Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 730/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2019-06-27

Sygn. akt V ACa 730/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 czerwca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Ewa Kaniok (spr.)

Sędziowie: SA Alicja Fronczyk

SO (del.) Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska

Protokolant: sekretarz sądowy Aneta Walkowska

po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2019 r. w Warszawie

sprawy z powództwa K. S. i A. S. (1)

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. i Wojewódzkiemu Szpitalowi (...)

w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 11 czerwca 2018 r., sygn. akt II C 713/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w części, w ten sposób, że:

a)  w punkcie pierwszym oddala powództwo o zasądzenie kwoty 30000 (trzydzieści tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od tej kwoty;

b)  w punkcie drugim oddala powództwo o zasądzenie kwoty 30000 (trzydzieści tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od tej kwoty;

c)  w punkcie czwartym ustala, iż K. S. wygrała sprawę w 66,66% i winna ponieść 33,34% kosztów procesu oraz kosztów sądowych, natomiast pozwani wygrali wobec niej sprawę w 33,34% i winni ponieść 66,66% kosztów procesu oraz kosztów sądowych solidarnie;

d)  w punkcie piątym ustala, iż A. S. (1) wygrał sprawę w 66% i winien ponieść 34% kosztów procesu oraz kosztów sądowych, natomiast pozwani wygrali wobec niego sprawę w 34% i winni ponieść 66% kosztów procesu oraz kosztów sądowych solidarnie;

2.  oddala obie apelacje w pozostałej części;

3.  nie obciąża powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję na rzecz pozwanych.

Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska Ewa Kaniok Alicja Fronczyk

Sygn. akt V ACa 730/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 września 2014 r., sprecyzowanym pismem z dnia 30 września 2014 r., K. S. i A. S. (1) wnieśli o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym i zasądzenie solidarnie od (...) Spółki Akcyjnej w W. i Wojewódzkiego Szpitala (...) w S.:

1.  na rzecz K. S. kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią córki L. S. na podstawie art. 446 § 4 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi:

- od (...) S.A. w W. od dnia 15 maja 2014 r. do dnia zapłaty;

- od Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. od dnia 11 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty;

2.  na rzecz A. S. (1):

a)  kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią córki L. S. na podstawie art. 446 § 4 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi:

- od (...) SA w W. od dnia 15 maja 2014 r. do dnia zapłaty;

- od Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. od dnia 11 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty;

b)  kwoty 1.500 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów pogrzebu ich córki L. S. na podstawie art. 446 § 1 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi:

- od (...) SA w W. od dnia 30 maja 2014 r. do dnia zapłaty,

- od Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powodowie podnieśli, że swoje roszczenia wiążą ze śmiercią ich córki, która nastąpiła w związku z popełnionymi błędami w procesie diagnostycznym, terapeutycznym oraz organizacyjnym w czasie hospitalizacji K. S. w ubezpieczanej przez pozwanego (...) S.A. placówce medycznej - Wojewódzkim Szpitalu (...) w S..

Powodowie podnieśli, iż doznana przez nich krzywda jest tym bardziej dla nich dotkliwa, że śmierć długo oczekiwanego dziecka L. S. nastąpiła nagle i nieoczekiwanie i smutek z tym związany będzie trwać do końca ich życia .

Wojewódzki Szpital (...) w S. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany podniósł, iż brak jest związku pomiędzy podjętymi decyzjami i dokonywanymi czynnościami przez personel szpitala, który zajmował się powódką w trakcie jej pobytu na oddziale Ginekologiczno-Położniczym w Wojewódzkim Szpitalu (...) w S. a śmiercią córki państwa S. - L. S..

(...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów kosztów postępowania.

Pozwany podniósł brak jednoznacznego związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy obumarciem płodu a przedłużonym czasem trwania ciąży u powódki.

Wyrokiem z dnia 11 czerwca 2018 roku Sąd Okręgowy w Warszawie w punkcie pierwszym zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. oraz Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. na rzecz K. S. kwotę 130.000 zł, przy czym w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej w W. z odsetkami ustawowymi od 15 maja 2014 roku do dnia zapłaty, natomiast w stosunku do Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. z odsetkami ustawowymi od 11 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, iż zapłata przez jednego z pozwanych zwalnia w odpowiednim zakresie z tego obowiązku drugiego z pozwanych; w punkcie drugim zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. oraz Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. na rzecz A. S. (1) kwotę 130.000 zł, przy czym w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej w W. z odsetkami ustawowymi od 15 maja 2014 roku do dnia zapłaty, natomiast w stosunku do Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. z odsetkami ustawowymi od 11 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, iż zapłata przez jednego z pozwanych zwalnia w odpowiednim zakresie z tego obowiązku drugiego z pozwanych; w punkcie trzecim oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w punkcie czwartym ustalił, iż K. S. wygrała sprawę w 87% i winna ponieść 13% kosztów procesu oraz kosztów sądowych, natomiast pozwani wygrali wobec niej sprawę w 13% i winni ponieść 87% kosztów procesu oraz kosztów sądowych, zaś szczegółowe wyliczenie tychże kosztów pozostawił referendarzowi sądowemu; w punkcie piątym ustalił, iż A. S. (1) wygrał sprawę w 86% i winien ponieść 14% kosztów procesu oraz kosztów sądowych, natomiast pozwani wygrali wobec niego sprawę w 14% i winni ponieść 86% kosztów procesu oraz kosztów sądowych, zaś szczegółowe wyliczenie tychże kosztów pozostawił referendarzowi sądowemu.

Z ustaleń faktycznych jakie legły u podstaw tego rozstrzygnięcia wynika, że K. S. w wieku 26 lat zaszła w drugą ciąże, która od 25-26 tygodnia była wysokiego ryzyka, w związku z niewielkim podwyższeniem poziomów enzymów wątrobowych. Z uwagi na to, lekarz prowadzący - J. F. zalecił K. S. dietę, leki poprawiające czynność wątroby, samokontrolę ruchów płodu, zwiększył też kontrolę enzymów wątrobowych. Zwiększył także kontrole wizyt lekarskich, w związku z tym od 32 tygodnia ciąży kontrola prowadzona było co 7- 14 dni.

W 37 tygodniu i 6 dniu lub 35 tygodniu i 5 lub 6 dniu ciąży lekarz prowadzący skierował K. S. do Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. z podejrzeniem cholestazy ciążowej, gdyż miała objawy, które to sugerowały: świąd skóry i podwyższenie poziomu enzymów wątrobowych. Celem skierowania była pilna obserwacja i ewentualne wcześniejsze zakończenie ciąży.

K. S. została przyjęta do Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. w dniu 20 listopada 2012 r.

W trakcie hospitalizacji zalecono wykonywanie badań laboratoryjnych obejmujących próby wątrobowe, elektrolity, morfologię, badania ogólne moczu. Wyniki pobranych badań pozostawały w dopuszczalnych granicach normy, oprócz podwyższonych wartości ALT i AST. Zalecono także wykonywanie dwa razy dziennie zapisów KTG – oceniono je jako pozostające w granicach normy. Wykonano badanie USG wraz z dopplerowską oceną spektrum przepływów w tętnicy pępowinowej – zapisy były prawidłowe. Stan ogólny K. S. był dobry, nie miała żadnych dolegliwości, bez czynności skurczowej macicy, bez objawów krwawienia, ani odpływania płynu owodniowego, ruchy płodu odczuwała prawidłowo, była wydolna w zakresie samoopieki.

Po tygodniu pobytu w Szpitalu, w dniu 26 listopada 2012 r., K. S. została wypisana do domu przez ordynatora Oddziału Ginekologiczno-Położniczego dr n. med. A. M., z zaleceniem ponownego stawiennictwa w Szpitalu w dniu 3 grudnia 2012 r. Decyzja została podjęta na podstawie ustąpienia objawów świądu skóry i nieznacznej poprawy wyników badań laboratoryjnych. W karcie wypisu wpisano CIIPI tyg. 38 + 5 Cholestaza ciężarnych.

Sąd ustalił następnie, że K. S. w dniu 3 grudnia 2012 r. ponownie zgłosiła się na Oddział Ginekologiczno- Położniczy Szpitala w S., zgodnie z zaleceniem. Została przyjęta w trybie nagłym bez skierowania. W rozpoznaniu wstępnym wpisano C II PI tyg. 39 +5. Cholestaza ciężarnych.

Po przyjęciu zebrano od niej wywiad lekarski, wykonano badanie położnicze i ogólne. Przeprowadzono badania laboratoryjne. Obserwacja była prowadzona metodami biofizycznymi. Nie miała dolegliwości świądu i innych. Wykonano badanie USG, w którym stwierdzono jeden płód żywy w położeniu podłużnym główkowym o masie ciała 3100 g. Stwierdzono prawidłową ilość wód płodowych i łożysko o II/III stopniu dojrzałości. Wykonano badanie USG Doppler stwierdzające prawidłowy przepływ w tętnicy i żyle pępowinowej, a także stwierdzono prawidłowy zapis KTG i prawidłowe odczuwanie ruchów płodu. Badanie poziomu aminotransfarez wątrobowych nie wykazało wzrostów ich aktywności. Poziom kwasów tłuszczowych miała miernie podwyższony. Badania laboratoryjne wykazały nieznaczną poprawę w porównaniu z wynikami z poprzedniej hospitalizacji w zakresie Aspat i Alat. W trakcie hospitalizacji nie wykonano oznaczenia poziomu kwasów żółciowych. Ordynator Oddziału rozważał wcześniejsze rozwiązanie ciąży, ale jeśli tak, to nie wcześniej niż w 39 tygodniu ciąży (według obliczeń miał to być dzień 6 grudnia).

W nocy z dnia 5 na 6 grudnia u ciężarnej nastąpiła zmiana ruchów płodu, pojawiły się gwałtowne ruchy płodu i skurcze macicy.

Dnia 6 grudnia 2012 r. około godziny 7:00, wychodząc z łazienki K. S. dostała ostrego skurczu, by sobie ulżyć złapała się barierki i przykucneła. Z powodu nasilającego się bólu uklękła na kolana. Dyżurka była otwarta, jednak żadna z położnych nie zareagowała, ona też nikogo nie zawołała. Po ustąpieniu bólu podniosła się i wróciła do swojej sali.

Jednakże bardzo krótko po tym, ból ten zaczął się powiększać, stawał się coraz bardziej intensywny, wobec czego około godziny 7:30 postanowiła zgłosić silne bóle w dole brzucha, a także o skurczach, które pojawiły się w nocy do położnych, które obejmowały dyżur.

Po zbadaniu ciężarnej przez położną dyżurną na sali porodowej, stwierdzono, iż rozwarcie jest niewielkie, zatem nie jest to akacja porodowa. Położna odesłała K. S. na oddział i około 7:53 zostało podłączone jej KTG (głowica na tętno płodu, głowica na skurcze). Początkowo zapis był prawidłowy, nie wskazywał na zagrożenie dla płodu. Po chwili nastąpił spadek tętna do 90/ min. Włączył się alarm urządzenia. Położna próbowała odnaleźć tętno dziecka.

Pojawiła się lekarz M. Z. (1), która zdecydowała o przewiezieniu K. S. na salę porodową na łóżku, z uwagi na nieodnalezienie tętna dziecka. Około godziny 8:05 z powodu zagrażającej zamartwicy wewnątrzmacicznej płodu została zakwalifikowana w trybie pilnym do cięcia cesarskiego. Na sali porodowej K. S. ponownie była badana położniczo, podłączono jej KTG. Około godziny 8:10 podjęto decyzję o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia, ciężarna wyraziła zgodę. Zabiegu cięcia cesarskiego dokonał lekarz Z. J..

O godzinie 8:26 z zielonych gęstych wód płodowych w miernej ilości wydobyto płód płci żeńskiej 3000/52, oceniony na 0 pkt w skali Apgar, bez oznak życia. Skóra – uogólniona sinica, brak czynności serca, bez oddechu, szmer pęcherzykowy niesłyszalny, kończyny wiotkie, pępowina koloru zielonego. Dziecko nie miało napięcia mięśniowego, nie podjęło prób własnego oddechu. Całą jamę ustną miało wypełnioną zanieczyszczonymi wodami płodowymi. Po przeprowadzonej akcji resuscytacyjnej noworodka, dziecko nie podjęło czynności akcji serca, wobec czego po 20 minutach odstąpiono od reanimacji.

Zwłoki noworodka wykazały bierne przekrwienie narządów wewnętrznych, brak powietrzności płuc, obecność powietrza w żołądku i jelicie cienkim na całej długości, brak wad wrodzonych u noworodka, ogólny dobry i prawidłowy rozwój tkanek i narządów noworodka.

Oględziny i sekcja zwłok L. S. nie wykazały, by do jej zgonu mogło dojść wskutek urazu mechanicznego, lecz w wyniku ostrego niedotlenienia – zamartwicy wewnętrznej płodu

Ciąża z cholestazą, jest zawsze ciążą o podwyższonym ryzyku. Ryzyko urodzenia martwego dziecka zwiększa się wraz z wiekiem ciąży, czyli wraz ze zbliżaniem się do terminu porodu. Planując rozwiązanie ciąży z rozpoznaną cholestazą należy wybrać dobry moment rozwiązania szacując ryzyko wcześniactwa we wczesnej ciąży i ryzyko nagłego zgonu wewnątrzmacicznego w ciąży zaawansowanej. Istotnym jest dokładne monitorowanie stanu ciężarnej, badań laboratoryjnych, stanu płodu i rozwiązanie ciąży przed terminem, gdyby pojawiały się objawy zagrożenia płodu. Poza monitorowaniem dobrostanu wewnątrzmacicznego płodu, należy dokonywać kontroli świądu skóry ciężarnej, kontroli stężenia kwasów tłuszczowych w surowicy krwi, kontroli poziomów aminotranfarez wątrobowych ASPAT i ALAT, kontroli poziomu bilirubiny. Za najpóźniejszy termin planowego rozwiązania ciężarnych z cholestazą powszechnie uznaje się 38 tydzień ciąży. Kontynuowanie ciąży ponad 36 tydzień możliwe jest tylko w przypadku pilnej kontroli stanu płodu i stwierdzenia braku zagrożeń, a więc w warunkach stałej hospitalizacji .

Przyjęcie K. S. do Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. dnia 20 listopada 2012 r. nastąpiło w 37 tygodniu i 6 dniu (tak ustalono w chwili przyjęcia; jednak wg obliczeń był to 36 tydzień + 5 dni) - odbyło się w końcowym okresie zalecanego powszechnie „okienka” czasu rozwiązania ciąży powikłanej cholestazą. Prowadzenie ciąży do niemal 38 tygodnia w warunkach ambulatoryjnych było niepotrzebnym ryzykiem związanym z możliwością obumarcia płodu. K. S. winna być skierowana do szpitala w 36 tygodniu ciąży, by tam podlegać reżimowi ścisłego monitorowania dobrostanu wewnątrzmacicznego. W czasie pierwszej hospitalizacji K. S. nie powinna zostać wypisana do domu, lecz należało przystąpić do zakończenia ciąży drogą indukcji porodu .

Zaniechanie opierania się przez Wojewódzki Szpital (...) w S. (I stopień referencyjności) na badaniach poziomu kwasów tłuszczowych było zasadne. W 2012 r. czas oczekiwania na nie wynosił od 5 do 7 dni, wobec czego skuteczne były także inne możliwości diagnostyczne. Leku zawierającego kwas urso-deoxycholowy nie powinno stosować się w czasie ciąży z powodu braku jego rejestracji do stosowania w ciąży, dlatego też Szpital mógł negować konieczność podawania go K. S. w związku z obniżaniem się aktywności transaminaz wątrobowych i dobrymi badaniami wskazującymi na dobrostan płodu. Jednak pomimo powyższego ciąża K. S. powinna zostać rozwiązana najlepiej w 38 tygodniu ciąży, albo – w razie istnienia wątpliwości dotyczących dojrzałości płuc mogłaby być przeniesiona do placówki II lub III stopnia referencyjności w celu przeprowadzenia porodu .

Sąd Okręgowy ustalił, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Skierniewicach z dnia 16 stycznia 2015 r. lekarz Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. - A. M. został uznany za winnego tego, że w okresie od dnia 26 listopada 2012 r. do dnia 6 grudnia 2012 r. w S., w Wojewódzkim Szpitalu (...) przy ul. (...), pełniąc funkcję ordynatora Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, wiedząc o rozpoznaniu u K. S. przez lekarza prowadzącego w 28 tygodniu ciąży wewnątrzwątrobowej cholestazy ciążowej oraz potwierdzeniu występowaniu tej jednostki chorobowej u ciężarnej na skutek wykonania badań laboratoryjnych w czasie pobytu ciężarnej w szpitalu w okresie od 20 listopada 2012 r. do 26 listopada 2012 r., stwierdzających podwyższone wartości Aspat, Alat, fosfasady zasadowej, po przyjęciu w/wymienionej ciężarnej na kierowany przez siebie oddział, działając wbrew wskazaniom wiedzy medycznej i wynikających z niej zasad postępowania, znajdujących wyraz między innymi w Rekomendacjach Zespołu Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego nie wdrożył właściwego postępowania terapeutycznego polegającego na wykonaniu lub wydaniu podległemu na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym personelowi lekarskiemu polecenia wykonania indukcji porodu po zakończeniu przez K. S. 38 tygodnia ciąży okresu jej trwania z rozpoznaniem cholestazy ciężarnych powodującej wzrost zagrożenia obumarciem wewnątrzmacicznym płodu, przez co naraził L. S. córkę K. i A. S. (2), zdolną z uwagi na stopień rozwoju wewnątrzmacicznego w tym okresie do samodzielnego życia poza organizmem matki, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu L. S., uznając że swoim zachowaniem oskarżony wyczerpał dyspozycję art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 160 § 3 k.k. Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w Łodzi – V Wydział Karny Odwoławczy utrzymał Wyrok Sądu Rejonowego w Skierniewicach w mocy .

Z ustaleń Sądu I instancji wynika także, że Wojewódzki Szpital (...) w S. objęty był ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej świadczonym przez (...) S.A. w W..

Sąd ustalił ponadto, że K. i A. S. (1) są małżeństwem od 2008 r. Rok po ślubie rozpoczęli starania o powiększenie rodziny. Jednakże rozpoznano u K. S. schorzenie policystycznych jajników, w związku z tym, żeby zajść w ciążę musiała poddać się wspomagającemu specjalistycznemu leczeniu. W 2011 r. K. S. zaszła w ciążę z bliźniakami. We wczesnym okresie ciąży, dnia 6 lutego 2011 r. doszło do poronienia. Po około pół roku K. S. zaszła w kolejną ciążę. Wraz z mężem odczuwali strach i lęk, obawiali się, że mogą stracić i tę ciążę. Dopiero zaczęli odczuwać radość z drugiej ciąży po bezpiecznych 3 miesiącach, gdyż każdy tydzień przybliżał ich do faktu narodzin dziecka. Małżeństwo przygotowywało się do przyjęcia dziecka do domu. Zakupili dziecięce łóżeczko, ubrania i inne niezbędne artykuły. Wybrali imię dla dziecka. Kiedy podejrzewano u powódki cholestazę ciążową, to stosowała się do zaleceń lekarza prowadzącego, bardzo uważała na siebie, pilnowała wizyt lekarskich. W czasie pierwszego pobytu w Szpitalu nikt jej nie mówił o sugerowanym wcześniejszym terminie rozwiązania ciąży, tak jak powinno być przy cholestazie ciążowej. K. S. miała zaufanie do lekarzy i innych pracowników pracujących w Szpitalu. Nie powodowało u niej niepokoju, iż ordynator dr n med. A. M. wypisał ją ze Szpitala, zamiast podjąć odpowiednie czynności, by doszło do rozwiązania ciąży.

A. M. po dowiedzeniu się od lekarzy wykonujących cesarskie cięcie o śmierci dziecka, zadzwonił do A. S. (1) w celu poinformowania go, iż dokonano zabiegu i o fakcie że dziecko zmarło po porodzie, jako powód podał niewydolność. A. S. (1) po usłyszeniu wiadomości przyjechał do Szpitala i dopiero wtedy K. S. dowiedziała się, że dziecko nie żyje. Przez kolejne cztery doby była hospitalizowana, dostała na swoją prośbę osobną salę. Szpital proponował małżeństwu pomoc specjalisty psychologa – odmówiono. Później też nie korzystali z pomocy psychologa i psychiatry. W czasie pobytu w Szpitalu odwiedzała ją rodzina. Jednak nikt nie był w stanie z nią rozmawiać. Sama ich obecność dużo jej pomogła. Na skutek rany po cesarskim cięciu K. S. do około dwóch tygodni była obolała, mdlała.

Dnia 15 grudnia 2012 r. odbył się pogrzeb L. S.. Przygotowaniem pochówku córki zajął się A. S. (1). Do momentu pogrzebu K. S. bardzo przeżyła ten czas. Teraz z perspektywy czasu niewiele pamięta. Miała bezsenne noce. Dużo płakała. Trwało to około 2 miesięcy. Po pogrzebie codziennie bywali na cmentarzu. Święta Bożego Narodzenia, które odbyły się niedługo po śmierci L. S., były bardzo bolesne. Obecni byli K. i A. S. (1), rodzice i rodzeństwo. Nie było typowej Wigilii, składanych sobie życzeń. Zamiast tego był płacz i smutek.

Dnia 3 lutego 2014 r. K. i A. S. (1) urodziła się córka. Jest ona zdrowa. Chcieliby mieć jeszcze więcej dzieci. K. S. ma obawy, czy nie ma ku temu przeciwwskazań medycznych, z uwagi na dwa cesarskie cięcia, które przeszła. Obecnie, przynajmniej dwa razy w tygodniu, K. S. jest na cmentarzu. Jej mąż na cmentarzu bywa raz na dwa-trzy tygodnie. W weekendy wraz z mężem zabierają tam również swoją córkę, która zadaje pytania, czemu nie ma L. razem z nimi w domu.

Każde święta, uroczystości, urodziny L. (6 grudnia), są dla nich bolesne, wszystko na nowo do nich wraca i wprawia w smutek. Nie potrafią się cieszyć tymi wydarzeniami, mimo że mają córkę. Dla nich żałoba jeszcze się nie zakończyła. Przynoszą kwiaty, znicze, zabawki na cmentarz. Zawsze pamiętają o tym, by przynieść dla niej jakiś prezent na cmentarz. Ich córka bierze w tym czynny udział: przygotowuje laurki, lepi figurki z modeliny, opowiada na cmentarzu co działo się w przedszkolu, śpiewa, opowiada wierszyki.

K. S. po około 2-3 miesiącach po śmierci L. S., wytatuowała sobie na przegubie lewej ręki od wewnętrznej strony tatuaż o treści „L. 6 grudnia 2012 r.”. A. S. (1) ma wytatuowanego aniołka - dziewczynkę z napisem „zawsze będę o Tobie pamiętał”.

Małżeństwo nie jest aktywne społecznie, towarzysko. Nie mogą przebywać z innymi rodzinami, którzy cieszą się ze swoich wielodzietnych rodzin.

Sąd ustalił, że K. S. po zajściu w ciąże korzystała ze zwolnienia lekarskiego. Z dniem rozwiązania porodu miała już rozwiązaną umowę. Po porodzie była na urlopie macierzyńskim. Potem była osobą bezrobotną. Po śmierci L. przez krótki moment pracowała, ale z uwagi na to, że zaszła w kolejną ciąże, przeszła na zwolnienie lekarskie. Od marca 2017 r. ponownie rozpoczęła pracę. Pracuje na poczcie na niepełny etat, zarabia około 2000 zł brutto.

A. S. (1) po śmierci córki był na zwolnieniu lekarskim do 31 grudnia 2012 r. Wrócił do pracy po Nowym Roku, by uwolnić myśli i zapomnieć się w pracy, przebywać wśród innych ludzi.

K. i A. S. (1) otrzymali świadczenie z ubezpieczenia grupowego na życie zawartego z pracodawcą – około 5.500 zł na rzecz każdego z nich.

Z (...) otrzymali zasiłek pogrzebowy, który wystarczał na wydatki związane z pogrzebem.

Pismem z dnia 21 marca 2014 r. małżonkowie reprezentowani przez pełnomocnika zwrócili się do Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. o zasądzenie po 250.000 zł na rzecz każdego z nich tytułem bezspornej części zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią córki L. S. .

Pismem z dnia 7 kwietnia 2014 r. Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. przekazał pismo zawierające roszczenia K. i A. S. (1) do (...) S.A. w W. .

Pismem z dnia 29 kwietnia 2014 r. skierowanym do (...) S.A. pełnomocnik małżeństwa wniósł o 1.500 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu L. S. .

Pismem z dnia 13 maja 2014 r. pełnomocnik Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. poinformował, iż na obecnym etapie postępowania toczącego się w sprawie, Szpital nie może uznać roszczenia poszkodowanych .

Decyzją z dnia 21 maja 2014 r. (...) S.A. w W. uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Najistotniejszy w sprawie był dowód z opinii biegłego sądowego specjalisty ginekologii i położnictwa dr n. med. M. W.. Sąd wskazał, że opinia biegłego ma charakter kompletny, jest całościowa, żadna ze stron nie wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej lub z opinii innych biegłych o tej samej specjalizacji. Dlatego Sąd uznał tę opinię za przydatną do ustalenia okoliczności faktycznych.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków tj. A. Z., M. Z. (2), J. F. i Z. J. oraz powodów, w tym zakresie w jakim pozostawały one spójne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, ocenionym jako wiarygodny.

Sąd Okręgowy wskazał, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Skierniewicach, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi lekarz pozwanego Szpitala – (...) został uznany za winnego za to, że w okresie od dnia 26 listopada 2012 r. do dnia 6 grudnia 2012 r. w Wojewódzkim Szpitalu (...) w S., wiedząc o rozpoznanej u K. S. w 28 tygodniu ciąży wewnątrzwątrobowej cholestazie ciążowej oraz potwierdzeniu występowania tej jednostki chorobowej u ciężarnej na skutek wykonania badań laboratoryjnych w czasie pobytu ciężarnej w okresie od 20 listopada 2012 r. do 26 listopada 2012 r., po przyjęciu w/wymienionej ciężarnej na kierowany przez siebie oddział, działając wbrew wskazaniom wiedzy medycznej i wynikających z niej zasad postępowania, znajdujących się między innymi w Rekomendacjach Zespołu Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego nie wdrożył postępowania terapeutycznego polegającego na zakończeniu przez K. S. 38 tygodnia ciąży, pomimo, że wydłużenia po zakończeniu 38 tygodnia ciąży okresu jej trwania z rozpoznaniem cholestazy ciężarnych powoduje wzrost zagrożenia obumarciem wewnątrzmacicznym płodu, przez co naraził córkę powodów – L. S., zdolną z uwagi na stopień rozwoju wewnątrzmacicznego w tym okresie do samodzielnego życia poza organizmem matki, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd I instancji powołał się na art. 11 k.p.c., zgodnie z którym Sąd nie może dokonać ustaleń sprzecznych z tymi, które są zawarte w opisie czynu zabronionego, za który została prawomocnie skazana dana osoba – w wyroku wydanym w postępowaniu karnym. Wskazał, że ustalenia zawarte w wydanym w postępowaniu karnym prawomocnym wyroku skazującym za popełnienie przestępstwa wiążą sąd w postepowaniu cywilnym co do faktu popełnienia przestępstwa oraz jego opisu dokonanego w sentencji wyroku skazującego.

Sąd uznał zatem, że w powołanym wyroku skazującym zostało wiążąco dla niniejszej sprawy przesądzone, że pracownik pozwanego szpitala popełnił błąd w sztuce medycznej. Wiążące były także ustalenia zawarte w wyroku karnym skazującym dotyczące konkretnych nieprawidłowości w leczeniu powódki K. S..

W okolicznościach przedmiotowej sprawy odpowiedzialność placówki medycznej wynika z art. 430 k.c. w zw. z art. 415 k.c., zaś podstawą odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela jest art. 822 k.c. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.).

Przesłankami odpowiedzialności podmiotu leczniczego na podstawie art. 430 k.c. w zw. z art. 415 k.c., których udowodnienie obciąża powodów, są: wyrządzenie szkody przez personel medyczny, zawinione działanie lub zaniechanie tego personelu, normalny związek przyczynowy pomiędzy działaniem lub zaniechaniem a wyrządzoną szkodą oraz wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności, przy czym do przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej wystarczy choćby najmniejszy stopień winy. Odnośnie błędu lekarskiego Sąd wskazał, że należy traktować go ściśle, jako postępowanie sprzeczne z powszechnie uznanymi zasadami wiedzy medycznej.

Sąd wydając rozstrzygnięcie oparł się przede wszystkim na opinii biegłego sądowego specjalisty ginekologii i położnictwa dr n. med. M. W., który zgodnie z Rekomendacją Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego stwierdza, że prowadzenie ciąży powódki ponad 38 tydzień było bezcelowe i wiązało się z niepotrzebnym ryzykiem nagłego zgonu wewnątrzmacicznego płodu. Ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego dr n. med. A. M. wyraźnie dążył do jak najdłuższego prowadzenia ciąży, a tym samym należy uznać, że przez to zmniejszała się szansa na urodzenie przez K. S. zdrowego dziecka. Sąd doszedł do przekonania, że wysoce prawdopodobną przyczyną śmierci L. S. jest właśnie nie podjęcie przez personel medyczny pozwanego Szpitala odpowiednich czynności zmierzających do rozwiązania ciąży podczas pierwszej hospitalizacji w okresie od 20 do 26 listopada 2012 r., kiedy powódka była w 37 tygodniu + 6 dni ciąży, a więc mieściła się w tzw. „okienku” czasu rozwiązania ciąży powikłanej cholestazą ciążową (36 do 38 tyg.).

W orzecznictwie przyjmuje się że w tzw. procesach lekarskich nie wymaga się ustalenia związku przyczynowego w sposób absolutnie pewny. W sytuacjach, w których chodzi o zdrowie i życie ludzie nie można mówić o całkowitej pewności, lecz co najwyżej o wysokim stopniu prawdopodobieństwa faktu, iż szkoda wynikła z określonego zdarzenia. Jeżeli prawdopodobieństwo to zostanie in casu udowodnione, związek przyczynowy uznaje się za ustalony. W procesach lekarskich rozstrzygnięcia mogą być oparte na domniemaniu faktycznym, gdy domniemanie to stanowi wniosek logicznie wynikający z prawidłowo ustalonych faktów stanowiących jego przesłankę.

Sąd nie doszukał się innych, w szczególności niezależnych od działań lub zaniechań personelu interwenienta ubocznego, przyczyn śmierci córki powodów, a przynajmniej tak prawdopodobnych przyczyn, jak czyn przypisany w wyroku skazującym A. M.. Dlatego przyjął, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy błędami personelu medycznego, które zostały popełnione podczas hospitalizacji K. S. w pozwanym Szpitalu a śmiercią jej córki L. S..

Zgodnie z art. 446 § 4 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd nie miał wątpliwości, że rodzice zmarłej zaliczają się do kręgu najbliższych członków rodziny.

Zadośćuczynienie przyznawane na podstawie art. 446 § 4 k.c. w mniejszym stopniu ma kompensować doznany ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej, lecz przede wszystkim przedwczesną utratę członka rodziny. zadośćuczynienie przyznawane na podstawie art. 446 § 4 k.c., ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Sąd ocenił, że powodowie mieli pełne podstawy, aby oczekiwać możliwości cieszenia się wspólnym życiem z córką przez wiele lat. Nie budzi wątpliwości, że powodom towarzyszył i wciąż towarzyszy smutek i ból po stracie najbliżej im osoby. Powodowie utracili dziecko, które było przez nich długo wyczekiwane. Wskazał, iż powodowie po raz kolejny doświadczyli straty dziecka - bowiem powódka rok przed śmiercią L. S. była w ciąży bliźniaczej, którą poroniła. To zaś stanowi aspekt wpływający na wymiar zadośćuczynienia należnego rodzicom. Ból, smutek i poczucie ogromnej straty po stracie córki niewątpliwie w znaczącym stopniu dotknęły rodziców zmarłej. Miłość rodzicielska należy do najgłębszych uczuć ludzkich, a utrata dziecka nie może być porównywana z innymi zdarzeniami powodującymi cierpienie psychiczne. Z materiału dowodowego wynika, iż śmierć dziecka, wywołała u powodów cierpienia psychiczne, których doświadczają do chwili obecnej. Mimo urodzenia kolejnego dziecka, wciąż mają w pamięci L., wspólnie odwiedzają ją na cmentarzu, przynoszą zabawki, laurki. Chcą by w jakimś stopniu „uczestniczyła” w ich życiu.

Osiągnięcie celu zadośćuczynienia, jakim jest pomoc w odzyskaniu równowagi psychicznej, jest w tym przypadku trudne, czy wręcz niemożliwe, niezależnie od przyznanej kwoty.

Sąd dostrzegł z drugiej strony, iż po części cierpienie powodów ulega złagodzeniu poprzez zwykłe codzienne troski i problemy wynikające z opieki nad kolejnym zdrowym dzieckiem, które pojawiło się w ich życiu. Fakt szczęśliwego urodzenia kolejnej córki był pozytywnym wydarzeniem, a obowiązki związane z opieką i wychowaniem jej w jakimś stopniu odwracają ich uwagę od traumatycznego zdarzenia będącego przedmiotem tego postępowania.

Sąd stanął na stanowisku, iż cierpienie po śmierci dziecka co do zasady w równym stopniu dotyka oboje rodziców, a zatem ich krzywda w istocie powinna spotkać się z tożsamym zadośćuczynieniem.

W ocenie Sądu Okręgowego zadośćuczynienie dla powodów w wysokości po 130.000 zł nie może być traktowane, jako wygórowane. Świadczenie to zaś w kwocie wyższej byłoby nadmierne.

Sąd zastrzegł, iż spełnienie przedmiotowego świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia w odpowiednim zakresie drugiego ( in solidum), uznając, iż nie istnieje podstawa ustawowa ani kontraktowa do obarczenia tych podmiotów odpowiedzialnością solidarną

Sąd I instancji wskazał także, że zgodnie z art. 817 § 1 k.c., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni, chyba, że zaistniały okoliczności wskazane w art. 817 § 2 k.c., uzasadniające późniejsze wypłacenie należnych kwot. Zgodnie zaś z art. 481 § 1 k.c., jeśli dłużnik opóźnia się w spełnieniu świadczenia, przysługują od niego odsetki. Sąd stanął na stanowisku, iż ubezpieczyciel popada w opóźnienie, jeśli nie spełni w terminie trzydziestodniowym świadczenia, które zostało mu zgłoszone kwotowo.

Zdaniem Sądu skoro żądanie przyznania stosownego zadośćuczynienia powodom zostało zarejestrowane przez (...) S.A. w W. w dniu 14 kwietnia 2014 r., roszczenia powodów powinny zostać zaspokojone najpóźniej w dniu 15 maja 2014 r. (...) S.A. jest w zwłoce z realizacją świadczenia od dnia 15 maja 2014 r.

Powodowie zgłosili roszczenie Wojewódzkiemu (...) Szpitalowi w S. w dniu 21 marca 2014 r. wskazując 14 dniowy termin na spełnienie świadczenia. Pismo zostało doręczone w dniu 27 marca 2014 r. Roszczenie powodów powinno zostać zaspokojone w dniu 10 kwietnia 2014 r. Zatem od dnia 11 kwietnia 2014 r. pozwany Szpital jest w zwłoce z realizacją świadczenia.

Zgodnie z art. 446 § 1 k.c., jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł.

Powodowie otrzymali z (...) zasiłek pogrzebowy wynoszący wówczas 4000 zł (zgodnie z art. 80 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych), który w całości pokrył powyższe wydatki. Żądanie A. S. (1) w tym zakresie jest więc niezasadne, bowiem nie wystąpiła szkoda w rozumieniu art. 446 § 1 k.c.

Orzekając o kosztach procesu, sąd miał na uwadze, art. 98 k.p.c., a także przepis art. 100 k.p.c. Sąd stosunkowo rozdzielił koszty procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu, na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli obaj pozwani:

Wojewódzki Szpital (...) w S. zaskarżył wyrok w pkt 1, 2, 4, 5 ponad kwotę 80.000 zł w stosunku do K. S. i ponad kwotę 80.000 zł. w stosunku do A. S. (1) zarzucając:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego (art. 430 § 1 k. c. w związku z art. 415 k.c., art. 444 § 1 i 2 k.c. i art. 445 § 1 k.c.), art. 481 oraz art. 363 § 2 k.c., korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c. ( k.799 pismo uzupełniające braki).

2.  naruszenie art. 232 k.p.c. polegające na sprzeczności poczynionych przez sąd orzekający ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego zwłaszcza na przyjęciu, że mimo zachowanych procedur medycznych odpowiedzialność pozwanego ad 1 jest wyłączna i uzasadniona na zasadzie winy.

W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części i oddalenie powództwa ponad kwoty 100.000 złotych z odsetkami, w stosunku do każdego z powodów, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

(...) S.A. zaskarżył wyrok w zakresie w pkt 1 w zakresie kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 maja 2014 r. do dnia zapłaty oraz w pkt. 2 w zakresie kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 maja 2014 r. do dnia zapłaty, nadto rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zarzucając naruszenie:

1.  art. 446 § 4 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powodów kwoty nadmiernej, nie spełniającej przesłanki „sumy odpowiedniej”,

2.  art. 362 k.c. oraz art. 233 k.p.c. poprzez pominięcie przyczynienia się powódki do zaistnienia zdarzenia na skutek upadku w toalecie w godzinach porannych, poprzedzających cesarskie cięcie.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w tym zakresie oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej.

Sąd Apelacyjny zważył:

apelacje obu pozwanych są uzasadnione w części, co pociąga za sobą częściową zmianę zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 par. 1 k.p.c. a w pozostałym zakresie apelacje podlegają oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne.

Zarzut naruszenia art. 233 par. 1 k.p.c. nie jest zasadny. Apelujący nie wykazali, że powódka przyczyniła się do szkody a to na nich, zgodnie z art. 6 k.c., spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. Jak wynika z opinii biegłego sądowego M. W., w czasie pierwszej hospitalizacji K. S. nie powinna zostać wypisana do domu, lecz należało przystąpić do zakończenia ciąży drogą indukcji porodu, ponieważ był to 37 tydzień ciąży . W cholestazie ciężarnych zgon wewnątrzmaciczny ma zazwyczaj charakter nagły i najczęściej do takiego zgonu dochodzi po 37 tygodniu ciąży ( k.694v). Tak właśnie było w przypadku ciąży powódki.

Pozwani nie wykazali, że powódka przewróciła się w toalecie. Powódka twierdzi, że wychodząc z łazienki dostała ostrego skurczu, by sobie ulżyć złapała się barierki i przykucnęła. Z powodu nasilającego się bólu uklękła na kolana. Sekcja zwłok nie wykazała mechanicznego uszkodzenia płodu a pozwani nie wnosili o dopuszczenie dowodu na okoliczność, czy „upadek powódki” w toalecie miał wpływ na śmierć płodu.

Rację ma sąd I instancji, że odpowiedzialność pozwanego ad 1 jest wyłączna i uzasadniona na zasadzie winy albowiem pozwany we właściwym czasie nie podjął czynności zmierzających do ukończenia ciąży poprzez cesarskie cięcie, co miałoby istotny wpływ na stan dziecka, które miało szansą by urodzić się żywe.

Trafny jest w ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut naruszenia art. 446 par. 4 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powodów kwoty nadmiernej, nie spełniającej przesłanki „sumy odpowiedniej”.

Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie może jednak być nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy. Powinno być utrzymane w rozsądnych granicach i odpowiadać aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa ( por. wyrok SN z dnia 28.09.2001, sygn.. III CKN 427/00).

Rację ma sąd I instancji, że intensywność i skala cierpień doznanych przez powodów były znaczne. Oczekiwali pierwszego dziecka, w sytuacji gdy poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem oraz w okolicznościach gdy zajście przez powódkę w ciążą wymagało wspomagania farmakologicznego z uwagi na posiadane przez nią problemy zdrowotne.

Niedostatecznie jednak sąd I instancji uwzględnił fakt, że trauma doznana przez powodów przebiegała w sposób typowy, bez powikłań i wpływu na ich dalsze funkcjonowanie. Powodowie nie korzystali z pomocy psychologa, pomimo że pozwany szpital taką pomoc zaoferował odmówili, a zatem byli przekonani, że sami sobie poradzą w przezwyciężeniu cierpienia i powrocie do normalnego funkcjonowania. Żałoba nie wpłynęła na znaczne pogorszenie stanu psychicznego powodów, nie wymagali zażywania leków, ich linia życiowa nie załamała się, powrócili do pracy i podjęli starania o urodzenie kolejnego dziecka. Już 3 lutego 2014 r. urodziła im się zdrowa córka.

Śmierć L. na zawsze pozostanie w pamięci powodów, ale nie zaburza ich funkcjonowania jako rodziny. Powodowie wspierają się wzajemnie a ich małżeństwo funkcjonuje poprawnie. Ich rodzina jest pełna, nie są bezdzietni i nie wykazali aby dalsze powiększenie ich rodziny było niemożliwe. Otrzymali wsparcie psychiczne także od dalszych członków rodziny. Żałoba nie wpłynęła na pracę zawodową powodów. Oboje wrócili do pracy, A. S. (1) w styczniu 2013r. a K. S. po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego. Należy zatem przyjąć, że ich funkcjonowanie w społeczeństwie jest prawidłowe. Przygnębienie i żal nie są u powodów utrwalone, a czas łagodzi ich odczuwanie. Mimo poniesionej straty uczucie osamotnienia uległo złagodzeniu i nie doprowadziło do trwałych zaburzeń emocji.

W tej sytuacji rozmiar krzywdy jakiej powodowie doznali wskutek śmierci córki nie uzasadnia zasądzenia na rzecz każdego z nich kwot po 130.000 zł. Także z uwagi na przeciętną stopę życiową społeczeństwa i aktualne warunki ekonomiczne kraju w/w kwoty uznać należy za rażąco wygórowane.

W ocenie Sądu Apelacyjnego sumą odpowiednią w rozumieniu art. 446 par. 4 k.c., wynagradzającą powodom doznane przez nich cierpienia psychiczne, pozwalającą na przywrócenie równowagi zachwianej wskutek śmierci dziecka a jednocześnie nie będącą źródłem wzbogacenia, jest na rzecz każdego z powodów kwota 100.000 zł. Kwota 100.000 zł. posiada znaczną wartość ekonomiczną a jednocześnie jest kwotą umiarkowaną, uwzględniającą wszystkie okoliczności sprawy, w tym sytuację życiową powodów. Dlatego w części przewyższającej kwotę 100.000 zł. na rzecz każdego z powodów, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił

Dalej idące apelacje pozwanych podlegają oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego kwoty po 80.000 zł. zadośćuczynienia na rzecz każdego z powodów nie spełniają w sposób dostateczny podstawowej, kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia a zwłaszcza nie uwzględniają faktu, że na skutek śmierci L. powodowie utracili członka rodziny, dziecko które było przez nich długo wyczekiwane i którego obecnością mogli cieszyć się przez długie lata życia, mogli uczestniczyć w jego rozwoju i pogłębiać swoje uczucia rodzicielskie.

Zmiana zaskarżonego wyroku w punktach pierwszym i drugim spowodowała zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu za I instancję zawartego w punktach czwartym i piątym zaskarżonego wyroku, zmianie uległy bowiem proporcje, w których każda ze stron wygrała bądź przegrała spór.

Sąd Apelacyjny nie obciążył powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanych w oparciu o art. 102 k.p.c. mając na uwadze charakter dochodzonego roszczenia w tym okoliczność, że ostateczne określenie odpowiedniej sumy zadośćuczynienia należało do sądu, zaś powodowie przekonani byli o słuszności swoich racji.

Elżbieta Wiatrzyk – Wojciechowska Ewa Kaniok Alicja Fronczyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Zembrzuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Ewa Kaniok,  Alicja Fronczyk ,  Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska
Data wytworzenia informacji: