VI ACa 516/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2022-02-07

Sygn. akt VI ACa 516/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lutego 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia del. Grzegorz Tyliński

Protokolant: Katarzyna Wolszczak

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. R. i Z. R.

przeciwko (...) Bank S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 13 stycznia 2020 r., sygn. akt XXV C 1034/17

I. oddala apelację;

II. zasądza od (...) Bank S.A. w W. na rzecz M. R. i Z. R. kwotę 8 100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VI ACa 516/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2020 r. (sygn. akt XXV C 1034/17) Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo M. i Z. R. przeciwko (...) Bank S. A. w W. o zapłatę kwoty 640 511,54 zł, ewentualnie kwoty 228 611,92 złotych, wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 stycznia 2017 roku do dnia zapłaty oraz o zapłatę kwoty 8 028,22 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 maja 2019 r.; nie obciążył powodów kosztami procesu oraz nieuiszczone koszty sądowe przejął na rachunek Skarbu Państwa. Rozstrzygnięcie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Powodowie - M. R. prowadząca działalność gospodarczą polegającą na prowadzeniu kwiaciarni oraz pomagający jej w prowadzeniu tej działalności Z. R., oboje o wykształceniu średnim, ubiegali się o zakup działki na budowę domu. W (...) przedstawiono im oferty kredytu złotowego oraz indeksowanego do waluty obcej. Doradca banku rekomendował powodom zaciągnięcie kredytu indeksowanego jako najbardziej opłacalnego i o małym ryzyku. Ryzyko wzrostu raty doradca ograniczał do poziomu 20%. Powód nie przeczytał umowy przed jej podpisaniem, a jedynie pobieżnie przejrzał jej pierwszą stronę. We wniosku o kredyt hipoteczny powodowie wskazali kwotę 910 000 zł jako kwotę kredytu i (...) jako walutę kredytu. Jako cel kredytu wskazano zakup nieruchomości na rynku wtórnym w kwocie 765 000 zł, refinansowanie zobowiązań konsumpcyjnych w kwocie 25 000 zł oraz dowolny cel w kwocie 120 000 zł. Razem z wnioskiem kredytowym kredytobiorcy złożyli oświadczenia o wyborze waluty obcej, przedstawiające wpływ zmian oprocentowania i kursu waluty kredytu na wysokość miesięcznych rat przy założeniu, że wysokość kredytu wynosi 150 000 zł, okres spłaty kredytu wynosi 15 lat, oprocentowanie kredytu złotowego wynosi 6,2% a indeksowanego do (...) 4%. W symulacji przedstawiono warianty zakładające, że: 1) kurs (...) oraz stopy procentowe kształtują się na poziomie z dnia sporządzenia symulacji (rata kredytu w PLN – 1 282,05 zł; rata kredytu indeksowanego do (...) 1 109,66 zł); stopa procentowa kredytu w (...) jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20% (wskazano, że sytuacja ta nie dotyczy kredytu w PLN; rata kredytu indeksowanego do (...) 1 538,46 zł); kurs (...) wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem (...) z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 0,304 PLN, co daje wzrost o 14,17 % (wskazano, że sytuacja ta nie dotyczy kredytu w PLN; rata kredytu indeksowanego do (...) 1 226,90 zł); stopa procentowa wzrośnie o 400 pb (rata kredytu w PLN – 1 630,31 zł; rata kredytu indeksowanego do (...) 1 433,48 zł); stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalną i minimalną wartością stopy procentowej z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 1,55 p.p. w przypadku kredytów w PLN i o 0,79 p.p. w przypadku kredytów indeksowanych kursem (...) (rata kredytu w PLN – 1 411,91 zł; rata kredytu indeksowanego do (...) 1 169,85 zł). Kredytobiorcy oświadczyli, że zostali poinformowani, iż tabela ma charakter jedynie przykładowy i nie będą na jej podstawie wywodzić żadnych roszczeń wobec banku oraz że po zapoznaniu się z występującym ryzykiem kursowym oraz ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej wnoszą o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej.

W dniu 21 lutego 2008 r. powodowie zawarli z (...) Bank S. A. umowę kredytu hipotecznego indeksowanego do (...), zgodnie z którą Bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 957 680,83 zł polskich indeksowanego kursem (...). Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 447 933,04 (...), zaś rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie kredytu. Kredytobiorca oświadcza, że jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (§ 1 ust. 1 umowy). Zgodnie z § 2 ust. 1 Umowy kredyt jest przeznaczony m.in. na pokrycie części ceny nabycia nieruchomości położonej w W. przy ul. (...) (w wysokości 670 000 zł) i na refinansowanie ceny nabycia tej nieruchomości (w wysokości 70 000 zł), a także na spłatę kredytu w (...) SA (w wysokości 25 000 zł) i dowolny cel konsumpcyjny (w wysokości 120 000 zł). Rata kapitałowo - odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia przedmiotowej umowy wynosiłaby równowartość 2 410,08 (...). Rzeczywista wysokość rat odsetkowych lub rat kapitałowo-odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat (§ 1 ust. 4 umowy). Zgodnie z § 1 ust. 7 Umowy całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy kredytu wynosi 900 247,10 zł (podana kwota nie uwzględnia ryzyka kursowego). Ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu uzależniona jest od zmian poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania. Zgodnie z definicją zawartą w § 6 ust. 1 umowy bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana tabelą kursów jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godz. 16 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy. W myśl § 7 ust. 1 umowy, wysokość rat odsetkowych zostanie określona w harmonogramie spłat, który zostanie doręczony w dniu uruchomienia poszczególnych transz w przypadku kredytu transzowego, zaś wysokość rat kapitałowo - odsetkowych zostanie określona w harmonogramie spłat po wypłacie całości kredytu, rezygnacji przez kredytobiorcę z pozostałej części kredytu lub wygaśnięciu roszczenia kredytobiorcy o uruchomienie pozostałej części kredytu. Harmonogramy te stanowić będą integralną część umowy kredytu. W § 9 ust. 2 ustalono, że w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków będzie przeliczana do (...) według kursu kupna walut określonego w tabeli kursów - obowiązującego w dniu uruchomienia środków. Zgodnie z § 10 ust. 3 umowy wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w ,,Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do (...) obowiązującego w dniu spłaty. Umowa przewidywała (§ 20) możliwość zmiany waluty kredytu. Na wniosek kredytobiorcy bank może wyrazić zgodę na przewalutowanie kredytu pod warunkiem, iż saldo kredytu po przewalutowaniu spełnia warunki określone dla maksymalnej kwoty kredytu, w zakresie wartości rynkowej nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczeń i pozytywnej weryfikacji zdolności kredytowej kredytobiorcy. Przewalutowanie następowało według kursów sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na złote (§ 20 ust. 3).

Sąd Okręgowy ustalił również, iż w dniu 22 września 2010 r. strony zawarły aneks nr (...) do umowy o kredyt hipoteczny. Zgodnie ze zmienionym § 10 ust. 4 umowy wysokość zobowiązania ma być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut ustalonego przez Narodowy Bank Polski. Zgodnie z §3 aneksu opłata za sporządzenie aneksu, w wysokości 1,65 % kwoty kredytu pozostałej do spłaty na dzień wejścia w życie aneksu, zostanie pobrana poprzez podwyższenie salda kredytu. Wysokość opłaty zostanie wyliczona w PLN wg kursu sprzedaży dewiz (...) do złotego podanego w ,,Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut” obowiązującej w dniu wejścia w życie aneksu, a następnie doliczona do bieżącego salda kredytu poprzez jej przeliczenie na (...) wg kursu kupna dewiz (...) do złotego podanego w ,,Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut”, obowiązujących w dniu wejścia w życie aneksu.

Pismem z dnia 30 stycznia 2017 roku, doręczonym pozwanemu 31 stycznia 2017 roku, powodowie złożyli oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli o zawarciu Umowy kredytu złożonego pod wpływem błędu oraz wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 640 511,54 zł w terminie 7 dni od otrzymania pisma. Pismem z dnia 21 kwietnia 2017 r. bank złożył oświadczenie o wypowiedzeniu Umowy kredytu. Do dnia 28 lipca 2018 r. powodowie spłacili tytułem kredytu kwotę 648 539,76 zł.

Przedmiotem ustaleń faktycznych było również to, iż indeksacja pozwalała na zastosowanie oprocentowania dla waluty obcej, mimo, że wypłata kwoty kredytu następowała w złotych. Stopa procentowa franka szwajcarskiego ((...)) była historycznie niższa niż złotego (WIBOR). Bank nie udzieliłby kredytu złotowego oprocentowanego stawką (...). Bank nie był zmuszony do oprocentowania kredytu indeksowanego wg stawki (...), ani złotowego wg stawki WIBOR, natomiast było to ekonomicznie uzasadnione w świetle ówczesnych przewidywań co do kształtowania się stawek WIBOR i (...) i zgodne z praktyką rynkową. Powód zdawał sobie sprawę z konsekwencji uznania umowy za nieważną.

W tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności dokonał oceny charakteru prawnego łączącej strony umowy – uznając, iż jest to umowa o kredyt bankowy, o której mowa w art. 69 ustawy – Prawo bankowe. Na tym tle Sąd ten przeszedł do oceny podnoszonych przez powodów zarzutów co do postanowień umowy z dnia 21 lutego 2008 r., które dotyczyły zasad indeksacji – przeliczenia kwoty kredytu na franki szwajcarskie, celem ustalenia salda kredytu oraz sposobu dokonywania przeliczenia w celu ustalenia raty kapitałowo – odsetkowej w złotych. Wskazano tu, iż zgodnie z art. 385 1 k. c. konsumenta nie wiążą postanowienia umowne, które: nie zostały uzgodnione indywidualnie, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając interesy konsumenta, przy czym nie dotyczy to, sformułowanych w sposób jednoznaczny, głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia. Umowa będąca przedmiotem postępowania została zawarta z jednej strony pomiędzy powodami występującymi w roli kredytobiorców, a pozwaną - kredytodawcą. W myśl art. 43 1 k. c. przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33 1 § 1 k. c., prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. Za konsumenta zaś, na gruncie art. 22 1 k. c. uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powodowie zaciągnęli zobowiązanie umowne jako konsumenci. Na powyższy charakter czynności wskazuje także cel kredytu, to jest zakup nieruchomości pod budowę domu, w którym powodowie zamierzali realizować swoje potrzeby mieszkaniowe. Poziom wiedzy konsumenta z zakresu ekonomii, czy inwestowania, nie wpływa na utratę lub przyznanie statusu konsumenta. W dalszej kolejności Sąd I instancji wskazał, iż kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny. Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących indeksacji kwoty kredytu wynikał w pierwszym rzędzie z zeznań powoda, że umowa kredytu została zawarta w oparciu o wzorzec umowny, a ponadto, zgodnie z praktyką banku pozwanego, zapisy tego typu umów nie podlegały indywidualnym ustaleniom z klientem. Powodowie nie mieli żadnego rzeczywistego wpływu na brzmienie warunków umowy z pozwanym. Należy przy tym wskazać, iż sama dyrektywa nr 93/13 w art. 3 wskazuje, iż warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treści, zwłaszcza, jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. W świetle powyższych ustaleń nie można uznać, iż pozwany wykazał, że kwestionowane postanowienia umowy zostały wynegocjowane indywidualnie, zaś to na nim, zgodnie z art. 385 § 4 k.c. spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. Nie stanowiło również, w ocenie Sądu Okręgowego, indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych dokonanie przez konsumenta wyboru pomiędzy różnego rodzaju umowami oferowanymi przez przedsiębiorcę (np. między kredytem udzielonym w złotych polskich i kredytem indeksowanym do franka lub euro).

Odnosząc się do kolejnej przesłanki z art. 385 1 § 1 k. c. - do oceny, czy sporne postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, Sąd I instancji kierował się kryteriami przedstawionymi przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 20 września 2017 roku wydanym w sprawie C-186/16, a także w wyroku z 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C 26/13, który wskazał, że za warunki umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które, z tego względu, charakteryzują tę umowę. Warunki zaś, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem „głównego przedmiotu umowy”. Świadczenia podstawowe umowy o kredyt odnoszą się do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do waluty wypłaty i określonej spłaty. W konsekwencji okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie, nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej. Sąd Okręgowy uznał tu, iż również ze względu na cel indeksowania - zastosowanie stopy procentowej ustalonej według wskaźnika (...), wyróżniający tę umowę jako wariant umowy kredytu, zamieszczone w umowie postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu są postanowieniami charakteryzującymi tę umowę, konstruującymi tenże typ, definiują samą istotę łączącego strony stosunku prawnego, a więc należącymi do jej essentialii negotii. Bez przeprowadzenia przeliczeń nie doszłoby do ustalenia wysokości kwoty kredytu do zwrotu. Nie doszłoby też do ustalenia wysokości rat odsetkowych, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Posiłkowy charakter w tej konstrukcji można przyznać jedynie postanowieniom regulującym wyłącznie sposób przeliczenia, tj. zastosowanie konkretnych kursów walut. Ostatecznie jednak Sąd Okręgowy wskazał, iż postanowienia dotyczące sposobu indeksacji stanowią postanowienia uboczne, choć dookreślające postanowienia dotyczące przedmiotu głównego umowy, czyli o indeksowaniu. Z treści art. 385 1 zd. 2 k. c. wprost wynika, iż postanowienia określające wynagrodzenie lub cenę należą do kategorii postanowień umownych określających główne świadczenie stron. A zatem postanowienie umowne określające cenę lub wynagrodzenie należą do postanowień określających główne świadczenie stron. Tym samym prawidłowa jest konstatacja, iż również postanowienia umowne dotyczące sposobu indeksacji, czyli sposobu przeliczenia według określonych kursów waluty ustalonych w określony sposób, wyznaczają wprost wysokość wynagrodzenia dla banku, ustalają bowiem kwotę po indeksowaniu, od uruchomienia której bank ma prawo pobierać odsetki kredytowe przez okres kredytowania, a także pozwalają na ustalenie wysokości rat, na które składają się zwrot kapitału i odsetki, co skutkuje podwyższeniem kosztów usługi finansowej konsumenta. W takiej sytuacji odniesienie do tabeli kursów, odnosi się do postanowień dotyczących indeksowania kwoty kredytu. Jednakże także ewentualna abuzywność tych postanowień wywołuje daleko idące skutki dla samej możliwości wykonywania umowy, a zatem rzutuje na ustalenie możliwości jej dalszego bytu w razie ustalenia ich nieobowiązywania względem konsumenta. Uznanie omawianych postanowień umownych za określające główne świadczenia stron nie wyłączało możliwości stwierdzenia, że stanowią one niedozwolone postanowienia umowne. Przyjęty typ umowy kredytu jako indeksowany do waluty obcej wywołuje ryzyko kursowe, narażone są oczywiście obie strony umowy. Przy czym, kredytobiorca – konsument jest słabszy w relacji z przedsiębiorcą, z zasady gorzej poinformowany. Mając tu na uwadze, iż przedstawiciel pozwanego banku, co wynika z treści zeznań powoda, nie wyjaśnił powodom ryzyk związanych z kredytem we franku szwajcarskim, skupiając się jedynie na jego korzyściach. Powodowie nie zostali również odpowiednio poinformowani o skutkach wahań kursu, które są wpisane w mechanizm indeksowania kredytu do waluty obcej. Nie istnieje żaden pisemny dokument, który obrazowałby powodom skutki wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów (wysokości kredytu, stopy oprocentowania) konkretnej umowy zawieranej przez strony. Brak jest również dokumentu, z którego wynikałoby, iż powodowie zostali poinformowani, że w zasadzie ryzyko kursowe jest nieograniczone, a dokumenty, które przedstawił pozwany w sposób wybiórczy i skrótowy wskazywały na kwestię możliwości wzrostu kursu walut, nie uwzględniając na przykład w przedstawionej symulacji wpływu zmiany kursu na saldo kredytu oraz ograniczając się tylko do niewielkich wahań kursu, pomijając sytuacje skrajne, które, rzecz oczywista, są najistotniejsze przy podejmowaniu świadomej decyzji o przyjęciu na siebie ryzyka walutowego i zaciągnięciu kredytu w innej walucie niż złoty. Wobec tego nie sposób było uznać, że powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem indeksacji kredytu do waluty obcej, nie mogąc oszacować potencjalnie istotnych konsekwencji ekonomicznych swoich zobowiązań finansowych. Postanowienia, które kreują mechanizm przeliczeniowy również nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie stanowią całości, a rozmieszczone są w oddzielnych jednostkach redakcyjnych, w różnych częściach umowy. Zostały nadto sformułowane językiem charakterystycznym dla branży pozwanego, przy użyciu terminów ekonomicznych i z zakresu prawa bankowego bez wystarczającego wyjaśnienia ich treści. W takiej sytuacji Sąd I instancji ostatecznie przyjął, iż zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne dotyczące indeksowania kredytu nie zostały sformułowane w sposób przejrzysty i zrozumiały, co, mimo że określają one główne świadczenie stron, pozwala na ocenę ich abuzywności.

Dalej Sąd Okręgowy uznał, iż postanowienia umowne dotyczące indeksowania kredytu oraz postanowienia ustalające mechanizm jego stosowania (postanowienia dotyczące sposobu ustalania kursów walutowych) naruszają w sposób rażący interesy powodów oraz sprzeczne są z dobrymi obyczajami. Pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została w sposób rażący równowaga kontraktowa, jak też dobre obyczaje. Zastosowanie indeksacji wraz z przyjętym sposobem ustalania kursów przewidzianym w umowie pozwala na jednostronne kształtowanie przez bank sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania, ponieważ to bank ustala wedle swoich zasad sposób ustalania kursów, wedle którego następuje ustalenie kwoty kredytu do zwrotu, a także ustala kursy waluty, wedle których ustalona zostaje wysokość spłaty raty odsetkowej. W umowie (§ 6 ust.1) pozwany wskazał jedynie, iż bankowa tabela kursów sporządzana jest na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzenia tabel o godz. 16.00 każdego dnia roboczego, po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, natomiast jest to definicja, która daje jedynie pozór związania banku obiektywnymi kryteriami ustalania kursów walut. Określając zasady tworzenia tabeli kursów i zawartych w niej kursów walut, pozwany posłużył się dwoma pojęciami, których znaczenia nie sposób zidentyfikować. Żadne z postanowień umowy nie definiuje bowiem pojęcia „rynek międzybankowy” oraz nie określa co oznacza „na podstawie”. W szczególności nie wiadomo, w jaki sposób są ustalane kursy na „rynku międzybankowym” i jaki rynek brany jest pod uwagę. Nie wiadomo też, jakie kursy obowiązujące na „rynku międzybankowym” mają być uwzględniane przy ustalania kursu (...)/PLN, w szczególności, czy są do takich ustaleń wykorzystywane kursy innych walut, jakie transakcje o jakich wolumenach są brane pod uwagę podczas ustalenia kursu przez pozwanego. Nie sposób również było określić, w jaki sposób konieczność ustalania kursów na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym miałaby wyznaczać wysokość kursów ustalonych przez bank i ograniczać jego swobodę. Użycie pojęcia „na podstawie” nie oznacza zgodności ustalanych kursów z kursami obowiązującymi na „rynku międzybankowym”, a wymaga jedynie istnienia jakiegoś nieokreślonego odniesienia do tych kursów. Kursy banku mogą być według uznania pozwanego, wyższe albo niższe od kursów na rynku międzybankowym, przy czym treść łączącego strony stosunku prawnego nie określa, w jakim stopniu kursy przyjęte przez bank mogą różnić się od kursów na rynku międzybankowym. Nie ma żadnego znaczenia to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał wysokość kursów, ponieważ sposób wykonywania umowy nie może wpływać na ocenę abuzywności jej postanowień. Świadek P. S. wskazał, iż kursy waluty (...) zamieszczane w tabeli są ustalane wedle wewnętrznych zarządzeń organów banku, które nie są podawane do wiadomości publicznej. Publikowana jest wyłącznie tabela, która jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym. Tym samym, to pozwany bank ma wyłączny wpływ na sposób ustalania kursów, mógł je arbitralnie i jednostronnie kształtować. Postanowienia ustalające zasady oraz mechanizm indeksowania kwoty kredytu w sposób określony w umowie przy zastosowaniu dokumentów dotyczących informacji o ryzyku walutowym, można uznać za wprowadzające dysproporcję w prawach i obowiązkach stron. Przyczyniają się bowiem do nierównomiernego rozłożenia pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksowania kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom – bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta. Nie tylko wysokość jego zobowiązania może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty kredytu), ale też może to nastąpić na każdym etapie wykonywania umowy. Konsument w istocie nie dysponuje też, zgodnie z postanowieniami umowy, żadnym instrumentem, który pozwoliłby mu na zmianę sposobu wykonywania umowy wraz z niekorzystnym ukształtowaniem się kursu walut. Nawet przewidziane w umowie przewalutowanie kredytu nie stanowi uprawnienia kredytobiorcy tylko banku. W dodatku przewalutowanie odbywa się również po kursie ustalonym swobodnie przez bank. W tej sytuacji, mimo że konstrukcja indeksowania kwoty kredytu do waluty obcej nie jest sprzeczna z prawem, jak również nie można ogólnie wykluczyć możliwości jej stosowania w umowach zawieranych z konsumentami, w przypadku spornych postanowień należało uznać je za niedozwolone. Opisana wyżej konstrukcja prowadzi bowiem do wniosku, że następuje rażące naruszenie interesów konsumenta, gdyż brak jest sprawiedliwego i uczciwego wyważenia praw i obowiązków stron umowy.

Równocześnie Sąd Okręgowy uznał wprowadzenie przytoczonych powyżej postanowień za naruszające dobre obyczaje, gdyż następuje z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją kredytu, wprowadza do umowy postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy. Jakkolwiek należy mieć na uwadze, że wprowadzenie postanowień dotyczących indeksowania kwoty kredytu pozwoliło na zaoferowanie konsumentowi niższego oprocentowania kredytu, jednocześnie jednak dopuszczalność takiego rozwiązania powinna zostać uzależniona od równoczesnego wprowadzenia instrumentów, które pozwalałyby chronić konsumenta przed nadmiernym ryzykiem, jak również od spełnienia wszystkich wymogów związanych z udzieleniem pełnej i rzetelnej informacji o wszystkich skutkach wprowadzenia określonej konstrukcji. Tymczasem powód otrzymał jedynie informacje koncentrujące się na zaletach kredytu - niższej wysokości oprocentowania i rat. Konsument nie otrzymał natomiast danych o tym, że na skutek zmian kursowych możliwy jest nieograniczony wzrost wyrażonego w walucie obcej kapitału kredytu. Powyższych okoliczności nie podważa złożone przez powodów oświadczenie o zapoznaniu się z kwestią ryzyka kursowego związanego z zaciąganym kredytem indeksowanym. Jest ono prawdziwe, ponieważ rzeczywiście zostali oni zapoznani z tą kwestią, jednakże przedstawiona informacja była niewystarczająca dla należytej oceny tego ryzyka, zwłaszcza w sytuacji, gdy kredyt jest zaciągany przez konsumenta. Te rozważania doprowadziły Sąd I instancji do wniosku, iż pozwany nie tylko wykorzystał swoją przewagę kontraktową, ale też nie dopełnił wymaganych od instytucji finansowych obowiązków informacyjnych. Pozwala to na przyjęcie, że zastrzeżenie indeksowania kredytu było sprzeczne z dobrymi obyczajami. Wobec czego, równocześnie rażąco naruszało interesy konsumenta, co stanowiło klauzulę niedozwoloną.

W ocenie Sądu Okręgowego również postanowienia umowne dotyczące mechanizmu przeliczania świadczenia kredytobiorcy, w zakresie w jakim przewidują przeliczenie kwoty kredytu na walutę obcą oraz spłatę raty kredytu kwotą w złotych po przewalutowaniu po obowiązującym w banku kursie kupna/sprzedaży walut, należało uznać za postanowienia niedozwolone, ponieważ przyznają one bankowi swobodę w określeniu wysokości raty w złotych jaka zaspokoi należność tytułem raty określonej we frankach szwajcarskich. Swoboda ta wynika ponownie z braku prawnie wiążących obiektywnych kryteriów, w oparciu o które bank wyznacza kursy walut w swojej tabeli. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami działania przedsiębiorcy w dobrej wierze, to jest traktowania drugiej strony umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia, uznano postanowienie ustalające zastosowanie na danym etapie indeksacji kursu kupna albo kursu sprzedaży. Przyjęty w tych postanowieniach sposób dokonywania indeksacji uzasadniony jest czynnościami podejmowanymi przez bank dla zniwelowania jego ryzyka walutowego, wynikającego z udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej. Nie dochodziło tu do dokonywania transakcji walutowych, lecz odnotowania na rachunku kredytobiorcy faktu uiszczenia raty wyrażonej we frankach, której termin zapadł. Ponadto zastosowanie kursu kupna, niższego niż kurs sprzedaży dla przeliczenia kwoty wykorzystanego kredytu, który konsument otrzymał w złot, powoduje,ych iż wartość zobowiązania kredytobiorcy, czyli kwota podlegająca zwrotowi wyrażona w (...) jest wyższa, niż byłaby, gdyby do przeliczenia jej zastosowano kurs sprzedaży. Dlatego też, w ocenie Sądu, powyższe postanowienia, przewidujące zastosowanie kursów kupna i sprzedaży ustalonych przez bank w sposób znaczący naruszają równowagę stron, w związku z czym sprzeczne są z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumenta. Na tym tle Sąd I instancji zwrócił uwagę, na pogląd zawarty w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17, zgodnie z którym przy ocenie abuzywności postanowienia decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta.

Uznając, iż postanowienia dotyczące indeksowania kwoty kredytu są niedozwolone, Sąd I instancji dokonał oceny skutków tego stwierdzenia dla bytu umowy. Zgodnie z treścią 385 1 § 1 i 2 k. c. postanowienia umowne niedozwolone nie wiążą konsumenta, zaś strony są związane umową w pozostałym zakresie. Wskazówką interpretacyjną jest tu także art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG, wskazujący, iż nieuczciwe warunki nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie obowiązywała nadal strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Ustawodawca unijny zastrzegł możliwość dalszego obowiązywania umowy, po wyłączeniu nieuczciwych postanowień, pod warunkiem, że może ona nadal obowiązywać bez tych postanowień. Odwołując się do bogatego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sąd Okręgowy ostatecznie uznał, iż zaprezentowane poglądy są nieprzydatne w realiach sprawy niniejszej, albowiem w polskim systemie brak jest normy prawnej upoważniającej sąd do poszukiwania takiego przepisu dyspozytywnego w razie ustalenia abuzywności danego postanowienia umownego. Polski ustawodawca poprzestał na wskazaniu w art. 385 § 2 k.c., iż jeżeli postanowienie umowne w § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane z umową w pozostałym zakresie. Ponadto, w ocenie tego Sądu, nie można uznać, aby art. 56 k. c. stanowił taką podstawę do poszukiwania innych skutków abuzywności dla umowy, niż te, które wynikają z art. 385 1 § 2 k. c. Z treści tego przepisu wynika, jakie skutki wywołuje czynność prawna, a zatem, jakie są czynniki kształtujące treść czynności prawnej, dookreślające ją i znajdujące zastosowanie w razie stwierdzenia, iż w ustalonym stanie faktycznym umowa nie zawiera żadnych postanowień. Nie można zatem dopatrywać się w tym przepisie podstawy do ustalania sposobu postępowania w razie braku skuteczności postanowień umownych. Brak jest również takich przepisów o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie i regulować relacje stron niniejszego procesu w miejsce niedozwolonych postanowień dotyczących samej indeksacji oraz mechanizmu jej zastosowania. Przepisem takim nie będzie art. 358 § 2 k.c., który pozwala na wykonanie zobowiązania wyrażonego w walucie obcej w pieniądzu polskim, zaś ustalenie wartości waluty obcej następuje według kursu średniego ogłaszanego przez NBP z dnia wymagalności roszczenia, bowiem przepis ten obowiązuje od 24 stycznia 2009 r., zaś powodowie zawarli umowę kredytu wcześniej. Stosowanie art. 358 § 2 k. c. jest niemożliwe, skoro przepis ten odnosi się do możliwości ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą. Nadto Sąd Okręgowy zdystansował się od poglądu Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r. (sygn. II CSK 803/16), iż ustalenie kursu spłaty kredytu udzielonego we frankach może nastąpić na podstawie stosowanego przez analogię art. 41 ustawy - Prawo wekslowe, który przewiduje, iż jeżeli weksel wystawiono na walutę, która nie jest walutą miejsca płatności, sumę wekslową można zapłacić w walucie krajowej podług jej wartości w dniu płatności. Powyższy przepis prawa wekslowego nie zawiera bowiem żadnych wskazówek normatywnych, jak ustalić wartość waluty krajowej w dacie płatności. W cytowanym orzeczeniu Sąd Najwyższy, powołując się na wykładnię tego przepisu przez doktrynę, uznał, iż chodzi o kurs średni ustalany przez NBP. Na taki też kurs, zdaniem Sądu Najwyższego, wskazuje art. 2 ust. 5 ustawy Prawo dewizowe. Zdaniem Sądu I instancji nie było jednak dopuszczalne ustalenie wpływu abuzywności postanowienia umownego na całość umowy, nie w oparciu o treść normatywną przepisu dyspozytywnego, który miałby znaleźć zastosowanie, lecz o jego wykładnię, takie podejście sprzeczne byłoby z rozumieniem przepisu art. 6 ust. 1 dyrektywy.

Sąd Okręgowy w dalszej kolejności zwrócił uwagę, iż w niniejszej sprawie, w ocenie Sądu, nie zaistniały takie przesłanki, które pozwoliłyby na wniosek, iż ewentualne doprowadzenie do ustalenia nieważności całej umowy byłoby sprzeczne z interesami powoda, lub negatywnie wpływało na jego sytuację faktyczną lub prawną. Powodowie sami wywodzili swoje roszczenie z nieważności umowy, zaś stanowisko konsumenta jest kluczowe dla oceny korzystności sankcji wynikającej z eliminacji niedozwolonych postanowień umownych. W świetle powyższych rozważa, należało poddać analizie treść umowy stron po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień w zakresie indeksowania oraz mechanizmu i sposobu dokonania indeksacji pod względem prawnym oraz wpływu na sytuację konsumenta, w sytuacji braku możliwości zmiany przez sąd treści niedozwolonych postanowień, oraz braku przepisu dyspozytywnego, który mógłby znaleźć zastosowanie w miejscu abuzywnych postanowień. Oceny tej dokonano poprzez odwołanie się do ogólnych zasad prawa cywilnego w zakresie zobowiązań oraz treści czynności prawnych.

Dokonując oceny aneksu z dnia 2 września 2011 r., zgodnie z którym dokonano zmiany treści § 10 umowy, ustalając, iż wysokość raty ustalana będzie jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży ustalonego przez Narodowy Bank Polski, Sąd Okręgowy wskazał, iż w istocie waluta spłaty raty nie zmieniła się, jedynie do ustalenia jej wysokości postanowiono zastosować kurs, nie pozwanego banku, lecz kurs średni NBP. A zatem, zniesiono w treści stosunku prawnego łączącego strony możliwość stosowania abuzywnego postanowienia zawartego w §10 ust. 3 umowy. Powyższy aneks nie usuwał jednak niedozwolonego charakteru postanowień dotyczących indeksacji kredytu. Ponadto, aby możliwe było przyjęcie, że konsument wyraża zgodę na związanie go niedozwolonym postanowieniem umownym, konieczne jest, aby zgoda taka została wyrażona w sposób świadomy i wyraźny, zaś taki charakter ma porozumienie, z którego treści jasno wynikałoby, że jest ono zawarte w celu usunięcia skutków niedozwolonego postanowienia, oraz, że fakt abuzywności tego postanowienia był znany konsumentowi, zaś takie okoliczności z treści dokumentu, oraz materiału dowodowego nie wynikają. Nawet jednak w razie ustalenia abuzywności tylko postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji, oraz ich posiłkowego charakteru, na skutek ich wyeliminowania pozostaje umowa kredytu udzielonego i spłacanego w walucie polskiej, w której stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik (...), który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej. Zdaniem Sądu Okręgowego w takiej sytuacji, uznać należy, że nie jest możliwe dalsze obowiązywanie takiej umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k. c. w zw. z art. 353 1 k. c.). O charakterze kredytu indeksowanego jako podtypu umowy kredytu decyduje łącznie wprowadzenie do umowy mechanizmu indeksacji pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania ustalanego w oparciu o stawkę (...). Czynność przeliczania kwoty wykorzystanego kredytu na walutę indeksacji oraz następnie rat kredytowo – odsetkowych na walutę kredytu jest efektem ustalenia przez strony celu umowy, jakim jest możliwość zastosowania stopy (...). Przewidziana w treści stosunku stron nie jest per se postanowieniem nieważnym i wykraczającym poza zakres swobody umów. Jednakże pozostawienie w obrocie prawnym kredytu złotówkowego oprocentowanego według stopy (...) wykracza poza granice kompetencji stron z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, a to słuszności kontraktowej. Nie jest możliwe dalsze obowiązywanie takiej umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów.

Zdaniem Sądu Okręgowego postanowienia umowne zawarte w § 9 ust. 2 i § 10 ust. 3 umowy, dotyczące indeksowania kwoty kredytu oraz jego mechanizmu, są postanowieniami odnoszącymi się do istoty i konstrukcji tej umowy, jako umowy, w której zastosowanie mechanizmu przeliczenia kwoty kredytu wyrażonego w walucie polskiej w celu ustalenia wysokości świadczenia spełnionego przez bank w walucie obcej pozwala na osiągnięcie celu gospodarczego stron, to jest zastosowanie oprocentowania ustalanego przez instytucję finansową, funkcjonującą na rynku finansowym dla kredytów udzielanych przez banki w tej obcej walucie, a zatem są to postanowienia określające główny przedmiot umowy kredytu indeksowanego do waluty (...). Postanowienia umowne zawarte w § 10 ust. 3 umowy określają sposób obliczania spłat dokonywanych przez kredytobiorcę w zakresie kapitału i odsetek, postanawiając, iż spłata ta następuje w złotych po przeliczeniu wynikającej z harmonogramu spłaty wyrażonej w walucie indeksacji w oparciu o kurs sprzedaży dewiz obowiązującego w banku. A zatem trzeba wskazać, iż powyższe postanowienie wprost określa wysokość świadczenia kredytobiorcy na rzecz kredytodawcy, które w części odsetkowej stanowi wynagrodzenie banku za udostępnienie kredytu. Zaś, jak to wprost wynika z treści art. 385 1 § 1 zd. 2 k. c. postanowienia określające cenę lub wynagrodzenie należą do postanowień określających główne świadczenia stron. Taka sytuacja zachodzi już w przypadku wyeliminowania z umowy kredytu postanowień dotyczących sposobu ustalania kursów, po jakich nastąpić ma ustalenie kwoty kredytu do zwrotu oraz jego spłata. Bez przedmiotowych postanowień ustalenie zobowiązania kredytobiorcy jest niemożliwe, jako że zgodnie z umową, miał on zwracać kwotę odpowiadającą wysokości zobowiązania w walucie obcej i od tej też kwoty miały być naliczane odsetki. Jeśli zaś nieznany jest kurs, po jakim kwota kredytu udzielonego w złotych miała zostać przeliczona na franki, to nie można ustalić, jaką kwotę kredytu kredytobiorcy powinni spłacić. Ponadto, nawet jeśli byłoby możliwe ustalenie, jaką kwotę we frankach powinien spłacić kredytobiorca, to nieznany byłby mechanizm ustalania kursów, po jakich kredytobiorcy mieliby następnie spłacać kredyt w złotych, jako że postanowienia umowne określające ten mechanizm również okazały się abuzywne.

Te rozważania doprowadziły Sąd I instancji do wniosku, iż nie jest możliwe dalsze obowiązywanie takiej umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów. Tym samym umowa z dnia 20 lutego 2008 r. jest nieważna. Jednak jest to skutkiem wyciągnięcia konsekwencji z zastosowania przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych. W takiej sytuacji bez znaczenia pozostaje zawarcie przez strony aneksu do niej. W szczególności zawarty aneks nie usuwa pierwotnej przyczyny uznania całej umowy za nieważną, tj. niedozwolonego charakteru zawartych w niej postanowień dotyczących indeksacji kredytu. Równocześnie, nie stanowiąc zgody na związanie takimi postanowieniami, aneks nie zawiera również rozwiązań, które usuwałyby skutki istnienia umowy w dotychczasowym kształcie. W braku wyraźnie wyrażonej zgody konsumenta na związanie postanowieniami mającymi charakter niedozwolonych, tylko wprowadzenie rozwiązań, które w pełni usuwałyby skutki zastosowania takich postanowień, można by uznać za zamykające kwestię abuzywności postanowień umowy.

Dalej Sąd Okręgowy zważył, iż z godnie z art. 405 k. c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego, tj. takiego, w którym ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 1 i 2 k. c.). Skutkiem stwierdzenia nieważności całej umowy było uznanie, że spełnione przez kredytobiorców świadczenia nie miały oparcia w łączącej strony umowie. Spostrzeżenie to nie oznaczało jednak, że świadczenia kredytobiorcy były w całości nienależne. O świadczeniu nienależnym może być mowa jedynie w sytuacji, gdy spełniane jest bez ważnej i skutecznej podstawy prawnej. Tymczasem powodowie w niniejszej sprawie spełniali świadczenia polegające na zwrocie pozwanemu środków, które wcześniej od niego otrzymali. Świadczenie ze strony kredytobiorców należy uznać za zwrot wcześniej otrzymanych środków. Jedynie tak mogło być obiektywnie odbierane przez pozwanego. W tej sytuacji nawet wobec uznania umowy za nieważną istnieje podstawa prawna tak dokonanych przesunięć majątkowych. Są to właśnie powołane przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, a ściślej – o zwrocie nienależnego świadczenia. W przypadku konieczności spełnienia świadczenia na podstawie umowy kredytu i zwrotu świadczenia otrzymanego na podstawie nieważnej umowy kredytu istnieje tożsamość celu świadczenia, tj. zwrotu przez kredytobiorcę środków otrzymanych uprzednio od banku. W tej sytuacji nawet wobec uznania umowy za nieważną, istnieje więc stosunek prawny, który stanowi podstawę tak dokonanych przesunięć majątkowych. Są to właśnie powołane przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu w części regulującej zwrot nienależnego świadczenia (wykorzystanej kwoty kredytu). Stąd też świadczenia pieniężne w walucie polskiej ze strony kredytobiorcy na rzecz banku mają swoją podstawę prawną i nie stanowią nienależnego świadczenia do momentu, w którym nie przekroczyły swoją wysokością kwot, które kredytobiorca wykorzystał jako udostępnionych w ramach wykonania nieważnej umowy kredytu.

O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął na podstawie art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego - z uwagi na uwzględnienie przez sąd zarzutów dotyczących ważności umowy kredytu stanowiących podstawę dochodzonego roszczenia, natomiast niepodzielenie jedynie oceny o przysługiwaniu powodom roszczenia o zapłatę, Sąd ten doszedł do wniosku, że zachodzi uzasadniony przypadek uprawniający sąd do odstąpienia od obciążania powodów kosztami procesu. Przeciwne rozstrzygnięcie byłoby sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości, biorąc również pod uwagę charakter dochodzonego roszczenia i jego znaczenie dla strony.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 10 czerwca 2020 r. wniósł pozwany (...) Bank S. A., zaskarżając go w całości i zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a to:

a) art. 233 k. p. c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, tj.:

i. ustalenie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową;

ii. brak uwzględnienia okoliczności (i) zapoznania się przez stronę powodową z postanowieniami umowy w odniesieniu do kredytów indeksowanych do waluty obcej; (ii) zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, (iii) świadomości strony powodowej w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt; (iv) świadomego i swobodnego wyboru przez stronę powodową kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych;

iii. ustalenie, że pozwany dysponował swobodą i dowolnością w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do umowy, co narażało konsumenta na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku w tym zakresie;

iv. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że pozwany nieprawidłowo pouczył stronę powodową o ryzyku kursowym, w sytuacji gdy okoliczności związane z przekazaniem stronie powodowej wyczerpujących informacji co do ww. ryzyka wynikają wprost ze zgromadzonych w postępowaniu dokumentów;

v. pominięcia skutków zawartego aneksu z dnia 22 września 2010 roku, na podstawie którego powodowie mieli możliwość spłacania zobowiązanie według kursu średniego NBP, tj. kursu ustalanego niezależnie od którejkolwiek ze stron;

- co skutkowało błędnym ustaleniem stanu faktycznego sprawy i w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

b) art. 102 k. p. c. poprzez przyjęcie, że niniejsza sprawa stanowi wypadek szczególnie uzasadniony w rozumieniu tego przepisu, uzasadniający odstąpienie od obciążenia powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a) art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz .UE. L 1993 Nr 95, str. 29) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na niedostatecznym wyodrębnieniu w łączącej strony umowie o kredyt hipoteczny indeksowany kursem waluty obcej klauzul ryzyka walutowego, dotyczących stricte zastosowania mechanizmu indeksacji zobowiązania kredytowego kursem waluty obcej (dalej "klauzule ryzyka walutowego") oraz klauzul spreadów walutowych, dotyczących wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych (dalej "klauzule spreadowe") oraz przyjęciu, że wszelkie obecne w umowie klauzule odwołujące się do waluty obcej określają główne świadczenia stron w ramach łączącej strony umowy o kredyt hipoteczny, podczas gdy w świetle aktualnego na dzień orzekania orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wydanego na gruncie podobnych spraw, klauzule ryzyka walutowego, uwzględniwszy wyżej wspomniane ich wyodrębnienie, są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, zaś klauzule spreadowe są takiego charakteru pozbawione, tj. nie określają głównego świadczenia stron, co w konsekwencji doprowadziło do przeprowadzenia oceny łącznie klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli spreadowej przez pryzmat przesłanek, o których mowa w art. 385 1 § 1 k. c.;

b) art 385 1 § 1 i § 2 k. c. w zw. z art. 58 § 1 k. c. w zw. z art. 353 1 k. c., poprzez przyjęcie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji stanowią niedozwolone postanowienia umowne, co prowadzi do nieważności umowy w całości;

c) art. 385 1 § 1 zd. 2 k. c. poprzez przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne zawarte w umowie nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały;

d) art. 56 k. c. w zw. z art. 358 § 2 k. c. w zw. z art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że bezskuteczność postanowień umownych dotyczących sposobu ustalania kursów walut na potrzeby wypłaty i spłaty kredytu prowadzi do nieważności umowy w całości z uwagi na brak możliwości zastąpienia ich innymi postanowieniami oraz brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy;

e) art. 6 k. c. polegające na błędnym uznaniu, że powodowie udowodnili dochodzone Pozwem roszczenie tak co do zasady, jak co do wysokości, podczas gdy strona powodowa nie wykazała, by realizując postanowienia umowne, pozwany stosował nierynkowy kurs waluty.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości z uwagi na jego bezzasadność, a nie dlatego, że umowa łącząca strony niniejszego postępowania jest nieważna oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie była zasadna, albowiem podnoszone przez niego zarzuty nie mogły być jakkolwiek uznane za trafne.

W pierwszej kolejności należało zwrócić uwagę, iż pozwany bank wnosił apelację od korzystnego dla niego orzeczenia sądowego – takiego, w którym skierowane przeciwko niemu powództwo zostało oddalone. W takiej sytuacji należało ocenić, czy w realiach sprawy niniejszej wniesienie takiego środka zaskarżenia jest w ogóle dopuszczalne. Na tym tle należy zwrócić uwagę, iż w odróżnieniu od unormowań regulujących procedurę karną, gdzie zgodnie z art. 425 § 3 Kodeksu postępowania karnego odwołujący się może skarżyć jedynie rozstrzygnięcia lub ustalenia naruszające jego prawa lub szkodzące jego interesom, w postępowaniu cywilnym ograniczenie tego rodzaju nie zostało skodyfikowane. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych powszechnie przyjmował się jednak, iż pokrzywdzenie zaskarżonym orzeczeniem jest konieczną przesłanką dopuszczalności środka zaskarżenia. Po wejściu w życie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego pogląd taki zaprezentował Sąd Najwyższy m. in. w uchwale z dnia 16 grudnia 1971 r. (sygn. akt III CZP 79/71), wskazując, iż Rewizja uczestnika postępowania nie mającego interesu prawnego w jej wniesieniu podlega oddaleniu. W stanie prawnym, jaki wystąpił po wejściu w życie przepisów ustawy z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej – Prawo upadłościowe i Prawo o postępowaniu układowym, Kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 43, poz. 189 ze zm.) pogląd o konieczności istnienia interesu prawnego w zaskarżeniu orzeczenia był prezentowany wielokrotnie (np. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2009 r. w sprawie o sygn. II CSK 249/07, w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 5 września 1997 r. w sprawie o sygn. III CKN 152/97, czy tez w postanowieniu z dnia 22 lutego 2012 r. w sprawie o sygn. IV CZ 137/11). W świetle prezentowanych stanowisk interes w zaskarżeniu zachodzi wówczas, gdy uzyskane orzeczenie jest niezgodne z prezentowanym w toku postępowania przez stronę żądaniem. Jak się wydaje wszelkie wątpliwości na tle tzw. zasady gravaminis usunęła mająca moc zasady prawnej uchwała składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014 r. (sygn. akt III CZP 88/13, orzeczenie opublikowane w zbiorze Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izby Cywilnej za rok 2014 nr 11, poz. 108), zgodnie z którą Pokrzywdzenie orzeczeniem (gravamen) jest przesłanką dopuszczalności środka zaskarżenia, chyba że interes publiczny wymaga merytorycznego rozpoznania tego środka. Istotny dla oceny dopuszczalności wniesienia środka zaskarżenia w realiach sprawy niniejszej wywód zawarty został w uzasadnieniu tej uchwały. Sąd Najwyższy wskazał, iż (…) Należy więc odrzucić zapatrywanie, że pokrzywdzenie występuje także wtedy, gdy zaskarżone orzeczenie jest wprawdzie zgodne z żądaniem skarżącego, jednakże nie zapewnia mu wszystkich możliwych korzyści, mimo użycia właściwego środka procesowego, lub nie jest zgodne z obowiązującymi przepisami, przez co podważa jego stabilność. Pogląd ten oparty jest na koncepcji gravamen w ujęciu szerokim, prezentowanym w okresie obowiązywania tzw. prawdy obiektywnej, a także nieznajdującym uzasadnienia uznaniu, że pokrzywdzenie jest funkcją orzeczenia dotkniętego wadami a ponadto wynika z nietrafnego założenia, iż z prawomocności materialnej orzeczenia korzysta nie tylko jego sentencja, ale także motywy przytoczone w uzasadnieniu. Niemniej jednak – pomimo jak się wydaje tak jednoznacznego stanowiska – w poszczególnych stanach faktycznych Sąd Najwyższy dopuszczał możliwość wniesienia środka zaskarżenia w sytuacji, w której strona nie została pokrzywdzona orzeczeniem a jedynie niejako samym jego uzasadnieniem. I tak w tezowanym postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2014 r. w sprawie o sygn. V CZ 44/13 (orzeczenie opublikowane w zbiorze Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna za rok 2014 nr 4, poz. 44), wskazano, iż Pozwany może zaskarżyć apelacją wyrok oddalający powództwo, jeżeli sąd pierwszej instancji oddalił je na skutek uwzględnienia ewentualnego zarzutu potrącenia wierzytelności, bez zbadania zarzutu bezzasadności powództwa. Pogląd ten został wyrażony w sytuacji procesowej, w której pozwany – podnosząc w pierwszej kolejności zarzut bezzasadności żądania co do jego istoty, a jako ewentualny zarzut potrącenia – wygrał sprawę, albowiem pomimo braku zbadania zarzutu bezzasadności żądania, Sąd uwzględnił zarzut potrącenia, co ostatecznie prowadziło do „zużycia” wierzytelności tak przedstawionej do potrącenia. Za dopuszczalnością wniesienia środka zaskarżenia pomimo uzyskania korzystnego co do zasady wyroku Sąd Najwyższy opowiedział się również w postanowieniu z dnia 9 stycznia 2019 r. (sygn. akt I CZ 112/18), w uzasadnieniu którego Sąd ten wskazał, iż (…) pozwany dążył do oddalenia powództwa na bardziej korzystnej dla niego podstawie faktycznej, w sytuacji gdy powódka nie skarżyła korzystnego dla niej wyroku. Pozwany w ramach danego procesu nie jest w stanie uzyskać więcej podniesionymi zarzutami, aniżeli jest to potrzebne dla oddalenia powództwa. (…) Prawomocny wyrok z punktu widzenia jego prejudycjalnego znaczenia także w innej sprawie swoją mocą powoduje, że nie tylko nie może być zmieniony lub uchylony, ale nie jest możliwe odmienne ocenianie i uregulowanie tego samego stosunku prawnego, w tych samych okolicznościach faktycznych i prawnych, między tymi samymi stronami. Pogląd ten został wyrażony w istotnie zbliżonych okolicznościach procesowych sprawy, w których oddalono powództwo kredytobiorcy przeciwko bankowi, przy wyrażonym przez Sąd I instancji poglądzie, zgodnie z którym po przesądzeniu wadliwości umowy kredytowej powództwo zostało oddalone z uwagi na zastosowanie przez Sąd I instancji tzw. teorii salda. Dostrzegając tu dalej idące wątpliwości (w szczególności jaką treść powinno przybrać rozstrzygnięcie Sądu II instancji w takiej sytuacji w przypadku, gdyby tak wniesiony środek zaskarżenia został uwzględniony – przy jak się wydaje ograniczonej możliwości doboru tej treści z uwagi na brzmienie art. 385 i 386 k. p. c.), Sąd Apelacyjny uznał, iż w okolicznościach sprawy niniejszej wniesiony przez pozwanego środek zaskarżenia należało uznać za dopuszczalny.

Na tym tle przechodząc do oceny zarzutów zawartych w apelacji pozwanego, zwrócić należy uwagę, iż w pierwszej kolejności apelacja kwestionuje przyjęcie przez Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku, iż doszło do indywidualnego uzgodnienia wskazanych klauzul. Na tym tle szczególnego podkreślenia wymaga fakt, iż wykluczenie abuzywności określonej klauzuli następuje wówczas, gdy właśnie ta klauzula jest przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Dokonanie przez kredytobiorcę wyboru określonego rodzaju umowy kredytowej oferowanej przez bank, nie tylko nie świadczy o jakimkolwiek indywidualnym uzgodnieniu poszczególnych postanowień takiej umowy, ale przeciwnie – prowadzić musi do wniosku, iż te poszczególne postanowienia nie były uzgadniane. Pozwany zatem nie tylko nie przedstawił materiału procesowego, który wskazywałby, iż klauzule indeksacyjne były przedmiotem uzgodnień (iż zawierając umowę strony rozważały możliwość wprowadzenia innego sposobu dokonywania przeliczenia kwoty kredytu na walutę indeksacji i odwrotnie), co czego – jak zasadnie wskazywał Sąd Okręgowy – był zobowiązany, ale także formułowane przez niego twierdzenia nie stwarzają żadnego domniemania faktycznego, iż strony indywidualnie uzgodniły właśnie taką formę rozliczeń.

W ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k. p. c. skarżący kwestionuje również ustalenia, co do braku pouczeń powodów co do ryzyka kursowego. Na tym tle przede wszystkim zwrócić należy uwagę, iż to nie ryzyko kursowe ostatecznie przesądza o abuzywnym charakterze wskazywanych klauzul. Wskazywane przez powodów klauzule umowne mają charakter niedozwolonych klauzul umownych z tej przyczyny, iż umożliwiałby pozwanemu bankowi jednostronne kreowanie tych kursów – w sposób nietransparentny, bez przyznania konsumentowi jakichkolwiek instrumentów kontroli. Ponadto zważyć należało, iż prawodawca w art. 22 1 k. c. wprowadził jednolitą definicję konsumenta – konsumentem jest każda osoba fizyczna, która dokonuje z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z konsumenckiej ochrony korzysta zarówno konsument wprowadzony w błąd, jak i konsument, który został poinformowany przez kontrahenta o ryzyku, które związane jest z zawarciem określonej umowy. Hipotetycznie zachowanie konsumenta, który pomimo szczegółowego powiadomienia o ryzyku kursowym, wstępuje w stosunek obligacyjny, a następnie podejmuje działania, które zmierzają do zniwelowania jego skutków kosztem kontrahenta, mogłoby zostać ocenione co najwyżej jako nadużycie prawa podmiotowego. W realiach faktycznych niniejszej sprawy nawet tego rodzaju argumentacja nie mogłaby zostać uwzględniona – nie może powoływać się na nadużycie prawa podmiotowego przedsiębiorca, który sam tego prawa nadużywa – a takim nadużyciem niewątpliwie było zawarcie w łączącej strony umowie (we wzorcu, na podstawie którego umowa ta została zawarta), niedozwolonych postanowień umownych. Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż zarzut naruszenia art. 233 k. p. c. w tym zakresie pozostawał bez wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Tak samo należało ocenić również zarzut naruszenia art. 233 k. p. c. w zakresie, w jakim skarżący wywodził, iż Sąd I instancji nieprawidłowo przyjął dowolność kształtowania tych kursów. Z jednej strony zwrócić należy uwagę, iż całkowicie nieprzejrzysta jest tu argumentacja zawarta w uzasadnieniu apelacji, iż przeszkodą w dowolnym kształtowaniu kursów ma być treść art. 111 ustawy – Prawo bankowe, nakazującego publikację stosowanych przez bank kursów. Tego rodzaju publikacja w niczym nie ogranicza możliwości ustalenia takiego kursu w dowolny sposób. Zarzut tego rodzaju powinien raczej wskazywać na postanowienia umowne, które ograniczałyby bank w dowolnym ustalaniu takich kursów. Apelujący jednak w ogóle nie odnosił się do treści umowy. W takiej sytuacji uznać należało, iż rozważania Sądu I instancji w tym zakresie były prawidłowe, zaś zarzut pozwanego – niezasadny.

Konsekwentnie należało tu uznać, iż kolejny zarzut naruszenia art. 233 k. p. c. w zakresie dotyczącym braku uwzględnienia zawartego pomiędzy stronami aneksu, również nie mógł być uznany za zasadny. Sąd Okręgowy zasadnie zajmował się tu treścią umowy z dnia 21 lutego 2008 r. i zawartymi w niej postanowieniami, nie zaś sposobem jej wykonania, trafnie uznając, iż sposób wykonywania umowy nie ma wpływu na ocenę niedozwolonego charakteru jej postanowień. Dalsze czynności, takie w szczególności jak zawarcie aneksu, wynikającego zresztą z dokonania przez prawodawcę nowelizacji przepisów ustawy – Prawo bankowe, związane były z wykonywaniem umowy. Jako takie nie mogą zatem przesądzać o braku abuzywności wskazywanych klauzul. Dodatkowo nie może znikać z pola widzenia, iż aneks w ogóle nie uchylał negatywnego skutku oddziaływania klauzuli określonej w § 9 ust. 2 umowy – wypłacona powodom kwota została już przeliczona według ustalanych przez bank kursów na walutę indeksacji, zaś aneks w żadnym stopniu tej operacji nie dotyczył.

Za niezasadny należało uznać również zarzut naruszenia art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego. Sąd I instancji prawidłowo zastosował to uregulowanie na potrzeby rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, uznając, iż powodowie mieli rację co do zasady, zaś podnoszone przez nich argumenty były trafne. Mając jednak na uwadze, iż niejako „przesłankowo” wychodząc od abuzywności wskazanych klauzul umownych, powodowie domagali się zapłaty, zaś Sąd I instancji dostrzegł potrzebę zastosowania tzw. teorii salda, pomimo zasadności zgłoszonego roszczenia nie mogło być ono uwzględnione. Obecnie jednak zastosowanie art. 102 k. p. c. znajduje nowe uzasadnienie. Rozbieżna praktyka sądowa co do stosowania tzw. teorii salda oraz teorii dwóch kondykcji doprowadziła do podjęcia przez Sąd Najwyższy mającej moc zasady prawnej uchwały składu siedmiu sędziów tego Sądu z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21), zgodnie z którą Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego, zwrócić należy uwagę, iż również nie do końca przejrzysty był pierwszy z tychże – zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 k. c. w zw. z art. 4 dyrektywy 93/13/EWG. Z jednej strony zwrócić tu należy uwagę, iż – nawet podzielając zaprezentowaną przez skarżącego optykę – nakazującą rozróżniać klauzulę spreadu walutowego od klauzuli ryzyka walutowego, zwrócić należało uwagę, iż zdiagnozowany przez Sąd Okręgowy problem, skutkujący uznaniem wskazanych klauzul umownych za niedozwolone, leżał niejako gdzie indziej. Kwestie związane z ryzykiem walutowym, jak już wyżej wskazano pozostawały poza przedmiotem niniejszego sporu. W istocie również kwestie spreadu walutowego miały charakter uboczny, chociaż w tym zakresie Sąd Okręgowy trafnie zdiagnozował, iż wysokość tego spreadu była jednostronnie i dowolnie ustalana przez bank, zaś łącząca strony umowa nie przewidywała w tym zakresie żadnych ograniczeń. Jednakże w tym zakresie skarżący zdaje się wywodzić, iż klauzula spreadu walutowego nie określa głównego świadczenia stron. Zarzut ten jest o tyle niezrozumiały, iż – co nie może wzbudzać na gruncie art. 385 1 § 1 k. c. większych wątpliwości interpretacyjnych – iż klauzula nie określająca głównego świadczenia stron tym bardziej podlega ocenie na gruncie tego uregulowania (podczas, gdy klauzula określająca główne świadczenie stron jedynie wówczas, gdy nie została ona sformułowana w sposób jednoznaczny). Tym samym argumentacja zaprezentowana przez pozwanego co najwyżej tym bardziej może prowadzić do wniosku o dopuszczalności poddania takiej klauzuli kontroli na podstawie art. 385 1 § 1 k. c. Niemniej jednak zwrócić należy uwagę, iż abuzywność zakwestionowanych przez Sąd Okręgowy klauzul (§ 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 3 umowy) ma szerszy, aniżeli tylko ograniczony do spreadu, zakres. Jak już wskazano przyczyną zakwestionowania tych klauzul jest przyznanie bankowi jednostronnej, arbitralnej i nieograniczonej możliwości ustalania wysokości kursu, w poprzednio już wskazywanym zakresie.

Drugi z zarzutów naruszenia prawa materialnego – jak należy wnioskować z uzasadnienia wniesionego środka zaskarżenia – wywodzony jest przez skarżącego z faktu, iż kredyt taki pozostawał dla kredytobiorców (w tym również dla powodów) korzystniejszy, aniżeli zwykły kredyt złotowy na tę samą kwotę. Ponownie zwrócić tu należy uwagę, iż skarżący tym samym odnoszą się do sposobu wykonywania umowy. Skoro – jak zasadnie wskazał to Sąd Okręgowy odwołując się do wskazanej uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. III CZP 29/17 – oceny wzorca należy dokonywać z daty zawarcia umowy, późniejszy sposób wykonywania tej umowy przez przedsiębiorcę pozostawać musi bez wpływu na ocenę klauzuli umownej, z drugiej niejako strony – kontrahent konsumenta poprzez wykonywanie niedozwolonej klauzuli umownej nie może doprowadzić do utraty przez nią niedozwolonego charakteru. Co więcej – odpowiedzialność określona w art. 385 1 § 1 k. c. nie ma charakteru odszkodowawczego. Konsument może domagać się uznania wskazywanego postanowienia umownego za niedozwolone, nawet jeżeli nie poniósł żadnej szkody. Argumentacja przedstawiona w tym zakresie przez bank jest całkowicie nieprzydatna.

Za niezasadny należało uznać również zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 zd. 2 k. c. Walor jednoznaczności – w rozumieniu tego uregulowania – ma takie postanowienie umowne, które nie tylko jest dla konsumenta zrozumiałe pod względem językowym, ale takie, którego konsekwencje konsument jest w stanie przewidzieć z wyprzedzeniem, pozwalającym konsumentowi na przygotowanie się do wykonywania umowy również w tym zakresie. Trafnie Sąd Okręgowy zdiagnozował, iż w realiach niniejszej sprawy konsument nie potrafił przewidzieć, ile ostatecznie będzie wynosiło jego zobowiązanie już tylko z tej przyczyny, iż kwota udzielonego mu kredytu, który niewątpliwie miał walor kredytu złotowego była indeksowana z zastosowaniem zmiennej, która miała charakter nieobiektywny, a która w sposób arbitralny była ustalana przez pozwany bank. Zwrócić tu należy zresztą uwagę, na obecnie prezentowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pogląd (wyrok z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20), zgodnie z którym Artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Pogląd ten należy w pełni w realiach niniejszej sprawy podzielić. Sąd Okręgowy w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku zasadnie zwracał uwagę, iż z uwagi na niedookreśloność stosowanych terminów, konsument nie miał w istocie żadnych możliwości zrozumienia, w jaki sposób ustalane są kursy przez pozwany bank, a tym bardziej ustalenie takiego kursu samodzielnie.

Negatywnie również należy się odnieść do możliwości zastąpienia niedozwolonej klauzuli umownej innymi uregulowaniami, czego dotyczył czwarty z zarzutów naruszenia prawa materialnego. W tym zakresie zwrócić należy uwagę, iż polski prawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie do obrotu prawnego powszechnie obowiązujących uregulowań, które przeznaczone byłyby do uregulowania sytuacji stron umowy o kredyt bankowy denominowany do waluty obcej, w przypadku wyeliminowania z takiego stosunku obligacyjnego, postanowień umownych dotyczących sposobu przeliczenia wypłacanej kwoty kredytu i wpłacanych przez kredytobiorców rat. W takiej sytuacji takie zastępowanie mogłoby nastąpić jedynie poprzez wykorzystanie uregulowań o charakterze ogólnym. W takim zakresie ponownie – albowiem uczynił to już Sąd Okręgowy - zwrócić należy uwagę na kolejny pogląd zaprezentowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie o sygn. C-260/18, w którym Trybunał wskazał, iż Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Podzielając ten pogląd, tym samym możliwość zastąpienia niedozwolonej klauzuli umownej innymi uregulowaniami, o charakterze ogólnym, należy kategorycznie wykluczyć.

W takiej sytuacji już tylko marginalnie zwrócić należy uwagę, na to iż w tej sprawie nie mógł mieć zastosowania art. 358 § 2 k. c. Z jednej strony konsekwentnie należało tu wskazać, iż jest to właśnie uregulowanie o charakterze ogólnym, dotyczące wszystkich stosunków zobowiązaniowych, w których przedmiotem świadczenia jest kwota wyrażona w walucie obcej, a tym samym na wyżej wskazanej podstawie należy ocenić negatywnie możliwość zastąpienia niedozwolonej klauzuli umownej takim uregulowaniem. Po wtóre – poszerzając tu trafną argumentację zaprezentowaną przez Sąd I instancji - zwrócić należy uwagę, iż uregulowanie to w jego obecnym brzmieniu zostało wprowadzone do obrotu w dniu 24 stycznia 2009 r. w związku z wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Przepisy ustawy nowelizującej nie zawierały jakichkolwiek unormowań o charakterze retrospektywnym, w szczególności zaś takich, które umożliwiałyby poddanie zakresowi normowania nowowprowadzonego uregulowania również tych stosunków zobowiązaniowych, które zostały wykreowane przed dniem wejścia w życie tej nowelizacji, tak jak ma to miejsce w niniejszej sprawie. Wreszcie, jako trzeci argument przemawiający przeciwko możliwości zastosowania tu art. 358 § 2 k. c., należy wskazać iż powyższe uregulowanie dotyczy sytuacji określonych w § 1 tego artykułu – to jest sytuacji, w których przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Tymczasem świadczenie pozwanego było niewątpliwie świadczeniem w walucie krajowej (wypłata kwoty kredytu ustalonej wszakże w złotych), podobnie jak świadczenie powodów (dokonywana w walucie krajowej spłata poszczególnych rat kredytu w wysokości ustalonej w praktyce jednostronnie przez bank – wysokość raty stanowiła wszakże pochodną narzuconego przez bank kursu waluty). Spostrzeżenie to wyklucza możliwość zastosowania tu rozwiązania przyjętego w art. 358 k. c.

Wyżej przedstawione rozważania determinują również pogląd o braku zasadności ostatniego z zarzutów – naruszenia art. 6 k. c. Pozwany ponownie odnosi się tu do sposobu wykonywania umowy (stosowania rynkowego kursu), co z wyżej już wskazanych przyczyn w ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma w sprawie żadnego znaczenia. Ostatecznie Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, iż łącząca strony umowa, w związku ze stwierdzeniem abuzywności wyżej wskazanych klauzul, nie mogła być dalej wykonywana, w szczególności jako kredyt złotowy. Niewątpliwie intencją stron było wprowadzenie do łączącego je stosunku obligacyjnego mechanizmu indeksacji, zaś wyeliminowanie klauzul indeksacyjnych pozbawiałoby ten stosunek takiego mechanizmu, a co więcej – łączący strony stosunek obligacyjny przyjąłby postać, której strony w ogóle nie przewidywały przy zawarciu umowy kredytowej, a tym samym nie obejmowały swoim zamiarem.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda jako bezzasadną – stosownie do art. 385 k. p. c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 oraz 391 § 1 k. p. c. Na koszty te złożyły się koszty zastępstwa procesowego ustalone zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Trzaskoma
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Grzegorz Tyliński
Data wytworzenia informacji: