VI ACa 1039/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2022-08-12
Sygn. akt VI ACa 1039/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 sierpnia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:
przewodniczący - sędzia Ksenia Sobolewska – Filcek
protokolant: Katarzyna Wolszczak
po rozpoznaniu w dniu 9 sierpnia 2022 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa P. K. i I. K.
przeciwko Bankowi (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku
Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 października 2021 r.,
sygn. akt XXV C 466/20
I. zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że w punkcie drugim, podpunkcie a) odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 119.256,34 zł (sto dziewiętnaście tysięcy dwieście pięćdziesiąt sześć złotych trzydzieści cztery grosze) zasądza od pozwanego na rzecz powodów od dnia 27 lipca 2021 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w zakresie roszczenia odsetkowego od tej kwoty za okres wcześniejszy;
II. oddala apelację w pozostałej części;
III. zasądza od pozwanego na rzecz powodów 8.100,00 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Początek formularza
Sygn. akt VI ACa 1039/21
UZASADNIENIE
P. L. K. i I. K. wnieśli o zasądzenie od Banku (...) S.A. w W. na ich rzecz solidarnie kwoty 115.545,31 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, liczonymi od 13 listopada 2019 r. do dnia zapłaty. Następnie, 16 czerwca 2021 r., dokonali modyfikacji powództwa w ten sposób, iż wnieśli w ramach powództwa głównych o:
1) ustalenie, że umowa kredytu jest nieważna;
2) zasądzenie od pozwanego na ich rzecz 190.937,80 zł i 63.947,86 (...) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od 119.256,34 zł od dnia 13 listopada 2019 r. do dnia zapłaty i od 71.681,46 zł oraz od 63.947,86 (...) od dnia doręczenia pozwanemu pisma modyfikującego żądanie pozwu do dnia zapłaty - tytułem zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego przez powodów na rzecz Banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, w okresie od dnia zawarcia umowy o kredyt do 19 czerwca 2020 r.
Powodowie sformułowali również roszczenia ewentualne.
Uzasadniając swoje stanowisko wskazali, że zawarli sporną umowę według gotowego wzorca nie podlegającego modyfikacji. Żądanie ustalenia, że umowa jest nieważna, uzasadnili jej sprzecznością z art. 58 k.c., art. 535 § 1 i 535 1 k.c. wynikającą stąd, że nie podano w niej kwoty kredytu w walucie indeksowanej (...), ani nie otrzymali z jej tytułu od pozwanego wypłaty we (...). Zarzucili też sprzeczność umowy z art. 69 § 1 Prawa bankowego, a także abuzywność jej poszczególnych postanowień dotyczących zasad określania kwoty kredytu oraz jego rat.
Pozwany - Bank (...) S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania.
Zaprzeczył wszystkim twierdzeniom strony powodowej, za wyjątkiem faktu zawarcia przez strony umowy kredytu, wypłacenia i indeksowania kwoty kredytu do (...), a następnie spłacania przez powodów kredytu na zasadach określonych w umowie.
Wyrokiem z 6 września 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił, że sporna umowa o kredyt hipoteczny jest nieważna (pkt 1) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powodów:
a) 190.937,80 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 119.256,34 zł od 13 listopada 2019 r. do dnia zapłaty i od kwoty 71.681,46 zł od 27 lipca 2021 r. do dnia zapłaty,
b) 63.947,86 (...) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 27 lipca 2021 r. do dnia zapłaty (pkt 2);
a w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 3) i ustalił, że powodowie wygrali niniejszą sprawę w całości, pozostawiając wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu (pkt 4).
Powyższy wyrok zapadł na gruncie następujących ustaleń faktycznych:
W dniu 23 listopada 2006 r. powodowie złożyli w pozwanym Banku wniosek o udzielenie kredytu w kwocie 390.154,92 zł, we (...), na 312 miesięcy. Celem kredytu miała być budowa domu - 336.292,00 zł oraz spłata kredytu mieszkaniowego - 50.000,00 zł. Z sumy tej miał też zostać pobrana prowizja z tytułu udzielenia kredytu - 3.862,92 zł.
Powodowie otrzymali informację, że w ofercie Banku (...) dla klientów indywidualnych znajdują się zarówno kredyty złotowe, jak i indeksowane kursem waluty obcej: (...), USD i EURO, oparte na zmiennej stopie procentowej. Wybierając kredyt w walucie obcej, kredytobiorcy korzystają aktualnie z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznie niższą ratę. Dotyczyło to m.in. kredytu w (...), a wynika ze znacznej różnicy w wysokości stawek referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytu. Zgodnie z Cennikiem Kredyt Hipoteczny/Pożyczka Hipoteczna, w okresie do 30 czerwca 2007r. stawki referencyjne wynosiły dla kredytów indeksowanych kursem (...): 2,2950% (...) 3M (...)). Jednocześnie, zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych. Występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień, podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Ryzyko kursowe jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się kredytobiorca osiągający dochody w tej samej walucie obcej. Z w/w przyczyn, za korzystniejsze należy uważać zaciągnięcie długoterminowego kredytu w PLN, jako lepszą alternatywę w stosunku do kredytów walutowych, które mimo atrakcyjnych warunków ceowych w długim okresie mogą okazać się droższe, na skutek wzrostu kursów walutowych. Zarówno w przypadku kredytów złotowych, jak i walutowych oprocentowanych w oparciu o zmienna stopę procentową, kredytobiorca ponosi ryzyko zmiany stóp procentowych. Zmienność kursów walutowych oraz wahania stóp procentowych powodują, że rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych.
Strony zawarły sporną umowę 29 grudnia 2006 r. W czasie jej trwania obowiązywały dwie wersje regulaminu – R.20, stanowiąca załącznik do ww. umowy, a następnie - R31.7, a także dwa różne cenniki – z 1 października 2006r. oraz z 1 czerwca 2009 r.
Bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 383.000,00 zł, indeksowanego kursem (...), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy, Bank miał wysłać do kredytobiorców pismo informujące o wysokości pierwszej raty, kwocie kredytu w (...) oraz jego równowartości w PLN, zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli kursów, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania miały mieć wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo - odsetkowej (§ 2 ust. 1 i 2 umowy).
W § 2 ust. 3 i 4 umowy ustalono, że kredyt jest przeznaczony na:
a) budowę domu - 333.000,00 zł;
b) spłatę kredytu mieszkaniowego - 50.000,00 zł;
zaś przedmiotem kredytowania, w rozumieniu umowy, była nieruchomość w postaci domu w miejscowości I..
Okres kredytowania wynosił 312 miesięcy (§ 2 ust. 6 umowy).
W przypadku zmiany waluty kredytu w okresie obowiązywania umowy kredytobiorcy mieli ponieść koszty prowizji zgodnie z aktualnie obowiązującym Cennikiem Kredyt Hipoteczny / Pożyczka Hipoteczna, jednak w przypadku zmiany waluty na PLN, nie wyższe niż 0,00 %, zaś w przypadku zmiany waluty na EUR, (...), USD, nie wyższe niż 1,00 %. W przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą stosowany był kurs kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w banku (...) kursów, natomiast w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN - kurs sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie, na podstawie Tabeli kursów (§ 4 ust. 3 i 4 umowy).
Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej. Kredytobiorcy ponosili ryzyko zmian stóp procentowych, co oznaczało, iż w przypadku wzrostu poziomu stopy referencyjnej, oprocentowanie kredytu miało być wyższe, a w konsekwencji – miała wzrosnąć wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej (§ 6 ust. 1 i 2 umowy). Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej (...) 3M ( (...)). Stopa referencyjna miała zmieniać się w cyklu kwartalnym i przyjmować wartość z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy. (§ 6 ust. 5 i 6 umowy)
Kredytobiorcy zobowiązali się spłacić kwotę kredytu we (...), ustaloną zgodnie z § 2 umowy kredytowej w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą kursów (§ 7 ust. 1 umowy)
Integralną część umowy stanowiły Regulamin, Pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu Kredytobiorcy oraz Cennik Kredyt Hipoteczny / Pożyczka Hipoteczna. W zakresie nieuregulowanym umową zastosowanie miały mieć postanowienia Regulaminu (§ 11 ust. 2 i 3 umowy).
Kredytobiorcy oświadczyli, że otrzymali Regulamin, zapoznali się z nim i zaakceptowali warunki w nim zawarte (§ 1 ust. 1 umowy).
Zgodnie z § 2 pkt 8 lit. f Regulaminu (wersja R.20), stopa referencyjna stawka (...) (3M) (L. I. R.), to stopa procentowa podawana przez R., ustalana o godzinie 11.00 (...) w L., na podstawie średniej arytmetycznej kwotowań 3-miesięcznych, po której banki są gotowe sprzedawać swoje nadwyżki finansowe na londyńskim rynku międzybankowym, w przypadku kredytu w (...). Zgodnie z jego § 2 pkt 19, kredyt w walucie obcej to kredyt udzielony w PLN, indeksowany kursem waluty obcej według Tabeli kursów. Zgodnie z § 3 ust. 1 i 2 - kredyt udzielany był w PLN, jednak mógł być indeksowany kursem waluty obcej na podstawie obowiązującej w pozwanym banku (...) kursów. W przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczana miała być według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie Tabeli kursów, z dnia spłaty (§ 8 ust. 3). Bank mógł na wniosek kredytobiorcy przewalutować kredyt. W przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą przewalutowanie miało następować według kursów kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku (...) kursów, zaś w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN - według kursów sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie, na podstawie obowiązującej w Banku (...) kursów (§ 11 ust. 1 i 4).
Uruchomienie kredytu nastąpiło w sześciu transzach:
-16 stycznia 2007 r. w kwocie 50.000,00 zł po kursie 2,3384, co stanowiło równowartość 21.382,14 (...);
- 9 lutego 2007 r. w kwocie 100.000,00 zł po kursie 2,3297, co stanowiło równowartość 42.923,98 (...);
- 12 czerwca 2007 r. w kwocie 65.000,01 zł po kursie 2,2578, co stanowiło równowartość 28.789,09 (...);
- 3 sierpnia 2007 r. w kwocie 99.999,99 zł po kursie 2,2420, co stanowiło równowartość 44.603,03 (...);
- 14 grudnia 2007 r. w kwocie 68.000,00 zł po kursie 2,1019, co stanowiło równowartość 32.351,68 (...);
- 30 października 2008 r. w kwocie 69.999,99 zł po kursie 2,2994, co stanowiło równowartość 30.442,72 (...).
W dniu 23 listopada 2009 r. strony zawarły Aneks nr (...), zgodnie z którym kwota kredytu została podwyższona o 70.000,00 zł i na dzień podpisania aneksu wynosiła 453.000 zł. Aneksem nr (...) z 14 stycznia 2013 r. dodano w § 2 umowy zapis w brzmieniu: „Kurs wymiany walut obcych, na podstawie którego przeliczane są na złote polskie zobowiązania kredytobiorcy wyrażone w walucie obcej, podawany jest w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku. Podstawą do ustalenia kursów kupna i sprzedaży zawartych w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku jest kurs bazowy, stanowiący średnią arytmetyczną z ofert kupna i ofert sprzedaży tej waluty oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego i podanych na stronie serwisu (...) w chwili tworzenia Tabeli Kursów Walut Obcych wartości kursu kupna i wartości kursu sprzedaży z Tabeli Kursów Walut Obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10%. Tabela Kursów Walut Obcych Banku tworzona jest przynajmniej raz dziennie każdego dnia roboczego. Pierwsza Tabela Kursów Walut Obcych Banku tworzona jest pomiędzy godziną 8.00. a godz. 10.00. danego dnia. Tabela Kursów Walut Obcych publikowana jest każdorazowo na stronie (...) W przypadku, gdy Tabela Kursów Walut Obcych tworzona jest w danym dniu co najmniej dwukrotnie, do ustalenia wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej przyjmowany jest kurs sprzedaży dewiz dla danej waluty najkorzystniejszy dla kredytobiorcy spośród kursów sprzedaży dewiz obowiązujących w Banku w dniu przeliczania zobowiązania na złote polskie. W przypadku wcześniejszej częściowej spłaty kredytu będzie to najkorzystniejszy kurs sprzedaży dewiz spośród kursów obowiązujących w Banku danego dnia do chwili złożenia dyspozycji wcześniejszej częściowej spłaty”. Jednocześnie § 7 ust. 1 i 3 umowy uległ zmianie w następujący sposób: „Spłaty rat kredytu oraz przedterminowa spłata pełnej lub częściowej kwoty kredytu będzie dokonywana przez kredytobiorcę w walucie obcej, do której kredyt jest indeksowany lub denominowany. Otwarcie i prowadzenie rachunku walutowego o nr (...), służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu jest bezpłatne. Spłata kredytu następować będzie poprzez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z w/w rachunku. Bank nie pobiera opłaty za zmianę rachunku do obsługi kredytu.”
Pismem z 31 października 2019 r. powodowie wezwali Bank do zapłaty, w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma, 119.256,34 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po upływie terminu zapłaty uzasadniając, że wskazana kwota stanowi nienależne świadczenie spełnione w wykonaniu umowy kredytu. Pozwany odebrał to wezwanie 5 listopada 2019 r. i nie spełnił żądania powodów.
Sąd okręgowy ustalił też, że powodowie zawarli sporną umowę celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Nie podlegała ona negocjacjom odnośnie mechanizmu indeksacji - nie było takiej możliwości.
W okresie od 28 grudnia 2006 r. do 19 czerwca 2020 r. powodowie tytułem spłaty rat kredytowych uiścili na rzecz kredytodawcy łącznie 190.937,80 zł i 63.947,86 (...) Zaś w okresie od 18 października 2009 r. do 17 września 2019 r. - 313.658,81 zł, a z wysokość ich zobowiązania obliczona z pominięciem mechanizmu indeksacji wynosiła 199.306,45 zł;
Powyższych ustaleń sąd okręgowy dokonał przede wszystkim w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, a także przesłuchanie powodów i opinię biegłego sądowego z zakresu rachunkowości i finansów.
Sąd okręgowy pominął wnioskowane przez Bank dowody z zeznań świadka J. C. - w całości oraz - w części - z zeznań świadka A. K. i z przesłuchania powodów oraz z opinii biegłego, wobec tego, że przeprowadzenie tych dowodów nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
W ocenie sądu okręgowego powództwo P. K. i I. K. zasługiwał na uwzględnienie, zarówno w zakresie roszczenia o ustalenie, jak i o zapłatę, opartych na zarzucie nieważności spornej umowy.
Zdaniem sądu okręgowego, konstrukcja kredytu indeksowanego jest z perspektywy art. 69 Prawa bankowego dopuszczalna, a także mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego). Spełnia też wszystkie ustawowe wymogi przewidziane w art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego. Strony określiły w umowie kwotę kredytu, walutę kredytu, jego przeznaczenie, okres kredytowania, terminy i zasady jego zwrotu, a także oprocentowanie i opłaty oraz prowizje. Sąd okręgowy nie podzielił przy tym poglądu, że indeksacja stanowi szczególny instrument finansowy (swap walutowo – procentowy), a także, że umowa kredytu jest nieważna ze względu na naruszenie zasady walutowości (art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 23 stycznia 2009 r.).
Odnosząc się natomiast do zarzutu zamieszczenia w spornej umowie postanowień abuzywnych, sąd okręgowy stwierdził, że postanowienia zakwestionowane przez powodów w istocie mają taki charakter z przyczyn przez nich wskazanych. Są to:
1. § 2 ust. 2 umowy: ,,Kredyt jest indeksowany do (...), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu”;
2. § 7 ust. 1 umowy: ,,Kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu w (...) ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z (...) Banku (...) S.A.”;
3. § 8 ust. 3 regulaminu: „W przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty”.
W zakresie spełnienia przesłanek abuzywności ww. postanowień, sąd okręgowy wskazał, że:
- powodowie zawierając sporną umowę mieli status konsumentów (art. 22 1 k.c.) - zaciągnęli zobowiązanie celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych;
- zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne nie zostały z kredytobiorcami indywidualnie uzgodnione - Bank nie sprostał ciężarowi dowodu w tym zakresie;
- sporne klauzule nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu (...), do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały Bankowi kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli - mógł on jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący dla kredytobiorców, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość ich zobowiązania, a tym samym wpływać na wysokość ich świadczenia;
- przyznanie sobie przez Bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu przez wyznaczanie w Tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży (...) oraz wysokości tzw. spreadu (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej), przy równoczesnym pozbawieniu konsumentów jakiegokolwiek wpływu, bez wątpienia narusza ich interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
- ani sporna umowa, ani Regulamin, nie określały jednoznacznego sposobu ustalania kursu (...) na potrzeby realizacji umowy, przez co kredytobiorca była zdany na arbitralne decyzje Banku w tej kwestii;
- o abuzywności tych postanowień przesądza również ich nie transparentność – sporna umowa nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak aby kredytobiorcy byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne jej zawarcia;
- umowa nie stworzyła dla nich żadnego instrumentu, pozwalającego bronić się przed decyzjami Banku w zakresie wyznaczanego kursu (...), czy też je weryfikować. Co więcej, Bank stosował inny kurs (...) przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży);
- to, że kredytobiorcy sami wybrali tę formę kredytowania, jako korzystniejszą ekonomicznie w chwili zawierania umowy, nie uzasadnia twierdzenia, że jej zapisy nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami;
- dla wypełnienia przez Bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumentów ryzykiem kontraktowym, nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od nich we wniosku o udzielenie kredytu, oświadczenia o standardowej treści, że zostali oni poinformowani o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz, że przyjęli do wiadomości i akceptują to ryzyko - przestawione w niniejszej sprawie dowody, w świetle twierdzeń strony powodowej nie dają podstaw do ustalenia, że Bank zrealizował obowiązek informacyjny w tym zakresie w sposób dający powodom pełne rozeznanie co do istoty transakcji;
- klauzule kształtujące mechanizm indeksacji decydują o głównym świadczeniu kredytobiorców.
W konsekwencji sąd okręgowy uznał, że mechanizm indeksacji jako złożony z postanowień umownych niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 k.c., jest bezskuteczny wobec powodów, jako kredytobiorców. Wyeliminowanie tego mechanizmu, a zatem ryzyka kursowego, z umowy powoduje zarazem stan rzeczy, w którym nie może być ona dalej wykonywana. Wyeliminowanie ryzyka kursowego charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie oprocentowania ze stawką (...), jest bowiem równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należałoby uznać ją za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Zatem utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie byłoby możliwe, co prowadzi do stwierdzenia jej nieważności na podstawie art. 58 § 1 i 3 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. Nie ulega bowiem wątpliwości, że strony nie zawarłyby umowy kredytu złotowego oprocentowanego według stawki (...). W konsekwencji, skutkiem abuzywności wskazanych postanowień umowy wprowadzających zasadę indeksacji i określających jej mechanizm, jest jej upadek ze skutkiem ex tunc.
Sąd okręgowy stwierdził też, że postanowienia spornej umowy określające indeksację są nieważne również wskutek sprzeczności z art. 353 1 k.c. Przyznanie sobie przez Bank prawa do jednostronnego wyznaczania salda kredytu i regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem (...), poprzez wyznaczanie w Tabelach kursowych kursów kupna i sprzedaży (...), przy pozbawieniu kredytobiorców jakiegokolwiek wpływu na to, wykracza bowiem poza zasadę swobody umów wyrażoną w art. 353 1 k.c., pozostając w sprzeczności z naturą stosunku zobowiązaniowego, który winien być oparty na zasadzie równości stron, bez przyznawania którejkolwiek z nich władczych kompetencji do kształtowania wysokości świadczeń. Postanowienia te są sprzeczne z tym przepisem, a tym samym nieważne i prowadzą do nieważności całego kontraktu na podstawie art. 58 § 1 k.c.
Z wyżej opisanych przyczyn sąd okręgowy uznał, że po wyeliminowaniu klauzul indeksacyjnych sporna umowa upada, gdyż nie można uzupełnić jej treści postanowieniami, które miałyby wynikać z regulacji ustawowych, takich jak art. 41 Prawa wekslowego, czy też art. 358 § 1 i 2 k.c. (szczególnie, gdy umowa została zawarta przed 24 stycznia 2009 r.).
Zdaniem sądu okręgowego, wobec uznania bezskuteczności mechanizmu waloryzacji w głównej umowie stron, postanowienia aneksu odnoszące się do tego mechanizmu należy uznać także za bezskuteczne. Skoro mechanizm waloryzacji podlega wyeliminowaniu z umowy ex lege, to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogą odnieść skutku prawnego. Tym samym sąd I instancji nie podzielił poglądu, że zawarcie aneksu oznaczało nowację spornej umowy.
Zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez sąd okręgowy, w okresie objętym żądaniem pozwu (od 28 grudnia 2006 r. do 19 czerwca 2020 r.) powodowie uiścili na rzecz Banku łącznie 190.937,80 zł i 63.947,86 (...) A ponieważ w/w umowa okazała się nieważna od chwili jej podpisania, co do zasady należy się im zwrot wszystkich świadczeń spełnionych w jej wykonaniu, na podstawie art. 405 k.c. i n., zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji. Jednocześnie sąd okręgowy uznał, że pozwany nie może się skutecznie sprzeciwić obowiązkowi zwrotu tego świadczenia z powołaniem się na art. 409 k.c., czy art. 411 pkt 1, 2 i 4 k.c.
Zdaniem sądu okręgowego chybiony był również podniesiony przez Bank zarzut przedawnienia roszczenia powodów. Przede wszystkim roszczenie o ustalenie, co do zasady, nie podlega przedawnieniu. Ponadto, z uwagi na zastrzeżoną dla kredytobiorcy - konsumenta możliwość podjęcia decyzji o sanowaniu niedozwolonej klauzuli umownej (i uniknięcia w ten sposób niekorzystnych skutków, które mogą się z tym wiązać) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli niedozwolonej stosownym przepisem (por. wyrok TSUE z 3 października 2019 r. w sprawie C - 260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 55, 67), sąd okręgowy stwierdził, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia może w tym wypadku rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym zakresie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (art. 120 § 1 zd. 1 k.c. - por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ. oraz uchwała Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, lex 3120579, a także TSUE C – 485/19). Sąd okręgowy stwierdził też, że roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się z upływem ogólnego terminu przedawnienia roszczeń, wynikającego z art. 118 k.c. – w tym przypadku 10 lat. A skoro pozew został wniesiony w tej sprawie w lutym 2020 r., zgłoszone w nim roszczenie nie jest przedawnione.
Orzekając natomiast o żądaniu odsetkowym sąd okręgowy stwierdził, że zasługiwało ono na częściowe uwzględnienie. Powodowie wezwali wezwali bowiem Bank do zapłaty 119.256,34 zł w terminie 7 dni (terminie niezwłocznym w rozumieniu art. 455 k.c.) od dnia odebrania wezwania (5 listopada 2019 r.), co oznacza, że od 13 listopada 2019 r. pozostaje on w opóźnieniu co do obowiązku zapłaty tej kwoty. Natomiast roszczenie o zapłatę pozostałej kwoty, tj. 71.681,46 zł i 63.947,86 (...) stało się wymagalne po upływie 7 dnia od dnia doręczenia pozwanemu pisma rozszerzającego powództwo, co miało miejsce 19 lipca 2021 r. Zatem odsetki od tych kwot należą się powodom od 27 lipca 2021 r.
Sąd okręgowy uznał jednocześnie, że powodowie mają interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności spornej umowy, w rozumieniu art. 189 k.p.c., gdyż występuje po ich stronie obiektywnie stan niepewności co do kształtu stosunku prawnego wynikającego z tej umowy, zaś wydanie rozstrzygnięcia ustalającego doprowadzi do usunięcia tej niepewności i zapewni powodom ochronę prawnie uzasadnionych interesów.
O kosztach postępowania sąd okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i 108 k.p.c.
W apelacji od powyższego wyroku, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo pozwany - Bank (...) S.A. w W. zarzucił sądowi okręgowemu:
I. naruszenie przepisów postępowania w postaci:
1. art. 235 2 § 1 pkt. 2 w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, choć nie było przesłanek do stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, a jednocześnie strona pozwana wskazała istotne dla sprawy okoliczności, które ten dowód mógłby wyjaśnić, w tym okoliczności wymagające wiadomości specjalnych; konsekwencją tego naruszenia przepisów jest oparcie rozstrzygnięcia o niepełny materiał dowodowy, uniemożliwiający odtworzenie rzeczywistego stanu faktycznego sprawy oraz charakteru stosunku prawnego łączącego strony;
2. art. 235 2 § 1 pkt. 2 w zw. z art. 227 k.p.c. przez bezpodstawne częściowe pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. K. - na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew -podczas gdy strona pozwana wskazała istotne dla sprawy okoliczności (w tym mające wpływ na ocenę ważności umowy kredytowej), które ten dowód mógłby wyjaśnić, w szczególności dotyczące kwestii procedur informacyjnych i zasad przy zawieraniu umów kredytowych w walucie (...) obowiązujących w placówkach pozwanego;
3. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. przez nieustosunkowanie się przez sąd okręgowy do wniosku dowodowego zgłoszonego przez pozwanego, w postaci zeznań świadka J. C., co doprowadziło do nieuzasadnionego naruszenia prawa powoda do wykazania w toku sprawy podnoszonych przez siebie twierdzeń;
4. art. 233 § 1 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności poprzez:
a. błędne ustalenie, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowne nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione oraz, że nic mieli oni możliwości negocjacji żadnego z punktów umowy, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób oczywisty wynika okoliczność przeciwna, a mianowicie, że indeksacja kredytu do (...) i sposób jego spłaty zostały indywidualnie uzgodnione przez strony:
i. sami powodowie we wniosku o kredyt hipoteczny (dalej: „wniosek kredytowy") określili podstawowe warunki kredytu (przedmiot i okres kredytowania, zabezpieczenie itp.), w tym jego walutę jako (...), pomimo możliwości zaciągnięcia kredytu zlotowego (a zatem to oni wykluczyli udzielenie kredytu w PLN - doszło do indywidualnego uzgodnienia waluty kredytu jako (...)'), co jednoznacznie wynika z treści dokumentacji przedstawionej w sprawie;
ii. pozwany wykazał, że w okresie tożsamym do tego, w którym powodowie zawarli z nim sporną umowę, dostępnym dla wszystkich kredytobiorców wariantem była spłata kredytu indeksowanego bezpośrednio w walucie indeksacji, z której to możliwości powodowie nie skorzystali, co również stanowiło element umowy mogący podlegać negocjacji już na etapie złożenia wniosku kredytowego;
b. błędne ustalenie, że postanowienia umowy były sformułowane w sposób niejednoznaczny, w tym w szczególności w zakresie obowiązku informacyjnego dotyczącego ryzyka kursowego, w sytuacji, gdy:
i. powodom przedstawiono informacje dotyczące ryzyka kursowego, zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej, w zakresie znacznie przekraczającym ówczesne wymogi przewidziane przepisami prawa;
ii. powodowie musieli zapoznać się z treścią podpisywanej przez siebie umowy kredytowej, a w konsekwencji być świadomymi stosowania do przeliczania wysokości ich zobowiązania stosowanej przez Bank Tabeli kursów walut obcych;
(...). Tabela kursów stosowana przez Bank była i jest dokumentem powszechnie dostępnym, zarówno na stronie internetowej, jak również w oddziałach Banku i stosowanym po dziś dzień, nie tylko w zakresie kredytów indeksowanych, ale też w zakresie wszelkich innych rozliczeń dewizowych z klientami, a w konsekwencji:
c. nieuprawnione przyjęcie, że powodów nie poinformowano należycie o ryzyku walutowym oraz nic przedstawiono im symulacji spłaty raty przy założeniu wzrostu kursu, w sytuacji, gdy:
i. z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy wynika, że powodom przedstawiono informację dotyczącą ryzyka związanego z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego, zaś udzielona w tym zakresie informacja była w zupełności wystarczająca, na potrzeby uzyskania przez nich rozeznania co do ryzyka;
ii. powodowie mieli możliwość spokojnego zapoznania się z przedstawioną im informacją o ryzyku oraz przeanalizowaniu jej, czy to w siedzibie Banku, czy to poza oddziałem;
(...). Bank przedstawił wszelkie niezbędne informacje dotyczące potencjalnych skutków zmiany kursów walut i stóp procentowych w dokumencie informacja o ryzyku, z którym powodowie zapoznali się i zaakceptowali jego treść poprzez złożenie pod nim podpisu;
iv. w konsekwencji, z materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy wynika, że powodowie byli świadomi obciążających ich ryzyk i kosztów świadomie je na siebie przyjmując; co więcej, ryzyka, o których zostali poinformowani, nigdy nie zrealizowały się w pełnym zakresie;
d. nieuprawnione przyjęcie, że sporne postanowienia są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy powodów z uwagi na rzekomo niedostateczne poinformowanie ich o ryzyku kursowym, w sytuacji, gdy:
i. powodów należycie poinformowano o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego do waluty obcej oraz przedstawiono im dokumentację, z której wynika, że kurs ten podlega wahaniom;
ii. powodowie przez lata korzystali z niższego oprocentowania dzięki zastosowaniu stawki (...), dzięki czemu kredyt indeksowany udzielony przez Bank był kredytem tańszym w porównaniu do kredytu, który byłby udzielony w PLN;
(...). ustalając kursy publikowane w Tabeli kursów Bank nie działał w sposób arbitralny, a zarazem zaskakujący dla powodów, bo w rzeczywistości przedstawił dowody potwierdzające, że kursy z Tabeli kursów ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od Banku dane (m.in. system T. R.);
iv. powodowie nie wykazali, że zastosowany przez Bank kurs kupna, czy sprzedaży, był zawyżony, czy nieuzasadniony w stosunku do przychodu pozwanego, a przeciwnie - to Bank wykazał, że stosowany przez niego spread walutowy nie odbiegał zasadniczo od spreadu pobieranego przez inne banki, nadto sąd I instancji pominął, że Bank także ponosi koszt spreadu walutowego, który wynika z obsługi kredytów walutowych, m.in. powodów;
v. powodowie dysponowali narzędziami, które pozwalały na wyeliminowanie ryzyka walutowego lub co najmniej na znaczne jego ograniczenie (np. przewalutowanie kredytu, możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w (...) i to już bezpośrednio od momentu zawarcia umowy), z których jednak z własnej woli nie zdecydowali się skorzystać;
e. bezpodstawne uznanie zeznań powodów za wiarygodne i znajdujące potwierdzenie w dokumentach, a w konsekwencji oparcie na nich ustaleń faktycznych, podczas gdy ich charakter jest subiektywny, jako strony prowadzonego postępowania i w sposób oczywisty obliczony na uzyskanie korzystnego dla nich rozstrzygnięcia, zaś charakter i cel umowy kredytu, jak również ryzyko związane z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego do waluty obcej, musiały być od samego początku jasne dla przeciętnego konsumenta, a zatem wyjaśnienia powodów co do zakresu posiadanej wiedzy oraz stopnia świadomości pozostają całkowicie niewiarygodne i z tego względu nie mogą stanowić podstawy rozstrzygnięcia;
II. naruszenie prawa materialnego, to jest:
1. art. 385 1 § 1 - 3 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. przez uznanie, że umowa kredytu jest nieważna z uwagi na rzekomą abuzywność zakwestionowanych postanowień, w tym z uwagi na rzekome naruszenie przez Bank obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego oraz sprzeczność z dobrymi obyczajami, podczas gdy:
a. pozwany w sposób wyczerpujący poinformował powodów o ryzyku walutowym, w związku z czym nie może być mowy o naruszeniu dobrych obyczajów,
b. postanowienia umowne kwestionowane przez powodów stanowią przedmiot świadczenia głównego stron (co wprost wskazano w uzasadnieniu wyroku), a ponadto zostały sformułowane jednoznacznie oraz indywidualnie uzgodnione z konsumentami i nie naruszają ich interesów;
c. kredyt udzielony powodom jest kredytem walutowym (jego szczególnym wariantem), tj. kredytem indeksowanym do waluty obcej; saldo takiego kredytu oraz wysokość rat pozostających do spłaty są wyrażone w (...); jedynie maksymalną kwotę podlegającą udostępnieniu kredytobiorcy oznacza się w takiej umowie w PLN, jednak jest to tylko zabieg funkcjonalny, mający zagwarantować kredytobiorcy zapewnienie środków w walucie krajowej, koniecznej do osiągnięcia celu kredytu; wszystkie kluczowe elementy konstrukcyjne umowy, w tym ostateczne określenie kwoty kredytu, do zwrotu której zobowiązany jest kredytobiorca, wyliczenie rat kredytu, ustalenie stopy oprocentowania itd. mają jednak związek z walutą obcą, co jednoznacznie świadczy o walutowym charakterze takiej umowy;
d. zastosowanie do indeksacji kwoty kredytu kursu kupna z Tabeli kursów z dnia uruchomienia kredytu było rozwiązaniem ekonomicznie uzasadnionym, odpowiadającym naturze zobowiązania i akceptowanym przez powodów - zarówno przed indeksacją, jak również po jej wykonaniu;
e. zastosowanie do przeliczenia rat kredytu na złote polskie kursu sprzedaży franków szwajcarskich z Tabeli kursów z dnia płatności poszczególnych rat było rozwiązaniem nie tylko uzasadnionym ekonomicznie i prawnie, ale również świadomie wybranym przez powodów, którzy w każdej chwili mogli rozpocząć spłatę kredytu bezpośrednio w walucie obcej, zatem to powodowie, a nie pozwany posiadali swobodę w zakresie wyboru sposobu spłaty rat kredytu;
f. powodowie przez lata korzystali z niższego oprocentowania dzięki zastosowaniu stawki (...), dzięki czemu kredyt indeksowany udzielony przez Bank był kredytem tańszym w porównaniu do kredytu, który byłby udzielony w PLN;
g. kurs z Tabeli kursów, który został zastosowany do indeksacji kredytu powodów, jak również kursy z Tabeli kursów zastosowane do przeliczenia rat kredytu z (...) na PLN, miały zawsze charakter rynkowy (czyli nie godziły w interes konsumenta) i obiektywny, tj. nie mogły być i nie były dowolnie kreowane przez Bank; dodatkowo, stosowanie kursów z Tabel publikowanych przez Bank znajduje ustawowe umocowanie, co sąd I instancji w całości pominął (art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego);
h. pomiędzy stronami kwestia wysokości salda zadłużenia powodów w (...) nigdy nie była sporna, zaś byli oni zobowiązani do zwrotu Bankowi oznaczonej zgodnie z postanowieniami umowy kredytu, zaakceptowanej przez powodów, kwoty w (...). Zmianie w czasie mogła ulegać co najwyżej proporcja pomiędzy siłą nabywczą walut PLN/ (...), jednak nie ma to żadnego związku z pozycją kontraktową stron umowy, ergo rzekomy brak określenia wysokości świadczenia powodów w rzeczywistości nigdy więc nie występował i jest okolicznością powoływaną wyłącznie na potrzeby niniejszego postępowania;
i. sąd nie zastosował obiektywnego podejścia przy badaniu skutków abuzywności spornej umowy i oparł się wyłącznie na żądaniu kredytobiorców, pomijając stanowisko i sytuację Banku oraz innych kredytobiorców;
2. art. 385 1 §1-3 k.c., art. 385 k.c. w zw. z art. 1 ust. 2 i 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG przez uznanie, że postanowienia umowy kredytowej regulujące mechanizm indeksacji kredytu do (...), stanowią postanowienia abuzywne, podczas gdy:
a. uwzględniając wyłączenie stosowania przepisów Dyrektywy 93/13 wynikające z art. 1 ust. 2 tego aktu, postanowienia umowne odzwierciedlające przepisy obowiązującego prawa - a niewątpliwie postanowienia umowy kredytu odpowiadają wymogom określonym w Prawie bankowym - należy uznać, iż sporne pomiędzy stronami postanowienia w ogóle nie powinny podlegać badaniu pod kątem ich niedozwolonego charakteru;
b. nie wystąpiły przesłanki umożliwiające taką kwalifikację tych postanowień, albowiem klauzule te stanowią przedmiot świadczenia głównego stron (co wprost wskazano w uzasadnieniu wyroku), zostały sformułowane jednoznacznie, a ponadto indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz nie naruszają jego interesów (w żadnym stopniu - tym bardziej nie naruszają ich w sposób rażący), czy wreszcie nie godzą w dobre obyczaje;
3. art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i lit. b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy — Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. i art. 1 ust. 2 Dyrektywy 93/13 przez ich błędną wykładnię polegającą na nie uwzględnieniu przez sąd I instancji obowiązującego na dzień wyrokowania stanu prawnego, w którym uznanie za niedozwolone postanowienia umownego zawierającego odesłanie do Tabeli kursów Banku jest wyłączone z uwagi na przyznanie przez ustawodawcę kredytobiorcom innych środków ochrony prawnej przed ryzykiem kursowym, w szczególności umożliwienie im spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej;
4. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 358 § 2 i § 3 k.c. przez ich błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że nie istnieje przepis dyspozytywny, który mógłby zostać zastosowany do rozliczeń z tytułu umowy kredytu (przy założeniu niekorzystnej dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą odesłanie do Tabeli kursów zostanie uznane za bezskuteczne), a co za tym idzie, błędnym uznaniem, że nie jest możliwe utrzymanie pomiędzy stronami umowy o zamierzonym charakterze, w sytuacji gdy możliwe jest wykorzystanie w tym zakresie kursu średniego NBP poprzez zastosowanie art. 358 § 2 i § 3 k.c. w jego aktualnym brzmieniu;
5. art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG w zw. z art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej poprzez nieprawidłową realizację obowiązku poinformowania powodów jako konsumentów o skutkach prawnych unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do (...), wskutek czego nie mogli oni w sposób świadomy, wyraźny i swobodny wypowiedzieć się w przedmiocie dalszego podtrzymywania zarzutu abuzywnego charakteru warunków umowy, bowiem:
a. podczas rozprawy dnia 22 lutego 2021 r. sąd nie pouczył powodów o skutkach unieważnienia, a więc nie spełnia to wymogu obiektywnego i wyczerpującego pouczenia stron o konsekwencjach prawnych unieważnienia umowy w całości;
b. zgodnie z najnowszym orzecznictwem TSUE wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy należy dokonywać w taki sposób, że do sądu krajowego, który stwierdza nieuczciwy charakter warunku umowy kredytu indeksowanego do (...) zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, należy poinformowanie konsumenta o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy, zatem nawet w przypadku biernej postawy stron, sąd i tak musi dążyć do przedstawienia stronie powodowej wszelkich możliwych konsekwencji prawnych związanych z unieważnieniem umowy indeksowanej do (...);
6. art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że powodowie posiadali interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego w postaci umowy kredytu, podczas gdy wytoczyli powództwo o świadczenie, w którym jedną z przesłanek rozstrzygnięcia było ustalenie istnienia (ważności) umowy kredytu, co oznacza, że nie mieli w niniejszej sprawie interesu prawnego co do dodatkowego żądania ustalenia;
7. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c., art. 411 pkt. 1 i 4 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na zakwalifikowaniu świadczeń spełnionych przez powodów, jako nienależnych, pomimo tego, iż:
a. świadczenie powodów znajduje podstawę w łączącej strony umowie kredytu,
b. nie występuje zubożenie powodów, albowiem kredyt jest w dalszym ciągu niespłacony, a powodowie zrealizowali cel wskazany w umowie,
c. powodowie świadomie i dobrowolne spełniali nienależne (ich zdaniem) świadczenie, godząc się tym samym ze swoim zubożeniem.
Nadto, pozwany wniósł na podstawie art. 380 k.p.c. o zmianę postanowień sądu I instancji w przedmiocie pominięcia wniosków dowodowych pozwanego i wniósł o:
1. przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości i rachunkowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew;
2. przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. K. na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew.
W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu, a także o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego;
ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia powyższego wniosku - o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i orzeczenie o kosztach na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.
W uzasadnieniu apelacji skarżący wywiódł, że:
1. brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania umowy kredytu za bezwzględnie nieważną;
1. umowa kredytu nie zawierała postanowień abuzywnych, w szczególności zaś wobec braku tzw. „przymusu kantorowego" kredytobiorcy, który mógł uzgodnić już przy zawarciu umowy, jak i w każdym innym momencie, że kredyt będzie spłacać bezpośrednio w walucie obcej (co eliminowało nie tylko kwestię spreadu, ale i sporną kwestię odesłania do Tabeli Kursowych);
2. odesłanie do ustalanej przez Bank Tabeli Kursów nie może być uznane za naruszające prawa konsumenta i dobre obyczaje co do zasady i „samo w sobie", a w razie wątpliwości co do tego, czy Bank stosuje kursy w sposób niekrzywdzący dla konsumenta niezbędne w tym zakresie jest powołanie biegłego;
3. powód miał pełną świadomość ryzyk związanych z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego frankiem szwajcarskim i nie występowało w tym zakresie żadne niedoinformowanie - o czym świadczy fakt, że powód otrzymał nie tylko ustną, ale i pisemną informację o ryzyku związanym z zawarciem umowy kredytu indeksowanej do (...), a ponadto posiadał wykształcenie prawnicze, a więc miał specjalistyczną wiedzę oraz umiejętności praktyczne umożliwiające analizę umów oraz regulaminów, a więc powód w pełni świadome podjął po raz drugi decyzje o wzięciu kredytu z mechanizmem indeksacji;
4. nawet uznając postanowienia odsyłające do Tabeli Kursowych za abuzywne sąd i instancji, uwzględniając wykładnię art. 6 Dyrektywy 93/13 powinien:
a. dokonać oceny możliwości wykonywania umowy, w tym spełnienia przez powoda świadczenia, bezpośrednio w walucie obcej - skoro nawet w wyniku usunięcia § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy kredytu umowę tę można dalej wykonywać od samego początku poprzez zapłatę bezpośrednio we franku szwajcarskim,
a. ew. uznać, że właściwym sposobem wykonywania umowy przez strony jest zastosowanie do przeliczeń świadczenia kursu średniego NBP;
5. wskazane przez pozwanego rozwiązania pozwalały w rezultacie na utrzymanie w mocy ważnie zawartej przez strony umowy, a nadto wywierało odpowiedni efekt penalizacyjny oraz pozostaje w zgodzie z właściwą wykładnia Dyrektywy 93/13 i aktualnym orzecznictwem TSUE (wydanym po sprawie C-260/18);
6. sąd l instancji nie tylko wybiórczo stosuje w szczególności orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie tylko wyciąga całkowicie mylne wnioski z orzeczenia ws. C-260/18, ale także nie bierze pod uwagę późniejszych orzeczeń TSUE, czy orzeczeń sądów innych krajów członkowskich, opartych na Dyrektywie 93/13.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja wniesiona przez pozwanego podlegała oddaleniu.
Sąd apelacyjny podziela w całości - z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku - dokonaną przez sąd I instancji ocenę legalności – co do zasady - umowy o kredyt indeksowany kursem waluty obcej w świetle powołanych przez stronę powodową przepisów ustawy Prawo bankowe, a także zasady swobody umów. Nie jest jednak uzasadnione w tej sprawie ustalenie, jakoby zastosowana w spornej umowie konstrukcja indeksacji została ukształtowana z naruszeniem granic swobody umów i natury umowy kredytu, co prowadzi do jej nieważności. W ocenie sądu apelacyjnego – w okolicznościach tej sprawy - rozumowanie zaprezentowane przez sąd I instancji w tym zakresie nie jest trafne, skoro użył on do oceny legalności spornej umowy w świetle zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.) narzędzi wskazanych w art. 385 1 – 385 3 k.c. Tymczasem przepisy powyższe stanowią odrębną podstawę badania legalności postanowień umowy zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem. Ich zastosowanie jest więc możliwe jedynie wówczas, gdy postanowienia te wchodzą w skład istniejącej (ważnej) umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 13 stycznia 2011 r. podjętej w sprawie III CZP 119/10). A skoro tak, nie sposób uznać, że wprowadzenie tych przepisów nowelizacją Kodeksu cywilnego z marca 2000 r. byłoby potrzebne, gdyby wskazane w nich kryteria objęte już były dyspozycją art. 58 § 1 lub 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. Należy też stwierdzić, że samo zawarcie przez kontrahentów działających na rynku ryzykownej umowy, bez zrozumienia poszczególnych jej zapisów, nie uzasadnia uznania ich oświadczeń woli za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Szczególnie, że umowy tego rodzaju wiążą się wprawdzie ze znacznym ryzykiem dla kredytobiorców, ale na poziomie porównywalnym z niewątpliwie dopuszczonym przez prawo kredytem walutowym. Dopiero ustalenie, że stroną umowy z Bankiem był konsument, otwiera drogę oceny jej zapisów w świetle kryteriów wskazanych w art. 385 1 i nast. k.c.
Odnosząc się zaś do kwestii sprzeczności z istotą stosunku prawnego, zarzucanej spornej umowie, sąd apelacyjny zważył, że zgodnie z art. 58 § 1 k.c., jeżeli istnieje przepis przewidujący inny skutek sprzeczności umowy z prawem, niż nieważność czynności prawnej, wówczas umowa zawarta z naruszeniem kompetencji w zakresie swobodnego kształtowania treści zobowiązania jest skuteczna, ze skutkiem określonym owym przepisem szczególnym. Zatem, skoro przy formułowaniu określonych klauzul umownych strony przekroczyły granice swobody umów, w szczególności zasady słuszności kontraktowej, czy też zasady równowagi kontraktowej (art. 353 1 k.c.), a jednocześnie owe klauzule należy uznać za niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 k.c.), wówczas jako szczególny wobec art. 58 k.c., zastosowanie znajduje art. 385 1 § 1 i 2 k.c. Nie bez znaczenia pozostaje również to, że wbrew stanowisku sądu I instancji, dla oceny legalności spornej umowy w świetle kryteriów wskazanych w art. 353 1 k.c. niezbędne jest dokonanie wykładni zawartych w niej oświadczeń woli obu stron, zgodnie z wytycznymi wskazanymi w art. 65 § 1 i 2 k.c., w tym także analizy zachowań stron podjętych po podpisaniu umowy, a zwłaszcza sposobu jej wykonywania. Sąd I instancji nie czynił zaś w tym względzie wyczerpujących ustaleń. Nie ma więc wystarczających podstaw do stwierdzenia, jakoby zastrzeżona w spornej umowie na rzecz Banku silniejsza pozycja względem kredytobiorców wykraczała poza granice przewidzianej w art. 69 i nast. Prawa bankowego pozycji banku względem kredytobiorcy, w sposób tak poważny, by uznać umowę za nieważną.
Sąd okręgowy, poza sprzecznością postanowień spornej umowy z zasadą swobody umów, wskazał jednak – w pierwszym rzędzie – również inną podstawę zakwestionowania jej zapisów – zamieszczenie w niej niedozwolonych postanowień umownych, uzasadniające ustalenie ich bezskuteczności. Zdaniem sądu apelacyjnego powyższa ocena jest trafna, zaś odnoszące się do niej zarzuty apelacji nie zasługują na uwzględnienie. Sąd okręgowy trafnie też uznał, że skutkiem bezskuteczności spornych klauzul jest upadek umowy, uzasadniający ustalenie jej nieważności i nakazanie pozwanemu zwrotu świadczeń uzyskanych od powodów bez podstawy prawnej (która odpadła).
Przede wszystkim sąd apelacyjny podzielił w całości zaprezentowaną przez sąd I instancji ocenę dopuszczalności żądania ustalenia nieważności umowy w świetle art. 189 k.p.c. Wbrew wywodom skarżącego, w okolicznościach tej sprawy żądanie zapłaty nie może być uznane za dalej idące, niż żądanie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, skoro sporna umowa miała uregulować wzajemne prawa i obwiązki stron na przestrzeni kolejnych 312 miesięcy, natomiast żądanie zwrotu bezpodstawnego świadczenia mogło obejmować jedynie sumę spłat dokonanych przez kredytobiorców do dnia wniesienia pozwu. Co więcej, interes powodów wiąże się również z koniecznością pozbawienia skuteczności udzielonych Bankowi zabezpieczeń, w tym przede wszystkim hipoteki. Jedynie więc orzeczenie ustalające nieważność spornej umowy jednoznacznie wyeliminuje wątpliwości obu stron co do tego, czy są i będą w przyszłości związane wynikającym z niej stosunkiem prawnym. Skutkiem uprawomocnienia się wyroku ustalającego jest bowiem definitywne przesądzenie, że ze spornej umowy nie wynikają jakiekolwiek prawa i obowiązki stron związane z dotychczasowymi działaniami, które miały ją realizować, a także w przyszłości. Spełnione wzajemnie świadczenia nie mają więc podstawy prawnej i strony nie mają powodu, by wykonywać umowę w przyszłości.
Odnosząc się natomiast do podniesionych w apelacji Banku zarzutów naruszenia prawa procesowego sąd apelacyjny zważył, że w sytuacji, gdy skarżący nie domaga się w apelacji uzupełnienia materiału dowodowego przez przeprowadzenie dowodu z zeznań J. C., zarzuty dotyczące pominięcia tego dowodu przez sąd I instancji są bezprzedmiotowe. Nie było też podstaw, by podważyć decyzję sądu okręgowego o częściowym pominięciu dowodu z zeznań świadka A. K.. Już sama teza dowodowa określona w odpowiedzi na pozew i podtrzymana we wniosku sformułowanym w apelacji na podstawie art. 380 k.p.c. uzasadnia pominięcie tego dowodu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Jak bowiem trafnie uznał sąd okręgowy, okoliczności które miały być wyjaśnione za ich pośrednictwem dotyczą sposobu wykonywania spornej umowy, a także źródeł i kosztów finansowania akcji kredytowej Banku w roku 2006, nie są zatem istotne dla oceny legalności spornych klauzul w świetle art. 385 1 k.c., skoro nie były objęte umową. Nie podlega też ustaleniu na podstawie zeznań świadka to, czy zapisy badanej w tej sprawie umowy sformułowane są w sposób jednoznaczny i jakie uprawnienia zastrzegają dla Banku. Te kwestie leżą bowiem w sferze wykładni umowy oraz oceny jej zapisów na podstawie przepisów prawa materialnego. W ocenie sądu apelacyjnego jest też oczywiste, że dowód ten został powołany, nie tyle w celu wykazania konkretnych faktów, ile dla poszukiwania dopiero faktów, które mogłyby potwierdzić tezy prezentowane w odpowiedzi na pozew. Sformułowana przez pozwanego teza dowodowa świadczy bowiem o tym, że nie wiedział, jakie fakty znane są świadkowi i usiłował dopiero to ustalić w drodze przesłuchania, co pozostaje w sprzeczności z zasadą określoną w art. 227 k.p.c. i art. 253 1 zd. 2 k.p.c.
Sąd apelacyjny zważył też, że sformułowana w odpowiedzi na pozew teza dowodowa, podana w uzasadnieniu wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, wskazuje na to, że dowód ten miał służyć ustaleniu przyczyn, dla których Bank stosował przy uruchomieniu kredytu kurs kupna waluty, a przy jego spłacie kurs jej sprzedaży, a także tego, że kursy te nie odbiegały od kursów rynkowych, oraz wyjaśnieniu mechanizmów stosowania na rynku stawek oprocentowania (...) i (...). O ile jednak dowód ten miał służyć poszukiwaniu argumentów potwierdzających tezę, jakoby sporna umowa nie była dla powodów niekorzystna, skoro w praktyce Bank stosował stawki rynkowe, argument ten – niezależnie od jego prawdziwości – nie miał znaczenia dla oceny legalności spornych klauzul w świetle przepisów prawa materialnego, co trafnie wyjaśnił sąd okręgowy. Jeśli zaś dowód zmierzał do wyjaśnienia mechanizmu pozwalającego Bankowi na uruchomienie kredytu w walucie polskiej, oprocentowanego zgodnie ze wskaźnikiem (...), jest nieprzydatny w sprawie niniejszej, skoro takie wyjaśnienie nie zostało przedstawione kredytobiorcom przy zawieraniu umowy, nie może być więc zaliczone do okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, o których mowa w art. 385 ( 2) k.c.
W konsekwencji, sąd apelacyjny podzielił stanowisko sądu okręgowego co do nieprzydatności ww. dowodów dla rozstrzygnięcia sporu w tej sprawie i uznał, że nie ma podstaw do zmiany decyzji tego sądu w trybie art. 380 k.p.c.
Za pozbawione doniosłości uznać też należy kwestie związane z wejściem w życie tzw. ustawy antyspreadowej oraz wywody skarżącego o konieczności orzekania przez sąd na podstawie stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c.). Bowiem ustawa, która weszła w życie w sierpniu 2011 r. nie mogła sanować wadliwości umowy z roku 2006, której zapisy okazały się abuzywne, a przez to nie wiążące stron już w chwili jej podpisania. Nadto, wprawdzie art. 385 2 k.c. stanowi, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny, jednak w uchwale siedmiu sędziów z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że przepis ten powinien być wykładany rozszerzająco i stosowany również do oceny, czy postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta. Stan z chwili zamknięcia rozprawy pozostaje zaś istotny jedynie dla ustalenia ewentualnych negatywnych skutków w sferze praw i obowiązków konsumenta, jakie może spowodować jego żądanie wywiedzione z przepisów dotyczących ochrony konsumentów.
Ostatecznie więc materiał dowodowy został zgromadzony w toku postępowania przed sądem I instancji w sposób wystarczający dla oceny żądań powodów i nie ma podstaw do jego uzupełnienia w postępowaniu apelacyjnym.
Odnosząc się zaś do zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sąd apelacyjny zważył, że przepis ten daje wyraz obowiązującej w procesie cywilnym zasadzie swobodnej oceny dowodów. Jej założenia sprowadzają się do przyjęcia, że ocena dowodów zgromadzonych w sprawie pod względem ich wiarygodności i mocy stanowi element dyskrecjonalnej władzy sądu. Jest jego podstawowym zadaniem, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, LEX nr 1635264). Przy czym swoboda nie oznacza tu dowolności. W wyroku z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98 (OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655), Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.
Aby więc skutecznie zarzucić sądowi naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i w konsekwencji dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, należy wskazać na takie słabości w zaprezentowanej ocenie zgromadzonych dowodów, które dyskwalifikują ją z uwagi na naruszenie zasad logicznego rozumowania; oparcie się na dowodach przeprowadzonych z naruszeniem zasady wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, bez uwzględnienia wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz uchybienie zasadzie bezpośredniości, a także uchybienie wymaganej od sędziego znajomości przepisów, doktryny i orzecznictwa oraz zaniechanie uwzględnienia aktualnych informacji dotyczących różnych faktów życia społecznego, wymogów ogólnej kultury prawnej, jak również znajomości systemu pozaprawnych reguł i ocen społecznych, do których odsyłają przepisy obowiązującego prawa.
W świetle powyższych zasad zarzuty apelacji dotyczące naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie są trafne. Z uzasadnienia apelacji wynika bowiem, że skarżący nie kwestionuje poczynionych przez sąd okręgowy ustaleń co do treści i struktury umowy zawartej przez strony oraz oświadczeń podpisanych przez powodów, a także przebiegu faktów związanych z zawarciem umowy, a swoje zarzuty dotyczące uchybień procesowych opiera na twierdzeniu, jakoby sąd I instancji bezpodstawnie ustalił, że: Bank nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu i zastrzegł sobie wyłączne prawo do określania świadczeń powodów, a umowa nie odwołuje się do obiektywnych zasad ustalania kursu (...), jak również, że bez postanowień uznanych za nieważne strony nie zawarłyby przedmiotowej umowy wbrew stwierdzeniom sądu. Zdaniem skarżącego zgromadzone w sprawie dowody potwierdzały trafność jego poglądu, że treść umowy, w tym kwestia indeksowania kredytu kursem (...) była z powodami indywidualnie uzgodniona; sporne postanowienia umowy zostały sformułowane jednoznacznie i określają wzajemne główne świadczenia stron; Bank wywiązał się z obowiązku informacyjnego wobec konsumentów; ryzyko Banku odpowiadało ryzyku powodów, które było równoważone korzyścią wynikającą z taniości kredytu, powodowie mieli świadomość ciążącego na nich ryzyka walutowego i zostali o nim prawidłowo pouczeni, mogli też spłacać kredyt bezpośrednio w (...), a kursy wyznaczane przez pozwanego cały czas miały charakter rynkowy i pozostawały w zgodzie z bieżącym trendem i kwotowaniami na rynku walutowym, który kształtowany był przez wszystkich jego uczestników. Stąd Bank określając kursy waluty obcej we własnej Tabeli, działał w granicach powszechnie obowiązującego prawa.
Jednak skarżący ograniczył uzasadnienie zarzutów podniesionych w tym względzie do powtórzenia własnych twierdzeń i ocen, które miałyby wynikać ze zgromadzonych dowodów i przedstawienia własnej wersji zdarzeń. Taki sposób zakwestionowania ustaleń sądu okręgowego dotyczących okoliczności faktycznych sprawy oraz ocen dotyczących ostatecznego znaczenia tych okoliczności w kontekście żądania powodów wywiedzionego z art. 385 1 § 1 – 4 i art. 385 2 k.c. nie jest wystarczający. Szczególnie, gdy sąd okręgowy wyczerpująco odniósł się do twierdzeń i zarzutów pozwanego, prezentowanych w toku procesu w I instancji i powtórzonych jedynie w apelacji. Co więcej, orzeczenie uznające sporną umowę za nieważną, a jej poszczególne zapisy za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. stanowi wynik, nie tyle sprzecznego z twierdzeniami pozwanego ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, co zastosowania prawa materialnego. Stąd zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sąd apelacyjny uznaje za niezasadne, podzielając w całości ustalenia faktyczne sądu okręgowego i uznając poprzedzającą je ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego za prawidłową. Tym bardziej, gdy skarżący nie podważa wiarygodności dokumentów, które w znacznej części sam przedstawił sądowi okręgowemu. Nie zarzuca też błędnego zrozumienia zawartych w dokumentach oświadczeń stron.
Sąd Apelacyjny zważył też, że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Nie ulega zatem wątpliwości, iż w niniejszej sprawie ciężar dowodu w tym zakresie obciążał pozwanego, który mu nie sprostał. Indywidualnego uzgodnienia zapisów spornej umowy nie potwierdzają powołane w apelacji dokumenty i zaprzeczają mu wprost powodowie, którym skarżący zarzuca wprawdzie brak wiarygodności, jednak tego nie wykazał.
Jak też trafnie uznał sąd I instancji, zawarcie umowy w oparciu o wzorzec (projekt) przygotowany jednostronnie przez pozwanego (co miało miejsce w tej sprawie) - niezależnie od treści art. 385 1 § 4 k.c. - stwarza domniemanie faktyczne, iż brak było tu jakichkolwiek indywidualnych negocjacji. Szczególnie, gdy znacząca część postanowień regulujących wzajemne prawa i obowiązki stron zawarta była w regulaminie, stanowiącym integralną część umowy, a niewątpliwie nie poddanym jakimkolwiek negocjacjom z kredytobiorcami. Wbrew stanowisku pozwanego, prawidłowości ustaleń sądu okręgowego w tym względzie nie obala samo złożenie przez powodów wniosku kredytowego, sporządzonego zresztą według wzoru określonego przez Bank, ani podpisanie dokumentów zawierających przygotowane przez pozwanego oświadczenia o ryzyku kursowym, zaznajomieniu się z Regulaminem, itd. Swoboda powodów w tym względzie sprowadzała się bowiem jedynie do określenia kwoty potrzebnego jej kredytu i jego przeznaczenia. To że powodowie zdecydowali się w takich okolicznościach podpisać dokumenty służące zawarciu umowy, nie może być uznane za równoznaczne z indywidualnym uzgodnieniem warunków kredytu. Tak, jak nie byłaby nim możliwość wyboru umowy oferowanej przez inny bank. Decyzja powodów o zaciągnięciu kredytu na warunkach zaoferowanych im przez pozwanego nie spełnia też kryterium świadomego i swobodnego wyboru kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych, skoro Bank przedstawił im taką właśnie ofertę kredytową, jako dla nich korzystną i bezpieczną.
W ocenie sądu apelacyjnego sam fakt podpisania przez powodów oświadczeń o zapoznaniu się z postanowieniami umowy i regulaminu w odniesieniu do kredytów indeksowanych do waluty obcej, zapoznaniu się z kwestią ryzyka kursowego, czy świadomości w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, nie daje podstaw do ustalenia, jakoby mieli oni możliwość indywidualnego uzgodnienia z Bankiem poszczególnych zapisów umowy, co więcej, realnego uświadomienia sobie rzeczywistych mechanizmów przyjętej w umowie indeksacji i związanego z nimi ryzyka, które w całości obciążało ich, jako kredytobiorców. Przeciwnie, podpisane przez powodów oświadczenia o przyjęciu „Informacji dla Wnioskodawców (…)” oraz o wyborze waluty obcej, nie uzasadnia stwierdzenia, jakoby powodowie mieli pełną świadomość, jakie ewentualne korzyści i zagrożenia związane są z kredytem „frankowym”.
Sąd apelacyjny zważył też, że sam fakt zawarcia umowy według wzorca oferowanego przez Bank nie jest naganny, a tym bardziej bezprawny. Nie uzasadnia też ustalenia nieważności umowy. Otwiera jedynie obowiązek sądu oceny jej postanowień w świetle art. 385 1 – 385 3 k.c. wobec prawidłowego ustalenia, że powodom przysługuje w tej sprawie status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c.
Wbrew zarzutom apelacji sąd okręgowy trafnie też ustalił, że sporna umowa pozostawia pozwanemu pozbawioną kontroli ze strony powodów swobodę i dowolność w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do umowy, co narażało ich na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji Banku w tym zakresie. Prawidłowości tej oceny nie zmienia bowiem to, że kwestie dotyczące ustalania i publikowania kursów regulowały zapisy art. 111 Prawa bankowego oraz obiektywne mechanizmy działające na rynku międzybankowym. Legalność działania Banku w tej sferze nie jest sporna. Jednak, w świetle jednak art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. kwestie związane z warunkami działalności Banku na rynku międzybankowym, zasadami finansowania przez Bank źródeł jego działalności, a także ze społecznym, politycznym i gospodarczym środowiskiem, w których tworzył wzorce umów wykorzystywane w obrocie z konsumentami, nie należą do przesłanek współdecydujących o tym, czy zakwestionowane postanowienia umowy zawartej przez strony mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Powołane w art. 385 2 k.c. „okoliczności zawarcia umowy” muszą być objęte wolą i świadomością obu stron, w dacie jej zawarcia. W przeciwnym razie nie sposób uznać je za miarodajne dla oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami. Sąd okręgowy trafnie więc nie analizował powyższych kwestii podejmując badanie spornych klauzul, jako naruszających równowagę kontraktową stron. Być może miały one wpływ na przyjętą przez pozwanego politykę udzielania w roku 2006 kredytów indeksowanych kursem (...), nie decydują jednak o legalności sposobu ukształtowania wzajemnych stosunków stron spornej umowy kredytowej, przyjętych w jej zapisach. Tym bardziej, że jak trafnie podkreślił to sąd I instancji, nie były objęte treścią tej umowy i nie ma podstaw do przypisywania powodom ich znajomości.
Ostatecznie zatem, wobec bezzasadności zarzutów naruszenia prawa procesowego, wskazaną przez sąd okręgowy podstawę faktyczną rozstrzygnięcia sąd apelacyjny uznaje za prawidłową i przyjmuje za własną. Sąd apelacyjny podziela też w całości dokonaną przez sąd okręgowy ocenę znaczenia ustalonych faktów w świetle przepisów prawa materialnego regulujących ochronę konsumentów w stosunkach z przedsiębiorcami.
W ocenie sądu apelacyjnego, sąd okręgowy trafnie uznał, że zakwestionowane przez powodów zapisy spornej umowy, wprowadzające mechanizm przeliczenia kwoty kredytu ze złotych na walutę obcą, a następnie nakazujące ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorców jako równowartości kwot ustalonych w walucie obcej – zarówno jako spłaty kapitału, jak i zapłaty odsetek, określają główne świadczenia stron. Kształtują one bowiem główne świadczenie kredytobiorców, którzy zobowiązali się do zwrotu wykorzystanego kredytu, nie tylko wraz z odsetkami i innymi opłatami, ale przede wszystkim w kwocie ustalonej na skutek indeksacji kwoty kredytu do (...) według mechanizmu wynikającego z umowy i regulaminu. Co więcej, także drugie z ich świadczeń – odsetki – spłacane miało być na rzecz pozwanego w kwotach wyliczanych według tego samego mechanizmu. Podobnie, jak świadczenie wynikające z tzw. spreadu, który należy zakwalifikować jako specyficzną dla tej umowy, dodatkową prowizję, a więc wynagrodzenie zastrzeżone na rzecz kredytodawcy. Przy czym, bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie było możliwe ustalenie kapitału i należności odsetkowych oraz spreadu, podlegających spłacie przez kredytobiorców w ramach realizacji ich podstawowego świadczenia wynikającego z umowy kredytowej, a więc ich głównych świadczeń na rzecz Banku. Klauzula indeksacyjna - ujęta jako całość - stanowiła zatem element określający wysokość świadczenia strony powodowej na rzecz pozwanego. Skoro bowiem, stosownie do art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu, to obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu stanowi główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji, klauzula indeksacyjna w całości odnosić się miała bezpośrednio do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu bankowego, skoro wprost kształtowała wysokość świadczeń kredytobiorcy, wynikających z tej umowy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17 i z 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18).
W ocenie sądu apelacyjnego, sąd okręgowy trafnie też uznał, że sporne postanowienia nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie ma przy tym znaczenia to, że w powszechnym odbiorze np. pojęcie kursu kupna i sprzedaży walut uchodzą za zrozumiałe i jednoznaczne. Zarzut niejednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron (a w praktyce – świadczenia kredytobiorczyni) wynika bowiem, nie z użycia w umowie pojęć niezrozumiałych, a z użycia mechanizmu odesłania do aktów pozaumownych, dokonywanych swobodnie przez kredytodawcę, mających jednak bezpośrednie znaczenie dla określenia sposobu ustalenia wysokości świadczeń obciążających kredytobiorców (bankowe Tabele kursów), jak również z zastosowania mechanizmu indeksacji bez wystarczającego poinformowania konsumentów o jego specyfice i związanych z nim zagrożeniach.
W tym kontekście odwołać się trzeba do wyroku TSUE z 20 września 2017 r. (C-186/16 A.. B. R.), w którym stwierdzono, że „Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem, o którym mowa w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne –konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.” W ocenie sądu apelacyjnego, sąd okręgowy trafnie uznał, że w sprawie niniejszej Bank nie udowodnił, by zrealizował ten właśnie, ciążący na nim obowiązek informacyjny.
W szczególności, na podstawie spornych zapisów umowy nie sposób ustalić wysokość świadczeń, do spełnienia których powodowie się zobowiązują. Sposób uregulowania w umowie treści klauzuli indeksacyjnej, decydującej de facto o wysokości zadłużenia podlegającego spłacie przez powodów w ciągu kolejnych kilkudziesięciu lat, uzasadnia stwierdzenie, że jej mechanizm przedstawiono w umowie sposób niejednoznaczny, a najistotniejsze elementy pozostawiono dowolnej, bo nie ograniczonej jednoznacznymi kryteriami, decyzji Banku, co stanowi oczywiste i rażące naruszenie zasady równowagi kontraktowej stron, kształtujące prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. A klauzule, które nie zawierają jednoznacznej treści i przez to pozwalają na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii tak bardzo istotnej dla konsumentów, jak wysokość i koszty zwracanego kredytu, są klauzulami niedozwolonymi.
Zatem podpisane przez powodów oświadczenie o wyborze waluty obcej nie przesądza o wypełnieniu przez Bank obowiązku należytego poinformowania konsumenta o ryzykach wiążących się z zawarciem spornej umowy. Przy czym w stosunkach między jej stronami to pozwany jest profesjonalistą i to w bardzo szczególnej i wrażliwej branży - osobą prawną utworzoną zgodnie z przepisami ustaw, działającą na podstawie zezwoleń uprawniających do wykonywania czynności bankowych obciążających ryzykiem środki powierzone pod jakimkolwiek tytułem zwrotnym (art. 2 Prawa bankowego). Kredytobiorcy natomiast – niezależnie od statusu majątkowego i wykształcenia - mają status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c. Status obu stron przystępujących do zawarcia umowy był więc oczywiście różny i pozbawiony równowagi.
Powodowie oczekiwali od Banku kredytu udzielonego w PLN i spłacanego w takiej właśnie walucie, a przy tym dostępnego dla nich i nadającego się do realnej spłaty. Mieli też pełne prawo, by zaufać Bankowi i przyjąć jego propozycje bez podejrzeń o działania bezprawne, nieuczciwe i potencjalnie dla nich rujnujące. Oferując więc im produkt tak skomplikowany i ryzykowny, jak umowa o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej, pozwany zobowiązany był przedstawić w sposób dostępny i pełny informacje na temat warunków, w jakich sam działa udzielając kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, jak również możliwych w ciągu trwania umowy - obciążających każdą ze stron - ryzyk, a także wyjaśnić w sposób przystępny zasady działania umowy tego typu, z uwzględnieniem jej odmienności w porównaniu z umową kredytu udzielanego i spłacanego w walucie krajowej i oprocentowanego zgodnie ze stawką (...). Bez znaczenia jest więc to, czy w dacie podpisania umowy istniał odrębny przepis prawa, określający zakres wymaganych pouczeń oraz, czy Bank wywiązał się z wymagań określonych przez organ nadzoru bankowego. Obowiązek Banku w tym względzie wynikał bowiem z obowiązujących już wówczas w polskim porządku prawnym przepisów dotyczących ochrony konkurencji i konsumentów. W okolicznościach tej sprawy nie budzi zaś wątpliwości, że pozwany nie dostarczył powodom takich informacji. W szczególności nie dowodzi tego treść podpisanych przez nich dokumentów. Zatem, choć niewątpliwie mieli oni, jak każdy, co do zasady świadomość tego, że na przestrzeni czasu, na jaki sporna umowa została zawarta, kurs (...) może ulec zmianom, a z samej umowy niewątpliwie wynikało to, że Bank zastrzega sobie prawo pobierania spreadu przy każdej czynności związanej z indeksacją, nie sposób uznać, że pozwany zapewnił im dostęp do informacji pozwalających na realną ocenę nałożonego na nich ryzyka finansowego związanego z zawarciem takiej umowy. Co więcej, powodowie mieli pełne prawo zakładać, że Bank proponuje im produkt legalny i bezpieczny. W kontaktach z Bankiem konsumenci nie byli bowiem obowiązani do podejrzliwości i czynienia założeń, że zamierza on wprowadzić ich w błąd i celowo niedoinformować. Nie mieli też obowiązku weryfikowania udzielanych im przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwania w innych źródłach wyjaśnienia wszelkich niejasności, sprzeczności, czy wreszcie ewentualnej nieprawdziwości przedstawianych im informacji. Z zeznań powodów wynika właśnie, że zawierając sporną umowę działali w zaufaniu do Banku i jego pracowników, poprzestając na udzielonych im wyjaśnieniach i w dobrej wierze podpisując przedstawione dokumenty. Wbrew jednak zarzutom skarżącego, nie świadczy to o dysponowaniu wszechstronną wiedzą na temat nabywanego produktu, a o wprowadzeniu ich w błąd i stwarzaniu pozoru, jakoby zaoferowany im produkt był prosty i bezpieczny.
W konsekwencji, sporne zapisy umowy kredytowej, dotyczące mechanizmu indeksacji, choć określają główne świadczenia stron, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., co uzasadniało poddanie ich ocenie w świetle zasad określonych w art. 385 1 – 385 3 k.c., a także uznanie ich za niedozwolone.
W tym zakresie sąd apelacyjny podziela ocenę zaprezentowaną przez sąd I instancji uznając jednak w pierwszym rzędzie, że zapisy dotyczące klauzuli indeksacyjnej są niedozwolone także i przede wszystkim z tego względu, że zostały zawarte w umowie bez wyjaśnienia kredytobiorcom ich rzeczywistego wpływu na sposób i możliwość realizowania przez nich umowy w toku kolejnych 26 lat. Takie odniesienie się przez Bank do kontrahentów działających w zaufaniu do jego profesjonalizmu, a dysponujących znacznie mniejszą wiedzą o działaniu oferowanego produktu, uzasadnia stwierdzenie, że zlekceważył ich prawa i bezpieczeństwo finansowe, przedkładając własny interes nad ich zaufanie do legalnie działającej instytucji kredytowej, a w konsekwencji naruszając też zasady konkurencji na rynku międzybankowym. Pod pozorem dostępnego i taniego kredytu zaoferował bowiem konsumentom produkt niebezpieczny dla ich statusu majątkowego na przestrzeni kilkudziesięciu kolejnych lat. Z tego względu chybiony jest zarzut naruszenia przez sąd okręgowy przepisów prawa materialnego. Niezależnie bowiem od tego, że to właśnie przywróceniu zasady proporcjonalności i sprawiedliwości, wskazanych w art. 31 Konstytucji, służą przepisy Kodeksu cywilnego chroniące konsumentów w stosunkach z przedsiębiorcami, ich zastosowanie w sprawie niniejszej jest wynikiem nadużycia przez Bank, w stosunkach z powodami, własnej przewagi organizacyjnej, finansowej, a przede wszystkim - wynikającej z wiedzy uzyskanej w toku uczestniczenia w obrocie międzybankowym.
Nie ma również znaczenia to, że umowa zawiera zapis dotyczący możliwości przewalutowania kredytu lub zmiany warunków spłaty, skoro została ona obwarowana warunkami sprowadzającymi się do stwierdzenia, że decyzja Banku w tym przedmiocie jest w znacznej mierze dowolna (§ 11 Regulaminu). Trudno tu więc mówić o swobodzie wyboru waluty spłaty ze strony kredytobiorców. Wbrew też wywodom apelacji Banku, umowa nie stanowi o możliwości spłacania kredytu w walucie obcej. Przeczy temu zapis § 7 umowy. Powołany natomiast w apelacji § 8 ust 4 Regulaminu mówi o możliwej wersji umowy, która nie znalazła odzwierciedlenia w tym konkretnym kontrakcie, nie ma więc znaczenia dla jego oceny. To zaś, że Bank w praktyce mógł akceptować wpłaty rat we (...), jest elementem wykonywania umowy, a nie jej treści.
Sąd apelacyjny podziela też, z przyczyn wskazanych w ich uzasadnieniu, wyniki oceny dokonanej przez sąd okręgowy, a dotyczącej abuzywności postanowień wprowadzających mechanizm indeksacji, zasady wyznaczania kursów walut i zróżnicowania wysokości kursów przyjętych dla przeliczeń kwoty kredytu z PLN na (...), a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z (...) na PLN. Ich wadliwość wynika bowiem stąd, że kredytobiorcy zobowiązali się wprawdzie zwrócić wykorzystaną kwotę kredytu wraz z odsetkami i opłatami, lecz rzeczywista suma odpowiadająca wymaganemu świadczeniu w PLN miała być ustalana według zasad jednostronnie wyznaczanych przez Bank, poza jakąkolwiek kontrolą kontrahentów. Przedstawioną w tym względzie przez sąd okręgowy ocenę zapisów dotyczących bankowej Tabeli kursów walut sąd apelacyjny w całości podziela. Przy czym bez znaczenia pozostaje to, czy Bank posiadał wewnętrzne regulacje w tym względzie oraz wypełniał wymagania związane z działaniem na rynku międzybankowym i ich przestrzegał, skoro pozostawały one poza zapisami umowy, a więc poza kontrolą i świadomością kredytobiorców. A klauzule, które nie zawierają jednoznacznej treści i przez to pozwalają na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii tak bardzo istotnej dla konsumentów, jak wysokość i koszty zwracanego kredytu, są klauzulami niedozwolonymi w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 3 pkt 8 i 20 k.c.
Jak też trafnie uznał sąd okręgowy, pozbawione doniosłości są twierdzenia pozwanego dotyczące sposobu wykorzystywania przez niego uprawnień wynikających z umowy, a także to, czy i jakie możliwości skorzystania z przewalutowania powodowie mieli w rzeczywistości. Kwestie te dotyczą bowiem tego, w jaki sposób strony wykonywały umowę, która ostatecznie okazała się nieważna. Sporne zapisy podlegają zaś ocenie według stanu z chwili jej zawarcia (art. 385 2 k.c.). Nawet więc rzetelne względem kontrahentów działanie Banku nie ma znaczenia w sytuacji, gdy zapisy zawarte w umowie uchybiają zasadom równowagi kontraktowej stron.
Zarzuty apelacji w tej części uzasadnione zostały przez skarżącego poprzez ponowne odwołanie się do niespornej przecież tezy o legalności kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej oraz ustawowego uprawnienia Banku do ustalania własnych kursów kupna i sprzedaży walut i ich publikacji, a także do twierdzenia, że kredyt frankowy był znacznie korzystniejszy dla konsumentów, niż złotowy, co miałoby przesądzać o tym, że sporna umowa nie narusza rażąco interesów powodów, jako konsumentów. Rozumowanie to jest jednak oczywiście nietrafne w sytuacji, w której ocenie sądu podlega konkretna umowa zawarta przez strony, zaś skarżący dokonuje porównania abstrakcyjnie ujętego odniesienia kredytu do waluty obcej z warunkami bliżej nie sprecyzowanego kredytu złotowego.
W sprawie niniejszej nie ma też znaczenia, czy rzeczywiście kredyt odniesiony do waluty obcej był i jest co do zasady korzystniejszy dla kredytobiorcy od kredytu złotowego. Co więcej, twierdzenie takie nie nadaje się do weryfikacji. Przedmiotem sporu była bowiem konkretna umowa podpisana przez strony, oceniana incydentalnie, według stanu na datę jej zawarcia, przy użyciu kryteriów odpowiadających wymogom art. 385 1 § 1 i 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c. W sytuacji też, gdy abuzywność spornych klauzul wynika stąd, że wprowadzają do umowy niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez Bank kursów waluty, pozostawiający mu swobodę decyzyjną w kwestii dotyczącej szeroko rozumianych kosztów kredytu, jakie mieli ponieść kredytobiorcy, pozbawione doniosłości są zarzuty apelacji dotyczące błędnego ustalenia przez sąd okręgowy zakresu ryzyka Banku związanego z faktem zawarcia umowy kredytu indeksowanego. Ostatecznie bowiem to nie nierównomierny rozkład ryzyka między stronami zadecydował o abuzywności spornych klauzul, a brak rzetelnego poinformowania konsumentów o ich ryzyku oraz sformułowanie umowy w sposób przyznający Bankowi uprawnienie do arbitralnego określania wysokości ich świadczeń.
W tej ostatniej kwestii sąd okręgowy nie uchybił zasadom wykładni oświadczeń woli i trafnie uznał, że zawarty w umowie opis stosowanych przez Bank Tabel kursów nie odwołuje się do jakichkolwiek obiektywnych i poddających się weryfikacji kryteriów ich ustalania. Pozostawia on Bankowi nieograniczoną swobodę wyboru, nie tylko kursów z rynku międzybankowego, lecz również ich wpływu na wartości ustalane w tabelach. Wywody apelacji dotyczące prawidłowego rozumienia tych zapisów odwołują się zaś do sposobu, w jaki Bank być może realizował swoje uprawnienie, co w tej sprawie pozbawione jest doniosłości.
Powyższe czyni niezasadnymi podniesione w apelacji zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. oraz przepisów regulujących zasady wykładni oświadczeń woli i sposobu wykonywania zobowiązań.
Sąd apelacyjny podziela też stanowisko sądu okręgowego, że skoro postanowienia dotyczące klauzuli indeksacyjnej określają główne świadczenia stron, ich bezskuteczność uzasadnia stwierdzenie nieważności spornej umowy. To, że w świetle art. 385 1 § 1 k.c. nie wiążą one kredytobiorców, przesądza bowiem o upadku umowy, jaką strony zamierzały zawrzeć. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. wydanym w sprawie V CSK 382/18, w ślad za Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w takiej sytuacji stwierdzenie abuzywności klauzuli ryzyka walutowego jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy w stosunku do zamierzonej, że jej utrzymanie nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością). Podobne stanowisko prezentuje także Sąd Najwyższy w orzeczeniach wydanych w sprawach III CSK 159/17 i I CSK 242/18. A w sprawie niniejszej nie budzi wątpliwości, że wolą stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej ( (...)), a nie innego kredytu, w tym walutowego lub w złotych polskich. Skoro postanowienia umowy określające rodzaj kredytu i główne świadczenia kredytobiorców okazały się abuzywne, a przez to ich nie wiążą, umowa którą strony zamierzały zawrzeć została zniweczona.
W ocenie sądu apelacyjnego pogląd sugerujący rozważenie przez sąd utrzymania w mocy umowy kredytu „okrojonej” o klauzulę waloryzacyjną, nawiązujący do stanowisk zawartych w wyrokach Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17); z 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18), z 29 października 2019 r. (IV CSK 308/18) i z 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18), nie zasługuje na akceptację. Orzeczenia te bazowały bowiem na stanowisku, że postanowienie umowy kredytu, zawierające uprawnienie banku do przeliczenia sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej, nie dotyczy świadczeń głównych stron w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zdanie drugie k.c. Sąd apelacyjny odrzuca jednak ten pogląd. W konsekwencji, zaakceptowanie z jednej strony aktualnie jednolitej linii orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Sądu Najwyższego, opartej na tezie, że klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy, gdyż odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych kredytu bankowego, a zatem do oddania i zwrotu sumy kredytowej i wysokość tej sumy wprost kształtują, pozostaje w sprzeczności z przyjęciem, że wyeliminowanie tego mechanizmu pozwala na zachowanie tożsamości umowy w ramach essentialii negotii. Uznanie więc, że usunięcie klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do przekształcenia umowy w kontrakt o odmiennej istocie i charakterze, kłóci się z jednoczesnym przypisaniem tej klauzuli cech warunku określającego podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i z tego względu ją charakteryzującego (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej: z dnia 30 kwietnia 2014 roku w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50, z dnia 26 lutego 2015 roku w sprawie C-143/13, B. M. i I. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54, z dnia 23 kwietnia 2015 roku w sprawie C-96/14, J.-C. H. przeciwko (...) SA, pkt 33, dnia 20 września 2017 roku, w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są właśnie postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej: z dnia 20 września 2017 roku, w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 roku, w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) Faktoring K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68, z dnia 14 marca 2019 roku, w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 48, z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 44 i Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18).
W ocenie sądu apelacyjnego przyjęcie poglądu, że zastrzeżone w umowie kredytu w złotych polskich indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji (stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego określającego sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego) identyfikują główne świadczenie kredytobiorcy, jest wystarczające do wykazania tezy, że ze względów prawnych sporna umowa po usunięciu z niej niedozwolonych postanowień nie może obowiązywać. Usunięcie z umowy zapisów określających główne świadczenia stron prowadzi bowiem do jej nieodwracalnej, poważnej deformacji.
Nie można także zgodzić się z koncepcją, że łączenie stopy (...) z kredytem złotowym, choć nietypowe, jest konstrukcyjnie dopuszczalne. Po pierwsze, takie rozwiązanie nie występuje w obrocie prawnym, gdyż stanowi zaprzeczenie sprzężenia pomiędzy wskaźnikiem (...), a zmianami kursu waluty, decydującymi o wysokości kapitału. Po drugie, unieruchomienie kwoty kredytu na skutek usunięcia klauzuli indeksacyjnej zaburza ten mechanizm w zestawieniu z pozostawionym całkowicie nieadekwatnym do tej sytuacji zmiennym oprocentowaniem (...), prowadząc do rozwiązań, nie tylko nie objętych nawet hipotetyczną wolą stron, ale przede wszystkim obiektywnie prawnie i ekonomicznie wadliwych (przy wskaźniku (...) ujemnym i wyższym niż marża następuje zmniejszenie kapitału złotówkowego). Taką umowę należy więc ocenić, jako twór całkowicie sztuczny - niespotykany i nieuzasadniony z punktu widzenia prawnego, jak i ekonomicznego.
Jeśli natomiast chodzi o przeszkody faktyczne i techniczne utrzymania umowy, to w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej badaniu podlega jedynie to, czy utrzymanie umowy jest prawnie możliwe, co musi zostać zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia (por. wyrok z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 39 i powołane w nim orzeczenia). Zgodnie z punktem 4.3.2 zawiadomienia Komisji Europejskiej - Wytycznych dotyczących wykładni i stosowania dyrektywy Rady w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich z dnia 27 września 2019 roku (Dz.U. UE 2019/C, nr 323, s. 4 i n) to, czy możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku umownego, wymaga „oceny prawnej na podstawie obowiązującego prawa krajowego.” Jak zaś trafnie uznał sąd I instancji, w polskim systemie prawa materialnego nie ma przepisów o charakterze dyspozytywnym, w świetle których taki stosunek prawny może trwać nadal.
Nie jest w szczególności uzasadnione twierdzenie, jakoby dopuszczalne było dokonanie wykładni oświadczeń woli stron przy uwzględnieniu art. 358 § 2 k.c., skoro nie istniał on wówczas (w dacie podpisania umowy, będącej również datą zaistnienia bezskuteczności spornych klauzul) w obrocie i jak trafnie uznał sąd okręgowy – jego dyspozycja nie odnosi się do sytuacji istniejącej w sprawie niniejszej. Z tych samych przyczyn wykluczone jest zastosowanie w sprawie w miejsce postanowień abuzywnych np. art. 24 ust. ustawy o Narodowym Banku Polskim, jako mającego charakter ogólny, którego ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Przepisem uzupełniającym lukę nie jest także art. 41 Prawa wekslowego z uwagi na dedykowanie jego stosowania do zobowiązań wekslowych. Skarżący nie wykazał też w toku procesu, by podpisując umowę strony uwzględniały rozwiązania przyjęte w innych aktach prawnych lub bliżej nie określone, „obowiązujące” obyczaje i praktyki. Nie jest też zrozumiałe, jakie zasady współżycia społecznego, miały zdaniem skarżącego, wchodzić w skład spornej umowy w miejsce postanowień abuzywnych. Wywody apelacji w tej części mają więc charakter jedynie spekulacji myślowych, które nie mogą się ostać po poddaniu ich weryfikacji w świetle dowodów zgromadzonych w toku procesu, a także twierdzeń samego pozwanego, który broniąc się przed żądaniami powodów zaprzeczał abuzywności postanowień umowy, a więc czuł się związany nimi, nie zaś zasadami, które obecnie stara się wywieść z norm generalnych. Czyni to również niezasadnym zarzut naruszenia art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 385 1 § 2 k.c., a także art. 316 § 1 k.c.
Nie sposób też uznać za uzasadniony zarzut naruszenia art. 385 1 § 2 k.c. Przepis ten służy utrzymaniu umowy, której niektóre jedynie zapisy nie wiążą konsumenta, nie zaś konstruowaniu innej umowy, w miejsce tej, którą strony zamierzały zawrzeć. Zaprezentowana w apelacji teza o obowiązku sądu „utrzymania umowy” w sytuacji, gdy brakuje w niej postanowień dookreślających sposób spełnienia świadczenia przez kredytobiorców, jest w świetle art. 385 1 § 2 k.c. całkowicie bezpodstawna. Zasada związania stron postanowieniami umowy, które nie zostały uznane za niedozwolone, nie jest bowiem równoznaczna z możliwością „skomponowania” jej treści z użyciem dowolnie dobranych przepisów prawa materialnego, czy bliżej nie określonych obyczajów. W tej kwestii sąd okręgowy nie sprzeniewierzył się też zasadom określonym w Dyrektywie 93/13/EWG.
Sąd apelacyjny podziela zatem zaprezentowaną przez sąd okręgowy ocenę spornych zapisów umowy w świetle art. 385 1 – 385 3 k.c. Przy czym ta część aktywności orzeczniczej sądu, która prowadzi do ustalenia, iż postanowienia umowne dotyczące indeksacji są niedozwolone i w konsekwencji nie wiążą powodów będących konsumentami, nie wynika z oceny dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c., a z zastosowania przepisów prawa materialnego. Nie są zaś uzasadnione podniesione w apelacji Banku zarzuty naruszenia przez sąd okręgowy w tym zakresie przepisów prawa materialnego, szczególnie że część z nich ferowana jest z całkowitym ominięciem istoty zastosowanych w tej sprawie instytucji służących ochronie konsumentów w relacjach z przedsiębiorcami. Apelujący odwołuje się do sposobu wykonywania umowy przez strony, a tezę o równowadze kontraktowej stron uzasadnia opisem zasad działania rynku międzybankowego i nieweryfikowalną tezą o tym, jakoby tzw. kredyt frankowy miał być korzystniejszy dla konsumentów od kredytu złotówkowego. Feruje też postulat utrzymania umowy nawet w sytuacji, gdy jej zapisy określające główne świadczenia konsumentów mają charakter postanowień niedozwolonych w świetle art. 385 1 § 1 k.c. i go nie wiążą, nie dostrzegając, że ich eliminacja prowadzi do niedopuszczalnego zniekształcenia charakteru stosunku prawnego, który strony zamierzały nawiązać.
Należy też podkreślić, że spór rozstrzygany w tej sprawie dotyczy stosunków powodów z Bankiem, wynikających z faktu sprzeniewierzenia się przez Bank obowiązkowi oferowania konsumentom umów zgodnych z dobrymi obyczajami i nie naruszających ich interesów w sposób rażący. Żądania powodów zmierzają więc do przywrócenia sprawiedliwej równowagi w ich stosunkach z Bankiem, a przez to nie mogły być postrzegane, jako zagrażające „sprawiedliwości społecznej” i w pełni zasługiwały na uwzględnienie, niezależnie od tego, w jakim momencie wykonywania umowy zdecydowali się oni skorzystać z przysługującej im ochrony prawnej.
W konsekwencji, sąd I instancji trafnie badał zgłoszone przez powodów żądania zapłaty w świetle art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Sąd apelacyjny podziela też jego pogląd, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie są dłużnikami Banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (tak też Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20). Pogląd ten znajduje obecnie oparcie w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej. Wynika on z analizy treści art. 405 k.c., w świetle którego, gdy dochodzi do bezpodstawnego wzbogacenia powstaje tyle odrębnych stosunków zobowiązujących do jego zwrotu, ile było stron nieważnej czynności prawnej, które w jej wyniku odniosły korzyść. I tak kredytobiorca ma obowiązek zwrotu na rzecz banku kapitału, a bank na rzecz kredytobiorcy uiszczonych przez niego rat. Przy tym możliwe jest wzajemne potrącenie świadczeń. Do tego wymagana jest jednak wola obu lub jednej strony, która musi wyrazić się oświadczeniem o potrąceniu. Skorzystanie z zarzutu potrącenia zależy od woli stron, a nadto w obecnym stanie prawnym jest obwarowane dodatkowymi wymogami, o których mowa art. 203 1 k.p.c.
Ostatecznie więc zarzuty apelacji, dotyczące naruszenia przez sąd okręgowy art. 405 k.c., okazały się nietrafne. Sąd apelacyjny zważył, że roszczenia obu stron, wynikające z obowiązku zwrotu świadczeń nienależnych nie mogły stać się wymagalne, dopóki powodowie nie złożyli jednoznacznego oświadczenia o rezygnacji z możliwości potwierdzenia klauzul abuzywnych. Jak trafnie wywiódł skarżący, w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sąd krajowy, po ustaleniu, że klauzula umowna ma nieuczciwy charakter, ma – co do zasady – obowiązek poinformować o tym strony sporu i wezwać je do kontradyktoryjnego przedyskutowania tej okoliczności w sposób przewidziany w tym celu przez krajowe prawo procesowe. Przyznana konsumentowi możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii odpowiada ciążącemu na sądzie krajowym obowiązkowi uwzględnienia woli wyrażonej przez konsumenta, jeżeli mając świadomość o niewiążącym charakterze danego nieuczciwego warunku, wskaże on jednak, że sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób wyraźnej i wolnej zgody na dany warunek (tak TSUE w wyroku z 21 lutego 2013 r., C-472/11). Do czasu podjęcia przez konsumenta definitywnej decyzji w tym przedmiocie przedsiębiorca pozostaje w niepewności, bez możliwości samodzielnego decydowania o skuteczności postanowienia. Zależność tego stanu od woli konsumenta oznacza, że chodzi tu o bezskuteczność zawieszoną na jego korzyść, co odpowiada formule, że niedozwolone postanowienie nie wiąże konsumenta (art. 385 ( 1) § 1 k.c.). Z dniem odmowy potwierdzenia klauzuli, bez której umowa kredytu nie może wiązać, albo z dniem bezskutecznego upływu czasu do jej potwierdzenia, ustaje stan zawieszenia, a umowa staje się definitywnie bezskuteczna (nieważna) albo – jeżeli spełnione są przesłanki dopuszczalności jej utrzymania przez zastosowanie regulacji zastępczej – staje się skuteczna z mocą wsteczną w kształcie obejmującym ową regulację zastępczą (z uzasadnienia uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21; por. wyroki TSUE z 3 października 2019 r., C-260/18, z 7 listopada 2019 r., C-419/18 i C-483/18, z 11 marca 2020 r., C-511/17, z 9 lipca 2020 r., C-452/18, i z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20).
Zdaniem sądu apelacyjnego, powodowie wyrazili jednak taką wolę jednoznacznie w piśnie rozszerzającym powództwo, doręczonym stronie pozwanej 19 lipca 2021 r., do którego dołączyli oświadczenie wyrażające świadomość możliwych skutków żądania uznania spornych postanowień umownych za abuzywne oraz definitywną wolę odmowy potwierdzenia klauzul, bez których umowa kredytu nie może wiązać. Od tego momentu nie sposób przypisać im wolę utrzymania nie wiążących ich zapisów umownych, a także stanu nieświadomości skutków upadku umowy. Należy więc uznać, że z datą doręczenia Bankowi odpisu tego pisma i oświadczenia doszło do definitywnego upadku spornej umowy (zob. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21) i, że dopiero z dniem 27 lipca 2021 r. (jak wywiódł sąd I instancji) pozwany pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia dochodzonego w tej sprawie. Powyższe przesądza zaś o tym, że żądanie odsetkowe za okres wcześniejszy jest nieuzasadnione i podlega oddaleniu (art. 481 § 1 k.c.). Równocześnie wyklucza to uznanie roszczenia powodów, ale także ewentualnych roszczeń pozwanego wynikających z tego upadku, za przedawnione. W istocie bowiem, do chwili odmowy potwierdzenia klauzul abuzywnych, umowa nie była definitywnie nieważna, stanowiąc sui generis negotium claudicans. W takiej sytuacji, gdy sytuacja prawna nie była jednoznacznie rozstrzygnięta, nie można było dochodzić roszczeń z tytułu nienależnego świadczenia, co dotyczy obu stron (por. uzasadnienia: wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20). Sąd apelacyjny podzielił też stanowisko sądu I instancji, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia nie ma charakteru okresowego, a stało się wymagalne dopiero z chwilą złożenia przez konsumentów jednoznacznego oświadczenia potwierdzającego wolę podtrzymania żądania restytucyjnego.
Ostatecznie zarzuty apelacji dotyczące naruszenia przez sąd okręgowy art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c., okazały się niezasadne. W sprawie niniejszej pozwany nie składał oświadczenia o potrąceniu i nie zgłaszał też takiego zarzutu, zaś strona powodowa domagała się zwrotu kwot uiszczonych do dnia złożenia pozwu, a następnie do dnia rozszerzenia powództwa, w całości. Żądania te należało zatem uznać za uzasadnione w zakresie ustalonym przez sąd I instancji, a odwołanie się przez pozwanego do zasad wynikających z art. 411 pkt 1 i 4 k.c., za chybione. Skoro bowiem powodowie spełniali świadczenia w wykonaniu umowy, która okazała się nieważna, zarzut naruszenia art. 411 pkt 1 jest oczywiście nieuzasadniony. W stanie faktycznym tej sprawy nie sposób też przyjąć, że powodowie domagają się zwrotu świadczenia, które spełnili zanim wierzytelność stała się wymagalna. Ewentualna wierzytelność Banku wobec nich z tytułu zwrotu świadczenia nienależnego nie została bowiem zgłoszona w tym procesie, a sporne świadczenia miały na celu realizację umowy, która okazała się być nieważną czynnością prawną.
Roszczenia powodów nie niweczy również przywołany przez pozwanego w toku procesu art. 409 k.c. Skoro bowiem nieważność umowy jest skutkiem jej konstrukcji narzuconej przez pozwanego, to nie może być mowy o braku konieczności liczenia się z obowiązkiem zwrotu. Niezależnie od powyższego, okoliczności tej sprawy nie prowadzą do wniosku o bezpowrotnym zużyciu korzyści – nie może być o nim mowy w przypadku świadczenia pieniężnego spełnionego nienależnie na rzecz przedsiębiorcy, którego istotą działalności jest obrót pieniędzmi. Nie sposób też postawić znaku równości między zużyciem, czy utratą wzbogacenia (które w tym przypadku nie nastąpiło bezproduktywnie), a obracaniem przez Bank środkami pozyskiwanymi od kredytobiorców w ramach świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Również zasady współżycia społecznego nie mogą, w zwykłych okolicznościach, uniemożliwiać zwrotu konsumentowi odzyskania świadczeń spełnionych przez niego w wykonaniu nieważnej umowy.
Powyższe uzasadnia zmianę zaskarżonego orzeczenia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. jedynie częściowo, to jest w zakresie części rozstrzygnięcia o roszczeniu odsetkowym. W pozostałej części, uznając apelację pozwanego za pozbawioną podstaw faktycznych i prawnych, sąd apelacyjny orzekł na podstawie art. 385 k.p.c., co dotyczy także rozstrzygnięcia o kosztach procesu w I instancji na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. (przy trafnym przyjęciu przez sąd I instancji, że pozwany uległ powodom – co do meritum sprawy – niemalże w całości ).
Również o kosztach postępowania apelacyjnego sąd apelacyjny orzekł zgodnie z zasadą ustanowioną w art. 100 zd. 2 k.p.c. uznając powodów za stronę, która na tym etapie uległa pozwanemu tylko co do nieznacznej części swoich żądań.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Ksenia Sobolewska – Filcek
Data wytworzenia informacji: