logiki w procesie ustalania faktów wprost wynikających z zaoferowanych przez strony dowodów, zatem postępowania sprzecznego z wiedzą, jaką w chwili wyrokowania dysponował Sąd lub której pozyskania pozbawił strony przez podjęte decyzje procesowe;

4. art. 3 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. przez pozbawione podstaw przyjęcie, iż strona powodowa w zaskarżonej części nie udowodniła roszczenia dochodzonego pozwem;

5. art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie należytego uzasadnienia wyroku:

- brak wskazania przyczyn, które spowodowały, że klauzula indeksacyjna i klauzule przeliczeniowe są sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszają w sposób rażący interesy konsumentów - w powyższym zakresie Sąd I - ej instancji odwołał się wyłącznie do powtórzenia przesłanek i przede wszystkim powołania orzeczeń innych sądów; w ocenie banku nie zdefiniował kryteriów oceny takich naruszeń oraz nie wskazał konkretnych okoliczności mających wpływ na taki stan rzeczy poza faktem, że to bank tworzył tabele kursowe, przez co pozwani nie mogli przewidzieć skutków indeksacji i byli w tym zakresie rzekomo niedoinformowani;

- brak analizy okoliczności wskazujących na to, czy unieważnienie umowy może być niekorzystne dla pozwanych, w tym pominięcie okoliczności wypływających z oświadczeń pozwanych, że nie mają oni rozeznania o podstawowych okolicznościach związanych z umową (patrz zarzuty powyżej), co prowadzi do dość oczywistego wniosku, że nie ustalono, czy pozwani będą w stanie rozliczyć się z bankiem nawet w przypadku (hipotetycznej) nieważności umowy kredytu, w tym dokonać zwrotu kapitału kredytu oraz uiścić na rzecz banku wynagrodzenie za wiele lat korzystania z kapitału;

- brak wskazania w treści wyroku, którym dowodom Sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, chociaż część z nich została milcząco pominięta lub wskazana w sposób fragmentaryczny, co świadczy o tym, że uzasadnienie wyroku nie spełnia minimalnych standardów orzeczenia, jakie wynikają z przepisów polskiej procedury cywilnej, gdyż podstawa prawna wyroku nie została należycie wyjaśniona, przedstawione w nim koncepcje są wewnętrznie sprzeczne, przez co niemożliwe staje się odczytanie rzeczywistych przyczyn jakimi kierował się Sąd I - ej instancji, wydając zaskarżone rozstrzygnięcie, co rodzi wątpliwość co do możliwości przeprowadzenia kontroli instancyjnej zapadłego orzeczenia oraz rodzi niepewność co do przyszłej sytuacji stron procesu;

6. art. 156 2 k.p.c. poprzez nie uprzedzenie stron o zamiarze rozstrzygnięcia sprawy na innej podstawie prawnej niż wskazana, w konsekwencji pozbawienie możliwości obrony swoich praw i uniemożliwienie bankowi rozszerzenia żądania o wynagrodzenie za korzystanie z udostępnionego kredytobiorcom kapitału.

II. obrazę przepisów prawa materialnego, tj.

1. art. 385 1 § 1 k.c. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez stwierdzenie nieważności umowy, co było wynikiem błędnego utożsamienia klauzuli indeksacyjnej z klauzulami przeliczeniowymi i ich kwalifikacji jako postanowień dotyczących głównego świadczenia stron, chociaż w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje stanowisko, iż klauzula indeksacyjna spełnia jedynie rolę wprowadzonego dodatkowo do umowy mechanizmu przeliczeniowego świadczeń pieniężnych stron, co więcej, upadku umowy nie uzasadnia przyjęcie alternatywnego poglądu, ponieważ w umowie istnieją wszelkie te elementy, które pozwalają na określenie treści stosunku prawnego stron (kwoty kredytu, okresu kredytowania, terminu spłaty oraz wysokości oprocentowania, etc.); powyższe oznacza, że w niniejszej sprawie deformacja po wyeliminowaniu hipotetycznie uznanych za abuzywne klauzul nie zachodzi, ponieważ umowa zawiera wszystkie postanowienia przedmiotowo istotne, natomiast postulat wykładania postanowień umowy w miarę możliwości w sposób pozwalający utrzymać je w mocy pozostaje aktualny, bowiem pozwany bank spełnił swoje świadczenie w całości, zaś pozwani swoich obowiązków wynikających z umowy nie spełniali, co było podstawą do wypowiedzenia im przez bank umowy, aktualnie zaś powołując się na niedozwolony charakter niektórych postanowień umowy, a w konsekwencji jej nieważność, w dalszym ciągu uchylają się od dokonania spłaty ciążącego na nich zobowiązania; należy zatem dążyć wyłącznie do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej pozwanych kredytobiorców jakiej kredytobiorcy znajdowaliby się, gdyby hipotetycznie abuzywne postanowienia nie zostały w umowie zastrzeżone, a nie do uprzywilejowania kredytobiorców i pozostawienia im decyzji co do trwania umowy lub jej upadku, ponieważ godzi to w zasadę pewności prawa oraz proporcjonalności, tym bardziej że pozwani od 2009 roku mogli spłacać kredyt bezpośrednio w walucie CHF, czyli z pominięciem kwestionowanych przeliczeń umownych;

2. art. 79 i 94 u.k.w.h. poprzez ich zastosowanie i uznanie, że żądanie zapłaty skierowane przeciwko P. K. było w całości nieuzasadnione, bowiem nie ponosi ona odpowiedzialności jako dłużnik hipoteczny wobec nieistnienia hipoteki wynikającej z nieważnej umowy;

3. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. i art. 69 ust. 1 i 2 pkt 2 Prawa bankowego w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 poprzez uznanie, że umowa kredytu jest nieważna, a to dlatego, że Sąd uważa, że nie ma możliwości utrzymania w mocy umowy kredytowej zawartej przez strony bez niedozwolonych postanowień regulujących mechanizm indeksacji i różnic kursów walutowych; prowadziłoby to bowiem do zmiany charakteru umowy poprzez wyeliminowanie ryzyka kursowego związanego z indeksacją kwoty kredytu do CHF, a tylko istnienie owego ryzyka uzasadnia zastosowanie w umowie przy określaniu wysokości oprocentowania stopy międzybankowej tej waluty, czyli LIBOR, podczas gdy hipoteczne przesądzenie o abuzywności tzw. klauzul przeliczeniowych nie oznacza automatycznej abuzywności postanowień dotyczących ryzyka walutowego (całego mechanizmu indeksacyjnego);

4. art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego w zw. z art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 przez jego niezastosowanie i uznanie, że postanowienia umowy wprowadzające samą konstrukcję kredytu indeksowanego do kursu waluty obcej mają charakter niedozwolony, podczas gdy tego rodzaju umowa jest umową nazwaną i stanowi dopuszczony wprost przez Prawo bankowe podtyp umowy kredytu, poza tym postanowienie umowne odzwierciedlające ustawową konstrukcję jest wyłączone spod kontroli abuzywności w świetle powołanego przepisu dyrektywy;

5. art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. art. 385 1 § 1 i art. 385 2 k.c. przez pominięcie skutków prawnych, jakie należy wyciągnąć z zawartych w latach 2014 - 2016 roku trzech aneksów do umowy kredytu, mimo że zawarcie przez strony aneksu do umowy kredytu oznacza, iż obu stronom zależało na potwierdzeniu istnienia i utrzymania umowy kredytu w mocy, a także przyjętej w niej metody waloryzacji;

6. art. 385 1 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwani kredytobiorcy wyrazili „oświeconą” zgodę na zastosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych i w konsekwencji zastosowanie tych przepisów, podczas gdy Sąd w sposób niepełny poinformował kredytobiorców o konsekwencjach uznania postanowień umowy za niedozwolone, w tym również o konsekwencjach stwierdzenia nieważności umowy, którego domagała się strona powodowa, ani nie zbadał, czy kredytobiorcy są świadomi, że bank będzie domagał się zwrotu wartości świadczenia banku polegającego na udostępnieniu kredytobiorcom kwoty kapitału, jak i umożliwieniu korzystania z tej kwoty, co może skutkować niewłaściwym poinformowaniem pozwanych kredytobiorców o skutkach stwierdzenia nieważności umowy, skoro takich informacji nie otrzymali od Sądu; jednocześnie nie jest możliwe ustalenie, jakie informacje przekazał im pełnomocnik procesowy (poza danymi sformułowanymi w treści pozwu) w efekcie stwierdzenie nieważności umowy kredytu może się okazać rozwiązaniem bardzo niekorzystnym dla kredytobiorców;

7. art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. poprzez przyjęcie, iż klauzule waloryzacyjne są sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy kredytobiorców oraz nie podlegały indywidualnemu uzgodnieniu, zaś sam mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości tego kursu jako w oczywisty sposób niedozwolony, mimo że kontrolowane postanowienia umowne nie mają takiego charakteru, zaś usuniecie z umowy odwołania do tabel kursowych banku, czyni wykonanie umowy możliwym, co doprowadziło do uznania, że postanowienie § 10 ust. 5 jest postanowieniem niedozwolonym, czyli bezzasadnego objęcia pozwanych kredytobiorców ochroną dedykowaną stosunkom konsumenckim;

8. art. 385 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez pominięcie - przy ocenie zgodności spornego postanowienia z dobrymi obyczajami - szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu przez strony i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych okoliczności, co jest charakterystyczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli dokonywanej w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za abuzywne, nie zaś dla kontroli incydentalnej;

9. art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że do naruszenia dobrych obyczajów lub rażącego naruszenia interesów kredytobiorców dochodzi w sytuacji tworzenia przez bank samodzielnie kursów publikowanych przez bank w tabelach kursowych, co wyklucza po stronie kredytobiorców możliwość dokonywania samodzielnych przeliczeń;

10. art. 65 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, art. 358 § 2 k.c. oraz z motywem 13 Dyrektywy 93/13 poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy ze stanu faktycznego sprawy wynika, że wolą stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego walutą obcą, a w konsekwencji w przypadku, gdy wynik kontroli incydentalnej wykazałby niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych, to Sąd winien był dokonać takiej wykładni oświadczeń woli stron kredytu, która pozwoliłaby na utrzymanie waloryzacyjnego charakteru umowy;

11. art. 358 § 2 k.c. poprzez pominięcie, że w polskim porządku prawnym istnieje zarówno zwyczaj stosowania dla rozliczeń kursu średniego NBP, jak norma dyspozytywna pozwalająca zniwelować problem braku kursu w umowie, w wypadku niemożności odtworzenia treści umowy w drodze wykładni, która powinna mieć zastosowanie w analizowanej sprawie;

12. art. 353 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego poprzez przyjęcie, iż kredytobiorcy nie byli w stanie - w momencie powstania zobowiązania - ustalić kwoty, którą mieli faktycznie otrzymać od powodowego banku, jak również kwoty jaką mieli obowiązek świadczyć na jego rzecz w przyszłości, tj. przyjęcie, że świadczenie strony pozwanej w momencie powstania zobowiązania nie było oznaczone lub co najmniej oznaczalne, podczas gdy w zawartej pomiędzy stronami umowie kredytu wskazane zostały kryteria umożliwiające obliczenie wysokości świadczenia zarówno w przyszłości, jak i na moment przekazania przez powodowy bank środków na rzecz kredytobiorcy.

W związku z powyższym powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I - ej instancji, ewentualnie zmianę zaskarżonego orzeczenia w zaskarżonej części, uwzględnienie powództwa w całości, a także rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za I - ą instancję i zasądzenie tychże kosztów od pozwanych na rzecz powoda, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwani wnieśli o jej oddalenie jako bezzasadnej w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo uzasadniona, lecz z innych przyczyn niż w niej podane.

Jeśli chodzi o zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c., to stwierdzić należy, że utrwalony został w judykaturze pogląd, że obraza tego przepisu może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną (tak Sąd Najwyższy min. w wyroku z dnia 10 listopada 1998 roku, III CKN 792/98). Takie wadliwości uzasadnienia zaskarżonego nie wystąpiły, gdyż orzeczenie to poddaje się kontroli instancyjnej. Z apelacji wywieść można wniosek, że apelującemu w istocie nie chodzi o wadliwość uzasadnienia, co przede wszystkim o naruszenie prawa materialnego przy wydaniu zaskarżonego wyroku. Natomiast zarzucane mankamenty tego uzasadnienia Sądu Okręgowego w zakresie argumentacji prawnej i oceny dowodów, na które wskazuje powiązanie zarzutu z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. podlegały uzupełnieniu i skorygowaniu przez Sąd Apelacyjny, orzekający merytorycznie w systemie apelacji pełnej.

Podobnie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stanowił polemikę z oceną prawną prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia zgodne były z treścią zebranego materiału dowodowego. Spór stron sprowadzał się bowiem zasadniczo do kwestii prawnych. W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął za własne te ustalenia faktyczne, które nie pozostają w sprzeczności z dokonanym ich uzupełnieniem oraz oceną prawną zgłoszonego roszczenia.

Ocenę dowodów strona pozwana starała się podważyć przede wszystkim w zakresie dowodu z zeznań pozwanych. Zarzucane w apelacji naruszenie art. 299 k.p.c. dotyczy natomiast dowodu z przesłuchania stron i może polegać na nieprzeprowadzeniu tego dowodu, pomimo przewidzianej w nim dyspozycji. W niniejszej sprawie dowód z przesłuchania stron został zaś przeprowadzony. Stąd też zarzut ten został sformułowany wadliwie. Powiązanie go z zarzutem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wskazuje na kwestionowanie waloru dowodowego zeznań pozwanych bez jednak powiązania ich z konkretnymi ustaleniami, których podstawę stanowiły. Choć istotnie zeznania pozwanych pochodzą od osób najbardziej zainteresowanych w osiągnięciu korzystnego dla nich rozstrzygnięcia, co powoduje, że dowód ten winien być przedmiotem ostrożnej oceny, to w świetle tego, że powód nie zaoferował żadnych przeciwdowodów na okoliczności związane z udzielanymi pozwanym informacjami ustnymi przed i w trakcie zawierania umowy, należało uznać, że mogły te zeznania stanowić miarodajną podstawę ustaleń stanu faktycznego. To, że pozwani nie pamiętali szczegółów związanych ze sposobem spłaty kredytu i możliwością sprawdzenia wysokości kapitału nie oznacza, że waloru wiarygodności nie mają ich zeznania co do kwestii zasadniczych związanych z nienegocjowalnym charakterem umowy i niedostatecznym poinformowaniem ich o ryzyku walutowym. Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w tym zakresie zatem także nie doszło.

Prawidłowe było ustalenie Sądu Okręgowego, że powód przy kontraktowaniu wykorzystywał pewien schemat opracowany przez siebie i mający zastosowanie do ogólnego stosowania, co uzasadnia brak indywidualnego charakteru uzgodnień (tak w wyrokach TSUE z dnia 15 stycznia 2015 roku, C-537/13 i z dnia 9 lipca 2020 roku, C- 452/18). Pozwanym został przedstawiony gotowy produkt, za którego przygotowanie odpowiadał w całości bank, a takie elementy jak wniosek kredytowy, czy umowa zostały uzupełnione o dane szczegółowe m.in. kwotę kredytu, okres kredytowania, przeznaczenie kredytu, czy też rodzaj zabezpieczenia. Powód, będąc przedsiębiorcą w relacji do pozwanych – konsumentów, nie przedstawił wniosków dowodowych świadczących o tym, że w tym konkretnym procesie zawierania umowy kredytowej przez pozwanych była możliwość negocjowania zasad indeksacji oraz jej warunków. Gdyby tak bowiem było, to z pewnością powód byłby w stanie wykazać to stosowanymi dokumentami.

Podkreślić także trzeba, że sam fakt, że pozwani wybrali umowę kredytu indeksowanego do CHF nie może być uznany za dowód na indywidualne uzgodnienie postanowień umowy kredytu indeksowanego. Możliwość wyboru między kilkoma wzorcami umownymi przygotowanymi przez przedsiębiorcę nie jest możliwością indywidualnego uzgadniania przez konsumenta postanowień któregokolwiek z takich gotowych wzorców umownych. Także ewentualna możliwość wyboru innego produktu - kredytu złotowego niepowiązanego w żaden sposób z kursem waluty obcej, nie jest dowodem na to, że konsument, wybierający kredyt indeksowany, mógł indywidualnie negocjować postanowienia wzorca tego kredytu. Nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu to, że przedsiębiorca stworzył kilka wzorców umów, jeżeli konsument może jedynie dokonać wyboru pomiędzy takimi wzorcami, a nie doprowadzić w drodze negocjacji do modyfikacji postanowień danego wzorca. Z wiarygodnych, zdaniem Sądu Apelacyjnego, zeznań pozwanych wynika, że kredytobiorcy nie zostali poinformowani o możliwości negocjacji i takowe nie były z nimi prowadzone. Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza zaś rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko bierną akceptację typowego, standardowego wzorca umowy kredytu indeksowanego, przygotowanego w całości przez powoda, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Nie wynika też z materiału dowodowego, że możliwe było negocjowanie zakresu samego ryzyka walutowego, na przykład przez wprowadzenie rozwiązań, które by to ryzyko po stronie konsumentów ograniczały do rozsądnego pułapu. Ryzyko to obciążało zatem w pełni słabszą stronę kontraktu.

Złożenie przez pozwanych oświadczeń z dnia 12 marca 2008 roku i w treści samej umowy (§ 29 ust. 1 i 2) zostało uwzględnione w podstawie faktycznej. W przypadku tych informacji bank posłużył się gotowym formularzem, którego przekaz informacyjny został sformułowany w sposób ogólny, bez opisu treści udzielonych wyjaśnień, a zatem o charakterze blankietowym.

Kluczowym zagadnieniem dla rozstrzygnięcia sporu było zaś to, czy pozwany bank, proponując pozwanym zawarcie umowy kredytu walutowego, dopełnił swoich obowiązków w zakresie takiego sformułowania postanowień określających główny przedmiot umowy, aby konsumenci byli w stanie zrozumieć ekonomiczne konsekwencje zobowiązań, jakie przyjmują na siebie, akceptując proponowany im przez bank produkt. W każdym z typów kredytu walutowego, w tym także w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Z wyroków TSUE z dnia 20 września 2017 roku (C-186/16, A.), z dnia 20 września 2018 roku (C-51/17, (...) Bank), z dnia 14 marca 2019 roku (C-118/17, D.) i z dnia 3 października 2019 roku, (C-260/18, D.) wynika, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego, wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację, od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu indeksowanego.

W wyroku C–51/17 (pkt 3 sentencji) Trybunał przedstawił ponadto wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 co do obowiązków instytucji finansowych z zakresie dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Trybunał potwierdził, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

Wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (tak wyroki TSUE: z dnia 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, K., pkt 71, 72 i z dnia 9 lipca 2015 roku, C-348/14, B., pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak wyrok TSUE z dnia 23 kwietnia 2015 roku, V. H., C-96/14, pkt 50).

Kontynuacją tej linii orzeczniczej jest wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 roku (w połączonych sprawach C-776/19 do C-782/19, (...), pkt 74), w którym wyrażono pogląd, że nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu indeksowanego w walucie obcej.

Także w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się na konieczność szczególnej staranności banku przy stosowaniu w wieloletniej umowie mechanizmu działania kursowego (tak w wyrokach: z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 438/18). Obowiązek ten jest określany jako „ponadstandardowy”, gdyż mający dać konsumentowi pełną orientację odnośnie do istoty transakcji, a jego naruszenie wiąże się z zastosowaniem odpowiedniej sankcji przy rozstrzyganiu sporu między przedsiębiorcą a konsumentem (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 16 marca 2018 roku, IV CSK 250/17 i z dnia 9 stycznia 2019 roku, I CSK 736/17).

W sporze z konsumentami, a taki status pozwanych nie był w niniejszej sprawie kwestionowany, to bank winien zgodnie z art. 6 k.c. udowodnić, że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane w sposób zgodny z art. 385 1 § 1 k.c. - językiem prostym i zrozumiałym w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, gdyż to bank z takiego faktu wywodzi korzystny dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności.

Powód w niniejszej sprawie nie dopełnił tak określonych obowiązków względem pozwanych, wobec czego uniemożliwił im oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań. Udowodniono jedynie, że odebrano od pozwanych opisane powyżej oświadczenia, że zapoznano ich z ryzykiem kursowym, które odpowiada jedynie formalnemu pouczeniu i nie spełnia kryteriów wynikających z dyrektywy 93/13. Argumentacja powoda zawarta w apelacji oparta na stwierdzeniu, że zmienność kursów walut jest rzeczą oczywistą, a więc, że standard informacyjny pozwanego jest dostosowany do rozsądnych oczekiwań opartych na przeciętnych zdolnościach poznawczych dorosłego człowieka, który wie co to jest kurs waluty i rozumie podstawowe skutki zmiany wysokości kursu waluty w oczywisty sposób nie spełnia powyższych wymogów. Nie można sprawy sprowadzać także do tego, że pozwani nie przywiązywali wagi do treści umowy

Jest jednocześnie wiarygodne, że powód wskazywał pozwanym kredyt jako bardzo korzystny, a CHF jako walutę stabilną, wykorzystując ich niedoświadczenie w skomplikowanej dziedzinie finansów. Tej oceny nie zmienia eksponowana w apelacji okoliczność, że pozwani już wcześniej korzystali z takiej formy kredytu, gdyż nie odbiera im to statusu konsumentów. Nie mogła ona także przemawiać za przyjęciem dla oceny pod kątem abuzywności postanowień umowy miernika podwyższonego w stosunku do przeciętnego, typowego konsumenta (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16). Przy wykładni wzorców umownych ze względu na ich funkcję standaryzacyjną stosować należy metodę obiektywną, a za miarodajny uznawać należy sens dostępny dla typowego adresata wzorca (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 kwietnia 2007 roku, I CSK 27/07).

W konsekwencji Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że własne doświadczenie życiowe i zawodowe pozwanych nie zwalniało powodowego banku od przekazania im informacji na temat tego, jak kształtuje się rynek, jak wyglądają mechanizmy nim rządzące, jak należy rozumieć indeksację kredytu do waluty obcej i jakie są ryzyka z tym związane. Treść przekazanej im wiedzy o bardzo ogólnym charakterze nie pozwala na przyjęcie, że pozwani zostali właściwie pouczeni o zakresie związanego z zawarciem spornej umowy ryzyka i że przekazane im informacje spełniały kryteria wynikające z dyrektywy 93/13. Tym samym nie można uznać, iż umożliwiły im rzeczywiste oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań.

Powodowy bank winien był przedstawić pozwanym przede wszystkim prognozy na przyszłość i informacje co do tego, jak bardzo może wzrosnąć kurs CHF w okresie kredytowania i jak duże jest ryzyko wzrostu kursu waluty. Winien był uświadomić im, że ponoszą ryzyko niczym nieograniczone, które może nie tylko pochłonąć ewentualną korzyść z niższego oprocentowania, ale narazić ich na znacznie wyższe koszty obsługi kredytu. Bank tymczasem nie przekazał pozwanym nawet podstawowych informacji, w szczególności nie wskazał, przy jakim kursie CHF koszty kredytu indeksowanego zrównają się z kosztami, jakie pozwani musieliby ponieść przy kredycie złotowym o takiej samej wysokości. Nie uświadomiono pozwanych, jak może zachować się kurs CHF w razie wystąpienia sytuacji kryzysowych na świecie lub pogorszenia koniunktury gospodarczej w Polsce.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że na skutek tego, że powód nie dopełnił spoczywających na nim obowiązków względem pozwanych uniemożliwił im podjęcie świadomej, rozważnej decyzji. Nie zostali oni bowiem poinformowani, że ponoszą nieograniczone ryzyko kursowe, co może mieć znaczenie w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymują wynagrodzenie.

Skoro powodowy bank nie wywiązał się we właściwy sposób ze spoczywającego na nim obowiązku informacyjnego i zakres udzielonych konsumentom informacji był niepełny, nie można uznać, że pozwani byli świadomi ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej.

Okoliczność, że w okresie, w którym strona pozwana zwróciła się do powodowego banku z wnioskiem kredytowym i w którym strony następnie zawarły umowę, nie istniały przepisy prawa nakładające na banki obowiązek szczegółowego informowania konsumentów o ryzyku kursowym związanym z zawarciem takich umów, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązki informacyjne banku w okresie zawierania umowy, wywodzić należy ze szczególnej funkcji banków. Winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym i sposobu, w jaki te instytucje w dacie zawierania umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów. Z ogólnych zasad uczciwości i rzetelnego traktowania konsumenta wynika, że profesjonalista, który jest przedsiębiorcą, będący stroną niewątpliwie silniejszą i dysponującą wyspecjalizowaną wiedzą w zakresie ekonomii i finansów, działając w sposób rzetelny, staranny i według najlepszej wiedzy i proponując konsumentowi produkt, z którym może wiązać się nieograniczone ryzyko ekonomiczne powinien konsumenta o tym wyczerpująco poinformować. Jednocześnie profesjonalna instytucja bankowa, jaką jest pozwany, powinna móc przewidzieć, że w długoterminowym okresie mogą nastąpić znaczące zmiany kursu waluty zależnie od zmieniających się czynników gospodarczych i politycznych, w tym kryzysów ekonomicznych.

Powyższej oceny nie zmienia ówczesne stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego i rekomendacją S. Rekomendacja taka nie jest źródłem prawa, ani nie ma wpływu na wykładnię przepisów dyrektywy 93/13. Nie stała też ona na przeszkodzie temu, aby powodowy bank należycie informował klientów o ryzyku walutowym. Nie ograniczała go bowiem ani w uprawnieniach, ani w obowiązkach wynikających z przepisów prawa, a jedynie wyrażała zalecenie KNF co do minimalnego standardu. Jeżeli ten standard nie uwzględniał w należytym stopniu ochrony konsumenckiej wynikającej z dyrektywy 93/13, to niewątpliwie nie jest to okoliczność, którą obecnie powód mógłby skutecznie podnieść jako kontrargument wobec stanowiska pozwanych.

Jednocześnie należy przyjąć, że powodowy bank, jako instytucja profesjonalnie trudniąca się udzielaniem kredytów, był w stanie oszacować ryzyko związane z udzieleniem kredytu indeksowanego oraz zminimalizować, a nawet wykluczyć ryzyko po swojej stronie. Proponowany przez bank produkt w postaci kredytu indeksowanego do waluty obcej nie wiązał się dla niego z takim ryzkiem walutowym, jakie obciążało kredytobiorców, na których w głównej mierze zostało ono przerzucone. Co do zasady bank, udzielając kredytu, w związku z zawarciem umowy ryzykuje bowiem jedynie stratę kwoty, która została wypłacona konsumentowi. Odmienna jest natomiast sytuacja konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach od dnia jej zawarcia. Może się bowiem okazać, że w przypadku umowy zawartej na okres 20 lat, jak w przypadku pozwanych, po wielu latach wykonywania umowy konsument będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego. W wyniku niekorzystnej aprecjacji waluty kredytu (CHF) do waluty faktycznej jego spłaty (PLN) zmienna wysokość zadłużenia w walucie płatności (PLN) może wielokrotnie przekroczyć kwotę realnie otrzymanego kredytu, mimo wieloletniej spłaty kapitału. Mechanizm ten powoduje narażenie konsumenta na skutki nieograniczonych zmian wysokości zobowiązania bez jednoczesnego zagwarantowania jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby powyższe ryzyko ograniczyć. Pozwani ryzykowali tym, że wysokość zobowiązania po przeliczeniu zgodnie z klauzulą walutową może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość i może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy, o czym powinni zostać przez powoda uprzedzeni, co nie miało miejsca i w konsekwencji czego zasadne jest przyjęcie, że sposób prezentacji kredytu indeksowanego do waluty CHF przez powodowy bank nie był wystarczający dla podjęcia przez pozwanych świadomej, racjonalnej i przemyślanej decyzji.

Przedstawianie przez instytucję finansową, dysponującą profesjonalną wiedzą ekonomiczną, pozwalającą jej analizować dane spływające z rynku i prognozować zachowania kursów walut, konsumentowi zarabiającemu w miejscowej walucie kredytu indeksowanego do CHF jako rozwiązania korzystniejszego z uwagi na formalnie niższe koszty (niższe oprocentowanie CHF), a jednocześnie zatajenie przed nim, że wzrost kursu zniweczy te korzyści i narazi na ponoszenie kosztów kredytowania znacznie wyższych od tych, którymi bank kusił konsumenta na etapie zawierania umowy, musi być ocenione jako działanie nielojalne wobec konsumenta. Prowadzi ono do ukształtowania praw i obowiązków kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając przy tym rażąco ich interesy, przy czym owo rażące naruszenie interesów konsumentów wyraża się w tym, że nie jest on w stanie ocenić ryzyka, z jakim wiąże się zawarcie umowy.

Ponieważ ocena postanowień umownych pod kątem ich abuzywności następuje na datę zawarcia umowy, odwoływanie się do zdarzeń, które nastąpiły po tym fakcie jest irrelewantne dla stwierdzenia, czy klauzule umowne są abuzywne. Dla oceny, czy prawa i obowiązki stron umowy zostały określone z uwzględnieniem równowagi kontraktowej, co ma znaczenie zarówno dla ważności czynności prawnej (art. 353 ( 1 ) k.c. w zw. z art. 58 k.c.), jak i ewentualnej abuzywności postanowień umowy (art. 385 ( 1) k.c.) bez znaczenia pozostaje sposób wykonywania umowy (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17 oraz wyrok TSUE z dnia 26 stycznia 2017 roku, C- 421/14 (...) SA v. J. (...) G.). Abuzywność postanowienia umownego ocenia się przez pryzmat uprawnień, jakie przyznał sobie przedsiębiorca w kwestionowanym postanowieniu, a nie przez analizę, czy i jak następnie wykorzystywał przyznane sobie uprawnienie. W każdym przypadku należy zakwestionować taką konstrukcję umowy, która potencjalnie daje jednej ze stron prawo do nadużyć, nawet jeżeli nie doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej poprzez określanie kursów waluty obcej w sposób odbiegający od kursu rynkowego.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienie ma charakter niedozwolony, jeżeli kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W myśl art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 postanowienia mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymaganiami dobrej wiary, powodując znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W odniesieniu do tej regulacji w motywie 16 dyrektywy 93/13 wyjaśniono, że ocena nieuczciwego charakteru postanowień umowy, zgodnie z wybranymi ogólnymi kryteriami, musi być uzupełniona środkami umożliwiającymi dokonanie ogólnej oceny różnych interesów. Stanowi to wymóg działania w dobrej wierze. Wskazano również, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności to, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta.

Oceniając postanowienie umowne, należy sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych. Postanowienie umowne jest ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami wtedy, gdy za jego pomocą przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki w sposób, który jest wyrazem nielojalności, polegającej na nieuwzględnieniu słusznych interesów konsumenta. Rażąco narusza interesy konsumenta postanowienie powodujące znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Mając powyższe na uwadze, stwierdzić należy, że w niniejszej sprawie miało miejsce narzucenie klauzuli walutowej konsumentom oraz rażące naruszenie ich interesów poprzez brak informacji o ryzyku kursowym, pozwalającej na świadome podjęcie decyzji co do wyboru oferty banku, a w konsekwencji narażenie konsumentów na nieprzewidywalne i nieograniczone ryzyko kursowe, skutkujące wzrostem ich zobowiązania, mimo wykonywania umowy zgodnie z jej treścią przy jednoczesnym zdjęciu tego ryzyka z będącego profesjonalistą na rynku finansowym kontrahenta. Trudno także uznać, że indeksowanie kredytu złotowego do waluty, która zmienia kurs w oderwaniu od realnego stanu polskiej gospodarki, spełnia funkcje, jakim ma służyć waloryzacja umowna, polegające na dostosowaniu wartości świadczenia do zmian w sile nabywczej pieniądza i urealnieniu wartości świadczenia w umowach długoterminowych. Było to zatem instrumentalne użycie indeksacji, obok zastrzeżenia zmiennego oprocentowania, pełniącego właściwą funkcję waloryzacyjną, które nie zasługuje na ochronę.

Niewątpliwie wprowadzenie ryzyka wymiany do umowy nastąpiło przez umieszczenie w niej nieuczciwych postanowień umownych. Gdy uwzględni się zgodną z dyrektywą 93/13 wykładnię art. 385 1 § 1 k.c., a następnie dokona analizy ustaleń faktycznych co do sposobu i zakresu poinformowania pozwanych przez bank o ryzyku zmiany kursów walut pod normę prawną, to wniosek jest jeden - pozwany przedsiębiorca nie dopełnił spoczywającego na nim obowiązku sformułowania proponowanych konsumentowi postanowień określających główny przedmiot umowy językiem prostym i zrozumiałym. Bank nie przedstawił pozwanym żadnych informacji, które pozwoliłyby im rozeznać się w tym, jak duże jest ryzyko zmiany kursu CHF na przestrzeni wieloletniego okresu związania się z bankiem umową kredytu i jak bardzo mogą wzrosnąć ich zobowiązania z umowy kredytu. Bank wykorzystał swoją przewagę informacyjną i negocjacyjną, aby doprowadzić konsumentów do zawarcia umowy, która dawała bankowi duże szanse na uzyskanie dodatkowych zysków przez zapewnienie sobie, oprócz oprocentowania kredytu, także korzyści wynikających z nieuchronnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego w relacji do złotego. Nie budzi wątpliwości, że działanie banku było sprzeczne z dobrym obyczajami. Polegało ono bowiem na zatajeniu przed konsumentami istotnych informacji, dostępnych dla banku, które pozwoliłyby konsumentowi na podjęcie świadomej i rozważnej decyzji, na nieprzedstawieniu rzetelnych symulacji wykazujących wpływ wzrostu kursu CHF na wysokość zobowiązań pozwanych i realny koszt kredytu. Bank, utrzymując pozwanych w przekonaniu, że kredytu jest dla nich korzystny, nie wyjaśnił im, że CHF jest walutą bezpieczną z punktu widzenia wierzyciela, natomiast z tych samych względów, dla których jest ceniony przez wierzycieli i inwestorów, naraża dłużnika nieosiągającego dochodów w tej walucie na wyjątkowe ryzyko. W ten sposób pozwani zawarli umowę rażąco naruszającą ich interesy. Każdy wzrost kursu CHF w relacji do złotego w stosunku do kursu z dnia przeliczenia kursem kupna wypłaconych środków pieniężnych powoduje podwyższenie podstawy oprocentowania kredytu zaciągniętego przez pozwanych, a jednocześnie skutkuje uiszczeniem w kapitałowej części raty ukrytego oprocentowania w postaci różnicy kursowej (zwyżki kursu). W efekcie nawet przy ujemnej stawce LIBOR i niskiej prowizji, kredyt ten jest korzystny dla banku. Klauzula waloryzacyjna ma dla konsumentów taki skutek, że z uwagi na wzrost kursu CHF, mimo spłacania przez wiele lat rat kapitałowych, ich zadłużenie z tytułu kapitału maleje pozornie, wyłącznie nominalnie - w przyjętym mierniku waloryzacji, w rzeczywistości zaś ich zadłużenie w złotych rośnie i to nieraz gwałtownie, w razie większych skoków kursu CHF. Gdyby zatem przykładowo kredytobiorcy po kilku latach spłacania kredytu utracili możliwość dalszej spłaty kredytu z osiąganych dochodów i podjęli decyzję o sprzedaży nabytego na kredyt lokalu i dokonaniu jednorazowej spłaty kredytu na rzecz banku ze środków ze sprzedaży, to w przypadku kredytu w złotych pozostałaby im do spłaty kwota niższa od początkowego kapitału (pomniejszona o sumę uiszczonych rat kapitałowych), natomiast w przypadku kredytu waloryzowanego zadłużenie z tytułu kapitału, mimo spłaconych już rat kapitałowych, byłoby nawet o kilkadziesiąt procent wyższe od sumy, jaką bank rzeczywiście postawił do dyspozycji konsumentów w chwili uruchamiania kredytu. W świetle powyższych ustaleń i rozważań Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości co do tego, że spełniona jest także przesłanka w postaci rażącego naruszenia interesów konsumentów. Nie można bowiem racjonalnie oczekiwać, że pozwani zaakceptowaliby ryzyko walutowe, gdyby rzetelnie uświadomiono im jego rozmiar. Zamiarem pozwanych było bowiem uzyskanie bezpiecznego i taniego kredytu, a nie prowadzenie spekulacji na kursach walut.

W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie jest możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych zawartych w § 1 ust. 3A i § 10 ust. 4 umowy, w których nie dało się wydzielić elementu, który normatywnie mógłby być odrębnie oceniany i stanowić podstawę do wyprowadzania wniosku o utrzymaniu waloryzacji. Nie było bowiem odesłania do takiego miernika (przykładowo kursu średniego NBP), którego zachowanie zapewniłoby funkcjonalność samej waloryzacji. Przewidziano rozliczenie w wysokości wynikającej z tabeli kursowej banku. To odesłanie nie pozwala na przyjęcie, że wskazano pozwanym obiektywne kryteria ustalania kursów walut, które mogłyby służyć im do weryfikacji działań banku w tym zakresie. Zastosowany mechanizm indeksacyjny nie został więc doprecyzowany i zaopatrzony w ograniczenia w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów wyliczania wartości kursowych.

Gdyby zatem dokonać wyodrębnienia klauzul przeliczeniowych, to stwierdzić należy, że prawidłowa była ocena Sądu Okręgowego, że abuzywny charakter mają także one z uwagi na ich niejednoznaczność i niejasność. Postanowienia umowy lub wzorca, ustalone jednostronnie przez bank i przyznające mu uprawnienie do jednostronnego, samodzielnego ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF w stosunku do złotego bez dokładnego wskazania reguł kształtowania tego kursu stanowią postanowienia naruszające dobre obyczaje. Godzą bowiem w istotę równowagi kontraktowej stron. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Sąd, dokonując oceny przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, powinien ponadto mieć na uwadze narzucony przez przedsiębiorcę mechanizm kontraktowy kształtowania praw i obowiązków kredytobiorcy z uwzględnieniem ryzyka, na jakie został narażony, zawierając umowę obejmującą postanowienie abuzywne umożliwiające bankowi jednostronne ustalanie i kształtowanie w toku wykonywania umowy kursu walutowego. Odwołanie do kursów walut zawartych w tabeli kursów banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Należy je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 listopada 2019 roku, V CSK 347/18).

Jak przy tym wyjaśnił TSUE w jednym z ostatnich swych orzeczeń, tj. w wyroku z dnia 18 listopada 2021 roku (C-212/20) art. 5 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Takiej możliwości nie zapewniono zaś pozwanym.

Niespełnienie przez klauzule przeliczeniowe wymogów przejrzystości i jasności oznacza bezzasadność zarzutów naruszenia prawa materialnego w zakresie kwalifikacji ich jako abuzywne. Jednocześnie wbrew stanowisku powoda, nie można a priori założyć, że kursy określane w tabelach banku nie pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami i nie godzą rażąco w interesy konsumentów z uwagi na ustawowy obowiązek banku prowadzenia i udostępniania tabel kursowych wynikający z art. 111 Prawa bankowego w związku z art. 5 ust. 2 pkt 7 Prawa bankowego. Oceniając ważność umowy, sąd ocenia jej postanowienia rzutujące na rozkład wzajemnych praw i obowiązków stron, a nie sposób wykonywania umowy.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia – essentialia negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości. Nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej niedozwolonych postanowień umownych. Nie jest możliwe utrzymanie kontraktu po wyłączeniu już samej klauzuli ryzyka walutowego. Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy (tak m.in. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 27 stycznia 2022 roku, I CSK 277/22).

Sąd Apelacyjny uznaje przy tym, że nie ma możliwości podstawienia w tej sprawie innych rozwiązań w miejsce postanowień uznanych za abuzywne. Odwołanie się do art. 358 k.c. nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka w oczywisty sposób nie niweluje art. 358 § 2 k.c., który nie tylko nie obowiązywał w czasie zawierania spornej umowy w wersji znowelizowanej ustawą z dnia 23 października 2008 roku (Dz.U. Nr 228, poz. 1506), a ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej. Także w orzecznictwie wskazuje się na brak możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami dotyczącymi kredytu indeksowanego do średniego kursu CHF w Narodowym Banku Polskim z uwagi na brak normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcie takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18). W związku z tym zarzut apelacji naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 3 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego celem dokonania wyliczeń według średniego kursu NBP był nietrafny.

Z tych samych względów nie jest możliwe zastosowanie w sprawie w miejsce postanowień abuzywnych m.in. art. 24 i 32 z dnia 28 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim (tekst jednolity: Dz.U. z 2020 roku, poz. 2027), jako mających charakter ogólny, których ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Przepisem uzupełniającym lukę nie jest także art. 41 ustawy z dnia 22 sierpnia 1936 roku Prawo wekslowe (tekst jednolity: Dz.U. z 2016 roku, poz. 160) z racji na zawężenie jego stosowania do zobowiązań wekslowych. Nieprzydatny w tym zakresie jest z tych samych powodów powołany w apelacji art. 30 ust. 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 29 września 1994 roku o rachunkowości (tekst jednolity: Dz. U. z 2021 roku, poz. 217).

Wbrew wywodom apelacji pozwanego nie jest też możliwym uzupełnienie umowy w oparciu o istnienie ustalonego zwyczaju przewidującego stosownie średniego kursu NBP. Możliwość uzupełnienia umowy o normy wywodzone z utrwalonych zwyczajów wykluczył jednoznacznie TSUE w swych dotychczasowych orzeczeniach, wyjaśniając, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane przez skutki wynikające również z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (wyroki z dnia 3 października 2019 roku, D., C-260/18, pkt 62 i z dnia 18 listopada 2021 roku, C-212/20 pkt 73).

W świetle tej wykładni nie jest możliwe przekształcenie takiej umowy w umowę o kredyt złotowy z pozostawieniem oprocentowania według stawek LIBOR plus marża. Taka ingerencja byłaby bowiem przekształceniem kredytu indeksowanego w złotowy, co zmieniałoby całkowicie główny przedmiot umowy. Nie jest możliwe podzielenie odmiennego stanowiska, które wyraził Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 9 maja 2019 roku (I CSK 242/18), akceptując wyeliminowanie klauzuli waloryzacyjnej z kredytu i utrzymanie go jako ważnej umowy o kredyt złotowy przy zachowaniu oprocentowania stawką LIBOR. Usunięcie klauzul przeliczeniowych i uznanie kredytu za typowo złotowy skutkowałoby zaniknięciem ryzyka kursowego, prowadząc do przekształcenia stosunku umownego w sposób istotny. Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania.

Wyjątkowo, w szczególnych okolicznościach dopuszcza się zastąpienie nieuczciwego postanowienia umownego przez sąd. Należy jednak podkreślić, że w punkcie 3 sentencji wyroku z dnia 3 października 2019 roku (C-260/18, D.) Trybunał Sprawiedliwości dokonał negatywnej oceny możliwości (zgodności z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/16) podstawienia w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach odzwierciedlonych w przepisach art. 56 k.c., 65 k.c., 353 1 k.c., 354 k.c. (pkt. 8 - 11 oraz pkt. 59, 60, 61 i 62 wyroku). Wyrok ten zapadł w odniesieniu do umowy kredytu indeksowanego zawartej w Polsce pomiędzy konsumentem a bankiem na gruncie umowy opartej na wzorcu i w konsekwencji zawiera wprost ocenę (negatywną) możliwości wypełnienia luk w takiej umowie, będących wynikiem abuzywności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego, na podstawie powołanych w odesłaniu prejudycjalnym przepisów prawa polskiego. TSUE wykluczył możliwość interpretowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sposób dopuszczający uzupełnianie tak powstałych luk w umowie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, w szczególności odwołujących się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów i to niezależnie od ewentualnej zgody stron umowy (pkt 3 sentencji wyroku C-260/18).

Trybunał Sprawiedliwości wskazuje także na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie warunków uczciwych. Należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (tak TSUE w wyroku w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniałoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal mogliby oni dostrzegać korzyść w stosowaniu rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 roku, Bank (...), C-19/20, pkt 68 i przytoczone tam orzecznictwo). W rezultacie, zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana, co sąd powinien ocenić w konkretnych okolicznościach sprawy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18).

Także wyrok z dnia 2 września 2021 roku (C-932/19) nie prowadzi do skutków oczekiwanych przez pozwanego, ponieważ odnosi się on do istotnie odmiennej sytuacji kredytobiorców na Węgrzech, gdzie ustawodawca częściowo rozwiązał problem wadliwości tzw. kredytów frankowych. W ustawie nr XXXVIII z 2014 roku co do zasady stwierdzono nieważność klauzul przewidujących, że przy uruchomieniu środków z umowy będzie stosowany kurs kupna waluty, a przy spłacie długu – kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków. Warunek dotknięty nieważnością został zastąpiony przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank Węgier. Oznacza to wyłączenie możliwości stwierdzenia nieważności całej umowy z tego względu. Analogiczna sytuacja nie występuje w realiach polskich, gdzie brak jest normy prawnej pozwalającej na taki zabieg. Wskazany wyrok nie odnosił się do możliwości zastępowania luk powstałych po niedozwolonych postanowieniach przepisami o charakterze dyspozytywnym, wobec czego nie ma znaczenia dla oceny skutków zamieszczenia abuzywnych postanowień umowy w sprawie niniejszej.

Bezprzedmiotowe jest też powoływanie się na przepisy, które weszły do porządku prawnego już po zawarciu przedmiotowej umowy, bowiem – jak wyżej wskazano – decydująca dla oceny abuzywności klauzul umownych jest chwila zawarcia umowy, nie zaś okoliczności związane z jej późniejszym wykonywaniem. Nadto jednostronne działanie ustawodawcy bądź pozwanego w zakresie wprowadzenia określonego regulaminu nie może skutkować następczą zmianą oceny klauzul umownych, które – jak wyżej wskazano – były nieważne od początku obowiązywania umowy. Art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984) zawiera jedynie mechanizm wyeliminowania spreadów i nie wpływa na ocenę abuzywności zapisów umownych. Nie może on również działać wstecz i nie eliminuje niedozwolonego charakteru postanowień umownych (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2016 roku, I CSK 1049/14). Wspomniana w art. 4 zdanie drugie ustawy antyspreadowej zmiana umowy kredytu mogłaby wywoływać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej świadomej, wyraźnej i wolnej rezygnacji kredytobiorcy - konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia (ewentualnie także nieważność umowy) i zgody na jego zastąpienie ( ex tunc lub pro futuro) postanowieniem dozwolonym (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17 i w wyroku z dnia 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18), a takich oświadczeń powodowie nie złożyli.

Z zapisów aneksów do umowy trudno wyprowadzić wniosek, by strony dokonały odnowienia, a zamiaru umorzenia istniejącego zobowiązania nie powinno się domniemywać. Choć niekoniecznie wyraźny, musi być na tyle uzewnętrzniony, by nie powstała wątpliwość, czy w ogóle istniał (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 10 marca 2004 roku, IV CK 95/03, z dnia 9 listopada 2006 roku, IV CSK 191/06 i z dnia 9 stycznia 2008 roku, II CSK 407/07). Ani analiza treści aneksów, ani towarzyszących im oświadczeń nie pozwala stwierdzić, że pozwani, podpisując aneksy, mieli świadomość abuzywności klauzul, a ich działania zostały ukierunkowane na przywrócenie tym klauzulom skuteczności. Zawarcie aneksów nie usuwało pierwotnej wady mechanizmu przeliczeniowego i nie rozliczało dotychczasowych spłat z ich pominięciem. Postawa procesowa pozwanych zmierzała ostatecznie do ustalenia nieważności umowy i zwrotu spełnionych świadczeń.

Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy nie stwierdził bezwzględnej nieważności umowy i nie dopuścił się błędnej wykładni przepisów art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy Prawo bankowe. Uzgodnienie przez strony, że kredyt zostanie rozliczony w innej walucie niż waluta kredytu nie pozostaje bowiem co do zasady w sprzeczności z naturą zobowiązania, którego źródłem jest umowa, nie narusza również prawa ani zasad współżycia społecznego. Umowa kredytu dochodzi do skutku przez złożenie zgodnych oświadczeń woli przez strony, bank zobowiązuje się do oddania określonej sumy do dyspozycji kredytobiorcy, natomiast ten ostatni do jej zwrotu. Jeżeli zatem bank zobowiązał się do oddania do dyspozycji pozwanych oznaczonej sumy w złotówkach, której wysokość wynika wprost z umowy, to taka kwota może być przeliczona według innej waluty i określonych w umowie zasad. Klauzula waloryzacyjna, której skuteczność i ważność kwestionują pozwani jest postanowieniem umownym, które w świetle zasady swobody umów jest dopuszczalne. W orzecznictwie utrwalony jest też pogląd, że umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, w tym franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 19 marca 2015 roku, IV CSK 362/14, z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16, z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18 i z dnia 2 czerwca 2021 roku, I CSKP 55/20). Powołana wyżej ustawa z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron, a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt indeksowany.

Sąd Okręgowy prawidłowo nie stwierdził też, że zawarta umowa narusza właściwość (naturę) umowy kredytu bankowego. W judykaturze dominuje zapatrywanie, że odesłanie do tabel kursowych (kursu obowiązującego w banku), określających arbitralnie kursy walut na potrzeby umowy kredytu z udziałem konsumentów, oceniać należy z perspektywy art. 385 1 k.c., mającego charakter normy lex specialis (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, z dnia 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18, z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18 i z dnia 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w wyrokach: z dnia 22 grudnia 2020 roku, I ACa 745/19 i z dnia 16 lipca 2021 roku, I ACa 499/20, Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 4 listopada 2020 roku, I ACa 396/16, a także Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyrokach: z 4 grudnia 2019 roku, I ACa 66/19 i z dnia 22 października 2020 roku, I ACa 702/19). Przepis art. 353 1 k.c. nie zawiera zresztą w sobie normy typu nakazowego lub zakazowego, a sankcja nieważności nie jest oczywistą konsekwencją uregulowania umownego, które nie mieści się w ramach swobody umów. Natomiast zawarta w art. 385 1 k.c. sankcja zastrzeżona została na korzyść konsumenta. Pozwala więc ona utrzymać umowę, zabezpieczając w szerokim zakresie interesy konsumenta. Zastosowana sankcja musi zaś odpowiadać konstytucyjnej zasadzie proporcjonalności, która – w razie wątpliwości – każe dawać pierwszeństwo sankcji mniej uciążliwej, w mniejszym stopniu ingerującej w relację (wolność) stron umowy. Należy więc dać pierwszeństwo takiej sankcji, która odpowiada założeniom dyrektywy 93/13/EWG. Odmienne zapatrywanie – wykluczające ten mechanizm z kontroli konsumenckiej – niweczyłoby do pewnego stopnia założenia, jakie leżą u podstaw dyrektywy 93/13/EWG (zasada effect utile) (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 6 października 2021 roku, VI ACa 427/19).

W konsekwencji w ocenie Sądu Apelacyjnego umowa kredytu zawierająca abuzywne klauzule obejmujące główne świadczenia stron jako nieważna (bezskuteczna) ex lege nie wiąże stron ze skutkiem ex tunc, co oznacza, że roszczenie powoda o zwrot spełnionego przez niego świadczenia jest zasadne w świetle art. 410 k.c. Zgodnie z aprobowanym przez Sąd Apelacyjny stanowiskiem wyrażonym w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21), jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia powoda jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa. Zachodzi ona wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z bezwzględną nieważnością czynności prawnej należy zrównać bezskuteczność umowy ze skutkiem ex tunc z uwagi na niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. charakter postanowień określających główne świadczenia stron. Takie stanowisko wyrażane jest również w doktrynie. Podkreśla się, że ze wszystkich kondykcji skonstruowanych w art. 410 k.c. właśnie condictio sine causa najlepiej odpowiada przypadkom świadczeń spełnionych na podstawie klauzul abuzywnych (tak P. Księżak w: Kodeks cywilny pod red. K. Osajdy. Komentarz, t. II, 2017, s. 372).

W uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku (III CZP 11/20) Sąd Najwyższy stwierdził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Sąd Najwyższy podkreślił, że w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Przepisy art. 410 i nast. k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi niezależny od siebie charakter.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18 i w uchwale z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21), iż ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy - konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (tak wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zdanie 1 k.c.).

W ramach obowiązku informacyjnego sądy powinny udzielać konsumentowi w procesie stosownych pouczeń, jeżeli na podstawie przebiegu postępowania nabrały wątpliwości, czy konsument zdaje sobie sprawę ze skutków przyszłego orzeczenia uwzględniającego jego powództwo. Obowiązek informacyjny sądu aktualizuje się szczególnie wówczas, gdy upadek umowy mógłby przynieść także niekorzystne skutki dla konsumenta. W niniejszym postępowaniu Przewodnicząca na rozprawie w dniu 31 stycznia 2021 roku roku co prawda przedstawiła krótko pozwanym tezy wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-260/18, a pozwani oświadczyli, że są im znane skutki stwierdzenia nieważności umowy kredytu i godzą się na ich poniesienie, ale trudno przyjąć, by wówczas odebrano od pozwanych świadomą, wyraźną i swobodną zgodę na skorzystanie z tak rozumianej ochrony. Nie podali oni bowiem tego, jakich skutków stwierdzenia nieważności są świadomi, a przede wszystkim, że dotyczy to obowiązku zwrotu powodowi wypłaconego kapitału. Sam powód w apelacji kwestionował zresztą „oświecony” charakter tego oświadczenia. Takowy należy zaś przypisać oświadczeniu powodów z dnia 18 stycznia 2022 roku (k. 380), które zostało potwierdzone na rozprawie w dniu 3 lutego 2022 roku, kiedy dotarło ono w sposób pewny do strony pozwanej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego uznać zarazem należy, że żądanie powodowego banku zasądzenia od pozwanych R. K. i B. K. kwoty tytułem zwrotu niespłaconego kredytu wraz z oprocentowaniem w następstwie rozwiązania umowy kredytu na skutek jej wypowiedzenia, mieści w sobie żądanie zasądzenia świadczenia nienależnego w następstwie ewentualnego upadku umowy kredytu po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień. Podstawą faktyczną powództwa był bowiem m.in. fakt wypłacenia pozwanej kwoty kredytu i brak jej zwrotu we wskazanym przez powoda zakresie. Powód przytoczył zatem okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie zasądzenia dochodzonej kwoty w razie stwierdzenia upadku umowy na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Przyjęcie przez sąd innej podstawy prawnej zasądzenia świadczenia niż wskazana w pozwie, nie stanowi wyjścia poza granice żądania określone w art. 321 § 1 k.p.c.

Zgodnie bowiem z zasadą da mihi factum, dabo tibi ius, wynikającą w prawie procesowym z nałożenia na powoda jedynie obowiązku przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.), konstrukcja podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy do sądu. Przyjęcie przez sąd innej, niż podana przez powoda, kwalifikacji prawnej jego roszczenia nie narusza art. 321 § 1 k.p.c., sąd nie może jedynie wyjść poza faktyczną podstawę pozwu, nie jest bowiem uprawniony do zamiany podstawy faktycznej powództwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2020 roku, II CSK 695/18, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 października 2021 roku, V ACa 452/21).

W wyroku Sądu Najwyższego z 24 maja 2007 roku (V CSK 25/07), stwierdzono, że jeżeli powód domaga się zasądzenia określonej kwoty tytułem zwrotu pożyczki, art. 321 § 1 k.p.c. nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu. Wyjaśniono, że instytucja nienależytego świadczenia może być instrumentem prawnym służącym do usunięcia konsekwencji prawnych nieważnej i wykonanej już umowy. Z reguły bowiem elementy stanu faktycznego, mające uzasadniać żądanie wykonania nieważnej umowy, mogą pokrywać się z elementami stanu faktycznego uzasadniającego bezpodstawne wzbogacenie (nienależne świadczenie). W okolicznościach konkretnej sprawy żądanie zwrotu pożyczki i żądanie zwrotu bezpodstawnie uzyskanej korzyści może zatem stanowić ten sam przedmiot żądania w rozumieniu art. 321 § 1 k.p.c. Także w wyroku z dnia 7 listopada 2007 roku (II CSK 344/07) Sąd Najwyższy uznał, że w sytuacji, gdy nieważność umowy, ze względu na niezachowanie formy, uniemożliwia zasądzenie określonej kwoty jako wynagrodzenia, nie ma przeszkód, aby równowartość tych robót sąd uwzględnił na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, skoro o ich wartość strona pozwana bezspornie została wzbogacona. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2010 roku (IV CSK 401/09), z którego wynika, że jeżeli powód domaga się zasądzenia określonej kwoty pieniężnej na podstawie umowy zawartej z pozwanym, Sąd - stwierdziwszy nieważność tej umowy - może uwzględnić powództwo na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, i to bez potrzeby dokonywania w myśl art. 193 k.p.c. przedmiotowej zmiany powództwa (tak też wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 lutego 2012 roku, I ACa 1350/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2006 roku, II CSK 327/06).

Podkreślić przy tym należy, iż - jak już wyżej podniesiono - wskazane przez stronę powodową przepisy prawa materialnego, mające stanowić podłoże powództwa nie wiążą sądu. W ramach dokonywanej subsumpcji sąd jest bowiem zobowiązany do oceny roszczenia w aspekcie wszystkich przepisów prawnych, które powinny być zastosowane jako mające oparcie w ustalonych faktach (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniach: z dnia 13 czerwca 1947 roku, C III 137/47, z dnia 2 maja 1957 roku, II CR 305/57 oraz w wyrokach: z dnia 15 września 2004 roku, III CK 352/03 i z dnia 28 marca 2014 roku, III CSK 156/13). W konsekwencji ukierunkowanie postępowania poprzez podanie błędnej podstawy prawnej nie może wywołać negatywnych skutków dla powoda i nie może oznaczać formalnego związania sądu podaną podstawą prawną żądania, zwłaszcza, gdy okoliczności faktyczne mogą stanowić oparcie dla innej, adekwatnej podstawy prawnej (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 lutego 2002 roku, III CKN 182/01).

Zaznaczyć jednocześnie w uznaniu Sądu Apelacyjnego trzeba, że orzeczenia, które mówią o niemożności zasądzenia określonego świadczenia pieniężnego na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, w sytuacji gdy umowa obejmująca to świadczenie jest nieważna, nie przystają do sytuacji, jaka może wystąpić w przypadku skorzystania przez kredytobiorcę z ochrony konsumenckiej i specyficznej bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego na korzyść konsumenta i jej konsekwencji w postaci ewentualnego upadku umowy w związku z brakiem udzielenia następczo przez konsumenta świadomej i wolnej zgody na niedozwolone postanowienie umowne dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, bez którego umowa nie może wiązać. Odmienna jest bowiem sytuacja w przypadku nieważności bezwzględnej umowy istniejącej od początku od sytuacji, w której niedozwolone postanowienie umowne jest wprawdzie od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, ale może on udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną, a dopóki tego nie uczyni nie ma podstaw do stwierdzenia, że umowa kredytu upadła jeżeli bez bezskutecznego postanowienia nie może wiązać i dopiero po zajęciu przez kredytobiorcę w sposób świadomy i wolny stanowiska co do jego woli bycia związanym niedozwolonymi postanowieniami umownymi, co często następuje dopiero w toku procesu, po pouczeniu konsumenta przez Sąd o skutkach uznania niedozwolonych postanowień umownych za bezskuteczne, zajmuje on stanowisko w tej kwestii, w wyniku czego umowa może ewentualnie zostać uznana za trwale bezskuteczną, co otwiera możliwość rozliczenia stron w oparciu o art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. dotyczące nienależnych świadczeń pieniężnych, a zatem ocena bytu prawnego określonego stosunku pod kątem jej kształtu czy też skuteczności uzależniona jest od decyzji konsumenta w zakresie tego, czy chce być związany abuzywnymi postanowieniem czy nie, na którego decyzję druga strona umowy nie ma jakiegokolwiek wpływu (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 4 marca 2022 roku, V ACa 722/21).

Istotne jest w niniejszej sprawie to, że po potwierdzeniu przez pozwanych na rozprawie apelacyjnej w dniu 3 lutego 2022 roku woli akceptacji skutku upadku umowy pełnomocnik powoda oświadczyła, że widzi możliwość zasądzenia świadczenia na innej podstawie prawnej, na gruncie przepisów o nienależnym świadczeniu i nie kwestionuje ich zastosowania.

Nie można także pominąć w tym kontekście, że doszło do prawomocnego uwzględnienia części roszczenia powoda z tytułu nienależnego świadczenia z mocy punktu pierwszego zaskarżonego w pozostałym zakresie wyroku. Dopuszczenie do możliwości odmiennego oceniania przez sądy o zasadności poszczególnych części tego samego roszczenia, pomiędzy tymi samymi stronami, w tzw. procesach częściowych, w niezmienionych okolicznościach, stanowi zaprzeczenie społecznie oczekiwanych reguł ochrony prawnej i naruszeniem zasady zaufania do organów wymiaru sprawiedliwości, a tym samym stabilności orzeczeń sądowych i bezpieczeństwa obrotu prawnego. Stabilność i jednolitość orzecznictwa, implikujące też jego przewidywalność, są wartościami samymi w sobie i sprzyjają kreowaniu bezpieczeństwa prawnego. Przeciwne stanowisko prowadzi do relatywizacji i niepewności w tym względzie. Dlatego wykluczenie związania prawomocnym rozstrzygnięciem w procesie o kolejną część roszczenia nie jest przekonywujące nie tylko z powodów praktycznych, społecznych, ale także normatywnych (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 października 2021 roku, III CZP 109/20). W konsekwencji związanie prawomocnym orzeczeniem w tzw. procesie częściowym, na podstawie art. 365 § 1 k.p.c., o dalszą część prawomocnie zasądzonego roszczenia może więc dotyczyć rozstrzygnięcia o zasadzie roszczenia, chyba, że dokonana wykładnia jest rażąco sprzeczna z prawem.

Wskazania wymaga, że powyższe rozstrzygnięcie mogło zostać zakwestionowane zarówno przez pozwanych, jak i przez powoda, gdyż w takiej sytuacji dopuszczalna jest apelacja od wyroku korzystnego dla strony, podważającej uzasadnienie rozstrzygnięcia. Trudno bowiem w stanie faktycznym sprawy uznać, że strona nie ma interesu w zaskarżeniu wyroku, którego podstawa rozstrzygnięcia jest dla niej bardziej niekorzystna, aniżeli w przypadku, w którym powództwo o zapłatę zostałoby uwzględnione na podstawie umowy. W przypadku stwierdzenia nieważności umowy strona powodowa chociażby traci odsetki, które przysługiwałyby jej od rat kapitałowych na podstawie umowy. Pokrzywdzenie takim rozstrzygnięciem jest zatem ewidentne, skoro w stosunkach między stronami przesądza nieważność całej umowy (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 stycznia 2019 roku, I CZ 112/18).

Sąd I - ej instancji zasądził od pozwanych R. K. i B. K. kwotę 88840,58 zł stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą, którą bank wypłacił pozwanym na podstawie nieważnej umowy i kwotą którą pozwani wpłacili na rzecz poprzednika prawnego powoda.

Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu Sądu I - ej instancji, że wpłaty dokonywane przez pozwanych powinny być ujmowane jako wykonanie zobowiązania zwrotu nienależnie otrzymanego świadczenia, stojąc na stanowisku, że pozwani świadczyli nienależnie i mogą domagać się od powoda zwrotu tych świadczeń podstawie art. art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. Sąd Najwyższy przesądził bowiem o powyższym w powołanej wyżej uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku (III CZP 11/20).

Prawidłowo przyjął Sąd I - ej instancji, że tytułem zwrotu nienależnego świadczenia zasądzeniu podlega kapitał, który pozwani otrzymali od powoda na mocy nieważnej umowy kredytu, ale wadliwie przyjął, że pozwani zobowiązani są do zapłaty ustawowych odsetek za opóźnienie już od dnia 18 lipca 2018 roku. O ile rozstrzygniecie w punkcie pierwszym nie może podlegać korekcie w tym zakresie z uwagi na nie wywiedzenie apelacji przez pozwanych, to stwierdzić należy, że popaść oni nie mogli w opóźnienie z zapłatą dopóki trwał stan bezskuteczności zawieszonej umowy kredytu. Stan ten ustał dopiero w dniu 3 lutego 2022 roku, kiedy pozwani, pouczeni o skutkach nieważności umowy, zaakceptowali je.

Brak było również możliwości ingerencji w przyjętą przez Sąd Okręgowy zasadę odpowiedzialności pozwanych, choć solidarność ich zobowiązania nie wynika ani z żadnego przepisu ani z czynności prawnej, gdyż jej źródłem jest stan faktyczny związany z nienależnym świadczenie. Ustawodawca nie zastrzegł solidarności odnośnie do małżonków, gdy występują oni w roli dłużników z takiego tytułu. Zasądzenie łączne świadczenia dotyczy właśnie sytuacji łącznej wspólności majątku małżeńskiego, w której nie można należnego świadczenia rozdzielać na części przypadające każdemu z małżonków. Do istoty takiej wspólności należy bowiem zaniechanie określenia wielkości udziałów przypadających każdemu z małżonków. Stąd określa się ją mianem „wspólności bezudziałowej”. Należy się do tego dostroić w toku zasądzenia świadczenia należnego od małżonków. Poprawną formułą jest więc tutaj „zasądzenie świadczenia od powodów” bądź „łącznie od powodów” bez zastosowania konstrukcji zasądzenia solidarnego, ale też bez rozdzielania świadczenia na części przypadające od każdego z małżonków. Taka zasada przyjęta została przez Sąd Apelacyjny przy zasądzeniu na rzecz powoda dalszej części świadczenia.

Z uwagi na to, że nieważność umowy kredytu powodowała nieważność czynności prawnej związanej z zabezpieczeniem wykonania tej umowy w postaci hipoteki, brak było podstaw do uwzględnienia apelacji w stosunku do dłużniczki rzeczowej - pozwanej P. K..

Zatem Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w części w punktach drugim i czwartym. Korekta rozstrzygnięcia o roszczeniu głównym spowodowała konieczność zmiany orzeczenia o kosztach procesu przy zastosowaniu powołanych przez Sąd Okręgowy przepisów i przyjęciu, że powód wygrał proces w 76%.

W pozostałej części apelacja powoda podlegała oddaleniu jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 i § 10 ust. 1 pkt 2 powołanego wyżej Rozporządzenia z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2018 roku, poz. 265 ze zm.) i Rozporządzenia z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat adwokackich (Dz.U. poz. 1800) w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., przyjmując, że powód wygrał postępowanie apelacyjne w 71%, a rozliczone koszty obejmowały opłatę od apelacji w kwocie 23696 zł (zwrot nadpłaty ponad tą kwotę pozostaje w gestii Sądu Okręgowego zgodnie z art. 80a u.k.s.c.) i wynagrodzenie pełnomocników w stawce minimalnej.

Paulina Asłanowicz

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Zembrzuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paulina Asłanowicz
Data wytworzenia informacji: