Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI ACa 1681/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2019-04-05

Sygn. akt VI ACa 1681/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - SędziaSA Jolanta Pyźlak

Sędziowie:SA Grażyna Kramarska

SA Tomasz Pałdyna (spr.)

Protokolant:Patryk Pałka

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2019 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. T.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W. oraz (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 29 sierpnia 2017 r.,

sygn. akt XXV C 1382/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim w ten sposób, że oddala powództwo o zapłatę i w punkcie trzecim w ten sposób, że nie obciąża powódki kosztami procesu;

II.  nie obciąża powódki kosztami instancji odwoławczej.

Sygn. akt VI ACa 1681/17

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 5 kwietnia 2019 roku

W pozwie skierowanym przeciwko spółkom akcyjnym (...) z siedzibami w W. M. T. domagała się „stwierdzenia nieważności umowy” zawartej przez nią z pierwszą z pozwanych, nazwanej „Deklaracją przystąpienia do Umowy Ubezpieczenia”, obejmującej przystąpienie powódki do umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym „Inwestycja na Przyszłość” w ramach umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy pozwanymi, z uwagi na nieuczciwe praktyki rynkowe dokonane przez (...). Wniosła także o rozliczenie wzajemnych świadczeń stron, „w tym o zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powódki zwrotu kwot wpłaconych na ich rzecz w związku z wykonywaniem (…) umowy w łącznej kwocie 81.773,97 zł” z ustawowymi odsetkami od 3 grudnia 2014 roku. Z uzasadnienia pozwu wynika, że dochodzone roszczenie powódka wyprowadza z art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, a żądanie zapłaty łączy z żądaniem unieważnienia umowy. W uzasadnieniu pozwu zastrzeżono wyraźnie, że „powódka wnosi (…) o ukształtowanie stosunku prawnego poprzez jego unieważnienie. Orzeczenie zgodnie z żądaniem powódki będzie miało skutek konstytutywny z mocą ex lege, co wiąże się z obowiązkiem zwrotu spełnionych świadczeń. Niniejsze powództwo o unieważnienie umowy połączone zostało z obowiązkiem rozliczenia świadczeń wzajemnych, w którym mieści się prawo żądania spełnionego przez powódkę świadczenia” (k. 8).

Pozwani domagali się oddalenia powództwa.

Zaskarżonym wyrokiem sąd okręgowy oddalił powództwo o unieważnienie umowy oraz zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódki 81.773,97 zł z odsetkami ustawowymi od 3 grudnia 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.

Badając roszczenie M. T. przez pryzmat regulacji zawartej w art. 12 ust. 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, sąd pierwszej instancji uznał, że oferując powódce produkt w postaci grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) S.A. dopuścił się względem niej nieuczciwych praktyk rynkowych. Sąd ocenił przy tym, że powódka była konsumentem uważnym i ostrożnym, jak też, że miała prawo liczyć na uczciwą i rzetelną ofertę ze strony (...), gdy tymczasem otrzymała ofertę do niej nieadresowaną, przedstawiciel pozwanego eksponował wyłącznie korzyści płynące z umowy, a podpisane przez powódkę oświadczenia informujące o ryzyku były sformułowane w sposób niezrozumiały. Zaznacza się, że do podobnej konkluzji doszedł Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w decyzji z 15 października 2014 roku.

Dokonując takiej oceny sąd pierwszej instancji nie znalazł podstaw do unieważnienia umowy. Sąd zauważył, że co prawda w ustawie o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym ustawodawca przewidział szczególną formę naprawienia szkody w postaci żądania unieważnienia umowy, ale nie wskazał na podstawę prawną tej nieważności. Ocenia się jednocześnie, z powołaniem na doktrynę, że nie może nią być art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy, bo jest to przepis proceduralny, zaś art. 58 k.c. nie zawsze znajdzie zastosowanie, gdyż sama czynność prawna towarzysząca nieuczciwej praktyce rynkowej może być ważna. Konsument – zdaniem sądu – mógłby się domagać ustalenia nieważności umowy, jeżeli jej nieważność wynika z innego przepisu prawa. Z dalszych wywodów wynika, że sąd nie dopatrzył się podstaw, by uznać umowę, do której przystąpiła powódka, za nieważną. Sąd nie dopatrzył się też interesu prawnego w dochodzeniu przez powódkę w tym zakresie roszczenia, co – jak wynika z uzasadnienia wyroku – legło u podstaw oddalenia powództwa.

U podstaw wystąpienia przez konsumenta z roszczeniem o naprawnienie wyrządzonej szkody – jak naprowadza dalej sąd okręgowy – leży rzeczywista szkoda, która powstała po jego stronie w wyniku zastosowania przez przedsiębiorcę nieuczciwych praktyk rynkowych. Sąd nie miał wątpliwości, że poniesiona przez powódkę szkoda wyniosła w niniejszej sprawie 81.773,97 zł i taką też kwotę zasądził na jej rzecz solidarnie od pozwanych. Sąd okręgowy doszukał się podstaw odpowiedzialności pozwanego towarzystwa ubezpieczeń w treści art. 808 § 3 k.c., który uprawnia ubezpieczonego do dochodzenia roszczeń wprost od ubezpieczyciela. Sąd pierwszej instancji nie miał też wątpliwości, że istnieje związek przyczynowy pomiędzy zastosowaniem przez pozwanych nieuczciwych praktyk rynkowych a wystąpieniem szkody w majątku powódki.

Z wyrokiem tym nie zgodziły się pozwane, wywodząc apelacje, w których wniosły o oddalenie powództwa.

Spółka (...) zarzuciła sądowi pierwszej instancji naruszenie art. 321 k.p.c. przez wyjście ponad granice żądania pozwu, w więc zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kwoty 81.733,97 zł tytułem naprawienia szkody wynikającej ze stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych, podczas gdy powódka żądała unieważnienia umowy oraz rozliczenia wzajemnych świadczeń stron. Sąd miał też dopuścić się naruszenia art. 233 k.p.c. przez dowolną a nie swobodną, sprzecznej z doświadczeniem życiowym oraz zasadami logicznego rozumowania ocenę dowodów, art. 4 ust. 1 i ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym i nieuzasadnione przyjęcie, że działanie pozwanej (...) stanowiło nieuczciwą praktykę rynkową oraz art. 2 pkt 8 ustawy przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, tj. przyjęcie nieadekwatnego modelu przeciętnego konsumenta.

Spółka (...) zarzuciła sądowi okręgowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, w tym uznanie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za działania pracownika ubezpieczającego (...). Sąd miał dopuścić się naruszenia tego przepisu przez błędną ocenę dowodu z przesłuchania powódki. Sądowi pierwszej instancji zarzuca się nadto naruszenie art. 12 ust. 1 pkt. 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym przez uznanie, że pozwany (...) ponosi odpowiedzialność za działania (...) S.A., art. 4 ust. 1-2 tej samej ustawy przez uznanie, że działanie pozwanego ubezpieczyciela jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca zachowania rynkowe, w szczególności zaś uznanie, że pozwany wprowadził powódkę w błąd co do charakteru umowy grupowego ubezpieczenia, art. 415 k.c. w zw. z art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym przez jego niezasadne niezastosowanie, a w konsekwencji nieustalenie podmiotu odpowiedzialnego za ewentualną nieuczciwą praktykę rynkową polegającą na wadliwej sprzedaży, art. 13 tej samej ustawy przez uznanie, że powód udowodnił, że pozwane towarzystwo ubezpieczeń dopuściło się wobec niego nieuczciwej praktyki rynkowej, jak też art. 442 ( 1) k.c. przez jego niezastosowanie.

Obie apelujące wniosły o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie – o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd apelacyjny zważył, co następuje:

Z pozwu inicjującego niniejsze postępowanie wynika w sposób oczywisty, że M. T. dochodziła unieważnienia umowy zawartej z jedną z pozwanych spółek (umowy przystąpienia do ubezpieczenia grupowego), z uwagi na to, że (...) S.A. dopuściła się wobec niej nieuczciwym praktyk rynkowych w rozumieniu ustawy z 23 sierpnia 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. z 2017 roku, poz. 2070); powódka żądała też rozliczenia tego, co strony sobie świadczyły. Ani z pozwu, ani z jego uzasadnienia nie wynika, by powódka domagała się od pozwanych odszkodowania. W tych okolicznościach sąd okręgowy – oddalając powództwo o unieważnienie umowy – nie miał podstaw do uwzględnienia żądania zapłaty, które było integralnie związane z pierwszym żądaniem: roszczenie o zapłatę miało być konsekwencją rozwiązania stosunku prawnego łączącego strony. Powódka żądała przecież rozliczenia wzajemnych świadczeń (o czym mowa wprost w uzasadnieniu pozwu – vide: k. 8 akt sprawy). Zakreśliła tym samym podstawę faktyczną żądania, którą sąd jest związany. Rację ma zatem pozwana (...), że zasądzając odszkodowanie za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym sąd okręgowy orzekł ponad żądanie, a właściwie bez żądania, które dotyczyło innego jakościowo roszczenia. Tymczasem, przedmiot orzekania nie może być różny od przedmiotu procesu. Zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie ( ne eat iudex ultra petita partium) i o ile sąd nie jest związany wskazaną w pozwie podstawą prawną żądania, o tyle nie może orzec o czym innym, niż żądał powód.

Wyrażony w art. 321 § 1 k.p.c. zakaz orzekania ponad żądanie jest przejawem zasad dyspozycyjności i kontradyktoryjności. Oznacza, że o treści wyroku zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym decyduje żądanie strony. Sąd nie może zasądzić świadczenia innego, niż to, którego zażądał powód, nie może też zasądzić więcej niż żądał powód, ani na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda. Zakaz orzekania ponad żądanie odnosi się bądź do samego żądania, bądź do jego podstawy faktycznej. Jego hipoteza odnosi się do żądania w rozumieniu art. 187 § 1 k.p.c., a w myśl tego unormowania obligatoryjną treść każdego pozwu stanowi dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 7 grudnia 2017 roku, II CSK 87/17). Zasądzenie sumy pieniężnej, która wprawdzie mieści się w granicach kwotowych powództwa, lecz z innej podstawy faktycznej, stanowi orzeczenie ponad żądanie (tak w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 lutego 2017 roku, VI ACa 1928/15; por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 18 marca 2005 roku, II CK 556/04). Jeśli powód występuje z roszczeniem o zwrot spełnionego świadczenia (jak w sprawie niniejszej), to sąd nie może zasądzić dochodzonej kwoty tytułem odszkodowania. Sąd okręgowy orzekł natomiast o odszkodowaniu, rozstrzygając w oparciu o reżim deliktowy, o czym świadczą rozważania w przedmiocie przedawnienia. Jeszcze raz powtórzyć trzeba, że powódka nie dochodziła odszkodowania i nie powoływała się na poniesioną rzekomo szkodę. Sąd błędnie zatem zidentyfikował jej żądanie.

Wadliwie zdekodowano także pierwsze roszczenie pozwu. M. T. domagała się unieważnienia umowy a nie ustalenia, że umowa jest nieważna. Wprawdzie pismo procesowe inicjujące sprawę zatytułowano „pozew o stwierdzenie nieważności umowy oraz rozliczenie świadczeń wzajemnych stron”, a w komparycji pozwu zawarto wniosek o „stwierdzenie nieważności umowy”, ale już z uzasadnienia pozwu wynika jasno, że powódka domagała się w rozstrzygnięcia prawokształtującego przez unieważnienie umowy. Sąd okręgowy w wyroku oddalił wprawdzie „powództwo o unieważnienie umowy”, ale z uzasadnienia wyroku wynika, że przedmiotem oceny sądu było inne roszczenie: sąd w istocie ocenił roszczenie o ustalenie nieważności umowy, powołując się na art. 58 k.c., a podstawą oddalenia powództwa miał być brak po stronie powódki interesu prawnego. Wyrok w tym zakresie jest prawomocny i choć nie dotyka istoty sporu, to nie podlega kontroli sądu odwoławczego.

Oba powołane wyżej uchybienia kwalifikować trzeba jako nierozpoznanie istoty sprawy. Okoliczność ta nie stoi jednak na przeszkodzie w wydaniu orzeczenia reformatoryjnego, bo ze względu na uprawomocnienie się wyroku w punkcie pierwszym drugie roszczenie pozbawione jest podstawy materialnej. Oddalenie powództwa „o unieważnienie umowy” czyni bezzasadnym roszczenie o zapłatę 81.773,97 zł, które jest pochodne w stosunku do żądania, które nie zostało uwzględnione przez sąd pierwszej instancji. Kwestia ta nie może być oceniona inaczej, co implikowało konieczność zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa także co do żądania zapłaty uiszczonych przez powódkę składek.

W tych okolicznościach sąd odwoławczy czuje się zwolniony z oceny pozostałych zarzutów apelacji. Zastrzec trzeba jedynie, że na nieporozumieniu polega stanowisko sądu okręgowego, który doszukuje się solidarnej odpowiedzialności pozwanych w treści art. 808 § 3 k.c., skoro powódka nie dochodziła świadczenia z umowy ubezpieczenia, a sąd zasądził roszczenie deliktowe. Warto też zaznaczyć, że o ile żądanie unieważnienia umowy wraz z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń, o którym mowa w art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, stanowi sposób naprawienia wyrządzonej szkody, o tyle nie wpisuje się w żaden sposób w reżim odpowiedzialności deliktowej, a zbudowane na tej podstawie żądanie zapłaty nie stanowi roszczenia odszkodowawczego. W istocie, przepis ten nie jest szczęśliwie sformułowany, bo jego treść sugeruje, jakoby żądania unieważnienia umowy i rozliczenia stron stanowiły egzemplifikację jakichś odszkodowawczych zasad ogólnych. Zasady takie nie istnieją, bo rozwiązania pozwalające sądowi na kształtowanie stosunków prawnych mają charakter wyjątkowy (zob. chociażby art. 357 1 k.c.). Należy raczej założyć – inaczej niż przyjął sąd okręgowy – że przepis ten formułuje samodzielne roszczenie prawokształtujące, a zwrot „w szczególności” nie odnosi się do zasad ogólnych, o których mowa w pierwszym zdaniu, ale do obowiązku naprawienia wyrządzonej szkody. Szkodę tę (w aspekcie ekonomicznym) można usunąć przez unieważnienie umowy i zapłatę z tytułu zwrotu spełnionego świadczenia. Konsument dotknięty nieuczciwą praktyką rynkową może zatem domagać się unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu, jak też naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych (w tym duchu M. Sieradzka, Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Komentarz, Oficyna 2008, uwagi do art. 12).

Zastrzeżenia sądu pierwszej instancji co do uczciwości produktu, w którym uczestniczyła powódka, zasadzają się na solidnych podstawach. Kwestia ta została jednoznacznie oceniona przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w decyzji z 15 października 2014 roku, wydanej pod sygn. (...), stwierdził, że (...) S.A. dopuścił się praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów uznano działanie pozwanej polegające na przekazywaniu w trakcie prezentowania cech produktów informacji dotyczących możliwości przystąpienia do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym w sposób wprowadzający konsumentów w błąd w zakresie ryzyka związanego z inwestowaniem środków pieniężnych, przez wyeksponowanie korzyści związanych z inwestycją, kosztem informacji dotyczących okoliczności, w których inwestycja może nie przynieść zysku lub generować straty, a także kosztów związanych z rozwiązaniem umowy w trakcie jej trwania. Decyzja ta została utrzymana w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 26 września 2017 roku (XVII AmA 20/15). W świetle ustaleń sądu pierwszej instancji jest oczywistym, że powódka jest ofiarą nieuczciwej praktyki pozwanych: wprawdzie umowę zawarła tylko z (...), ale przystąpiła do produktu opracowanego przez pozwane. Dlatego właśnie sąd drugiej instancji znalazł podstawy do tego, by nie obciążać powódki kosztami procesu poniesionymi przez pozwane spółki przed sądem okręgowym i przed sądem apelacyjnym, o czym orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c.

Z tych wszystkich powodów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono, jak na wstępie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Hydzik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jolanta Pyźlak,  Grażyna Kramarska
Data wytworzenia informacji: