VI ACa 1556/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2017-10-10

Sygn. akt VI ACa 1556/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA – Grażyna Kramarska

Sędzia SA – Jolanta Pyźlak (spr.)

Sędzia SO del. – Tomasz Pałdyna

Protokolant: – sekretarz sądowy Paulina Czajka

po rozpoznaniu w dniu 10 października 2017 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa N. S.

przeciwko (...) Bank S.A. w W.

o zapłatę, ewentualnie o rozwiązanie umowy, ewentualnie o ustalenie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 13 maja 2016 r.

sygn. akt III C 1884/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od N. S. na rzecz (...) Bank S.A. w W. kwotę 5 400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1556/16

UZASADNIENIE

Powódka N. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Bank S.A. w W. kwoty 150.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty, ewentualnie rozwiązanie umowy kredytu hipotecznego nr (...) i orzeczenie o rozliczeniu stron, ewentualnie stwierdzenie wygaśnięcia zobowiązania wynikającego z ww. umowy kredytu hipotecznego, a także o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany (...) Bank S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

Wyrokiem z dnia 13 maja 2016 roku sygn. akt III C 1884/14 Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie oddalił powództwo (punkt pierwszy) i odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu (punkt drugi).

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i ocenie prawnej:

N. S. pod koniec lutego 2011 r. jadąc autobusem zauważyła reklamę powstającego osiedla mieszkaniowego – inwestycji realizowanej przez (...) A. K.. Inwestycja była w końcowej fazie realizacji – budynki były już wybudowane. Po rozmowie z pełnomocnikiem inwestora, zdecydowała się na podpisanie przedwstępnej umowy sprzedaży w formie pisemnej w dniu 1 marca 2011 r. Cenę łączną za lokal mieszkalny nr (...) z balkonem komórką oraz miejscem postojowym w garażu podziemnym strony umowy uzgodniły na kwotę 245.950 zł brutto, a powódka była zobligowana do wpłaty zadatku w wysokości 5.000 zł gotówką w dniu podpisania umowy przedwstępnej lub w ciągu 3 dni na rachunek bankowy inwestora. Kolejną wpłatę –zaliczkę w wysokości 90% wartości lokalu, tj. 221.355 zł – powódka miała wpłacić w ciągu 7 dni od podpisania umowy przedwstępnej lub w terminie 3 dni od otrzymania kredytu mieszkaniowego i podpisania umowy kredytowej, nie później jednak niż do 31 marca 2011 r.

Po zawarciu umowy przedwstępnej powódka udała się do oddziału (...) Bank S.A. celem zawarcia umowy. W dniu 4 marca 2011 r. przeprowadzono inspekcję nieruchomości (k. 232). W dniu 17 marca 2011 r. powódka zawarła z pozwanym umowę kredytu hipotecznego – (...) nr (...) na kwotę 248.590,25 zł. Jako zabezpieczenie kredytu wskazano m.in. hipotekę do kwoty 422.603,43 zł na nieruchomości lokalowej nr (...)przy ul. (...) w M. i oświadczenie kredytobiorcy o poddaniu się egzekucji do kwoty 497.180,50 zł. Uruchomienie kredytu zgodnie z § 3 ust. 6 umowy miało nastąpić nie później niż w terminie 14 dni roboczych od dnia złożenia dyspozycji uruchomienia środków wraz z odpowiednią dokumentacją.

Następnego dnia, tj. w dniu 18 marca 2011 r. powódka złożyła dyspozycję uruchomienia środków do umowy kredytu nr (...), wnioskując o wypłatę kwoty 5.000 zł na rachunek własny powódki w (...) S.A. oraz kwoty 221.335 zł na wskazany przez siebie rachunek developera ((...) A. K.). Zgodnie z tym wnioskiem bank wykonał dyspozycję powódki w terminie.

Powódka ani przed zawarciem przedwstępnej umowy sprzedaży lokalu ani przed zawarciem umowy kredytowej z pozwanym nie weryfikowała treści wpisów do księgi wieczystej nieruchomości wskazanej w umowie, na której znajdował się budynek opisany w umowie przedwstępnej.

Po podpisaniu umowy kredytowej powódka dowiedziała się o chorobie dewelopera, a następnie o śmierci dewelopera. Spadek A. K. (developerze) z dobrodziejstwem inwentarza na mocy postanowienia Sądu Rejonowego (...) w W.I Wydziału Cywilnego z dnia 6 listopada 2012 r. w sprawie o sygn. akt I Ns 580/12 nabyły jego dzieci: syn R. K. oraz córka I. D..

W dniu 04 kwietnia 2013 r. do Sądu Rejonowego (...) w W.wpłynął wniosek powódki o zawezwanie następców prawnych A. K. do próby ugodowej. Termin rozprawy wyznaczono na dzień 5 sierpnia 2013 r. godz. 15:00, jednak K. D. i R. K. się nie stawili. Powódka do dnia dzisiejszego nie zawarła umowy przeniesienia własności nieruchomości. Aktualnie na bieżąco spłaca raty kredytu na rzecz banku.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o zebrane w aktach dokumenty, zeznania świadków M. K. i S. T. oraz zeznania powódki. Dokumentom oraz zeznaniom świadków Sąd I Instancji dał wiarę w całości, natomiast zeznania powódki, Sąd uznał za wiarygodne w części dotyczącej braku podjęcia jakichkolwiek działań przed zawarciem umowy kredytu, by zweryfikować inwestycję prowadzoną przez developera A. K. oraz w zakresie zawarcia umowy z pozwanym, wydanych dyspozycji związanych z dokonaniem przelewy kwoty kredytu. Są one zbieżne z dokumentami złożonymi przez strony. W pozostałej części Sąd uznał jej twierdzenia za nieprzydatne lub niewiarygodne. Wprawdzie powódka wskazuje, że podejmowała działania by nawiązać kontakt z następcami prawnymi developera, jednakże nie przedstawiła takiej korespondencji. Także okoliczności związane z rozmowami z pracownikami banku po zawarciu umowy kredytu mają niewielkie znaczenie dla oceny roszczeń powódki. Tak samo bez znaczenia wobec treści żądania są te twierdzenia powódki, na które wskazuje, że bank znał inwestycję jeszcze przed zawarciem umowy z powódką oraz, że wizytówkę tego banki otrzymała od córki developera.

Sąd Okręgowy uznał, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie w całości. Wskazał, iż w niniejszej sprawie powódka domagała się zapłaty kwoty 150.000 zł tytułem szkody nie wskazując materialnoprawnej podstawy opierając się na okoliczności faktycznej polegającej na niezachowaniu należytej staranności przez pozwany bank. Sąd ocenił to roszczenie powódki na podstawie art. 471 k.c. Wskazał, iż odpowiedzialność dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania została ukształtowana na zasadzie winy. Z przepisu tego wynika domniemanie, iż niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiada. W myśl art. 472 k.c., o ile co innego nie wynika z przepisów szczególnych lub z czynności prawnej, dłużnik jest odpowiedzialny za niezachowanie należytej staranności (winę). Mając zaś na uwadze art. 6 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że powódka (wierzyciel) jest zobligowana do udowodnienia niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwanego, zaś pozwany powinien dowieść faktów świadczących o niezawinieniu przez niego zaistniałych naruszeń umowy. Odpowiedzialność kontraktowa powstaje przy łącznym spełnieniu takich przesłanek, jak szkoda wierzyciela w postaci uszczerbku majątkowego, spowodowana niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez dłużnika i związek przyczynowy między faktem nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania a poniesioną szkodą (art. 361 k.c.). Obowiązek odszkodowawczy dłużnika ogranicza się przy tym do następstw, które w chwili zawarcia umowy były do przewidzenia w normalnym toku rzeczy, oraz tych, które można było rozsądnie przewidzieć na podstawie wiedzy o szczególnych okolicznościach danego przypadku.

Zdaniem Sądu I Instancji, w okolicznościach niniejszej sprawy brak jest podstawy do uznania, że powódka wykazała przesłanki odpowiedzialności pozwanego, a więc szkodę, jej wysokość i związek przyczynowy pomiędzy wystąpieniem szkody a zaistnieniem szkody po stronie powódki. Z analizy akt sprawy wynika, że powódka zawarła ważną umowę kredytu z bankiem. W toku procesu nie powoływała się na wady oświadczenia woli. Fakt, iż otrzymała od córki developera wizytówkę pozwanego banku nie ma żadnego znaczenia. To powódka zdecydowała się na zawarcie umowy kredytu w dniu 17 marca 2011 r. Następnego dnia, tj. 18 marca 2011 r. powódka złożyła dyspozycję w pozwanym banku, by ten kwoty: 5.000 zł i 221.355 zł przekazał na wskazane przez powódkę konto bankowe developera. Przelew tych kwot był zgodny zresztą z harmonogramem wypłat. W dniu 22 marca 2011 r. kwota 221.355 znajdowała się na koncie developera. Wykonanie tych dyspozycji powódki złożonych w pozwanym banku było zgodne z § 3 pkt 2,3,5,6 umowy kredytu z dnia 17 marca 2011 r.

W toku procesu powódka nie wykazała naruszenia przez pozwany bank postanowień umowy. Zdaniem Sądu Okręgowego odpowiedzialnością za własne pochopne, nieprzemyślane decyzje powódka obarcza pozwany bank. Sąd podkreślił, iż to powódka bez sprawdzenia inwestycji, bez sprawdzenia treści Księgi wieczystej nieruchomości, na której był wznoszony budynek zawarła umowę przedwstępną sprzedaży w dniu 01 marca 2011 r.

Z treści zeznań powódki wynika, że nie podjęła w zasadzie żadnych czynności by zweryfikować inwestycję, ustalić jakie obciążania ciążą na tej nieruchomości, a jednocześnie zobowiązała się, że ciągu miesiąca, tj. do 31 marca 2011 r. zapłaci kwotę stanowiącą 90 % ceny (221.355 zł, § 6 ust. 2 pkt b) umowy). Powódka zawarła umowę w zwykłej formie. Na zawarcie tej przedwstępnej umowy sprzedaży przez powódkę bank nie miał przecież wpływu. Powódka skutki własnego działania przerzuca na pozwanego wskazując, że to bank jako podmiot zaufania publicznego pewien sprawdzić inwestycję i przestrzec powódkę przed zawarciem umowy kredytu. Stanowisko takie jest nie do zaakceptowania. Bank nie może bowiem ponosić odpowiedzialności za swojego klienta. Nie jest też rolą banku ingerencja w sferę decyzji powódki odnośnie nabycia konkretnego lokalu. Powódka przed zawarciem umowy kredytu miała już zawartą umowę przedwstępną sprzedaży w zwykłej formie. Mogła więc jeszcze przez okres 2 tygodni, licząc od chwili zawarcia tej umowy do zawarcia umowy kredytu (01 marca – 17 marca) zastanowić się, czy istotnie zawierać umowę kredytu, uzyskać fachową pomoc prawną w tym zakresie. Powódka jest osobą wykształconą, jest wpisana na listę biegłych sądowych, jak wynika z jej zeznań, znała swoją sytuację osobistą, mieszkaniową. W ocenie tego Sądu zupełnie niezrozumiale jest postępowanie powódki, a jej zarzuty o niedochowaniu należytej staranności przez bank są co najmniej niewłaściwe. Bank przeprowadził procedurę sprawdzającą finansowaną inwestycję, co wynika z notatki służbowej inspekcji inwestycji z dnia 04 marca 2011 r. Zdaniem Sądu Okręgowego -bezzasadne są więc twierdzenia powódki, że bank udzielił kredytu nie sprawdzając inwestycji. Zgodnie z § 3 ust. 5 umowy kredytu, bank mógł sprawdzić inwestycję i zatrzymać wypłaty transz. Nie był to więc obowiązek, ale uprawnienie banku. Umowę kredytu zawarto w dniu 17 marca 2011 r., zaś 18 marca 2011 r. powódka złożyła dyspozycję wypłaty kwot 5.000 zł i 221.355 zł, był to zbyt krótki termin na dokonanie ewentualnej inspekcji. W świetle § 3 ust. 5, bank mógłby dokonać inspekcji w przypadku, gdyby np. stwierdził niezgodny i/lub niewystarczający w stosunku do harmonogramu wypłat transz postępu prac budowalnych. Z treści harmonogramu wypłat podpisanego w dniu 18 marca 2011 r. wynika, że nie było podstawy do sprawdzenia inwestycji, zgodnie z § 3 ust. 5 umowy kredytu. Powódka zarzucając bankowi to, że nie sprawdził inwestycji przed dokonaniem wypłaty transzy nie wskazuje, że z umowy przedwstępnej sprzedaży wynika, że kwotę 221.355 zł powódka miała obowiązek zapłacić do dnia 31 marca 2011 r. na konto bankowe developera. Zdaniem tego Sądu, właśnie gdyby pozwany bank nie wypłacił kwoty zgodnie z dyspozycją powódki, dopiero wówczas naraziłby się na odpowiedzialność z tytułu zawartej umowy kredytu. Taka sytuacja nie miała jednakże miejsca.

Dodatkowo Sąd I Instancji podniósł, że powód nie wykazał na czym polegała szkoda powódki, kiedy powstała, jaka jest jej wysokość. Wysokość szkody była kwestionowana, zaś powódka nie wskazała jej wysokości, a taki ciężar spoczywał na niej, zgodnie z art. 6 k.c.

Sąd zaznaczył, że nie jest rolą banku świadczenie porad prawnych i ingerencja w celowość zakupu takiego czy innego lokalu. Skoro powódka podpisała umowę kredytową, znaczy to, że w tym zakresie i na tym etapie nie miała żadnych wątpliwości, a wręcz przeciwnie była zdecydowana i zmotywowana do jak najszybszego podpisania umowy, także w obliczu terminów wynikających z umowy przedwstępnej sprzedaży (§ 6 ust. 2 pkt b). Brak jest podstaw do uznania, iż w zakresie wiążącej umowy podpisanej wcześniej niż umowa kredytowa powódka miała prawo przerzucić odpowiedzialność za jej następstwa na bank, który nie był stroną tego zobowiązania. Zarzut powódki, że bank dokonał przedwczesnego przelewu środków pieniężnych i powinien był tego dokonać dopiero w momencie podpisania aktu notarialnego przeniesienia własności lokalu pozostaje w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym. Sąd Okręgowy uznał, że działanie banku było uzasadnione dyspozycją powódki, złożoną 18 marca 2011 r., a także zgodne z harmonogramem wypłat, z którego nie wynika, że warunkiem wypłaty jest przeniesienie własności. Twierdzenie takie pozostaje także w sprzeczności z umową przedwstępną sprzedaży, zgodnie z którą przelew środków pieniężnych miał nastąpić w terminie do 31 marca 2011 r., i w takim też terminie bank zrealizował przelew. Środki na koncie wskazanym przez powódkę znajdowały się w dniu 22 marca 2011 r.

Sąd Okręgowy wskazał, iż ubezpieczenie udzielone przez Towarzystwo (...) S.A. chroniło ją jako kredytobiorcę, a nie bank, który jedynie pośredniczył w zawarciu umowy ubezpieczenia. Przedmiot, podmiot i zakres ubezpieczenia wynika z § 2 umowy grupowego ubezpieczenia ochrony prawnej tytułu prawnego do nieruchomości oraz ekspektatywy. Powódka, podpisując własnoręcznie deklarację ubezpieczeniową w dniu 18 marca 2011 r., otrzymała Warunki Ubezpieczenia, z których wynika zakres i przedmiot ubezpieczenia. Na podstawie ubezpieczenia podlegała ochronie ekspektatywa powódki do nabycia prawa własności do mieszkania zdefiniowana w § 1 pkt 9 umowy grupowego ubezpieczenia ochrony prawnej tytułu prawnego do nieruchomości oraz ekspektatywy jako roszczenie o ustanowienie odrębnej własności lokalu i przeniesienia tego prawa na rzecz ubezpieczonego. Przedmiotem ubezpieczenia są koszty ochrony prawnej w rozumieniu § 3 ust. 2 oraz koszty ugodowego usunięcia wady prawnej w rozumieniu § 1 pkt 17 - umowy grupowego ubezpieczenia ochrony prawnej tytułu prawnego do nieruchomości oraz ekspektatywy. Zdaniem Sądu I Instancji, zarzuty powódki w tym zakresie nie mają znaczenia dla ponoszenia odpowiedzialności pozwanego.

Powódka od kilku lat spłaca kredyt. Cel więc umowy zawartej z pozwanym został zaciągnięty. Środki z udzielonego kredytu zasiliły konto dewelopera, z którym powódka zawarła umowę przedwstępną.

Oceniając odpowiedzialność pozwanego banku Sąd Okręgowy nie dostrzegł także podstawy by uznać, że zachodzi odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego w znaczeniu art. 415 w zw. z art. 416 k.c. W okolicznościach niniejszej sprawy powódka, na której spoczywał ciężar udowodnienia zawinionego zachowania pozwanego banku, szkody, jak i związku przyczynowego między tymi przesłankami, nie wykazała żadnej z tych kwestii. Powódka nie udowodniła, by zachowanie banku było bezprawne. Pracownicy dokonali wszystkich czynności zgodnie z obowiązującymi ich normami, nie miała ona co do tego wątpliwości, podpisując umowę. Powódka w piśmie z dnia 20 lipca 2015 r. wskazywała na naruszenie przez pozwanego norm deontologicznych, jednak nie przedstawiła w jaki konkretnie sposób doszło do naruszenia prawa, tym bardziej, iż kodeksy dobrego postepowania, na które się strona powodowa powoływała, nie stanowią przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Brak jest jakiegokolwiek związku pomiędzy zaistniałą sytuacją powódki a jakimkolwiek zachowaniem ze strony banku. Powódka nie wykazała zatem żadnych podstaw do uznania odpowiedzialności banku na tej podstawie.

Żądaniem ewentualnym powódka domagała się rozwiązania umowy kredytowej zawartej przez powódkę z pozwanym i orzeczenie o rozliczeniu stron bądź też oznaczenie sposobu wykonania zobowiązania spłaty kredytu. Podstawą takiego żądania jest art. 357 1 k.c. regulujący klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków ( rebus sic stantibus). Przepis ten sam w sobie nie uchyla obowiązku wykonywania zobowiązania zgodnie z jego treścią, umożliwia jednak uwzględnienie okoliczności zaistniałych po zawarciu zobowiązania oznaczeniu na tyle istotnym dla wykonania zobowiązania, że ich pominięcie prowadziłoby do nieusprawiedliwionego i znacznego zachwiania równowagi kontraktowej. W orzecznictwie przesądzona została co do zasady kwestia, że nieprzewidywalna przez strony umowy zmiana stanu prawnego może być potraktowana jako zdarzenie wywołujące nadzwyczajną zmianę stosunków w rozumieniu art. 357 1 k.c., (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2005 r., III CK 43/05, nie publ., z dnia 21 kwietnia 2005 r., III CK 645/04, (...) 2006, nr 2, s. 30, lub z dnia 6 grudnia 2006 r., IV CSK 290/06, nie publ., oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1994 r., III CZP 79/94, OSNC 1994, nr 12, poz. 240). Jako przykład takiej sytuacji wskazuje się nagłą zmianę ustawy podatkowej, wpływającą radykalnie na sytuację strony umowy zobowiązanej do spełnienia świadczenia. Jednocześnie podkreśla się, że przyjęcie tej przyczyny za podstawę zastosowania klauzuli rebus sic stantibus powinno uwzględniać jej wyjątkowy charakter w stosunku do obowiązku dochowania treści zobowiązań umownych, co uzasadnia posługiwanie się nią w sposób szczególnie rozważny i ostrożny (vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2007 r., I CK 3/07). Zatem aby skorzystać z tej instytucji spełnione muszą zostać łącznie przesłanki, takie jak nadzwyczajna zmiana stosunków, spełnienie świadczenie zgodnie z treścią zobowiązania byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, a także musi istnieć związek przyczynowy między tymi przesłankami oraz strony nie były w stanie przewidzieć tego ryzyka przy zawieraniu umowy. Przy czym należy zauważyć, że nadzwyczajna zmiana stosunków oznacza zmiany w zakresie stosunków społecznych, a nie w indywidualnej sytuacji strony zobowiązania. Strony umowy muszą ponieść „zwykłe ryzyko kontraktowe”. Wyjątkowy charakter musi przybrać zdarzenie sprawcze albo też zmiana stosunków nim wywołana. Z kolei nadmierna trudność wiąże się ze zmuszeniem strony do podjęcia przez nią działań prawnych lub faktycznych związanych z ryzykiem osobistym, szczególnymi niedogodnościami lub poniesieniem nakładów niewspółmiernych do rezultatu. Groźba rażącej straty związana jest zaś z ogromną zmianą wartości świadczenia, zwłaszcza w obliczu znacznego zachwiania równowagi świadczeń w wyniku spełnienia świadczenia przez dłużnika. Istotne znaczenie ma to, czy przy zachowaniu należytej staranności możliwe było przewidzenie tych okoliczności, a strona, która nie dołożyła w tym zakresie należytej staranności nie może dochodzić swoich praw na podstawie powołanego przepisu. W niniejszej sprawie, zdaniem Sądu Okręgowego takie okoliczności nie zachodzą. Nie uległa zmianie nawet indywidualna sytuacja powódki – sam fakt, że nie nabyła ona ostatecznie mieszkania nie ma znaczenia. Powódka nadal osiąga wynagrodzenia w zbliżonej kwocie, co w chwili zawierania umowy kredytu, takie same środki ma na utrzymaniem rodziny, którą tworzy z dwojgiem pełnoletnich synów, nie wynajmuje mieszkania. Sama śmierć dewelopera i trudności w dojściu do skutku sprzedaży mieszkania nie stanowią zmiany stosunków w rozumieniu powołanego przepisu. Powódka kredyt spłaca regularnie, zaś pozostała kwota z wynagrodzenia (ok. 2.000 zł miesięcznie) stanowi źródło utrzymania jej i rodziny. Nie grozi jej także rażąca strata w jakimkolwiek stopniu, a co dopiero stopniu znacznym. Przysługują jej określone roszczenia z tytułu umowy przedwstępnej sprzedaży. Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy stwierdził, że żądanie unieważnienia umowy nie zostało odpowiednio wykazane.

W ocenie tego Sądu - w niniejszej sprawie brak jest także podstawy do uznania, że zachodzą okoliczności do uznania pierwotnej niemożliwości świadczenia powodującej nieważność umowy (art. 387 § 1 k.c.), na który to przepis powódka wskazywała w pozwie. Przepis ten reguluje sytuację, w której świadczenie jest obiektywnie niewykonalne już w chwili powstania, nie pozwalając zobowiązywać się do zachowania, którego nikt nie jest w stanie zrealizować w chwili zawierania umowy. Okoliczności takie nie zachodzą w niniejszej sprawie – świadczenie, do którego zobowiązała się powódka było i jest bez wątpienia możliwe do wykonania.

Kolejnym żądaniem ewentualnym powódki było stwierdzenie wygaśnięcia zobowiązania wynikającego z umowy kredytu hipotecznego nr (...). Powódka w piśmie z 20 lipca 2015 r., wskazywała jako podstawę niemożliwość świadczenia ze względu na okoliczności, za które dłużnik nie odpowiada (art. 475, 495 k.c.). Podniosła, że świadczenie powódki stało się nienależne z uwagi na nieosiągnięcie celu świadczenia. Powódka wskazuje, że jej świadczenie względem banku stało się nienależne na zasadzie art. 410 k.c., gdyż zamierzony cel umowy nie został osiągnięty, a umowa kredytu ma względem wygasłej umowy przedwstępnej charakter akcesoryjny. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że brak jest podstaw do uznania, że doszło do wygaśnięcia umowy przedwstępnej sprzedaży lokalu mieszkalnego.

Umowa przedwstępna, którą powódka zawarła z pełnomocnikiem zmarłego przedsiębiorcy nie miała jednak charakteru osobistego, nie doszło więc do jej wygaśnięcia z chwilą śmierci. Powódka zna następców prawnych developera. Obecnie to wobec nich ma roszczenie związane z niewykonaniem umowy przedwstępnej sprzedaży lokalu, a świadczenie nie stało się niemożliwe do wykonania. Nie zachodzą więc także przesłanki do zastosowania art. 495 k.c. Nie zasługuje także na uwzględnienie twierdzenie powódki, że umowa kredytowa zawarta z pozwanym bankiem miała jedynie charakter akcesoryjny w stosunku do umowy przedwstępnej sprzedaży. O charakterze akcesoryjnym można jedynie mówić w odniesieniu do ewentualnego zabezpieczenia hipotecznego względem udzielonego kredytu, co pozostaje bez związku z niniejszą sprawą. Umowa, jaką powódka zawarła z bankiem, mimo niezrealizowania celu, w jakim została podpisana, jest wiążąca i ma samodzielny byt prawny. Jest to umowa dwustronnie zobowiązująca, a powódka zobowiązana jest do regularnej spłaty zadłużenia. Nie można zatem w żadnym wypadku mówić o nienależności świadczenia powódki względem banku. Zobowiązanie między stronami istnieje całkowicie niezależnie od niewykonania zobowiązania wynikającego z umowy przedwstępnej sprzedaży z dnia 01 marca 2011 r. Pozwany bank zrealizował dyspozycję powódki, czyniąc w ten sposób zadość swoim zobowiązaniom wynikającym z umowy kredytu.

Powódka wywodzi swoje roszczenie także z art. 410 § 2 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że także roszczenie oparte na tej podstawie prawnej jest niezasadne. Analiza materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że świadczenia powódki względem banku nie są nienależne, a wynikają z obowiązującej, wiążącej i ważnej umowy kredytowej. Sam fakt, że powódka nie uzyskała tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego, na zakup którego zaciągnęła zobowiązanie kredytowe, nie niweczy umowy kredytu. Należy mieć na uwadze, że nie jest uważany za cel świadczenia sam motyw działania świadczącego, porozumienie „nie jest uważane za czynność prawną, zwłaszcza zdatną do wysuwania roszczeń”. Umowa kredytowa jest umową dwustronnie zobowiązującą. W wyniku spełnienia świadczenia przez bank, powódka stała się zobowiązana do spełnienia swojego świadczenia na jego rzecz. Brak jest podstaw do uznania, że w niniejszej sprawie zachodzą przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia, w tym nienależnego świadczenia. Świadczenie na rzecz banku ma swoją podstawę ( causae) w zawartej umowie i stanowi prawidłowe następstwo wiążącego strony stosunku umownego. Nie można także mówić o zubożeniu powódki w rozumieniu przepisu art. 405 k.c. (strata lub nieuzyskanie korzyści) – powódka w wyniku zawarcia umowy kredytowej uzyskała od banku środki pieniężne, które, zgodnie z umową, a także umową przedwstępną, przekazała na rachunek dewelopera. W wywiązaniu się z umowy bank przekazał do dyspozycji powódki sumę pieniężną, z którego to tytułu należy się pozwanemu nie tylko świadczenie wzajemne jako zwrot tej sumy, ale i wysokość odsetek jako ekwiwalentne wynagrodzenie za osiągniętą przez powódkę korzyść majątkową. Nie można zatem mówić o bezpodstawności wpłat powódki.

Mając powyższe Sąd Okręgowy powództwo w całości oddalił. O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 102 k.p.c. przy uwzględnieniu charakteru roszczenia, sytuacji osobistej i materialnej powódki oraz ze względu na to, że powódka mimo tej sytuacji nadal spłaca regularnie raty kredytu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w zakresie punktu pierwszego i podnosząc następujące zarzuty:

A. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, to jest:

1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych sprawy, polegającym na nieprzypisaniu waloru akcesoryjności umowie kredytu w stosunku do umowy przedwstępnej nr (...) z dnia 1 marca 2011 roku;

2) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dowodu w postaci umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych, polegającym na nieuznaniu obowiązku Pozwanego do dokonania sprawdzenia stanu/etapu inwestycji będącej przedmiotem umowy kredytu, co stanowiło naruszenie zapisów umowy kredytowej i zaktualizowało odpowiedzialność odszkodowawczą Pozwanego względem Powódki;

3) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu w postaci zeznań świadka S. T., który zeznał, że „bank musi zbadać dewelopera" (00:30:32 protokołu rozprawy z dnia 29 kwietnia 2016 roku), co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych, polegającym na nieuznaniu obowiązku pozwanego do dokonania sprawdzenia stanu/etapu inwestycji będącej przedmiotem umowy kredytu, co stanowiło naruszenie zapisów umowy kredytu i zaktualizowało odpowiedzialność odszkodowawczą Pozwanego względem Powódki;

4) art. 217 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z dokumentu w postaci postanowienia Sądu Rejonowego (...) w W., Wydział I Cywilny, z dnia 6 listopada 2012 roku wydane w sprawie zarejestrowanej do sygn. akt: I Ns 580/12, na okoliczność braku możliwości wykonania umowy przedwstępnej nr (...) z dnia 1 marca 2011 roku i jednocześnie osiągnięcia celu umowy kredytu hipotecznego nr (...)z dnia 17 marca 2011 roku;

5) art. 217 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosku powódki o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia wniosku kredytowego wraz z całą dokumentacją sporządzoną przed zawarciem umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych polegającym na nieuznaniu obowiązku pozwanego do dokonania sprawdzenia stanu/etapu inwestycji będącej przedmiotem umowy kredytu, co stanowiło naruszenie zapisów umowy kredytowej i zaktualizowało odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego względem powódki;

6) art. 227 § 1 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie wniosków o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentu, tj. pisma Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. z dnia 19 lutego 2016 roku, co uniemożliwiło ustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, tj. odmowy wypłaty odszkodowania przez Ubezpieczyciela, ustalenia, iż działanie (...) Bank S.A. z siedzibą w W., polegające na uruchomieniu kredytu bez uprzedniego sprawdzenia stanu/etapu realizacji inwestycji i zrealizowaniu przelewu środków na konto Dewelopera -A. K. spowodowało, iż Powódka, w chwili wystąpienia Zdarzenia Ubezpieczeniowego nie była objęta ochroną ubezpieczeniową, która zakończyła się w terminie 10-miesięcy od uruchomienia kredytu, wyboru produktu ubezpieczeniowego, który nie zabezpieczał interesów (roszczeń) Powódki; 

7) art. 227 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie wniosków o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów z dokumentów, tj.: 1] wydruku z Biura (...) Powódki oraz 2] potwierdzenia wypłat z rachunków bankowych Powódki na rzecz Pozwanego, co uniemożliwiło ustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, tj. regularnej spłaty kredytu przez Powódkę, braku zaległości w spłacie kredytu, braku możliwości uzyskania kredytowania w innych instytucjach bankowych z powodu działań (zaniechań) Pozwanego, działań (zaniechań) Pozwanego wywołujących delikt;

B. obrazę przepisów prawa materialnego, to jest:

8) art. 357 1 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy w przedmiotowej sprawie zaistniała nadzwyczajna zmiana stosunków i spełnienie świadczenia jest połączone z nadmiernymi trudnościami i grozi Powódce rażącą stratą, czego strony nie przewidziały przy zawarciu umowy;

9) art. 495 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy świadczenie stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi;

10) art. 475 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy świadczenie stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które Powódka odpowiedzialności nie ponosi;

11) art. 410 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i nieuznanie, że świadczenie Powódki jest nienależne w sytuacji, gdy nie został osiągnięty zamierzony cel świadczenia z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku w postaci zakupu lokalu mieszkalnego.

W konsekwencji powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. w zakresie pkt I sentencji wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 150.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu, do dnia zapłaty ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. w zakresie pkt 1 sentencji wyroku i rozwiązanie umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku i orzeczenie o rozliczeniu stron, ewentualnie - jeśli Sąd stwierdzi, iż brak jest podstaw ku rozwiązaniu umowy - oznaczenie sposobu wykonania zobowiązania spłaty kredytu przez powódkę, biorąc pod uwagę całokształt materiału dowodowego, według uznania Sądu; ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. w zakresie pkt I sentencji wyroku i stwierdzenie wygaśnięcia zobowiązania wynikającego z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku. Ponadto powódka wniosła o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia wniosku kredytowego wraz z całą dokumentacją sporządzoną przed zawarciem umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku, dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci postanowienia Sądu Rejonowego (...) w W., Wydział I Cywilny, z dnia 6 listopada 2012 roku, wydane w sprawie zarejestrowanej do sygn. akt: I Ns 580/12, na okoliczność braku możliwości wykonania umowy przedwstępnej nr (...) z dnia 1 marca 2011 roku i jednocześnie osiągnięcia celu umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 17 marca 2011 roku; a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego; a na wypadek oddalenia apelacji, na podstawie art. 102 k.p.c., o odstąpienie od obciążania powódki kosztami postępowania apelacyjnego. 

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od Powódki na rzecz Pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest niezasadna. Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne, jak i ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne.

Zgodnie z art. 233§1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym. Zaniechanie zaś wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy - nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu. Samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżących odpowiada rzeczywistości, nie jest więc wystarczające. Konieczne jest bowiem wykazanie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu.

Przenosząc te ogólne uwagi na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, iż wbrew twierdzeniom apelacji z umowy kredytu nie wynika, aby miała ona charakter akcesoryjny w stosunku do umowy przedwstępnej nabycia nieruchomości. Taki zapis nie pojawia się w umowie. Natomiast punkt VIII § 8g wskazuje, iż brak postępu prac dotyczących nieruchomości stanowiących zabezpieczenie spłaty kredytu, na których finansowanie został zaciągnięty kredyt, może stanowić podstawę wypowiedzenia umowy kredytu. To oznacza, iż wprawdzie zawarcie i wykonanie obydwu umów zostało ze sobą powiązane, ale nie są one akcesoryjne. Prawa akcesoryjne to prawa niesamoistne. Akcesoryjność oznacza zależność istnienia i treści danego prawa podmiotowego od innego prawa podmiotowego (samoistnego). W wypadku gdy zobowiązanie główne okaże się nieważne, sankcją tą dotknięte jest również zobowiązanie akcesoryjne. W umowie kredytowej zawartej przez strony niniejszego postępowania określono cel kredytowania tj. zakup nieruchomości mieszkalnej na rynku pierwotnym, ale nie oznacza to, że nieważność tej umowy powoduje, iż nieważna jest również umowa kredytu, a niewykonanie przez dewelopera umowy o budowę i ustanowienie odrębnej własności lokalu, nie powoduje, że zobowiązania wynikające z umowy kredytowej wygasają. Esentialia negotii umowy kredytu zdefiniowanej w art. 69 prawa bankowego to zobowiązanie banku do oddania do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel oraz zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanych środków wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Wprawdzie w umowie tej musi być określony cel, ale brak realizacji tego celu nie powoduje nieważności umowy ani jej automatycznego wygaśnięcia. Brak realizacji celu może stanowić podstawę wypowiedzenia umowy przez bank zgodnie z pkt VIII §8 umowy, co jednak oznacza, iż cały udzielony kredyt stanie się natychmiast wymagalny i powódka musi niezwłocznie zwrócić bankowi wypłacone przez niego kwoty.

W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw, aby przedmiotową umowę kredytu bankowego uznać za prawo akcesoryjne do umowy przedwstępnej nabycia nieruchomości. Nie wynika to z przepisów prawa, ani też z umowy zawartej przez strony.

Wbrew twierdzeniom apelacji - Sąd Okręgowy ustalił, iż bank dokonał sprawdzenia stanu inwestycji w dniu 4.03.2011 (k. 232). Należy też zauważyć, iż pozwany bank udzielał kredytów także innym osobom kupującym lokale od tego dewelopera, i znany był mu w dacie zawierania umowy przez powódkę, stan tej inwestycji. Stan tej inwestycji wynika chociażby z załączonych przez pozwanego zdjęć, które potwierdzały, iż budynek w tej dacie był już wybudowany i w znacznej części wykończony – na zdjęciach widnieją nawet założone już grzejniki (k. 233). Z załączonego przez pozwanego odpisu księgi wieczystej nieruchomości, w której powódka chciała kupić lokal, aktualnego na dzień 2 lutego 2011r. (k. 234 i nast.) wynika, iż była tam wówczas wpisana hipoteka na zabezpieczenie zobowiązań dewelopera, pozwany bank miał zatem tego świadomość. Bank uznał jednak, iż nie było to podstawą do odmowy udzielenia powódce kredytu. W poprzednim stanie prawnym często deweloper brał kredyt na budowę, zabezpieczał jego spłatę hipoteką na nieruchomości, a następnie spłacał kredyt z wpłat nabywców lokali, zaś jego bank – wierzyciel hipoteczny - po dokonaniu wpłaty przez nabywcę danego lokalu, wyrażał zgodę na wyodrębnienie lokalu bez obciążenia hipotecznego. Natomiast rozłożenie wypłaty kredytu przez bank nabywcy lokalu na raty odpowiadające poszczególnym etapom budowy było i jest stosowane, gdy inwestycja dopiero się rozpoczyna. W tym przypadku – inwestycja dobiegała już końca, nie było zatem podstaw, aby wstrzymywać wypłatę kredytu.

Sąd Okręgowy nie stwierdził, że bank nie miał obowiązku zbadania stanu inwestycji, a jedynie nie miał takiego obowiązku dla zabezpieczenia praw powódki. W interesie banku bowiem leżało zabezpieczenie jego własnych interesów: zbadanie ryzyka kredytowego, zbadanie realności ustanowienia hipotecznego zabezpieczenia kredytu udzielonego nabywcy. Bank ten swój obowiązek wykonał. Powódka nie wskazuje też, aby już w chwili zawierania przez nią umów bank wiedział, że deweloper choruje i w związku z tym, wykonanie przez niego umów nie będzie możliwe, ani że wiedział, iż deweloper ma zobowiązania przewyższające jego majątek.

Sąd Okręgowy dał też wiarę zeznaniom świadka S. T., i zgodnie z jego zeznaniami ustalił, iż bank miał obowiązek sprawdzić stan inwestycji i sprawdził ten stan. Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, iż obowiązek badania zdolności kredytowej wynikający z art. 70 prawa bankowego, to jedynie obowiązek publicznoprawy i jego niezachowanie nie ma wpływu na ważność umowy kredytu.

Niezrozumiały jest zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. przez oddalenie wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z postanowienia Sądu Rejonowego (...) w sprawie I Ns 580/12, bowiem odpis tego postanowienia znajduje się w aktach niniejszej sprawy - został złożony przez stronę powodową wraz z pozwem (k. 31) i stanowił podstawę ustaleń faktycznych, nadto kwestia spadkobrania nie była kwestionowana przez stronę pozwaną.

Dowód z wniosku kredytowego i dokumentacji sporządzonej przed zawarciem umowy kredytu został zgłoszony na okoliczność czynności podjętych przez bank przed udzieleniem kredytu i niesprawdzenia stanu /etapu realizacji inwestycji (k. 124), a nie na okoliczność, że bank przyjął na siebie jakieś dodatkowe obowiązki wobec powódki. Jak wyżej wskazano, bank dysponował wówczas wiedzą o stanie inwestycji i obciążeniu hipotecznym nieruchomości. Sama powódka w swoich zeznaniach wskazywała, iż bank znał tę inwestycję jeszcze przed zawarciem umowy z powódką. Nawet jeśli nie dokonał w toku procedury udzielenia powódce kredytu, ponownego sprawdzenia stanu inwestycji na przedmiotowej nieruchomości, to nie miało to wpływu na ważność zawartej z powódką umowy, nie ma też związku z roszczeniami odszkodowawczymi powódki.

W niniejszej sprawie powódka zawarła ważną umowę przedwstępną umowę nabycia nieruchomości lokalowej, umowa ta zawierała wszystkie istotne elementy, nie została rozwiązana ani wypowiedziana, nie wygasła też z chwilą śmierci A. K., bowiem w jego miejsce wstąpili jego spadkobiercy. Wprawdzie z uwagi na brak formy aktu notarialnego powódka nie może obecnie domagać się przymusowego jej wykonania przez ustanowienie odrębnej własności lokalu i jego przeniesienia na powódkę, ale powinna dochodzić zwrotu wpłaconej kwoty i odszkodowania od spadkobierców. Powódka nie wykazała, aby w ogóle do nich takie roszczenia zgłosiła i podjęła próbę jego dochodzenia. Wprawdzie przyjęli oni spadek z dobrodziejstwem inwentarza, ale oznacza to jedynie, iż ograniczyli swoją odpowiedzialność do wartości stanu czynnego spadku, czyli odpowiadają majątkiem pozostawionym przez spadkodawcę. Spadkodawca pozostawił majątek, chociażby w postaci nieruchomości na której budował budynek wielorodzinny, a zatem z tego majątku powódka powinna podjąć próbę zaspokojenia.

Od 29 kwietnia 2012 r. obowiązuje ustawa z 16 września 2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego (Dz. U. Nr 232, poz. 1377 ze zm.), która wprowadziła obowiązek zapewnienia nabywcom przez deweloperów środków ochrony w postaci m.in. mieszkaniowego rachunku powierniczego czy też gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej. Środki wpłacone przez nabywców lokali wpłacone na rachunek powierniczy są chronione przed egzekucją na rzecz innych wierzycieli, nie wchodzą w skład masy upadłości czy w skład spadku po śmierci dewelopera. Powódka zawarła jednak swoją umowę przedwstępną przed wejściem w życie ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego. Sama możliwość założenia rachunku powierniczego w świetle art. 59 ustawy prawo bankowe istniała już wcześniej, podobnie jak i innego zabezpieczenia środków wpłaconych przez powódkę. Jednak z umowy zawartej przez powódkę z deweloperem nie wynika, aby umowa ta przewidywała przechowywanie środków wpłaconych przez powódkę na rachunku powierniczym czy też inne środki ochrony jej roszczeń; powódka nie zadbała o takie zabezpieczenie. Ani z przepisów obowiązujących wiosną 2011r., ani z umowy nie wynika, aby bank był zobowiązany do udzielania porad prawnych powódce co do sposobu zabezpieczenia jej interesów w umowie deweloperskiej. Niewątpliwie bank był zobowiązany do rzetelnego sprawdzenia wszystkich danych wskazanych w umowie i to zrobił. Z niczego też nie wynika, aby w dacie zawierania umowy kondycja finansowa dewelopera była zła, a bank to przeoczył. Jak wynika z zeznań świadka S. T., obowiązkiem banku było zbadanie również wiarygodności dewelopera, a skoro decyzja kredytowa była pozytywna, to znaczy, że bank pozytywnie zweryfikował dewelopera (k. 337). Bank nie mógł jednak zagwarantować powódce powodzenia inwestycji, nie przejął też na siebie ryzyka związanego z tą inwestycją.

Sąd Okręgowy wprawdzie formalnie nie dopuścił dowodu z dokumentu w postaci pisma (...) S.A. z 19 lutego 2016r., ale też nie oddalił wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z tego dokumentu. W uzasadnieniu wskazał, iż co do zasady dał wiarę złożonym dokumentom, natomiast nie przypisał temu dokumentowi znaczenia istotnego dla rozstrzygnięcia. Z dokumentu tego wynika, iż ubezpieczyciel odmówił uwzględnienia roszczeń powódki, bowiem zdarzenie ubezpieczeniowe nastąpiło już po okresie ubezpieczenia. Rzeczywiście produkt ubezpieczeniowy nie zabezpieczał należycie interesów powódki, wprawdzie na podstawie tego ubezpieczenia ochronie podlegała ekspektatywa powódki do nabycia prawa własności lokalu, ale przedmiotem ochrony były jedynie koszty ochrony prawnej oraz koszty ugodowego usunięcia wady prawnej lokalu, nadto okres ubezpieczenia był bardzo krótki. Jak wynika z umowy kredytowej, podpisanie deklaracji przystąpienia do grupowego ubezpieczenia tytułu wad prawnych nieruchomości było warunkiem uruchomienia kredytu. Jednakże nic nie stało na przeszkodzie, aby powódka poszukała sobie lepszej umowy ubezpieczeniowej; obecnie nie może obciążać banku konsekwencjami braku takiego zabezpieczenia swoich interesów. Powódka sama przyznała, iż nawet nie przeczytała warunków ubezpieczenia, nie zarzucała też bankowi wprowadzenia w błąd czy stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych w rozumieniu ustawy 23 sierpnia 2007r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. 2016 Nr 3 t.j.).

W ocenie Sądu Apelacyjnego – bank wykonał swoje obowiązki wynikające zarówno z umowy, jak i przepisów prawa i zasad współżycia społecznego.

Sąd Okręgowy ustalił, iż powódka na bieżąco spłaca raty kredytu (str. 3 uzasadnienia), a zatem niezrozumiały jest zarzut, braku ustalenia przez Sąd regularnej spłaty kredytu przez powódkę. Natomiast formułowany w apelacji zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. przez pominięcie wniosku o dopuszczenie dowodu z wydruku z Biura (...) oraz z potwierdzenia wypłat z rachunków bankowych jest niezasadny, bowiem dowody te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Przepis artykułu 227 k.p.c. ma zastosowanie przed podjęciem rozstrzygnięć dowodowych i uprawnia sąd do selekcji zgłoszonych dowodów, jako skutku przeprowadzonej oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. Naruszenie art. 227 może być podstawą sformułowania zarzutu, jeżeli strona wykaże, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności niemające istotnego znaczenia w sprawie i mogło to mieć wpływ na wynik sprawy, a także gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, że nie mają one takiego charakteru. Z reguły zarzutowi naruszenia art. 227 powinno jednak towarzyszyć wskazanie na uchybienie innym przepisom regulującym postępowanie dowodowe, np. art. 217 lub art. 278 § 1 k.p.c. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 marca 2011 r., II UK 306/10, LEX nr 885008). W niniejszej sprawie Sąd I Instancji nie oddalił wniosku dowodowego strony, natomiast nie uznał okoliczności wynikających z tego dokumentu za istotne dla rozstrzygnięcia. Apelacja nie wykazuje jednak związku tego dokumentu z żądaniem pozwu. W ocenie Sądu Apelacyjnego dokument ten dowodzi jedynie, że powódka jest w trudnej sytuacji finansowej i życiowej, bowiem musi spłacać kredyt, choć nie otrzymała lokalu, i nie może wziąć innego kredytu na inny lokal, co mogło by mieć znaczenia dla żądania opartego na treści art. 357 1 k.c., gdyby przepis ten mógł być zastosowany w niniejszej sprawie. Strona zdaje się wskazywać, iż pozwany bank nieprawidłowo rozlicza kredyt naliczając jakieś dodatkowe opłaty, ale żądanie pozwu nie miało związku z taką okolicznością.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 357 1§1 k.c., bowiem zgodnie z tym przepisem sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy – ale wyłącznie w sytuacji jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy.

Przez nadzwyczajną zmianę stosunków rozumieć należy taki stan rzeczy, który zdarza się rzadko, a jednocześnie jest niezwykły, niebywały, wyjątkowy, normalnie niespotykany. Nadzwyczajna zmiana stosunków może mieć tło przyrodnicze (nieurodzaj, niezwykle surowa zima), jak i społeczne (wojna, gwałtowna zmiana ustroju politycznego). Jako przykłady zdarzeń powodujących nadzwyczajną zmianę stosunków wskazuje się epidemie, operacje wojenne, strajki generalne, różnego rodzaju klęski żywiołowe, nadzwyczajną, szczególnie głęboką zmianę sytuacji gospodarczej, objawiającą się hiperinflacją, gwałtownym spadkiem dochodu narodowego, masowymi upadłościami przedsiębiorstw. Niekiedy przyjmuje się również, że mogą to być zaskakujące zmiany stawek celnych lub podatkowych. Jednak muszą to być wyłącznie sytuacje zewnętrzne dla stron. Termin „zmiana stosunków” nie określa indywidualnej zmiany sytuacji strony zobowiązania (np. kłopoty finansowe, choroba), ale zmiany w zakresie stosunków społecznych dotyczące większej grupy podmiotów, a w szczególności zmiany warunków gospodarczych o charakterze powszechnym i niezależne od stron (tak SN w wyroku z 7 maja 1993r. I CR 5/93 Lex Nr 374455).

Taka sytuacja nie zaistniała w niniejszej sprawie, bowiem przyczyną kłopotów powódki jest śmierć dewelopera, z którym miała zawartą umowę i niewykonanie przez niego tej umowy w postaci przeniesienia na powódkę własności lokalu. Jest to typowa przewidywalna sytuacja kontaktowa. Powódka mogła zabezpieczyć swoje roszczenia przez wpis tego roszczenia do księgi wieczystej. Jak wskazano w orzecznictwie: nawet upadłość dewelopera spowodowana niekorzystnymi zjawiskami ekonomicznymi nie daje podstaw do wkraczania sądu w treść umowy między konsumentem a bankiem finansującym budowę mieszkania (tak SA we Wrocławiu w wyroku z dnia 24 stycznia 2013r. I ACa 1362/12 LEX Nr 1293166). Reasumując: Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu I Instancji, iż brak jest podstaw do zastosowania ww. przepisu w niniejszej sprawie.

Nie są również zasadne zarzuty dotyczące naruszenia art. 495§1 k.c. i art. 475§1 k.c., bowiem w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia z niemożliwością świadczenia. Niemożliwość świadczenia musi dotyczyć świadczeń objętych umową , nadto musi to być niemożliwość obiektywna, a nie subiektywna. Świadczenia wynikające z umowy kredytu to wypłata kwoty kredytu przez bank oraz spłata tego kredytu wraz z odsetkami i prowizją przez powódkę. Bank spełnił swoje świadczenie w całości, a powódka spełnia nadal swoje świadczenie wynikające z umowy postaci spłaty kredytu i brak jest podstaw do stwierdzenia, że jej zobowiązanie wygasło, skoro spłata kredytu jest dalej obiektywnie możliwa. Przeniesienie własności lokalu nie należało do obowiązków żadnej ze stron.

Nie jest również zasadny zarzut naruszenia art. 410§2 k.c. Instytucja nienależnego świadczenia stanowi postać bezpodstawnego wzbogacenia, którego źródłem jest działanie zubożonego, mające charakter spełnienia świadczenia na rzecz bezpodstawnie wzbogaconego, a zubożony czyni to w przekonaniu, że świadczenie spełniane jest w ramach istniejącego lub powstającego właśnie zobowiązania. Przepis ten ma zastosowanie w sytuacji gdy strony nie zawarły skutecznie umowy bądź gdy umowa ta okazała się nieważna. W niniejszej sprawie strony zawarły ważną i skuteczną umowę kredytu, a spełniane przez powódkę świadczenia mają oparcie w tej właśnie umowie. Konstrukcja „nieosiągnięcia celu świadczenia" (art. 410 § 2) znajduje zastosowanie jedynie wówczas, gdy pomiędzy spełniającym świadczenie a odbiorcą brak jest stosunku prawnego. Chodzi więc o sytuację, gdy podstawa prawna świadczenia nie istnieje, a świadczenie jest spełniane w zamiarze realizacji określonego celu mającego uzasadnić przysporzenie. W niniejszej sprawie powódka spełnia swoje świadczenie wynikające z umowy kredytu, celem wykonania tej umowy, bank natomiast już spełnił swoje świadczenie. Same motywy zawarcia umowy kredytowej w postaci zamiaru zakupu lokalu są przy tej podstawie prawnej żądania pozwu bez znaczenia. Nie będzie zachodziła sytuacja „nieosiągnięcia celu świadczenia", jeżeli cel, który świadczący miał na względzie, spełniając świadczenie, wynika z istotnych postanowień umowy, zawartej z odbiorcą świadczenia, a tak jest w niniejszej sprawie.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015 poz. 1804). Sam zły stan majątkowy strony nie może uzasadniać odstąpienia od obciążenia strony kosztami procesu na podstawie art. 102 k.p.c., zaś w postępowaniu odwoławczym powódka nie może już podnosić, iż była subiektywnie przekonana o słuszności swojego żądania.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Migała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Grażyna Kramarska,  Tomasz Pałdyna
Data wytworzenia informacji: