Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI ACa 547/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2021-02-23

Sygn. akt VI ACa 547/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lutego 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Grażyna Kramarska

Sędziowie: Małgorzata Kuracka (spr.)

Marzena Miąskiewicz

Protokolant: Aleksandra Niewiadomska

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D. (1)

przeciwko (...) Bank S.A. w W.

o ochronę dóbr osobistych, zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 27 lutego 2020 r., sygn. akt (...)

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie 1 oddala powództwo o zobowiązanie pozwanego do złożenia wniosku o wykreślenie z Biura (...) zadłużenia powódki z tytułu umowy kredytu nr (...) z dnia 27 maja 2008 r.,

b)  w punkcie 2 oddala powództwo o zapłatę 30.000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 listopada 2017 r. do dnia zapłaty,

c)  punktowi 4 nadaje treść: „zasądza od M. D. (1) na rzecz (...) Bank S.A. w W. kwotę 3.760 zł (trzy tysiące siedemset sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu”,

d)  uchyla punkt 5;

II.  w pozostałej części apelację oddala;

III.  zasądza od M. D. (1) na rzecz (...) Bank S.A. w W. kwotę 3.180 zł (trzy tysiące sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VI ACa 547/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2020 r. Sąd Okręgowy w W. zobowiązał pozwanego (...) Bank S.A. w W. do zaniechania naruszania dóbr osobistych powódki M. D. (1) w postaci jej dobrego imienia oraz prawa do korzystania ze swobody umów – poprzez złożenie wniosku o wykreślenie z Biura (...) jej rzekomego wobec pozwanego zadłużenia z tytułu umowy kredytu nr (...) z dnia 27 maja 2008 r. (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 listopada 2017 r. do dnia zapłaty (pkt 2), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 3), oddalił wniosek o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości (pkt 3) oraz zasądził od stron koszty procesu, częściowo je rozdzielając przy ustaleniu zasady, że powódka i pozwany wygrali niniejsze postępowanie po 50%, szczegółowe rozstrzygnięcie w tej mierze pozostawiając referendarzowi sądowemu tutejszego Sądu (pkt 4).

Powyższy wyrok zapadł na gruncie następujących ustaleń faktycznych:

Strony postępowania łączyła umowa kredytu hipotecznego, zawarta w dniu 27 maja 2008 r. W poprzedzającym jej zawarcie wniosku kredytowym, powódka została poinformowana, że Bank może za pośrednictwem Biura (...) (dalej: BIK) przekazywać do instytucji finansowych informacje o zobowiązaniach powstałych z tytułu łączącej strony umowy kredytu hipotecznego. Z związku z powyższą informacją powódka wyraziła zgodę na gromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie przez BIK informacji przekazywanych przez bank.

Co więcej, w dacie zawarcia umowy kredytowej powódka podpisała oświadczenie, w którym wyraziła zgodę na powiadamianie jej o terminach spłaty rat kredytu oraz o zaległościach, jak również kosztach powstałych z tytułu pojawienia się przedmiotowych zaległości w płatnościach. Bank wskazał, że w celu przekazywania powyższych informacji, będzie korzystał ze zdalnych kanałów wymiany informacji, w szczególności będzie wysyłał wiadomości sms na wskazany przez powódkę numer telefonu. Na podstawie zawartej umowy pozwany bank zobowiązał się do udzielenia kredytu w wysokości 185 415,97 złotych indeksowanego kursem CHF.

Zgodnie z zapisami łączącej strony umowy zabezpieczeniem udzielonego powódce kredytu była hipoteka ustanowiona na należącej do powódki nieruchomości lokalowej położonej w (...) przy ul. (...) lokal numer (...) do kwoty stanowiącej 170 % kwoty kredytu, tj. do kwoty mniejszej niż 400.000,00 złotych. Powódka została zobowiązana do dokonania cesji wierzytelności z tytułu ubezpieczenia kredytowanej nieruchomości na rzecz banku (§ 3 ust. 3 umowy).

Jednym z warunków uruchomienia kredytu było przedłożenie dowodu zawarcia umowy ubezpieczenia z cesją praw na rzecz banku, oświadczenia ubezpieczyciela o przyjęciu cesji do wiadomości oraz dowodem uiszczenia składki za okres jednego roku ( § 5 ust. 1 pkt. c umowy).

Przez pierwsze 2 lata trwania umowy polisy przedstawiane przez powódkę były akceptowane przez stronę pozwaną. Umowy przesyłane do pozwanego Banku były akceptowane bez zastrzeżeń. Każdorazowo suma ubezpieczenia nieruchomości opiewała na kwotę 400.000,00 zł. Problem dotyczący polisy i wynikającej z niej sumy ubezpieczenia pojawił się po raz pierwszy w roku 2011.

W marcu 2011 r. powódka przesłała do banku polisę, która nie została zaakceptowana z uwagi na brak poświadczenia za zgodność, jak również z powodu zbyt niskiej sumy ubezpieczenia nieruchomości. Pomimo uzupełnienia wskazywanych przez Bank formalności (w dniu 29 lipca 2011r. powódka dosłała kopie polisy z adnotacją o cesji oraz informacją o doubezpieczeniu), pozwany w dniu 24 lipca 2011 r. objął nieruchomość powódki ubezpieczeniem portfelowym. Po odnotowaniu przez Bank w dniu 31 sierpnia 2011 r. wpływu uzupełnionej polisy, wyłączył on portfelowe ubezpieczenie i zaprzestał naliczania składki od miesiąca września 2011 r.

Niemniej w związku z włączeniem ubezpieczenia portfelowego pozwany obciążył powódkę stosownymi składkami. M. D. w korespondencji kierowanej do Banku wyraźnie sygnalizowała, że w jej ocenie działanie to było bezpodstawne, a to z uwagi na fakt, że wszelkie formalności dotyczące polisy zostały przez nią uzupełnione. Co więcej, powódka domagała się od Banku przedstawienia jej kopii polisy wynikającej z ubezpieczenia portfelowego, którym pozwany bank objął jej nieruchomość. W odpowiedzi na ten wniosek, Bank utrzymywał, że przedstawienie takiej polisy jest niemożliwe, z uwagi na fakt, że jest to polisa grupowa, bez wyodrębnionych poszczególnych polis. Powódka starała się wyjaśnić powyższą kwestię i konsekwentnie nie regulowała naliczonej składki. W konsekwencji na jej koncie utrzymywała się regularnie niedopłata. W kolejnym 2012 r., powódka niezmiennie starała się wyjaśnić powyższą sprawę i kwestię harmonogramu płatności. Analogiczne kwestie związane z utrzymującą się zaległością były wyjaśniane przez nią w kolejnych latach.

W roku 2015 bank zaakceptował przesłaną przez powódkę polisę obejmującą okres ochronny od 10 kwietnia 2015r. do 9 kwietnia 2016r. Suma ubezpieczenia opiewała na kwotę 400.000,00 zł.

Podobny do tego, jaki miał miejsce w roku 2011 problem z brakiem akceptacji polisy ubezpieczeniowej, zaistniał w roku 2016. Pismem z dnia 30 marca 2016 r. poinformowano bowiem powódkę, że w związku z dostarczeniem niekompletnej dokumentacji dotyczącej polisy ubezpieczeniowej, pozwany zwraca się z prośbą o dosłanie aktualnej polisy ubezpieczeniowej. Wskazał również, że według analizy technicznej wartość nieruchomości wynosi 420.421,90 zł i taką też sumę ubezpieczeniową powinna uwzględniać aktualna polisa ubezpieczeniowa.

Z uwagi na fakt, że powódka nie zaakceptowała faktu konieczności ubezpieczenia nieruchomości na wyższą niż dotychczasowa sumę ubezpieczenia, i oczekiwała wyjaśnień w powyższej kwestii, to i nie akceptowała ona składki w wysokości 74,25 zł - wynikającej z faktu zawartego przez pozwanego ubezpieczenia portfelowego. Z tego też względu od czasu uruchomienia dodatkowego ubezpieczenia, Bank wykazywał na istnienie po stronie powódki utrzymującego się zadłużenia. Powyższe wynikało z faktu doliczania do raty kredytu odpowiedniej składki na ubezpieczenie nieruchomości. Powódka nie akceptowała dokonanego przez Bank doubezpieczenia nieruchomości, czemu to dawała wyraz w kierowanej do niego korespondencji, jak również w rozmowach telefonicznych przeprowadzanych z pracownikami pozwanego. Stanowisko powódki wynikało z faktu, że od początku trwania umowy (poza zdarzeniem z roku 2011), Bank akceptował umowy ubezpieczenia nieruchomości na sumę ubezpieczeniową w wysokości 400.000,00 zł. Kwota ta w odczuciu powódki była adekwatna do warunków umowy, na podstawie której pozwany bank udzielił jej kwoty kredytu w wysokości 180.000,00 zł, zaś hipoteka na rzecz pozwanego banku została ustanowiona w wysokości 375.000,00 zł. Tym samym powódka, nie otrzymując racjonalnego i uzasadnionego jakimikolwiek okolicznościami twierdzenia o konieczności podniesienia sumy ubezpieczenia nieruchomości ponad kwotę 400.000,00 zł, nie akceptowała powyższej zmiany.

Pomimo jednoznacznego stanowiska powódki, pozwany wykazywał na koncie M. D. (1) zadłużenie. Co roku zadłużenie zwiększało się, co powodowało wzrost salda zadłużenia co miesiąc o składkę ubezpieczeniową. Jego istnienie zainicjowało podjęcie przez pozwanego działań windykacyjnych oraz zgłoszenie powódki do Bura(...) jako osoby nieregulującej w pełnej wysokości swoich zobowiązań wobec banku.

O fakcie wpisania do rejestru Biura (...), M. D. (1) dowiedziała się przy okazji ubiegania się kartę kredytową. Dwukrotnie w maju 2015 r. oraz lutym 2016 r. składała do banku (...) wnioski o wydanie karty kredytowej. Każdorazowo spotykała się z decyzją odmowną. W obydwu przypadkach powodem negatywnego rozpoznania wniosku powódki były ocena jej zdolności kredytowej, na którą w istotny sposób wpływały dane widniejące w BIK. Dopiero kolejny wniosek powódki został pozytywnie rozpatrzony, jednakże kwota przyznanego limitu została określona w wysokości 4.000 zł.

Pozyskanie nowej karty kredytowej miało dla powódki istotne znaczenie z punktu widzenia możliwości wzięcia udziału w programie lojalnościowym i zbierania punktów. Wymiana tychże punktów uprawniała powódkę do otrzymania bezpłatnych biletów lotniczych. Z możliwości takiej powódka korzystała z powodzeniem na przestrzeni wielu lat, posiadając kartę w Banku (...) w W. i korzystając z możliwości pozyskiwania biletów u przewoźnika W.. Pozyskiwanie biletów lotniczych w ten sposób miało dla powódki istotne znaczenie, z uwagi na jej częste wyjazdy zagraniczne. Wyjazdy te powódka odbywała między innymi do swojej matki, mieszkającej na stałe poza granicami kraju. Powódka spotkała się również z sytuacjami, kiedy to zwróciła się o pożyczkę, czy też złożyła wniosek zakup na raty sprzętu elektronicznego (miało to miejsce w przypadku planów związanych z zakupem laptopa i dużego monitora na raty) spotkała się z decyzją odmowną. W sklepie zajmującym się sprzedażą sprzętu agd, poinformowano ją, że nie może uzyskać kredytu z uwagi na wpis do BIK. Skala zażenowania, która dotykała powódkę w takich sytuacjach, skłaniała ją stopniowo do podjęcia decyzji o skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. W odczuciu powódki, została zachwiana jej zdolność kredytowa, narażone na szwank jej dobre imię. Powyższe miało dla niej istotne znaczenie, również z uwagi na fakt że jako osoba samotna mogła liczyć tylko na siebie i na swoje możliwości finansowe. Była świadoma, że w przypadku zaistnienia sytuacji w której musiałaby pozyskać dodatkowe fundusze, nie uzyska kredytu. Zostało zachwiane jej poczucie bezpieczeństwa.

Co więcej, w marę upływającego czasu, powódka w sposób coraz bardziej dotkliwy zaczęła odczuwać podejmowane przez pozwanego działania windykacyjne. W 2015 r. otrzymywała od pozwanego jednego smsa w tygodniu, jednego bądź dwa telefony w tygodniu. Jednakże w kolejnych latach 2016 i 2017 smsy przychodziły codziennie w dni robocze, podobnie telefony. W okresie od grudnia 2016 do czerwca 2017 powódka otrzymała od pozwanego 34 wiadomości tekstowe dotyczące prowadzonego postępowania windykacyjnego. Ponadto, do powódki były kierowane monity. Telefony od pracowników Banku, powódka odbierała w różnych porach dnia, znajdując się w różnych sytuacjach życia codziennego. Jedna z bardziej żenujących dla powódki sytuacji tego typu miała miejsce wówczas, gdy w lipcu 2017 r. kiedy wraz ze znajomymi udała się na wakacje, otrzymywała telefony od Banku w sprawie swego zadłużenia. I tak, jej znajomi usłyszeli wówczas, jak jest zmuszona podawać swoje dane osobowe przez telefon i wyjaśniać z pracownikami pozwanego po raz kolejny problematyczne kwestie. Podczas podróży przez L., jej znajomi byli codziennie świadkami tego typu rozmów. Doszło do sytuacji, w których dzieci przyjaciół powódki przekazywały swym rodzicom, jako ciekawostkę, że pracownik banku już danego dnia zadzwonił do powódki. Z czasem wszyscy zaczęli zastanawiać się, na jakim etapie wakacyjnej podróży pracownik pozwanego banku zaskoczy M. D. (1) telefonem - czy będzie to miało miejsce na obiedzie, na spacerze, czy też w sklepie. Z czasem powódka czuła się całkowicie osaczona przychodzącymi sms-ami, monitami i połączeniami telefonicznymi.

Kolejnym etapem postępowania windykacyjnego banku było wdrożenie procedury windykacji terenowej. Wizyty windykatora były dla powódki wyjątkowo uciążliwe. Nagle znalazła się w sytuacji, w której w domu zaczął ją nachodzić windykator. Problem powódki polegał na tym, że jako kredytobiorca nie dysponowała żadnymi możliwościami prawnymi, aby wyegzekwować od pozwanego banku zaprzestania stosowania podejmowania takich praktyk, ten zaś nie występował przeciwko niej na drogę jakiegokolwiek postępowania, które dawałoby jej możliwość przedstawienia kontrargumentów. W ocenie powódki, w związku z kwestionowaniem przez nią istnienia podstaw do naliczania dodatkowych kosztów związanych z ubezpieczeniem nieruchomości, bank winien był wystąpić z powództwem o zapłatę w odniesieniu do kwot, które w jego ocenie stanowiły zaległość po stronie M. D. (1). Takie rozwiązanie dałoby możliwość do jednoznacznego rozstrzygnięcia przez sąd zasadności obciążania powódki dodatkowymi kosztami ubezpieczenia. Powódka wielokrotnie rozmawiała z pracownikami banku o wystosowaniu powództwa w tej sprawie. Podejmowała próbę wytłumaczenia, że nie ma interesu prawnego ani żadnego narzędzia pozwalającego jej w trybie sądowym na ustalenie, że nie jest dłużnikiem banku.

Zaczęła się jawić jako „trudny” klient pozwanego. Po tym jak bank nie uznał polisy z 2016 r., skala i nasilenie działań podejmowanych przez bank przybrały taką formę, która zaskoczyła powódkę. W tym czasie czynności windykacyjne drogą telefoniczną podejmowało w stosunku do powódki nieraz kilku pracowników pozwanego.

W przypadku windykatora terenowego - G. K., to jego wizyty w miejscu zamieszkania miały miejsce kilkukrotnie. W kilku przypadkach nie udało mu się dostać na teren osiedla, gdzie zamieszkiwała powódka. Wtedy pozostawiał w skrzynce swoją wizytówkę z prośbą o kontakt. Podczas pierwszego osobistego spotkania z powódką M. D. (1) nie przyjęła windykatora – miała w tym czasie gości. Świadkiem krótkiej rozmowy z G. K. był sąsiad M. D.- M. M. (3). Pomimo, że sąsiad nie słyszał szczegółów odbytej rozmowy to dostrzegł, że powódka zdenerwowała się wizytą obcego mężczyzny. W późniejszym czasie zapytana przez sąsiada o powyższą wizytę udzieliła wymijającej odpowiedzi. Podczas kolejnej wizyty, powódka odbyła z windykatorem dłuższą rozmowę przedstawiając mu swoją ocenę zaistniałej sytuacji. Przystępując do działań windykacyjnych G. K. nie miał wiedzy na temat genezy powstania zadłużenia, na które wskazywał pozwany bank. Po rozmowie odbytej z powódką uzyskał informację o regularnym dokonywaniu przez nią płatności z tytułu rat kredytu. Co więcej, uzyskał wiedzę, że wskazywana przez bank niedopłata powstała w związku z dodatkowym ubezpieczeniem, a tym samym nie pozostawała w związku z głównym zobowiązaniem kredytowym powódki. Pomimo, że powódka regulowała swoje zobowiązania, niezmiennie pozostawała część niedopłaty z tytułu kwestionowanego przez nią ubezpieczenia, zaś pozwany systematycznie zlecał wizyty windykatora terenowego. Kiedy G. K. uzyskał wyjaśnienia powódki to wskazał pracodawcy, że jego wizyty u M. D. (1) są niepotrzebne. Jednakże pomimo tego, przełożeni G. K. nie podjęli decyzji o zakończeniu windykacji terenowej. G. K. zobowiązany był do składania kolejnych wizyt w miejscu jej zamieszkania.

Po kolejnej wizycie windykatora, powódka zdecydowała się złożyć wniosek w przedmiocie zawezwania banku do próby ugodowej, mającej na celu zaniechanie dokonywania dalszych naruszeń jej praw. Powódka podjęła taką decyzję pomimo, że jako sędzia (...), czuła się niekomfortowo w takiej sytuacji. Niemniej działania banku i jego pracowników przybrały taką siłę, że była zmuszona zareagować. Powódka zaczęła obawiać się kolejnych wizyt windykatora, nie znała dnia ani godziny kiedy po raz kolejny dojdzie do kolejnego spotkania. Sytuacja ta stawała się dyskomfortowa i irracjonalna. W odczuciu M. D. (1) działania banku zmierzały do naruszenia jej miru domowego oraz prawa do spokojnego życia. W sumie G. K. odbył w miejscu zamieszkania powódki 6 wizyt, z czego trzykrotnie miał kontakt z powódką.

W kolejnych latach pozwany nie kwestionował przedstawianych przez powódkę polis obejmujących okresy ubezpieczeniowe od 10 kwietnia 2017r.do 09 kwietnia 2018 r. oraz od 10 kwietnia 2018 r. do 9 kwietnia 2019 r. W przypadku obydwu polis suma ubezpieczenia opiewała na kwotę 400.000 zł. Ponadto, po wytoczeniu powództwa i otrzymaniu odpisu pozwu, bank zaprzestał wszelkich wobec niej działań windykacyjnych.

Odnośnie istniejących w ocenie pozwanego wierzytelności wynikających z braku spłaty przez powódkę kosztów powstałych w związku z zawarciem przez bank dodatkowych umów ubezpieczenia nieruchomości zabezpieczającej udzielony powódce kredyt hipoteczny, (...) Bank S.A nie dochodził od powódki żadnych należności na drodze sądowej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych dowodów z dokumentów, zeznań świadków i depozycji powódki. Podkreślić należy, że okoliczności faktyczne dotyczące zawarcia umowy kredytowej oraz faktu figurowania zadłużenia na istnienie którego wskazywał pozwany bank w BIK nie były sporne między stronami.

Sąd I instancji w pełni dał wiarę zeznaniom świadka M. M. (3), który był naocznym świadkiem wizyty windykatora terenowego. Co do zasady, Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. A., który potwierdził okoliczność podejmowania przez pozwany bank działań zmierzających do zawierania dodatkowych ubezpieczeń. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zeznań M. P. jednakże, mając na uwadze, że nie odbywała ona nigdy rozmów telefonicznych z powódką, a jedynie zapoznawała się z pisemnymi raportami z przeprowadzonych rozmów, to w ocenie Sądu świadek ten nie rozumiał kwestii związanych z wytoczeniem powództwa, o których pisali pracownicy banku w swoich raportach.

Ponadto, Sąd uznał za w pełni wiarygodne zaznania powódki, która wskazywała na narastającą skalę problemu istniejącego z pozwanym bankiem, towarzyszącego jej poczucia osaczenia w kolejnych latach w związku ze zwiększającą się liczbą podejmowanych działań windykacyjnych.

W oparciu o ustalony stan faktyczny i po dokonaniu oceny dowodów Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Na wstępie wszelkich rozważań Sąd odniósł się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczeń.

W przypadku roszczeń majątkowych dochodzonych w procesie o ochronę dóbr osobistych roszczenia te ulegają przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

W sprawie niniejszej za czynność naruszającą dobra osobiste powódki należy uznać działanie pozwanego w postaci wskazania danych powódki celem ich umieszczenia w Biurze (...). O osobie sprawcy powódka dowiedziała się wraz z chwilą dowiedzenia się o okolicznościach wpisania danych do BIK. Powyższe miało miejsce w związku ze złożeniem do (...)wniosku o wydanie karty kredytowej co miało miejsce w maju 2015r. co oznacza, że 3 – letni termin przedawnienia upływał w maju 2018 r. W konsekwencji powództwo wytoczone 29 listopada 2017r. zostało wytoczone zarówno przed upływem 3 – letniego terminu jak i 10 – letniego.

W niniejszej sprawie powódka dochodziła od strony pozwanej kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych oraz zobowiązania pozwanego do zaniechania naruszania jej dóbr osobistych w postaci dobrego imienia oraz prawa do korzystania ze swobody umów poprzez złożenie wniosku o wykreślenie z Biura (...) jej rzekomego wobec pozwanego zadłużenia z tytułu umowy kredytu nr (...) zawartej 27 maja 2008 r. oraz złożenia w BIK oświadczenia, iż dane ujawnione przez bank w tym rejestrze są pomiędzy stronami umowy kredytu sporne oraz w postaci prawa do miru domowego i spokojnego życia poprzez zaniechanie nękania powódki telefonami sms-ami, monitami, wezwaniami do zapłaty i wizytami windykatorów jako sposobu realizacji wyżej wymienionej umowy kredytu. Podstawę prawną żądania pozwu stanowił zatem przepis art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego przesłanki warunkujące udzielenie ochrony powodowi zostały w przedmiotowej sprawie spełnione. W toku niniejszego postępowania pozwany bank podnosił, że w związku z istnieniem zadłużenia był uprawniony do dokonania wpisu danych M. D. (1) do rejestru prowadzonego przez Biuro (...). Co więcej, zdaniem banku wszelkie działania, które podjął wobec powódki, w szczególności działania windykacyjne, były usprawiedliwione okolicznościami sprawy. Z kolei powódka, źródła naruszeń dóbr osobistych upatrywała w dokonaniu wskazywanego wpisu w Biurze (...), jak również podejmowaniu przez pozwany bank działań windykacyjnych, w związku z którymi czuła się po prostu nękana. Według niej w celu realizacji swoich roszczeń, pozwany powinien wystąpić na drogę sądową celem wyjaśnienia sytuacji. W jej bowiem ocenie, w prowadzonych działaniach windykacyjnych, bank posunął się za daleko naruszając jej godność, poczucie stabilizacji, oraz mir domowy.

Przedmiotem oceny Sądu Okręgowego, rozpoznającego niniejszą sprawę nie był fakt zasadności lub jej braku w naliczaniu przez pozwany bank kosztów z tytułu dodatkowego ubezpieczenia i obciążania tymi kosztami powódki.

Dla oceny roszczenia w zakresie naruszenia dóbr osobistych powódki wystarczającym był fakt kwestionowania przez nią zasadności wykazywania po jej stronie przez pozwany bank zadłużenia. Właśnie ten sprzeciw – wyrażany na przestrzeni lat - miał w ocenie Sądu zasadnicze znaczenie dla oceny zachowania pozwanego zarówno w zakresie jego działań związanych z umieszczeniem danych powódki w Biurze (...), jak i tych związanych z procedurą windykacyjną wszczętą wobec powódki.

Odnosząc się do kwestii podejmowanych przez pozwanego działań to pomimo odmowy zapłaty rzekomego i niezasadnego w ocenie powódki zadłużenia bank podjął decyzję do wpisaniu jej danych do BIK, jak również kierował na jej adres liczne pisma oraz kontaktował się z nią telefoniczne domagając się spłaty zadłużenia. Ostatecznie podjął decyzję o wdrożeniu działań windykatora terenowego. Sąd dał wiarę powódce, że powyższe telefony wykonywane były do niej wielokrotnie, o różnych porach dnia, zarówno podczas wykonywania obowiązków zawodowych, jak również na wakacyjnym wyjeździe. W związku z tym powódka czuła się nękana i zastraszana. Jej obawy wzrosły w chwili, kiedy pozwany wdrożył kolejny etap windykacji, mianowicie windykację terenową. Kolejne wizyty windykatora w osobie G. K. w miejscu zamieszkania powódki uświadomiły jej, że następnym razem windykator może podjąć próbę nawiązania kontaktu z nią w miejscu pracy. Taka sytuacja, z uwagi na piastowane stanowisko sędziego sądu administracyjnego była w ocenie powódki niedopuszczalna, żenująca, szczególnie trudna. Zaistniała sytuacja pozwalała na wniosek, że jej obawa w tym zakresie może mieć realne podstawy. Według Sądu należało uznać, że prowadzone wobec powódki działania windykacyjne naruszyły jej dobra osobiste – przede wszystkim godność, cześć, poczucie stabilizacji oraz prawo do prywatności i miru domowego.

Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne pozwalają na jednoznaczne przyjęcie, ze działaniami swoimi pozwany bank naruszył godność powódki. Dokonując wpisu jej danych do BIK sprawił, że podmioty u których ubiegała się o udzielenie kredytu bądź zakupy na raty, traktowały ją jako niesolidnego klienta, który nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań. To prowadziło zaś do podejmowania decyzji odmownych z uwagi na brak zdolności kredytowej powódki. Przypadki takie stawały się dla powódki źródłem zawstydzenia i zażenowania. Swoimi działaniami pozwany bank doprowadził również do sytuacji, w której osoby z otoczenia powódki miały możliwość dowiedzenia się o podejmowanych wobec powódki działaniach windykacyjnych prowadzonych na zlecenie banku. Pomimo, że działania takie nie znajdowały podstawy w zaistniałych okolicznościach faktycznych. Natężenie i różnorodność podejmowanych przez pozwanego działań budziły w powódce obawy kiedy, z jaką częstotliwością i w jakich okolicznościach powódkę dotkną działania windykacyjne pozwanego.

W sprawie niniejszej zeznania świadka G. K. - windykatora terenowego jednoznacznie wskazywały, że po rozmowach z powódką nie dostrzegał on zasadności prowadzenia dalszej windykacji terenowej. Pomimo przekazania takiej sugestii swojemu pracodawcy pozwany bank nie podjął decyzji o odwołaniu tej formy działań windykacyjnych. Przeciwnie windykator terenowy zobowiązany był do składania kolejnych wizyt w miejscu zamieszkania powódki narażając ją tym samym na stres, niepokój i poczucie naruszenia prywatności. Co więcej, działania pozwanego nosiły zaś znamiona nękania, tj. uporczywego i niechcianego niepokojenia, co stanowiło naruszenie wskazanych dóbr osobistych powódki poprzez pozbawienie jej spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Jak wskazywała sama powódka czuła się ona całkowicie osaczona działaniami pozwanego.

W ocenie Sądu działania pozwanego należy uznać także za bezprawne. Powyższe wynika z uznania, że egzekucja należności może odbywać się wyłącznie w oparciu o tytuł wykonawczy wydany przez uprawniony organ. Taki tytuł pozwany winien uzyskać mając pełną świadomość, że powódka kwestionuje fakt naliczania kosztów z tytułu dodatkowego ubezpieczenia. Świadomość pozwanego w powyższej materii wynikała z faktu prowadzenia z powódką licznej korespondencji, w której pozwany bank składał powódce wyjaśnienia i argumentował swoje działania. Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, że strona pozwana nie dochodziła od powódki należności na drodze sądowej.

Z powyższego wynika, że strona pozwana mając pełną świadomość sprzeciwu powódki, nadal prowadziła wobec M. D. (1) działania windykacyjne, które w ocenie Sądu miały już charakter działań nękających. W ocenie Sądu windykacja pozwanego, która osiągnęła prezentowany poziom natarczywości była bezsprzecznie bezprawna. A to z uwagi na fakt, że działania pozwanego były działaniami sprzecznymi z normami prawa, a w szczególności z zasadami współżycia społecznego. Stosowane przez pozwany bank działania windykacyjne godzą w wartości szczególnie chronione takie jak prywatność, mir domowy i wolność jednostki. Dobra te należą do kategorii praw podmiotowych bezwzględnych. Jest to równoznaczne z tym, że na wszystkich ciąży obowiązek nieingerowania w sferę spraw wchodzących w ich zakres. Działanie wierzyciela który lekceważy dłużnika, stosuje niezgodną z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami windykację pozasądową jest naruszeniem dóbr osobistych.

Bezprawne naruszenie dóbr osobistych powódki należy uznać również za zawinione. Należy mieć na uwadze, że nie każde działanie wierzyciela zmierzające do odzyskania długu daje mu uprawnienie do wkroczenie w sferę dóbr osobistych dłużnika. Działanie nadmierne, które jest nakierowane na zastraszenie dłużnika, osacza i wywiera silną presję psychiczną nie może spotkać się z akceptacją. W sytuacji, w której powódka wyraźnie odmawiała spełnienia świadczenia uznając je za nieznajdujące podstawy w łączącej strony umowie kredytu hipotecznego, kierowanie do niej licznych wezwań pisemnych, telefonów, wysyłanie wiadomości tekstowych oraz umieszczenie jej w Biurze (...) należy ocenić w kategoriach działania świadomego i nieadekwatnego do zamierzonego celu. Nie bez znaczenia dla oceny braku adekwatności podejmowanych przez bank działań w stosunku do wysokości wskazywanego przez niego zadłużenia pozostaje fakt, na który wskazał również sam pracownik pozwanego G. K.. Mianowicie, że istniejące w ocenie pozwanego zadłużenie nie dotyczyło - nawet jeśli istniały podstawy do jego naliczenia, należności głównej, ale opłat dodatkowych. Należności główna była przez powódkę systematycznie spłacana na przestrzeni przeszło 10 lat, czemu sam pozwany skutecznie nie zaprzeczył.

W tym miejscu wyraźnego wskazania wymaga, że Sąd nie kwestionuje prawa strony pozwanej do domagania się od powódki spłaty ewentualnego roszczenia. Jednakże należy postawić wyraźną granicę, której pozwanemu bankowi nie wolno było przekroczyć. Po pierwsze, pozwany był zobowiązany do uwzględnienie stanowiska potencjalnego dłużnika co do prawa zgłoszenia zarzutu odnośnie podstawy obciążenia go kosztami z tytułu dodatkowego ubezpieczenia jeśli zważyć na fakt, ze okoliczność ta nie zastała przez pozwanego wystarczająco wykazana i udowodniona. Powódka wskazywała pozwanemu na brak podstawy oczekiwania wyższej sumy ubezpieczenia jeśli zważyć, że kwota 400.000 zł na przestrzeni lat była akceptowana, jak również przy uwzględnieniu okoliczności, że hipoteka na rzecz banku została określona w wysokości 375.000,00 zł. Jeżeli tego rodzaju wyraz woli nie budzi wątpliwości i w sposób jednoznaczny doszedł do wierzyciela, to natarczywe ponawianie wezwania do zapłaty bez uzyskania tytułu egzekucyjnego, którego powódka oczekiwała, jest bezprawne. Tylko tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności jest skutecznym środkiem egzekucji roszczenia. Zwłaszcza, że taki problem faktycznie istniał od 2011 r.

Zdaniem Sądu I instancji, działanie pozwanego banku, który lekceważył powódkę i niezgodnie z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami wymuszał na niej przez nękanie w różny sposób, spłatę długu co do którego powódka zgłosiła zarzuty i uwagi, należy uznać za działanie naruszające dobra osobiste powódki.

Powyższa konkluzja stała się podstawą dla uwzględnienia powództwa w sposób wskazany w pkt. 1 wyroku. Zdaniem sądu, nie ma potrzeby w tym zakresie do zobowiązywania pozwanego do złożenia dalszego oświadczenia o tym, że ww. kwestie są sporne pomiędzy stronami, wobec tego że informacje dotyczące M. D. powinny być wykreślone z BIK.

Powódka w toku niniejszego postępowania wniosła o zasądzenie kwoty 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Uznając, że dobra osobiste powódki w postaci godności i życia w poczuciu stabilizacji zostały naruszone Sąd rozważał czy zasługiwało na uwzględnienie zawarte w pozwie żądanie zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia pieniężnego.

W powyższej kwestii podstawę zasądzenia kwoty tytułem zadośćuczynienia stanowią przepisy art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

W odniesieniu do osoby powódki doszło do naruszenia dóbr osobistych o istotnym znaczeniu, zaś ich naruszenie wiązało się dla powódki ze stresem, koniecznością podejmowania szeregu działań zmierzających do wyjaśnienia zaistniałego problemu, a w konsekwencji zakłóciło spokojne funkcjonowanie powódki w życiu codziennym. Powódka pomimo licznie podejmowanych działań była zmuszona znosić bezpodstawne działania pozwanego banku, z których wynikało, że jest niesolidnym kredytobiorcą. W okresie w którym powódka podejmowała działania wyjaśniające była bezradna wobec stanowiska. Nie ulega wątpliwości, że tego typu postępowanie pozwanego wywołało u powódki stan bezradności i niepewności.

Zdaniem Sądu, za przyznaniem zadośćuczynienia w orzeczonej wysokości przemawiał znaczący stopień winy pozwanego, który jako profesjonalista i podmiot cieszący się szczególnym zaufaniem nie podjął na przestrzeni wielu lat działań zmierzających do wyjaśnienia kwestii istniejącego w jego ocenie zadłużenia powódki. Działanie takie nie znajduje żadnego racjonalnego usprawiedliwienia.

W ocenie Sądu okoliczności sprawy nie dawały podstaw do przyjęcia, że działania i zaniechania pozwanego wywołały tak daleko idące które uzasadniałyby przyznanie powódce zadośćuczynienia w wysokości 100 000 zł. Przedstawiony przez powódkę materiał dowodowy nie był wystarczający do dokonania takich ustaleń. Z dowodów w sprawie wynika, że poza okolicznościami wskazanymi powyżej, nie doszło do szerokiego rozpowszechnienia ww. informacji. Powódki nie spotkała z tego powodu infamia, powszechne przykrości, kłopoty. Mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy Sąd ocenił, że właściwą kwotą należną powódce z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych będzie 50.000 zł. Sąd ocenił, że przyznanie kwoty przekraczającej wskazaną wyżej sumę byłoby nieadekwatne do okoliczności sprawy, prowadziłoby do nieusprawiedliwionego wzbogacenia powódki. Jednocześnie ww. kwota stanowi wystarczającą represję dla pozwanego banku. O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. Mając na uwadze, że ostateczne sprecyzowanie roszczenia nastąpiło w wniesionym do tutejszego Sądu pozwie jako początek terminu określając dzień 29 listopada 2017r. (koperta - k. 81). W zakresie przekraczającym, żądanie zasądzenia odsetek Sąd oddalił.

O kosztach procesu Sad orzekł na podstawie art. 100 k.c. w zw. z art. 108 k.c. pozostawiając szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się pozwany, zaskarżając wyrok w części, tj. w pkt 1, 2 i 5. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji:

a.  nieuprawnione pominięcie faktu wynikającego z raportu BIK złożonego przy pozwie (załącznik nr 2), że powódka nierzetelnie spłacała dwa wcześniejsze kredyty, to jest zobowiązanie numer (...) w Banku (...) SA. i zobowiązanie numer (...) w Banku (...) S.A. W przypadku zobowiązania (...)(str. 49-50 raportu), powódka zalegała łącznie z płatnością 15 rat, a najdłuższy okres opóźnienia liczył 103 dni i dotyczył kwoty 42 złotych; w konsekwencji wpisy dokonywane przez pozwany bank nie były jedynymi, które skutkowały negatywnym scoringiem kredytowym powódki, a w konsekwencji ograniczeniem dostępności dla niej oferty kredytowej innych banków. Poza tym, ostatecznie wniosek powódki o przyznanie karty kredytowej został rozpatrzony pozytywnie (str. 8 uzasadnienia wyroku),

b.  nieuprawnione pominięcie, że pracownik banku, który osobiście kontaktował się z powódką nie posiadał żadnych oznaczeń pozwalających na powiązanie go z pozwanym bankiem czy celem wizyty (zeznania świadka G. K. złożone na rozprawie w dniu 15 lutego 2019 roku, 00:23:08-00:25:26),

c.  nieuprawnione pominięcie, że powódka była oceniana przez pracowników pozwanego banku jako klient konfliktowy i problematyczny. M.in. z notatek wynika, że powódka miała żądać, by pracownik banku „pukął się w swój pusty łeb" (pismo procesowe banku z dnia 6 marca 2019 r.). Okoliczności tej powódka nie kwestionowała (mając zapewne świadomość, że rozmowa mogła zostać nagrana), a jej postawa jest o tyle zastanawiająca, iż - jak sama podaje i co ustalił Sąd Okręgowy - wykonuje ona zawód sędziego,

d.  nieuprawnione pominięcie tego, że powódka nie wykazała swoich twierdzeń, by dostawała setki SMSów, dziesiątki telefonów, by otrzymywała liczne monity wysyłane listami poleconymi, które była zmuszona odbierać po awizacji, by wreszcie była nachodzona i nękana w domu lub by sprawę skierowała do sądu (za działanie takie nie sposób przecież uznać zawezwania do próby ugodowej). Wobec tego niewiarygodne były również inne jej gołosłowne twierdzenia o rzekomych telefonach z banku, którymi była nękana podczas rzekomych wyjazdów czy w innych okolicznościach; w szczególności brak było podstaw do tego, by czynić w tej sprawie ustalenia faktyczne jedynie na podstawie gołosłownych zeznań i twierdzeń powódki wyrażanych w pismach procesowych,

e.  nieuprawnione ustalenie, iż powódka była nękana i osaczona działaniami banku, w tym że działania te były widoczne dla otoczenia powódki - ustalenie to nie znajduje podstawy w materiale dowodowym zgromadzonym w tej sprawie,

f.  nieuprawnione ustalenie, że wizyty pracownika banku były dla powódki „wyjątkowo uciążliwe" (str. 10 uzasadnienia wyroku), skoro do spotkania powódki z pracownikiem banku doszło zaledwie 3 razy (wykaz wizyt - k. 423), a pracownik nie posiadał żadnych oznaczeń pozwalających na powiązanie go z pozwanym bankiem czy celem wizyty (zob. zeznania świadka G. K. złożone na rozprawie w dniu 15 lutego 2019 roku, 00:23:08-00:25:26),

g.  nieuprawnione ustalenie, że w tej sprawie doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki i że naruszenie to miało charakter bezprawny i zawiniony przez bank, tj. dokonanie tego ustalenia pomimo braku podstawy dowodowej,

2.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 299 k.p.c. poprzez bezpodstawne uznanie zeznań powódki za wiarygodne w całości, chociaż były one gołosłowne oraz sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym; powódka nie wykazała swoich twierdzeń, by dostawała setki SMS-ów, dziesiątki telefonów, by otrzymywała liczne monity wysyłane listami poleconymi, które była zmuszona odbierać po awizacji, by wreszcie była nachodzona i nękana w domu lub by sprawę skierowała do sądu (za działanie takie nie sposób przecież uznać zawezwania do próby ugodowej);

3.  art. 105 ust. 4, ust. 4i oraz art. 171 ust. 8 ustawy Prawo bankowe poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji uwzględnienie żądania powódki o nałożenie na bank zobowiązania do złożenia wniosku o wykreślenie z Biura (...) informacji o zadłużeniu powódki, wynikającym z Umowy kredytu nr (...) z dnia 27 maja 2008 roku, w sytuacji, gdy:

a.  kredyt ten bezspornie nie został przez powódkę spłacony,

b.  spór stron w tej sprawie dotyczył wyłącznie zaległości powódki wobec banku z tytułu składek ubezpieczeniowych, doliczanych do niektórych rat kredytu i przez powódkę nie opłacanych oraz oceny prawnej działań banku, podejmowanych w celu uzyskania zapłaty tych składek,

c.  bank ma ustawowy obowiązek przekazywania do Biura (...) informacji o zadłużeniu powódki z ww. umowy kredytu oraz o jego spłatach, jak również ciąży na nim ustawowy obowiązek aktualizowania tych informacji;

4.  art. 23 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji nieuprawnione przyjęcie, że: ewentualne ograniczenie dostępu do usług kredytowych, narażenie na bezowocne ubieganie się o kredyt (i związana z tym, rzekoma utrata poczucia bezpieczeństwa),dobre samopoczucie i komfort życia, stanowią dobra osobiste, w tym są tożsame z czcią i dobrym imieniem osoby ludzkiej, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku przeciwnego;

5.  art. 23 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji nieuprawnione przyjęcie, że kierowanie do powódki korespondencji pisemnej, wiadomości SMS czy telefonów, jak również 3 wizyty pracownika banku, który nie posiadał żadnych widocznych oznaczeń pozwalających na powiązanie go z bankiem lub ustalenie celu jego wizyty, stanowią naruszenie miru domowego powódki czy jej „prawa do spokojnego życia", podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku przeciwnego;

6.  art. 24 ust. 1 w zw. z art. 448 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji przyjęcie, że zasądzona w tej sprawie kwota 50.000 złotych stanowi odpowiednie zadośćuczynienie za krzywdę związaną z rzekomym naruszeniem dóbr osobistych powódki w sytuacji, w której:

a.  nie doszło do jakiegokolwiek rozstroju zdrowia powódki czy naruszenia najszerzej nawet rozumianej nietykalności powódki,

b.  nie doszło do naruszenia miru domowego powódki,

c.  dane znajdujące się w Biurze (...) nie były powszechnie dostępne, dostęp do nich miały jedynie instytucje kredytowe,

d.  działania windykacyjne pozwanego banku były prowadzone w taki sposób, że nie były i nie mogły być dostrzegalne dla otoczenia: korespondencja pisemna, wiadomości SMS, telefony oraz 3 wizyty pracownika banku w miejscu zamieszkania powódki (pracownik nie miał żadnych oznaczeń identyfikujących bank lub cel jego wizyty).

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w części.

W pierwszej kolejności odnieść się należy, do kwestii zobowiązania pozwanego do złożenia wniosku o wykreślenie z Biura (...) (dalej: BIK) zadłużenia powódki z tytułu umowy kredytu nr (...) z dnia 27 maja 2008 r. – rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w tym zakresie zostało bowiem wydane z pominięciem szeregu przepisów, a w szczególności regulacji Prawa bankowego.

Zgodnie z art. 105 ust. 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (dalej: Prawo bankowe) banki mogą, wspólnie z bankowymi izbami gospodarczymi, utworzyć instytucje upoważnione do gromadzenia, przetwarzania i udostępniania:

1) bankom - informacji stanowiących tajemnicę bankową w zakresie, w jakim informacje te są potrzebne w związku z wykonywaniem czynności bankowych oraz w związku ze stosowaniem metod wewnętrznych oraz innych metod i modeli, o których mowa w części trzeciej rozporządzenia nr 575/2013;

2) innym instytucjom ustawowo upoważnionym do udzielania kredytów - informacji stanowiących tajemnicę bankową w zakresie, w jakim informacje te są niezbędne w związku z udzielaniem kredytów, pożyczek pieniężnych, gwarancji bankowych i poręczeń;

3) instytucjom kredytowym - informacji stanowiących tajemnicę bankową w zakresie niezbędnym do oceny zdolności kredytowej konsumenta, o której mowa w art. 9 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim;

4) instytucjom pożyczkowym i podmiotom, o których mowa w art. 59d ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim - na zasadzie wzajemności, informacji stanowiących odpowiednio tajemnicę bankową oraz informacje udostępnione przez instytucje pożyczkowe oraz podmioty, o których mowa w art. 59d ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, w zakresie niezbędnym do oceny zdolności kredytowej konsumenta, o której mowa w art. 9 tej ustawy, i analizy ryzyka kredytowego;

5) jednostce zarządzającej systemem ochrony lub bankowi zrzeszającemu - informacji stanowiących tajemnicę bankową w zakresie, w jakim są one niezbędne dla realizacji jej zadań określonych w art. 19 ust. 2, art. 22i ust. 1 i 3-5 oraz art. 22v ust. 2 ustawy o funkcjonowaniu banków spółdzielczych, ich zrzeszaniu się i bankach zrzeszających.

Dodatkowo w myśl art. 105 ust. 4i Prawa bankowego, banki i instytucje, o których mowa w ust. 4 pkt 2 i 3, obowiązane są do informowania instytucji utworzonych na podstawie ust. 4 o całkowitej spłacie zobowiązań, ich wygaśnięciu, stwierdzeniu nieistnienia zobowiązania, korekcie jego wysokości oraz o nowo powstałych zobowiązaniach i ich aktualizacji, w terminie 7 dni od wystąpienia okoliczności uzasadniających przekazanie informacji. Instytucja utworzona na podstawie ust. 4 obowiązana jest wprowadzić informacje, o których mowa w zdaniu poprzedzającym, do zbioru, w którym są one przetwarzane, w terminie nie dłuższym niż 7 dni od dnia ich otrzymania. Pamiętać należy również o regulacji art. 171 ust. 8 Prawa bankowego, zgodnie z którą kto, będąc do tego obowiązanym, nie przekazuje do instytucji utworzonej na podstawie art. 105 ust. 4 informacji o całkowitym wykonaniu zobowiązania albo jego wygaśnięciu, stwierdzeniu nieistnienia zobowiązania albo korekcie jego wysokości oraz o nowo powstałych zobowiązaniach w terminie 7 dni od wystąpienia zdarzenia uzasadniającego przekazanie informacji, podlega grzywnie do 30 000 złotych.

Cel działania instytucji opisanych w art. 105 ust. 4 Prawa bankowego się sprowadza do pozyskiwania od banków informacji objętych tajemnicą i udostępniania ich następnie bankom w zakresie, w jakim informacje te są potrzebne w związku z wykonywaniem czynności bankowych oraz w związku ze stosowaniem metod statystycznych określonych w przepisach prawa bankowego (por. art. 128 ust. 3 i art. 128d ust. 1 Prawa bankowego), innym instytucjom ustawowo upoważnionym do udzielania kredytów w zakresie, w jakim informacje te są niezbędne w związku z udzielaniem kredytów, pożyczek pieniężnych, gwarancji bankowych i poręczeń, oraz instytucjom kredytowym w zakresie niezbędnym do oceny ryzyka kredytowego konsumenta. Warunkiem przekazania informacji do instytucji finansowej będącej podmiotem zależnym od banków jest zawarcie w umowie, z której wynikają zobowiązania i uprawnienia objęte tajemnicą bankową, klauzul informujących o możliwości przekazania danych do tych instytucji finansowych (por. G. Sikorski, Prawo bankowe. Komentarz do art. 105, Warszawa 2005, Legalis).

Należy wskazać, że rejestr o którym mowa w art. 105 ust. 4 nie jest rejestrem dłużników, a rejestrem zobowiązań. Jego celem jest badanie wiarygodności kredytowej klientów i aby to było możliwe banki zgromadzą informacje o ich istniejących zobowiązaniach. Ujawnienie w rejestrze nie może świadczyć, i co do zasady nie świadczy, o braku solidności, ale o skali wypłacalności klienta.

Odnosząc powyższe do ustalonego w sprawie stanu faktycznego wskazać należy, że strony niniejszego postępowania łączy umowa kredytu hipotecznego indeksowanego do kursu franka szwajcarskiego z dnia 27 maja 2008 r. (nr (...)). W umowie powódka wyraziła zgodę na przetwarzanie i udostępnianie przez Biuro (...) S.A. w W. przekazywanych przez bank informacji w zakresie wskazanym w umowie - § 23 ust. 3. Jak wynika z odpowiedzi na apelację, powódka nadal spłaca zadłużenie z tytułu ww. umowy kredytu. W konsekwencji brak jest podstaw do wykreślenia z BIK-u informacji, że powódka posiada wspomniane zadłużenie, gdyż zobowiązanie z tej umowy nadal istnieje, a jedynie sporny pomiędzy stronami pozostaje jeden komponent zadłużenia (o czym niżej). Wykreślenie zobowiązania powódki z BIK-u w istocie naraziłoby pozwany bank na odpowiedzialność opisaną w art. 171 ust. 8 Prawa bankowego.

Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie pominął w zupełności powyższe kwestie i zdaje się mylić - podobnie jak powódka – wspomniane już dwa odrębne rejestry tj.: zobowiązań ( Biuro (...)) i długów (Krajowy Rejestr (...) – działający na podstawie ustawy z dnia z dnia 9 kwietnia 2010 o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych). Pozwany bank na podstawie wskazanych regulacji Prawa bankowego miał obowiązek (i zgodę powódki) na udostępnianie danych do BIK-u o całkowitym wykonaniu zobowiązania albo jego wygaśnięciu, stwierdzeniu nieistnienia zobowiązania albo korekcie jego wysokości oraz o nowo powstałych zobowiązaniach. W konsekwencji nawet jeżeli żaden komponent zobowiązania z tytułu umowy kredytu nie pozostawałby pomiędzy stronami sporny, to w BIK-u i tak znajdowałby się wpisy dotyczące powódki z tytułu umowy z dnia 27 maja 2008 r. Dlatego też żądanie wykreślenia wpisu dotyczącego ww. umowy nie mogło zostać uwzględnione w kształcie przedstawionym przez powódkę, jako dotyczące całości jej zobowiązania. Pozwany zasadnie wskazuje, że z sentencji wyroku w pkt 1 nie wynika, które zadłużenie z umowy ma charakter „rzekomy”, co powoduje, że wyrok w tym zakresie może nie nadawać się do wykonania. Jeżeli zaś słowo „rzekome” odnosi się do całości zobowiązania z tytułu umowy nr (...), to jest zupełnie niezasadnie użyte w kontekście wskazanej umowy, gdyż zobowiązanie istnieje.

Dodatkowo z informacji z BIK-u, znajdującej się w aktach sprawy wynika, że powódka posiada lub posiadała zadłużenie nie tylko z tytułu umowy zawartej z pozwanym, a także z Bankiem (...) (k. 39) i Bankiem (...) (k. 45), czy Bankiem (...) (k. 50). Nadto jak wynika ze wskazanej informacji, część zadłużenia z tytułu umowy z dnia 27 maja 2008 r. i chociażby z umowy zawartej z Bankiem (...) była spłacana z opóźnieniem (k. 41v.- k. 42, k. 50v. – k. 51). W odniesieniu do powyższego oraz do celu, w jakim BIK został utworzony jako rejestr zobowiązań, nie dziwi, że powódka mogła doznać ograniczeń w zakresie możliwości uzyskania karty kredytowej z większym limitem. Bank zanim udzieli klientowi limitu na karcie, bada informacje zawarte w BIK-u, które służą mu od oszacowania, w kontekście istniejących zobowiązań finansowych klienta i ich wysokości, a także terminowości spłacania zobowiązań, kwoty limitu jaki może udzielić. Posiadanie znacznego zadłużenia – a zobowiązania z tytułu umowy kredytu są znaczne i nadto długoterminowe – zawsze wpłynie na wysokość limitu na karcie kredytowej przyznanego przez bank.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny wskazuje, że z uwagi na treść żądania, a także opisane i omówione regulacje Prawa bankowego, zobowiązanie pozwanego do złożenia wniosku o wykreślenie z Biura (...) zadłużenia powódki z tytułu umowy kredytu nie mogło zostać uwzględnione. W konsekwencji Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1, w ten sposób, że opisane w nim żądanie zostało oddalone.

Powyższe nie przesądza jednak o tym, że w sprawie nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki na skutek działań pozwanego banku. Pomiędzy stronami niniejszego postępowania istnieje spór w zakresie interpretacji postanowień umowy dotyczących kwestii ubezpieczenia nieruchomości, którą powódka nabyła za kwotę udzielonego przez bank kredytu. Wskazać należy, ze zgodnie z § 3 ust. 3 umowy zabezpieczeniem kredytu była cesja na rzecz Banku wierzytelności z tytułu ubezpieczenia nieruchomości od ognia, powodzi i innych zdarzeń losowych na sumę ubezpieczeniową odpowiadającą wartości odtworzeniowej budynku, a jeżeli wartość odtworzeniowa nie została ustalona lub umowa dotyczy lokalu – na kwotę odpowiadającą wartości rynkowej nieruchomości lub na inną kwotę zaakceptowaną przez bank. Dodatkowo na podstawie § 17 ust. 2 umowy powódka upoważniła bank w przypadku braku ustanowienia zabezpieczeń określonych w § 3 lub zaniechania ich przedłużenia przez cały okres kredytowania – do ustanowienia tychże zabezpieczeń, w tym do zawarcia umowy ubezpieczenia nieruchomości od ryzyka i ognia i innych zdarzeń losowych na koszt kredytobiorcy. Bank powziął wątpliwości w zakresie wskazanej przez powódkę sumy ubezpieczenia, przy odnowieniu ubezpieczenia na kolejny okres, która w jego ocenie powinna być wyższa niż wynikająca z polisy przedstawionej przez powódkę. W konsekwencji posiłkując się postanowieniami umowy i regulaminu bank dodatkowo ubezpieczył nieruchomość i obciążył częścią składki powódkę, doliczając składkę do raty kredytu. Powyższe spotkało się ze stanowczym sprzeciwem powódki, a ostatecznie doprowadziło do powstania zaległości w spłacie kredytu, ujawnionej w BIK-u.

Kwestia ubezpieczenia kredytowanej nieruchomości, a konkretnie sumy na jaką powinna być ubezpieczana, jest pomiędzy stronami od dawna sporna, a powódka w rozmowach z pracownikami banku wskazywała wielokrotnie, że nie zgadza się z działaniami banku w zakresie ubezpieczenia i uważa, że świadczenia które bank nalicza jej z tego tytułu mają charakter nienależny. W sytuacji istnienia wyraźnego, prawnego konfliktu na gruncie interpretacji umowy, pozwany jako potencjalny wierzyciel, winien skierować sprawę na drogę sądową z odpowiednim powództwem by sprawę ostateczne przesądzić. Wiedzę na temat spornego charakteru wysokości składki z tytułu ubezpieczenia nieruchomości pozwany posiadał, chociażby od swojego pracownika i świadka w niniejszej sprawie – G. K., który zeznał w sprawie, że wskazywał swoim przełożonym, że jego wizyty u powódki są niepotrzebne. Nadto sama powódka wielokrotnie informowała pozwanego, czy to w korespondencji, czy to w rozmowach z pracownikami banku, że w jej ocenie naliczanie dodatkowego ubezpieczenia jest pozbawione podstaw faktycznych i prawnych. Prowadzenie dalszej windykacji w takiej sytuacji jawi się jako forma nacisku na powódkę, by ta – mimo swoich racji przedstawianych bankowi – uiściła na rzecz pozwanego kwoty spornej składki ubezpieczeniowej. Formą rozwiązywania takich sporów nie jest windykacja należności, a droga sądowa – gdzie zasadność spornego roszczenia może zostać ostatecznie potwierdzona lub wykluczona. Prowadzenie windykacji niejako na siłę, wysyłanie sms-ów (wielokrotne), monitów, częste telefony oraz wizyty windykatora można uznać w niniejszej sprawie jako zakrawające o nękanie. W tej płaszczyźnie ustalone i opisane przez Sąd Okręgowy działania pozwanego (jego pracowników) względem powódki jawią się jako nieproporcjonalne, niewłaściwe i naruszające jej prawo do spokojnego życia.

Po uzyskaniu stanowiska powódki w zakresie sumy ubezpieczenia, pozwany nie powinien stosować praktyk nękających, dręczących i naruszających spokój powódki, która w sposób niebudzący wątpliwości przedstawiła swoje racje i sugerowała nawet pozwanemu bankowi skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. Niewykluczone, iż pogląd prawny pozwanego znalazłby tam potwierdzenie. Działania pozwanego zatem w opisany, nieprawidłowy sposób, należy uznać za naruszające zasady współżycia społecznego i dobre obyczaje w zakresie rozwiązywania sporów z kontrahentem.

Dobra osobiste należą do praw podmiotowych bezwzględnych, zatem na wszystkich spoczywa obowiązek nieingerowania w sferę spraw wchodzących w ich zakres, z wyjątkiem sytuacji prawnie uzasadnionych, co niewątpliwie w rozpoznawanej sprawie nie miało miejsca. Sąd Apelacyjny podziela także pogląd Sądu Okręgowego, że bezprawne naruszenie dóbr osobistych powódki zostało w rozpoznawanej sprawie przez pozwanego zawinione. Nie ma zatem potrzeby przytaczania słusznej argumentacji przedstawionej przez ten Sąd w uzasadnieniu orzeczenia. W konsekwencji uznać należało, że doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powódki, uzasadniającego przyznanie jej zadośćuczynienia, jednakże zarzuty apelacji w zakresie zawyżenia wysokości należnego świadczenia z tego tytułu zasługują na podzielenie.

Wątpliwości Sądu Apelacyjnego nie budziło, że powódka wykazała istnienie krzywdy, jednak w okolicznościach niniejszej sprawy zasądzenie kwoty 50.000 zł, jawi się jako niezasadne po pierwsze w kontekście ostatecznego oddalenia roszczenia o charakterze niemajątkowym, po drugie zaś jako zdecydowanie wygórowane w stosunku do przedmiotu sprawy oraz rodzaju naruszanych dóbr i formy ich naruszenia. Działania pozwanego można uznać za wywierające nacisk na powódkę, by ta spełniła sporne pomiędzy stronami roszczenie. Niewątpliwie były też uciążliwe, jednakże zasądzenie 50.000 zł – z tego tytułu wobec wiedzy Sądu Apelacyjnego o ogólnych tendencjach w zakresie miarkowania wysokości zadośćuczynienia – zupełnie nie znajduje swojego uzasadnienia w funkcjach jakie zadośćuczynienie ma spełniać. Powódka wywodziła swoje roszczenie w pierwszej kolejności z faktu ujawnienia jej zadłużenia w BIK-u, które to roszczenie zostało oddalone, co wpływa również na zasadność obniżenia zadośćuczynienia. Mieć należy również na uwadze, że roszczenie o charakterze niemajątkowym zostało ostatecznie oddalone, a zadośćuczynienie w sprawie o ochronę dóbr osobistych ma charakter fakultatywny (art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c.), gdyż interes powoda w tego typu postępowaniach realizuje się przede wszystkim przez złożenie przez stronę przeciwną odpowiedniego oświadczenia. Powyższe świadczy o zasadności obniżenia należnego powódce zadośćuczynienia do kwoty 20.000 zł, która powinna w pełni zrekompensować jej krzywdę z tytułu naruszenia jej dóbr osobistych.

Z uwagi na powyższe na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w pkt 2 i obniżono wysokość należnego zadośćuczynienia.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie, w szczególności Sąd Apelacyjny podziela rozważania w zakresie braku przedawnienia roszczenia oraz co do zasady w zakresie naruszenia dóbr osobistych powódki, ale z poczynionymi już wcześniej modyfikacjami. W konsekwencji apelację pozwanego na podstawie art. 385 k.p.c. w pozostałym zakresie oddalono.

Z uwagi na zmianę orzeczenia o żądaniu głównym zmianie podlegało orzeczenie o kosztach postępowania przed Sądem I instancji, które w zakresie roszczenia niemajątkowego należały się pozwanemu na podstawie art. 98 §1 i3 k.p.c., zaś co do żądania majątkowego zostały rozliczone na podstawie art. 100 zd1k.p.c., stosownie do stopnia wygrania/ 20%/ i przegrania sprawy przez powódkę . Na tej samej zasadzie orzeczono o kosztach postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Męczkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Grażyna Kramarska,  Małgorzata Kuracka ,  Marzena Miąskiewicz
Data wytworzenia informacji: