V ACa 614/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2024-12-05

Sygn. akt VA Ca 614/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Robert Obrębski

Protokolant: Gabriela Kaszuba

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2024 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. N.

przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej z siedzibą w G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 23 listopada 2021 r., sygn. akt IV C 691/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie pierwszym w części w ten sposób, że oddala powództwo o zapłatę kwoty 570.708,91 zł (pięćset siedemdziesiąt tysięcy siedemset osiem złotych dziewięćdziesiąt jeden groszy) oraz o zapłatę odsetek od tej kwoty – od kwoty 548.251,10 zł (pięćset czterdzieści osiem tysięcy dwieście pięćdziesiąt jeden złotych dziesięć groszy) od 15 marca 2019 r. oraz od kwoty 22.457,81 (dwadzieścia dwa tysiące czterysta pięćdziesiąt siedem złotych osiemdziesiąt jeden groszy) za okres od 8 marca 2017 r.;

2.  w punkcie czwartym w ten sposób, że nie obciąża powoda kosztami procesu poniesionymi przez pozwaną;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  nie obciąża powoda kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym poniesionymi przez pozwaną;

IV.  nakazuje K. N. uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Warszawie kwoty 498,33 zł (czterysta dziewięćdziesiąt osiem złotych trzydzieści trzy grosze) tytułem nieuiszczonej części wynagrodzenia biegłego, tymczasowo pokrytej ze środków Skarbu Państwa.

Robert Obrębski

Sygn. akt VA Ca 614/24

UZASADNIENIE

Pozwem z 19 maja 2017 r., wniesionym przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej z siedzibą w G., zmienianym w toku procesu, a tym także pismami z 8 listopada 2017 r. oraz z 5 lutego (...)., K. N. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej kwoty 598.470,97 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, tytułem nienależnych świadczeń spełnionych przez powoda na rzecz banku na podstawie nieważnej umowy kredytu indeksowanego do (...) z 14 grudnia 2006 r., ze względu jej sprzeczności z prawem, jak również z powodu abuzywności jej podstawowych postanowień w rozumieniu przyjętym w art. 385 1 ust. 1 k.c., przy tym ze skutkiem, który nie pozwalał na jej utrzymanie, lecz uzasadniał zasądzenie kwot wpłaconych w podanej wysokości w okresie od zawarcia umowy do listopada 2018 r. Jako podstawę prawną tych żądań powód wskazywał art. 405 w zw. z art. 410 k.c. Zgłaszał ponadto żądanie ewentualne o zapłatę.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Zaprzeczała temu, aby umowa wskazana w pozwie była nieważna w całości lub co do poszczególnych zapisów, jak też by była bezskuteczna ze względu na zawarte w niej klauzule umowne, w tym dotyczące indeksacji kredytu do (...), w sytuacji, gdy powodowi został w złotych wypłacona określona w tej umowie kwota kredytu, którego wszystkie raty były przeliczane według średniego kursu NBP, tyle że różnicowanego marżami „kupna” albo „sprzedaży”, ustalanymi przez bank.

Wyrokiem z 23 listopada 2021 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 598.470,97 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi do dnia zapłaty: od kwoty 50.219,17 zł od dnia 8 marca 2017 r. i od kwoty 548.251,10 zł od dnia 8 lutego 2022 r., oraz kwotę 14.900 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. W pozostałym zakresie powództwo zostało zaś oddalone.

Na podstawie zebranych dowodów, Sąd Okręgowy ustalił okoliczności dotyczące ubiegania się przez powoda o zawarcie z umowy kredytowej w celu finansowania zakupu własnego mieszkania, udzielania przez pracowników banku informacji o jego warunkach, jak też podpisania przez strony umowy o kredyt na ten cel w dniu 14 grudnia 2006 r. na kwotę 301.778,40 zł, indeksowany do (...), a ponadto to, że kredyt został wypłacony w nominalnej wysokości określonej w umowie w złotych. Wypłacona kwota została przeliczona na (...) według kursu kupna ustalanego przez bank na datę wypłaty kredytu. Ustalone zostały umowne postanowienia dotyczące wypłaty i zasad spłaty rat kredytowych, które miały być obliczane przez według harmonogramu przez przeliczenie ich wysokości w (...) na złoty według średniego kursu ogłaszanego przez NBP, który był różnicowany o „marżę kupna” albo o „marżę sprzedaży”, które w obu wypadkach były ustalane przez bank, a ponadto zasady oprocentowania kredytu na czas wykonywania tej umowy , na podstawie której powód wpłacił na jej podstawie na rzecz banku do listopada 2018 r. kwotę 598.470,97 zł, spłacając w ten sposób kredyt w całości. Sąd Okręgowy ustalił również, że 22 listopada 2006 r. powód wzywał pozwany bank bezskutecznie do próby ugodowej oraz że pozwany bank jest następcą prawnym (...) Bank S.A. z siedzibą w G., z którym sporna umowa była przez powódkę zawierana.

Oceniając znaczenie dokonanych ustaleń, Sąd Okręgowy znalazł podstawy do uwzględnienia żądania głównego o zapłatę kwot wpłaconych przez powódkę na rzecz banku jako świadczenia nienależnego. Dopatrzył się podstaw do uznania, że sporna umowa była sprzeczna art. 353 1 k.c. i 69 Prawa bankowego w zw. z art. 58 k.c., jak też z powodu bezskuteczności jej podstawowych postanowień w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., w części dotyczącej głównych świadczeń, które zostały zapisane niejasno, z naruszeniem ponadto dobrych obyczajów, w sposób ponadto rażąco naruszający interesy powoda jako konsumenta objętego ochroną przewidzianą tym przepisem oraz Dyrektywą nr 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, ze skutkiem też, który nie pozwalał na zastąpienie tych postanowień innymi, lecz uznanie umowy za nieważną. Powód nie został właściwie poinformowany bowiem o skutkach ryzyka kursowego, które w całości wręcz zostało przez bank przerzucone na kredytobiorcę przy zawieraniu umowy, która nie została także z powodem indywidualnie uzgodniona. Żądanie oparte na art. 385 1 § 1 w zw. z art. 58 § 1 k.c., według Sądu Okręgowego, było zasadne, przesądzało też o konieczności uwzględnienia powództwa o zasądzenie niemal w całości tego świadczenia, które były nienależne w rozumieniu przyjętym w art. 410 w zw. z art. 455 i art. 481 k.c. O kosztach zaś procesu zaś orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powództwo w nieznacznej tylko wysokości nie było bowiem uzasadnione.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosła strona pozwana, która ten wyrok zaskarżyła w niemal całości i zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie: art. 227 , art. 233§ 1§ 1, art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 w zw. z art. 278 § 1 i art. 316 § 1 k.p.c., a także art. 3, art. 65 , art. 58 § 1 i 3 k.c., art. 69 ust. 1 i ust. 2 oraz art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, a także art. 358 § 1 i 2 oraz art. 385 1 § 1 i 3 oraz art. 385 2 art. 4 ust. 2 i 6 ust. 1 powołanej Dyrektywy, poprzez uznanie spornej umowy za nieważną w związku z przekroczeniem w jej treści zasady swobody umów, nieoznaczeniem postanowień głównych umowy kredytu, jak również z powodu niedopuszczalności zawartych w niej postanowień o przeliczeniu złotego na (...), także wskutek pominięcia oceny zapisu dotyczącego stosowania w tym zakresie średniego kurs, ogłaszanego przez NBP, powiększanego tylko o „marżę kupna” i „marżę sprzedaży”. Na podstawie opisanych zarzutów strona pozwana wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w celu ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, ewentualnie zmianę tego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie powoda kosztami procesu za obie instancje. Domagała się również przeprowadzenia w postępowaniu apelacyjnym wadliwie pominiętego przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości i finansów na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozwem i z piśmie procesowym z 5 września 2019 r.

W odpowiedzi na apelację powód wnosił o jej oddalenie oraz o obciążenie pozwanej poniesionymi kosztami postępowania apelacyjnego, w tym zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Wyrokiem z 21 grudnia 2022 r. Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, jak również rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnej, wskazując w uzasadnieniu na zasadność uznania abuzywności tylko zapisów odnoszących się do obu „marż” z możliwością pozostawienia pozostałej części klauzuli indeksacyjnej, dotyczącej zastosowania „średniego kursu NBP”, prezentując pogląd, że uznając umowę za nieważną w całości i nie przeliczając należności powoda według tego kursu, Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty tej sprawy.

W wyniku uwzględnienia zażalenia powoda, postanowieniem z 8 stycznia 2024 r., Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony nim wyrok, pozostawiając Sądowi Apelacyjnemu rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Postanowieniem z 23 maja 2024 r. Sąd Apelacyjny dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego na okoliczności w tym postanowieniu wskazane, korygując jednak nieco tezę dowodową zgłoszoną w apelacji. Po sporządzeniu opinii, strony zajęły stanowiska zgodne były z ich tezami głównymi co do zasadności apelacji. Zastrzeżenia zgłoszone przez pozwaną co do opinii biegłego, były wyjaśniane z jego udziałem na ostatnim terminie rozprawy, przeprowadzonej w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie niemal w całości. Została oparta na zarzutach, które w istotnym zakresie zostały podzielone przez Sąd Apelacyjny. Ustalenia Sądu Okręgowego były wprawdzie poprawne oraz wystarczające do rozstrzygnięcia o zasadności powództwa. Wszystkie zostały przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia o zasadności apelacji pozwanej. O jej zasadności przesądzała zaś nieprawidłowa ocena prawna ustaleń dokonanych przez Sąd Okręgowy, tj. błędy na etapie subsumpcji tych okoliczności pod wskazane w apelacji przepisy prawa materialnego, których nie można było jednak zastosować na korzyść powoda w zakresie przyjętym przez Sąd Okręgowy, który wadliwie uznał, że sporna umowa kredytu z 14 grudnia 2006 r. naruszała jednak prawo w rozumieniu z art. 58 § 1 k.c., przekraczała również granice swobody umów z art. 353 1 k.c., jak również że zawarta w niej klauzula indeksacyjna jako całość, a przy tym rażąco naruszała interesy powoda jako konsumenta objętego ochroną przewidzianą art. 385 1 k.c. i powołanymi w apelacji normami Dyrektywy 93/13, w stopniu uzasadniającym też uznanie, że cała umowę należało uznać za nieważną. A tym samym przyjąć, że świadczenia na jej podstawie spełnione ze strony powoda były nienależne w rozumieniu przyjętym w art. 410 k.c. Stosując powołane przepisy na korzyść powoda na tle okoliczności sprawy, Sąd Okręgowy nie przeprowadził właściwej oceny znaczenia prawnego postanowień zawartych w § 17 ust. 2 i 3 tej umowy, w których wprost został przyjęty zapis, że kurs stosowany do przeliczenia kwoty kredytu wyrażonej w złotych na (...) na potrzeby ustalenia rat w harmonogramie spłacania przez powódkę kredytu oraz kurs stosowany do przeliczenia każdej kolejnej raty z (...) na złote, zostały oparte jednak na obiektywnym parametrze, odwołującym się do średniego kursu NBP. Tyle że były różnicowane w obu tych wariantach odpowiednio „marżą kupna”, o którą były zmniejszane, w pierwszym przeliczeniu, oraz „marżą sprzedaży”, o którą były powiększane przy drugim z tych przeliczeń. Przy opisanej konstrukcji klauzuli indeksacyjnej zawartej w tej umowy, nie było podstaw do uznania jej w całości za niedopuszczalną. A tym samym też do ustalenia, że sporna umowa w całości była nieważna. Przesłanki zawarte w art. 385 1 k.c. mogły zostać bowiem uznane za spełnione wyłącznie w odniesieniu do zastosowania w tej klauzuli elementu odwołującego się do obu wskazanych „marży”, czyli do pozostawienia umowy w tej części, w której w obu wskazanych przeliczeniach stosowany miał być średni kurs NBP, ze względu na obiektywne znaczenie tego parametru oraz jego ustalanie przez podmiot trzeci o ustawowo określonym statusie i sposobie działania, nie zaś przez pozwany bank, który jednak nie mógł tego kursu ustalać w oderwaniu od średniego kursu NBP. Sankcję bezskuteczności niedozwolonej klauzuli umownej należało zastosować wyłącznie w odniesieniu do zapisów dotyczących obu tych „marż”, które zostały zastosowane w ust. 2 i 3 § 17 umowy. Nie było natomiast podstaw do uznania bezskuteczności zapisów odwołujących się do średniego kursu NBP. Nie było tym samym podstaw do uznania całej umowy za nieważną. Były bowiem podstaw do jej utrzymania, po wyeliminowaniu tych zapisów, które wypełniały przesłanki określone art. 385 1 k.c. Zachodziły tym samym podstawy do przyjęcia, pomimo bezskuteczności zapisów wskazanej części umowy odwołujących się do marży, że umowa jest ważna i może być wykonywana.

Ocena prawna Sądu Okręgowego wymaga szerokiej korekty w zakresie zastosowania przez Sąd Okręgowy art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego, a także art. 353 1 i art. 385 1 ust. 1 k.c., czyli przepisów, na podstawie których Sąd Okręgowy dopatrzył się nieważności spornej umowy kredytu od jej zawarcia i w całości, przy czym stanowisko Sądu Apelacyjnego wyłożyć zwięźle oraz czytelnie, a przy tym także z pominięciem ewolucji, jakie przeszło szeroko znane orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, kształtowane w dużym stopniu orzeczeniami (...), które dotyczyły wykładni przepisów Dyrektywy 93/13. Omawianie tego orzecznictwa mijałoby się z celem, którym jest przede wszystkim przedstawienie przez Sąd Apelacyjnego własnego poglądu na tle niestabilnej linii orzecznictwa.

Poza sporem pozostaje, że na tle umów zawieranych przez pozwany bank przed daleko idącym osłabieniem wartości złotego do (...) w drugiej połowie 2008 r., zawierających klauzulę indeksacyjną odwołującą się do średniego kursu NBP, tyle że różnicowanego wskazanymi „marżami”, zasady ustalania których w tych umowach nie zostały sprecyzowane, w orzecznictwie sądowym pojawiły się zasadnicze rozbieżności w zakresie zasadności okrojenia skonstruowanej w ten sposób klauzuli indeksacyjnej o „marżę kupna” oraz „marżę sprzedaży”, przy jej pozostawieniu w pozostałym zakresie, czyli odwołania się do „średniego kursu NBP”, a tym samym uznania ważności takiej umowy i możliwości jej realizacji w następnych latach jej obowiązywania. Orzeczenia, w których taki sposób oceny tych umów był odrzucany przez poszczególne składy orzekające sądów różnego szczebla, zostały powołane w piśmie powoda z 16 września 2024 r. (k: (...) i nast.). Przeważające w ostatnim okresie i bardziej przekonujące Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w tej sprawie, są orzeczenia akceptujące zaprezentowaną w tej sprawie ocenę takich umów, które zostały powołane w piśmie procesowym skarżącej 25 kwietnia 2024 r. (k: (...) i nast.), w którym zostały wskazane liczne orzeczenia powszechnych i Sądu Najwyższego, w tym przede wszystkim wyrok z 20 czerwca 2023 r., (...), ale również wcześniejszy wyrok z 1 czerwca 2022 r., (...) 364/22, jak też późniejszy z 22 lutego 2024 r., (...) 11/23. Wskazać też należy na postanowienia, w których opowiadając się za tym samym stanowiskiem, Sąd Najwyższy odmawiał przyjęcia do rozpoznania kilku skarg kasacyjnych wnoszonych przez klientów pozwanej (por. postanowienie z 27 czerwca 2023 r., I CSK 5649/22; postanowienie z 27 września 2023 r., I CSK 16/23). Należy też dodać, że stanowisko pozwanej w ostatnim czasie zostało także podzielone w wyroku Sądu Najwyższego z 30 października 2024 r., wydanego w sprawie II CSKP 1939/22.

Pozwana powoływała się ponadto na wyrok (...) z 29 kwietnia 2021 r., wydany w sprawie C-19/20, dotyczącej pozwanego banku i analogicznie wręcz sformułowanej klauzuli indeksacyjnej, z zastosowaniem średniego kursu NBP i wskazanych „marż”, oraz wskazywała, że usunięcie tych „marży” zostało w tym wyroku dopuszczone z pozostawieniem umowy jako ważnej czynności prawnej (k: (...).). Poza sporem więc pozostaje, że w wyroku tym rzeczywiście zostały przez (...) podane warunki, przy spełnieniu których wskazana klauzula może zostać okrojona w ten sposób, jak też zastrzeżenia, które się temu sprzeciwiają, w tym niedopuszczalność istotnego jej przekształcenia jako istotnego elementu całej umowy i konieczność działania w interesie kredytobiorcy o statusie konsumenta, w pełni korzystającego z ochrony przewidzianej powołaną Dyrektywą 93/12, przy wykładni postanowień której także powołany wyrok został wydany.

Mając w pełni świadomość występujących w omawianym zakresie różnic w orzecznictwie sądowym, jak też stanowisko (...), w tym zaprezentowane w powołanym wyroku, przy orzekaniu o zasadności apelacji wniesionej w sprawie, Sąd Apelacyjny opowiedział się za poglądem uznającym istnienie, zwłaszcza na gruncie art. 385 1 k.c., ale także art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego, podstaw do uznania niezgodności z prawem, w tym abuzywności tej części klauzuli zawartej w § 17 ust. 2 i 3 ogólnych warunków umowy, która tylko dotyczyła wskazanych „marży”, przy pozostawieniu w mocy pozostałej jej części, czyli zapisu dotyczącego posłużenia się do przeliczenia kursowego między PLN a (...) i odwrotnie „średnim kursem NBP”, a w konsekwencji do uznania, że cała umowa jest ważna i może być wykonywana w sposób uwzględniający ten kurs, przy czym dochodząc do takiego wniosku, w składzie orzekającym w tej sprawie, aby zachować zgodność wydawanego wyroku z własnym przekonaniem, Sąd Apelacyjny nie był w stanie dopatrzeć się argumentów za poglądem przeciwnym, czyli za stanowiskiem zaprezentowanym przez powoda, także w odpowiedzi na apelację, a przy tym działał Sąd Apelacyjny w przekonaniu, że uznając ważność spornej umowy z 14 grudnia 2006 r., mimo uznania bezskuteczności zapisów z § 17 ust. 2 i 3 ogólnych warunków umowy, poprawnie wykonuje zalecenia oraz zastrzeżenia sformułowane przez (...) w powołanym już wyroku z 29 kwietnia 2021, wydanym w sprawie C-19/20, czyli że jego odczytanie przez pozwaną było poprawniejsze niż zostało to zaprezentowane w odpowiedzi powoda na apelację i w późniejszych pismach procesowych.

Sąd Apelacyjny uznać, że Sąd Okręgowy szablonowo ocenił postanowienia spornej umowy, w sposób także typowy dla klasycznych umów tego rodzaju. Nie dostrzegł jednak tych elementów, które w tej umowie były specyficzne, w tym też zasadniczo odbiegające od podobnych pozornie umów kredytu indeksowanego do (...). Zastosował więc ogólnie przyjęte kierunki analizy bez uwzględnienia tej specyfiki, która się przejawiała w zasadniczo odmiennych konstrukcjach, które w tej umowie zostały zastosowane, i nie pozwalały jednak na uznanie, że miały do niej zastosowanie wszystkie przypisy, z których Sąd Okręgowy wywiódł wniosek dotyczący nieważności umowy. Analiza przedstawiona w uzasadnieniu wyroku objętego apelacją w zasadzie marginalizowała najważniejszy jej element, który w tej sprawie miał decydujące znaczenie, czyli dotyczący bardziej złożonej oceny znaczenia prawnego klauzuli indeksacyjnej zawartej w § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części spornej umowy. Wymagała więc szerokiego uzupełnienie, a w efekcie też zupełnego przewartościowania wniosków przyjętych przez Sąd Okręgowy na potrzeby oceny zasadności powództwa, które w przeważającym zakresie jednak na uwzględnienie nie zasługiwało.

Szersza analizę należy poprzedzić stwierdzeniem, że umowa łącząca obie strony ściśle określała „kwotę kredytu”, w sposób wymagany w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego. Sporna umowa była zgodna z tym przepisem. W tej części nie można było dopatrzeć podstaw do uznania jej nieważności. Analizę ust. 1 art. 69 w połączeniu z ust. 2 pkt 2 należy uzupełnić oceną treści dodanego w 2011 r. pkt 4a ust. 2, w którym także chodzi o konieczność zamieszczenia w tej kategorii umów stosowanych zasad przeliczenia złotego na walutę kredytu.

Pojawienie się tego przepisu nie wpłynęło istotnie na ocenę konstrukcji umów kredytowych, lecz miało istotny wpływ na sposób ustalania w ich treści mechanizmu waloryzacyjnego, czyli przeliczania złotego na walutę obcą według kursu, zasady ustalania którego też powinny zostać w takich umowach określone. Przyjąć na tej podstawie należy, że „kwotą kredytu” indeksowanego do (...) nie jest kwota wyrażona nominalnie w złotych w jednym z początkowych zapisów takiej umowy, lecz kwota wypłacana kredytobiorcy ze strony banku na zasadach określonych w umowie, na podstawie przeliczenia dokonywanego przez bank zgodnie z jej zapisami. W ust. 1 art. 69 Prawa bankowego jednoznacznie zostało przyjęte, że bank zobowiązuje się „oddać do dyspozycji kredytobiorcy (…) kwotę środków pieniężnych”, a klient banku „do zwrotu wykorzystanego kredytu”, kwoty otrzymanej od banku, powiększonej o odsetki (oprocentowanie) „oraz do zapłaty prowizji od udzielonego kredytu”, która nie jest jego częścią. Z pkt 4a ust. 2 art. 69 Prawa bankowego też jasno wynika, że umowa winna określać sposób ustalania „kursu walut”, na podstawie którego wyliczana jest „kwota kredytu” i „raty kapitałowo – odsetkowe”. Ogólny wniosek wynikający z przytoczonych zapisów można sprowadzić do stwierdzenia, że „kwota kredytu” indeksowanego do (...) to świadczenie wypłacone w walucie polskiej na rzecz kredytobiorcy. Z punktu zaś 2 ust. 2 art. 69 Prawa bankowego jednoznacznie wynika, że ustalana przez przeliczenie kursowe „kwota kredytu” winna zostać nominalnie oznaczona w takiej umowie już w dacie jej zawarcia, nie zaś w momencie uruchamiania kredytu na wniosek kredytobiorcy, składany po upływie nawet znacznego czasu od jej zawarcia.

W przeciwieństwie do licznych umów kredytów indeksowanych co (...), w spornej umowie zawartej przez strony wprowadzone zostało inne rozwiązanie. W jej treści kwota 301.778,40 zł nie tylko została zapisana jako „kwota kredytu” w rozumieniu przyjętym w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego. Z poprawnych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że na taka sama kwota, jak ujęta w umowie w złotych, została powodowi wypłacona. Z tego samego zapisu umowy wynikało, że podlegała przeliczeniu na (...) według kursu tej waluty z dnia „wypłaty” środków. Wyłącznie jednak po to, aby została w ten sposób ustalona w (...) wielkość rat kapitałowo – odsetkowych, które były przeliczane na złote, według „średniego kursu NBP”, powiększanego o „marżę sprzedaży”, ustalaną przez bank. Uznać należało, że „kwota kredytu” została określona nominalnie w złotych w umowie i w takiej też wysokości została wypłacona powodowi. Sporna umowa nie była więc sprzeczna z art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego.

Nie sposób było także uznać, aby jej nieważność mogła być wywodzona ze sprzeczności tej umowy z art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego, zgodnie z którym umowa kredytu określać powinna „zasady” spłaty kredytu, nie zaś nominalną wysokość rat kredytowo – odsetkowych, ani też kursu, po którym rata określona w harmonogramie spłaty w (...) miałaby zostać przeliczona na złote celem jej wpłacenia na rzecz banku, także przez obciążenie konta kredytobiorcy. Stawianie takiego wymagania zupełnie zaprzeczyłoby sensowi zawierania umów kredytów indeksowanych i denominowanych do (...).

Nawet z orzecznictwa (...) wynika, że sposób określenia zasad spłacania rat kredytowym, określony w umowie, powinien pozwalać kredytobiorcy jako konsumentowi na samodzielne wyliczenie raty, jednak dopiero w momencie jej wymagalności, a nie w dacie zawarcia umowy właśnie ze względu na niemożność ustalenia kursów określanych zgodnie z umową w dacie jej zawarcia, czyli nawet z wieloletnim wyprzedzeniem. Byłoby to po prostu niemożliwe. Nie może być więc wymagane przy ocenie zgodności takich umów z art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego.

Umowa zawarta przez strony spełniała częściowo wymaganie wynikające z orzecznictwa (...), dotyczącego wykładni przepisów Dyrektywy 93/13. W jej § 17 ust. 2 jasno zostało zapisane, że „kurs kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłaszane w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna”. W ust. 3 tej części umowy został zaś zapisany analogiczny mechanizm ustalania „kursów sprzedaż”, tyle że poprzez powiększenie kursu średniego NBP o „marżę sprzedaży”. Arbitralny charakter miało więc ustalanie przez bank obu tych „marż”. Odwołanie się do „kursu średniego NBP” nie mogło zostać uznane za rozwiązanie wadliwe, w tym nieodpowiadające obowiązującym przepisom, w szczególności art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego. Eliminacja ze spornej umowy zapisów dotyczących obu tych „marż”, pozwalała powodowi jako kredytobiorcy, znającym ten kurs NBP, w prosty sposób obliczyć wysokość każdej raty na dzień jej wymagalności. Przede wszystkim do ustalenia wysokości każdej kolejnej raty nie było potrzebne posłużenie się kursem (...) do złotego, ustalanym przez bank we własnej tabeli kursowej, w sposób niepowiązany ze średnim kursem NBP. Nie sposób było tym samym uznać, aby w spornej umowie nie doszło do precyzyjnego określenia „zasad spłaty kredytu”, przy pominięciu postanowień dotyczących obu wskazanych „marż”. Jej opisane postanowienia nie naruszały więc art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego, w części, w której klauzula indeksacyjna odwoływała się do „średniego kursu NBP”.

Odwołując się do orzecznictwa, mimo że niejednolitego, w tym nawiązując do wyroku (...) z 29 kwietnia 2021 r., wydanego w sprawie C-19/20, w tym do wskazanych w nim ograniczeń i wymagań, jak też nawiązując do argumentów, na które w tej sprawie powoływał się powód, również w odpowiedzi na apelację, za nieuzasadnione należy uznać zastrzeżenie, jakoby w żadnym wypadku nie było dopuszczalne podzielenie jednej i tej samej klauzuli indeksacyjnej. Zaprzeczyć z drugiej strony należy, jakoby abuzywny charakter jednego z elementów klauzuli tego rodzaju, w tym zastosowania arbitralnej „marży”, samodzielnie ustalanej ze strony banku, czyli według kryteriów w umowie nieokreślonych, musiał zawsze prowadzić do uznania abuzywności całej takiej klauzuli, bez względu na treści i jej ocenę prawną pozostałej części takiej klauzuli, a w sytuacji, gdy tego rodzaju sprzeczność z prawem, tak art. 353 1 k.c., jak też art. 385 1 k.c., w konsekwencji też z art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego, dotyczy głównych świadczeń, czyli ustalania wysokości rat kredytowych, by prowadzić musiał do nieważności całej umowy, a tym samym do uznania, że spełniane na jej podstawie świadczenia ze strony konsumenta będącego kredytobiorcą były nienależne.

W składzie orzekającym w tej sprawie Sąd Apelacyjny takich zastrzeżeń i wniosków nie podzielił i uznał, że zostały ona oparte na nazbyt pobieżnej analizie prawnej wskazanej klauzuli, jednak też w sposób pomijając jej konstrukcję.

Lektura § 17 ust. 2 i 3 ogólnych warunków umowy z 14 grudnia 2006 r., wyraźnie daje podstawę do dostrzeżenia, że sama konstrukcja zapisanej właśnie w tej części klauzuli przeliczeniowej została po prostu złożona z dwóch różnych elementów, także w odniesieniu do oceny ich znaczenia prawnego. Wyjściowe dla przeliczeń dokonywanych na podstawie tej klauzuli znaczenie miało odesłanie do „średniego kursu NBP”. Ten element miał więc znaczenie pierwszoplanowe, nawet jeśli samodzielnie miał nie decydować o wysokości każdej kolejnej raty kredytu, gdyż wpływ miał na to ostateczny drugi element, nawiązujący do „marż kupna” i „sprzedaży”. Na każdy z tych elementów należało popatrzeć pod kątem ich zgodności z prawem, czyli osobno z art. 353 1 k.c., a przede wszystkim z art. 385 1 k.c. Jeśli zaś ocena każdego z tych dwóch jej elementów wypadała w obu tych zakresach odmiennie, nie sposób było rozciągać sankcję za sprzeczność z tymi przepisami jednego z nich, także na drugi, w zakresie którego, dokonywana w oddzielny sposób, nie byłaby ona uzasadniona, a zwłaszcza na ten podstawowy element tej klauzuli, czyli na „średni kurs NBP”, który mógłby też funkcjonować samodzielnie bez tego drugiego, czyli „marży”, z racji pierwszoplanowego oraz wyjściowego jego znaczenia. Poza sporem musi w każdym razie pozostawać, że umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej, w której przeliczenia złotego na (...) i odwrotnie byłyby dokonywane, zgodnie z jej treścią, wyłącznie w sposób oparty na stosowaniu średniego kursu NBP, nie może być uznana za naruszającą którykolwiek z powołanych przepisów, ani również art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, sporna umowa nie naruszała art. 353 1 k.c. w zakresie, w jakim odwołała się do „średniego kursu NBP”. Nie uderzała więc w naturę, istotę stosunków obligacyjnych, opartych na zasadzie konsensualności, wykluczającej pozostawienie jednej tylko stronie, w tym zwłaszcza silniejszej ekonomicznie, uprawnienia do określenia wysokości zobowiązania własnego, a przede wszystkim świadczeń wypełnianych przez następne lata przez drugą jej stronę. Taka sytuacja występuje zawsze w tego rodzaju umowach kredytowych, w których podstawą ustalenia tych świadczeń jest kurs waluty, w tym też (...), określony w tabelach kursowych banku, na którym spoczywa obowiązek podania ustalanych kursów do wiadomości klientów, jak wynika z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, a więc którego nie ograniczają żadne reguły prawne związane z ustaleniem kursów walut na swoje potrzeby, czyli w celu obliczania wysokości zobowiązań klientów. Faktyczny sposób ustalania kursów podawanych w takich tabelach opiera się o tylko o czynniki ekonomiczne, w tym zmienne notowania waluty na rynkach i w ramach rozliczeń międzybankowych, uwzględniające stan koniunktury gospodarczej na obu rynkach: krajowym oraz międzynarodowych. Uprawnienie do jednostronnego narzucenia wysokości zobowiązania własnego i świadczeń obciążających kredytobiorców w możliwie najgłębszy sposób narusza zasadę konsensualności i wzajemności w stosunkach kontraktowych. Pozostaje tym samym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, w skrajnie też rażącej sprzeczności z zasadą swobody umów, uregulowaną w art. 353 1 k.c.

Umowa zawarta przez strony została oparta jednak na innej konstrukcji, a więc na określeniu „kwoty kredytu” wprost w jej treści i na jej wypłaceniu w tej samej wysokości, jak również na zastosowaniu średniego kursu sprzedaży (...), ogłaszanego przez NBP, tyle że różnicowanego obiema wskazanymi „marżami”. Zapis naruszający art. 353 1 k.c. odnosił się więc tylko do różnicowania średniego kursu NBP wskazanymi „marżami”. Odwołanie się do kursu NBP nie naruszało zaś granic swobody umów, określonych w powołanym przepisie. Argument ten można uznać za oczywisty, jeśli się uwzględni, że do średniego kursu NBP także wprost odwołał się ustawodawca w art. 358 § 2 k.c. Po pominięciu części klauzuli indeksacyjnej dotyczącej „marży” jako sprzecznej z pierwszym z powołanych przepisów, przy pozostawieniu pozostałej jej części, odwołującej się do średniego kursu NBP, nie sposób uznać, aby bank został w spornej umowie wyposażony w uprawnienie do jednostronnego określenia wysokości zobowiązań z tytułu rat, które obciążały powoda przez kolejne lata wykonywania tej umowy na zasadach określonych w jej treści, które w tym zakresie nie przekraczały dopuszczalnych granic zasady swobody umów. Nie naruszały w szczególności istoty stosunków obligacyjnych, wpisanej w normę art. 353 1 k.c. Zawarta przez obie strony umowa nie była więc sprzeczna z tym przepisem w tej jej części, w której obie strony odwołały się do „średniego kursu NBP” na potrzeby zastosowania dwukrotnego przeliczenia w związku z ustalaniem wysokości rat kredytowych. Nie mogła zostać z tej części uznana za nieważną w całości, jak to przyjął Sąd Okręgowy.

Nie można było też uznać, aby przy pominięciu zapisu dotyczącego „marży kupna” i „marży sprzedaży”, sporna umowa w całości na powoda przerzucała ryzyko kursowe, tak jak to ma zwykle miejsce w podobnych umowach, lecz nie odwołujących się do „średniego kursu NBP”, lecz do własnych tabel kursowych, zasady ustalania których w ogóle nie są spisane w takich umowach. O ile bowiem w takiej sytuacji, nawet przebijając tendencje rynkowe, bank jako kredytobiorca jest uprawniony do takiego ustalenia kursu, który by mógł redukować, a nawet i niwelować, własną stratę, o tyle odwołanie się do „średniego kursu NBP”, przy pominięciu korygujące „marży” banku, powodowało, że taka redukcja w ogóle by nie była możliwa, czyli że w wypadku umacniania się złotego do (...), choćby okresowy, również bank obciążałoby wynikające z tego ryzyko kursowe, a tym samym też poniesienia straty na korzyść konsumenta. Średni kurs NBP jako ten rodzaj parametru przeliczeniowego, który ustalany jest przez instytucję zupełnie obiektywną na podstawie wielu danych oddających aktualne trendy rynkowe, jest ze swojej natury zgodny z istotą stosunków obligacyjnych w rozumieniu art. 353 1 k.c. Jego zastosowanie w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej, bez jakichkolwiek elementów korygujących, nie może prowadzić do niezgodności tej treści umowy z powołanym przepisem, a tym bardziej do rażącej sprzeczności z zawartą w nim normą prawną. Sprzeczność taka natomiast zachodzi, z podanych powodów, w zakresie dotyczącym dodanego to takiego kursu elementy „marży” i w tej tylko części może zostać zastosowana wynikająca z tego sankcja, choć i w tym zakresie w orzecznictwie powstały wątpliwości.

W znaczącej uchwale z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, Sąd Najwyższy przyjął pogląd, że klauzule umowne odwołujące się do tabeli kursowej banku, określanej subiektywnie przez kredytodawcę, nie są jednak nieważne, jeżeli spełniają przesłanki określone treścią art. 385 1 k.c. W takim zaś wypadku winny być uznane tylko za bezskuteczne, a tym samym niewiążące osób pobierających kredyty indeksowane, oparte na tych klauzulach. Sąd Najwyższy w tej uchwale więc przyjął, że wpisana w abuzywność takich klauzul bezskuteczność zawartych w niej zapisów, wyłącza stosowanie ogólnej sankcji z art. 58 § 1 i 2 k.c. w postaci ich nieważności, czyli że za obowiązującą w tym zakresie należy uznawać sankcję z art. 385 1 k.c., nawet gdy prowadzi to do niemożności określenia głównych nawet świadczeń kredytobiorcy, a więc wykluczył, aby cała umowa była nieważna jako czynność sprzeczna z prawem i zasadami współżycia społecznego z art. 58 § 1 i 2 k.c. W ocenie Sądu Najwyższego, sprzeczność takiej umowy w powołanym zakresie z pierwszym z podanych przepisów nie prowadzi do jej nieważności na podstawie art. 58 § 1 k.c. Stanowisko to może budzić wątpliwości. Nie zostało też podzielone przez Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w tej sprawie, tak samo jak w wielu innych sprawach dotyczących kredytów indeksowanych do (...). Zdaniem Sądu Apelacyjnego w składzie orzekającym w sprawie, we wskazanym zakresie powinna co najwyżej zostać przyjęta konstrukcja kumulacji obu tych sankcji, nie zaś konstrukcja wypierająca sankcję nieważności na rzecz sankcji szczególnej bezskuteczności, wpisanej w normę art. 385 1 k.c., tyle że, na gruncie zapisów zawartych w § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części umowy, tylko w odniesieniu do zapisów odwołujących się do „marży kupna” i „marży sprzedaży”, w żadnym zaś razie, z podanych przyczyn, do „średniego kursu NBP”.

Sankcji wskazanej bezskuteczności w odniesieniu do klauzul odwołujących się do subiektywnie ustalanych przez bank tabel kursowych nie można łączyć z ich sprzecznością z istotą stosunków obligacyjnych, a tym samym wywodzić z art. 385 1 k.c., z jej oczywistej, wydawałoby się, przyczyny, że tego rodzaju ogólna klauzula w ogóle nie została wprowadzona do treści tego przepisu. Zastosowana natomiast została w art. 353 1 k.c. Sprzeczność zaś z tym przepisem, z racji takiej, że nie została określona w tym przepisie, musi być określana na ogólnych tylko zasadach, czyli jako sprzeczność wskazanych klauzul w tym przepisem, czyli z prawem w rozumieniu przyjętym w art. 58 § 1 k.c. W żadnym innym przepisie odmienna sankcja w tym zakresie nie została wszak przewidziana. Podstawowym i wyjściowym skutkiem sprzeczności wskazanych klauzul z istotą stosunków tego rodzaju, zapisaną w art. 353 1 k.c., nie zaś w art. 385 1 k.c., powinno być z tych powodów dostrzeżenie sprzeczności takich umów z pierwszym z tych przepisów. Uznanie ich nieważności jest jednak uzależnione od tego, czy pominięcie „tabeli kursowej”, prowadzi do niemożliwości ustalenia początkowego zadłużenia, jak też wysokości kolejnych rat kredytowych. Taka nieważność nie będzie więc siłą rzeczy zachodzić, jeśli sprzeczne z naturą stosunków obligacyjnych jest włącznie odwołanie do „marży”, czyli gdy przy pominięciu tego elementu korygującego, można zadłużenie i raty obliczyć poprzez przeliczenie PLN na (...) i odwrotnie po zapisanym w umowie „średnim kursie NBP” jako wyjściowym elemencie w niej zapisanej klauzuli indeksacyjnej.

Osobne znaczenie należy przywiązać ponadto także do tego, że eliminacja z umowy kredytowej zapisów klauzuli indeksacyjnej, odwołujących się do tabeli kursowej ustalanej jednostronnie przez bank, bez odesłania w takiej klauzuli do obiektywnych kryteriów, w tym średniego kursu NBP, a więc i weryfikacji przez konsumenta sposobu wykonywania umowy przez kredytodawcę, wynikająca z jej niedozwolonego charakteru, prowadzi jednocześnie do tego, że okrojona w ten sposób umowa jest sprzeczna z art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego, przepisem bezwzględnie obowiązującym, którego naruszenie samodzielnie prowadzi do jej nieważności w rozumieniu przyjętym w art. 58 § 1 k.c. Usunięcie z takiej umowy całych zapisów dotyczących tabeli kursowej banku, przy braku podstaw do jej uzupełnienia o inne zapisy podobnego rodzaju, w tym stosowania na etapie jej wykonywania średnich kursów NBP, nie pozwala wręcz w ogóle na ustalenie wysokości rat kredytowych obciążających klienta banku, czyli nie pozwala po prostu na wykonywanie takiej umowy, a tym samym też uzasadnia ustalenie jej nieważności. Taki wniosek nie jest więc uprawniony, jeśli w umowie zawarty był zapis, zgodnie z którym do wskazanych przeliczeń kursowych stosuje się przede wszystkim „średni kurs NBP”, przy pominięciu, właśnie ze względu na rażącą sprzeczność z art. 353 1 k.c., a ponadto i osobno – także sprzeczność z art. 385 1 k.c., elementu korygującego o „marżę” ustalaną samodzielnie i arbitralnie przez bank. Nie sposób bowiem uznać, aby odwołanie w umowie do „średniego kursu NBP” przy dokonywaniu przeliczenia złotego na (...) i odwrotnie nie wypełniało wymagania dokładnego oznaczenia „zasad spłaty kredytu”, w przeciwieństwie do elementu korygującego o „marżę” banku. Także podniesiony argument wykazuje, że oba elementy klauzuli indeksacyjnej zapisanej w § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części umowy z 14 grudnia 2006 r. nie mogą być poddawane jednolitej ocenie prawnej, a tym bardziej by było uzasadnione przenoszenie wniosków z analizy jednego z nich, na drugi, w tym zwłaszcza rozciąganie oceny elementu dodatkowego, czyli korygującego, na element podstawowy, dotyczący stosowania „średniego kursu NBP” na potrzeby przeliczenia kwoty kredytu na (...) oraz przy przeliczeniu na PLN rat kredytowych, określonych początkowo w (...).

Na uwzględnienie zasługiwały w części zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 385 1 §1 i § 2 oraz z art. 58 § 1 i 3 k.c., tyle że w zakresie dotyczącym wyłącznie „średniego kursu NBP” jako podstawowego elementu klauzuli z § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części spornej umowy.

Oceniając okoliczności tej sprawy, w tym przede wszystkim treści umowy zawartej przez strony, pod kątem przesłanek zawartych w art. 385 1 § 1 i k.c., nie podzielając części ocen zaprezentowanych przez Sąd Okręgowy we wskazanym zakresie, zgadzając się zaś z nimi w odniesieniu do elementu dotyczącego „marż”, Sąd Apelacyjny doszedł do następujących wniosków:

Po pierwsze, treść spornej umowy nie została indywidualnie uzgodniona z powodem na etapie poprzedzającym jej zawarcie. Pracownicy banku skorzystali z wzorca umowy, co w zasadzie wyklucza uznanie, że warunek ten został wobec powoda spełniony (por. wyrok (...) z 15 stycznia 2015 r., C - 537/13; wyrok (...) z 9 lipca 2020 r., C 452/18). Zapoznali także powoda z ofertą kredytową w kierunku preferującym kredyt indeksowany do (...). W standardowym jak na ówczesne warunki, tym samym minimalnym, nieodpowiadającym wymaganiom wynikającym z Dyrektywy 93/13, aktualnego rozumienia i stosowania zawartej w niej regulacji, zwłaszcza w art. 6 ust. 1, wymiarze przedstawili powodowi ryzyko walutowe związane z wykonywaniem umowy tego rodzaju przez tak długi okres, z pominięciem kalkulacji dotyczących faktycznego ciężaru jego spłacania w tym czasie na wypadek, gdyby kurs (...), wzrastał do takiego poziomu, który w krótkim stosunkowo okresie się pojawił, i mimo jego zmienności, w tym wahań na korzyść powoda, potrafił się utrzymywać przez kolejne lata wykonywania ze strony powoda tej umowy, przynajmniej na poziomie faktycznym, nawet przez okres toczenia się tej sprawy, również w trakcie postępowania apelacyjnego. Sąd Apelacyjny, w składzie orzekającym w tej sprawie, jest przy tym zdania, że tego rodzaju kalkulacja powinna była zostać powodowi przedstawiona na piśmie, czyli w taki sposób, by stan wiedza powoda mógł wręcz wizualnie zostać uzupełniony o jasny, kwotowy obraz wysokości rat kredu na wypadek zmian kursowych (...) do złotego, przekraczających poziom dwa razy mniej korzystny dla złotego, czyli na wypadek aż tak dużego spadku wartości waluty polskiej w relacji do (...), a więc do poziomu, który w kolejnych latach się jednak pojawił, a mimo wahań na rynku – utrzymuje się także obecnie, czyli na moment wyrokowania przez Sąd Apelacyjny w sprawie (por. wyrok (...) 20 września 2017 r., C 186/16; wyrok (...) z 20 września 2018 r., C – 51/17; wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r., C – 776/19). Ustne, silnie więc ulotne oraz obejmujące zbyt niskie wahania kursowe, przekazywanie takich informacji ze strony pracowników banku należy uznać za niewystarczające, jak też nieodpowiadające standardowi ochrony przyjętemu w Dyrektywie 93/13 oraz wypracowanego z powołanym orzecznictwie (...) oraz Sądu Najwyższego (por. wyrok z 13 maja 2022 r., (...) 464/22). Z materiału dowodowego tej sprawy nie wynika, aby właśnie takie prognozy co do możliwej wysokości rat kredytu były powodowi prezentowane na etapie poprzedzającym podpisanie spornej umowy z 14 grudnia 2006 r. Pozwana nawet takich twierdzeń nie podnosiła. Tym bardziej nie mogła wykazać, aby informacje tego rodzaju były zaprezentowane powodowi w formie pisemnej w odniesieniu do odpowiednio wysokich wahań kursowych. Ciężar dowodu obciążał w tej części stronę pozwaną (wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r., C – 776/19). Za niewystarczające należy zaś uznać pisemne oświadczenie, złożone przez powoda przy spisywaniu spornej umowy, o świadomości ryzyka kursowego, które w całości miało być przerzucone na konsumenta, jak też o godzeniu się na jego skutki finansowe. Oświadczenie tej treści nie mogło odnieść określonego w nim skutku, jeśli pozwana nie wyjaśniła powodowi we wskazany sposób jego znaczenia, czyli gdy umowa została zawarta w naruszeniem dobrych obyczajów (wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, oraz wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).

Wykazanie przez powoda i uzasadnione przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że sporna umowa nie została przez strony indywidualnie uzgodniona oraz że przy jej zawarciu naruszone zostały też „dobre obyczaje” w rozumieniu przyjętym w art. 385 1 k.c., nie było wystarczające do uznania bezskuteczności określonej w tym przepisie co do zapisów zawartych w § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części umowy w zakresie dotyczącym „średniego kursu NBP”, nawet mimo tego, że zachodziły do tego podstawy w odniesieniu do elementu, który dotyczył „marży” banku, z tego powodu, że pozostałe przesłanki zawarte w tym przepisie nie były spełnione w odniesieniu do pierwszego z tych elementów, choć były w pełni spełnione co do drugiego z tych elementów.

Po drugie, uznać należało, że zastosowanie w spornej umowie indeksacji na potrzeby określenia wysokości rat kredytu, naruszało rażąco interesy powoda jako konsumenta wyłącznie w zakresie, w jakim klauzula indeksacyjna dawała podstawę do różnicowania średniego kursu NBP o obie „marże” wskazane w ust. 2 i 3 § 17 tej umowy. Przesłanka tego rodzaju nie była spełniona natomiast w tej części tej klauzuli, w której strony odwoływały się do „średniego kursu NBP”. Przy pominięciu w tej klauzuli zapisów dotyczących obu „marż”, nie sposób było uznać, aby ustalenie wysokości kolejnych rat kredytu zostało też pozostawione jednostronnej decyzji banku. Było bowiem uzależnione wyłącznie od czynnika obiektywnego, który był powodowi znany i pozwalał w terminie wymagalności każdej kolejnej raty, samodzielnie nawet wyliczyć wysokość każdej kolejnej raty. O tych zasadach ustalania wysokości rat kredytowych powód był też właściwie informowana przed zawarciem umowy. Zdawał sobie tym samym sprawę z tego, że wysokość każdej raty będzie też zależna od tendencji kursowych na rynku, stan którego oddawany był w obiektywnych notowaniach, ogłaszanych przez NBP. Ryzyko kursowe obciążało więc nie tylko powoda, ale także bank. Obiektywne mechanizmy jego uwzględniania zostały jednak jasno spisane w spornej umowie, którą powód w tej postaci akceptował, także podpisując oświadczenie dotyczące świadomości istnienia tego ryzyka i godzenia się na jego skutki. W ocenie Sądu Apelacyjnego, na tle szczególnej treści spornej umowy, przy jej porównaniu do innych umów tego rodzaju, z którymi Sąd Apelacyjny często spotyka się w swojej praktyce orzeczniczej, nie sposób było uznać, by przesłanka rażącego naruszenia interesów powoda została spełniona. Przejęcie przez bank w istotnym zakresie ryzyka zmian tendencji kursowych na rynku, mogło świadczyć tylko o tym, że interes powoda był w ten sposób zagrożony w stopniu nieco porównywalnym do ryzyka banku. Nie sposób było jednak uznać z podanych już przyczyn, że umowa rażąco naruszała interesy powoda w rozumieniu przyjętym w art. 385 1 ust. 1 k.c. w części, w jakiej chodziło o stosowanie „średniego kursu NBP”, przy pominięciu więc elementu dotyczącego „marż” banku, w istotę którego rażące naruszenie uzasadnionych interesów powoda się silnie wpisywało, z racji jednostronnego uprawnienia banku do określenia wysokości tych „marż”. Zarzut naruszenia tego przepisu był więc częściowo tylko uzasadniony w odniesieniu do pierwszego z tych elementów klauzuli indeksacyjnej zawartej w omawianej części spornej umowy. Nie był zaś uzasadniony w odniesieniu do drugiego, dotyczącego „marż” bank. Nie pozwalał więc na ustalenie jej abuzywności ponad zapisy dotyczące różnicowania średnich kursów NBP „marżami”, które zostały zastosowane w § 17 ust. 2 i 3 spornej umowy. Tylko w tej części klauzula indeksacyjna mogła być uznana za abuzywną. Nie można jej było w całości wyeliminować ze spornej umowy, właśnie dlatego, że odesłanie do „średniego kursu NBP” nie naruszało rażąco, w ocenie Sądu Apelacyjnego, interesów powoda, nawet pomimo tego, że kredytobiorca nie został właściwie pouczony o ryzyku kursowym, czyli mimo to, że umowa została zawarta z naruszeniem „dobrych obyczajów” i nie była także indywidualnie uzgodniona z powodem. Sposób wywiązywania się banku wobec kredytobiorcy dotyczy okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, czyli tylko przesłanki jej zawarcia z naruszeniem „dobrych obyczajów”. Nie może natomiast samodzielnie przesądzać o jej abuzywności w znaczeniu przyjętym w art. 385 1 k.c., właśnie dlatego, że przesłanka „rażącego naruszenia interesów konsumenta” musi dotyczyć treści umowy kredytowej, nie zaś okoliczności towarzyszących tylko jej zawarciu.

Nie ulega wątpliwości, że rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta, obowiązków oraz praw wynikających z umowy, która skutkuje niekorzystnym określeniem w jej treści ekonomicznej sytuacji kredytobiorcy, również wskutek nierzetelnego jego traktowania przez przedsiębiorcę (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2006 r., I CK 297/05; wyrok Sądu Najwyższego z 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12; wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2015 r., I CSK 800/14; wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2015 r., II CSK 945/14, czy też wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15). W odniesieniu do stosowania „średniego kursu NBP”, przy pominięciu abuzywnego zapisu dotyczącego „marż kupna” i „marż sprzedaży”, taka dysproporcja pomiędzy stronami nie zachodziła. Obie strony godziły się bowiem na to, że wyjściowym elementem przeliczenia na (...) złotego, przy ustalaniu początkowego zadłużenia powódki, jak też (...) do PLN, na potrzeby obliczania wysokości każdej kolejnej raty, będzie średni kurs, ogłaszany przez NBP, czyli notowanie obiektywne, oddające aktualne tendencje na rynku walutowym. Z tego powodu nie można było uznać, aby w zakresie tego elementy omawianej klauzuli indeksacyjnej, w przeciwieństwie do „marż” banku można było dopatrzeć się zapisów abuzywnych w rozumieniu przyjętym w art. 385 1 k.c. Odmienne stanowisko powoda nie było uzasadnione. Nie zostało z tych przyczyn podzielone przez Sąd Apelacyjny.

Po trzecie, uzasadnione było przyjęcie, że zastosowany w spornej umowie wariant indeksacji, dotyczył głównych świadczeń powoda, czyli wysokości tak całego zadłużenia wyrażonego w (...), jak też wysokości rat kredytowych, które były przeliczane na PLN (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/1; wyrok Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; wyrok Sądu Najwyższego z11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; wyrok Sądu Najwyższego z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; wyrok Sądu Najwyższego z 27 lipca 2021 r., (...) 49/21 r.; wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2022 r., (...) 415/22; w orzecznictwie zaś (...): wyrok z 20 września 2017 r. C – 186/16; wyrok z 20 września 2018 r., C – 51/17; wyrok z 14 marca 2019 r., C – 118/17; wyrok z 3 października 2019 r., C – 260/18; wyrok z 3 października 2019 r., C – 260/18), czyli takiego elementu umowy, który co do zasady nie poddaje się analizie pod kątem jego abuzywności uregulowanej w art. 385 1 k.c., z wyjątkiem sytuacji, gdy zapisy dotyczące takich świadczeń zostały sformułowane „niejednoznacznie”. W odniesieniu do większości umów tego rodzaju, które Sąd Apelacyjny spotyka w swojej praktyce orzeczniczej, wyjątek ten jest zwykle wykazany nawiązaniem w ich treści wyłącznie do „tabeli kursowej”, czyli jednostronnie ustalanej przez bank działający w tym zakresie jednak arbitralnie, mimo że mający w tym zakresie na uwadze aktualne tendencje rynkowe, właśnie dlatego, że w umowach tego rodzaju nie zostały podane żadne kryteria w tym zakresie stosowane przez kredytodawcę przy ustaleniu kursów ogłaszanych w takich tabelach, w wypełnieniu obowiązku uregulowanego w art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego.

Na tle okoliczności tej sprawy, wskazany wyjątek, pozwalający na ocenę w kierunku wyznaczonym art. 385 1 k.c. klauzuli indeksacyjnej zawartej w § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części umowy z 14 grudnia 2006 r., może zostać uznany za w pełni zachodzący wyłącznie w odniesieniu do drugiego z zawartych w niej elementów, czyli w części dotyczącej „marży kupna” i „marży sprzedaży”. Nie można jednak, w ocenie Sądu Apelacyjnego, uznać, aby nie był „jednoznaczny” zapis dotyczący odwołania się w niej do „średniego kursu NBP”. Co więcej, w sytuacji, na datę zawarcia umowy, gdy chodzi o kursu na wiele przyszłych lat planowanego przez obie strony wykonywania umowy, trudno wskazać bardziej „jednoznaczny” oraz obiektywny parametr notowań pomiędzy walutami niż „średni kurs NBP”. Nawet więc uznając, że umowa nie była indywidualnie negocjowana, że przy zawarciu tej czynności bank nie zachował dobrych obyczajów, jak też niezależnie od tego, że w części dotyczącej stosowania „średniego kursu NBP”, umowa nie naruszała rażąco interesów powódki, nie sposób uznać, aby ten właśnie element klauzuli z § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części umowy została sformułowany „niejednoznacznie”, mimo że dotyczył głównych świadczeń obciążających powoda. Z tego względu, zupełnie osobno, postanowienia dotyczącego stosowania „średniego kursu NBP” nie można było uznać za niedopuszczalnego w oparciu o art. 385 1 k.c., a tym samym też przyjąć, że umowa zawarta przez powoda 14 grudnia 2006 r. była w całości nieważna, w konsekwencji, że spełnione na jej podstawie świadczenia, były nienależne i podlegały zwrotowi, zgodnie z teorią tzw. dwóch kondykcji, przyjętą w uchwale Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, wpisanej do księgi zasad prawnych, z której Sąd Najwyższy się nie wycofał w późniejszym okresie, czyli która kształtuje obecnie dominujący na tle spraw „frankowych” nurt orzecznictwa co do umów z innych przyczyn w całości nieważnych.

Oceniając treści i okoliczności zawarcia spornej umowy przez obie strony na każdy z opisanych sposobów, dojść należało do wniosku, że była ona ważna, tyle że podlegała okrojeniu o abuzywne zapisy dotyczące stosowania obu „marż” przy określaniu harmonogramu spłaty kredytu w (...) oraz przy przeliczaniu rat wyrażonych w tej walucie na złote. Odmienne stanowisko Sądu Okręgowego nie było więc uzasadnione treścią spornej umowy. Bezpodstawne uznanie przez Sąd Okręgowy jej nieważności i niedostrzeżenie na etapie kwalifikacji prawnej treści tej umowy, że bezskuteczne były tylko wskazane jej zapisy, doprowadziło także do zasadzenia obu kwot objętych żądaniem pozwu z odsetkami z naruszeniem też art. 405 w zw. z art. 410 k.c., a tym samym uzasadniało przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny korekty ustaleń potrzebnych do stwierdzenia, jaka część obu tych żądań była uzasadniona, jak zaś podlegała oddaleniu, w efekcie także do zmiany zaskarżonego wyroku w oparciu o ustalenia, które wymagały dopuszczenia oraz przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności wskazane z postanowieniu tej treści, wydanym przez Sąd Apelacyjny postanowieniem z 23 maja 2024 r., wskutek uwzględnienia, przy korekcie tezy dowodowej, wniosku pozwanej zawartego w apelacji, czyli ponowionego na podstawie art. 380 k.p.c., a tym samym w oparciu o wnioski zaprezentowane w pisemnej opinii biegłego sądowego K. M. z 2 sierpnia 2024 r. (k: (...) i nast.).

Wszystkie podniesione argumenty wykazały, że klauzula indeksacyjna z § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części spornej umowy z 14 grudnia 2006 r. składała się z od siebie odrębnych, dwóch różnych elementów, które należało osobno oceniać pod kątem ich zgodności ze wszystkimi omówionymi przepisami. Z przeprowadzonej zaś analizy wynikało, że w stosunku do każdego z tych obu elementów można i należy wyprowadzić zasadniczo odmienne wnioski, w tym co do oceny prawnego ich znaczenia, a tym samym również że nie stanowią one jednolitej konstrukcji prawnej oraz ze element dodatkowy, mimo że istotny, zwłaszcza pod kątem oceny interesów banku, dotyczący jednostronnie ustalanych przez kredytodawcę „marż” nie jest niezbędny, czyli że element główny i wyjściowy, odwołujący się jasno i jednoznacznie do „średniego kursu NBP”, może być stosowany samodzielnie na etapie wykonywania spornej umowy. Jest bowiem kompletny oraz obiektywny, a przy tym, i przede wszystkim, zgodny ze wszystkimi przepisami mającymi w tym zakresie istotne znaczenie, czyli przede wszystkim z art. 353 ( 1) k.c. oraz z art. 385 ( 1) k.c., a ponadto, tym samym, poprawnie wypełnia normę art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego. Co więcej, właśnie pominięcie elementu dodatkowego, czyli zapisu dotyczącego „marży” banku z omawianej klauzuli indeksacyjnej, nie tylko jest konstrukcyjnie możliwie i poprawne, lecz również merytorycznie zasadne, z tego mianowicie powodu, że prowadzi do przywrócenia pomiędzy stronami takiej równowagi w strukturze umowy, w ramach której żadna stron nie ma już wyraźnej przewagi na etapie jej wykonywania, uwzględniającego realny stan notowań PLN do (...), warunkowany zmianami na rynku, z równomiernym rozłożeniem także ryzyka na obie strony spornej umowy, pomimo tego, że okazało się ono być dużo bardziej brzemienne w skutkach dla powódki niż dla banku, lecz nie ze względu na zastosowane w umowie odwołanie się do średniego kursu NBP, lecz z innych przyczyn, związanych z załamaniem wartości złotego do waluty szwajcarskiej, na którą największy wpływ miały decyzje, które podjął w drugiej połowie roku 2008 r. (...) Bank S., oraz to w jaki sposób zostały one odebrane przez rynki europejskie i światowe, czyli jak wpłynęły na notowania (...) w relacji do wielu innych walut, nie tylko polskiego złotego.

Przyjmując pogląd uzasadniony podanymi argumentami, Sąd Apelacyjny pozostaje też w przekonaniu, że nie są one rozbieżne ze wskazówkami, jak też i ograniczeniami, na które wskazywał (...) w wyroku z 29 kwietnia 2001 r., który został wydany w sprawie C-19/20. Sankcje za naruszenie art. 385 1 k.c., ale też art. 353 1 k.c., zostały bowiem zastosowane tylko co do tej część klauzuli z § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części spornej umowy, które naruszały oba powołane przepisy, zaś pośrednio także art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego. Nie zostały zaś one przez Sąd Apelacyjny zastosowane w odniesieniu do tej części tej klauzuli, dotyczącej „średniego kursu NBP”, właśnie dlatego, że ten element tej klauzuli jednak nie naruszał żadnego z powołanych przepisów, w tym nie pozostawał w sprzeczności z interesami powoda, zwłaszcza w sposób rażący, gwarantował też równowagę na etapie wykonywaniu umowy między stronami, przywracał też samodzielnie, wskutek jego okrojenia o element dotyczący „marży”, realny wymiar ryzyka z nią związanego i jego związku z procesami na rynkach walutowych, od negatywnych następstw których konsumenci nie mogą zostać zupełnie zwolnieni i uchronieni, a nawet wzbogaceni kosztem banków, na których to ryzyko byłoby w całości wręcz przerzucone, gdyby również takie umowy zostałyby uznane za nieważne, za czym Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w tej sprawie nie jest jednak w stanie się opowiedzieć, zwłaszcza przy uwzględnieniu sytuacji prawnej, w tym ryzyka ponoszonego przez konsumentów korzystających z kredytów złotowych, którzy ponoszą przecież ryzyko niekorzystnych dla takich osób zmian wartości złotego, w tym jego notowań do innych walut, czyli również wartości nabywczej waluty polskiej.

Wskazać także należy, nawiązując do powołanego wyroku (...) z 29 kwietnia 2021 r., wydanego w sprawie C-19/20, że stanowisko przyjęte przed Sąd Apelacyjny w tej sprawie nie jest dla powódki jednak krzywdzące w porównaniu do zapisów spornej umowy i sposobu jej realizacji przez pozwaną. Potwierdza to opinia biegłego, w tej sprawie sporządzona, we wnioskach której zostało przez biegłego wyliczone, że powód jednak nadpłacił na rzecz banku raty kredytu w porównaniu do ich wysokości wyliczonej z pominięciem wskazanych „marży”, a więc w oparciu o średni kurs NBP w relacji pomiędzy złotym a (...) w okresach wymagalności poszczególnych rat. Wymiar tej nadpłaty jasno także wskazuje na kwotowy wymiar zastosowania przez bank sprzecznej ze wskazanymi przepisami konstrukcji arbitralnego określania wysokości tych „marży”, a więc w sposób ze strony powoda niemożliwy do skontrolowania, ani też przewidzenia, podobnie jak wynik tej sprawy, dla obu zresztą stron, i losowego wyboru składu w sprawie tej orzekającego w instancji odwoławczej. Nie mogąc odstąpić od swojego, silnie już dawno gruntowanego przekonania, w składzie w tej sprawie orzekającym Sąd Apelacyjny nie był w stanie uznać stanowiska bardziej korzystnego dla powoda, a tym bardziej dla pozwanej, czyli w części dotyczącej wskazanych „marży”.

Opierając się na przyjętych założeniach i wnioskach opinii biegłego, które w zasadzie nie były podważane przez strony, uwzględniając więc także znacząco w przeważającej części apelację pozwanego banku, Sąd Apelacyjny uznał żądania pozwu za uzasadnione wyłącznie w zakresie określonym w tej opinii, uznając za uzasadnione wskazane w niej wnioski. Biegły w tej opinii wyliczył nadpłatę po stronie powoda, powstałą przez istotny dla sprawy okres z tytułu uiszczenia rat wyliczanych na podstawie kursów średnich ogłaszanych przez NBP, na kwotę 27.761,87 zł (k: (...)). Zarzuty pozwanej, aby należało uwzględnić kurs średni z dat faktycznych wpłat dokonywanych przez powoda, z pominięciem momentów, w których były one wymagalne, nie były uzasadnione. Od kwot faktycznie przez powoda wpłaconych, nawet po terminie, należało bowiem odjąć łączną kwotę na rzecz banku wymagalna z tytułu rat kredytu, czyli w oparciu o ich obliczenie na zasadach określonych w umowie w odniesieniu do dat ich wymagalności, nie zaś ze stosowaniem średnich kursów NBP z dat faktycznych wpłat tych rat, jak biegły wskazał podczas ustnego wyjaśniania opinii na ostatnim terminie rozprawy przed Sądem Apelacyjnym, który nie podzielił zastrzeżeń podnoszonych przez stronę pozwaną.

W oparciu o wskazane założenia oraz wyliczenia biegłego, uwzględniając apelację banku, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w części poprzez oddalenie powództwa o zapłatę kwoty 570.708,91 zł oraz o zapłatę odsetek od tej kwoty – od kwoty 548.251,10 zł od 15 marca 2019 r. oraz od kwoty 22.457,81 zł od 8 marca 2017 r., i bez wskazania, że do dnia zapłaty, ze względu na nieistnienie roszczenia o zapłatę obu tych kwot, dzieląc przy tym świadczenie wyrażone w PLN na dwie pozycje, podobnie jak to zostało zapisane w zaskarżonym wyroku, aby jednoznacznie dać wyraz temu, że odsetki od należnego powódce świadczenia w wysokości 27.761,87 zł zostały naliczone od wcześniejszej z tych dwóch dat wymagalności, czyli od 8 marca 2017 r. Nie może ulegać wątpliwości, że już wówczas uzasadniona część świadczenia w tej sprawie dochodzonego była wymagalna.

Druga zmiana zaskarżonego wyroku dotyczyła punktu czwartego, czyli orzeczenia o kosztach procesu, którymi został obciążony przez Sąd Okręgowy pozwany bank. Wynik postępowania apelacyjnego był dokładnie przeciwny, a mimo to Sąd Apelacyjny nie obciążał powoda kosztami procesu poniesionymi ze strony skarżącej. Na korzyść powoda Sąd Apelacyjny zastosował bowiem w tym zakresie art. 103 k.p.c., w oparciu o uznanie, że szczególną okolicznością w tej sprawie było wyjątkowo trudne ocenienie znaczenia prawnego klauzuli z § 17 ust. 2 i 3 ogólnej części spornej umowy, potwierdzone szczególnie dużymi również rozbieżnościami w orzecznictwie, które były potęgowane w czasie toczenia się tej sprawy, w tym w trakcie postępowania apelacyjnego, i w dalszym ciągu jednak nie ustały. Trudno było w tej sytuacji podjąć decyzję o obciążeniu powoda dość dużą odpowiedzialnością finansową za stan orzecznictwa i wynikającą z niego niepewność w zakresie oceny roszczenia dochodzonego w sprawie. Z tych więc powodów Sąd Apelacyjny uznał, że każda ze stron powinna ponieść wyłożone w trakcie procesu wydatki na udział w tym postępowaniu, także przed sądem drugiej instancji. Na podstawie art. 103 k.p.c. Sąd Apelacyjny podjął z tych samych wręcz przyczyn decyzję, by nie obciążać powoda kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwaną. Nakazał natomiast powodowi uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyłącznie kwoty 493,33 zł, tytułem nieuiszczonej części wynagrodzenia biegłego, tymczasowo pokrytej ze środków Skarbu Państwa, czyli tej części tego wynagrodzenia, która nie została pokryta z zaliczki uiszczonej przez pozwaną w związku z uwzględnieniem przez skarżącą i na jej korzyść zgłoszonego wniosku w apelacji o dopuszczenie dowodu tego rodzaju.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów i art. 386 § 1 k.p.c., w zakresie natomiast, w którym apelacja została oddalona – zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Robert Obrębski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Cyran
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Robert Obrębski
Data wytworzenia informacji: