Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI ACa 638/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2022-12-27

Sygn. akt VI ACa 638/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 grudnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Grzegorz Tyliński

Protokolant:Katarzyna Wolszczak

po rozpoznaniu w dniu 20 grudnia 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. C., J. I. oraz S. I.

przeciwko (...) Bank (...) S. A. w W.

o ustalenie i zapłatę, ewentualnie o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 25 czerwca 2021 r., sygn. akt XXV C 384/19

I. zmienia zaskarżony wyrok:

a) w punkcie pierwszym w ten sposób, że ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z nieważnej umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...), zawartej pomiędzy stronami w dniu 27 listopada 2007 r. oraz zasądza od (...) Bank (...) S. A. w W.: a) na rzecz A. C. kwotę 126 383,99 zł (sto dwadzieścia sześć tysięcy trzysta osiemdziesiąt trzy zł 99/100) wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty; b) na rzecz A. C., J. I. oraz S. I. kwoty po 1 617,03 zł (jeden tysiąc sześćset siedemnaście zł 3/100) i po 12 201,39 (...) (dwanaście tysięcy dwieście jeden (...) 39/100) – obie te kwoty wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie za okres od dnia 1 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałym zakresie;

b) w punkcie drugim, w ten sposób, że zasądza od (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz A. C., J. I. oraz S. I. kwoty po 3 939 zł (trzy tysiące dziewięćset trzydzieści dziewięć zł) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III. zasądza od (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz A. C., J. I. oraz S. I. kwoty po 3 366,67 zł (trzy tysiące trzysta sześćdziesiąt sześć zł 67/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

IV. nakazuje pobrać od (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Warszawie kwotę 1 002,75 zł (jeden tysiąc dwa zł 75/100) jako kosztów biegłego, pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.

Początek formularza

Sygn. akt VI ACa 638/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 czerwca 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie
w sprawie o sygn. akt XXV C 384/19 z powództwa A. C., J. I. i S. I. przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. o ustalenie i zapłatę ewentualnie o zapłatę i ustalenie: oddalił powództwo (pkt I); zasądził od A. C., J. I. i S. I. łącznie na rzecz (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kwotę 10 817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Sąd I instancji ustalił, że A. R. (obecnie C.) i R. R. (1) w 2007 r. poszukiwali kredytu na zakup mieszkania w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. W związku z tym zwrócili się do kilku banków o udzielenie im kredytu, jednak jedynie w Banku (...) S. A. przedstawiono im ofertę kredytową. Doradca banku zaoferował A. R. (obecnie C.) i R. R. (1) jedynie kredyt hipoteczny we (...), z uwagi na brak zdolności kredytowej na zaciągnięcie kredytu złotowego. R. R. (1) prowadził działalność gospodarczą i rozliczał się ryczałtem. Kredyt w (...) został przedstawiony przez doradcę banku jako korzystny ze względu na niższe oprocentowanie kredytu i niższą marżę banku w porównaniu z kredytem złotowym.

W dniu 15 października 2007 r. A. R. i R. R. (1) potwierdzili własnoręcznym podpisem informację o ryzyku stopy procentowej i ryzyku walutowym dla kredytobiorców hipotecznych. W dokumencie wyraźnie wskazano, że: kredyty walutowe generują dodatkowe koszty i ryzyko dla klienta (ryzyko walutowe i ryzyko stopy procentowej), bank stosuje dwa różne kursy: kurs kupna przy wypłacie kredytu i kurs sprzedaży przy spłacie kredytu i ż kurs kupna jest zawsze niższy od kursu sprzedaży – tym samym dla klienta stanowi to dodatkowy koszt kredytu, przy kredytach dewizowych wielkość spłaty kapitału i odsetek może się zmieniać, przez co raty miesięczne kredytów dewizowych ulegają zmianom częściej niż w przypadku kredytów złotowych, zmiany kursu walutowego oraz stopy procentowej mogą spowodować, że początkowo tańszy kredyt dewizowy może stać się znacznie droższy w obsłudze niż kredyt złotowy, wnioskując o kredyt dewizowy warto przekalkulować – dla własnego bezpieczeństwa – czy dochody uzyskiwane w walucie innej od waluty wnioskowanego kredytu pozwolą na terminową obsługę zobowiązania w sytuacji wzrostu wysokości rat miesięcznych do poziomu kredytu złotowego w tej samej wysokości.

Informacja zawierała wykres przedstawiający zmiany kursu złotego w stosunku do euro, (...), (...) oraz USD w ostatnich 6 latach oraz komentarz, że biorąc pod uwagę długi okres można dobrze zaobserwować wysoki stopień zmienności kursów. Podano również przykład drastycznego zdarzenia rynkowego oraz symulacje modelowe. Wiele istotnych informacji wytłuszczono.

W dniu 27 listopada 2007 r. pomiędzy Bankiem (...) S. A. z siedzibą we W. oraz R. R. (1) i A. R. (kredytobiorcami) została zawarta umowa o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...), na podstawie której bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 162 340 (...), na okres 360 miesięcy, w celu sfinansowania zakupu mieszkania oraz miejsca postojowego i komórki lokatorskiej położonych we W. przy ul. (...) (art. 3.01, 3.02 i 3.03 umowy). W art. 3.04 ustalono jednomiesięczne okresy odsetkowe. W umowie postanowiono, że wykorzystana kwota kredytu jest oprocentowana według zmiennej stopy oprocentowania, obliczonej jako suma stawki (...) dla sześciomiesięcznych depozytów międzybankowych w (...) i marży banku w wysokości 1,7500 punktu procentowego. Wysokość zmiennej stopy oprocentowania wykorzystanej kwoty kredytu ustalana jest jeden raz dla każdego sześciomiesięcznego okresu kredytowania. Obowiązująca na dzień zawarcia umowy stopa procentowa ma zastosowanie dla pierwszego sześciomiesięcznego okresu kredytowania. Stopa oprocentowania dla kolejnych okresów zmiennego oprocentowania zostaje ustalona z zastosowaniem stawki (...) określonej na dwa dni robocze przed dniem zmiany oprocentowania (art. 3.05 ust. 1 - 4 umowy). Zgodnie z art. 3.05 ust. 8 - 9 umowy odsetki są naliczane od aktualnego stanu zadłużenia w oparciu o zasadę wyrażoną w postaci ilorazu 365/360 (lub 366/360 w roku przestępnym), co oznacza przyjęcie faktycznej ilości dni w okresie obrachunkowym w stosunku do 360 dni w roku obrachunkowym. W art. 3.07 ust. 2 umowy postanowiono, że kredyt będzie wypłacany w siedmiu transzach w wysokości i termiach wskazanych w umowie. Zgodnie z art. 3.07 ust. 3 umowy wykorzystanie kredytu będzie następować w ciężar rachunku kredytowego prowadzonego przez bank. W myśl art. 3.07 ust. 6 umowy uruchomienie kredytu nastąpi na rachunek wskazany w ust. 3, w zależności od waluty rachunku: w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego/ negocjowanego kursu kupna dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu płatności, lub w walucie kredytu. Zgodnie z umową uruchomienie pierwszej transzy kredytu następuje nie później niż w terminie 7 dni roboczych od dnia spełnienia warunków określonych w umowie, chyba że kredytobiorca przedłożył pisemną dyspozycję uruchomienia kredytu w innym terminie, jednak nie dłuższym niż 3 miesiące od daty podpisania umowy. Podpisanie umowy następuje w okresie ważności decyzji o udzieleniu kredytu, tj. w terminie 3 miesięcy od jej podjęcia (art. 3.07 ust. 8 umowy). W art. 3.07 ust. 9 umowy zastrzeżono, że umowa wygasa w przypadku niespełnienia warunku lub nieuruchomienia kredytu w terminie 3 miesięcy od daty podpisania umowy.

W umowie postanowiono, że po okresie karencji kredytobiorca zobowiązany jest do spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami w miesięcznych ratach malejących. Wysokość i terminy płatności rat zostały określone w harmonogramie, który zostanie doręczony kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu (art. 3.12 ust. 1 umowy). Spłata kredytu będzie następować w drodze obciążania w dniu płatności kwotą raty kredytu konta do obsługi kredytu. Kredytobiorca zobowiązuje się do zapewnienia środków na pokrycie wymagalnej raty w dniu poprzedzającym dzień spłaty. W przypadku, gdy dzień spłaty przypada na dzień wolny od pracy kredytobiorca zobowiązuje się do zapewnienia środków w ostatnim dniu roboczym przed dniem wolnym (art. 3.12 ust. 2 umowy). W umowie zapisano, że walutą spłaty kredytu jest (...). W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu realizacji należności banku (art. 3.12 ust. 3 umowy). Umowa w art. 3.01 ust. 2 przyznawała kredytobiorcy w okresie kredytowania uprawnienie do dokonania dowolnej ilości konwersji (zmiany) waluty kredytu pomiędzy walutami z oferty kredytów mieszkaniowych/inwestorskich banku obowiązującej w dniu złożenia wniosku o konwersję.

Sąd Okręgowy ustalił, że kredytobiorcy zostali poinformowani o prawie odstąpienia od umowy w terminie 10 dni od daty jej zawarcia (art. 8.02 ust. 1 umowy). W razie spełnienia świadczenia przez bank przed upływem terminu do odstąpienia, odstąpienie staje się skuteczne pod warunkiem, że kredytobiorca zwróci świadczenie banku w całości łącznie z oświadczeniem o odstąpieniu od umowy (art. 8.02 ust. 2 umowy).

W art. 8.04 umowy kredytobiorcy potwierdzili fakt zapoznania się z Regulaminem, którym im został doręczony przez bank przed zawarciem umowy.

Kredytobiorcy oświadczyli też, że bank poinformował ich o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także ryzyka walutowego (kursowego) związanego z zaciąganiem zobowiązań kredytowych w walucie innej niż waluta, w której osiągane są dochody, że otrzymali pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami oraz że rozumieją, akceptują i przyjmują ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe) i możliwe skutki, jakie wynikają z tych ryzyk (art. 8.05 umowy).

W okresie zawierania przez strony umowy Bank (...) S. A. oferował kredyty w złotówkach oraz w walutach obcych, w tym we (...). W tamtym czasie klienci decydowali się najczęściej na kredyty walutowe z uwagi na niższe oprocentowanie w stosunku do kredytów złotowych, a w konsekwencji niższe raty kredytowe. W przypadku kredytów walutowych w Banku (...) S. A. istniała możliwość wypłaty kwoty kredytu bezpośrednio w walucie kredytu. W tym celu na etapie zawierania umowy kredytobiorca musiał otworzyć rachunek walutowy. Jeśli w umowie wskazano rachunek złotowy, to wypłata następowała w złotych na ten rachunek. Decyzja o walucie spłaty kredytu należała do kredytobiorców, którzy mogli spłacać raty bezpośrednio w walucie (...) za pośrednictwem rachunku walutowego lub w złotych z rachunku złotowego. W trakcie trwania kredytu istniała możliwość zmiany rachunku do obsługi kredytu w drodze aneksu do umowy.

Przedmiotowa umowa kredytu została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez bank. Kredytobiorcy mieli możliwość negocjowania postanowień umownych zawartych w umowie kredytu, z wyłączeniem treści i postanowień objętych warunkami umowy, stanowiącymi integralną część zawartej umowy kredytu. Indywidualnie została uzgodniona kwota kredytu, waluta kredytu (w 2007 r. w ofercie (...) S.A. były zarówno kredyty złotowe, jak i walutowe), okres spłaty kredytu, rodzaj rat kredytu, rodzaj oprocentowania (kredyt w (...) pozwalał na przyjęcie stopy oprocentowania opartej na (...), kredytobiorcy mogli wybrać PLN na WIBOR) oraz marża. Doradca kredytowy banku informował kredytobiorców o ryzyku walutowym wskazując, że wahania kursowe będą wpływać na wysokość rat kredytowych. Kredytobiorcy nie zdawali sobie jednak sprawy, że wahania kursów walut mogą być aż tak wysokie. Przed podpisaniem umowy kredytobiorcy jej nie przeczytali, nie dopytywali, w jaki sposób bank kształtuje kursy w swych wewnętrznych tabelach. W dacie zawarcia umowy R. R. (1) prowadził działalność gospodarczą (działalność wydawniczą). Działalność ta nie była prowadzona w mieszkaniu zakupionym z kredytu.

Przedmiotowy kredyt w kwocie 162 340 (...) został uruchomiony w siedmiu transzach.

Saldo kredytu powodów w księgach bankowych jest wyrażone w (...). Kredyty walutowe były finansowane przez pozwany bank poprzez transakcje na rynku międzybankowym. Bank, aby mógł udzielić kredytu walutowego w (...) musiał wcześniej pozyskać na rynku franki szwajcarskie, korzystając z różnych instrumentów finansowych. Pozwany nie jest beneficjentem wzrostu kursu (...). Pozwany, aby zamknąć pozycję walutową powstałą w związku z przeznaczeniem środków w PLN na poczet zadłużenia wyrażonego w (...) musiał sprzedać walutę i kupić PLN.

W dniu 18 lipca 2013 r. zawarto umowę, na mocy której doszło do zwolnienia z długu R. R. (1) oraz do przystąpienia do długu J. I. oraz S. I.. Ponadto zawarto aneks do umowy, w którym strony ustaliły, że umowa o przystąpienie do długu współkredytobiorców J. I. i S. I. oraz umowa o zwolnienie z długu współkredytobiorcy R. R. (1) stanowią integralną część umowy kredytowej. Aneksem zmieniono również zabezpieczenie wierzytelności banku z tytułu udzielenia kredytu ustanawiając prawne zabezpieczenie również na lokalu mieszkalnym nr (...) położonym we W. przy ul. (...). W dniu 11 września 2013 r. strony zawarły aneks nr (...) do umowy ustalający nowe brzmienie niektórych definicji zawartych w umowie kredytu, a także na podstawie którego kredytobiorcy otworzyli konto do obsługi kredytu w walucie kredytu.

W dniu 10 stycznia 2019 r. A. C. i R. R. (1) zawarli umowę, na podstawie której R. R. (1) przelał na rzecz A. C. roszczenia wobec banku o zwrot świadczeń nienależnych wskutek znajdujących się w umowie klauzul niedozwolonych lub wskutek innych wad prawnych umowy, w szczególności jej nieważności.

(...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest następcą prawnym (...) Banku S.A. z siedzibą w W. oraz (...) S. A. z siedzibą we W..

Kredytobiorcy dokonywali spłaty rat kredytowych zgodnie z harmonogramem, począwszy od 5 stycznia 2008 r. Spłaty były dokonywane w złotówkach i przeliczane po kursie z tabeli banku do września 2013 r. Od października 2013 r. kredytobiorcy spłacają kredyt w (...). W okresie od uruchomienia kredytu, tj. od dnia 3 grudnia 2007 r. do 5 stycznia 2018 r. kredytobiorcy zapłacili na rzecz banku tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych kwotę 80 759,35 (...), w tym 53 642,70 (...) na poczet kapitału kredytu i 27 116,65 (...) na poczet odsetek kapitałowych.

Pismem z dnia 29 czerwca 2018 r. powodowie wnieśli reklamację, jednakże nie została ona uznana przez pozwanego.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie i podlegało oddaleniu w całości zarówno w zakresie żądania głównego jak i ewentualnego.

Odnosząc się do zarzutu nieważności umowy, Sąd I instancji nie podzielił argumentacji strony powodowej w tym zakresie. W ocenie Sądu Okręgowego zawarta pomiędzy A. C. (dawniej R.) i R. R. (1) a poprzednikiem prawnym pozwanego umowa kredytu w walucie (...) jest umową ważną, a argumentacja strony powodowej chybiona.

W ocenie Sądu I instancji sporna umowa spełnia wymogi określone w art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy (Dz. U. z 2002 r., Nr 72, poz. 665). Analizując zatem umowę łączącą strony postępowania Sąd Okręgowy uznał, że zawiera ona wszystkie elementy przedmiotowo istotne. Treść umowy wskazuje, że jest to umowa kredytu walutowego, gdyż bank zobowiązał się w niej oddać do dyspozycji kredytobiorców kwotę pieniężną wyrażoną w (...). Do dyspozycji kredytobiorców postawiono kwotę 162 340 (...), także w (...) określono wysokość poszczególnych transz kredytu (art.3.07. ust. 2 umowy). (...) stanowił zarówno walutę, w której określono wysokość kapitału kredytu, jak i walutę, w której przez czas wykonywania umowy spełniane miały być świadczenia stron (art. 3.07 ust. 6 i art. 3.12 ust. 3 umowy). Wbrew twierdzeniom strony powodowej kwota kredytu została wyrażona w sposób ścisły w walucie obcej. W umowie zostały również określone zasady spłaty kredytu przez kredytobiorców – w malejących ratach kapitałowo-odsetkowych, wyrażonych w (...) i spłacanych w (...). W art. 3.12. ust. 3 wyraźnie wskazano, że walutą spłaty kredytu jest (...). W umowie zastosowano oprocentowanie oparte na (...), obowiązujące dla kredytów walutowych (art. 3.05 ust. 1 umowy). Świadczenia stron umowy, w szczególności kwota kredytu i raty kapitałowo-odsetkowe zostały określone w umowie we (...), odpowiadając wymogom z art. 69 Prawa bankowego. Elementy przedmiotowo istotne umowy przesądzają, że jest to umowa kredytu walutowego, gdyż bank zobowiązał się w niej oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę pieniężną wyrażoną we (...) ((...) stanowił walutę, w której określono wysokość kapitału kredytu), wypłata kredytu mogła nastąpić we (...) i w tej walucie kredytobiorcy byli zobowiązani dokonywać spłaty rat kapitałowo - odsetkowych w wysokości i terminach określonych w harmonogramie.

Według Sądu Okręgowego nie można podzielić stanowiska strony powodowej, że o nieważności przedmiotowej umowy kredytu decyduje: 1) brak określenia w umowie świadczenia (w umowie nie wskazano kwoty kredytu, gdyż podana w umowie kwota kredytu w (...) mogła zostać wypłacona dopiero po przewalutowaniu, a kredytobiorcy nie znali kursu po jakim zostanie przeliczona wypłata), 2) naruszenie zasady swobody umów wyrażonej w art. 353 1 k. c. ze względu na przeliczenie kredytu w sposób wyznaczony arbitralnie przez pozwanego i w sposób krzywdzący dla kredytobiorców, 3) naruszenie zasady walutowości wyrażonej w art. 358 § 1 k. c., gdyż w dacie zawarcia umowy – stosownie do art. 358 § 1 k. c. – obowiązywała zasada, że za wyjątkiem przypadków wskazanych w ustawie, zobowiązania pieniężne na obszarze RP mogły być wyrażone tylko w pieniądzu polskim, a na gruncie Prawa dewizowego w przypadku kredytów w walucie obcej rozliczenia pomiędzy bankiem a kredytobiorcami musiałyby się odbywać w walucie obcej; tymczasem na gruncie spornej umowy nie można przyjąć, że rozliczenia pomiędzy stronami miały się odbywać we (...), gdyż zarówno wypłata kredytu, jak i jego spłata miała odbywać się w złotówkach, 4) naruszenie zasad współżycia społecznego ze względu na zastosowanie w umowie klauzuli waloryzacyjnej obciążającej kredytobiorców nieograniczonym ryzykiem kursowym przy braku rzetelnej informacji ze strony banku o konsekwencjach przyjęcia na siebie przez kredytobiorców nieograniczonego ryzyka kursowego.

Powódka A. C. i R. R. (1), jak już wyżej wskazano, zawarli umowę kredytu walutowego we (...). Kwota kredytu została wyrażona w umowie w walucie (...). Została wypłacona w złotówkach – stosownie do art. 3.07. ust. 6.1 umowy – wyłącznie na żądanie kredytobiorców, którzy wskazali do wypłaty kredytu rachunek w złotych polskich. Zgodnie z tym postanowieniem umowy, jeżeli wypłata środków uruchomionego produktu kredytowego ma nastąpić w złotych polskich, to następuje to po przeliczeniu po kursie bieżącym/negocjowanym kupna dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu płatności. Zatem to od dyspozycji i woli kredytobiorców zależało w jakiej walucie zostaną wypłacone środki. W okolicznościach niniejszej sprawy nie było przeszkód, by kredytobiorcy otrzymali wypłatę kredytu w (...). Spłata rat kapitałowo-odsetkowych miała następować w (...). We (...) wyrażono także wysokość hipoteki zwykłej i kaucyjnej. Z umowy wynika również, że zmienne oprocentowanie kredytu miało być obliczane na podstawie wskaźnika (...) 3M właściwego dla (...). Zdaniem Sadu I instancji powyższe prowadzi do jednoznacznej konstatacji, że zgodną wolą stron było określenie kwoty kredytu w walucie obcej, a konkretnie w (...). F. szwajcarski był zatem walutą kredytu, a nie, jak próbowała dowodzić strona powodowa, miernikiem wartości. Uznając, że przedmiotem zobowiązania wynikającego z umowy jest suma pieniężna wyrażona we (...), brak jest podstaw do stwierdzenia, że doszło do naruszenia art. 353 ( 1) k.c.

Sąd I instancji odnosząc się natomiast do zarzutu dowolności przeliczenia kwoty kredytu na złotówki, należy wskazać, że kwestię tę regulował jasno art. 3.07 ust. 6.1, wskazując, że uruchomienie kredytu następuje po kursie bieżącym/negocjowanym kupna dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu płatności. Jeżeli w ocenie strony powodowej taki sposób przeliczenia był dla nich niekorzystny, mogli ustalić wypłatę kredytu bezpośrednio w (...) i sprzedać ją dowolnie na rynku, by uregulować swoje zobowiązania z zawartej umowy sprzedaży. Obowiązujące wówczas przepisy Prawa dewizowego nie zakazywały bowiem sprzedaży waluty chociażby w kantorze walutowym. Nieskorzystanie przez kredytobiorców z tej możliwości, stwarza domniemanie, że w momencie zawierania umowy akceptowali to rozwiązanie. Z tego powodu nie można też podzielić zarzutu nieważności umowy z uwagi na jej sprzeczność z art. 353 ( 1) k. c., tj. sprzeczność z naturą stosunku zobowiązaniowego wyrażającą się w zastrzeżeniu na rzecz banku prawa do jednostronnego i dowolnego decydowania o wysokości swojej wierzytelności i o wysokości świadczenia kredytobiorców z uwagi na arbitralność przeliczenia kwoty kredytu w (...) na PLN. Strony jednoznacznie określiły w umowie kwotę kredytu we (...) i taką kwotę powodowie zobowiązali się zwrócić bankowi wraz z oprocentowaniem, którego zasady ustalania zostały określone w umowie. Zatem wysokość świadczeń stron była oznaczona w sposób stały, niezależny od strony pozwanej, w walucie kredytu, którą był (...).

W ocenie Sądu Okręgowego nietrafny okazał się także zarzut nieważności umowy kredytu ze względu na naruszenie zasady walutowości wyrażonej w art. 358 § 1 k.c., w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy. Sąd Okręgowy wskazał, że w odniesieniu do banków zachodził ustawowy wyjątek od zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k.c., a tym samym dopuszczalne było zawarcie przedmiotowego kredytu walutowego bez konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego. Zdaniem Sądu I instancji Badana umowa nie zawierała żadnych klauzul waloryzacyjnych. Powodowie próbują na siłę, choć nieudolnie wykazać, że zawarta przez nich umowa zawierała mechanizm waloryzacji. Podnoszona przez stronę powodową argumentacja dotycząca dopuszczalności stosowania w umowach klauzul waloryzacyjnych jest zatem zbędna i irrelewantna dla oceny ważności kwestionowanej umowy. Strona powodowa myli naturę kredytu w kontekście jego waluty ze sposobem realizacji umowy polegającym na możliwości wypłaty i spłaty kredytu w innej walucie.

Strony na zasadzie swobody umów, bo taka była ich wola, zdecydowały się na dokonanie przeliczenia kwoty uruchamianego kredytu na złoty polski (PLN) i wypłacenie jej osobie trzeciej w związku z nieruchomością stanowiącą przedmiot finansowania kredytu. Obie strony pozostawały w zgodzie co do samego faktu dokonania tego przeliczenia. Strona powodowa nie kwestionowała nawet możliwości negocjowania kursu przeliczenia. Kredytobiorcy wskazali pozwanemu bankowi jako rachunek do wypłaty kredytu rachunek bankowy podmiotu trzeciego, jak również swój własny rachunek bankowy, które to rachunki były prowadzone w złotych polskich, a zatem dla obu stron bezsporne i oczywiste było już w dacie podpisywania umowy, niezależnie od późniejszych dyspozycji kredytobiorców, że wypłata kredytu w (...) udzielonego ma nastąpić w innej walucie.

W ocenie Sądu I instancji z powyższych względów brak jest podstaw do stwierdzenia nieważności umowy kredytu jako sprzecznej z ustawą albo mającej na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Brak jest również podstaw do uznania, że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.)

W ocenie Sądu Okręgowego strona powodowa nie wykazała, że zawarta przez strony umowa kredytu narusza w jakikolwiek sposób zasady uczciwości, lojalności lub słuszności kontraktowej, że prowadzi do rażącej dysproporcji świadczeń stron, a w konsekwencji, że jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Dopiero z perspektywy czasu stała się możliwa ocena, że kredyt nie jest tak korzystny, jak spodziewali się tego powodowie, co było wynikiem wzrostu kursu (...) (zjawiska niezależnego od stron), a nie skutkiem ukształtowania treści umowy w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Ryzyko walutowe jest immanentną cechą kredytów walutowych (w sytuacji osiągania dochodów w walucie polskiej), na co zwrócono kredytobiorcom uwagę na etapie ubiegania się o kredyt, co jednak nie daje podstaw do uznania postanowień umownych odnoszących się do kredytu w walucie obcej za naruszających dobre obyczaje.

Reasumując, Sad Okręgowy uznał, że sporna umowa kredytu spełnia zatem wymogi formalne określone w art. 69 ustawy Prawo bankowe, pozostając w zgodzie także z naturą tego rodzaju umowy, jej konstrukcja nie narusza zasady swobody umów określonej w art. 353 1 k. c., ani zasad współżycia społecznego, zawarcie umowy nie było też sprzeczne z zasadą walutowości. Z tego punktu widzenia zawarta przez strony umowa jest ważna, a odmienne stanowisko strony powodowej Sąd ocenia jako niezasadne.

Dodatkowo Sąd Okręgowy nie podzielił również argumentacji strony powodowej co do abuzywności klauzul przeliczeniowych zawartych w art. 3.07 ust. 6, art. 3.10 ust. 5 i art. 3.12 ust. 3 umowy kredytu.

Kwestia statusu kredytobiorców jako konsumentów nie była sporna w niniejszej sprawie. Nabycie nieruchomości zostało dokonane w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych A. C. i R. R. (1) i nie miało związku z działalnością gospodarczą prowadzoną wówczas przez R. R. (1).

Sąd I instancji zwrócił uwagę, że postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta. Nie ulegało wątpliwości w ocenie tego Sądu, że między stronami indywidualnie uzgodniona musiała być kwota i waluta kredytu oraz uruchomienie kredytu w złotych polskich na wskazane w umowie rachunki bankowe, a także spłata kredytu w złotych polskich. Walutą spłaty kredytu był (...). Spłata w złotych polskich była dodatkową opcją. Analogicznie wyglądała sytuacja w przypadku wypłaty kredytu. To wyłącznie od kredytobiorców zależało w jakiej walucie nastąpi uruchomienie kredytu.

W ocenie Sądu I instancji, brak jest podstaw do przyjęcia, że sporna klauzula przeliczeniowa określa główne świadczenia stron umowy kredytu. Klauzula przeliczeniowa zawarta w umowie nie jest postanowieniem o charakterze przedmiotowo istotnym (essentialia negotii), zatem może być objęta kontrolą zgodności z zasadami obrotu konsumenckiego.

Zdaniem Sądu I instancji nie każde naruszenie interesów konsumenta sprawia, że dana klauzula nabiera charakteru niedozwolonej klauzuli umownej. Naruszenie takie, aby mogło wywołać skutek wskazany w art. 385 1 k.c. musi mieć charakter kwalifikowany – rażący.

Sąd Okręgowy dokonując oceny, czy poprzez wprowadzenie klauzuli zawartej w art. 3.07 ust. 6 pkt 6.1, art. 3.10 ust. 5 i art. 3.12 ust. 3 umowy doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta odwołać należy się do treści łączącej strony umowy kredytu hipotecznego. Kredyt ten miał charakter kredytu walutowego – udzielony został w walucie obcej i miał być spłacany w tej walucie – poprzez wpłatę na prowadzony w tym celu w walucie kredytu rachunek bankowy. Co do zasady kredyt miał być wypłacony w jego walucie (tzn. (...)) i w taki sposób spłacany. Przeliczenia po obowiązującym w banku w dniu płatności kursie kupna lub sprzedaży dewiz dla (...) miały miejsce wyłącznie, gdy kredytobiorca złożył wniosek o uruchomienie kredytu na rachunek prowadzony w złotych polskich (art. 3.07 ust. 6 umowy) oraz gdy zdecydował się na spłatę kredytu w złotych polskich (art. 3.12 ust. 3 zdanie drugie umowy). Jednocześnie z treści powyższych postanowień umownych wynika, że kredytobiorca ma możliwości złożenia dyspozycji uruchomienia kredytu w walucie kredytu ( (...)) na rachunek prowadzony w tej walucie oraz dokonywania spłat bezpośrednio w walucie kredytu, a w konsekwencji uniknąć potrzeby dokonywania przeliczeń walutowych. Uruchomienie kredytu w PLN nastąpiło wyłącznie ze względów praktycznych na żądanie powodów. Także z woli kredytobiorców spłata kredytu odbywała się w złotówkach, pomimo, że art. 3.12 ust. 3 umowy jako walutę spłaty wskazywał (...). Jeżeli zatem w ocenie strony powodowej stosowany przez bank mechanizm przewalutowania był dla niej niekorzystny, mogła ustalić wypłatę kredytu bezpośrednio w (...) i sprzedać ją dowolnie na rynku, by uregulować swoje zobowiązania z zawartej umowy sprzedaży, a raty kredytu od samego początku spłacać w (...). Nieskorzystanie przez kredytobiorców z tej możliwości, stwarza domniemanie, że w momencie zawierania umowy i jej wykonywania akceptowali to rozwiązanie. Powodowie, mając wybór, skorzystali z opcji wypłaty kredytu w złotych polskich i w tej walucie dokonywali spłaty. W sytuacji, gdy to od decyzji kredytobiorcy zależy, w jakiej walucie zostanie wypłacony kredyt i w jakiej walucie odbywać będzie się jego spłata, oraz gdy kredytobiorca mógł uniknąć przewalutowania (i dodatkowych kosztów z tym związanych), które następowało tylko w ściśle określonych sytuacjach przewidzianych w umowie, nie sposób uznać, by kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowy były nieuczciwe – sprzeczne z dobrymi obyczajami, by rażąco naruszały interesy powodów jako konsumentów, a w konsekwencji by stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Sąd I instancji wskazał ponadto, że umowa w art. 8.02 ust. 1 przyznawała kredytobiorcom prawo odstąpienia od umowy nawet po spełnieniu świadczenia przez bank w terminie 10 dni od daty jej zawarcia (art. 8.02 ust. 2 umowy). Mogli zatem zrezygnować z kredytu w przypadku stwierdzenia, że zastosowany przez bank przelicznik jest dla nich niekorzystany.

W związku z powyższym według Sądu Okręgowego brak jest podstaw do uznania powyższych postanowień za abuzywne.

Niezależnie od tego Sąd I instancji wskazał, że skutkiem uznania za abuzywne postanowień umownych dotyczących przeliczania świadczeń stron umowy kredytu byłoby ich pominięcie przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta, a nie nieważność umowy. Stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, zaś zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c., strony są związane umową w pozostałym zakresie. Oznacza to, że postanowienia abuzywne nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W sytuacji zakwestionowania mechanizmu przewalutowania (przeliczania) konieczne byłoby przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje mechanizmu przeliczania świadczeń stron, stanowiąc czystą umowę kredytu walutowego, w których wysokość świadczeń stron została określona we (...).

W ocenie Sądu I instancji w realiach sprawy, a przede wszystkim przy ocenie całokształtu łączącego strony stosunku prawnego, nie sposób było zasadnie twierdzić, że wskazane klauzule umowne naruszały w sposób rażący interesy konsumentów, co z kolei miałoby uzasadniać ich eliminację z łączącego strony stosunku prawnego. W rezultacie stwierdzić należy, że skoro umowa kredytu łącząca strony nie jest nieważna, to nie zasługiwały na uwzględnienie dochodzone pozwem żądania zwrotu wszystkich wpłaconych przez kredytobiorców na rzecz banku kwot pieniężnych, gdyż pozwany bank nie był bezpodstawnie wzbogacony kosztem powodów z tytułu wykonania tej umowy.

Sąd Okręgowy uznał, że pobranie przez pozwanego środków pochodzących z rat kredytowych spłacanych przez kredytobiorców miało – wbrew twierdzeniom strony powodowej – podstawę prawną w ważnie zawartej umowie. Dlatego powództwo o zapłatę oparte na twierdzeniu o bezpodstawnym wzbogaceniu pozwanego w związku z wykonaniem nieważnej umowy nie mogło być uwzględnione.

Wobec bezzasadności powództwa o zapłatę, zupełnie chybiony był zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie w art. 98 § 1 k. p. c.

Apelację od powyższego orzeczenia wniosła strona powodowa zaskarżając je w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucili:

1)  naruszenie art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na nieprawidłowym zinterpretowaniu przez Sąd zamiaru stron oraz celu umowy, tj.,

a.  na błędnym przyjęciu, iż najistotniejsze dla prawidłowego odkodowania zamiaru stron było literalne brzmienie umowy (z całkowitym pominięciem jej faktycznego wykonywania przez strony) zgodnie z którym powód, oprócz możliwości otrzymania kwoty kredytu, wyrażonej pierwotnie we (...), na konto w złotych polskich, (po przeliczeniu tej kwoty przez pozwanego, według jednostronnie ustalonych przez niego reguł), i spłacania rat kredytu, wyrażonych we (...), również w złotych polskich, (po przeliczeniu wysokości rat dokonanym przez ozwanego, według jednostronnie ustalonych przez niego reguł) - miał również możliwość, na swój wniosek, otrzymać kwotę kredytu oraz spłacać raty kredytu, także we (...), oraz błędne przyjęcie, że możliwość ta miała dla stron charakter zasadniczy,

b.  pominięciu faktu, iż każda transza kredytu faktycznie została wypłacona w złotych polskich, a nadto, iż od chwili uruchomienia kredytu aż do września 2013 r. powód spłacał raty kredytu w złotych polskich, tj. faktycznie umożliwiono mu spłatę rat kredytu bezpośrednio we (...) dopiero po wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej i po zawarciu niezbędnego aneksu do umowy kredytu, tj. w momencie, gdy ustawodawca uznał za celowe przyznanie takiej możliwości każdemu kredytobiorcy, który do tej pory spłacał raty kredytu wyrażone we (...), po przeliczeniu ich na złote polskie przez bank,

c.  na niedostatecznym uwzględnieniu przy odkodowywaniu zamiaru stron okoliczności, iż to pozwany jako bank- podmiot profesjonalny, był faktycznym twórcą wszystkich zapisów umowy, a powód- jako konsument, otrzymał do podpisu jedynie jej gotowy wzorzec, oraz na błędnym przyjęciu, że wzorzec stworzony przez pozwanego miał na celu przede wszystkim umożliwienie powodowi dowolnego obracania walutą, tak aby to powód, a nie pozwany, mógł odnieść z tytułu realizowania umowy jak największe korzyści finansowe,

d.  na błędnym przyjęciu, że skoro powód podpisał przedłożony mu przez pozwanego wzorzec umowy kredytu, to był w pełni świadomy treści każdego jej punktu, tak jakby jego wiedza i kompetencje były tożsame z wiedzą i kompetencjami zespołu finansistów i prawników tworzących wzór umowy dla pozwanego- profesjonalisty, i tym samym, jakby powód obejmował swym zamiarem dokonywanie skomplikowanych operacji walutowych na zaciągniętym przez siebie kredycie, który miał służyć wyłącznie pokryciu kosztów sfinansowania nieruchomości w złotych polskich, który to cel był pozwanemu doskonale znany, a nie został zaciągnięty przez powoda dla celu czynienia np. dalszych inwestycji finansowych czy też spekulacji finansowych, - przy jednoczesnym pominięciu przez Sąd, przy dokonywaniu wyżej wymienionej wykładni woli stron, rzeczywistego celu umowy, którym było wyłącznie umożliwienie powodowi sfinansowania jak najtańszym kosztem zakupu nieruchomości na terenie Polski, do czego niezbędne było dysponowanie odpowiednią sumą polskich złotych i w konsekwencji na nieprawidłowym wyprowadzeniu wniosku przez Sąd, iż zamiarem stron było zawarcie umowy-hybrydy, umożliwiającej Powodowi dowolne obracanie walutą, a celem umowy sfinansowanie budowy i wyposażenia nieruchomości na terenie Polski, do czego miała służyć waluta dowolnie wybrana przez powoda, lub też obie waluty jednocześnie, w dowolnie ustalonych przez Powoda proporcjach, - podczas gdy:

1.  Celem umowy było umożliwienie powodowi sfinansowania budowy i wyposażenia nieruchomości na terenie Polski, w polskich złotych, jak najtańszym kosztem, a zatem zamiarem stron było postawienie powodowi do faktycznej dyspozycji kwoty kredytu w polskich złotych, przy użyciu mechanizmów, które zaoferował powodowi pozwany, aby cel ten, doskonale pozwanemu znany, mógł zostać zrealizowany, co w konsekwencji doprowadziło strony do zawarcia umowy kredytu denominowanego do (...),

2.  Zapisy o możliwości wypłaty i spłaty kredytu we (...) w pierwotnym brzmieniu umowy kredytu miały charakter wyłącznie fikcyjny, mający na celu ukrycie prawdziwych zamiarów pozwanego, polegających na realizowaniu umowy w oparciu o klauzule abuzywne1, przy jednoczesnym zabezpieczeniu się przez pozwanego na wypadek poszukiwania w przyszłości ochrony prawnej przez powoda, gdyby zorientował się on, iż sporny stosunek prawny został w istocie oparty o niedozwolone postanowienia umowne, poprzez przyznanie powodowi fikcyjnej wolności wyboru pomiędzy mechanizmem uczciwym i nieuczciwym, gdzie twórcą obu mechanizmów jest wyłącznie pozwany. Należy podkreślić, że pozwany usiłuje przerzucić na powoda odpowiedzialność za wybór skorzystania z klauzul abuzywnych, twierdząc, że skoro powód miał do wyboru mechanizmy uczciwego kredytu walutowego, ale świadomie i dobrowolnie z nich nie skorzystał, to faktyczne wykonywanie umowy w oparciu o klauzule abuzywne nie zasługuje na ochronę prawną, ponieważ powód, z zaoferowanych jej przez pozwanego wariantu uczciwego i nieuczciwego, świadomie i celowo wybrał ten nieuczciwy;

2)  naruszenie art. 58 § 1 i 3 k.c. w zw. z art. 358 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że wskazanie kwoty i waluty kredytu wyrażonej w walucie (...) nie narusza obowiązującej w dacie zawarcia umowy zasady walutowości wyrażonej w brzmieniu art. 358 § 1 k.c., podczas gdy dozwolony obrót dewizowy w tamtym czasie, do którego uprawnione były banki, mógł polegać jedynie na udzielaniu kredytów walutowych (natomiast w przypadku powoda, mimo wskazania w umowie kwoty w (...), całość rozliczeń przeprowadzano wyłącznie w polskich złotych), a więc postanowienie to jest bezwzględnie nieważne jako sprzeczne z ustawą, a co za tym zwane także przez powódkę „klauzulami waloryzacyjnymi" i „klauzulą denominacyjną", a to: art. 3.07 ust. 6 pkt 6.1, art. 3.10 ust. 5 zd. drugie, art. 3.12 ust. 3 zd. drugie, art. 7.01 ust. 2 w zakresie słów ,,przy zastosowaniu kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w Banku w dniu wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego” umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...), zawartej pomiędzy powódką a pozwanym w dniu 22.07.2008 r. idzie cała umowa kredytu jest bezwzględnie nieważna gdyż bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa kredytu nie zostałaby zawarta;

3)  naruszenie art. 58 § 1 k.c. w zw. art. 69 ust. 1 oraz art. 69 ust. 2 pkt 2 ustawy - Prawo bankowe, poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że w spornej umowie wskazano kwotę i walutę kredytu, a tym samym zrealizowano dyspozycję ww. przepisów, podczas gdy umowa nie zawiera obligatoryjnych elementów, tj. nie wskazano w niej kwoty i waluty kredytu, gdyż: - wskazana w umowie kwota udzielonego kredytu w (...) w rzeczywistości nie stanowi kwoty środków, którą Bank zobowiązał się oddać do dyspozycji powoda, bowiem w rzeczywistości pozwany zobowiązał się do oddania do dyspozycji powoda środków w PLN, a nie w (...), - wskazany w umowie sposób spłaty kredytu w rzeczywistości nie zobowiązuje powoda do zwrot kwoty wykorzystanego kredytu, a daje pozwanemu możliwości dowolnego kształtowania kursu (...), według którego każdorazowo przeliczana będzie z PLN na (...) rata kredytu spłacanego przez powoda, przy czym powód w żaden sposób nie był w stanie ustalić ile będzie wynosił kurs (...) danego dnia, ponieważ Pozwany kształtował ten kurs całkowicie dowolnie;

4)  naruszenie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że ułożenie praw i obowiązków stron w spornej Umowie nie jest sprzeczne z właściwością (naturą) tego stosunku, podczas gdy przyznaje jednej stronie (bankowi) prawo do określania wartości zobowiązania drugiej strony (konsumenta) oraz w całości przerzuca ryzyko kursowe (walutowe) na konsumenta będącego słabszą stroną stosunku umownego, przy jednoczesnym zabezpieczeniu się przez Bank przed tym ryzykiem, co prowadzi do bezwzględnej nieważności Umowy jako sprzecznej z ustawą;

5)  naruszenie art. 58 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że sporna umowa nie narusza zasad współżycia społecznego, podczas gdy narusza ona zasady szacunku wobec kontrahenta, ekwiwalentności świadczeń, uczciwości, zaufania, rzetelności, fachowości, zasadę dobrych obyczajów handlowych, a także zasadę przyzwoitości, gdyż przyznaje jednej stronie (bankowi) prawo do określania wartości zobowiązania drugiej strony (konsumenta) i zawiera deficyty informacyjne w zakresie pouczenia o ryzyku kursowym, a nadto w całości przerzuca ryzyko kursowe (walutowe) na konsumenta będącego słabszą stroną stosunku umownego, przy jednoczesnym zabezpieczeniu się przez Bank przed tym ryzykiem, co prowadzi do bezwzględnej nieważności Umowy jako sprzecznej z w/w zasadami współżycia społecznego;

6)  naruszenie art. 385 2 k.c., poprzez błędną wykładnię pojęcia „zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami" polegającą na uznaniu, że w sytuacjach kiedy, zgodnie z literalnym brzmieniem odpowiednich zapisów umowy, to od decyzji kredytobiorcy zależy wybór waluty wypłaty i spłaty kredytu, zawarte w umowie klauzule denominacji, w oparciu o które umowa była rzeczywiście realizowana, nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz, iż nie ma znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana i wystarczająca jest sama potencjalna możliwość skorzystania przez przedsiębiorcę z uczciwego postanowienia, , podczas gdy obecność w umowie alternatywnego mechanizmu pozornie uczciwego, nie sanuje tym samym obecności mechanizmu nieuczciwego, sprzecznego z dobrymi obyczajami;

7)  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że klauzule waloryzacyjne (mechanizm denominacji) znajdujące się w umowie kredytu Stron nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych, z tego powodu, że nie kształtują praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco jego interesów, podczas gdy klauzule te stanowią niedozwolone postanowienia umowne, kształtując prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy po pierwsze w zakresie w jakim poprzez ich nieprecyzyjne sformułowanie pozwalają pozwanemu na dokonywanie ich jednostronnie korzystnej interpretacji, po drugie w zakresie w jakim Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości kredytu należnego do wypłaty oraz wysokości rat kredytu powoda poprzez brak obiektywnych i weryfikowalnych mierników i czynników, decydujących o wysokości kursów oraz niejasność i nieprecyzyjność tychże klauzul, po trzecie w zakresie w jakim zwiększają zobowiązania kredytobiorcy przez stosowanie przy wypłacie kredytu kursu kupna, a przy jego spłacie kursu sprzedaży waluty obcej (spread) oraz po czwarte, przez taki sposób ukształtowania klauzuli indeksacyjnej w Umowie doszło do całkowitego przerzucenia niczym nieograniczonego ryzyka kursowego (walutowego) na konsumenta;

8)  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich błędne zastosowanie, polegające na braku realizacji dyspozycji przywołanych przepisów, podczas gdy klauzule waloryzacyjne znajdujące się w umowie kredytu stron, będące niedozwolonymi postanowieniami umownymi nie wiążą Powoda, a więc są bezskuteczne, co powoduje konieczność wyeliminowania wszystkich skutków (prawnych i ekonomicznych) stosowania tychże postanowień przez Bank;

9)  naruszenie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez uznanie, że umowa kredytu jest ważna i wszystkie zawarte w niej postanowienia są skuteczne względem powoda, a w konsekwencji nieprzyjęcie, że świadczenia spełniane przez powoda tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w zakresie w jakim stanowiły one rezultat stosowania abuzywnych klauzul waloryzacyjnych (denominacyjnych) były świadczeniami nienależnymi, skoro świadczenia te w całości miały charakter świadczeń nienależnych albowiem następowały bez ważnej podstawy prawnej, gdyż Umowa łącząca strony jest nieważna lub upadła wskutek wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul waloryzacyjnych, ewentualnie, przy założeniu, że Umowa została ważnie zawarta i nie upadła, część świadczeń uiszczanych przez powoda jest nienależna, a to wskutek stosowania przez bank abuzywnych klauzul waloryzacyjnych, niewiążących powoda;

10)  ewentualnie, na wypadek uznania, że umowa umożliwiała wypłatę i spłatę kredytu w walucie (...), naruszenie art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG, poprzez uznanie, że obecność w umowie dodatkowych klauzul o możliwości wypłaty i spłaty kredytu we (...) uprawnia do przyjęcia, że postanowienia umowy wiążą powoda, a w konsekwencji uznanie, że nawet po ich wyeliminowaniu umowa może być dalej wykonywana, z tego powodu że: - strony mogły skorzystać z uczciwych mechanizmów walutowych, podczas gdy: a) mechanizm, stworzony jednostronnie przez pozwanego, rzekomo umożliwiający powódce dokonanie wyboru odnośnie do wypłaty i spłaty całości lub części kredytu w złotówkach lub we (...), miał wyłącznie fikcyjny charakter, b) nawet przy założeniu, że ww. mechanizmy nie miały fikcyjnego charakteru- ich obecność w umowie nie uchyla abuzywnego charakteru klauzul waloryzacyjnych, w oparciu o które umowa była faktycznie realizowana, a zatem obecność w umowie klauzul abuzywnych winna prowadzić bądź to do eliminacji umowy z obrotu prawnego, bądź to do zbadania, czy, a jeśli tak, to w jaki sposób, umowa może być dalej wykonywana,

11)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. prowadziło do błędnego uznania przez Sąd pierwszej instancji, że w spornej umowie brak jest klauzul waloryzacyjnych (mechanizmu denominacji), a umowa jest ważna i skuteczna w całości, poprzez:

a)  odmowę wiarygodności zeznań powoda co do zakresu informacji jakie otrzymał od doradcy kredytowego i wiedzy na temat nabywanego produktu jako pozostających w sprzeczności z podpisanymi przez niego dokumentami, podczas gdy znaczenie treści umowy wynika nie tylko z dosłownego jej brzmienia, lecz przede wszystkim ze zgodnego zamiaru stron i celu umowy, jakim było sfinansowanie zakupu nieruchomości w Polsce w polskich złotych oraz spłata kredytu również w polskich złotych;

b)  błędne ustalenie, że kredyt udzielony powodowi ma charakter kredytu dewizowego (walutowego), podczas gdy: - jest to sprzeczne z zeznaniami świadka R. K., że pozwany udzielał kredytów denominowanych różniących się od kredytów indeksowanych jedynie tym, że do momentu uruchomienia kredytu kredytobiorca nie znał kwoty w PLN, jaka zostanie mu wypłacona [pkt 5 pisemnych zeznań z 17.03.2021 r.]; - jest to sprzeczne z zamiarem stron umowy kredytu i celem umowy, tj. uruchomieniem środków bezpośrednio na konto sprzedawcy nieruchomości, której cena została wyrażona w PLN, a także spłata zobowiązania w walucie PLN, w której powód osiąga przychody; - jest to sprzeczne z dosłownym brzmieniem umowy kredytu, tj. art. 3.07. ust. 6 pkt 6.1. oraz art. 3.12. ust. 3 zd. 2, przewidujących możliwość uruchomienia i spłaty kredytu w PLN, co dyskwalifikuje sporną umowę jako kredytu walutowego, który może być uruchomiony i spłacany wyłącznie w walucie innej niż PLN;

- jest to sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, wobec treści: a) art. 3.07. ust. 4 pkt 4.2. umowy, zgodnie z którym powód miał obowiązek uzupełnienia kwoty jednej z transz środkami własnymi określonymi w walucie PLN, z czego wynika, że już na etapie sporządzania i zawierania umowy kredytu wiadomym było obu stronom umowy, że kredyt zostanie uruchomiony w PLN; b) art. 7.01. ust. 2, przewidującym ewentualną egzekucję kwoty w PLN odpowiadającej kwocie w (...) przeliczonej według kursu sprzedaży obowiązującego w Banku w dniu wystawienia (...), a także z art. 7.01. ust. 4, przewidującym przewalutowanie kredytu na PLN według kursu sprzedaży obowiązującego w Banku w dniu wystawienia (...), z czego wynika, że pozwanemu również zależało na tym, by zobowiązanie zostało spełnione w PLN; c) błędne ustalenie, że waluta kredytu, a także sposób spłaty i wypłaty kredytu, zostały indywidualnie uzgodnione, co jest to sprzeczne z ustaleniami Sądu pierwszej instancji, że powodowi zaoferowano jedynie kredyt hipoteczny w (...) z uwagi na brak zdolności kredytowej na zaciągnięcie kredytu w PLN, a tym samym uniemożliwiono mu jakiekolwiek negocjacje w tym zakresie (s. 6 uzasadnienia wyroku); d) błędne ustalenie, że powodowi była znana kwota kredytu, co jest sprzeczne z zeznaniami świadka R. K., że ze względu na zmienność kursu waluty uruchomienie kredytu mogło nastąpić w kwocie mniejszej lub większej, a jedynie ewentualnie w takiej samej co wnioskowana, jeżeli kurs z dnia wniosku był równy kursowi z dnia uruchomienia (w przeciwieństwie do kredytu indeksowanego, w którym kredyt był uruchamiany dokładnie w kwocie równowartości wnioskowanej kwoty w PLN) [pkt 5 pisemnych zeznań z 17.03.2021 r.; e) błędne ustalenie, że powód przed podpisaniem umowy kredytu nie przeczytał jej, co stanowi brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego, gdyż nie wynika z żadnego przeprowadzonego dowodu i jest sprzeczne z zeznaniami powoda, które w tym zakresie nie zostały uznane za niewiarygodne; f) błędne ustalenie, że kredyt Powoda mógł zostać uruchomiony w walucie (...), a w konsekwencji uznanie, że przeliczenia kursowe miały charakter fakultatywny, co jest:

- sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, gdyż Powód temu stanowczo zaprzeczył podczas zeznań, nadto celem kredytu było sfinansowanie zobowiązania w PLN;

- sprzeczne z treścią umowy kredytu, z której nie wynika, by w przypadku finansowania zobowiązania w PLN Powód miał możliwość wskazania rachunku w walucie (...),

- sprzeczne z zeznaniami świadka R. K., że o walucie uruchomienia kredytu decydował przede wszystkim rodzaj umowy z deweloperem i waluta jego rachunku - które z oczywistych względów były wyrażone w PLN [pkt 8 i 9 pisemnych zeznań z 17.03.2021 r.;

g) błędne ustalenie, że kredyt powoda mógł być spłacany bezpośrednio w walucie (...), a w konsekwencji uznanie, że przeliczenia kursowe miały charakter fakultatywny, co jest:-sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, gdyż powód temu stanowczo zaprzeczył podczas zeznań, nadto osiągał dochody wyłącznie w PLN; - sprzeczne z treścią umowy kredytu, z której wynika jedynie, że waluta spłaty zależna jest od waluty rachunku, brak natomiast jakichkolwiek ustaleń, by powód miał możliwość wskazania rachunku do spłaty w (...); h) błędne ustalenie, że sporne klauzule waloryzacyjne (mechanizm denominacji) znajdujące się w umowie kredytu nie określają głównych świadczeń stron, podczas gdy mają one bezpośredni wpływ na wysokość kredytu postawionego do dyspozycji kredytobiorcy oraz na wysokość wszystkich rat kapitałowo- odsetkowych oraz pośrednio inkorporują do umowy kredytu ryzyko kursowe - przy czym nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny, i) błędne ustalenie, że powód został w prawidłowy sposób pouczony przez Bank o skali i prawdopodobieństwie ryzyka walutowego (kursowego), podczas gdy przekazane informacje nie były wystarczająco zrozumiałe i przekonujące;

12) naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku powoda o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości (ewentualnie bankowości i finansów) na okoliczność kwot dotychczas faktycznie uiszczonych przez powoda na rzecz pozwanego tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, kwot należnych pozwanemu od powodów w wypadku pominięcia klauzul waloryzacyjnych (denominacyjnych) zawartych w umowie, różnicy pomiędzy wartością świadczenia otrzymaną przez pozwanego przy stosowaniu klauzul waloryzacyjnych (denominacyjnych) a kwotą, jaką Pozwany uzyskałby, gdyby umowa nie zawierała klauzul waloryzacyjnych (denominacyjnych), podczas gdy wskazane okoliczności miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy oraz stanowią wiadomości specjalne, a zatem nie mogą podlegać ocenie Sądu bez zasięgnięcia w sprawie opinii biegłego sądowej;

Mając na uwadze powyższe zarzuty, apelujący wniósł o:

I.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z nieważnej umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...), zawartej pomiędzy powodem a pozwanym w dniu 27.11.2007 r. (stwierdzenie nieważności umowy);

II.  zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powoda kwoty 4 851,10 zł oraz kwoty 36 604,17 (...) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki A. C. kwoty 135 585,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, z uwagi na nieważność umowy kredytu;

III.  zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania za I instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa;

ewentualnie, z ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez Sąd braku podstaw do uwzględnienia w całości lub w części żądań wskazanych powyżej (a zatem uznania przez Sąd, że umowa kredytu jest ważna), apelujący wniósł o:

I.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powoda kwoty 60 421,35 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki A. C. kwoty 43 303,47 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz ustalenie, że postanowienia art. 3.07 ust. 6, art. 3.10 ust. 5, art. 3.12 ust. 3, art. 7.01 ust. 2 w zakresie słów „przy zastosowaniu kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w Banku w dniu wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego" umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...), zawartej pomiędzy powodami a pozwanym w dniu 27.11.2007 r. - stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą powoda (są bezskuteczne wobec powoda) od chwili zawarcia Umowy oraz zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania za I instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa;

II.  zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów opłat skarbowych od pełnomocnictw oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;

III.  ewentualnie, na wypadek uznania przez Sąd, że nie zachodzi podstawa do zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości: uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów była usprawiedliwiona co do zasady i w przeważającej części zasadna co do wysokości, zaś zaskarżony wyrok z tej przyczyny uległ zmianie.

Jak wynika z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku przyczyną oddalenia zgłoszonego w niniejszym postępowaniu powództwa przez Sąd I instancji były niejako związane z dwoma powiązanymi ze sobą grupami przyczyn. I tak w pierwszej kolejności Sąd I instancji wskazał, iż oceniana umowa może obowiązywać dalej, pomimo wyeliminowania z niej niedozwolonych postanowień umownych, albowiem zawiera nadal wszystkie przedmiotowo istotne elementy umowy kredytu. W takiej sytuacji w ocenie tego Sądu nie sposób było uznać, iż roszczenie powodów oparte na art. 410 k. c., a wywodzone z nieważności umowy mogło zostać uwzględnione. Pogląd o możliwości dalszego obowiązywania umowy, wobec prawidłowo sformułowanego oraz uzasadnionego zarzutu naruszenia art. 65 § 2 k. c., winien ulec stosownemu przewartościowaniu.

I tak zwrócić należy uwagę, iż zgodnie z art. 3.01 łączącej strony umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski z dnia 27 listopada 2007 r. kredyt ten został przez poprzednika prawnego pozwanego udzielony na kwotę 162 340 (...). Przedmiot kredytowania – zgodnie z art. 3.02 umowy – był zakup mieszkania oraz miejsca postojowego i komórki lokatorskiej położonej we W.. Poza sporem było, iż cena tak określonej nieruchomości miała być przez kredytobiorców (powódkę A. C. i jej ówczesnego męża R. R. (1)) uiszczona w walucie krajowej. Nie sposób zasadnie twierdzić, kredytobiorcy byli zainteresowani uzyskaniem finansowania w walucie obcej. W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż umowa nie przewidywała w ogóle możliwości podjęcia kwoty kredytu w walucie obcej. Powodowie – nawet gdyby była taka realna możliwość – pozbawieni zatem zostali nawet możliwości jakiegokolwiek przewalutowania we własnym zakresie. Już tylko marginalnie zwrócić należy uwagę, iż takie przewalutowanie we własnym zakresie wiązałoby się z uzyskaniem niższej kwoty, aniżeli zamierzona, albowiem z przewalutowaniem związane są zazwyczaj dodatkowe opłaty (czy to w postaci prowizji, czy też ukryte pod postacią spreadu). Zwrócić zresztą należy uwagę, iż tę potrzebę uzyskania finansowania w walucie krajowej, łącząca strony umowa przewidywała, jednakże realizacja tej potrzeby następowała poprzez zastosowanie niedozwolonego postanowienia umownego.

Na brak możliwości uzyskania wypłaty w walucie kredytu, wskazują również postanowienia samej umowy. Zgodnie z jej art. 3.07 ust. 6 uruchomienie kredytu następowało albo w złotych polskich, albo w walucie kredytu, w zależności od waluty rachunku, na który nastąpić miała wypłata kredytu. Ponieważ wypłata kredytu, co strony postanowiły, następowała na rachunek kontrahenta kredytobiorcy (zbywcy nieruchomości), będącego podmiotem krajowym i dokonującego rozliczeń w walucie krajowej, który to rachunek bankowy prowadzony był w walucie krajowej, do wypłaty doszło w walucie krajowej po jej przeliczeniu przez bank, przy czym w istocie poza sporem było, iż przeliczenie to nastąpiło przy wykorzystaniu bieżącego kursu dewiz dla (...) obowiązującego w banku. Jakkolwiek umowa zdaje się przewidywać również możliwość negocjacji kursu, okoliczności faktyczne sprawy nie wskazują, aby kredytobiorcy mogli takie negocjacje jakkolwiek prowadzić, zaś pozwany w tym zakresie sformułował jedynie pojedyncze twierdzenie (czwarte zdanie w trzecim akapicie na 17 stronie odpowiedzi na pozew), nie wskazał jednak w ogóle na czym to indywidualne uzgodnienie miałoby polegać, co uprawnia Sąd Apelacyjny do przyjęcia, iż był to zarzut tyleż lakoniczny, co gołosłowny. Pozwany w tym zakresie nie sformułował zresztą żadnych twierdzeń, a tym bardziej nie przedstawił dalej idącego materiału procesowego. Poprzednik pozwanego po prostu przelewał kwoty poszczególnych transz kredytu, po jej przeliczeniu według kursu ustalonego przez siebie na walutę krajową, na rachunek zbywcy nieruchomości.

Dodatkowo powyższą argumentację, w świetle której, łącząca strony umowa nie mogła być wykonywana jako umowa o typowy kredyt walutowy, wzmacnia również argumentacja wynikająca z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (t. jedn. Dz. U. z 2022 r., poz. 2324 ze zm.), zgodnie z którym przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Skoro cel kredytu stanowi nierozerwalny składnik essentiala negotii umowy o kredyt bankowy, nie sposób wykładać takiej umowy w całkowitym oderwaniu od tego celu.

Wreszcie dodatkowe komplikacje w dalszym wykonywaniu umowy, przy przyjęciu, iż była ona umową o kredyt walutowy, stwarza ocena sposobu wykonania umowy przez pozwanego, który – działając tak, jakby była to typowa umowa o kredyt denominowany do waluty obcej (pomimo następczej odmiennej jej interpretacji wyrażonej w odpowiedzi na pozew). Spełnił swoje świadczenie poprzez wypłacenie kwoty kredytu w walucie krajowej, z zachowaniem przeliczenia przez ustalony przez siebie kurs. Nie sposób uznać, iż obecnie istnieje realna możliwość spłaty przez powodów otrzymanego kredytu w walucie krajowej (czyli tego, co otrzymali od pozwanego) i uzyskanie ponownej wypłaty przez pozwanego – już w walucie kredytu. Z uwagi na wiek powodów, ponowne udzielenie kredytu w takiej sytuacji na zasadach określonych w umowie (czyli z 30 letnim okresem spłaty) wydaje się być obecnie istotnie wątpliwe z uwagi na wiek powodów (w dacie spłaty takiego 30 letniego kredytu, który zostałby wypłacony obecnie, powódka A. C. miałaby 75 lat, zaś powodowie J. i S. I. – po 103 lata). Tym samym nie sposób było uznać, czy to, że celem umowy było pozyskanie przez kredytobiorców finansowania w walucie obcej, czy też, iż istnieje możliwość dalszego wykonywania umowy, tak jak umowy o kredyt walutowy.

Ustalenie, że wypłata kredytu nastąpiła poprzez wykorzystanie niedozwolonego postanowienia umownego, w zasadzie przesądza finalnie o wadliwości umowy, niemniej jednak zwrócić należało uwagę, iż z tych samych przyczyn, za wadliwą należało także uznać klauzulę regulującą sposób spłaty kredytu. Co więcej uregulowania tej umowy są jeszcze bardziej lakoniczne w przypadku zasad spłaty poszczególnych rat kredytu, aniżeli uregulowania dotyczące jego wypłaty. Ogólnie w art. 3.12 ust. 3 umowy wskazano, iż walutą spłaty kredytu jest (...), ale również, iż w przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu realizacji należności banku. Jednakże w art. 1.01 pkt 8 umowy wskazano, iż kontem do obsługi kredytu jest konto bankowe prowadzone w walucie krajowej. Tym samym spłata kredytu mogła następować wyłącznie poprzez zastosowanie bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla (...), ustalonego jednostronnie przez bank.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż pogląd o możliwości wykonywania umowy jako umowy o kredyt walutowy, pozostaje w sprzeczności nie tylko z celem umowy, ale także z rzeczywistą możliwością rekonstrukcji świadczeń. Zwrócić należy tu również uwagę, iż wielość potencjalnych opcji zawarta w umowie jest w istocie pozorna. Wskazanie przez powódkę i jej ówczesnego męża rachunku do wypłaty kredytu, jako rachunku prowadzonego w walucie krajowej przez zbywcę nieruchomości oraz rachunku do obsługi kredytu w polskich złotych, determinowała konieczność wykonywania umowy poprzez kursy jednostronnie ustalane przez pozwanego (jego poprzednika), brak było przy tym jakiejkolwiek odmiennej możliwości. Ta sytuacja w istocie jest identyczna z sytuacją, w której konsument ma co prawda możliwość wyboru pomiędzy kilkoma opcjami kredytu – kredytem walutowym, kredytem złotowym, czy też kredytem denominowanym do waluty obcej, ale po dokonaniu wyboru jednej z tych opcji – np. kredytu denominowanego do waluty obcej pozostaje mu wyłącznie korzystanie z mechanizmu denominacji narzuconego przez bank. Różnica polega tu wyłącznie na tym, iż konsument podejmuje decyzję co do rodzaju kredytu nie wybierając jeden z jego wariantów, a określając dwa jego parametry (walutę rachunku, na który ma nastąpić wypłata oraz walutę rachunku bankowego, z którego następować będzie spłata). Kwestia ta ma jednak charakter czysto techniczny, nie ma znaczenia czy konsument dokonuje wyboru jeszcze przed zaoferowaniem mu przez przedsiębiorcę wzorca umowy, czy też wybiera jedną z opcji już przedstawionego mu wzorca. Nie ulega wątpliwości, iż poprzednik pozwanego taką właśnie metodykę stosował – jeden wzorzec umowy, który mógł być wykorzystywany do różnych produktów kredytowych, na co wskazuje zresztą już sama nazwa umowy, która w zależności od ukształtowania jej postanowień mogła stanowić podstawę zarówno zawarcia umowy o kredyt mieszkaniowy, jak i umowy o kredyt inwestorski, a zatem ukształtowania dwóch stosunków obligacyjnych o skrajnie odmiennym charakterze.

Dla oceny braku niedozwolonego charakteru umownego na tej płaszczyźnie, istotnym staje się ustalenie, czy na tle tych rozważań można było uznać, iż klauzule denominacyjne (czyli te, których przedmiotem było dokonanie przeliczenia z waluty krajowej na walutę denominacji przy wypłacie kredytu i odwrotnie przy jego spłacie) były przedmiotem indywidualnego uzgodnienia. Szczególne istotne jest tu to, iż przedmiotem takiego uzgodnienia – aby wyeliminować sankcję z art. 385 1 § 1 k. c. – winna być ta konkretna klauzula, nie zaś inne klauzule umowne, czy też stworzenie konsumentowi możliwości wyboru jednego z kilku „pakietów” zaoferowanych przez przedsiębiorcę (przeciwnie – zaoferowanie przez przedsiębiorcę kilku wersji określonej umowy, stwarza silne domniemanie faktyczne, iż poszczególne klauzule nie podlegały negocjacji). Na tym tle zwrócić należy uwagę na dwie dalsze okoliczności – zgodnie z art. 385 1 § 4 k. c. ciężar udowodnienia, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym kto się na to powołuje. W realiach niniejszej sprawy ciężar ten obciąża pozwanego przedsiębiorcę. Po wtóre – zawarcie umowy na wzorcu (formularzu) przygotowanym przez przedsiębiorcę stwarza silne domniemanie faktyczne, iż poszczególne postanowienia tej umowy nie były przedmiotem indywidualnego uzgodnienia, a konsument zobowiązany był przyjąć w całości propozycję przygotowaną przez przedsiębiorcę (tu – bank) pod rygorem braku zawarcia umowy i nie uzyskania oczekiwanego finansowania. Dodatkowo nie sposób nie zwrócić uwagi, iż przyjęte tu rozwiązanie jest dla konsumenta potencjalnie najmniej korzystne, przyznaje bowiem bankowi możliwość jednostronnego i całkowicie dowolnego ustalenia wysokości zobowiązania konsumenta, albowiem klauzule denominacyjne nie odnosiły się w ogóle do jakichkolwiek obiektywnych i możliwych dla konsumenta to precyzyjnej identyfikacji kryteriów, co dodatkowo – gdyby kwestia ta była przedmiotem jakichkolwiek uzgodnień – wymagałoby sformułowania choćby twierdzenia, co do tego co konsument uzyskał w zamian. Oczywiście pozwany w toku niniejszego postępowania w ogóle nie zaoferował żadnego materiału dowodowego, który pozwalałby na przyjęcie, iż klauzula denominacyjna była realnym przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Okoliczności te pozwalają na kategoryczne przyjęcie, iż powódka i jej ówczesny małżonek, nie mieli żadnej możliwości odmiennego uregulowania sposoby przeliczenia kwoty kredytu na walutę krajową, a następnie przeliczania na tę walutę poszczególnych rat, aniżeli to, które znalazło się w umowie. Mogli co najwyżej zrezygnować z zawarcia umowy o tych parametrach, jednakże możliwość rezygnacji z zawarcia umowy bynajmniej nie wskazuje, iż klauzule denominacyjne były przedmiotem jakiegokolwiek indywidualnego uzgodnienia.

W sprawie niewątpliwie zachodziły również pozostałe przesłanki wskazane w art. 385 1 § 1 k. c. umożliwiające uznanie, iż klauzule denominacyjne miały walor niedozwolonych postanowień umownych. Kwestia ta została w zasadzie oceniona przez Sąd Okręgowy, a obecnie zachodzi potrzeba powtórzenia częściowo tych rozważań dla zachowania porządku wywodu. I tak poza sporem było, iż powodowie działali tu jako konsumenci. Odnosząc się do oceny, czy badane klauzule stanowiły główne świadczenie stron, zważyć należało, iż we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego dominował pogląd, że klauzule waloryzacyjne nie należą do postanowień określających główne świadczenia stron w rozumieniu art. 3851 § 1 zdanie drugie k.c. oraz art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, ponieważ kształtują jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (por. wyroki: z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 roku, II CSK 803/16 i z dnia 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18). Stanowisko to, w świetle aktualnych orzeczeń Sądu Najwyższego, uległo zmianie i obecnie dominujący jest pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu denominowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm denominacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18, z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 498/18, z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18 i z dnia 3 lutego 2022 roku II CSKP 459/22). Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyraził stanowisko, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, ich usunięcie spowodowałoby bowiem nie tylko zniesienie mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - zaniknięcie ryzyka kursowego, które jest związane bezpośrednio z indeksacją kredytu do waluty (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 roku, D., C-118/17, pkt 48, 52 i przytoczone tam orzecznictwo). W wyroku z 26 lutego 2015 r. (M., C-143/13) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „ określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Natomiast warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem „ określenia głównego przedmiotu umowy”. Z kolei w wyroku z dnia 20 września 2017 roku (C-186/16) Trybunał wskazał, że świadczenia podstawowe umowy kredytowej odnoszą się do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do waluty wypłaty i określonej spłaty, zatem okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrażono także pogląd, że postanowienia umowy odnoszące się do ryzyka kursowego definiują główny przedmiot tej umowy (por. wyrok z dnia 20 września 2018 roku, C-51-17, (...) Bank (...) pkt 68 i przytoczone tam orzecznictwo). Jednocześnie Trybunał przyjmuje, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego, wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację, od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą.

Postanowienia zawartej przez strony umowy dotyczące denominowania kwoty kredytu zdaniem Sądu Apelacyjnego określają podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy i charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu – umowę o kredyt denominowany do waluty obcej. Postanowienia dotyczące wprowadzenia denominacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia wyliczeń wynikających z denominacji nie doszłoby do ustalenia wysokości rat spłacanych przez kredytobiorcę w walucie polskiej. Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Wprowadzenie mechanizmu denominacji miało też na celu przede wszystkim obniżenie oprocentowania kredytu, a w rezultacie – także wysokości miesięcznych rat spłacanych przez kredytobiorcę. To właśnie powiązanie wysokości spłacanego przez konsumenta kapitału wraz z odsetkami z wartością waluty obcej stanowi istotny element umowy kredytu denominowanego, zatem postanowienia umowy dotyczące denominacji określają główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 oraz główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k. c. Postanowienia umowy kredytu dotyczące denominacji mogą być więc uznane za abuzywne, o ile nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny - art. 385 1 § 1 zdanie drugie k. c., czyli nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. W ocenie Sądu Apelacyjnego taka sytuacja zachodzi w realiach niniejszej sprawy. Oceniane klauzule denominacyjne wskazują w istocie jedynie to, który podmiot będzie wyznaczał kurs walutowy, nie pozwalają jednak na ustalenie w jakim trybie, na jakich zasadach, w oparciu o jakie okoliczności (a jeżeli jest ich więcej niż jedna, to jaki jest stosunkowy wpływ poszczególnych okoliczności) kurs taki będzie wyznaczany. Brzmienie klauzul niejako zakładało nieustanne zaskakiwanie konsumenta wysokością kursu ustalanego przez bank. W takiej sytuacji nie sposób uznać, iż klauzule te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Na tym tle oraz oceniając rażące naruszenie interesów konsumenta oraz działanie poprzednika pozwanego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, Sąd Apelacyjny pragnie odwołać się do poglądów prezentowanych w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, w których kwestie te zostały w sposób przejrzysty wyjaśnione. W pierwszej kolejności zwrócić tu należy uwagę na pogląd prezentowany przez Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na gruncie art. 5 dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. (C-212/20), zgodnie z którym Artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Pogląd ten należy w pełni w realiach niniejszej sprawy podzielić. Nie ulega wątpliwości, iż zastosowana w umowie wyżej wskazywana metodyka wymogu takiego nie spełnia. Analogiczne stanowisko, co do braku możliwości odwoływania się do tabeli kursów ustalanych jednostronnie przez bank, prezentowany był również w orzecznictwie Sądu Najwyższego - w wyroku tego Sądu z dnia 15 listopada 2019 r. (sygn. akt V CSK 347/18), wskazano, iż (…) Odwołanie do kursów walut zawartych w „tabeli kursów” banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Ukształtowane jednostronnie w umowie kredytowej w drodze postanowienia zaczerpniętego z wzorca umowy przez bank uprawnienie do ustalania kursu waluty nie może być dowolne, tj. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należy je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne. Podobne poglądy prezentowane są również w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego – m. in. w wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. (sygn. akt II CSKP 415/22), w uzasadnieniu którego w szczególności wskazano, iż Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczania kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalającą bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych; jak również w wyroku z dnia 28 września 2021 r. (sygn. akt I CSKP 74/21). Sąd Apelacyjny w tym składzie powyższe poglądy w pełni podziela.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż zawarte w umowie z dnia 27 listopada 2007 r. klauzule denominacyjne stanowiły niedozwolone postanowienia umowne. Jakkolwiek w art. 385 1 § 1 k. c. przewidziano w tym zakresie szczególną sankcję – sankcję braku związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym, jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy za usprawiedliwiony należy uznać pogląd, iż łącząca strony umowa nie może być danej wykonywana – bez jej dodatkowego istotnego ukształtowania na nowo. Ponownie Sąd Apelacyjny pragnie odwołać się do i podzielić poglądy prezentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego, co do skutków uznania klauzul tego rodzaju za niewiążące konsumenta. I tak w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie o sygn. V CSK 382/18, Sąd Najwyższy wskazał, iż wyeliminowanie ryzyka kursowego (…) jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością). Poglądy te były również wyrażane w uzasadnieniu wyroku z dnia 26 kwietnia 2022 r. (sygn. II CSKP 550/22), w którym Sąd Najwyższy wskazał, iż (…) Wyeliminowanie z łączącej strony umowy abuzywnych postanowień umownych rodzi zatem konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką (...), jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Umowa kredytu musi być uznana za nieważną oraz w uzasadnieniu wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. (sygn. II CSKP 459/22), w którym ponownie wskazano, iż (…) Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką (...), jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Jak już wskazano Sąd Apelacyjny identyfikuje się z tą linią orzeczniczą Sądu Najwyższego.

Na tym tle Sąd Apelacyjny pragnie się jednocześnie zdystansować od poglądów wyrażanych w jednostkowych najnowszych judykatach Sądu Najwyższego: z dnia 1 czerwca 2022 r. (II CSKP 364/22), z dnia 18 sierpnia 2022 r. (II CSKP 387/22) i z dnia 28 września 2022 r. (II CSKP 412/22), opowiadających się za możliwością utrzymania w mocy umowy kredytu „okrojonej” o klauzulę waloryzacyjną i nawiązujących do wcześniejszych zbliżonych stanowisk zawartych w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku (III CSK 159/17), z dnia 9 maja 2019 roku, (I CSK 242/18), z dnia 29 października 2019 roku, (IV CSK 308/18) i z dnia 27 listopada 2019 roku (II CSK 483/18). O ile te starsze orzeczenia bazowały na stanowisku, że postanowienie umowy kredytu, zawierające uprawnienie banku do przeliczenia sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej, nie dotyczy świadczeń głównych stron w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. drugie k. c., to te najnowsze odrzucają ten pogląd. W konsekwencji za wewnętrznie sprzeczne należy uznać z jednej strony zaakceptowanie aktualnie jednolitej linii orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Sądu Najwyższego, że klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy, gdyż odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych kredytu bankowego, a zatem do oddania i zwrotu sumy kredytowej i wysokość tej sumy wprost kształtują, a z drugiej strony przyjęcie, że wyeliminowanie tego mechanizmu pozwala na zachowanie tożsamości umowy w ramach essentialii negotii. Podzielenie poglądu, że usunięcie klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do przekształcenia umowy w kontrakt o odmiennej istocie i charakterze kłóci się bowiem z jednoczesnym przypisaniem tej klauzuli cech warunku określającego podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i z tego względu ją charakteryzującego (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej: z dnia 30 kwietnia 2014 roku w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50, z dnia 26 lutego 2015 roku w sprawie C-143/13, B. M. i I. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54, z dnia 23 kwietnia 2015 roku w sprawie C-96/14, J. - C. H. przeciwko (...) SA, pkt 33, dnia 20 września 2017 roku, w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są właśnie postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej: z dnia 20 września 2017 roku, w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 roku, w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) Faktoring K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68, z dnia 14 marca 2019 roku, w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 48, z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 44).

Z omawianych orzeczeń Sądu Najwyższego opowiadających się za utrzymaniem umowy jako kredytu złotowego z oprocentowaniem wynikającym z umowy ((...), obecnie (...) powiększony o marżę banku) można wyciągnąć wniosek, że minimalny zakres konsensusu, określający typ zobowiązania, który był zamierzony przez strony, to samo zobowiązanie do zwrotu kredytu. Stanowisko to abstrahuje od powołanego wyżej dorobku orzeczniczego dotyczącego określenia warunków podstawowych, a więc minimalnych, umowy kredytu. W ocenie Sądu Apelacyjnego przyjęcie poglądu, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji (stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określającego sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego) identyfikują główne świadczenie kredytobiorcy jest wystarczające do wykazania tezy, że ze względów prawnych sporna umowa po usunięciu z niej niedozwolonych postanowień nie może obowiązywać. Skoro bowiem klauzula określa główne świadczenia, jej usunięcie prowadzi do deformacji umowy, gdyż zanika ryzyko kursowe, a tym, samym brak jest podstaw do dokonania rekonstrukcji świadczeń głównych stron. W wyniku tego przekształcenia pierwotny główny przedmiot umowy zostałby zamieniony nowym o diametralnie innych cechach. Zarzucona przez Sąd Najwyższy w omawianych orzeczeniach przedwczesność takiej oceny zakłada możliwość poszerzenia wywodu prawnego w tym zakresie, co stanowi niezrozumiałe oczekiwanie rozwinięcia powyższej tezy - wystarczająco jasno wyartykułowanej i popartej powołanym, bogatym orzecznictwem.

Nie można także zgodzić się z Sądem Najwyższym, że łączenie stopy (...) z kredytem złotowym, choć nietypowe, jest konstrukcyjnie dopuszczalne. Po pierwsze, takie rozwiązanie nie jest nietypowe, lecz zupełnie nie występujące w obrocie prawnym, gdyż stanowi zaprzeczenie sprzężenia pomiędzy wskaźnikiem (...) a zmianami kursu waluty, decydującymi o wysokości kapitału. Ani w przeszłości, ani obecnie żadna z instytucji finansowych funkcjonujących w krajowym obrocie nie oferuje produktu kredytowego, który jakkolwiek wykorzystywałby tego rodzaju konstrukcję. Po drugie, unieruchomienie kwoty kredytu na skutek usunięcia klauzuli indeksacyjnej zaburza ten mechanizm w zestawieniu z pozostawionym całkowicie nieadekwatnym do tej sytuacji zmiennym oprocentowaniem (...), prowadząc do rozwiązań, nie tylko nie objętych nawet hipotetyczną wolą stron, ale przede wszystkim obiektywnie prawnie i ekonomicznie wadliwych (przy wskaźniku (...) ujemnym i wyższym niż marża następuje zmniejszenie kapitału złotówkowego) - por. uzasadnienie zdania odrębnego SSN Władysława Pawlaka do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2022 roku, II CSKP 701/22. Taką umowę należy ocenić jako całkowicie sztuczny twór - niespotykany i nieuzasadniony z punktu widzenia zarówno prawnego, jak i ekonomicznego.

Powyższą ocenę wzmacnia treść rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2017/2446 z dnia 19 grudnia 2017 r. zmieniającego rozporządzenie wykonawcze (UE) 2016/1368 ustanawiające wykaz kluczowych wskaźników referencyjnych stosowanych na rynkach finansowych (Dz. Urz. UE. L z 2017 roku, Nr 346, str. 1), wydanego na podstawie rozporządzenia z dnia 8 czerwca 2016 roku Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 roku w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 (Dz. Urz. UE. L z 2016 roku Nr 171, str. 1). Zgodnie z motywem 5 preambuły rozporządzenia wykonawczego wskaźnik (...) jest obliczany jedynie dla pięciu walut: euro, dolara amerykańskiego, (...), funta brytyjskiego oraz jena japońskiego Biorąc pod uwagę, że od dnia 1 stycznia 2020 roku stosowanie wskaźnika nie wpisanego do rejestru prowadzonego na podstawie art. 36 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 jest zabronione, zaś zarejestrowany administrator określa sposób zastosowania tego wskaźnika, należy stwierdzić, że rozporządzenie zabrania również zastosowania stawki (...) jako wskaźnika referencyjnego dla wierzytelności wyrażonych w złotym polskim. W konsekwencji uznanie, że umowa wiąże strony ab initio i pro futuro jako kredyt złotowy z oprocentowaniem (...) pozostaje w sprzeczności także z powołanymi normami prawa unijnego. Jeśli natomiast chodzi o przeszkody faktyczne i techniczne w utrzymaniu umowy, na których niewykazanie powołał się Sąd Najwyższy w powołanych orzeczeniach, to w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej badaniu podlega jedynie, to, czy utrzymanie umowy jest prawnie możliwe, co musi zostać zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia (por. wyrok z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 39 i powołane w nim orzeczenia). Zgodnie z punktem 4.3.2 zawiadomienia Komisji Europejskiej - Wytycznych dotyczących wykładni i stosowania dyrektywy Rady w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich z dnia 27 września 2019 roku (Dz. U. UE 2019/C, nr 323, s. 4 i n.), to, czy możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku umownego, wymaga „oceny prawnej na podstawie obowiązującego prawa krajowego”.

Niemniej jednak stwierdzić należy, że za upadkiem umowy przemawia także i to, że po wyeliminowaniu klauzul kursowych w kredycie waloryzowanym do waluty obcej, nie wiadomo, w jakiej wysokości mają być spłacane raty, skoro były one wyrażone w walucie obcej, co czyni umowę niewykonalną (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 roku, II CSK 556/18 i z dnia 20 czerwca 2022 roku, II CSKP 701/22). Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania. Jest to szczególnie widoczne, w sytuacji, gdy aneks do umowy umożliwia dokonywanie spłat w (...), gdyż wówczas spłatę rat w walucie indeksacji należałoby traktować jako nie stanowiącą realizacji umowy przy założeniu, że jest ona kredytem złotowym. Nakazuje to przyjęcie oceny, że strona powodowa od wielu lat nie wykonuje umowy i pozostaje w opóźnieniu. Brak przy tym jakiegokolwiek instrumentu do przeliczenia rat spłacanych w (...) i zaliczenia ich na poczet zobowiązań wynikających z umowy.

Z tych względów Sąd Najwyższy wprost przyjął w wydawanych równolegle do omawianych orzeczeniach, że nie jest możliwe utrzymanie obowiązywania umowy kredytu indeksowanego bądź denominowanego kursem (...) po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień – w której kwota kredytu wyrażona zostałaby w PLN, a jego oprocentowanie zostałoby oznaczone z odwołaniem do stawek (...) (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 maja 2022 roku, II CSKP 694/22, z dnia 13 maja 2022 roku II CSKP 293/22 i z dnia 20 maja 2022 roku, II CSKP 943/22 i II CSKP 796/22). Sąd Najwyższy stwierdził, nawiązując do wcześniejszych swoich orzeczeń (por. wyroki: wyżej przytoczony już z dnia z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, z dnia 2 czerwca 2021 roku, I CSKP 55/21 i z dnia 27 lipca 2021 roku, V CSKP 49/21 ), że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz denominowanego w tej walucie i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką (...), jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawiałoby za jej całkowitą nieważnością. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Nie można także zgodzić się z tezą, że adekwatną sankcją dla pozwanego za stosowanie nieuczciwej klauzuli waloryzacyjnej jest oprocentowanie kredytu według niższej stawki niż przy kredycie udzielonym w złotych i niezawierającym klauzul walutowych ( penalty default). Osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do stosowania w umowach nieuczciwych postanowień nie może oznaczać dążenia za wszelką cenę do utrzymania umowy. Upadek umowy nie jest co do zasady sprzeczny z ideą ochrony konsumenta i efektem odstraszającym.

Ubocznie zwrócić należało tu uwagę, iż brak możliwości dalszego obowiązywania umowy (jako umowy o kredyt złotowy, przy oprocentowaniu określonym w umowie, tj. opartym o stawkę (...)) nie wzbudzał wątpliwości również pozwanego, który w odpowiedzi na pozew dostarczył argumentów przeciwko tego rodzaju utrzymaniu umowy. Dodatkowo w realiach niniejszej sprawy, jeżeli utrzymanie umowy miałoby polegać na utrzymaniu jej podstawowych parametrów (tzn. kredytowaniu w walucie obcej), to aktualność zachowuje cała wyżej przedstawiona argumentacja co do naruszenia w takiej sytuacji art. 65 § 2 k. c.

Nie uszło uwadze Sądu Apelacyjnego, iż w postępowaniu (a przede wszystkim w odpowiedzi na pozew) pozwany prezentował również zarzuty przeciwko żądaniu pozwu, na wypadek przyjęcia, iż strony łączyła umowa o kredyt denominowany do waluty obcej. W pierwszej kolejności pozwany podniósł tu, iż kurs nie był przez niego (przez jego poprzednika prawnego) ustalany w sposób dowolny, ale odzwierciedlał wartości rynkowe. Tego rodzaju argument nie ma jednak zastosowania przy ocenie charakteru ocenianych klauzul. Zwrócić należy tu uwagę na pogląd wyrażony w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia z dnia 20 czerwca 2018 r. (sygn. akt III CZP 29/17), zgodnie z którym Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k. c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Skoro zatem ocena postanowienia umownego powinna następować według stanu z chwili zawarcia umowy, to zarówno kwestia czy dana klauzula jest wykonywana, jak również to, jak jest ona wykonywana przez strony (w szczególności zaś przez przedsiębiorcę) nie ma dla takiej oceny znaczenia. Kontroli, o której mowa w art. 385 1 k. c. poddane być mogą zarówno te klauzule, które są na bieżąco wykonywane przy realizacji spornej umowy, jak i te, które mogą być wykonywane dopiero w przyszłości, a także te, które być może nigdy nie będą przez strony wykonane (np. związane z zakończeniem stosunku obligacyjnego). Tym samym wskazywane twierdzenia, w świetle których pozwany nie nadużywał zastrzeżonej dla siebie pozycji, a jedynie odwzorowywał trendy rynkowe, pozostaje bez znaczenia – nawet jeżeli istotnie tego rodzaju sytuacja miała miejsce. Wystarczy stworzenie przez przedsiębiorcę możliwości takiego zachowania, które w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszać będzie rażąco interesy konsumenta, aby tego rodzaju klauzula została uznana za abuzywną. Niewątpliwie tego rodzaju sytuacja wystąpiła w realiach sprawy niniejszej, skoro Bank poprzez uprawnienie do jednostronnego i arbitralnego ustalania wysokości kursu walutowego, który wyznaczał zakres (rozmiar) zobowiązania kredytobiorców - bez powiązania takiego kursu z jakimikolwiek parametrami niezależnymi od przedsiębiorcy, wreszcie bez przyznania konsumentowi jakichkolwiek uprawnień kontrolnych.

Kolejno pozwany podnosił możliwość zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych dyspozytywnymi przepisami prawa. W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej należy opowiedzieć się przeciwko takiej możliwości. Sąd Apelacyjny w tym składzie w pełni podziela bowiem pogląd zaprezentowany już w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. (sygn. C-260/18), w którym wskazano m. in., iż Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Tożsamy pogląd Trybunał wyraził również w wyroku z dnia 8 września 2022 r. (C-80/21 do C-82/21), w którym wskazano, iż Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że: stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która to nieważność nie pociąga za sobą nieważności tej umowy w całości, zastąpić ten warunek przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. W takiej sytuacji należy uznać, iż brak jest możliwości zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych przepisami krajowymi o charakterze ogólnym, jeżeli konsument nie wyrazi zgody na dalsze obowiązywanie umowy w oparciu o takie rozwiązanie. Już zatem tylko marginalnie zwrócić należało uwagę, iż w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej art. 6 dyrektywy Rady 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoi na przeszkodzie, aby dane państwo członkowskie wprowadziło do obrotu prawnego szczegółowe regulacje pozwalające na zastąpienie niedozwolonej klauzuli umownej określonym rozwiązaniem (por. wyrok Trybunału z dnia 2 września 2021 r., C-932/19). Stanowisko to dotyczy jednak wyłącznie tych systemów prawnych, w których prawodawca wprowadził do obrotu prawnego szczegółowe regulacje w sposób nie wzbudzający wątpliwości wskazujące na sposób zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego. W polskim systemie prawnym tego rodzaju sytuacja jednak nie nastąpiła.

W swojej argumentacji pozwany wskazuje również na zrealizowanie przez niego obowiązku informacyjnego względem powódki i jej ówczesnego męża. Pozwany przedstawił tu podpisaną przez kredytobiorców informację o ryzyku stopy procentowej i ryzyku walutowym dla kredytów hipotecznych. Z jednej strony należy zwrócić uwagę, iż informacja ta w sposób rażący odbiegała od późniejszych zjawisk rynkowych, nawet jeżeli istotnie odwzorowanie tych zjawisk przy jednostronnym ustalaniu kursu było intencją pozwanego. Zwrócić bowiem należy uwagę, iż w informacji tej jako przykład drastycznego zdarzenia rynkowego wskazano wzrost kursu walutowego o… 8,64%. Mając na uwadze, iż wartość tego kursu w pewnych okresach wzrosła realnie o ok. 150% w stosunku do kursu wskazywanego w tej informacji, należało uznać, iż przedstawiane przez pozwanego informacje były wręcz dezinformujące, zaś ogólny wydźwięk tej informacji (zaś w szczególności wyraźna koncentracja jej autora na uwypukleniu korzystnych cech kredytu denominowanego do walut obcych), wskazuje iż informacja ta miała doniosły walor marketingowy. Spostrzeżenia te o tyle jednak nie mają większego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu, iż przede wszystkim to nie brak rzetelnej informacji o ryzyku kursowym uzasadnia pogląd o niedozwolonym charakterze wyżej ocenionych klauzul, a to iż bank uprawniony był do jednostronnego i nietransparentnego kreowania wysokości kursu walutowego. Skoro w umowie w żadnym miejscu nie wskazano, iż kurs ten będzie w mierzalny i weryfikowalny dla konsumenta sposób, nie sposób uznać, iż bank był jakkolwiek w tym zakresie związany, zaś w szczególności związany był do stosowania kursów opartych o parametry rynkowe. Dodatkowo zwrócić należy uwagę, iż prawodawca w art. 22 1 k. c. wprowadził jednolitą definicję konsumenta – konsumentem jest każda osoba fizyczna, która dokonuje z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z konsumenckiej ochrony korzysta zarówno konsument wprowadzony w błąd, jak i konsument, który został poinformowany przez kontrahenta o ryzyku, które związane jest z zawarciem określonej umowy. Hipotetycznie twierdzenia pozwanego mogłyby być uznane, za prowadzące do wniosku, iż kredytobiorcy pierwotnie rozmyślnie zawarli umowę, w której stosowano niedozwolone postanowienia umowne, aby ostatecznie z tej abuzywności wywodzić korzystne dla siebie (również w sferze ekonomicznej – w porównaniu do kredytobiorców, którzy nie zrezygnowali z kredytu złotowego) następstwa. Zachowanie konsumenta, który pomimo szczegółowego powiadomienia o następstwach związanych z zawarciem określonego modelu umowy kredytowej, wstępuje w stosunek obligacyjny, a następnie podejmuje działania, które zmierzają do zniwelowania jego skutków kosztem kontrahenta, mogłoby zostać ocenione co najwyżej jako nadużycie prawa podmiotowego. W realiach faktycznych niniejszej sprawy nawet tego rodzaju argumentacja nie mogłaby zostać uwzględniona – z jednej strony nie może powoływać się na nadużycie prawa podmiotowego przedsiębiorca, który sam tego prawa nadużywa – a takim nadużyciem niewątpliwie było zawarcie w łączącej strony umowie (we wzorcu, na podstawie którego umowa ta została zawarta), niedozwolonych postanowień umownych. Z drugiej zaś – okoliczności sprawy nie wskazują, iż kredytobiorcy w istocie kierowali się takim intencjonalnym działaniem. Przeciwnie – w chwili zawierania przez nich umowy kredytowej brak było utrwalonej praktyki orzeczniczej wskazującej, iż tego rodzaju klauzule umowne, jak zawarta w łączącej stronie umowy, mogą być uznane za abuzywne, zaś powodowie niewątpliwie w pierwszej kolejności poszukiwali po prostu finansowania. Te okoliczności stwarzają domniemanie faktyczne, iż zawierając umowę z dnia 27 listopada 2007 r. nie działali oni w złej wierze.

Nie uszło przy tym uwadze Sądu Apelacyjnego, iż powodowie domagali się ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z nieważnej umowy z dnia 27 listopada 2007 r., a tym samym podstawa takiego roszczenia znajduje swoje uzasadnienie w art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego, który dla skuteczności tak sformułowanego roszczenia wymaga istnienia interesu prawnego po stronie żądającego. Zwrócić tu należy uwagę, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalone jest stanowisko, że interes pr awny występuje wówczas, gdy istnieje niepewność stosunku prawnego lub prawa, wynikająca z obecnego lub przewidywanego ich naruszenia lub kwestionowania. Interes prawny może wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda, jak i zapobiegać temu zagrożeniu (por. m.in. uchwały: z dnia 15 marca 2006 roku, III CZP 106/05 i z dnia 14 marca 2014 roku, III CZP 121/13). Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc, czy sytuacja strony powodowej zostanie jednoznacznie określona. Należy podzielić stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy że ocena tej przesłanki powództwa przewidzianego w art. 189 k. p. c. nie może być dokonywana w sposób schematyczny, lecz zawsze z uwzględnieniem okoliczności sprawy (por. wyroki: z dnia 10 czerwca 2011 roku, II CSK 568/10 i z dnia 18 marca 2011 roku, III CSK 127/10). Trzeba ją więc indywidualizować, gdyż podstawą niepewności co do stanu prawnego są konkretne okoliczności faktyczne, które miały wpływ na ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa i które stanowią przyczynę sporu, niejednokrotnie na różnych płaszczyznach prawnych. Rozumienie tego interesu musi być przy tym szerokie i elastyczne. Brak interesu zachodzi wtedy, gdy po stronie powoda powstały określone roszczenia i może osiągnąć pełniejszą ochronę swych praw, dochodząc zobowiązania pozwanego do określonego zachowania - świadczenia lub wykorzystać inne środki ochrony prawnej prowadzące do takiego samego rezultatu. Przy otwartej drodze innego postępowania, gdzie sfera podlegająca ochronie jest szersza, a rozstrzygnięcie o różnicy zdań w stanowiskach stron nabiera charakteru przesłankowego, co do zasady upada interes prawny do odrębnego formułowania żądania ustalającego (por. wyrok Sąd Najwyższego z dnia 15 marca 2002 roku, II CKN 919/99). Strona powodowa nie traci natomiast interesu prawnego, gdy sfera jego ochrony prawnej jest szersza i wyrok w sprawie o świadczenie nie usunie wszystkich niepewności mogących wynikać z określonego stosunku w przyszłości. Ma to zazwyczaj miejsce w przypadku domagania się ustalenia nieważności umowy, gdy z naruszonego stosunku prawnego wypływa lub może wypłynąć jeszcze więcej roszczeń, natomiast wyrok w sprawie o świadczenie za wcześniejszy okres nie usunie niepewności w zakresie wszystkich skutków prawnych mogących wyniknąć z tego stosunku w przyszłości. (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 roku, III PZP 34/69 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 maja 1966 roku, I CR 109/66, z dnia 5 grudnia 2002 roku, I PKN 629/01 i z dnia 21 września 2018 roku, V CSK 540/17). Należy również zwrócić uwagę, że pojęcie interesu prawnego powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądu w celu zapewnienia ochrony prawnej, co wynika z obowiązujących standardów międzynarodowych oraz art. 45 Konstytucji RP (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 roku, II CK 125/03).

Przyjmując powyższe założenia, uznać trzeba, że skoro między stronami istnieje spór o ważność i skuteczność umowy o charakterze trwałym, z której wynikają także inne, poza spłatą rat, obowiązki, w tym w zakresie ubezpieczenia, czy utrzymywania hipoteki na nieruchomości strony powodowej, nie może budzić wątpliwości stwierdzenie, że wyłącznie wyrok ustalający nieważność (względnie oddalający tak sformułowane powództwo) może ostatecznie i całościowo usunąć stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Powództwo wniesione w trybie art. 189 k. p. c. może być w tych warunkach uznane za właściwy środek prawny, który pozwoli w sposób definitywny rozstrzygnąć, czy zawarta przez strony umowa o kredyt hipoteczny ukonstytuowała ważny i skuteczny stosunek prawny, w oparciu o który bankowi służy nadal względem strony powodowej roszczenie o zapłatę rat wynikających z harmonogramu wraz z odsetkami oraz podstawa mającą zabezpieczać tę wierzytelność, a więc czy strona powodowa pozostaje związana umową, będąc nadal dłużnikami banku. Wskazać przy tym należy, że całkowite wyjaśnienie istniejących między stronami rozbieżności nie mogłoby nastąpić w drodze innego powództwa, w tym powództwa o zapłatę. Moc wiążąca w zakresie uregulowanym w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu orzeczenia. Wynikająca z art. 365 § 1 k. p. c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 stycznia 2000 roku, II CKN 655/98, z dnia 23 maja 2002 roku, IV CKN 1073/00, z dnia 8 czerwca 2005 roku, V CK 702/04 i z dnia 3 października 2012 roku, II CSK 312/12).

Reasumując, interes prawny strony powodowej w wytoczeniu powództwa o ustalenie wynika z następujących okoliczności: długotrwałego charakteru stosunku prawnego nawiązanego przez zawarcie umowy kredytu na zakup nieruchomości, powiązania innych stosunków prawnych z umową kredytu (hipoteka), wąskim ujęciem mocy wiążącej wyroków zasądzających i powstaniem na skutek nieważności umowy dwóch odrębnych roszczeń każdej ze stron. Tym samym uznać należało, że interes prawny strony powodowej w wytoczeniu powództwa o ustalenie jest oczywisty i nie może być zrealizowany w całości poprzez roszczenie o zapłatę.

Dokonując oceny roszczenia o zapłatę, Sąd Apelacyjny pragnie wskazać, iż w związku z ustaleniem nieważności łączącej strony umowy, podstawę materialnoprawną takiego roszczenia stanowi art. 410 w zw. z art. 405 k. c. Powodowie, którym w tym zakresie służy samodzielne roszczenie, mogą domagać się zwrotu wszystkich kwot, które świadczyli na podstawie tej umowy, która okazała się być nieważna. Wysokość świadczeń powodów Sąd Apelacyjny ustalił na podstawie przeprowadzonego w postępowaniu apelacyjnym dowodu z opinii biegłego I. G. (karty 586 – 598 akt sądowych). Nie kwestionując tu prawidłowości cesji, jaką na rzecz powódki A. C. dokonał jej były mąż R. R. (1), powódka ta domagać się może zapłaty na swoją rzecz wpłat dokonanych przez nią (i byłego męża) w zakresie nieprzedawnionym – to jest od dnia 5 lutego 2009 r. do dnia 17 lipca 2013 r. Kwota ta została przez biegłego obliczona na 8 stronie opinii jako czwarte wyliczenie (karta 593 akt sądowych) i stanowi sumę kwot 80 023,72 zł (kapitał) i 46 360,27 zł (odsetki), czyli łącznie kwotę 126 383,99 zł. Była to kwota pierwotnie dochodzona w pozwie. Nie uszło przy tym uwadze Sądu Apelacyjnego, iż powodowie w tym zakresie rozszerzyli powództwo do kwoty 135 585,55 zł. Niemniej jednak, ani z pisma rozszerzającego powództwo, ani z apelacji, w której we wniosku kwota ta była nadal wskazywana, nie sposób zorientować się, w jaki sposób powodowie obliczyli tę kwotę (co składa się na rozszerzoną kwotę). Przede wszystkim jednak kwota ta nie wynika z ustaleń poczynionych na podstawie dowodu z opinii biegłego. W tym zatem zakresie powództwo powinno zostać oddalone. W okresie po przystąpieniu pozostałych powodów do umowy, spłacono dwie kolejne raty w złotych (rata sierpniowa i wrześniowa za 2013 r.) w łącznej wysokości 4 851,10 zł (2 413,14 zł + 2 437,96 zł) oraz kolejne raty w walucie denominacji – po zsumowaniu z opinii biegłego wpłat powodów od października 2013 r. do 5 września 2018 r. – 36 604,17 (...), a zatem dokładnie tyle, ile powodowie wskazali w pozwie. Mając jednak na uwadze, iż świadczenie to miało charakter świadczenia podzielnego, Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz każdego z powodów po 1/3 tych kwot (argument z art. 379 § 1 w zw. z art. 379 § 1 k. c.). Mając na uwadze, iż powodowie nie wykazali, iż ich wezwanie reklamacyjne zostało skutecznie doręczone pozwanemu, a tym bardziej w jakiej dacie, odsetki za opóźnienie należne powodom na podstawie art. 481 k. c., zasądzono od daty odpowiedzi na pozew – to jest od dnia 1 kwietnia 2019 r. Co do żądania odsetek w pozostałym zakresie – powództwo zostało oddalone.

W świetle powyższych okoliczności za niezasadny należało uznać również podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia. Roszczenie powodów nie miało charakteru okresowego (spłacając poszczególne raty kredytu powodowie realizowali zobowiązanie o z góry ustalonej wysokości) i ulegało przedawnieniu z upływem ogólnego 10 letniego terminu. Powodowie zaś nie dochodzili w niniejszym postępowaniu roszczeń starszych aniżeli te, które spełnili na 10 lat przed wniesieniem pozwu inicjującego niniejsze postępowanie.

W zakresie kosztów postępowania pierwszoinstnacyjnego, uznając iż powodowie ulegli w niewielkim zakresie, stosując tu art. 100 k. p. c. Sąd Apelacyjny uznał, iż pozwany winien ponieść koszty postępowania w całości. Na koszty poniesione przez powodów złożyły się koszty opłaty od apelacji (1 000 zł) oraz koszty zastępstwa procesowego (10 800) zł ustalone na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.) oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Mając na uwadze, iż świadczenie w tym zakresie ma charakter świadczenia podzielnego, na rzecz każdego z powodów zasądzono kwoty po 1/3 – 3 939 zł.

Za nieskuteczne Sąd Apelacyjny uznał natomiast zarzut potrącenia zawarty w piśmie procesowym pozwanego z dnia 11 października 2022 r. Przede wszystkim konsekwentnie uznać należy, iż skoro roszczenia banku oparte są również na art. 410 w zw. z art. 405 k. c., a zatem na przepisach o nienależnym świadczeniu, a roszczenia dochodzone na tej podstawie mają walor tzw. roszczeń bezterminowych, to bez uprzedniego wezwania do zapłaty pozostają one niewymagalne. W takiej sytuacji pozwany powinien w pierwszej kolejności wezwań powodów do zapłaty kwoty, którą zamierza przedstawić do potrącenia i od tej daty liczyć się będzie dwutygodniowy termin, o którym mowa w art. 203 1 § 2 k. p. c. Co więcej – jakkolwiek pełnomocnik pozwanego dysponuje pełnomocnictwem materialnym do złożenia takiego oświadczenia, to pełnomocnictwem do odebrania takiego oświadczenia nie dysponuje pełnomocnik powodów. W takiej sytuacji oświadczenie o potrąceniu winno być skierowane bezpośrednio do powodów. A taka sytuacja nie miała w sprawie miejsca. Z tych przyczyn nie sposób uznać, iż pozwany w sposób skuteczny podniósł procesowy zarzut potrącenia.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż Sąd Apelacyjny uznał za zasadne zarzuty naruszenia art. 65 § 2 k. c., częściowo równie art. 385 1 k. c. oraz art. 233 § 1 k. p. c. Mając na uwadze, iż uwzględnienie powyższych zarzutów, prowadziło do wniosku o potrzebie uwzględnienia roszczenia w przeważającej części (co do wysokości w zakresie ustalonym na podstawie dowodu przeprowadzonego w postępowaniu apelacyjnym), ocena pozostałych zarzutów stała się bezprzedmiotowe. Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny zmienił częściowo zaskarżony wyrok stosownie do art. 386 § 1 k. p. c., w pozostałym zakresie apelacja powodów została oddalona jako bezzasadna – zgodnie z art. 385 k. p. c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k. p. c., konsekwentnie uznając, iż powodowie ulegli w niewielkim zakresie co do kwoty, a w całości wygrali sprawę co do zasady. Na poniesione przez nich koszty złożyły się opłata od apelacji (1 000 zł), koszty zastępstwa procesowego (8 100 zł - § 10 ust. 2 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz poniesiona przez nich kwota 1 000 zł jako zaliczki na opinię biegłego. Łącznie koszty te wyniosły 10 100 zł, a zatem na każdego z powodów przypadło po 3 366,67 zł. Dodatkowo pozwanego, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz. U. z 2019 r., poz. 785 ze zm.) obciążono kosztami dowodu z opinii biegłego w zakresie, w jakim koszty te zostały tymczasowo poniesione ze środków Skarbu Państwa.

Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Trzaskoma
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Grzegorz Tyliński
Data wytworzenia informacji: