VI ACa 823/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2022-02-16
Sygn. akt VI ACa 823/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 lutego 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący – Sędzia del. Grzegorz Tyliński (spr.)
Protokolant: Katarzyna Wolszczak
po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2022 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa K. H. (1) i K. H. (2)
przeciwko (...) Bank (...) S. A. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 23 lipca 2020 r. sygn. akt XXV C 1658/17
1. oddala apelację;
2. zasądza od (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz K. H. (1) oraz K. H. (2) kwotę 8 100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt VI ACa 823/20
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 23 lipca 2020 r. (sygn. akt XXV C 1658/17) Sąd Okręgowy w Warszawie: 1. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz powodów K. H. (1) i K. H. (2) kwotę 222 132,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz 2. zasądził od pozwanego na rzecz powodów koszty procesu, szczegółowe rozstrzygnięcie pozostawiając w tej mierze referendarzowi sądowemu. Rozstrzygnięcie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych:
W dniu 23 czerwca 2008 r. powodowie zawarli z (...) Bankiem S. A z siedzibą w W. (obecnie (...) Bank (...) S. A.) umowę o kredyt na cele mieszkaniowe E. nr (...). Zgodnie z treścią § 2 ust. 1 umowy bank zobowiązał się do oddania do dyspozycji kredytobiorcy kwoty w wysokości 655 066,96 zł. W oparciu o § 2 ust. 1 i 2 umowy do wypłaty kredytu doszło w walucie jego udzielenia PLN zaś kwota udzielonego kredytu 655 066,96 zł miała zostać przeliczona według kursu kupna dla (...) zgodnie z tabela kursów obowiązującą w banku w dniu wykorzystanie kredytu lub transzy kredytu. Zgodnie z § 9 ust. 2 wysokość zobowiązania ratalnego ustalona jest w PLN jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo - odsetkowych w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości wyżej wymiennego kursu waluty ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu.
Małżonkowie K. H. (1) i K. H. (2) zamierzali zaciągnąć kredyt w złotym polskim w celu sfinansowania kupna mieszkanie. Na etapie poprzedzającym podpisanie umowy kredytu powodowie skorzystali z usług firmy (...) trudniącej się doradztwem finansowym. Działający na rzecz powodów pośrednik przeprowadził rozeznanie, w wyniku którego poinformował powodów, że nie posiadają wystarczającej zdolności kredytowej, aby ubiegać się o kredyt w walucie polskiej. Niemniej poinformował ich, że w zaistniałej sytuacji rozwiązaniem, które pozwoli na zaciągnięcie zobowiązania kredytowego będzie kredyt we frankach szwajcarskich. Pomimo, że powodowie mieli wątpliwości co do takiego kredytu zostali przekonani przez doradcę wskazującego na same plusy kredytu denominowanego. Argumentem przemawiającym za takim rozwiązaniem, w szczególności jego bezpieczeństwem, miała być okoliczność, że wszystko jest pewne jak w „szwajcarskim banku”. Na pytania dotyczące waloryzacji kredytu powodowie otrzymali zapewnienie, że cały mechanizm jest bezpieczny. Powodom nie została przedstawiona procedura ustalania kursu (...) w odniesieniu do wskazań wynikających z tabeli kursowej. Nie zostały im nawet przedstawiona informacja dotycząca sposobu określania i publikowania tabel kursowych pozwanego banku, która zakłada, że pracownicy banku sporządzają każdego dnia roboczego co najmniej trzy tabele kursowe. Ma to miejsce w okolicach godziny 7:15, 11:00 i 15:00. Tabela jest generowana za pomocą systemu (...), po zainicjowaniu pracy którego następuje punktowe połączenie z systemem (...) co pozwala systemowi (...) na pobranie wszystkich kursów krosowych, walutowych do dolara. W wyniku przeliczenia przez kurs euro do dolara następuje przeliczenie na kursy do złotówki. Następnie poprzez algorytmy wyliczane są kursy sprzedaży i zakupu danej waluty przez bank. Produkt oferowany powodom został przedstawiony jako fantastyczny produkt. Powodowie w dacie zawierania umowy nie negocjowali żadnych jej warunków. Podpisali przygotowany przez pozwany bank formularz umowy.
Zakładając, iż powodów nie wiążą klauzule waloryzacyjne, są związani wszystkimi innymi postanowieniami umowy, po stronie powodów występuje nadpłata kredytu w łącznej wysokości 222 132,50 zł.
W tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Okręgowy zważył, iż zawarta pomiędzy stronami umowa stanowi klasyczną umowę kredytu denominowanego w walucie (...). Był to w ocenie Sądu Okręgowego kredyt walutowy, w którym wysokość zadłużenia w określonej walucie obcej jest obliczana według kursu kupna waluty, jaki obowiązuje w dniu podpisania z kredytobiorcą umowy kredytowej w banku. Jednocześnie bez względu na to, w jakiej walucie kredyt ten jest denominowany, to spłata rat zawsze odbywa się w złotówkach. Spłata poszczególnych rat następowała w złotych polskich, stanowiąc równowartość kwoty w (...) wskazanej w harmonogramie również ustalonej na podstawie Tabeli kursowej uwzględniającej kurs sprzedaży waluty obcej na dzień wymagalności każdej z poszczególnych rat. Taka konstrukcja kredytu bankowego nie sprzeciwia się zapisom regulacji zawartej w art. 69 Prawa bankowego stanowiąc jej możliwy wariant. Konstrukcja łączącej strony umowy nie narusza innych przepisów ustawowych o charakterze bezwzględnie obowiązujących, nie zmierza do obejścia prawa.
Dokonując oceny kwestii abuzywności wskazanych klauzul, Sąd Okręgowy wskazał, iż zgodnie z art. 385 1 k. c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Przepis ten reguluje zagadnienie niedozwolonych postanowień umownych zawartych z udziałem konsumenta, pozbawiając je mocy obowiązującej i wpływu na kształt praw i obowiązków wynikających z takiej czynności. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Zgodnie zaś z dyspozycją art. 385 2 k. c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Wzorce podlegają ponadto ocenie według ogólnych zasad określonych w art. 58, 353 1 oraz 388 k. c. Wynikająca z art. 385 1 §1 k. c. sankcja bezskuteczności klauzuli ma działanie ochronne dla konsumenta, z uwagi na fakt, że ta szczególna regulacja nie przewiduje możliwości oceny, czy przedsiębiorca bez niedozwolonych postanowień zawarłyby daną umowę z konsumentem. Bezskuteczność klauzuli umownej powoduje, że przedsiębiorca ma obowiązek wykonania kontraktu pomimo tego, że została z niego „usunięta” niedozwolona klauzula. W konsekwencji to przedsiębiorca zostaje obciążony ryzykiem stosowania we wprowadzonym przez siebie wzorcu niedozwolonych zapisów.
W sprawie niniejszej w ocenie Sądu I instancji zawarte w umowie łączącej strony postępowania klauzule indeksacyjne są abuzywne, w zakresie w jakim umowa kredytu zakłada dokonywanie przeliczeń (...) na PLN i PLN na (...) w oparciu o dowolne kształtowanie przez pozwany bank Tabeli kursowej. Sąd ten zwrócił uwagę, iż w niniejszej sprawie nie było wątpliwości, iż stronami umowy kredytowej jest przedsiębiorca – pozwany Bank oraz konsument w rozumieniu art. 221 k. c. – powodowie. Zgodnie z treścią powołanego przepisu za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Przedmiotowy kredyt nie pozostaje w związku z żadną, stałą i zorganizowaną działalnością gospodarczą. Żadnych wątpliwości Sądu I instancji nie budziło to, iż kwestionowane przez powodów postanowienia zawarte zostały we wzorcu umowy sporządzonym przez pozwanego. Okoliczność, jakoby treści wskazywanych klauzul były indywidualnie uzgodnione z powodami, spoczywał na stronie pozwanej, jako wywodzącej z tego twierdzenia skutki prawne. Rzeczywisty wpływ to realna możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Indywidualnie uzgodnione klauzule to takie klauzule umowne, na których treść mógł oddziaływać. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem”. W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż o ile powodowie wyrazili zgodę na denominację, brak jest dowodów, że sposób tej denominacji został z nimi indywidualnie uzgodniony.
W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż w jego ocenie przywołane przez stronę powodową klauzule umowne nie dotyczyły także głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k. c. Sąd ten odwołał się tu do argumentacji przedstawionej przez Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14. Pojęcie głównego świadczenia stron należy rozumieć wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów przedmiotowo istotnych danego stosunku prawnego. Powołane klauzule nie określają bezpośrednio świadczenia głównego, a wprowadzają jedynie umowny reżim jego podwyższenia. Świadczenia główne stron zostały w umowie kredytowej, są nimi kwota udostępnionego kapitału wyrażona w złotych polskich oraz obowiązek spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz innymi zobowiązaniami wynikającymi z umowy kredytu. Mechanizm denominacji, nie określa bezpośrednio świadczeń głównych, tylko wprowadza mechanizm ich zmiany, tj. podwyższenia lub obniżenia, zależnie od wysokości kursu waluty obcej.
Dokonując oceny tego, czy wskazane klauzule są sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy rażąco naruszają interesy konsumenta, Sąd I instancji wskazał, iż istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Dla uznania klauzuli za niedozwoloną, poza kształtowaniem praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, koniecznym jest uznanie, iż narusza ona rażąco jego interesy. Nie jest więc wystarczające ustalenie nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy (sprzeczność z dobrymi obyczajami), lecz konieczne jest stwierdzenie prawnie relewantnego znaczenia tej nierównowagi (rażące naruszenie interesów konsumenta). Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Ocena stopnia naruszenia powinna być dokonywana z uwzględnieniem kryteriów przedmiotowych, jak i podmiotowych. Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco” narusza interesy konsumenta (art. 385 1 § 1 k. c.), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny, i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi. Na tle tych rozważań Sąd I instancji zważył, iż abuzywność kwestionowanych postanowień umownych przejawiała się w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu (...) i wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu. Pozwalały one pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny. Uprawnienie pozwanego do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu denominowanego do waluty (...) poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. S. to wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Tymczasem pomiędzy stronami nie dochodziło do transakcji wymiany walut. Pobieranemu od powodów spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie banku. Faktycznie była to prowizja na rzecz banku, której wysokości powodowie nie mogli oszacować. Wysokość tej prowizji zależała od banku. Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji powodów w odniesieniu do wysokości ich zobowiązań wobec banku. Powyższe zakłócało równowagę pomiędzy stronami umowy. W konsekwencji postanowienia te były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy konsumentów. Nie ulegało wątpliwości Sądu I instancji, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo wtedy, gdy miernik wartości będący podstawą waloryzacji ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli jednej strony umowy. Łącząca strony umowa nie przedstawiała w sposób klarowny konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jaki bank kształtował kurs (...). Co więcej, bank przy tym uwzględniał inny kurs (...) przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia oraz wysokości raty w rażący sposób narusza interes konsumenta. Powodowie zawierając umowę kredytu denominowanego liczyli się ze zmiennością kursów walut obcych. Jednakże ryzyko to nie ma nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez pozwanego i narażenia powodów na nieprzewidywalne koszty. Czym innym jest bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez pozwanego. W konsekwencji pozwanemu pozostawiona została dowolność dotycząca ustalania kursu (...) w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem (...). Klauzule waloryzacyjne umożliwiały pozwanemu bankowi stosowanie odmiennego kursu (...) przy przeliczaniu wypłaconej kwoty kredytu, a inaczej przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla konsumentów dodatkowy koszt. Faktycznie stanowiła dodatkową ukrytą prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie banku. Co więcej, pomiędzy kredytobiorcą a bankiem nie dochodziło do żadnych transakcji wymiany waluty. Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta jest jedynie jako wskaźnik waloryzacji poszczególnych rat podlegających spłacie. W dalszej kolejności Sąd I instancji zwrócił uwagę na wzorzec postępowania banku w związku z udzielaniem kredytu wynikający z Rekomendacji S z roku 2006. Wskazuje się w niej, iż w relacjach z klientami, w obszarze działalności związanej z ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie bank powinien stosować zasady profesjonalizmu, rzetelności, staranności oraz najlepszej wiedzy. W rekomendacji zaleca się aby w każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych znalazły się co najmniej zapisy dotyczące: wartości ekspozycji kredytowej w walucie obcej (w przypadku ekspozycji kredytowych indeksowanych kursem waluty obcej dopuszcza się poinformowanie klienta o wysokości ekspozycji kredytowej i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w walucie obcej odrębnie po wypłacie kredytu), wysokości rat kapitałowych i rat odsetkowych w walucie obcej, sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych, informacji, że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wartość ekspozycji kredytowej oraz wysokość rat kapitałowo – odsetkowych. Pomimo, że rekomendacja nie jest źródłem prawa, samodzielnie nie kształtuje praw i obowiązków stron umowy kredytu, to zbiór dobrych praktyk i z całą pewnością, jako pochodzące od wyspecjalizowanej instytucji kontrolującej funkcjonowanie banków, może stanowić punkt odniesienia przy ocenie umów zawieranych przez te podmioty. Te rozważania prowadziły do wniosku, iż sporne klauzule zapewniają pozwanemu możliwość kształtowania świadczenia powodów w oparciu o wskaźniki niejasne, niedoprecyzowane, co do których prawo interpretowania przysługuje wyłącznie pozwanemu.
W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, zgodnie zaś z art. 385 1 § 2 in fine k. c. strony są związane umową w pozostałym zakresie. Poza tym postanowienia uznane za niedozwolone podlegają zniesieniu w całości, a nie tylko w zakresie, w jakim ich treść jest niedopuszczalna. Uznanie, że postanowienia uznane za abuzywne nie są zastępowane żadnymi innymi normami jest prawidłowym rozwiązaniem. W takiej sytuacji umowa kredytu pozostaje umową kredytu bez mechanizmu indeksacji, co powoduje, iż de facto staje się umową o kredyt złotowy, który jedynie posiada parametry dotyczące marży, oprocentowania kredytu walutowego. Okoliczność, że wobec zamieszczenia w umowie klauzuli abuzywnej powstaną skutki odmienne od zamierzonych przez strony, nie zwalnia jednak sądu z obowiązku stwierdzenia tejże abuzywności. W konsekwencji może to prowadzić do pozyskania przez powodów kredytu na warunkach korzystniejszych od występujących na rynku. Niemniej jest to sankcja skierowana przeciwko pozwanemu, który bezprawnie narzucił powodom bezskuteczne postanowienia umowne. W tym stanie rzeczy konieczność obliczenia na nowo zobowiązania powodów należy uznać za następstwo zachowania kredytodawcy polegającego na wprowadzeniu do kontraktu bezskutecznej klauzuli. Obliczenie zobowiązania kredytobiorców wynikającego z umowy kredytu złotowego według stawek oprocentowania (...) nie może także zostać uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Sami powodowie są zaś uprawnieni do domagania się zwrotu nienależnego świadczenia.
W takiej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zakresie, w jakim powodowie wystąpili z roszczeniem o zapłatę opartym na twierdzeniu o bezskuteczności niektórych klauzul umownych prowadzącej do stanu uiszczenia przez powodów jako kredytobiorców na rzecz pozwanego jako kredytodawcy kwoty wyższej niż kwota należna z tytułu przedmiotowej umowy kredytu. W konsekwencji uznania, że mechanizm indeksacji nie wiąże stron to bank wykorzystując go pobrał kwoty od powodów bez podstawy prawnej. Tym samym powodom przysługuje prawo do żądania ich zwrotu w oparciu o art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k. c. Zgodnie z art. 405 k. c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 k. c.). Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W realiach niniejszej sprawy nienależne świadczenie polega na tym, że bank pobierał od powodów wyższe kwoty tytułem spłaty kredytu, niż pobierałby, gdyby nie stosował niedozwolonych klauzul. Oceniając wysokość dochodzonych przez powodów roszczeń, Sąd Okręgowy wskazał, iż strona pozwana w toku postępowania wskazała, że wyliczenia załączone do pozwu dotyczące dochodzonej kwoty są pod względem matematycznym prawidłowe. Wyliczenia te znalazły potwierdzenie w opinii biegłego, który wskazał kwotę nieznacznie większą od powodów.
O odsetkach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 k. c., uznając, iż termin spełnienia świadczenia nienależnego winien zostać wyznaczony zgodnie z art. 455 k. c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez powodów. Mając na względzie fakt, że strona powodowa wnosiła o orzeczenie odsetek od daty wniesienia pozwu Sąd ten orzekł zgodnie z powyższym żądaniem.
O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k. p. c. i 108 k. p. c. mając na uwadze, ze powodowie wygrali postepowanie w całości.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 23 lipca 2020 r. wniósł pozwany (...) Bank S. A. w W., zaskarżając go w całości i zarzucając:
I. naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe stosowanie polegające na:
1. naruszenie art. 385 1 § 1 k. c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przedmiotem oceny abuzywności są postanowienia umowy kredytu indeksowanego do (...) rozumiane jako jednostki redakcyjne tej umowy, tj. § 2 ust. 2, § 4 ust. la oraz w § 9 ust. 2, podczas gdy zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k. c . przedmiotem tej oceny powinny być postanowienia rozumiane jako poszczególne normy wynikające z tych jednostek redakcyjnych i należy odróżnić normę wprowadzającą mechanizm indeksacji, z którego wynika ryzyko walutowe (Klauzula Ryzyka Walutowego) oraz normy określającej w jaki sposób ustalany będzie kurs waluty obcej na potrzeby operacji związanych z indeksowaniem przy wypłacie i przy spłacie kredytu (Klauzula Kursowa);
2. naruszenie art. 385 1 § 1 k. c. poprzez jego błędne zastosowanie w ten sposób, że uznał za abuzywną zarówno Klauzulę Ryzyka Walutowego, jak i Klauzulę Kursową, ponieważ przyjął, że rażąco naruszają interes konsumenta z tego względu, że przyznają Pozwanemu uprawnienie do swobodnego ustalania wartości franka szwajcarskiego w złotych polskich, przewidując jednocześnie stosowanie różnych kursów przy wypłacie kredytu oraz jego spłacie podczas gdy okoliczności wskazane powyżej nie naruszają rażąco interesów konsumenta, a nawet gdyby przyjąć, że naruszają te interesy, to uzasadnia to co najwyżej abuzywność wyłącznie Klauzuli Kursowej, a nie Klauzuli Kursowej i Klauzuli Ryzyka Walutowego łącznie;
3. naruszenie art. 385 1 § 1 k. c. poprzez jego błędne zastosowanie, w ten sposób, że uznał za abuzywne normy wynikające z § 2 ust. 2 i 3 § 4 ust. la oraz w § 9 ust. 2 Umowy, w tym Klauzulę Ryzyka Walutowego oraz Klauzulę Kursową, podczas gdy Klauzula Ryzyka Walutowego nie może zostać uznana za abuzywną, gdyż określa ona główny przedmiot świadczenia (Sąd Okręgowy błędnie przyjął, że nie określa ona głównego świadczenia stron) i została sformułowana w sposób jednoznaczny;
4. naruszenie art. 410 § 1 i 2 k. c. w zw. z art. 405 k. c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że świadczenia spełnione przez Powoda tytułem spłaty kredytu były świadczeniami nienależnymi,
na wypadek przyjęcia, że Klauzula Kursowa jest abuzywna skarżący zarzuci, że:
5. naruszenie art. 385 1 § 1 i 2 k. c. poprzez jego błędne zastosowanie w ten sposób, że po uznaniu postanowień umowy kredytu za abuzywne, dokonał oceny możliwości dalszego obowiązywania Umowy kredytu bez wszystkich postanowień określających indeksację kredytu do franka szwajcarskiego, w tym bez Klauzuli Ryzyka Walutowego oraz Klauzuli Kursowej, podczas gdy przedmiotem oceny możliwości dalszego obowiązywania powinna być umowa bez postanowień abuzywnych, tj. Umowa kredytu bez Klauzuli Kursowej;
6. błędnej wykładni art. 385 1 § 1 i 2 k. c. poprzez przyjęcie, że nie jest dopuszczalne zastąpienie postanowień abuzywnych jakimikolwiek uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa (z wyjątkiem zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym, na warunkach wskazanych w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) C-26/13 K. i C-260/18 D.), a w konsekwencji błędnie nie zastosował:
b) art. 56 k.c. w zw. z art 41 prawa wekslowego stosowanego na zasadzie analogii legis;
c) art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c., oraz
d) art. 56 k. c. w zw. ze wskazanymi w przypisie do tego punktu kilkudziesięcioma przepisami, z których na zasadzie analogii iuris lub analogii legis wynika, że w polskim prawie obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego NBP,
podczas gdy ani art. 3851 § 1 i 2 k. c., ani orzecznictwo TSUE nie stoją na przeszkodzie stosowaniu wyżej wskazanych przepisów na etapie oceny możliwości obowiązywania umowy po usunięciu postanowienia abuzywnego, tj. na etapie poprzedzającym etap zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym na warunkach wskazanych w orzeczeniach TSUE C-26/13 K. i C-260/18 D.;
7. naruszenie art. 69 ust. 3 ustawy – Prawo bankowe w zw. art. 385 1 § 1 i 2 k. c. poprzez jego błędne niezastosowanie, w ten sposób, że na etapie oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy po usunięciu normy abuzywnej Sąd Okręgowy pominął, że umowa kredytu może być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 prawa bankowego
8. naruszenie art. 358 § 2 k. c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k. c. przez jego niezastosowanie polegające na tym, Sąd Okręgowy nie zastąpił postanowienia abuzywnego, tj. Klauzuli Kursowej przepisem dyspozytywnym art. 358 § 2 k. c., podczas gdy przepis ten stanowi przepis dyspozytywny, który może znaleźć zastosowanie zgodnie z orzeczeniami TSUE C-26/13 K. i C-260/18 D..
Na wypadek przyjęcia, że Klauzula Kursowa jest abuzywna, a jednocześnie uznania zarzutów nr 6., 7., 8. powyżej za bezzasadne, skarżący zarzucił:
9. naruszenie art. 58 § 1 k. c. w zw. z art. 353 1 k. c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 ustawy – Prawo bankowe, w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k. c. poprzez ich niezastosowanie polegające na przyjęciu, że po usunięciu norm abuzywnych strony wiąże Umowa Kredytu w złotych polskich oprocentowana na podstawie stawki (...) dla franka szwajcarskiego, bez ryzyka walutowego, podczas gdy po usunięciu Klauzuli Kursowej brak jest w Umowie kredytu minimalnej treści określającej wysokość kredytu oraz zasady spłaty kredytu, wobec czego sąd powinien unieważnić taką umowę.
Na wypadek uznania powyższych zarzutów za bezzasadne, skarżący zarzucił, że:
10. naruszenie art. 58 § 1 k. c. w zw. z art. 353 1 k. c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k. c. w zw. z art. 351, 352, 353, 354 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr (...) z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych, zmieniające rozporządzenie (UE) nr (...) poprzez ich błędne niezastosowanie polegające na przyjęciu, że po usunięciu postanowień abuzywnych, w tym Klauzuli Ryzyka Walutowego, strony wiąże Umowa kredytu w złotych polskich oprocentowana na podstawie stawki (...) dla franka szwajcarskiego bez ryzyka walutowego, podczas gdy Umowa Kredytu po usunięciu Klauzuli Ryzyka Walutowego nie mogłaby dalej obowiązywać i sąd powinien unieważnić taką umowę, gdyż usunięcie postanowień abuzywnych powodowałoby zmianę natury i charakteru prawnego umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego,
III. naruszenie przepisów postępowania cywilnego mających istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj.:
1. art. 235 2 § 1 pkt 2 k. p. c. w zw. z art 227 k. p. c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosków Pozwanego o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadka zgłoszonego w odpowiedzi na pozew, tj. J. K., celem wykazania: zasad związanych z finansowaniem kredytów denominowanych (waloryzowanych) w walucie (...), w tym zaciągania zobowiązań w tej walucie oraz skutków finansowych dla Banku w przypadku zmiany kredytu denominowanego (waloryzowanego w (...)) na kredyt złotowy z oprocentowaniem opartym o wskaźnik (...);
2. art. 233 § 1 k. p. c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci zeznań Powódki i uznanie, że kredytobiorcy nie mieli możliwości negocjacji warunków umowy oraz kredytobiorcy nie zostali poinformowani od czego uzależniona będzie wysokość kursu waluty uwzględniona w tabeli banku, podczas gdy kredytobiorcy zdawali sobie sprawę z całokształtu warunków zawieranej przez siebie umowy kredytu oceniając je jako korzystne i w pełni akceptowalne, jak również mieli możliwość negocjowania zaproponowanych im przez bank warunków;
3. art. 233 § 1 k. p. c - poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z zeznań Powódki i uznanie, że Powodowie nie mieli zdolności kredytowej na kredyt złotowy i z tego względu zaciągnęli kredyt indeksowany do waluty (...), kiedy w rzeczywistości należało się wykazać wyższymi dochodami przy ubieganiu się o kredyt indeksowany do waluty (...) niż na analogiczny kredyt złotowy;
4. art. 233 § 1 k. p. c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci dokumentów wskazanych przez Pozwanego w odpowiedzi na pozew w pkt. 3, 4, 6 - 13 oraz opinii prywatnych wskazanych w pkt. 1 i 2 odpowiedzi na pozew, tj. uznanie, iż nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy wyżej wymienione środki dowodowe dotyczą istotnych okoliczności oraz warunków udzielonego kredytu, jak również wyjaśniają funkcjonujący na rynku bankowym mechanizm odesłania do tworzonych przez banki tabeli kursów kupna i sprzedaży walut, istoty spreadu oraz czynników wpływających na jego wysokość;
5. art. 233 § 1 k. p. c - poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że Pozwany bank może dowolnie określać kursy waluty w Tabeli kursów, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków tej umowy w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii banku,
Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenia zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie mogła odnieść spodziewanego skutku, albowiem podniesione w niej zarzuty okazały się być nietrafne.
Dokonując w pierwszej kolejności oceny zarzutów naruszenia przepisów postępowania, zwrócić należy uwagę, iż trzy z nich (oznaczone w apelacji numerami 1., 4. i 5.) dotyczą kwestii związanych z ustaleniami (brakiem ustaleń) co do sposobu ustalania kursu walutowego przez pozwany Bank. W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji zasadnie zaniechał dokonywania w tym zakresie jakichkolwiek ustaleń, albowiem ustalenia te nie były konieczne dla rozstrzygnięcia sporu, a przede wszystkim dla oceny abuzywności wskazywanych przez powodów klauzul. Podkreślić należy, iż sposób wykonywania klauzuli, nie ma wpływu na ocenę jej abuzywności. Klauzula pozostaje abuzywną, nawet jeżeli przedsiębiorca wykonuje ją z minimalną szkodą lub bez szkody dla konsumenta. Za abuzywne mogą być uznane również te klauzule, które nigdy nie byłyby przez strony wykonywane (np. dotyczące odstąpienia od umowy). Tym samym ocenę niedozwolonego charakteru postanowienia umownego należy ocenić w chwili zawarcia takiej umowy. W takiej sytuacji w istocie na ocenę klauzuli umownej decydujący wpływ będzie miało już samo stworzenie kontrahentowi konsumenta możliwości podjęcia działań, które w sposób rażący i sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszać będą uprawnienia konsumenta – niezależnie od tego, czy takie działania rzeczywiście będą podejmowane. W tym zakresie odwołać się należy do uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia z dnia 20 czerwca 2018 r. (sygn. akt III CZP 29/17), zgodnie z którym Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k. c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Skoro ocena abuzywności klauzuli umownej następuje według stanu z chwili zawarcia umowy, późniejsze okoliczności – w tym również sposób wykonywania ocenianej klauzuli – pozostaje bez wpływu na tę ocenę. Tym samym klauzula może zostać oceniona jako abuzywna, choćby konsument w ogóle nie poniósł szkody w związku z jej stosowaniem przez kontrahenta. Z drugiej strony takie nieinwazyjne wykonywanie klauzuli – jeżeli twierdzenia pozwanego w tym zakresie mogłyby zostać jakkolwiek uznane za zasadne – nie może sanować jej niedozwolonego charakteru. Bez znaczenia w takiej sytuacji pozostaje tu również otoczenie (w tym otoczenie gospodarcze), w jakim funkcjonuje kontrahent konsumenta. Ogólnie wskazać należy, iż warunki rynkowe – w tym również wynikające z administracyjnych ograniczeń – nie mogą prowadzić do sanowania niedozwolonego postanowienia umownego. Powyższe okoliczności prowadzą do wniosku, iż fakty, których brak ustalenia zarzuca skarżący zaskarżonemu orzeczeniu nie miały wpływu na ocenę zgłoszonego roszczenia i zasadnie zostały przez Sąd I instancji pominięte.
W ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego skarżący zarzuca również nieprawidłowe przyjęcie, iż powodowie nie mieli możliwości negocjacji warunków umowy. Przede wszystkim zwrócić tu jednak należy uwagę na niewłaściwą optykę przyjętą przez apelującego – abuzywność klauzuli usuwa indywidualne uzgodnienie tej klauzuli. Indywidualne uzgodnienie niektórych postanowień umownych, nie sprawia iż wszystkie inne takie postanowienia zawarte w łączącej strony umowie nie mogą zostać uznane jako abuzywne. W materiale procesowych nie sposób odnaleźć choćby twierdzenia pozwanego, z którego mogłoby wynikać, iż zakwestionowane przez powodów klauzule były przedmiotem indywidualnego uzgodnienia. Z jednej strony zwrócić należy uwagę – na co trafnie wskazał Sąd Okręgowy – iż ciężar dowodu w tym zakresie obciążał pozwanego (art. 385 1 § 4 k. c.). Z drugiej zaś – iż zawarcie umowy na wzorcu przygotowanym przez kontrahenta konsumenta stwarza silne domniemanie faktyczne, iż poszczególne postanowienia takiej umowy nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Za całkowicie gołosłowne należy ocenić również twierdzenia, jakoby wskazywano powodom na możliwość negocjacji tak zakwestionowanych klauzul, a oni świadomie zrezygnowali z takiej możliwości. Zarzut ten nie mógł zatem zostać oceniony jako zasadny.
Wreszcie w ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego skarżący kwestionuje ustalenia Sądu Okręgowego co do tego, że powodowie nie mogli u poprzednika pozwanego uzyskać finansowania w walucie krajowej z uwagi na brak zdolności kredytowej. Również taki zarzut nie mógł być uznany za trafny. Przede wszystkim zwrócić tu należy uwagę, iż aby zarzut naruszenia prawa procesowego mógł osiągnąć swój skutek, skarżący powinien również wskazać, jaki był wpływ tak wskazywanego uchybienia na treść rozstrzygnięcia. Tymczasem kwestia, czy powodowie mieli możliwość zawarcia umowy zwykłego kredytu złotowego, czy też mieli możliwość wyłącznie ubiegania się o kredyt denominowany do waluty obcej, pozostaje bez wpływu na treść rozstrzygnięcia. W szczególności nie sposób twierdzić, iż klauzula indeksacyjna była przedmiotem indywidualnej negocjacji jedynie z tej przyczyny, iż konsument miał możliwość wyboru innego produktu kredytowego z oferty Banku.
Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, zauważyć należy, iż trzy pierwsze z nich dotyczą w istocie braku rozróżnienia przez Sąd Okręgowy Klauzuli Kursowej od Klauzuli Ryzyka Walutowego. Jakkolwiek skarżący zasadnie wskazuje na to, iż są to dwie odrębne klauzule, jednakże na potrzeby rozstrzygnięcia niniejszego sporu, kategoryczne ich rozróżnienie nie było konieczne. Kwestia ryzyka walutowego w ogóle nie miała w sprawie niniejszej znaczenia dla rozstrzygnięcia zapadłego sporu. Co do zasady bowiem należy opowiedzieć się za możliwością – w ramach wyrażonej w art. 353 1 k. c. swobody umów – takiego uregulowania pomiędzy stronami umowy o kredyt bankowy wzajemnych praw i obowiązków, w których udzielony kredyt zostanie indeksowany do waluty obcej. Jak się zresztą wydaje Sąd Okręgowy również możliwości takiej nie kwestionował. Odmienną kwestię jest tu sposób dokonania takiej indeksacji. W realiach faktycznych niniejszej sprawy, sposób zarówno indeksacji kwoty kredytu, jak również ustalenia wysokości poszczególnych rat – z wykorzystaniem odpowiednio kursu kupna dewiz oraz kursu sprzedaży dewiz zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku, winien być uznany za niedozwolone postanowienie umowne. Pomijając tu kwestie związane z brakiem wyjaśnienia, czym jest „Tabela kursów”, zważyć należało, iż powyższe klauzule (§ 2 ust. 2 oraz § 9 ust. 2 i 6 umowy) są abuzywne przede wszystkim dlatego, iż przyjęta regulacja, umożliwiająca powodowi jednostronne kreowanie tych kursów, nie odwoływała się ani do kursu, który byłby ustalony w sposób obiektywny (niezależny od stron tego stosunku obligacyjnego), ani do innych obiektywnych wskaźników ekonomicznych, na które żadna ze stron umowy nie miałaby wpływu. Co więcej jednostronnie ustalany przez pozwanego kurs wymiany, nie mógł być w żaden sposób kontrolowany przez konsumenta – z jednej strony konsumentowi nie przyznano żadnych instrumentów, przy pomocy których taka kontrola mogłaby być wykonywana, z drugiej zaś umowa nie przewidywała kryteriów takiej kontroli. Przeciwnie – postanowienie to uprawniało bank do jednostronnego, nietransparentnego i arbitralnego ustalania takiego kursu. W istocie wysokość tego kursu, a tym samym wysokość swojego zobowiązania mogła być dla konsumenta zaskoczeniem. W tym zakresie diagnoza Sądu Okręgowego co do tego, iż tego rodzaju postanowienia umowne pozostają sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta, była prawidłowa i uzasadniona. Rozważań tych – z wyżej wskazanych przyczyn – nie zmienia sposób wykonywania tych klauzul przez pozwany Bank. Na tym tle zwrócić należy uwagę, na współcześnie prezentowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd - w wyroku tego Sądu z dnia 15 listopada 2019 r. (sygn. akt V CSK 347/18), wskazano, iż (…) Odwołanie do kursów walut zawartych w „tabeli kursów” banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Ukształtowane jednostronnie w umowie kredytowej w drodze postanowienia zaczerpniętego z wzorca umowy przez bank uprawnienie do ustalania kursu waluty nie może być dowolne, tj. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należy je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne. Odwołać się też należy do poglądów prezentowanych obecnie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na gruncie art. 5 dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich - pogląd zaprezentowany przez ten Trybunał w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. (C-212/20), zgodnie z którym Artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Pogląd ten należy w pełni w realiach niniejszej sprawy podzielić. Nie ulega wątpliwości, iż zastosowana w umowie metodyka ustalania wysokości kursu, zarówno co do kursu, po którym wypłacona kwota została przeliczona na walutę indeksacji, jak również kursu, który stosowany był do przeliczania rat wyrażonych w walucie indeksacji na walutę, w której kredyt był spłacany, wymogu takiego nie spełnia. Wreszcie dodatkowo zwrócić należy uwagę, iż tego rodzaju model współpracy, w którym to Bank miał jednostronnie ustalać kurs walutowy, z uwzględnieniem którego obliczana była kolejna miesięczna rata kredytu, miał znajdować zastosowanie przez cały 18 – letni czas współpracy pomiędzy stronami. Długotrwałość stosowania takiego rozwiązania, stwarzająca w istocie niemożliwe dla konsumenta do oszacowania koszty jego wprowadzenia, również świadczy o rażącym naruszeniu jego interesów.
Kolejne dwa zarzuty naruszenia art. 385 ( 1) k. c. (zarzuty oznaczone jako 5. i 6.) dotykają kwestii możliwości dalszego obowiązywania umowy z pominięciem zakwestionowanych klauzul. Na tym tle zwrócić należy uwagę na dwie dalsze kwestie. Przede wszystkim należy poddać ocenie ewentualną możliwość zastąpienia zakwestionowanych postanowień umownych innymi regulacjami. Analiza orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na gruncie art. 6 dyrektywy Rady 93/13/EWG wskazuje tu na dwie sytuacje – stany prawne, w których państwo członkowskie zrezygnowało z wprowadzenia do obrotu prawnego szczegółowych regulacji, pozwalających na zastąpienie wskazanej niedozwolonej klauzuli umownej oraz stany prawne, w których państwo członkowskie takie regulacje wprowadziło. Rzeczpospolita Polska należy do pierwszej z tych kategorii – jakkolwiek w przeszłości podejmowano próby uregulowania sytuacji prawnej osób, które zawarły umowę kredytu denominowanego do waluty obcej (prezydencki projekt ustawy o kredytach walutowych z 2016 r.), ostatecznie prawodawca nie zdecydował się tu na wprowadzenie jakichkolwiek uregulowań. W takiej sytuacji należałoby ocenić, czy istnieje możliwość dalszego obowiązywania umowy w oparciu o przepisy krajowe o charakterze ogólnym – przy braku następczej zgody konsumenta na dalsze obowiązywanie umowy w pełnym zakresie. Sąd Apelacyjny w tym składzie w pełni podziela pogląd zaprezentowany już w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. (sygn. C-260/18, sprawa K. D. i J. D. przeciwko (...)), w którym wskazano m. in., iż Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. W takiej sytuacji należy uznać, iż brak jest możliwości zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych przepisami krajowymi o charakterze ogólnym, jeżeli konsument nie wyrazi zgody na dalsze obowiązywanie umowy w oparciu o takie rozwiązanie. Już zatem tylko marginalnie zwrócić należało uwagę, iż w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej art. 6 dyrektywy Rady 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoi na przeszkodzie, aby dane państwo członkowskie wprowadziło do obrotu prawnego szczegółowe regulacje pozwalające na zastąpienie niedozwolonej klauzuli umownej określonym rozwiązaniem (por. wyrok Trybunału z dnia 2 września 2021 r., C-932/19).
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż łącząca strony umowa, po wyeliminowaniu z niej niedozwolonych postanowień umownych w istocie nie może dalej być wykonywana w sposób wskazany przez skarżącego. Skarżący wskazuje tu m. in. na art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe (t. jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 160). Jakkolwiek wskazać należy, iż w przeszłości w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany był pogląd, zgodnie z którym Ustalenie kursu spłaty kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich może nastąpić na podstawie przepisów ustawy z 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe (t. j. Dz. U. z 2016 r. poz. 160), jeśli istnieją przeszkody dla zastosowania innych regulacji (wyrok z dnia 14 lipca 2017 r., sygn. akt II CSK 803/16), a w uzasadnieniu Sąd ten wskazał, iż (…) Na gruncie tego przepisu przyjmuje się zgodnie, że miarodajny jest kurs średni waluty ustalany przez NBP. Powyższy pogląd zakładał zatem możliwość uzupełnienia „luki”, jaka powstała w umowie o kredyt indeksowany w związku z uznaniem za niedozwolony sposób ustalania kursu, poprzez odpowiednie stosowanie – poprzez dorobek orzeczniczy powstały na gruncie art. 40 ustawy – Prawo wekslowe, kursów stosowanych przez Narodowy Bank Polski. Stanowisko to powinno jednak obecnie ulec swoistemu przewartościowaniu - w świetle powyższego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
W ramach tych zarzutów skarżący wskazywał również na art, 358 k. c. Zwrócić tu jednak należało uwagę – co wynika wprost z § 1 tego artykułu – iż uregulowanie to znajduje zastosowanie w sytuacjach, w których przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Niewątpliwie nie znajduje on zastosowania w sytuacji, w której przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie polskiej. Analiza treści umowy kredytu hipotecznego z dnia 23 czerwca 2008 r. nie może jednak prowdzić do wniosku, iż tego rodzaju sytuacja występuje w realiach faktycznych sprawy niniejszej - kredyt został udzielony w walucie polskiej (§ 2 ust. 1 umowy – w kwocie 655 066,96 zł), wypłata (§ 4 ust. 1 umowy), jak i spłata (§ 9 ust. 2 umowy) miała następować również w walucie polskiej. Co więcej – w treści umowy w żadnym miejscu w ogóle nie pojawiała się suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. W takiej sytuacji nie sposób zasadnie twierdzić, iż przedmiotem zobowiązania pozwanych była jakakolwiek suma wyrażona w walucie obcej. Waluta obca, a w istocie kurs waluty obcej, w ramach badanego stosunku obligacyjnego pojawiała się jedynie jako wskaźnik, przy pomocy którego bank ustalał wysokość zobowiązania kredytobiorców. Przede wszystkim jednak łącząca strony umowa została zawarta w dniu 23 czerwca 2008 r. Tymczasem pozwalający stosować kurs NBP przepis (art. 358 § 2 k. c.) wprowadzony został do obrotu w dniu 24 stycznia 2009 r. w związku z wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Przepisy ustawy nowelizującej nie zawierały jakichkolwiek unormowań o charakterze retrospektywnym, w szczególności zaś takich, które umożliwiałyby poddanie zakresowi normowania nowowprowadzonego uregulowania również tych stosunków zobowiązaniowych, które zostały wykreowane przed dniem wejścia w życie tej nowelizacji. W takiej sytuacji należało uznać, iż w sprawie nie mógł znaleźć zastosowania art. 358 § 2 k. c. Powyższe okoliczności sprawiają, iż za niezasadny należało uznać również dalszy zarzut – naruszenia art. 358 § 2 k. c., oznaczony w apelacji pozwanego numerem 8.
Dwa ostatnie zarzuty naruszenia prawa materialnego (oznaczone w apelacji pozwanego numerami 8. i 9.) w istocie dotyczą możliwości dalszego obowiązywania umowy w oparciu o przyjęty przez Sąd Okręgowy model. Na tym tle zwrócić należy uwagę, iż po wyeliminowaniu wskazanych przez Sąd Okręgowy niedozwolonych postanowień umownych, łącząca strony umowa utraciła charakter umowy o kredyt denominowany do waluty obcej – (...). Wyeliminowanie wskazanych klauzul, spowodowało, iż umowa ta ma całkowicie odmienny charakter, a tym samym wywołuje skutki, których strony w ogóle przy jej zawieraniu nie przewidywały, a tym samym nie obejmowały ich swoim zamiarem. Należy wyrazić pewne daleko idące wątpliwości, czy umowa, o treści takiej, jaką widział ją Sąd Okręgowy, może nadal pomiędzy stronami obowiązywać. Pogląd ten prowadzi jednak do wniosku o co najmniej bezskuteczności (o charakterze ab initio) łączącej strony umowy kredytowej lub wręcz o jej nieważności. Brak możliwości utrzymania stosunku obligacyjnego w przypadku zniesienia, wskutek uznania klauzul za abuzywne, mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, jak również wynikającego z braku tych mechanizmów zaniknięcia ryzyka kursowego, prezentowany jest obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego - w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie o sygn. V CSK 382/18, Sąd Najwyższy wskazał, iż wyeliminowanie ryzyka kursowego (…) jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością). Pogląd ten Sąd Apelacyjny w tym składzie w pełni podziela. Zwrócić należy szczególną uwagę, iż wyżej przytoczone stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone zostało na tle dokonywania oceny wyeliminowania klauzul walutowych w umowie o kredyt indeksowany, a zatem w umowie, której zasady wykonywania zbliżone są do zasad wskazanych w sprawie niniejszej. Uznać zatem należało, iż pomimo, iż po wyeliminowaniu klauzul umownych istnieje możliwość dalszego funkcjonowania umowy (niejako w rozumieniu technicznym – możliwe jest wskazanie, jaką kwotę kapitału oraz – przy założeniu dalszego stosowania postanowień umownych dotyczących oprocentowania - odsetek powódka zobowiązana jest spłacić), jednakże w takiej sytuacji pomiędzy stronami powstaje stosunek zobowiązaniowy o treści, której strony w ogóle nie przewidywały, a tym samym nie obejmowały swoim zgodnym zamiarem. Odwołać się również należy do uchwały składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21), mającej moc zasady prawnej, w której Sąd Najwyższy wskazał, iż Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Na tym tle dodatkowo zwrócić należy uwagę, iż powodowie, reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika, po upublicznieniu powyższej zasady prawnej, nie złożyli oświadczenia tego rodzaju, z którego można by było jakkolwiek wywnioskować, iż udzielają następczo świadomej i wolnej zgody na stosowanie klauzul, które Sąd Okręgowy uznał za niedozwolone postanowienia umowne. Przeciwnie – konsekwentnie wnosili oni o oddalenie apelacji pozwanego. Jak już jednak wskazano powyższa argumentacja jest w istocie bardziej korzystna dla powodów, aniżeli argumentacja zaprezentowana przez Sąd I instancji. Została ona tutaj przytoczona jedynie w celu wskazania bezzasadności powyższego zarzutu apelacyjnego.
Odmienną kwestią jest tu ocena, czy konsument – w świetle wyżej przytoczonego poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy – może następczo udzielić zgody na obowiązywanie umowy w takiej postaci, jaką przyjął Sąd Okręgowy. W tym zakresie uznać należy, iż konsument nie jest uprawniony do jednostronnego kształtowania treści stosunku obligacyjnego – nawet jeżeli takie ukształtowanie następowałoby w wyniku zastosowania przez kontrahenta konsumenta niedozwolonych postanowień umownych. Stanowisko powodów – jakkolwiek znajdujące oparcie w poglądach prezentowanych w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyroki z dni: 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17 oraz z 9 maja 2019 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 242/18) – musi zostać poddane negatywnej ocenie. Nie oznacza to jednak, iż powództwo powodów winno zostać oddalone. Z jednej strony zwrócić należało uwagę, iż nie sposób obciążać powodów postępowaniem zgodnym z dezaktualizującą się – w miarę kolejnych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego - linią orzeczniczą. Z drugiej zaś – iż uwzględnienie zgłoszonego w sprawie niniejszej powództwa możliwe było również na innej podstawie prawnej, w ramach wskazywanych przez powodów okoliczności faktycznych. W ramach wskazanych przez powodów ram faktycznych powództwa (wskazanie klauzul abuzwnych w łączącej strony umowie), stosując prawo materialne, Sąd Apelacyjny uznał, iż w związku z bezskutecznością zawartej umowy powodowie – jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 i 2 k. c.) mogą domagać się zwrotu (art. 405 k. c.) całości lub części wpłaconych na rzecz pozwanego Banku kwot. Z różnych przyczyn kredytobiorca może nie być zainteresowany dochodzeniem całości swojego roszczenia (np. obawiając się zmiany linii orzeczniczej Sądu Najwyższego i sądów powszechnych co do możliwości dochodzenia takich roszczeń, czy też chcąc docelowo uczynić zadość roszczeniom Banku), nie oznacza to jednak, iż roszczenie, którego dochodzi (w takiej sytuacji – w części) winno być ocenione jako niezasadne. Te rozważania prowadzą do wniosku, iż jakkolwiek skarżący zasadnie zarzuca brak możliwości funkcjonowania umowy według zasad które ostatecznie przyjął Sąd Okręgowy, to jednak zasadność optyki zaprezentowanej przez skarżącego nie może przesądzać o skuteczności wniesionej apelacji.
Na tym tle zwrócić należy uwagę, iż skarżący zarzucił również naruszenie art. 410 § 1 i 2 w zw. z art. 405 k. c. Nie kwestionując tu, iż pozwanemu Bankowi służą względem powodów roszczenia – obejmujące co najmniej uprawnienie do żądania wypłaconej kwoty. Nie oznacza to jednak, iż wzajemne roszczenia stron winny być w ramach tego postępowania niejako zbilansowane, czyli iż należy do rozliczeń pomiędzy stronami stosować tzw. teorię salda. W tym zakresie ponownie odwołać należy się do mającej moc zasady prawnej uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21), zgodnie z którą Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k. c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Tym samym powodowie mogli skutecznie dochodzić roszczeń względem Banku, niezależnie od tego, iż Bankowi służyć będą względem powodów roszczenia i to wynikające z tego samego stosunku prawnego. Natomiast zarzut ten, o ile skarżący wywodzi, iż dochodzone przez powodów roszczenie jest w ogóle niezasadne, z wyżej już wskazanych przyczyn nie mógł być oceniony jako trafny.
Skarżący ponadto zarzucał naruszenie art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (t. jedn. Dz. U. z 2021 r., poz. 2439 ze zm.), zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo - odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie; w tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku. Już samo brzmienie tego uregulowania wskazuje na konieczność w takiej sytuacji uzyskania porozumienia pomiędzy stronami zarówno co do samej spłaty w walucie, do której kredyt jest indeksowany – jest to wszakże prawo podmiotowe kształtujące służące kredytobiorcy, jak i zasad otwarcia i prowadzenia rachunku na potrzeby obsługi tak zmodyfikowanego kredytu. Już zatem z tej przyczyny brak jest możliwości zastosowania tu powyższego uregulowania. Przede wszystkim jednak zwrócić należy uwagę na dwie, wyżej już szczegółowo omówione, przeszkody, które nawet z dalej idących przyczyn wykluczałyby możliwość zastosowania tu art. 69 ust. 3 ustawy – Prawo bankowe. Z jednej strony jest to brak uzupełniania treści umowy po „usunięciu” z niej klauzul abuzywnych przepisami o charakterze ogólnym, z drugiej zaś – iż umowa w takiej sytuacji nabierałaby odmiennego charakteru w związku z wyeliminowaniem z niej parametru indeksacyjnego. Oczywiście tego rodzaju rozwiązanie postulowane przez skarżącego jedynie częściowo sanowałoby wadliwość wskazywanych klauzul umownych – rozwiązanie to w ogóle nie dotyczyłoby indeksacji, o której mowa w § 2 ust. 2 umowy.
Nie uszło uwadze Sądu Apelacyjnego, iż na 61. stronie apelacji, skarżący podniósł ewentualny zarzut zatrzymania. Ostatecznie nie mógł on jednak odnieść spodziewanego skutku. W zakresie zarzutu zatrzymania zważyć należało, iż zgodnie z art. 496 k. c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot, przy czym zgodnie z art. 497 tego Kodeksu uregulowanie to stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. Ubezskutecznienie dwustronnego stosunku obligacyjnego co do zasady rodzi roszczenia po stronie banku, przy czym roszczenie o zwrot kwot przekazanych powodowi, czyli kapitału kredytu – co już wskazano - nie wzbudza wątpliwości.
W dalszej kolejności zwrócić należało uwagę, iż możliwość zastosowania powyższego uprawnienia ograniczona jest przez prawodawcę do zobowiązań wzajemnych – a zatem w sytuacji, w której świadczenie jednej ze stron jest odpowiednikiem świadczenia drugiej (art. 487 § 2 k. c.). Wzajemność umowy kredytowej początkowo wzbudzała wątpliwości, w szczególności zwracano uwagę, iż skoro kredytobiorca zobowiązany jest do zwrotu kredytu wraz z odsetkami i prowizją (por. art. 69 ust. 1 ustawy – Prawo bankowe), to umowa taka nie ma charakteru umowy wzajemnej. Obecnie jednak przeważający jest pogląd, zgodnie z którym świadczenie przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku. Poglądy tego rodzaju prezentowane są we współczesnym orzecznictwie Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu wyroku z dnia 7 marca 2017 r. (sygn. akt II CSK 281/16) Sąd Najwyższy wskazał, iż (…) Istotną cechą tej umowy jest jej charakter wzajemny w rozumieniu art. 478 § 2 k. c. Ekwiwalentem świadczenia banku, polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej, jest zapłata odsetek i prowizji, niezależna od obowiązku zwrotu wykorzystanego kredytu. Ten rodzaj i zakres ekwiwalentu przesądza również o odpłatnym charakterze umowy kredytu. Podobny pogląd wyrażono również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2011 r. (sygn. akt IV CSK 422/10). Te współczesne poglądy Sąd Apelacyjny w tym składzie w pełni podziela. Rozważania te prowadzą do wniosku, iż pozwany Bank co do zasady uprawniony był do zgłoszenia również zarzutu zatrzymania w realiach faktycznych sprawy niniejszej.
Należało jednak zwrócić uwagę, iż zarzut zatrzymania, aby mógł zostać uwzględniony winien być również udowodniony co do wysokości. Na tym tle zauważyć trzeba, iż powodowie z jednej strony domagał się zwrotu jedynie części kwoty – ostatecznie kwoty 222 132,50 zł, z drugiej zaś, iż nieustannie w toku trwania postępowania dokonywali dalszych comiesięcznych wpłat na rzecz pozwanego Banku z tytułu udzielonego mu kredytu, którego umowa zawierała niedozwolone postanowienia umowne. W takiej sytuacji – oceniając podniesiony zarzut potracenia – należałoby ustalić jakiego rodzaju roszczenie służy obecnie pozwanemu Bankowi (stanowić ono będzie różnicę pomiędzy kwotą wypłaconego kapitału, a sumą kwoty 222 132,50 zł oraz nieznanych co do wysokości kwot wpłacanych nadal przez powodów). Z opinii biegłego – sporządzonej w dniu 18 marca 2019 r., a zatem na blisko 3 lata przed zamknięciem rozprawy przed Sądem Apelacyjnym wynika, iż powodowie spłacili do tego czasu 586 790,07 zł, przy czym miesięczna kwota raty wynosiła około 7 000 zł miesięcznie – czyli około 84 000 rocznie. Ta okoliczność sprawia, iż z jednej strony nie sposób precyzyjnie wskazać, jakie obecnie jest jeszcze zadłużenie powodów z tego tytułu, z drugiej zaś – nie można wykluczyć, iż pomimo uwzględniania żądania zgłoszonego w niniejszym postępowaniu, roszczenia Banku z tytułu kapitału zostały już zaspokojone, co czyniłoby zarzut zatrzymania niezasadnym. Sąd Apelacyjny tej okoliczności nie może jednak prawidłowo ocenić, albowiem brak jest materiału procesowego, który pozwalałby na ustalenie, czy Bankowi służy wobec powodów jeszcze jakiekolwiek roszczenie, a jeżeli tak – to w jakiej wysokości. Niewątpliwie ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa tu na pozwanym, albowiem to on z tej okoliczności wywodzi korzystne dla siebie następstwa procesowe (art. 6 k. c.). Zwrócić należy uwagę, iż skoro prawo zatrzymania realizowane może być dopóki druga strona nie zaoferuje zwrotu otrzymanego świadczenia (art. 496 k. c.), to wysokość tego świadczenia powinna być wyraźnie określona, jak również winna ona wynikać wprost z orzeczenia sądu. Skoro – jak już wskazano – powodowie regularnie spełniają swoje świadczenie na rzecz Banku, dokonując regularnych miesięcznych wpłat, nie sposób było uznać, iż objęta zarzutem zatrzymania kwota w sposób niewątpliwy odzwierciedla wysokość roszczeń Banku. Pogląd ten jest o tyle istotny, iż jak już wskazano powód dochodzi w niniejszym postępowaniu jedynie części swoich roszczeń. Brak jest przeszkód, aby pozostała część wpłacanych przez niego kwot została zaliczona w poczet jego dalszych należności na rzecz Banku, a tym samym kwestia ta wpływa na wysokość zobowiązania powoda z tytułu zwrotu kapitału. Skarżący ponadto wskazał, przy podniesieniu tego zarzutu, na kwotę korzyści osiągniętej przez powoda na skutego korzystania z nienależnej usługi finansowej w wysokości 177 906,79 zł. Skarżący nie wskazał tu na materialnoprawną podstawę swoich roszczeń, a Sąd Apelacyjny takiej podstawy również nie dostrzega. Nie sposób również w tym zakresie zorientować się przyczyn, dla których skarżący wylicza to wynagrodzenie w oparciu o stopę 17,45%, co jest tym bardziej istotne, iż - przy tak dużym poziomie ogólności twierdzeń powoda – istnieje ryzyko, iż takie oprocentowanie naruszałoby przepisy o zakazie lichwy (art. 481 § 2 1 k. c.). Wreszcie zwrócić należało uwagę, iż oświadczenie o zatrzymaniu ma walor oświadczenia materialnoprawnego, a tym samym winno zostać doręczone albo bezpośrednio zobowiązanemu, albo jego pełnomocnikowi, któremu udzielono pełnomocnictwa materialnoprawnego, zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art. 61 k. c. Powyższe okoliczności uniemożliwiają w istocie uwzględnienie zarzutu zatrzymania, przy przyjęciu jednak, iż co do zasady pozwany uprawniony był do złożenia takiego zarzutu.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego Banku jako niezasadną – stosownie do art. 385 Kodeksu postępowania cywilnego.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k. p. c. Na koszty te złożyły się koszty zastępstwa procesowego ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1800 ze zm.).
Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Grzegorz Tyliński
Data wytworzenia informacji: