V ACa 3159/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2024-12-05
Sygn. akt VA Ca 3159/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 grudnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Robert Obrębski
Sędziowie: SA Ewa Kaniok
SA Joanna Mrozek
Protokolant: Wiktoria Wysokińska
po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2024 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa P. S.
przeciwko redaktorowi naczelnemu portalu O..pl
o opublikowanie sprostowania prasowego
na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 września 2024 r., sygn. akt II C 454/24
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym i trzecim w ten sposób, że oddala powództwo w tej części oraz zasądza od P. S. na rzecz redaktora naczelnego portalu O..pl kwotę 737 (siedemset trzydzieści siedem) zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 grudnia 2024 r. do dnia zapłaty;
II. oddala apelację powoda;
III. zasądza od P. S. na rzecz redaktora naczelnego portalu O..pl kwotę 1140 (jeden tysiąc sto czterdzieści) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o tych kosztach do dnia zapłaty.
Joanna Mrozek R. E. K.
Sygn. akt VA Ca 3159/24
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 15 lipca 2024 r., skierowanym przeciwko Redaktorowi Naczelnemu portalu O..pl, działając na podstawie art. 39 w zw. z art. 31a i n. Prawa prasowego, P. S. wniósł o nakazanie pozwanemu opublikowania w tym portalu, w tym samym dziale i taką samą czcionką, sprostowania materiału prasowego treści: Sprostowanie. Na stronie portalu O. w materiale prasowym pt.: O. ujawnia. Operacja (...), Fundacja (...) is B. i łapówka za jej zamknięcie, opublikowanym w dniu 4 czerwca 2024 r., rozpowszechniono o mnie szereg informacji nieprawdziwych i nieścisłych, wymagających sprostowania. Oświadczam, iż nieprawdą jest, jakobym wykorzystywał środki Fundacji (...) is B.” na prywatne potrzeby. Nie jest też prawdą, jakobym oferował komukolwiek wręczenie łapówki, by móc wyrejestrować Fundację bez konieczności rozliczenia wydatków. Ponadto oświadczam, iż wszystkie zlecenia z (...) jakie otrzymały podmioty ze mną związane, były zlecane zgodnie z przepisami prawa – żaden wymagany prawem przetarg nie został ominięty. Sposób wydatkowania środków przez (...) był weryfikowany przez właściwe organy Komisji UE i nie stwierdzono niezgodności z prawem ani niegospodarności. Nieprawdą jest również, jakobym wspierał (...) lub polityków tej partii w jakiejkolwiek kampanii wyborczej. Oświadczam także, iż nigdy nie przygotowywałem się do ucieczki z Polski, ponieważ nie popełniłem żadnych przestępstw ani czynów, które zmuszałyby mnie do jakiejkolwiek ucieczki z kraju. Wbrew twierdzeniom artykułu, nie przeczuwałem żadnych kłopotów w związku z utratą władzy przez (...), ponieważ moja działalność biznesowa była legalna i nie była związana z ówczesną władzą. P. S. .
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Wskazywał, że sprostowanie z pozwu jest nierzeczowe i zostało zagłoszone przez osobę nadużywającą prawa do jego publikacji z tego względu, ze w stosunku do powoda został zastosowany, w związku z wydarzeniami opisywanymi w materiale objętym żądaniem o jego sprostowanie, środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania oraz wystawienia wobec powoda listu gończego.
Wyrokiem z dnia 27 września 2024 r. Sąd Okręgowy nakazał pozwanemu opublikowanie, w terminie tygodnia od prawomocności wyroku, w tym samym dziale co materiał prasowy objęty żądaniem pozwu, taką samą czcionka, jak też utrzymywanie przez tydzień, sprostowania o następującej treści: Sprostowanie. W związku z opublikowanym na stronie portalu O. materiałem prasowym pt. „O. ujawnia. Operacja (...), Fundacja (...) is B.” i łapówka za jej zamknięcie”, opublikowanym 4 czerwca 2024 r., oświadczam, iż nieprawdą jest, jakobym wykorzystywał środki Fundacji (...) is B.” na prywatne potrzeby. Nieprawdą jest również, jakobym wspierał (...) w jakiejkolwiek kampanii wyborczej. P. S. . W pozostałej części żądanie pozwu zostało oddalone. Sąd Okręgowy zniósł ponadto pomiędzy stronami koszty procesu.
Na podstawie zebranych dowodów, Sąd Okręgowy ustalił treść materiału prasowego o podanym tytule, który został opublikowany w portalu O..pl w dniu 4 czerwca 2024 r., przytaczając wybrane i istotne dla sprawy jego fragmenty, co do wykorzystywania przez powoda Fundacji (...) is B.” do własnych celów, szykowania się przez powoda do ucieczki z Polski na wypadek utraty władzy ze strony partii (...), jej wspierania przez powoda w ostatniej kampanii wyborczej, jak też zamiaru wyrejestrowania tej fundacji bez jej rozliczenia i wyrażania wobec pełnomocnika gotowości do poniesienia w związku z tym wydatków finansowych sięgających 2,5 mln zł, także w związku z pozyskiwania środków z (...) na jej działania i na rzecz różnych spółek powoda bez przeprowadzenia przetargów. Sąd Okręgowy ustalił, że pismem z 6 czerwca 2024 r. powód wezwał pozwanego do opublikowania sprostowania objętego żądaniem pozwu, które zostało załączone do tego pism i było opatrzone własnoręcznym podpisem powoda, jak również że mailem z 16 lipca 2024 r., przesłanym pełnomocnikowi powoda, pozwany na to żądanie odpowiedział negatywnie. Ustalone też zostało, że materiał prasowy tym żądaniem objęty obejmował 854 znaki, że zawnioskowane sprostowanie liczyło 1.341 znaków oraz że funkcję Redaktora Naczelnego portalu O..pl sprawuje B. W..
Oceniając znaczenie ustalonych okoliczności na gruncie przesłanek z art. 31a i nast. Prawa prasowego, Sąd Okręgowy dopatrzył się podstaw do tego, aby oparte na tych przepisach żądanie zostało uwzględnione w odniesieniu do dwóch elementów sprostowania objętego żądaniem pozwu, czyli w zakresie dotyczącym informacji o <<wykorzystywaniu środków Fundacji (...) is B.” na prywatne potrzeby” powoda „wspierania (...) w jakiejkolwiek kampanii wyborczej” przez powoda, ze względu na to, że w obu tych elementach treść sprostowania była rzeczowa, dotyczyła faktów przestawionych w spornym materiale prasowym, prawdziwość których nie mogła być poddana w tej sprawie kontroli, zgodnie z tzw. teorią subiektywna, na której Sąd Okręgowy oparł wyrok uwzględniający powództwo w obu wskazanych zakresach, a zgodnie z którą ocenie pod kątem zgodności z rzeczywistością nie podlegały też twierdzenia zaprezentowane przez powoda w treści zawnioskowanego w pozwie sprostowania.
W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw w powołanych przepisach do uwzględnienia powództwa. W części przeczuwania porażki (...) w wyborach do Sejmu i Senatu RP, które się zbliżały w dacie publikacji spornego materiału prasowego, jak też mających z tego wynikać kłopotów dla powoda, Sąd Okręgowy uznał, że nie chodziło o fakty, lecz o potencjalne tylko wydarzenia, co do przebiegu których w artykule były wyrażane opinie, które nie mogły podlegać sprostowaniu na podstawie art. 31a ust. 1 i nast. Prawa prasowego. Tej kategorii instrument ochrony prawnej, jak wskazał Sąd Okręgowy, odnosi się do faktów, nie zaś przewidywań i przypuszczeń na ich temat. W zakresie natomiast planów powoda i podejmowania przygotowań w celu „opuszczenia kraju”, wskazał Sąd Okręgowy na sposób, w jaki takie informacje mogły być sprostowane, lecz mając na uwadze okoliczność zastosowania wobec powoda aresztu i wystawienia listu gończego, za przyczynę oddalenia powództwa w tej części uznał nadużycie prawa przez powoda w zakresie zgłoszenia żądania opartego na powołanych przepisach ze względu na „oczywiście nieprawdziwą” treści sprostowania, które w tej części powód zgłosił w pozwie.
W pozostałym zakresie, dotyczącym „łapówki” za wyrejestrowanie przez powoda Fundacji (...) is B.” bez rozliczenia jej wyników finansowych, zostało przez Sąd Okręgowy przyjęte, że sprostowanie zgłoszone w pozwie nie spełniało wymogu rzeczowości ze względu na to, że w spornym materiale nie podano, że powód usiłował wręczyć łapówkę, lecz przekazano w nim informację dotyczącą wyrażania przez powoda gotowości wydatkowania środków na ten cel, nie zaś ich oferowania. W odniesieniu zaś do pozyskiwania przez podmioty założone przez powoda środków z (...), za przyczynę oddalenia powództwa w tej części, Sąd Okręgowy uznał to, że objęty pozwem tekst sprostowania w tej części wyrażał w istocie ocenę, że były to działania „zgodne z przepisami prawa”, czyli że chodziło o wyrażenie opinii przez powoda, nie zaś przedstawienie faktów, wskazując, że w spornym materiale prasowym nie poruszano tematu wykonywania kontroli ze strony Komisji UE i nie postawiono tezy, jakoby działania powoda było sprzeczne z prawem albo niegospodarne.
Uznając, że powództwo mogło zostać uwzględnione częściowo, czyli że w ten sposób można było ingerować w treść sprostowania, także poprzez nakazanie pozwanemu opublikowania jego części, z pominięciem niezasadnych fragmentów i bez przekroczenia dopuszczalnych granic orzekania, z podanych przyczyn Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w zakresie dwóch jego elementów i oddalił żądanie oparte na art. 31a i nast. Prawa prasowego w pozostałym zakresie. Taki wynik sprawy pozwolił też Sądowi Okręgowemu na wzajemne zniesienia między stronami kosztów procesu, stosownie do art. 100 k.p.c.
Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego wniosły obie strony. Powód wyrok ten zaskarżył w części oddalającej powództwo i orzekającej o kosztach procesu. Zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez wadliwe jednak uznanie za opinie kategorycznych twierdzeń o psychicznym stanie powoda co do „końca rządów (...) i „poważnych kłopotów” powoda z tej przyczyny, poprzez uznanie, że informacja o „łapówce” za „wyrejestrowanie Fundacji” nie była rzeczowa, podczas gdy w materiale prasowym była informacja, że powód „gotów był zapłacić 2,5 mln zł łapówki”, a ponadto wskutek niepopranego przyjęcia, że nie dotyczył faktów ten fragment sprostowania, w którym powód przekazywał informację, że „zlecenia z (...) były „zgodne z przepisami prawa” i że „żaden wymagany przetarg nie został pomięty”.
Apelacja powoda została też oparta na zarzucie naruszenia ze strony Sądu Okręgowego ar.t 316 § 1 w zw. z art. 325 k.p.c. poprzez oddalenie powództwa w części dotyczącej „oferowania wręczenia łapówki”, w sytuacji, gdy można było zamiast „oferował” wpisać do sprostowania „gotów był”, bez naruszenia reguł orzekania, uregulowanych w tych przepisach.
Apelacja powoda została oparta ponadto na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 33 ust. 3 Prawa prasowego poprzez zupełne niewyegzekwowanie niedotrzymania przez pozwanego 7-dniowego terminu na podniesienie zarzutów wobec wniosku opartego na ar. 31a Prawa prasowego oraz oddalenie powództwa także w oparciu o zarzuty, które zostały podniesione w sprawie przez pozwanego z naruszeniem terminu o charakterze prekluzyjnym, jak też naruszenie art. 33 ust. 1 w zw. z art. 31a ust. 1 i art. 1 Prawa prasowego poprzez przyjęcie wadliwego rozumienia przesłanki „nierzeczowości”, mimo że fragment spornego materiału prasowego, dotyczący „próby wręczenia łapówki” „E. T. za pośrednictwem swojej prawniczki A. A.”, spełniał wymaganie rzeczowości w rozumieniu tych przepisów, jak również wskutek wadliwego uznania, że „zlecenia z (...) były zgodne z przepisami prawa” nie dotyczyły faktów, tylko opinii powoda.
Ostatni zarzut apelacji dotyczył naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 5 k.c. przez wadliwe uznanie, że nadużyciem prawa ze strony powoda było zgłoszenie żądania o publikację sprostowania informacji o „planowaniu opuszczenia kraju” ze strony powoda.
Na podstawie opisanych skrótowo zarzutów powód wnosił w swej apelacji o zmianę wyroku Sądu Okręgowego poprzez uwzględnienie powództwa również w oddalonej jego część oraz o obciążenie pozwanego poniesionymi przez powoda kosztami procesu za obie instancje według norm przepisanych.
Apelacją pozwanego wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony w części uwzględniającej powództwo i orzekającej o kosztach procesu. Pozwany zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie norm art. 33 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 31a Prawa prasowego poprzez wadliwe uznanie, że wymóg rzeczowości spełniało zgłoszone w pozwie sprostowanie w części dotyczącej „wykorzystywania środków Fundacji (...) is B. potrzeby prywatne powoda”, mimo że była to prosta negacja treści informacji zawartej w materiale prasowym, z treści którego wynikało, że zostały w nim opisane tylko „ustalenia (...) i „twierdzenia agentów (...), jak również naruszenie tych przepisów w analogiczny sposób w odniesieniu do informacji też tylko zaprzeczonej prosto przez powoda „jakoby wspierał (...) w jakiejkolwiek kampanii wyborczej”, mim że chodziło wyłącznie o „październikowe wybory” i o wniosek wynikający z „materiałów zgromadzonych w ramach operacji (...). Apelacja pozwanego została ponadto oparta na naruszeniu przez Sąd Okręgowy art. 5 k.c. w zw. z art. 33 ust. 1 pkt 1 i art. 31a ust. 1 Prawa prasowego poprzez wadliwe uznanie, że uwzględniona część żądania nie stanowiła nadużycia prawa ze strony powoda, mimo że sporny materiał relacjonował okoliczności związane z postawieniem powodowi zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jak również pomimo tego, że w tym materiale zostało przez autorów przedstawione stanowisko powoda dotyczące prostowanych faktów, w tym to, że powód zaprzeczał, aby wykorzystywał wskazaną Fundację dla celów prywatnych, mimo że przyznawał, że „przelewał pieniądze między rachunkami fundacji (...) is Bas i innych spółek” tytułem „opłat za usługi świadczone na rzecz fundacji”. Na podstawie tych zarzutów pozwany wnosił o zmianę zaskarżonej w ten sposób części wyroku Sądu Okręgowego poprzez oddalenie powództwa także w uwzględnione jego części i obciążenie powoda całością kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.
Obie strony podtrzymały swoje apelacje podczas rozprawy odwoławczej i wnioski o oddalenie apelacji przeciwnika oraz jego obciążenie kosztami procesu za obie instancji według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powoda podlegała oddaleniu. Za uzasadnioną w całości została natomiast uznana przez Sąd Apelacyjny apelacja pozwanego, ze względu na to, że powództwo oparte na art. 31a i nast. Prawa prasowego nie zasługiwało jednak na uwzględnienie w żadnej jego części, w tym z przyczyn, których nie dopatrzył się Sąd Okręgowy, częściowo wadliwe stosując wskazane przepisy na tle stanu tej sprawy, poprawnie co do zasady ustalonego w odniesieniu do treści spornego materiału prasowego oraz jego konfrontacji ze sprostowaniem objętym żądaniem pozwu, również w zakresie bezpodstawnie uwzględnionym przez Sąd Okręgowy. Treść tego materiału została poprawie ustalona i cytowana przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, podobnie też jak treść objętego pozwem sprostowania, w pełni pokrywającego się z wnioskiem o jego publikację, który powód skierował do pozwanego w terminie przewidzianym w art. 31a ust. 3 Prawa prasowego. W części dotyczącej więc podstawy faktycznej rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd Okręgowy nie było sporu pomiędzy stronami, w odróżnieniu od ich oceny prawnej, co do której strony zasadniczo się różniły i w odniesieniu do której błędów nie ustrzegł się także Sąd Okręgowy, w takim zakresie, w jakim dopatrzył się podstaw do częściowego uwzględnienia powództwa opartego na powołanych przepisach, wskutek częściowo wadliwej subsumpcji okoliczności tej sprawy pod hipotezę zawartą w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego. W zakresie, w jakim powództwo zostało oddalone, błędów nie popełnił, nawet jeśli nie podał wszystkich argumentów uzasadniających oddalenie powództwa w tej części. Nie popełnił natomiast błędów w zakresie oceny dowodów, zgodnie z regułami, które zostały uregulowane w art. 233 § 1 k.p.c.
W pierwszej więc kolejności należy wskazać, że rozbudowany zarzut co do naruszenia przez Sąd Okręgowy powołanego przepisu, podniesiony w apelacji powoda, nie był uzasadniony, już dlatego, że ocena dotycząca rzeczowości treści sprostowania i zawarcia w nim informacji o faktach, nie zaś dotyczących oceny, w ogóle nie była związana z określeniem znaczenia dla sprawy jakiegokolwiek dowodu przeprowadzonego w tej sprawie, lecz z oceną znaczenia prawnego tych okoliczności, które były niesporne, w tym dokonania ich subsumpcji pod normę zawartą w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego. Bezzasadność tego zarzutu z apelacji powoda wykazuje przy tym już to, że nie zostało w niej w ogóle podane, które i w jakim zakresie dowody miały zostać wadliwie ocenione przez Sąd Okręgowy i uznane za podstawę do dokonania ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy dość dokładnie opisał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W istocie rzeczy chodziło o ocenę znaczenia prawnego niespornych okoliczności dotyczących samej treści spornego materiału prasowego i zgłoszonego w pozwie sprostowania. Spór w tej sprawie pomiędzy stronami nie dotyczył ustaleń, lecz ich kwalifikacji prawnej w odniesieniu do przesłanek zasadności powództwa opartego na tym przepisie. Sąd Okręgowy przypomniał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zasady stosowania tego przepisu na tle orzecznictwa sądowego. Częściowo nie podołał jednak przy przełożeniu tych zasad na okoliczności sprawy. Nie naruszył jednak reguł oceny dowodów, w tym art. 233 § 1 k.p.c. Częściowo natomiast naruszył art. 31a ust. 1 Prawa prasowego poprzez niezasadne dopatrzenie się podstaw do częściowego uwzględnienia powództwa opartego na tym przepisie, czyli także w zakresie, w którym chodziło o nierzeczowe elementy sprostowania albo o oceny, nie zaś o fakty, i to niezależnie od tego, czy pozwany zgłaszał w tym zakresie zastrzeżenia w odpowiedzi na wniosek powoda, złożony przed procesem, albo też w toku postępowania, w tym w odpowiedzi na pozew.
Sąd Apelacyjny nie podzielił przy tym też zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 33 ust. 3 Prawa prasowego, jakoby przy orzekaniu o zasadności tej kategorii powództwa, a także apelacji, nie można było uwzględnić tych zarzutów, na które pozwany nie powołał się w odpowiedzi na wniosek, składanej w terminie siedmiu dni, czyli ze względu na które odmówił nie publikacji sprostowania. Nie podważając reguły wynikającej z tego przepisu, zgodnie z którą we wskazanym terminie redaktor naczelny obowiązany jest udzielić odpowiedzi na wniosek, w tym wskazać przyczyny odmowy sprostowania publikacji prasowej, nie sposób nie dostrzec, że znaczenie tej reguły został dopełnione w ust. 4 art. 33 Prawa prasowego, i polega na przyjęciu zasady, zgodnie z którą niedopuszczalne jest ponowne odmówienie sprostowania, jeśli podmiot zainteresowany zastosuje się „do wskazań” redaktora naczelnego. Z żadnego z tych przepisów nie wynika zaś zakaz powoływania się przez redaktora naczelnego przed sądem orzekającym o zasadności powództwa opartego na art. 31a i nast. Prawa prasowego na zarzuty, które nie zostały podniesione w odpowiedzi na wniosek, w szczególności co do takich przesłanek, które sądy orzekające, w obu instancjach, obowiązane są uwzględnić z urzędu, zgodnie z ogólnymi regułami orzekania, również w tych sprawach, w ramach stosowania przepisów z urzędu na bazie ustaleń dokonanych w ramach dowodowej weryfikacji twierdzeń stron, uzupełnionych co najwyższej faktami powszechnie znanymi albo też znanymi sądom orzekającym z urzędu. Przyczyny, ze względu na które redaktor naczelny powinien albo może odmówić publikacji sprostowania, zostały wskazane w treści ust. 1 i ust. 2 art. 33 Prawa prasowego. Przesłanki zasadności powództwa, które podlegają badaniu w każdej sprawie o nakazanie opublikowanie sprostowania publikacji prasowej, zostały zaś uregulowane nie tylko w tych przepisach, lecz również w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego. Niezależnie od tego, jakie zarzuty zgłaszał przed procesem pozwany redaktor naczelny, sądy orzekające w takich sprawach z urzędu oraz w pełnym zakresie stanu faktycznego sprawy obowiązane są więc zbadać, czy sprostowanie odnosi się do faktów, a nie ocen, czy jest ponadto rzeczowe, a tym samym, czy dotyczy informacji zawartych w nieprawdziwym albo też nieścisłym materiale prasowym. Zbadanie tych przesłanek na tle stanu faktycznego danej sprawy to podstawowy obowiązek sądów orzekających w takich sprawach. Związane z tym obowiązki orzecznicze powinny być także wykonywane z urzędu, czyli nawet w zakresie, na jaki pozwany ich nie powoływał w odpowiedzi na wniosek, złożonej z zachowaniem terminu określonego w ust. 3 art. 33 Prawa prasowego, lub w toku sprawy wywołanej pozwem opartym na art. 39 w zw. z art. 31a Prawa prasowego. Jeśli zaś sądy orzekające w takich sprawach obowiązane są z urzędu zbadać pod tym kątem zasadność żądania zawartego w takim pozwie, pozwany uprawniony jest aż do zakończenia procesu powoływać stosowne w tym zakresie zarzuty. Nie sposób w każdym razie uznać, aby na uwzględnienie zasługiwało powództwo o nakazanie publikacji sprostowania niedotyczącego faktów opisanych materiale w ten sposób zakwestionowanym, tylko dlatego, że redaktor naczelny nie skorzystał z uprawnienia do wskazania tak podstawowych jego wad albo dlatego, że jednak się nie wywiązał w terminie z obowiązku wskazania przyczyn nieopublikowania takiego sprostowania. Odmienne stanowisko wyrażone w apelacji powoda nie zostało podzielone przez Sąd Apelacyjny, również zobowiązany do właściwego stosowania tych zasad, w tym też zbadania przesłanek zasadności takiego żądania nawet w zakresie niedostrzeżonym przez pozwanego i sąd orzekający w pierwszej instancji, przy zachowaniu innych reguł postępowania apelacyjnego, w tym z art. 384 k.p.c., który w tej sprawie nie miał zastosowania, ze względu na to, że wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony przez obie strony, a tym samym w całości.
Przechodząc do dokładniejszej oceny apelacji powoda, wskazać ogólnie na wstępie należy, że także pozostałe zarzuty, które zostały w niej podniesione co do zastosowania w tej sprawie art. 31a ust. 1 w zw. z art. 33 ust. 1 Prawa prasowego, nie zostały podzielone przez Sąd Apelacyjny.
W części dotyczącej informacji dotyczących pozyskania przez podmioty, w działania których powód był zaangażowany, środków z (...), poprawnie Sąd Okręgowy przyjął, właściwie wykluczając zastosowanie w tym zakresie art. 31a ust. 1 Prawa prasowego na korzyść powoda, że zgłoszone w pozwie sprostowanie nie spełniało kryterium rzeczowości. Za takim stanowiskiem przemawiało to, że w spornym materiale zaprezentowane były ustalenia (...) co do pozyskania przez wskazane podmioty środków z tego źródła, nawet ze wskazaniem kwoty. Nie było w tym materiale zaś informacji, że zostały one pozyskane z naruszeniem prawa, mimo że bez przetargów, o konieczności przeprowadzenia których również nie było w tym materiale informacji, ponad twierdzenie, że takich przetargów w tym zakresie nie przeprowadzano. W sprostowaniu zgłoszonym w pozwie powód zaś nie zaprzeczał informacji, że podane podmioty z tego źródła pozyskiwały środki finansowe, ani tego nie precyzował, nawet w odniesieniu do ich wysokości, która w spornym materiale została skonkretyzowana. Stwierdził w sprostowaniu, że nie naruszono prawa, także w zakresie kontroli, które miały przeprowadzać organu Komisji UE, mimo że w spornym materiale nie informowano ani o kontrolach tej kategorii, ani też o ich wynikach. W zakresie dotyczącym zgodności pozyskania tych środków z prawem, proponowane sprostowanie dotyczyło oceny prawnej, kwalifikacji, nie zaś faktów nieprawdziwych albo nieścisłych, które w spornym materiale nie zostały podane. W odniesieniu do wskazanych kontroli, treść tego sprostowania była nierzeczowa. W obu tych aspektach zawnioskowana jego treść nie spełniała wymagań uregulowanych w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego. W tej części żądanie pozwu, oparte na tym przepisie, nie było zasadne. Z tych samych przyczyn apelacja powoda nie zasługiwała w tej części na uwzględnienie.
Zarzut naruszenia powołanego przepisu nie był również uzasadniony w tej części proponowanego sprostowania, która dotyczyła zakładania przez powoda „końca rządów (...) jako przyczyny „poważnych kłopotów” powoda, w dalszej zaś kolejności „przygotowywania wyjazdu z kraju” przez powoda, z tym że co do ostatniego z tych elementów Sąd Okręgowy uznał żądanie powoda za rzeczowe, lecz niezasługujące na uwzględnienie z powodu nadużycie prawa podmiotowego przez powoda, wobec którego został wydany nakaz aresztowania i wystawiony list gończy. Argument apelacji powoda, jakoby dwa pierwsze z tych elementów sprostowania dotyczyły faktów stanowiących „twierdzenia o psychicznym stanie powoda”, nie mógł zostać podzielony przez Sąd Apelacyjny, z tego oczywistego powodu, że chodziło o ewentualne przewidywania co do wyników wyborów do krajowego parlamentu, które przeprowadzone zostały kilka miesięcy później, a więc o przyszłość, nie zaś o zdarzenia, które miały już miejsce, przede wszystkim przy tym o prawdopodobne przewidywania powoda, a nie fakty dające się ustalić w oparciu o konkretne dowody albo reguły dowodowe. W spornym materiale nie została zawarta informacja, aby takie przewidywania powód ujawniał w swoich wypowiedziach albo by wyrażał w tym zakresie obawy. W oparciu o okoliczności w tym materiale opisane jako efekt operacji specjalnej (...), wyrażona została w istocie tylko ocena, że powód takie założenia mógł czynić, wskazywały bowiem na to działania skarżącego, w tym również podjęcie czynności mających na celu wykreślnie Fundacji (...) is B. z rejestru, czemu powód z sprostowaniu jednak nie zaprzeczał. Zaproponowana treść oświadczenia nie odnosiła się do faktów, tylko do prognozy w zakresie prawdopodobnego nastawienia powoda, czyli do oceny działań skarżącego, która została sformułowana w tym materiale. Także w tym zakresie przesłanki z art. 31a ust. 1 Prawa prasowego nie zostały spełnione, na co wskazuje też sama treść sprostowania, w którym powód zadeklarował inną ocenę swoich przewidywań, odmiennie prezentując stan swoich przewidywań w odniesieniu do zdarzeń, które jeszcze nie wystąpiły w dacie publikacji spornej części istotnego dla sprawy materiału prasowego. Twierdzenie zaś skarżącego, że nieujawniony na zewnątrz, w ówczesnych wypowiedziach powoda, stan psychiki skarżącego, mógł zostać poddany analizie pod kątem jego zgodności ze stanem rzeczywistym, nie sposób podzielić, właśnie dlatego, że nie jest możliwe podjęcie czynności dowodowych co do myśli osoby, która ich na zewnątrz nie ujawniła w istotnym dla sprawy okresie, ponad przesłuchanie takiej osoby, niemożliwie w istocie do zweryfikowania innymi dowodami. Przeciwne stanowisko wyrażone w apelacji powoda nie zostało podzielone przez Sąd Apelacyjny.
W odniesieniu do trzeciego ze wskazanych elementów, dotyczących planu i „przygotowywania się do ucieczki z kraju” nie bez podstaw Sąd Okręgowy się odwołał do instytucji nadużycia prawa podmiotowego w zgłoszeniu tej części żądania opartego na art. 31a Prawa prasowego ze strony osoby, wobec której, w związku z okolicznościami poruszonymi w spornym materiale prasowym, został wydany nakaz aresztowania i wystawiony list gończy. Podzielając to stanowisko, wskazać jednak należy na dwa dodatkowe elementy. Z jednej więc strony należy wskazać, że w spornym materiale nie zostały podane informacje co do podjęcia ze strony powoda konkretnych czynności związanych z opuszczeniem Polski, ponad tezę, że świadczyło o tym podejmowanie działań zmierzających do tego, aby Fundacja (...) is B. została wykreślona z rejestru bez rozliczenia. W istocie we wskazanym zakresie w tym materiale również została postawiona teza co do prawdopodobnego przebiegu wydarzeń przyszłych w udziałem powoda, których skarżący nie zapowiadał. Chodziło więc o ocenę na przyszłość, prawdopodobny scenariusz, nie zaś o fakty nieprawdziwe albo nieścisłe. Także w tym zakresie nie została wypełnione wymagania przewidziane art. 31a ust. 1 Prawa prasowego. W istocie sięganie po art. 5 k.c. nie było nawet konieczne, ani też ustalanie z urzędu przez Sąd Okręgowy, na podstawie informacji podanych na stronie internetowej Prokuratury Krajowej (k: 13 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), że powód jest poszukiwany listem gończym.
Uzupełniając w podobny sposób argumenty Sądu Okręgowego, wskazać z drugiej strony dodatkowo należy, uwzględniając stan rzeczy na datę orzekania o zasadności apelacji, że okolicznością powszechnie znaną jest też to, że niedługo po wydaniu zaskarżonego wyroku przez Sąd Okręgowy, powód wyjechał poza granice RP, jak też to, że przez właściwe służby został do Polski doprowadzony z obszaru Dominikany w celu podjęcia czynności procesowych związanych z tej kategorii okolicznościami, które zostały opisane w spornym materiale prasowym, który w tym zakresie nie okazał się ani nieprawdziwy, ani też nieścisły. Również w tej części nie zostały więc spełnione przesłanki uregulowane w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego.
Zarzut naruszenia wskazanego przepisu nie był ponadto uzasadniony w tej części sprostowania objętego żądaniem pozwu, która dotyczyła tematu „łapówki” niewątpliwie poruszonego w spornym materiale prasowym. Poprawnie jednak Sąd Okręgowy uznał, że także w tej części tekst sprostowania nie był rzeczowy.
W zgłoszonym sprostowaniu powód zawarł proste zaprzeczenie, że „nie oferował komukolwiek wręczenia łapówki, aby móc wyrejestrować Fundację bez konieczności rozliczenia wydatków”. Przytoczony fragment sprostowania silnie rozmijał się jednak z treścią informacji przedstawionych w spornym materiale, na tyle, że także w tym zakresie nie sposób było dopatrzeć się spełnienia wymagania rzeczowości w rozumieniu przyjętym w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego. W jego treści opisane bowiem zostało, na podstawie cytowanych wręcz rozmów powoda z pełnomocnikiem A. A., zarejestrowanych w ramach czynności operacji specjalnej przeprowadzonej przez (...), że powód wyrażał wyłącznie gotowość do poniesienia wydatków rządu 2,5 mln zł na rzecz E. T. z racji bliskich dość związków tej osoby z pracownicą stołecznego sądu, prowadzącego rejestr sądowy fundacji. W materiale tym w ogóle nie podano informacji, aby powód oferował tym albo innym osobom taką łapówkę. Podstawą do postawienia tezy dotyczącej gotowości powoda do poczynienia wydatków tego rodzaju były zarejestrowane rozmowy, czyli tematy w nich poruszane, ale tych informacji powód w żadnej mierze nie objął żądaniem o ich sprostowanie. Nie twierdził, że takich rozmów nie prowadził albo że dotyczyły one innych tematów, ewentualnie że nie wyrażał takiej gotowości, lecz usiłował doprowadzić do publikacji informacji, że łapówki nikomu nie ofiarował, podczas gdy w spornym materiale nie zostało podane, aby powód taką łapówkę oferował komukolwiek. Pomiędzy wyrażeniem w rozmowie prywatnej gotowości do podjęcia określonych czynności a ich zrealizowaniem w rzeczywistości istnieje zasadnicza różnica jakościowa, taka sama jak pomiędzy zamiarem a działaniem, choćby nieudolnym. Poprawnie z tego powodu zostało ze strony Sądu Okręgowego przyjęte, że we wskazanym zakresie sprostowanie z pozwu nie wypełniało przesłanki „rzeczowości” w rozumieniu przyjętym w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego. W tym zakresie zarzut naruszenia tego przepisu też nie zasługiwał na uwzględnienie, podobnie jak zarzut naruszenia ze strony Sądu Okręgowego art. 316 § 1 w zw. z art. 325 k.p.c. poprzez niezastąpienie w treści sprostowania z urzędu czasownika „oferował” zwrotem „gotów był”, właśnie z tego powodu, że dokonanie takiej ingerencji w treści sprostowania zasadniczo by zmieniło sens i znaczenie wskazanej części zawnioskowanego sprostowania, tak radykalne, że niezasadna część powództwa by mogła zostać zasadniczo inaczej oceniona w zakresie zastosowania art. 31a ust. 1 Prawa prasowego we wskazanym zakresie. Sąd orzekający nie może jednak z urzędu tak zmienić treści żądania, aby niezasługująca część żądania okazała się uzasadniona, bez rażącego naruszenia obu powołanych przepisów, a ponadto art. 321 § 1 k.p.c. Dodatkowo należy też wskazać, że dokonanie takiej zmiany przez powoda na etapie postępowania przed Sądem Okręgowym samo w sobie nie przesądziłoby o zasadności powództwa w tej części. Nie wykazałoby bowiem, że w omawianej części sporny materiał był nieprawdziwy lub nieścisły, jeśli wskazana „gotowość” była jednak przez powoda deklarowana w rozmowie z A. A., która była w tym materiale cytowana, w sytuacji, gdy powód temu nie zaprzeczał i nie usiłował sprostować tej rozmowy we wskazanym zakresie. Także w części dotyczącej wskazanej „gotowości” do wręczenia łapówki apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie. W całości podlegał więc oddaleniu z podanych przyczyn.
Uzasadniona była natomiast apelacja pozwanego, nawet bez odwołania się do art. 5 k.c. jako systemowej klauzuli generalnej ostatniego zastosowania. Na tle okoliczności tej sprawy były bowiem pełne podstawy do uznania zasadności tej apelacji w zakresie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 31a ust. 1 w zw. z art. 33 ust. 1 pkt 1 Prawa bankowego także co do dwóch elementów zawartych w treści zawnioskowanego w pozwie sprostowania, co do których powództwo oparte na tych przepisach zostało uwzględnione przez Sąd Okręgowy, mimo że nie było do tego podstaw ze tego powodu, że w części dotyczącej „wykorzystywania środków Fundacji (...) is B. na prywatne potrzeby” to sprostowanie było nierzeczowe. W odniesieniu zaś do „wspierania (...) w jakiejkolwiek kampanii wyborczej” było częściowo nierzeczowe, ale przede wszystkim dotyczyło opinii, nie zaś faktów, które zostały podane w spornym materiale prasowym jako podstawa do wysnucia takiej opinii, oceny wartościującej, która sama w sobie nie odnosiła się do żadnej informacji o faktach. Sąd Okręgowy tego nie dostrzegł. Z naruszeniem podanych przepisów doszło więc do uwzględnienia powództwa w zakresie obu wskazanych elementów sprostowania w całości nieodpowiadającego wymaganiom przyjętym w powołanych przepisach.
Wbrew stanowisku powoda wyrażonemu w proponowanej treści spornego sprostowania oraz Sądu Okręgowego, który nie był w tym zakresie dokładny na wymaganym w tego rodzaju sprawach poziomie skrupulatnej analizy werbalnej i znaczeniowej warstwy zapisów materiału prasowego i zgłoszonego wobec niego sprostowania, zawarta informacja w spornym materiale nie sprowadzała się do przekazu, że środki, które uzyskała Fundacja (...) is B., były „wykorzystywane na prywatne potrzeby” powoda. W materiale tym podano, już na jego wstępie, że powód „wykorzystywał Fundację do własnych celów” (k: 24), nie zaś „ środki” tej Fundacji. We wskazanym zakresie należy dostrzec nie tylko istotną różnicę w zapisie, lecz także w jego znaczeniu. Z informacji podanej w spornym materiale tylko wynikało, że powód wykorzystywał swój bezpośredni wpływ na sposób wydatkowania tych „środków”, lecz nie na prywatne potrzeby, w każdym razie w sposób bezpośredni. W dalszej części przytoczonego fragmentu tego materiału w sposób jasny zostało przy tym podane, w jaki sposób powód „wykorzystywał” tę Fundację. Z przekazu tego wcale nie wynikało, aby przekazywał jej środki wprost dla siebie jako osoby fizycznej zaspokajającej swoje prywatne potrzeby. Nawet jeśli założyć, że mogła z przytoczonego zapisu wynikać taka sugestia, a przekaz tego rodzaju też może podlegać sprostowaniu, jeśli dotyczy materiały nieścisłego albo nieprawdziwego (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2016 r., I CSK 733/15, czy też wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 5 lutego 2016 r., IA Ca 2160/15), dostrzec z drugiej strony należy, że w dalszej części tego materiału została przekazana informacje na czym polegało „wykorzystywanie” tej Fundacji przez powoda, a chodziło o „przelewanie z jej konta środków” tej Fundacji „ na prywatne potrzeby”, przy czym w kolejnym fragmencie materiału ten sugestywny element został dokładniej dookreślony poprzez jasną informacją, że „Z analizy rachunku bankowego należącego do P. S. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą A. wynika, że P. S. pieniądze gromadzone ze składek darczyńców na rachunku Fundacji (...) is B. przelewał na własny rachunek działalności gospodarczej pod nazwą A. tytułem zapłaty za faktury. Pozostałe środki były przeznaczane na wynagrodzenia pracowników P. S., czy zapłatę za usługi dla P. S.”. Gdyby powód chciał tego rodzaju informacje sprostować z racji ich nieprawdziwości albo nieścisłości, by mógł zgłosić w pozwie żądanie o publikację informacji, że środków tej Fundacji nie przelewał na wskazane cele, w tym na rachunek swojej firmy w związku z jej prowadzeniem przez powoda albo że przelewy były wykonywane na rzecz innych podmiotów i za innego rodzaju usługi lub inne świadczenia. Takich propozycji ze strony powoda w żądaniu pozwu jednak nie było. Zamiast tego powód wniósł o sprostowanie informacji o „wykorzystywaniu środków Fundacji (...) is B. na prywatne potrzeby” powoda, mimo że taka informacja wprost nie została podana w spornym materiale. Nawet informacji o przelewaniu tych środków na konto firmy powoda, działającej pod nazwą (...) nie można było jednak uznać za ich „wykorzystywanie na potrzeby prywatne”, jeśli wskazanej informacji wprost towarzyszył zapis, że „tytułem zapłaty za faktury”. Wynikało bowiem z takiego przekazu, że nie były to środki przeznaczone na „prywatne potrzeby” powoda, a związane z działalnością wskazanej firmy. Opisanie w tym przekazie „faktur” nie pozwalało na uznanie, że przekazana została informacja o „wykorzystywaniu tych środków” na „prywatne potrzeby” powoda. Sprostowanie tej treści nie było z tych powodów rzeczowe w rozumieniu przyjętym w art. 31a ust. 1 w zw. z art. 33 ust. 1 pkt 1 Prawa prasowego. Także w tym zakresie powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, także dlatego, jak zasadnie podniósł pozwany w apelacji, że w odniesieniu do okoliczności dotyczących dokonywania wskazanych przelewów na dokładnie określone cele, powód ograniczył żądanie do prostego zaprzeczenia, w dodatku negując informację, która w takich słowach nie została zawarta w treści spornego materiału. W sytuacji, gdy chodziło o zdarzenia dotyczące przelewów, których dokonywaniu powód nie zaprzeczał, ani ich nie precyzował, zgłoszenie w żądaniu opartym na powołanych przepisach nawet prostej negacji, że powód takich przelewów nie wykonywała, nie byłoby wystarczająco rzeczowe. Nie było tym bardziej podstaw do uznania, że odpowiadało rygorom wskazanym w tych przepisach zgłoszenie w sprostowaniu prostej negacji co do twierdzenia, które w taki, tyle że odwrócony sposób, nie zostało zamieszczone w spornym materiale. We wskazanym zakresie przesłanka „rzeczowości” nie została więc spełniona, a odmienne stanowisko powoda i Sądu Okręgowego nie zyskało aprobaty ze strony Sądu Apelacyjnego.
Powództwo nie zasługiwało również na uwzględnienie w części dotyczącej „wspierania (...) w jakiejkolwiek kampanii wyborczej”. W tym zakresie również nie została częściowo zachowana przesłanka „rzeczowości”. W treści spornego materiału została bowiem postawiona teza, na bazie opisanych w nim zdarzeń, w ramach których pojawiały się związki między działalnością powoda i politykami wskazanej partii, w tym przedstawicielami wysokich organów władzy, z którymi powód był kojarzony, w tym widywany w mediach, albo którzy prezentowali się w produktach działalności powoda, wymienianymi imiennie: A. D. i M. M. (k: 26 i 33 zdjęcie), że powód „wspierał (...) przed październikowymi wyborami”, czyli nadchodzącymi. Nie została natomiast w tym materiale postawiona teza, aby powód takiego wsparcia udzielał tej partii w związku z innymi wyborami, w tym przeprowadzonymi wcześniej. W zakresie więc każdych innych wyborów, w tym z lat minionych, sprostowanie w wersji uwzględnionej przez Sąd Okręgowy było „nierzeczowe” w rozumieniu art. 31a ust. 1 w zw. z art. 33 ust. 1 pkt 1 Prawa prasowego. Przede wszystkim jednak nie zostało dostrzeżone przez Sąd Okręgowy, że informacja o „wsparciu (...) przed wyborami, które dopiero miały być przeprowadzone, opierała się na faktach w nim opisanych, lecz sama w sobie faktu nie dotyczyła, lecz opinii, oceny tylko wartościującej, czyli że powód takiego wsparcia udzielał tej partii. Na podstawie zdarzeń opisanych w tym materiale i przedstawionych na zdjęciu, w tym również dotyczących wymienionych dwóch osób, została wyrażona opinia, teza, że powód wspierał wskazaną partię polityczną przed nadchodzącymi wyborami. Powód mógłby domagać się sprostowania informacji o poszczególnych wydarzeniach i innych faktach, które zostały opisane w spornym materiale, ze wskazaniem także osób, które w nich uczestniczyły, gdyby efektywnie zakwestionował ich przebieg albo samo ich zaistnienie, w tym swój udział w tych wydarzeniach. Sprostowanie nie mogło jednak dotyczyć wypowiedzi oceniającej, wartościującej, że powód w ten sposób „wspierał (...) przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, z tego właśnie powodu, że była to opinia, teza ogólna, nie zaś informacja o faktach.
Jeśli przypisanie powodowie takiej postawy, wspierającej (...), byłoby przyczyną utraty przez powoda zaufania potrzebnego do dalszego prowadzenia działalności, z której był znany, skarżący mógłby, może nawet skutecznie, dochodzić ochrony swojego dobrego imienia w sprawie wniesionej na podstawie art. 24 k.c. Z drogi tego postępowania powód jednak nie skorzystał, w tym nawet nie twierdził, także w toku sprawy niniejszej, by wyrażenie takiej oceny w sporym materiale było dla powoda krzywdzące i by uderzało w dobre imię powoda, który domagał się tylko sprostowania wypowiedzi stanowiącej tylko tezę, ocenę opisanych w spornym materiale działań powoda z udziałem polityków kojarzonych z obozem partii (...). Postępowanie o sprostowanie publikacji prasowej nie jest jednak właściwe ani do rozstrzygnięcia, czy wyrażenie takiej tezy było uzasadnione, ani też tym bardziej do jej prostowania poprzez czyste zaprzeczenie powoda, który w ten sposób także wyrażał odmienną ocenę własnych działań we wskazanym zakresie. Przeoczył jednak, że sprostowaniu mogą podlegać wyłącznie nieprawdziwe lub nieścisłe informacje o faktach, nie zaś oceny, osądy, wypowiedzi wartościujące. Uznając zaś, że wskazany element sprostowania objętego żądanie pozwu dotyczy faktów oraz że jest rzeczowy w rozumieniu przyjętym w art. 31a ust. 1 w zw. z art. 33 ust. 1 pkt 1 Prawa prasowego, Sąd Okręgowy dopuścił się jednak naruszenia tych przepisów poprzez bezpodstawne ich zastosowanie na korzyść powoda w tym zakresie, czyli błędów w kwalifikacji treści sprostowania w zakresie przesłanki „rzeczowości” oraz konieczności odniesienia sprostowania do faktów, nie zaś do ocen, wypowiedzi wartościujących.
Dodać na koniec też należy, że w zakresie, w którym powództwo oparte na art. 31a i nast. Prawa prasowego dotyczyło sprostowania informacji dotyczących przelewania środków Fundacji (...) is B. na rachunku związane innego rodzaju aktywnością zawodową powoda, jak też wyrażania wobec swojego pełnomocnika A. A. gotowości wydania poważnych środków na jej wyrejestrowania i utrzymywania kontaktów także z politykami kojarzonymi powszechnie z partią (...), na przeszkodzie od wydania wyroku uwzględniającego to powództwo stała przesłanka prawdziwości każdej z tych informacji, i to, że powód żadnej z nich nie kwestionował, ani nawet nie usiłował sprostować, także w tej sprawie. Teoria subiektywna, oparta na regule audiatur et altera pars, zastosowanie której było w przeważającej dotąd części orzecznictwa Sądu Najwyższego odnoszone do treści oświadczenia o sprostowaniu publikacji prasowej (por. wyroki z dnia 27 marca 2003 r., V CKN 4/01, z dnia 15 maja 2008 r., I CSK 531/07; , z dnia 16 grudnia 2009 r., I CSK 151/09, z dnia 24 lutego 2016 r„ I CSK 30/15, z dnia 26 czerwca 2015 r., I CSK 255/14, z dnia 23 czerwca 2017 r., I CSK 652/16, z dnia 4 października 2019 r., I CSK 416/18, z dnia 30 września 2020 r., IV CSK 680/18, z dnia 23 października 2020 r., I CSK 694/18), nie powinna być stosowana także do treści materiału prasowego objętego żądaniem o jego sprostowanie. Dokładna argumentacja za taką wykładnią art. 31a ust. 1 Prawa prasowego, wprost i jasno odwołującego się do „nieprawdziwości” takiego materiału, została przedstawiona w uzasadnieniu wyroku wydanego przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie VA Ca 818/21 (wcześniej była też prezentowana w uzasadnieniu wyroku tegoż Sądu z dnia 16 stycznia 2019 r., VA Ca 678/18). Po drugie, zasadnie podniósł w swojej apelacji pozwany, że zaprzeczenia sformułowane w uwzględnionej treści sprostowania, zostały opublikowane w spornym materiale prasowym, wyraźnie czytelników informującym, że powód silnie zaprzeczał temu, by „wykorzystywał fundację”, jak również by „chciał zapłacić łapówkę” (k: 31). Także z tego powodu powództwo w obu tych elementach nie było zasadne. Brak jest bowiem podstaw do nakazania opublikowania informacji już zamieszczonych w materiale objętym żądaniem o jego sprostowanie, jeśli zostało w nim jednoznacznie wskazane, że ich autorem jest osoba zainteresowana w rozumieniu przyjętym w art. 31a ust. 1 Prawa prasowego.
Z podanych przyczyn apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie w całości poprzez zmianę punktu pierwszego i trzeciego zaskarżonego wyroku oraz oddalenie powództwa w uwzględnionej jego części i obciążenie powoda całością kosztów procesu, poniesionych przez pozwanego, o czym Sąd Apelacyjny orzekł w pierwszym punkcie wydanego wyroku, ustalając wysokość tych kosztów na kwotę 737 zł, na którą złożyła się podstawowa stawka za udział po stronie biernej zawodowego pełnomocnika w sprawach tego rodzaju, w wysokości 720 zł,, jak też opłata od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, stosownie do art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. oraz przy zastosowaniu § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
W związku z oddaleniem apelacji powoda i uwzględnieniem apelacji strony biernej, zasądzeniu od powoda na rzecz pozwanego na podstawie powołanych przepisów w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 wskazanego rozporządzenia podlegała także kwota 1140 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Złożyła się na nią opłata od apelacji w wysokości 600 zł i koszty udziały po stronie biernej zawodowego pełnomocnika w postępowaniu apelacyjnym, w kwocie 540 zł.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., a w zakresie, w którym apelacja powoda została w całości oddalona, zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.
Joanna Mrozek Robert Obrębski Ewa Kaniok
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Robert Obrębski, Ewa Kaniok , Joanna Mrozek
Data wytworzenia informacji: