Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII AGa 191/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2020-04-03

Sygn. akt VII AGa 191/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA Magdalena Sajur-Kordula

Sędziowie: SA Tomasz Wojciechowski

SA Dorota Wybraniec (spr.)

Protokolant: Kacper Kowalewski

po rozpoznaniu w dniu 11 marca 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. w W.

przeciwko ” (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W.

o zlożenie oświadczenia i zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 1 marca 2016 r., sygn. akt XVI GC 75/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) sp. z o.o. w W. na rzecz ” (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. kwotę 10 800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VII AGa 191/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 31 stycznia 2012 r. (...) sp. z o.o. w W. wniosła o zasądzenie od (...) Towarzystwo (...) w W. kwoty 360 061 zł oraz o nakazanie pozwanemu złożenia oświadczenia o treści szczegółowo przytoczonej w pozwie. Powództwo zostało oparte na podstawie art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 2 i art 15 ust. 1 pkt 3 i 5 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. Nr 47, poz. 211 ze zm.).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 1 marca 2016 r. wydanym w sprawie o sygn. akt XVI GC 75/12 Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo (pkt I) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II), jak również nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 5.627,55 zł tytułem pokrycia kosztów opinii biegłych.

Sąd Okręgowy w Warszawie oparł rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

(...) sp. z o.o. w W. (dalej: A. lub A. (...)) prowadzi działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa ubezpieczeniowego za pośrednictwem brokerów ubezpieczeniowych, zaś (...) Towarzystwo (...) w W. (dalej: C.) jest towarzystwem ubezpieczeniowym. Przedsiębiorstwa Handlowo Usługowego (...) sp. z o.o. (dalej: (...)) i Przedsiębiorstwa Handlowo Usługowego (...) sp. z o.o. (dalej: (...)) są natomiast przedsiębiorcami zajmującymi się transportem kołowym towarów.

W dniu 7 maja 2003 r. (...) udzielił A. bezterminowego upoważnienia brokerskiego do prowadzenia w imieniu (...) wszystkich spraw ubezpieczeniowych, na zasadach wyłączności, z miesięcznym terminem wypowiedzenia. Pełnomocnictwa dla A. o takiej samej treści udzielił również (...) w dniu 22 stycznia 2007 r. Upoważnienie brokerskie wystawione przez (...) zostało wypowiedziane w dniu 4 marca 2010 r. Tego samego dnia (...) udzielił A. upoważnienia brokerskiego do prowadzenia w ich imieniu wszystkich czynności ubezpieczeniowych, zastrzegając dwutygodniowy termin wypowiedzenia. Upoważnienie to zostało wypowiedziane pismem z dnia 16 lutego 2011 r., z zachowaniem dwutygodniowego terminu wypowiedzenia. Stron nie łączyła umowa pisemna.

Od momentu udzielenia pełnomocnictw, A. współpracował z (...). Do lutego 2010 r. współpraca układała się pomyślnie. Do obowiązków A., poza pośrednictwem w zawieraniu co roku umów ubezpieczenia, należało wsparcie spółek (...) w likwidacji szkód. Współpraca stron przestała się układać na początku 2010 r., kiedy to A. w lutym nie miał przygotowanej oferty nowego ubezpieczenia dla klienta, mimo że obowiązująca wygasała z dniem 1 marca. Ponadto, spółki (...) stwierdziły, że suma na jaką jest ubezpieczona ich flota samochodowa jest zawyżona w stosunku do wyceny ich wartości dla (...). Zdarzenia te doprowadziły do braku zadowolenia spółek (...) ze współpracy z A. i do decyzji R. K. o szukaniu nowego brokera ubezpieczeniowego. Na jego polecenie M. F. (1) rozpoczęła poszukiwanie nowego brokera ubezpieczeniowego. Skontaktowała się z G. R. (1), do której kontakt miała w swojej bazie wizytówek. Z kolei A., nie wiedząc o działaniach spółek (...), przystąpił do poszukiwania ofert na ubezpieczenie ich floty samochodów i maszyn, na okres 12 miesięcy rozpoczynający się w marcu 2010 r. W tym celu rozpoczął rozpytywanie ubezpieczycieli o ich oferty ubezpieczeniowe, poprzez rozsyłanie im zapytań opisujących przedmiot i oczekiwane warunki ubezpieczenia, tzw. slipy ofertowe. Rozesłał je za pośrednictwem poczty elektronicznej do C., (...) S.A., (...) S.A., (...) S.A., (...) S.A., (...) S.A., (...) S.A., (...).U. S.A., (...) S.A., (...) S.A., (...) S.A. Slip ofertowy przesłany przez A. zawierał upoważnienia brokerskie od (...) (z dnia 22 stycznia 2007 r.) i (...) (z dnia 7 maja 2013 r.) oraz ofertę na ubezpieczenie maszyn budowlanych i wag samochodowych, a także osobną ofertę na ubezpieczenie pojazdów użytkowanych przez (...). W pierwszym piśmie A. prosił o przedstawienie oferty na ubezpieczenie maszyn budowlanych od wszystkich ryzyk ( (...)) dla różnych maszyn budowlanych (leasingowych i będących własnością) oraz ubezpieczenie maszyn od uszkodzeń/awarii dla wag samochodowych. W slipie zawarto przypisy, łączną sumę ubezpieczenia oraz szkodowość za lata 2005 – 2009. Jako przedmiot ubezpieczenia wymieniono: a) maszyny i urządzenia zainstalowane na podwoziach samochodowych, m.in. pompy do betonu, betonomieszarki, żurawie hiab, zabudowy wywrotcze tylnozsypowe z wyłączeniem samych podwozi samochodowych do zabudowy; b) ładowarki kołowe, koparki przeładunkowe i inne maszyny budowlane z wyłączeniem maszyn i sprzętu do prac wiertniczych oraz maszyn i sprzętu do wykonywania tuneli i przecisków (maszyny do tunnelingu tzw. krety) c) wag samochodowych. W dalszej części slipu wymieniono zasady określania przynależności poszczególnych elementów do urządzenia, a także sumy ubezpieczenia. W warunkach ubezpieczenia w stosunku do przedmiotów ubezpieczenia a) i b) określono, że ubezpieczyciel odpowiada za wszystkie nagłe, nieprzewidziane i wynikające z przyczyn niezależnych od woli ubezpieczającego szkody w ubezpieczonych maszynach, o ile szkody te nie powstaną z jakiejkolwiek przyczyny wyraźnie wyłączonej z zakresu ubezpieczenia, określono ten rodzaj ubezpieczenia określono jako ubezpieczenie all risks tj. od wszystkich ryzyk. Wymieniono także przykładowe sytuacje, w których odpowiedzialność będzie spoczywać na ubezpieczycielu. Dla przedmiotu ubezpieczenia określonego w pkt c) zaproponowano, że ubezpieczeniem objęte będą wszelkie przypadkowe, nagłe, nieprzewidziane i wynikające z przyczyn niezależnych od ubezpieczającego szkody związane z eksploatacją i użytkowaniem maszyn, wyraźnie nie wyłączone w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Do zakresu ubezpieczenia w ofercie włączono klauzulę 312 tj. ubezpieczenia maszyn od ryzyka casco. Także w tym przypadku wymieniono przykłady sytuacji, w których odpowiedzialność będzie spoczywać na ubezpieczycielu. Okres ubezpieczenia został określony na 12 miesięcy od dnia wskazanego w stosownym wniosku, także w stosunku do nowych maszyn. W slipie określono nadto proponowany zakres terytorialny jako RP oraz w odniesieniu do nowo zakupionych maszyn i samochodów Europę, przez pierwsze 14 dni. Kolejny punkt dotyczył miejsca ubezpieczenia, które A. opisał jako zgodne z ogólnymi warunkami maszyn i sprzętu budowlanego, wszędzie na terytorium RP wymieniając przykładowe miejsca, takie jak macierzyste bazy, główną siedzibę, place budowy czy miejsca postoju maszyn. Klauzula zabezpieczenia antykradzieżowego, co zostało zapisane w slipie, została sformułowana na potrzeby tej konkretnej umowy. Interpretacje zabezpieczenia maszyn strony określiły jako: a) macierzystą bazę z zastrzeżeniem częściowego ogrodzenia terenu przy bocznicy kolejowej; b) place budowy po zakończeniu pracy; c) w trakcie pracy na placu budowy; d) w czasie transportu; e) zgodnie z przepisami OWU. Zaproponowano także treść definicji kradzieży z włamaniem wiążącej strony. W części slipu „Inne dodatkowe ustalenia” zamieszczono zapisy o wiedzy ubezpieczającego o upoważnieniu do kierowania pojazdami przez kierowców niebędących pracownikami ubezpieczającego (pkt 1), braku rozwiązania umowy w przypadku zmiany posiadacza maszyny (pkt 2), braku zastosowania zasady proporcjonalności w przypadku niedoubezpieczenia (pkt 3), a także propozycje zapisu dotyczącego wartości odtworzeniowej maszyny (pkt 4). W dalszej treści slipu zawarto także punkty, zgodnie z którymi ubezpieczyciel udzielał ochrony za następstwa awarii maszyn, jeżeli w ich następstwie powstanie szkoda na zewnętrznych elementach lub podzespołach maszyny (pkt 5), rozpoczęcie ochrony ubezpieczeniowej nowo nabytych maszyn w momencie zgłoszenia ich (pkt 6) oraz ustalenie, że w przypadku nowych maszyn ubezpieczyciel udziela ochrony ubezpieczeniowej od momentu, w którym na ubezpieczającego przechodzi ryzyko przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy, pod warunkiem zgłoszenia jej w ciągu 3 dni od daty przejścia ryzyka. A. zaproponował także punkty regulujące: wysokość ubezpieczenia, w odniesieniu do wartości odtworzeniowej maszyny, uwzględniającej opust u producenta i kursy walut (pkt 8), zgłaszanie szkody poza infolinią (pkt 9) oraz dwudniowy termin oględziny maszyny po szkodzie (pkt 10). Kolejna część slipu dotyczyła klauzul dodatkowych, które A. wymienił wraz z definicjami. Wśród nich umieścił klauzule: walutową, ograniczenia proporcji, leeway, automatycznego pokrycia, wypowiedzenia umowy przez ubezpieczyciela, zapłaty składki lub raty składki, reprezentantów, ubezpieczenia kosztów usunięcia pozostałości po szkodzie, regresową, interpretacji, przeoczenia, powinności ubezpieczającego. W ostatnim punkcie znalazły się zapisy regulujące likwidację szkód, zgodnie z którymi A. był uprawniony do otrzymywania i przekazywania informacji i dokumentów związanych z likwidacją szkód w maszynach objętych umową, otrzymywania oceny technicznej szkody i kalkulacji kosztów naprawy, a także otrzymywania korespondencji w ramach szkód likwidowanych przez ubezpieczyciela.

W drugiej części slipu brokerskiego, A. poprosił o przygotowanie oferty ubezpieczenia pojazdów użytkowanych przez klientów z obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej (OC), autocasco wraz z ryzykiem kradzieży, następstw nieszczęśliwych wypadków na sumę 10 000 zł, assistance wraz z opcją GAP (suma ubezpieczenia stała przez 12 miesięcy). A. w ofercie podał przypisy z umów (...) z rozgraniczeniem na OC, AC, NW. Odnosząc się do szkodowości, A. podał ją w następujący sposób: za okres 2007/2008 ( (...)): OC – 283 647,00 zł, AC – 1 332 453,00 zł, NW – 100,00 zł, razem 1 616 200,00 zł, za okres 2008/2009 ( (...)): OC – 735 908,00 zł, AC – 1 296 699,43 zł, NW – brak, razem 2 032 607,43 zł, za okres 2009/2010 (DW8): OC – 612 679,77 zł, AC – 1 158 264,89 zł, NW – brak, razem 1 770 944,66 zł. W slipie ofertowym A. podał szkodowość przedstawioną mu przez (...) S.A., która okazała się być zawyżoną, gdyż dotyczyła informacji na koniec października, nie zaś grudnia 2009 r. Jako założenia podstawowe wymienione zostały: 12-miesięczna umowa generalna bez wyrównania okresu ubezpieczenia, brak udziału własnego i franszyzy redukcyjnej, regulacja braku pomniejszenia sumy ubezpieczenia o wypłacone odszkodowania za szkody częściowe, zniesienie amortyzacji części. W slipie zawarto też możliwość płatności w jednej lub dwóch ratach. Zakres ubezpieczenia miał obejmować RP, z możliwością rozszerzenia oraz być z założenia rozszerzony o klauzulę badań technicznych. W dalszej części slipu, A. poprosił ubezpieczyciela o podanie dodatkowych danych. W slipie zawarto także punkt „dodatkowe postanowienia” regulujące dodatkowe kwestie rozszerzające odpowiedzialność ubezpieczyciela. Wśród nich umieścił klauzule: brokerską, regresową, automatycznego pokrycia, powinności ubezpieczającego, wypowiedzenia umowy przez ubezpieczyciela, zapłaty składki lub raty składki, interpretacji, wymagalności rat oraz pro-rata. W kolejnym punkcie znalazły się zapisy regulujące inne kwestie, zgodnie z którymi A. był uprawniony do otrzymywania i przekazywania informacji i dokumentów związanych z likwidacją szkód objętych umową, otrzymywania oceny technicznej szkody i kalkulacji kosztów naprawy, a także otrzymywania korespondencji w ramach szkód likwidowanych przez ubezpieczyciela. W punkcie dotyczącym likwidacji szkód określono mechanizmy postępowania w przypadku wystąpienia szkody w pojazdach objętych umową.

W odpowiedzi na slip ofertowy wysłany przez A., C. działając przez M. G. (1), e-mailem z dnia 16 lutego 2010 r., odmówiła przedstawienia oferty. W treści e-maila M. G. (1) stwierdził: „po konsultacjach jednak odpadamy na tym ryzyku”. Decyzja ta była spowodowana umieszczeniem przez A. w slipie brokerskim zapisu o braku możliwości wyrównania okresów ubezpieczenia, które było dla C. kluczowe. Drugim powodem działań C. było przedstawienie przez powoda w slipie ofertowym szkodowości złożonej, co uniemożliwiło jej dokładną ocenę ryzyka. A. naciskał na szybkie uzyskanie odpowiedzi, odmawiając rozważenia możliwości wyrównania okresu ubezpieczenia, w związku z czym, C. przedstawiła odpowiedź odmowną w stosunku do oferty ubezpieczenia pojazdów. W slipie brokerskim dotyczącym ubezpieczenia maszyn, A. wskazał termin przedstawienia oferty na 5 lutego 2010 r. A. W. (1), do której skierowano e-maila z tą ofertą, odebrała go 2 lutego, jednak zapoznała się z nim po kilku dniach. Było to już po upływie terminu, w związku z czym nie przedstawiła oferty.

Po skontaktowaniu się M. F. (2) z G. R. (1), końcem lutego odbyło się spotkanie pomiędzy G. R. (1) a przedstawicielami spółek (...). Miało ono na celu poznanie się i określenie wzajemnych oczekiwań. Na spotkaniu broker otrzymał informację, że spółki współpracują z innym brokerem, natomiast ta współpraca zostanie zakończona. Po kilku dniach spółki (...) skontaktowały się z brokerem w celu nawiązania współpracy. Odbyło się wtedy drugie spotkanie, na którym G. R. (1) otrzymała polecenie zawarcia nowej umowy ubezpieczenia do 12 marca, z podmiotem innym niż (...) S.A. Po drugim spotkaniu broker rozpoczął zbieranie danych w celu sporządzenia slipu ofertowego, który w późniejszym czasie skierowała do I., C. i W.. Od I. i W. otrzymała ona odpowiedzi, że inny broker składał już zapytanie, w związku z czym przedstawiają jej taką samą ofertę. Natomiast M. G. (1) z C. stwierdził, że przedmiotowa flota ma wysoką szkodowość, w związku z czym, bez zgody na zrównanie okresu ubezpieczenia, nie przedstawi oferty. G. R. (1) poinformowała o tym fakcie klienta. Przedstawiła mu także okoliczności wiążące się z ograniczeniem szkodowości oraz zrównaniem okresu ubezpieczenia. (...) wyraził zgodę na zastosowanie tych mechanizmów przy formułowaniu nowego slipu ofertowego. G. R. (1) przesłała więc nowy slip brokerski do C., I. i W..

G. R. (1) w dniu 5 marca 2010 r. przedstawiła C. zapytanie ofertowe jak broker (...). W treści zapytania o ubezpieczenie maszyn, G. R. (1) określiła przedmiot ubezpieczenia jako flotę 600 pojazdów, z których część posiada podwozia z zainstalowanymi maszynami i urządzeniami, takimi jak pompy do betonu czy betonomieszarki. Przedmiot ubezpieczenia miały stanowić też inne maszyny budowlane, m.in. ładowarki, koparki oraz wagi samochodowe w liczbie ok. 180. Łączna suma ubezpieczenia miałaby wynosić ok. 60 000 000 zł, a czas ubezpieczenia określono na 1 rok. W treści została też określona szkodowość, która w 2009 r. przy składce ok. 450 000 zł, wyniosła z rezerwą ok. 230 000 zł. Treść ubezpieczenia maszyn i urządzeń budowlanych ( (...)) broker określiła jako wartość odtworzeniową w zakresie wszelkich nagłych szkód, polegających na utracie, zniszczeniu lub uszkodzeniu powstałym w miejscu ubezpieczenia. Zakres tegoż ubezpieczenia chciano rozszerzyć o klauzulę 401, dotyczącą transportu lądowego oraz klauzulę 402 dotyczącą ryzyk casco w trakcie samoczynnego przemieszczania maszyn budowlanych poza miejsce ubezpieczenia. Ubezpieczenie maszyn od uszkodzenia (all risk – standard monachijski), w wartości odtworzeniowej, gdzie przedmiotem ubezpieczenia są wagi samochodowe broker proponował rozszerzenie ubezpieczenia o klauzule 312 i 313, a także klauzule dodatkowe, tj. terminu oględzin po szkodzie, walutową, leeway, automatycznego pokrycia, reprezentantów, dodatkowych kosztów zabezpieczenia mienia oraz kosztów ratownictwa, rzeczoznawców, kosztów uprzątnięcia po szkodzie, stempla bankowego, strajków, rozruchów, zamieszek społecznych, ubezpieczenia mienia osób trzecich w tym mienia leasingu, jurysdykcji, likwidacji drobnych szkód. G. R. (1) nie zawarła w swoim slipie ofertowym własnych propozycji brzmienia klauzul. W drugim zapytaniu ofertowym G. R. (1) wniosła o przedstawienie oferty na ubezpieczenie floty ok. 600 pojazdów takich jak: ciągniki siodłowe, betoniarki naczepy czy pompy do betonu. Zakres ubezpieczenia określono jako OC, AC, NW i A.. Zaproponowano też rozważenie możliwości wprowadzenia szybkiej likwidacji szkód do 5 000 zł. Broker poinformowała także, że mocodawcy rozważają możliwość zrównania okresu ubezpieczenia we wszystkich ryzykach. Do zapytania dołączono zestawienie pojazdów, zaświadczenie o szkodach oraz pismo z umocowaniem brokera.

C. w odpowiedzi na złożone przez G. R. (1) zapytanie ofertowe, w dniu 10 marca 2010 r. przedstawiła jej wstępną ofertę umowy ubezpieczenia. Przesyłając ofertę, M. G. (1) zastrzegł, że oferta jest ważna pod warunkiem wyrównania okresu ubezpieczenia i określenia kurtażu na poziomie 8%. Jako miejsce ubezpieczenia określono terytorium RP, wymieniając jako przykład macierzyste bazy, place budowy, czy miejsca tymczasowego składowania, przechowywania bądź parkowania. Poza pierwszym zdaniem regulacja jest identyczna z umieszczoną w slipie ofertowym A. w punkcie: miejsce ubezpieczenia (k. 85). Okres ubezpieczenia umowy generalnej określono na 12 miesięcy z wyrównaniem okresu ubezpieczenia dla maszyn włączonych w trakcie trwania umowy generalnej. Po tytule: Warunki ubezpieczenia maszyn i urządzeń budowlanych ( (...)), zawarto dalsze regulacje dotyczące tegoż ubezpieczenia. Określono, że maszyny i urządzenia budowlane są objęte ochroną ubezpieczeniową podczas: eksploatacji, przestoju, konserwacji, czyszczenia, naprawy, remontu, demontażu i ponownego montażu w celu dokonania ww. czynności, a także transportu związanego z ww. czynnościami w miejscu ubezpieczenia w ramach klauzuli 401. Zakres ubezpieczenia określono na wymienione w umowie maszyny i urządzenia budowlane objęte ochroną ubezpieczeniową od wszelkich nagłych, przypadkowych i nieprzewidzianych szkód, jeżeli ich przyczyny nie zostały wyłączone w ogólnych warunkach i postanowieniach dodatkowych. W kolejnym punkcie, jako przedmiot ubezpieczenia określono a) maszyny i urządzenia zainstalowane na podwoziach samochodowych, m.in. pompy do betonu, betonomieszarki, żurawie hiab, zabudowy wywrotcze tylnozsypowe z wyłączeniem samych podwozi samochodowych do zabudowy; b) ładowarki kołowe, koparki przeładunkowe i inne maszyny budowlane z wyłączeniem maszyn i sprzętu do prac wiertniczych oraz maszyn i sprzętu do wykonywania tuneli i przecisków (maszyny do tunnelingu tzw. krety). Sposób sformułowania punktu, jak i zdań precyzujących ich znaczenie zamieszczonych w tym akapicie, był identyczny z umieszczonym w slipie A. do C..

M. G. (2), po otrzymaniu nowego slipu, zażądał wyjaśnienia istnienia pełnomocnictw dla dwóch brokerów. (...), za pośrednictwem G. R. (1) przekazało C. wypowiedzenie pełnomocnictwa dla A.. Oferta C. spotkała się z zainteresowaniem, w wyniku czego strony przystąpiły do negocjacji, w wyniku czego doszło do spotkania G. R. (1) i przedstawicieli (...) oraz C. w celu przeprowadzenia negocjacji.

W dniu 12 marca 2010 r. spółki (...) oraz (...) zawarły z C. umowę generalną ubezpieczenia maszyn i urządzeń budowlanych ( (...)) oraz maszyn od uszkodzeń (MB). Określono, że umowa ta została zawarta przy udziale działającego z pełnomocnictwa ubezpieczającego (...). W § 2 miejsce ubezpieczenia określono jako terytorium RP, wymieniając jako przykład macierzyste bazy, place budowy, czy miejsca tymczasowego składowania, przechowywania bądź parkowania. Poza pierwszym zdaniem, regulacja jest identyczna z umieszczoną w slipie ofertowym A. w punkcie: Miejsce ubezpieczenia (k. 85). Okres ubezpieczenia (§ 3) określono na 12 miesięcy, od dnia 13 marca 2010 r. do dnia 12 marca 2011 r., z wyrównaniem okresu ubezpieczenia dla maszyn włączonych w trakcie trwania umowy generalnej. Pierwsza część umowy została zatytułowana: Warunki ubezpieczenia maszyn i urządzeń budowlanych ( (...)). W § 4, jako przedmiot ubezpieczenia określono a) maszyny i urządzenia zainstalowane na podwoziach samochodowych, m.in. pompy do betonu, betonomieszarki, żurawie hiab, zabudowy wywrotcze tylnozsypowe z wyłączeniem samych podwozi samochodowych do zabudowy; b) ładowarki kołowe, koparki przeładunkowe i inne maszyny budowlane z wyłączeniem maszyn i sprzętu do prac wiertniczych oraz maszyn i sprzętu do wykonywania tuneli i przecisków (maszyny do tunnelingu tzw. krety). Sposób sformułowania punktu był tożsamy z przedmiotem ubezpieczenia określonym w slipie A..

G. R. (1), po podpisaniu umowy otrzymała od C. wynagrodzenie w wysokości 211 996,37 zł. Był to kurtaż ustalony za zawarcie umowy ubezpieczenia. W odniesieniu do ubezpieczenia komunikacyjnego wynosił on 8 % tj. 183 888,48 zł, natomiast za ubezpieczenie majątkowe wyniósł 18%, co dało kwotę 28 107,89 zł.

A. wysłał do innych towarzystw zapytanie, czy otrzymały one zapytanie ofertowe dotyczące floty pojazdów i maszyn użytkowanych przez P.H.U. (...) sp. z o.o. oraz P.H.U. (...) sp. z o.o. (...) W. odpowiedziała, że nikt inny nie złożył zapytania ofertowego i nie otrzymał od nich oferty. Tak samo odpowiedziało (...) S.A., (...) S.A., (...) S.A., A. (...) (...) S.A., (...) (...) S.A., (...) .U. S.A., (...) S.A., B. T..U. S.A., (...).U. S.A.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny w oparciu o dowody z dokumentów wymienione w odniesieniu do poszczególnych ustaleń, które uznano za wiarygodne, jednoznaczne, wzajemnie ze sobą korespondujące i niekwestionowane przez strony postępowania. Wyjaśniono, że pozostałe dokumenty nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Ponadto Sąd Okręgowy oparł się na zeznaniach następujących świadków: M. K. (k. 1473- 1475), P. B. (1) (k. 1475-1477), M. G. (1) (k. 1512-1513, 1477-1479), A. B. (1) (k. 1344-1345), S. K. (k. 1345-1346), B. B. (1) (k. 1366-1367), T. K. (k. 1369), A. B. (2) (k. 1367-1369), R. J. (k. 1369), J. K. (k. 1370 - 1371), P. B. (2) (k. 1369), M. F. (1) (k. 1513-1516), G. R. (1) (k. 1494 - 1946), A. W. (1) (k. 1493 - 1494) oraz zeznaniach przedstawiciela powodowej spółki w osobie J. B. (k. 1629-1632). Sąd Okręgowy dał wiarę w całości zeznaniom P. B. (1), M. G. (1), A. B. (1), S. K., T. K., R. J., J. K., P. B. (2), M. F. (1), G. R. (1) oraz J. B., gdyż były one spójne, logiczne oraz znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym i zeznaniach innych świadków. Sąd Okręgowy dokonał także ustaleń o oparciu o zeznania B. B. (1) i A. B. (2), poza częścią, w której wypowiadali się oni o powodach zakończenia współpracy przez spółki (...) z A.. Zeznania w tej części były w ocenie Sądu Okręgowego jedynie ich opinią, nie znajdującą potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. Sąd Okręgowy dał również wiarę zeznaniom świadka M. K., poza wypowiedzią odnoszącą się do obowiązku przedstawienia przez ubezpieczyciela brokerom takich samych ofert, nawet w przypadku złożenia przez nich różnych slipów brokerskich. Jak zauważył Sąd Okręgowy, wypowiedź ta była bowiem sprzeczna z zasadami dobrej praktyki. Stan faktyczny ustalono także w oparciu o zeznania A. W. (2), za wyjątkiem tej części zeznań, w której świadek podała, że oferta dla G. R. (1) nie została opracowana na bazie slipu ofertowego A..

Ponadto, Sąd Okręgowy wskazał, że ustalenia faktyczne oparł na opinii biegłego sądowego D. F. (k. 1801-1818, 1853-1861) oraz jego ustnego wyjaśnienia (k. 1877). Ocenił, że przedmiotowa opinia odpowiadała na postawione biegłemu pytania, a nadto była kompletna. Biegły dokonał porównania slipów brokerskich pod kątem ich podobieństwa, określił zasady zwyczaju dotyczącego wynagradzania brokerów, a także wypowiedział się w przedmiocie istnienia zwyczaju ingerencji ubezpieczyciela w wybór brokera przez ubezpieczającego.

Przechodząc do rozważań prawnych, Sąd Okręgowy wskazał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Powód oparł żądanie na regulacjach wynikających z ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. Nr 47, poz. 211 ze zm.) (dalej: u.z.n.k.), a dokładnie na art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 2, art. 15 ust. 1 pkt. 3 i 5 oraz art. 3 ust. 1 tejże ustawy. Wysokość dochodzonego odszkodowania oparł zaś na normie art. 18 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. W związku z tym, Sąd Okręgowy podjął rozważania odnośnie do każdej z ww. podstaw prawnych.

Odnośnie do naruszenia art. 11 ust. 1 u.z.n.k. wskazano, iż powód podnosił, że C. wykorzystała informacje o spółkach (...), które od niego uzyskała w slipie ofertowym. Zdaniem powoda doszło do naruszenia wskazanego przepisu, który stanowi, że czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy W ust. 4 tegoż przepisu znalazła się definicja tajemnicy przedsiębiorstwa, która stanowi, że za takową można uznać nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. Aby doszło do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, muszą zostać kumulatywnie spełnione przesłanki wynikające z cytowanego przepisu tj. informacja musi stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa, musi zostać przekazana, ujawniona lub wykorzystana oraz fakt ten musi zagrażać lub naruszać interes przedsiębiorcy. Wg Sądu Okręgowego, w rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca. Powód nie wykazał, w jakim zakresie informacje przekazane C. stanowią tajemnicę jego przedsiębiorstwa. Informacje zawarte w slipie brokerskim odnosiły się do szkodowości pojazdów spółek (...) oraz oczekiwanych przez nie warunków ubezpieczenia. Tak więc, jeżeli uznać by informację te za tajemnicę przedsiębiorstwa, to byłaby tajemnicą przedsiębiorstwa (...), nie zaś powodowej spółki. Poza tym, powód nie sprostał wymaganiu udowodnienia przekazania, bądź wykorzystania informacji udostępnionych C.. Jak wynika z zeznań świadków G. R. (1) i M. F. (1) – to spółki (...) przekazały wszystkie dane dotyczące szkodowości i przedmiotu ubezpieczenia G. R. (1), kiedy nawiązały z nią współpracę. G. R. (1) zaś przekazała je C., przesyłając jej slip brokerski, w którym informacje te były zawarte. Dane przesłane przez G. R. (1) różniły się od tych przekazanych przez powoda, więc nie mogła ich uzyskać od C.. Co więcej, z zeznań świadków wynika, że umowa zawarta pomiędzy (...) a pozwanym powstała na podstawie przedstawionej przez C. oferty oraz przeprowadzonych przez strony negocjacji. Powód nie wskazał też, w jaki sposób to potencjalne istniejące ujawnienie naruszyło lub zagroziło interesom powoda, gdyż jak wynika z przytoczonych zeznań, to M. F. (1) skontaktowała się z innym brokerem, nie zaś odwrotnie. Brak jest więc jakiegokolwiek związku pomiędzy przekazaniem danych C. i podjęciem przez (...) współpracy z nowym brokerem. Wobec powyższego, dochodzenie przez powoda odpowiedzialności C. na podstawie art. 11 ust. 1 u.z.n.k. oceniono jako bezzasadne.

Z kolei, zgodnie z art. 12 ust. 2 u.z.n.k., na który powołuje się powód, czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy. Powód na podstawie tego przepisu wysnuł tezę, zgodnie z którą brak przedstawienia mu oferty przez C., a przedstawienie jej innemu brokerowi, spowodowało zakończenie współpracy powoda z (...) - (...), co zdaniem powoda, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, określony w art. 12 ust. 2 u.z.n.k. Zdaniem Sądu Okręgowego, są to zbyt daleko idące wnioski, nie znajdujące poparcia w okolicznościach ujawnionych w toku postępowania. Powód nie udowodnił, aby C. nakłaniała ubezpieczającego do zmiany reprezentującego go brokera. Wręcz przeciwnie, z materiału dowodowego w postaci zeznań świadków wprost wynika, że pierwszy bezpośredni kontakt pracowników C. ze spółkami (...) miał miejsce dopiero po nawiązaniu przez nich współpracy z nowym brokerem. Ponadto, z zeznań świadków wynika, iż przyczyną przerwania współpracy powoda i spółek (...), było ich niezadowolenie ze sposobu świadczenia przez niego usług, nie zaś brak przedstawienia oferty C.. Okoliczność ta znajduje potwierdzenie w chronologii zdarzeń, gdyż najpierw (...) wypowiedział powodowi wyłączne pełnomocnictwo i nawiązał współpracę z G. R. (2), która dopiero później przedstawiła (...) ofertę skonstruowaną przez C.. Wobec powyższego, uznano, że dochodzenie roszczeń konstruowanych w oparciu o art. 12 ust. 2 u.z.n.k. jest niezasadne.

Następnie Sąd Okręgowy rozważył zasadność roszczeń powoda w aspekcie art. 15 ust. 1 pkt 3 i 5 u.z.n.k., zgodnie z którym, czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez: (3) rzeczowo nieuzasadnione, zróżnicowane traktowanie niektórych klientów oraz (5) działanie mające na celu wymuszenie na klientach wyboru jako kontrahenta określonego przedsiębiorcy lub stwarzanie warunków umożliwiających podmiotom trzecim wymuszanie zakupu towaru lub usługi u określonego przedsiębiorcy. Na wstępie wskazano, że normę tego przepisu można naruszyć tylko umyślnie, gdyż czyn ten polega na osiągnięciu określonego skutku. Sprzeczne z istotą i celem konkurencji jest jedynie „utrudnianie", polegające na podejmowaniu działań, które uniemożliwiają innemu przedsiębiorcy rynkową konfrontację oferowanych przez nich usług, bądź towarów, w związku z czym ograniczeniu ulega ich swoboda prowadzenia działalności gospodarczej. W tym przypadku pogorszenie sytuacji rynkowej przedsiębiorcy, bądź jego wyparcie z rynku nie jest naturalnym efektem działania konkurencji. Uwzględniając powyższe, Sąd Okręgowy uznał, że działania pozwanego nie były nakierowane na wyparcie powoda z rynku usług brokerskich i już z tego powodu nie ma podstaw do zastosowania powyżej przepisów. Szczegółową ocenę działań pozwanego w oparciu o ten przepis należy przeprowadzić oddzielnie w stosunku do każdego z jego punktów. Jeśli chodzi o naruszenie pkt 3 tego artykułu, to zdaniem powoda doszło do niego, ponieważ pozwany udzielił różnych odpowiedzi na slipy ofertowe powoda i G. R. (1). Sąd Okręgowy podkreślił, że przepis ten nie może mieć zastosowania, gdyż klientem C. były spółki (...) i (...), a nie powodowa spółka. Przywołano przy tym pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 17 października 2014 r. (I ACa 365/14), zgodnie z którym, „przez klienta rozumieć należy zatem każdego, kto jest nabywcą towarów lub usług, bez względu na jego status prawny”. Powód natomiast, w przekonaniu Sądu Okręgowego, był jedynie pełnomocnikiem klientów tj. spółek chcących „zakupić ochronę ubezpieczeniową”. Ponadto, odmienne traktowanie slipów ofertowych obu brokerów było w tym przypadku uzasadnione zmianą okoliczności sprawy, tj. różnym zestawem danych przedstawionych ubezpieczycielowi w slipie ofertowym.

Odnosząc się do oceny działań pozwanego w świetle art. 15 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k., Sąd Okręgowy podniósł, że pierwsza dyspozycja tego przepisu tj. „działanie mające na celu wymuszenie na klientach wyboru jako kontrahenta określonego przedsiębiorcy” w danej konfiguracji stanu faktycznego mogłoby stanowić podstawę roszczeń dla spółek (...) i (...), a nie dla powoda. To te spółki dokonały bowiem zmiany brokera. Odnosząc się do drugiej dyspozycji tego przepisu tj. „stwarzanie warunków umożliwiających podmiotom trzecim wymuszanie zakupu towaru lub usługi od określonego przedsiębiorcy”, wg Sądu Okręgowego, można uznać, że odmowa przedstawienia oferty dla (...) - (...) w wyniku zapytania ofertowego powoda, otworzyła pole do złożenia oferty przez drugiego brokera tj. G. R. (1). Nie ma jednak podstaw do przyjęcia, że te warunki umożliwiały „wymuszenie przez G. R. (1) na (...) - (...) zakupu usługi pośrednictwa brokerskiego”. Z poczynionych ustaleń wynika, że to nie G. R. (1) wymuszała czy nawet inicjowała danie jej pełnomocnictwa brokerskiego, a same spółki (...) i (...) zwróciły się do niej z taką ofertą. Ponadto, na żadnym etapie poprzedzającym zawarcie umowy ubezpieczenia nie ustalono sytuacji „wymuszania”. Stan taki należy raczej łączyć ze stosowaniem przymusu, przy czym nie chodzi tylko o przymus fizyczny, czy psychiczny, ale przede wszystkim przymus ekonomiczny. W piśmiennictwie wskazuje się, że chodzi o tego rodzaju działania skierowane w stosunku do klientów, które w sposób nieuczciwy (sprzeczny z prawem lub dobrymi obyczajami) ograniczają lub eliminują wolność ich wyboru, skutkując tym, że rozsądnie zachowujący się klient, dbający należycie o własne interesy, nie może korzystać z ofert konkurencyjnych. Ponieważ w sprawie stan taki nie miał miejsca - roszczenie oparte o przepis art. art. 15 ust. 1 pkt 3 i 5 u.z.n.k. uznano za niezasadne.

Następnie Sąd Okręgowy podjął rozważania odnośnie do zasadności roszczeń powoda w oparciu o klauzulę generalną z art. 3 ust. 1 u.z.n.k., zgodnie z którym, czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Wskazano, że powód upatruje naruszenie wskazanego przepisu w tym, że pozwany odmówił przedstawienia mu oferty ubezpieczeniowej adresowanej do spółek (...), co miałoby stać w sprzeczności z zapisem art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z tym przepisem, w zakresie ubezpieczeń obowiązkowych zakład ubezpieczeń nie może odmówić zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, jeżeli w ramach prowadzonej działalności ubezpieczeniowej zawiera takie umowy ubezpieczenia. Zdaniem Sądu Okręgowego, norma nakazowa wywodzona z tego tekstu prawnego nie może stanowić podstawy stwierdzenia bezprawności deliktowej w niniejszej sprawie, a to z trzech powodów. Pierwszy to ten, że wprowadza ona dla ubezpieczyciela nakaz zawarcia umowy z ubezpieczającym majątek. Powód nie był ubezpieczającym, a zatem nie został naruszony żaden obowiązek wobec niego. Fakt, że powód skorzystałaby na zawarciu umowy ubezpieczenia, bowiem w takiej sytuacji powstałoby po jego stronie prawo wobec ubezpieczyciela do żądania wynagrodzenia, nie czyni jeszcze jego stroną uprawnioną do wywodzenia skutków naruszenia ww. przepisu. Drugi powód to ten, że ubezpieczyciel odmówił powodowi przedstawienia oferty ubezpieczeniowej, czego nie można traktować jako odmowy zawarcia umowy. Oferta sama w sobie może dopiero doprowadzić do zawarcia umowy, gdy zostanie przyjęta przez drugą stronę. Odmowę zawarcia umowy ubezpieczenia należy rozumieć podobnie jak stanowiła litera art. 810 k.c., obowiązującego do 10 sierpnia 2007 r. Przepis ten stanowił: „Jeżeli przed upływem czternastu dni od daty otrzymania oferty na piśmie zakład ubezpieczeń nie doręczył składającemu ofertę dokumentu ubezpieczenia, umowę uważa się z piętnastym dniem od otrzymania oferty za zawartą na podstawie ogólnych warunków ubezpieczenia”. W sprawie jest oczywiste, że ani powód, ani reprezentowane przez niego spółki (...) nie złożyły żadnej oferty spółce (...), wiec nie można twierdzić, że miała miejsce odmowa zwarcia umowy. W końcu, trzeci powód to ten, że ostatecznie umowa ubezpieczenia została zawarta, więc (...) - (...) nie mają już podstaw do żądania zawarcia umowy ubezpieczenia i nie ma stanu bezprawności określonej ww. przepisem prawa.

Nadto wskazano, że powód swoje roszczenie oparł również na zróżnicowanym potraktowaniu przez pozwanego slipu ofertowego przedstawionego C. przez powoda i G. R. (1). Zdaniem powoda doszło do naruszenia pkt 4 Z. dobrej praktyki oraz współpracy brokerów ubezpieczeniowych i zakładów ubezpieczeń ( M. Maj 2000 r.), według którego broker przedkłada wybranym zakładom ubezpieczeń zapytania ofertowe dotyczące danego klienta, a Zakład (...), w przypadku otrzymania identycznych zapytań od kilku umocowanych brokerów, udzieli jednakowych odpowiedzi (k. 441). Różne działanie wobec dwóch brokerów, jest zdaniem powoda nieuprawnionym promowaniem jednego z nich. Sąd Okręgowy zauważył jednak, że wbrew twierdzeniom powoda, brak jest udowodnienia przesłanki identyczności przedstawionych slipów, różnią się też okoliczności, w jakich one zostały złożone. Podstawową kwestią, która je różniła, a miała decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji przez C., jest klauzula dotycząca możliwości wyrównania okresów ubezpieczenia. Z zeznań świadków wynika, że różnica ta jest poważną rozbieżnością, mającą wpływ na całościową decyzję dotyczą przedstawienia oferty ubezpieczenia. Wobec ubezpieczania tak dużej floty samochodów i maszyn, wyrównanie momentu, w którym kończy się ich ochrona, jest bezsprzecznie znacznym ułatwieniem logistycznym, o czym zeznali świadkowie. Powód w swoim slipie wskazał, że nie przewiduje takiej możliwości, natomiast G. R. (1) zaznaczyła, że istnieje możliwość zawarcia takiego zapisu. Drugą okolicznością stanowiącą o znacznej różnicy slipów, jest sposób przedstawienia szkodowości za wcześniejszy okres ubezpieczenia. Szkodowość ma dla ubezpieczyciela duże znaczenie przy ocenie ryzyka. Sam powód przyznał, że zawarł w swoim slipie brokerskim błędne dane dotyczące szkodowości. Okoliczność ta jest więc bezsporna. Pomyłkę tą A. uzasadnił błędem leżącym po stronie (...) S.A., które to przekazało mu dane dotyczące szkodowości za okres do końca październik 2009 r., zamiast do końca grudnia 2009 r. Okoliczność ta, nie ma jednak znaczenia z punktu widzenia oceny poprawności działań pozwanego, który nie miał świadomości tego faktu w momencie udzielania odpowiedzi A.. Wobec tak znaczących różnic pomiędzy slipami ofertowymi złożonymi przez obu brokerów, Sąd Okręgowy uznał, że porównywane slipy nie spełniły wymogu identyczności, wynikającego z Z. dobrej praktyki. W związku z powyższym, brak było podstaw do postawienia ubezpieczycielowi wymagania przekazania obu brokerom takich samych ofert, wobec znaczących różnic slipów brokerskich. Brak identyczności slipów, wyklucza bowiem zastosowanie klauzuli generalnej tej ustawy. Pozwany podniósł, że powyższe różnice slipów ofertowych miały wpływ na jego decyzję, a powód nie przedstawił dowodów na okoliczność przeciwną. Poza tym, powód i G. R. (1) złożyli swoje slipy ofertowe w innym czasie. Slip A. został złożony 12 lutego, zaś drugiego brokera – 5 marca. Wg Sądu Okręgowego, taka różnica czasowa również mogła mieć wpływ na fakt szybkości przedstawienia odpowiedzi na slip brokerski. Zgodne z zasadami doświadczenia życiowego jest ustalenia, iż obłożenie pracą jest zmienne w czasie. W związku z tym, przedstawienie oferty ubezpieczenia G. R. (1) w szybkim terminie nie świadczy jeszcze o faworyzowaniu jej przez C.. Reasumując, wg Sądu Okręgowego, nie doszło do naruszenia dobrych obyczajów, warunkujących przyjęcie popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji na gruncie art. 3 u.z.n.k.

Na koniec Sąd Okręgowy odniósł się do zarzutu powoda, że C. przygotowała swoją ofertę dla (...) - (...) w oparciu o slip ofertowy przesłany przez niego, zastrzegając, że poza zakresem zainteresowania leży to, czy wykorzystanie przez C. slipu ofertowego powoda naruszyło prawa autorskie powoda. Istotne dla odpowiedzialności deliktowej jest to, czy konkretne działanie ma związek z obrotem gospodarczym oraz czy wykorzystanie konkretnego wytworu nosi cechy naganności z punktu widzenia zaakceptowanych w społeczeństwie zasad uczciwej konkurencji. Wg Sądu Okręgowego, za naganne uznaje się działania polegające na wykorzystaniu cudzego wysiłku intelektualnego dla własnych celów gospodarczych, bez jakiejkolwiek formy rekompensaty za ten wysiłek. Za naganne należałoby więc uznać wykorzystanie slipu ofertowego powoda przez innego brokera do złożenia własnego slipu przez owego brokera. W niniejszej sprawie taki przypadek nie występuje. Nie chodzi o pasożytnicze naśladownictwo (wykorzystania cudzego wysiłku dla własnych celów komercyjnych), gdyż wykorzystanie rozwiązań przyjętych w slipie ofertowym powoda nastąpiło nie w innym slipie ofertowym, lecz w ofercie ubezpieczyciela, a oferta ta skierowana była do podmiotu, w którego imieniu slip powoda został złożony. Stan ten, zdaniem Sądu Okręgowego, nie zasługiwał na negatywną ocenę z punktu widzenia ochrony interesów uczestników obrotu.

Reasumując, wobec nie wykazania przesłanek art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 2 i art 15 ust. 1 pkt 3 i 5 u.z.n.k., stwierdzono, że nie ma podstaw do zastosowania art. 18 u.z.n.k., gdyż aktualizuje się on w momencie stwierdzenia popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji. Na gruncie powołanych przepisów, Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne, oddalając je w całości. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód. Zaskarżając orzeczenie w całości, podniósł następujące zarzuty:

1. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

1.1. brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego materiału dowodowego przez pominięcie okoliczności, iż powód był upoważniony na zasadzie wyłączności do reprezentowania spółek (...) sp. z o.o. i (...) sp. z o.o. w okresie, w którym pozwany odmówił złożenia na jego ręce oferty ubezpieczenia dla tych spółek, a zarazem przedstawił ofertę ubezpieczenia innemu brokerowi i zawarł umowy ubezpieczenia z (...) - (...) za pośrednictwem owego innego brokera, co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, albowiem okoliczność ta potwierdza, iż pozwany dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji stypizowanego w art. 12 ust. 2 u.z.n.k.;

1.2. brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego materiału dowodowego przez nieuwzględnienie w treści rozstrzygnięcia stanowiska biegłego sądowego, podczas gdy opinia biegłego w pełni potwierdza zasadność roszczeń powoda, a w szczególności potwierdza postępowanie pozwanego wobec powoda w sposób naruszający dobre obyczaje w rozumieniu art. 3 ust. 1 u.z.n.k.;

1.3. wyprowadzenie z zebranego materiału dowodowego nieuzasadnionych i sprzecznych z nim wniosków, skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, że współpraca (...) oraz (...) z powodem została zakończona z uwagi na okoliczność, iż A. (...) w lutym 2010 r. nie przedłożył oferty nowego ubezpieczenia, a także z uwagi na okoliczność, iż suma ubezpieczenia floty samochodowej była rzekomo zawyżona w stosunku do wyceny ich wartości dla (...), co miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, albowiem współpraca ta została zakończona z uwagi na odmowę przedłożenia powodowi oferty ubezpieczenia przez pozwanego;

1.4. wyprowadzenie z zebranego materiału dowodowego nieuzasadnionych i sprzecznych z nim wniosków, skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, że decyzja pozwanego o odmowie przedłożenia oferty ubezpieczenia powodowi dla (...) - (...) rzekomo wynikała z:

• umieszczenia przez A. (...) postanowienia w slipie brokerskim o braku możliwości wyrównania okresów ubezpieczenia;

• sposobu przedstawienia przez powoda w slipie ofertowym informacji o tzw. szkodowości (...) - (...);

• zbyt późnego złożenia slipu brokerskiego przez powoda,

podczas gdy nie było obiektywnego uzasadnienia dla tej odmowy;

1.5. dokonanie oceny materiału dowodowego sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a w szczególności:

• uznanie za wiarygodne zeznań M. F. (1) dotyczących przyczyn zakończenia współpracy przez (...) - (...) z A. (...);

• uznanie za wiarygodne zeznań P. B. (1) dotyczących przyczyn odmowy złożenia przez pozwanego oferty na ręce powoda;

• uznanie za wiarygodne zeznań M. G. (1) dotyczących przyczyn odmowy złożenia przez pozwanego oferty na ręce powoda;

• pominięcie zeznań świadka B. B. (2) i A. B. (2) w zakresie przyczyn zakończenia współpracy przez (...) - (...) z A. (...) na tej podstawie, jakoby były one tylko opinią świadków nieznajdującą poparcia w materiale dowodowym, podczas gdy zeznania te są zgodne z ustaleniami wynikającymi z pozostałych dowodów przeprowadzonych w sprawie;

• pominięcie zeznań świadka M. K. w zakresie obowiązku przedstawienia przez ubezpieczyciela brokerom takich samych ofert, nawet w przypadku złożenia przez nich różnych slipów brokerskich;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 3 ust. 1, art. 11, art. 12 ust. 2 i art. 18 ust. 1 pkt. 3 i 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w zw. z art. 415 k.c., poprzez ich niezastosowanie i błędne przyjęcie, iż wykorzystanie przez pozwanego slipu brokerskiego opracowanego przez powoda w ofercie przedłożonej innemu brokerowi nie stanowi czynu nieuczciwej konkurencji z tego powodu, że powód i pozwany nie są konkurentami (tj., że zakład ubezpieczeń nie jest konkurentem brokera);

3. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 3 ust. 1 u.z.n.k. w zw. z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 18 ust. 1 pkt. 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c., poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie w sposób sprzeczny z zasadami logiki, iż pozwany nie naruszył art. 5 ust. 2 ww. ustawy i nie odmówił zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego;

4. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 11 ust. 1 w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 18 ust. 1 pkt. 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c. poprzez ich niezastosowanie i błędne przyjęcie jakoby:

• treść slipu brokerskiego przekazanego pozwanemu nie stanowiła tajemnicy przedsiębiorstwa powoda, a także, że wykorzystanie tego slipu przez pozwanego w jego relacjach z innym brokerem nie naruszyło interesu powoda,

• pozwany nie przekazał informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa osobom trzecim i nie wykorzystał ich w inny niedozwolony sposób,

• ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa (...) przez pozwanego nie naruszyło lub nie zagroziło interesom powoda,

podczas gdy powód w pełni udowodnił zaistnienie wszystkich przesłanek koniecznych do zastosowania art. 11 ust. 1 u.z.n.k. w niniejszej sprawie; 

5. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 12 ust. 2 w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 18 ust. 1 pkt 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c., poprzez ich niezastosowanie i błędne przyjęcie jakoby powód nie udowodnił, aby pozwany nakłonił (...) - (...) do zmiany reprezentującego ich brokera ubezpieczeniowego, podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że to pozwany doprowadził do decyzji (...) - (...) o zmianie brokera;

6. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 15 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 18 ust. 1 pkt. 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c., poprzez ich niezastosowanie i błędne przyjęcie, jakoby slipy ofertowe powoda oraz (...) zawierały różne zestawy danych przedstawionych pozwanemu, a także różniły się klauzulą wyrównania okresów ubezpieczenia oraz terminem ich przedstawienia pozwanemu;

7. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 15 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 18 ust. 1 pkt 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c. poprzez ich niezastosowanie i błędne przyjęcie jakoby pozwany nie stworzył poprzez odmowę przedstawienia powodowi oferty ubezpieczenia dla (...) - (...) warunków do wymuszenia na (...) - (...) decyzji o zmianie brokera ubezpieczeniowego, podczas gdy powód wykazał, iż przyczyną zakończenia współpracy (...) - (...) była odmowa przedłożenia powodowi oferty przez pozwanego i jednoczesne przedstawienie tej oferty innemu brokerowi.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. 

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja została oddalona, wobec jej bezzasadności.

Przedmiotem postępowania były roszczenia powoda wywodzone z przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, oparte na twierdzeniu, że pozwany popełnił czyny nieuczciwej konkurencji, których normatywną podstawę zawierają art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 2, art. 15 ust. 1 pkt 3 i 5 u.z.n.k. Sąd Okręgowy dokonał wnikliwej oceny materiału dowodowego, poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które należy w całości zaakceptować, jak również zasadniczo prawidłowe rozważania prawne. Choć część przedstawionych przez Sąd Okręgowy argumentów natury prawnej nie przekonuje, co zostanie szczegółowo opisane w dalszej część uzasadnienia, to ostateczna konkluzja tego Sądu jest trafna. W stanie faktycznym niniejszej sprawy nie ma bowiem podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za jakikolwiek delikt nieuczciwej konkurencji.

Powód zarzucił pozwanemu zasadniczo dwa nieuczciwe zachowania, wokół których koncentrują się zarzuty apelacji, po pierwsze, zaniechanie przedstawienia powodowi jako brokerowi oferty dla spółek (...), na zapytanie ofertowe skierowane przez powoda do pozwanego w lutym 2010 r., a przedstawienie takiej oferty innemu brokerowi G. R. (1), po drugie natomiast, wykorzystanie treści zawartych w slipie ofertowym powoda w ofercie umowy ubezpieczenia przedstawionej przez pozwanego spółkom (...) za pośrednictwem ww. innego brokera. W oparciu o powyższe twierdzenia powód wywodził, że pozwany po pierwsze, wykorzystał informacje powoda stanowiące tajemnicę jego przedsiębiorstwa (art. 11 ust. 1 u.z.n.k.), po drugie, nakłaniał klientów powoda, spółki (...) do rozwiązania umowy z A. (...) (art. 12 ust. 2 u.z.n.k.), po trzecie, podjął tym samym działania mające na celu wymuszenie na ww. spółkach dokonanie wyboru jako kontrahenta w zakresie obsługi brokerskiej, G. R. (1), w miejsce A. (...) (art. 15 ust. 1 pkt 5 uz.n.k.) oraz po czwarte, potraktował w sposób zróżnicowany i rzeczowo nieuzasadniony dwóch swoich klientów będących brokerami, tj. powoda i G. R. (1) (art. 15 ust. 1 pkt 3). Z powyższego powód wywiódł żądanie naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych i złożenie oświadczenia, w oparciu o art. 18 ust. 1 pkt 3 i 4 u.z.n.k.

Punktem wyjścia dla oceny prawnej roszczeń powoda jest przedstawienie specyfiki działalności brokerskiej. W dacie udzielenia pełnomocnictw dla A. (...) przez spółki (...), do 30 września 2018 r., obowiązywała ustawa z 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym (Dz.U. Nr 124, poz. 1154 ze zm., dalej: poś.ub.), która w art. 2 zawiera definicję pośrednictwa ubezpieczeniowego na podstawie kryteriów przedmiotowych (ust. 1) oraz podmiotowych (ust. 2–3). Zgodnie z powołanym przepisem, pośrednictwo ubezpieczeniowe polega na wykonywaniu przez pośrednika za wynagrodzeniem czynności faktycznych lub czynności prawnych związanych z zawieraniem lub wykonywaniem umów ubezpieczenia. Ogólna konstrukcja pośrednictwa ubezpieczeniowego została doprecyzowana tzw. katalogiem czynności agencyjnych (art. 4 pkt 1 poś.ub.) oraz czynności brokerskich (art. 4 pkt 2 poś.ub.). Broker jest jednym z rodzajów pośredników ubezpieczeniowych, prowadzącym działalność gospodarczą. Występuje on w charakterze pośrednika pomiędzy poszukującym ochrony ubezpieczeniowej i zakładem ubezpieczeń, a jego podstawowym zadaniem jest doprowadzenie do zawarcia przez nich umowy. Działalność brokerska polega zatem na dokonywaniu w imieniu lub na rzecz podmiotu poszukującego ochrony ubezpieczeniowej czynności nazywanych czynnościami brokerskimi. Polegają one na zawieraniu lub doprowadzaniu do zawarcia umów ubezpieczenia, wykonywaniu czynności przygotowawczych oraz uczestniczeniu w zarządzaniu i wykonywaniu umów ubezpieczenia, także w sprawach o odszkodowanie, jak również na organizowaniu i nadzorowaniu czynności brokerskich.

Stosunkiem cywilnoprawnym kreującym sytuację brokera oraz podmiotu poszukującego ochrony ubezpieczeniowej jest umowa nazywana w praktyce ubezpieczeniowej umową brokerską lub też umową zlecenia brokerskiego. Umowa brokerska jest umową nienazwaną, nieuregulowaną zarówno w kodeksie cywilnym, jak również w ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym (oraz zastępującej ją ustawie z dnia 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń (Dz.U. z 2017 r. poz. 2486 ze zm.)). Dopuszczalność nawiązywania tego rodzaju stosunku zobowiązaniowego wynika z zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.). Umowa brokerska należy do szerszego katalogu umów o pośrednictwo, stanowi przykład umowy mieszanej zawierającej w swej treści elementy umów różnego typu lub inaczej rzecz ujmując - modelowe cechy kilku stosunków zobowiązaniowych (zob. E. Kowalewski, Wynagrodzenie brokera ubezpieczeniowego, „Prawo asekuracyjne” 2/2008 (55)). W doktrynie podkreśla się, że do umowy brokerskiej mogą mieć zastosowanie przepisy odnoszące się do umowy o dzieło (art. 627–646 k.c.), przepisy o umowie zlecenia (art. 734–750 k.c.) oraz przepisy o umowie agencyjnej (art. 758–7649 k.c.). Dodatkowo, podobnie jak w przypadku każdej innej umowy, także do umowy brokerskiej będą miały zastosowanie przepisy części ogólnej kodeksu cywilnego (dotyczące stron umowy, składanych przez nie oświadczeń woli, sposobów i form zawarcia umowy) oraz ogólne przepisy o zobowiązaniach umownych. Dla prawidłowej oceny sytuacji prawnej brokera ubezpieczeniowego, w szczególności zakresu przyznanych mu pełnomocnictw, niezbędne jest także uwzględnienie przepisów o pełnomocnictwie (art. 95–109 k.c.). Umocowanie do działania może wynikać już z samej treści umowy zawartej z podmiotem poszukującym ochrony ubezpieczeniowej, ale też może wynikać z odrębnie sporządzonego pełnomocnictwa.

Jeśli chodzi o kwalifikację prawą tej umowy, to stanowi ona zagadnienie niejednolicie ujmowane w piśmiennictwie. Istnieją różne poglądy co do tego, czy jest to umowa jednostronnie, czy dwustronnie zobowiązująca, ale kontrowersji nie budzi już, że umowy brokerskiej nie można zaliczyć do umów wzajemnych. Wskazuje się bowiem, że brak jest ekwiwalentności świadczeń, zwłaszcza w sytuacji, gdy wynagrodzenie dla brokera wypłacane jest jedynie przez ubezpieczyciela, a nie przez podmiot poszukujący ochrony ubezpieczeniowej. Jest to umowa o charakterze najczęściej nieodpłatnym dla zleceniodawcy. Na polskim rynku powszechną praktyką jest bowiem wypłacanie prowizji brokerskiej określanej jako kurtaż przez zakład ubezpieczeń. Niezależnie od sporu doktrynalnego, czy umowa ta ma charakter umowy starannego działania, czy rezultatu, to podstawową okolicznością, za którą broker ponosi odpowiedzialność, jest dołożenie należytej staranności (Pośrednictwo ubezpieczeniowe, Art. 20 SPP T. 9 red. Katnera 2015, wyd. 2, Legalis, nb. 80).

Istotne jest to, że umowa brokerska należy to kategorii umów szczególnego zaufania. Podmiot poszukujący ochrony ubezpieczeniowej działa w zaufaniu do wiedzy i kompetencji brokera, któremu nierzadko powierza zawarcie umowy ubezpieczenia w swoim imieniu, co oznacza ingerencję w sferę prawną klienta. Broker, jako podmiot upoważniony, w zamian za wynagrodzenie, obowiązany jest dokonywać czynności w interesie drugiej strony, w ramach przyznanej mu kompetencji do podejmowania decyzji, skutecznych w jej sferze prawnej. Z powyższym wiąże się zatem obowiązek lojalności brokera wobec klienta, Zgodnie z art. 8 poś.ub., działalność agencyjna powinna być wykonywana z zachowaniem staranności określonej w art. 355 § 2 k.c. oraz dobrych obyczajów. Dobre obyczaje ujmować tu należy jako normy aprobowane i przestrzegane w praktyce ubezpieczeniowej. W art. 26 ust. 1 pkt 6 poś.ub. wprowadzono ogólną zasadę, zgodnie z którą broker ubezpieczeniowy jest obowiązany wykonywać działalność z poszanowaniem interesów stron umowy ubezpieczenia (klienta - zleceniodawcy i ubezpieczyciela). Jest on również zobowiązany do zachowania w tajemnicy wszystkich informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności brokerskich; obowiązek ten ciąży na brokerze również po ustaniu umowy brokerskiej (art. 26 ust. 2 pkt 3 poś.ub.), jak również do dokonania rzetelnej analizy ofert dostępnych na rynku i wyboru tej, która najbardziej odpowiada potrzebom klienta (art. 26 pkt 2 poś.ub.). Brokerowi nie wolno swym postępowaniem szkodzić, utrudniać zawarcia umowy, nakłaniać do zawarcia umowy niekorzystnej lub ryzykownej. Uchybienie standardowi lojalności, zasadom dobrej wiary i uczciwego obrotu powoduje nie tylko utratę przez brokera prawa do wynagrodzenia, ale również obowiązek naprawienia szkody, jaką druga strona w wyniku tego poniosła.

W piśmiennictwie zwraca się uwagę, że kryterium szczególnego zaufania dotyczy jednak nie tylko pośrednika ubezpieczeniowego, ale obu stron umowy. Podmiot poszukujący ochrony ubezpieczeniowej ma zatem obowiązek udzielenia brokerowi informacji niezbędnych do opracowania postanowień umowy ubezpieczenia lub proponowanych jej modyfikacji w postaci tzw. klauzul brokerskich oraz wszystkich innych okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla przyszłego stosunku zobowiązaniowego, w tym danych pozwalających brokerowi na tzw. oszacowanie ryzyka. Bierne zachowanie zleceniodawcy może bowiem zniweczyć czynności podejmowane przez brokera, a w konsekwencji doprowadzić do pozbawienia go wynagrodzenia za wykonane czynności.

Jak już wyżej wskazano, podobnie jak inni pośrednicy występujący w obrocie prawnym, broker działa za wynagrodzeniem, a więc odpłatnie. Pośrednio wskazuje na to art. 2 ust. 1 poś.ub., który stanowi, że pośrednictwo ubezpieczeniowe polega na wykonywaniu określonych w tej ustawie czynności za wynagrodzeniem. Powyższy przepis dotyczy zarówno agenta, jak i brokera ubezpieczeniowego. Ustawa o pośrednictwie ubezpieczeniowym nie określa w ogóle ani istoty, ani sposobu ustalania kurtażu, ani też, kto jest jego płatnikiem. Na polskim rynku powszechną praktyką jest wypłacanie prowizji brokerskiej określanej jako kurtaż przez zakład ubezpieczeń, czyli podmiot spoza stosunku umowy brokerskiej. W nauce prawa reprezentowany jest pogląd, że prowizja wypłacana brokerowi może być traktowana jako zaoszczędzony przez ubezpieczyciela hipotetyczny koszt akwizycji, czyli koszt „pozyskania klienta”. W szerszym kontekście, jako uzasadnienie do powstania roszczenia o wynagrodzenie kurtażowe należy wskazać korzyści, które uzyskują ubezpieczyciele z tytułu czynności wykonywanych przez brokera na rzecz osób poszukujących ochrony ubezpieczeniowej, w postaci składki ubezpieczeniowej. W świetle umowy brokerskiej należy uznać, że bezpośrednim kontrahentem brokera jest ubezpieczający, a podmiotem, który dokonuje z tego tytułu rozliczenia – ubezpieczyciel, który ogranicza w ten sposób swoje koszty akwizycji. Tego rodzaju konstrukcja świadczy o podwójnym usytuowaniu brokera, ale też wskazuje, że na płaszczyźnie wypłaty wynagrodzenia, czy też jego wysokości, ubezpieczający jest osobą trzecią, która nie może ustalać zasad wykonania tego obowiązku przez ubezpieczyciela, jego zasadności oraz należnej kwoty. W wyjątkowych przypadkach do wypłaty wynagrodzenia brokerowi może również być zobowiązany ubezpieczający. Tytułem do wypłaty w oparciu o treść stosunku prawnego łączącego brokera z klientem, jest usługa wykonana przez brokera na rzecz klienta.

W doktrynie prawa ubezpieczeniowego wskazuje się na kilka składników wynagrodzenia kurtażowego, w tym jest to wynagrodzenie za doprowadzenie do zawarcia umowy ubezpieczenia oraz za uczestnictwo w wykonywaniu umowy ubezpieczenia (tzw. administrowanie polis). W związku z tym, część przedstawicieli doktryny przyjmuje, że warunkiem otrzymania wynagrodzenia przez brokera jest doprowadzenie przez niego do zawarcia umowy ubezpieczenia. Osiągnięcie tak określonego celu jest uzależnione nie tylko od staranności pośrednika ubezpieczeniowego, ale też od działań podejmowanych przez potencjalnego ubezpieczającego, którego bierne zachowanie może zniweczyć czynności przeprowadzane przez brokera.

W doktrynie prawa ubezpieczeń zgodne przyjmuje się także, że w imieniu ubezpieczającego w celu zawarcia umowy ubezpieczenia może działać więcej niż jeden broker ubezpieczeniowy. Pełnomocnictwo może zostać udzielone kilku osobom z różnym lub nawet tym samym zakresem umocowania. Z punktu widzenia praktyki brokerskiej istotna jest przede wszystkim dopuszczalność ustanowienia kilku pełnomocników o takim samym zakresie działania. W takim przypadku każdy z nich może działać w imieniu mocodawcy samodzielnie, co wynika z art. 107 k.c., zgodnie z którym, jeżeli mocodawca ustanowił kilku pełnomocników z takim samym zakresem umocowania, każdy z nich może działać samodzielnie, chyba że co innego wynika z treści pełnomocnictwa. Ostatnia część przepisu wskazuje, że dopuszczalne jest zastrzeżenie tzw. pełnomocnictwa wyłącznego. Przepisy kodeksu cywilnego nie konstytuują wprost pojęcia pełnomocnictwa wyłącznego. Oznacza ono zobowiązanie zleceniodawcy wobec danego brokera do nieudzielania zleceń w sprawach ubezpieczeniowych innym brokerom. Ukształtowanie relacji prawnej zleceniodawcy i brokera na ww. zasadzie służy w szczególności realizacji celu w postaci zagwarantowania brokerowi uzyskania wynagrodzenia prowizyjnego od ubezpieczyciela. Wyjątkowość pełnomocnictwa udzielonego brokerowi ubezpieczeniowemu opiera się bowiem na zależności pomiędzy otrzymaniem przez pośrednika wynagrodzenia a udzielonym pełnomocnictwem. W doktrynie wskazuje się: „ Aby broker otrzymał wynagrodzenie za przeprowadzone czynności konieczne jest współdziałanie podmiotu poszukującego ochrony ubezpieczeniowej(…) Broker wykonuje swoje czynności nieodpłatnie, licząc na uzyskanie wynagrodzenia prowizyjnego od samego ubezpieczyciela. Podmiot ten może zatem domagać się od kontrahenta, aby powierzenie czynności pośrednictwa było dokonane tylko na jego rzecz. W konsekwencji podmiot poszukujący ochrony ubezpieczeniowej nie będzie mógł udzielić pełnomocnictwa w tym zakresie dwóm lub więcej brokerom ubezpieczeniowym.” (zob. dr M. Serwach, Broker jako strona umowy brokerskiej, [w:] Broker w świetle prawa i praktyki ubezpieczeniowej, pod red. naukową M. Serwach, wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2012).

W konsekwencji, naruszenie zasady wyłączności pełnomocnictwa należy odnosić do relacji pomiędzy zleceniodawcą a brokerem, któremu takiego pełnomocnictwa udzielono. Wskutek zaniechania współdziałania zleceniodawcy z brokerem, któremu udzielono pełnomocnictwa na zasadzie wyłączności, może dojść do nienależytego wykonania umowy brokerskiej (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 3 czerwca 2016 r., I ACa 1188/15, zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 7 maja 2010 r., I ACa 383/10). Z oczywistych względów zatem, nie narusza powyższej dwustronnej relacji pomiędzy zleceniodawcą a brokerem, jakiekolwiek działanie lub zaniechanie zakładu ubezpieczeń, czyli podmiotu spoza stosunku prawnego wyznaczonego przez ramy umowy brokerskiej i pełnomocnictwa udzielonego brokerowi przez podmiot poszukujący ochrony ubezpieczeniowej.

Udzielanie pełnomocnictw więcej niż jednemu brokerowi nie stanowi wyjątku w praktyce ubezpieczeniowej. Co do zasady bowiem dopuszczalne jest ustanawianie kilku pełnomocników z takim samym zakresem umocowania (art. 107 k.c.), wówczas kilku brokerów działających na podstawie pełnomocnictwa tego samego klienta, poszukuje najlepszych ofert na tożsamy zakres ochrony, nie wyłączając także sytuacji, w której któryś z brokerów uzyskał pełnomocnictwo z zastrzeżeniem wyłączności. Ubezpieczyciel, do którego zgłasza się więcej niż jeden broker w imieniu tego samego klienta jest zobowiązany każdemu z nich przedstawić tę samą odpowiedź (ofertę umowy ubezpieczenia), pod warunkiem jednak, że przesłane mu zapytania ofertowe są identyczne. Powyższe znajduje potwierdzenie w pkt 4 Z. dobrej praktyki oraz współpracy brokerów ubezpieczeniowych i zakładów ubezpieczeń (M., Maj 2000 r.).

W przypadku gdy jednego klienta reprezentuje kilku brokerów, wynagrodzenie za doprowadzenie do zawarcia umowy przysługuje temu z nich, który swoimi działaniami doprowadził do złożenia oferty i zawarcia umowy. Roszczenie o kurtaż warunkują bowiem cztery przesłanki: udział brokera przy zawieraniu danej umowy ubezpieczenia wynikający z udzielonego przez ubezpieczającego zlecenia, efektywne zawarcie umowy ubezpieczenia, związek przyczynowy pomiędzy działalnością brokera a zawarciem umowy ubezpieczenia i zapłata składki w całości lub części (zob. M. Serwach, Umowa brokerska [w:] System Prawa Prywatnego, t. IX, Umowy nienazwane, red. W.J. Katner, Warszawa 2010, s. 741; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 3 czerwca 2016 r., sygn. akt I ACa 1188/15). Uwzględniając więc okoliczność, że broker ponosi odpowiedzialność za dołożenie należytej staranności, istotny jest wkład brokera w proces zawarcia umowy ubezpieczenia i jego wpływ na finalny jej kształt. Wynagradzany jest ten broker, którego staraniem i największym wkładem doszło do zawarcia umowy, niekoniecznie ten, który sfinalizował jej zawarcie (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 3 czerwca 2016 r., I ACa 1188/15). Podstawowe znaczenie ma więc udział pośrednika w czynnościach, które faktycznie doprowadziły do zawarcia danej umowy, nawet jeżeli do zawarcia umowy dochodzi za pośrednictwem innego pośrednika albo w miejsce tej umowy, która miała zostać zawarta została zawarta inna umowa, która realizuje ten sam cel gospodarczy (zob. Z. Fenichel, Umowa o pośrednictwo, „Głos Prawa” 1931, nr 1). Mając na uwadze powyższe, prowizja przysługuje temu brokerowi ubezpieczeniowemu, który swoim staraniem doprowadził do zawarcia umowy ubezpieczenia, niezależnie od tego, jaki podmiot pośredniczył przy podpisaniu umowy. Praktycznie oznacza to, że zakład ubezpieczeń winien wypłacić całość wynagrodzenia brokerowi, który swoimi działaniami doprowadził do zawarcia umowy ubezpieczenia.

W doktrynie nie wyklucza się także, że wynagrodzenie prowizyjne może przysługiwać kilku brokerom, wówczas poszukuje się rozwiązań prawnych w zasadach podzielności świadczeń uregulowanych w kodeksie cywilnym (art. 379 § 1 i 2 k.c.) (por. M. Fras - Prawne aspekty konkurencji na rynku pośrednictwa ubezpieczeniowego - Rozprawy Ubezpieczeniowe nr 7(2/2009)). Na tym tle piśmiennictwo zwraca uwagę na możliwy do wystąpienia konflikt interesów pomiędzy ubezpieczycielem a brokerem. Broker, negocjując umowę ubezpieczenia, powinien kierować się przede wszystkim interesem ubezpieczającego, a nie ubezpieczyciela czy swoim własnym (poprzez dążenie do maksymalizacji prowizji kosztem ubezpieczającego) (por. J. Pokrzywniak, „Broker ubezpieczeniowy – ubezpieczający – ubezpieczyciel. Stosunki zobowiązaniowe”, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz–Poznań 2005, s. 69). Z kolei zakład ubezpieczeń nie jest uprawniony do ingerowania w warunki świadczenia usług ustalone pomiędzy brokerem i jego klientem, jak również do ingerowania w dokonanie wyboru brokera przez klienta. Niemniej jednak, uwzględniając nawet okoliczność, że broker reprezentuje klienta i występuje w charakterze pośrednika pomiędzy poszukującym ochrony ubezpieczeniowej i zakładem ubezpieczeń doprowadzając do zawarcia umowy ubezpieczenia, to świadczy on usługę także dla ubezpieczyciela, za którą od tego ostatniego z reguły otrzymuje wynagrodzenie. Ta specyficzna trójstronna relacja narażona jest na występowanie konfliktu interesów. Broker zobowiązany jest do działania wyłącznie w interesie swojego klienta, klient zobowiązany jest do lojalnego zachowania wobec brokera, z kolei zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do zaniechania jakiejkolwiek ingerencji w relacje pomiędzy klientem a brokerem, z drugiej zaś strony nie ma wpływu na to, który broker z reprezentujących danego klienta otrzyma wypłacany przez niego kurtaż, powyższe jest uzależnione przede wszystkim od zaangażowania brokera w dążenie do zawarcia umowy i jej ostateczny kształt. Ponadto dostrzec należy sprzeczność interesów ekonomicznych, ubezpieczający zainteresowany jest zazwyczaj uzyskaniem najbardziej korzystnej finansowo opcji ubezpieczenia, i taki interes klienta reprezentować powinien broker, z drugiej strony wysokość jego kurtażu często stanowi pochodną wysokość składki, im większa składka, tym większy kurtaż, co też realizuje interes ubezpieczyciela. Reasumując, w doktrynie wskazuje się, że opisywany konflikt interesów występuje, ponieważ interes ubezpieczającego (a więc osoby, której interesy broker powinien zabezpieczać) nie jest tożsamy z interesem zakładu ubezpieczeń (podmiotu, który de facto płaci za doprowadzenie do zawarcia umowy ubezpieczenia). W celu przeciwdziałania naruszaniu interesu klienta ustawodawca wprowadził pewne mechanizmy chroniące ten interes, takie jak np. obowiązek brokera przygotowywania rzetelnej analizy ofert różnych zakładów ubezpieczeń. (P. Bałasz, K. Szaniawski, „Ustawa o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Komentarz” (komentarz do art. 20), Zakamycze 2005, LEX). Poza tym, broker ubezpieczeniowy, poza pewnymi wyjątkami, nie może wykonywać działalności agencyjnej ani wykonywać czynności agencyjnych oraz pozostawać w żadnym stałym stosunku umownym z zakładem ubezpieczeń (art. 24 ust. 1 i 2 poś.ub.). W związku z powyższym przyjmuje się, że w kontekście ponoszonej przez brokerów odpowiedzialności cywilnej, powinni oni przyjąć procedury przeciwdziałające powstawaniu ww. konfliktu interesów. Ze względu na fakt, że brokerzy współpracują z różnymi ubezpieczycielami, to oni ponoszą odpowiedzialność za zabezpieczenie interesów ubezpieczających, w szczególności za wybór oferty w jak najlepszym stopniu zabezpieczającej ich potrzeby. Z tego względu powinni wprowadzić procedury, a właściwie system zarządzania ryzykiem konfliktu interesów, aby w przypadku powstania wątpliwości byli w stanie wskazać obiektywne przesłanki podjęcia decyzji co do wskazania konkretnej oferty (por. M. Fras - Prawne aspekty konkurencji na rynku pośrednictwa ubezpieczeniowego - Rozprawy Ubezpieczeniowe nr 7(2/2009)).

Z powyższych rozważań wyłania się konkluzja, że jeżeli klient zatrudni więcej niż jednego brokera, a tego rodzaju uprawnienie nie powinno budzić wątpliwości, a nawet gdy samodzielnie, niezależnie od zaangażowania brokera negocjuje umowę z ubezpieczycielem, co również nie jest wykluczone, bowiem wskutek udzielenia pełnomocnictwa mocodawca nie wyzbywa się jakichkolwiek praw podmiotowych, to uzyskanie przez brokera wynagrodzenia jest w dużej mierze uzależnione od tego, w jaki sposób wykonuje on zleconą mu usługę, w szczególności, czy wykonuje ją należycie w płaszczyźnie przedstawionych wyżej aspektów trójstronnej relacji pomiędzy ubezpieczającym, brokerem i ubezpieczycielem.

Powyższe teoretyczne rozważania tworzą właściwe tło do oceny prawnej stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Przede wszystkim zauważyć należy, że powód nie skierował w tej sprawie swoich roszczeń przeciwko spółkom (...), jako drugiej stronie relacji opartej na upoważnieniu brokerskim, w tym w odniesieniu do jednej ze spółek, tj. (...) sp. z o.o., było to pełnomocnictwo o charakterze wyłącznym. Pomimo tego, że w przytoczonych twierdzeniach powód podkreślał udzielenie przez spółki (...) upoważnienia brokerskiego innemu brokerowi w czasie, gdy upoważnieniem tego rodzaju legitymował się właśnie powód, A. (...) nie przedstawiał żadnych twierdzeń wskazujących na ewentualne naruszenie przez swoich klientów zobowiązania do współpracy i lojalności, czy też nadużycia zaufania w relacji ubezpieczający – broker. Swoje roszczenia A. (...) skierował natomiast przeciwko ubezpieczającemu i oparł je na relacji pozaumownej, bowiem żadna umowa pomiędzy powodem a pozwanym nie została zawarta. Powód nie dochodził jednak od pozwanego kurtażu, pomimo tego, że twierdził, iż zawarcie umowy nastąpiło na stworzonej przez niego podstawie, bowiem tego rodzaju akcja procesowa wymagałaby od powoda udowodnienia, że to właśnie działania powoda doprowadziły do zawarcia umowy ubezpieczenia pomiędzy pozwanym a spółkami (...), że to on czynił zabiegi w celu dojścia do skutku w postaci zawarcia umowy z C., a takich twierdzeń powód jednak nie przedstawiał. Powyższe, wg Sądu Apelacyjnego nie pozostaje bez wpływu na ocenę zasadności powództwa opartego na podstawie przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Powód podniósł w apelacji zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i prawa materialnego. W związku z tym, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów proceduralnych, w tym kwestionujących dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, albowiem dla oceny trafności zarzutów odnoszących się do wskazywanych przez skarżącego naruszeń prawa materialnego miarodajnym jest stan sprawy, który legł u podstaw wydania zaskarżonego wyroku (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 7 marca 1997 r., II CKN 18/97).

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonał ustaleń faktycznych z poszanowaniem art. 233 § 1 k.p.c., tj. w oparciu o wszechstronnie przeanalizowany, oceniony zgodnie z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego materiał dowodowy, a w każdym razie skarżący nie wykazał, by tak ujęte kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały przez ten Sąd naruszone, prowadząc do ustaleń niezgodnych z materiałem dowodowym. Wyjaśnić należy, że skuteczne podniesienie zarzutu dokonania ustaleń faktycznych sprzecznych z materiałem dowodowym nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez skarżącego, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego, a wymaga wskazania przy użyciu argumentów jurydycznych rażącego naruszenia wyżej powołanych dyrektyw oceny dowodów (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2004 r., II CK 369/03). Jeżeli nadto z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w takim przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., II CKN 817/00).

Na wstępie, zarzucając naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., skarżący wskazał na pominięcie przez Sąd Okręgowy okoliczności, iż powód był upoważniony na zasadzie wyłączności do reprezentowania spółek (...) i (...) w okresie, w którym pozwany odmówił złożenia na ręce A. (...) oferty ubezpieczenia dla tych spółek, a zarazem ofertę ubezpieczenia przedstawił za pośrednictwem innego brokera, co miało mieć wg powoda istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem okoliczność ta ma potwierdzać popełnienie przez pozwanego czynu nieuczciwej konkurencji stypizowanego w art. 12 ust. 2 u.z.n.k. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, zarzut ten jest nietrafny z kilku powodów. Po pierwsze, w świetle zaprezentowanych wyżej argumentów dotyczących specyfiki działalności brokerskiej należy wykluczyć tezę, iż w przypadku udzielenia pełnomocnictwa na zasadzie wyłączności jednemu brokerowi oraz drugiemu brokerowi bez wskazanej klauzuli, ubezpieczyciel zobowiązany jest przedstawić ofertę tylko pierwszemu z nich, a powstrzymać się z przedstawieniem oferty temu drugiemu. Przeciwnie, skoro danego klienta, w świetle art. 107 k.c., może reprezentować kilku pełnomocników, to każdy z nich w przypadku skierowania do ubezpieczyciela identycznego zapytania ofertowego, powinien otrzymać taką samą odpowiedź, co stanowi jedną z zasad dobrej praktyki oraz współpracy brokerów ubezpieczeniowych i zakładów ubezpieczeń (pkt 4 Z. dobrej praktyki oraz współpracy brokerów ubezpieczeniowych i zakładów ubezpieczeń, M., Maj 2000). Udzielenie pełnomocnictwa na zasadzie wyłączności skutkuje powstaniem zobowiązania jedynie w relacji klient – broker ubezpieczeniowy, zobowiązując tego pierwszego do powstrzymania się od jednoczesnego korzystania z usług innych brokerów. Rozważanie skutków naruszenia tego zobowiązania przez klienta wykracza poza ramy niniejszej procesu, w sprawie niniejszej pozew nie został bowiem skierowany przeciwko spółkom (...), ale przeciwko ubezpieczycielowi, który pozostając poza obszarem relacji dwustronnej, nawiązanej pomiędzy podmiotem poszukującym ochrony a brokerem, nie może powyższego zobowiązania naruszyć. W tym miejscu w konsekwencji wskazać również należy na bezzasadność zarzutu sformułowanego przez powoda w pkt 1.5. tiret piąte apelacji. Zeznania świadka M. K. w zakresie, w jakim odniosła się do powyższej kwestii, ale z wnioskiem dalej idącym, iż obowiązek przedstawienia przez ubezpieczyciela brokerom takich samych ofert istnieje nawet w przypadku, gdy złożone przez nich slipy brokerskie się różnią, pozostaje w kolizji z ww. zasadami dobrej praktyki, jak również, co trafnie zauważył Sąd Okręgowy, stanowi wyrażenie przez świadka opinii, a nie zrelacjonowanie faktów, i z tych właśnie powodów, Sąd ten trafnie odmówił wiarygodności zeznaniom M. K. w omawianym zakresie. Po drugie, pełnomocnictwo na zasadzie wyłączności zostało udzielone wyłącznie przez spółkę PHU (...) sp. z o.o. (upoważnienie brokerskie z dnia 7 maja 2003 r.: k. 41), natomiast spółka PHU (...) sp. z o.o. udzieliła pełnomocnictwa bez zastrzeżenia klauzuli wyłączności (upoważnienie brokerskie z dnia 22 stycznia 2007 r.: k. 45). Po trzecie, powyższa okoliczność faktyczna, której pominięcie zarzucił apelujący, pozostaje irrelewantna na grancie art. 12 ust. 2 u.z.n.k. W świetle tego przepisu, czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy. Zarzucane pozwanemu nakłanianie spółek (...) do rozwiązania umowy z powodem nie może być zasadnie wiązane z okolicznością nieuwzględnienia przez pozwanego wyłączności pełnomocnictwa udzielonego A. (...) przez jedną z ww. spółek. Jak już wyżej wskazano, udzielenie jednemu z brokerów pełnomocnictwa z klauzulą wyłączności, a innemu bez zastrzeżenia takiej klauzuli, nie stwarza zobowiązania po stronie zakładu ubezpieczeń do przedstawienia oferty skierowanej do tego samego klienta, wyłącznie za pośrednictwem brokera, który legitymuje się wyłącznością. Nadto, co słusznie zauważył Sąd I instancji, ażeby dopatrywać się deliktu nieuczciwej konkurencji musi nastąpić działanie w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo w celu szkodzenia przedsiębiorcy. W okolicznościach niniejszej sprawy, nie zostało udowodnione ażeby przedstawienie oferty dla spółek (...) brokerowi G. R. (1), a nieprzedstawienie jej powodowi stanowiło działanie podjęte przez C. z ww. zamiarem. Z perspektywy ubezpieczyciela nie jest bowiem istotne za pośrednictwem jakiego brokera dochodzi do zawarcia umowy z klientem. Wykluczyć więc należy działanie w celu przysporzenia korzyści sobie. Można rzecz jasna rozpatrywać zamiar przysporzenia korzyści w postaci kurtażu brokerskiego jednemu z brokerów, a pozbawienia kurtażu innego brokera, jednakże powód takich twierdzeń nie formułował i nie wykazywał, w szczególności ażeby wbrew regulacji art. 24 ust. 1 pkt 2 poś.ub., G. R. (1) pozostawała z pozwanym w relacji umownej, która uzasadniałaby działania zakładu ubezpieczeń ukierunkowane na przysporzenie kurtażu temu właśnie brokerowi. Po czwarte, nie polega na prawdzie twierdzenie, że działanie pozwanego miało doprowadzić do rozwiązania umowy przez klientów z powodem, ponieważ, co umyka apelującemu, umowa ta nie została rozwiązana, (...) wypowiedziała wprawdzie upoważnienie brokerskie udzielone na zasadzie wyłączności z dnia 7 maja 2003 r., ale jednocześnie udzieliła upoważnienia do prowadzenia wszystkich spraw ubezpieczeniowych, w tym negocjowania i zawierania umów ubezpieczenia w imieniu tej spółki, bez zastrzeżenia wyłączności, co w świetle powyższych rozważań, nie pozbawiło powoda uprawnienia do podejmowania dalszych kroków w kierunku pozyskania dla (...) spełniającej jej oczekiwania oferty zawarcia umowy ubezpieczenia. Nadto zauważyć należy, że sam apelujący argumentował, iż z jego perspektywy spółki (...) dążyły do utrzymania z nim relacji również po dniu 1 marca 2010 r., a nawet po wypowiedzeniu upoważnienia udzielonego przez (...) na zasadzie wyłączności, w tym np. w dniu 8 marca skierowały do powoda e-mail z prośbą o uzupełnienie zestawienia przestawionego klientom w dniu 1 marca 2010 r. Po piąte, przeciwko tezom powoda świadczy również chronologia zdarzeń. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, że pierwszy kontakt z G. R. (1), jako potencjalnym brokerem świadczącym usługi dla spółek (...) podjął przedstawiciel tych spółek, a nie C.. M. F. (1) nawiązała kontakt z G. R. (1) przypadkowo, ponieważ dysponowała jej danymi w swojej bazie wizytówek. Nie ma dowodów na to, że C. kontaktowała się ze spółkami (...) przed kontaktem, jaki zainicjowała z pozwanym G. R. (1). Powyższe okoliczności ustalił Sąd I instancji i są to ustalenia prawidłowe, oparte na wszechstronnej analizie całego materiału dowodowego, które należy podzielić. Sąd Okręgowy opierając się w szczególności na zeznaniach świadka M. F. (1) ustalił, że przyczyną wypowiedzenia powodowi upoważnienia brokerskiego udzielonego na wyłączność i zaangażowania drugiego brokera było niezadowolenie spółek (...) ze sposobu świadczenia usług przez A. (...). Sąd Apelacyjny to ustalenie podziela, o czym szersze rozważania zostaną przedstawione w dalszej części uzasadnienia. Poza tym, wbrew twierdzeniom apelującego, pozwany odmawiając złożenia oferty powodowi nie zdecydował się zarazem złożyć takiej oferty na ręce G. R. (1). Zdarzenia te nie wystąpiły bowiem w tym samym czasie, w momencie, w którym pozwany odmówił przedstawienia oferty na ręce powoda (pierwsza połowa lutego 2010 r.), nie miał on kontaktu z G. R. (1) jako brokerem działającym z upoważnienia spółek (...), z którą spółki (...) nawiązały relację w drugiej połowie lutego 2010 r. Wbrew twierdzeniom apelującego, nie ma dowodów na okoliczność, że przed 25 lutego 2010 r. G. R. (1) prowadziła rozmowy z pozwanym, w trakcie których miała otrzymać informację, że C. będzie skłonna przedstawić ofertę ubezpieczenia dla spółek (...) pod warunkiem wyrównania okresów ubezpieczenia i dostarczenia szczegółowych informacji na temat tzw. szkodowości. Powód nie przedstawił w apelacji, z jakich to dowodów powyższa okoliczność miałaby wynikać (str. 7 apelacji). Z zeznań świadka M. F. (1) wynika, że pierwsze spotkanie z G. R. (1) miało miejsce pod koniec lutego 2010 r. Pełnomocnictwo zostało jej udzielone 25 lutego 2010 r. (zeznania świadka M. F. (1): k. 1514), zaś G. R. (1) zeznała, że skontaktowała się z C. kiedy wiedziała, że będzie miała pełnomocnictwo od (...), tj. 25, 27. Wówczas nawiązała kontakt telefoniczny z Panem G., który przekazał jej, że w odniesieniu do floty samochodów spółek (...) to nie ma mowy o ubezpieczeniu ze względu na szkodowość (zeznania świadka G. R. (1): k. 1496). Po szóste, należy także wziąć pod uwagę, że co do zasady każdy podmiot gospodarczy realizujący swoje zadania ma generalne prawo wyboru partnera, zgodnie z zasadą swobody umów wyrażoną w art. 353 1 k.c. Z istoty swobody kontraktowej wynika więc prawo przedsiębiorcy do swobodnego decydowania według własnego uznania, czy i z jakim klientem zawrze stosowną umowę, chyba że do zawarcia umowy jest zobowiązany bezpośrednio na podstawie ustawy lub czynności prawnej. Odmowa zawarcia umowy może więc być uznana za czyn nieuczciwej konkurencji tylko wtedy, gdy jest sprzeczna z prawem (w sytuacji istnienia przymusu kontraktowego) albo z dobrymi obyczajami przez to, że jest rzeczowo nieuzasadniona, a to w kontekście art. 15 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k. Przepis ten stanowi, że czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez rzeczowo nieuzasadnione, zróżnicowane traktowanie niektórych klientów. W związku z powyższym, odmowa przedstawienia oferty na zapytanie powoda wystosowane do pozwanego w imieniu spółek (...), sama w sobie nie stanowi czynu nieuczciwej konkurencji jeśli wziąć pod uwagę zróżnicowaną treść zapytań ofertowych obu brokerów, różne okoliczności ich złożenia oraz inny czas, w których wpłynęły one do C.. Wszystkie te okoliczności będą przedmiotem dalszych rozważań. W tym miejscu jedynie należy zasygnalizować, iż co do zasady brak jest podstaw do przyjęcia, ażeby odmowa przedstawienia oferty umowy ubezpieczenia na warunkach wskazanych przez powoda w slipie ofertowym miała stanowić delikt dyskryminacji z art. 15 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k. Reasumując, zarzut sformułowany w pkt 1.1. apelacji oceniono jako bezzasadny. Odnosząc się zaś do zarzutu naruszenia art. 3 ust. 1 u.z.n.k. w zw. z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 18 ust. 1 pkt. 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c. należy podzielić wywody Sądu Okręgowego, w szczególności o braku podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za zaniechanie przedstawienia oferty na ręce powoda. Uzupełniająco wskazać należy, że z przepisu art. 5 ust. 2 ww. ustawy nie można wywodzić zobowiązania ubezpieczyciela do zawarcia umowy na warunkach narzuconych przez pełnomocnika klienta, od którego zaangażowania uzależnione jest wypracowanie kształtu umowy akceptowanego przez obie jej strony.

Kolejne zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oraz dokonania nieprawidłowych ustaleń faktycznych koncentrowały się wokół dwóch zagadnień. Po pierwsze, nieprawidłowego ustalenia przyczyn zakończenia współpracy pomiędzy spółkami (...) a A. (...), po drugie, nieprawidłowego ustalenia przyczyn odmowy złożenia oferty przez C. dla ww. spółek za pośrednictwem A. (...). Zarzucając błędne ustalenia w przedmiocie przyczyn zakończenia współpracy powoda z jego klientami, skarżący zakwestionował przede wszystkim ocenę dowodu z zeznań świadka M. F. (1) (pkt 1.5. tiret pierwsze apelacji). Zeznania właśnie tego świadka były bowiem podstawą ustaleń Sądu Okręgowego dotyczących przyczyn wypowiedzenia A. (...) upoważnienia udzielonego na wyłączność oraz zaangażowania drugiego brokera. Sąd I instancji ustalił, że przyczyną przerwania współpracy powoda i spółek (...) było niezadowolenie tych spółek ze sposobu świadczenia usług przez A. (...), nie zaś brak przedstawienia oferty C.. Pomijając nieścisłość w ustaleniu tego Sądu (w rzeczywistości nie doszło bowiem do przerwania współpracy, tylko wypowiedzenia upoważnienia udzielonego na wyłączność oraz udzielenia upoważnienia bez klauzuli wyłączności), to znajduje ono oparcie w materiale dowodowym tej sprawy. Sąd Okręgowy wskazał także, że współpraca pomiędzy spółkami (...) i A. (...) przestała układać się na początku 2010 r., kiedy to powód w lutym nie miał przygotowanej oferty nowego ubezpieczenia, pomimo że obowiązująca wygasała z dniem 1 marca 2010 r. Ponadto spółki (...) stwierdziły, że suma, na którą ubezpieczona jest ich flota jest zawyżona w stosunku do wyceny dla (...). Zdarzenia te, w uznaniu Sądu Okręgowego, doprowadziły do braku zadowolenia z współpracy z powodem i decyzji o rozpoczęciu poszukiwania drugiego brokera. Odnosząc się do twierdzeń apelującego wskazać należy, że Sąd Apelacyjny nie podziela argumentacji, jakoby kwestia poinformowania spółek (...) o przedłużeniu dotychczasowej umowy ubezpieczenia z (...) S.A. z 1 do 10 marca 2010 r. miała prowadzić do zaprzeczenia trafności tezy o niezadowoleniu spółek (...) z serwisu brokerskiego świadczonego przez powoda. Przeciwny wniosek od wywodzonego przez skarżącego wynika z zeznań świadka M. F. (1). Zeznała ona, że pomimo początkowo dobrze układającej się relacji z powodem, do którego mieli duże zaufanie i nie sprawdzali dokładnie polis ubezpieczeniowych ani szkodowości, to sytuacja ta zaczęła się zmieniać w 2008 r., kiedy zaczęli bardziej przyglądać się temu, co A. B. wykonuje. W momencie, gdy wycenili samochody dla potrzeb (...), okazało się, że są one mniej warte niż suma ubezpieczenia na polisie, natomiast składka była liczona od sumy ubezpieczenia. Świadek wskazała wprost, że nie byli usatysfakcjonowani współpracą z powodem, a „gwoździem do trumny” była umowa z 2010 r., tj. sytuacja związana z wznowieniem polis, kiedy w lutym 2010 r. nie mieli żadnych ofert na kolejny okres ubezpieczenia, w sytuacji gdy umowa kończyła się 1 marca. Wówczas prezes R. K. zdecydował o poszukiwaniu innego brokera (zeznania świadka M. F. (1): k. 1513-1514). Apelujący podał także, że w lutym 2010 r. widział celowość prowadzenia dalszych negocjacji i w tym celu – chcąc uniknąć działania pod presją czasu – zdecydował o przedłużeniu ochrony ubezpieczeniowej na kolejne tygodnie, o czym poinformował klienta (str. 12 apelacji). Wg powoda, miało to świadczyć o wykazaniu się nie opieszałością, ale szczególną dbałością o interesy klienta. Sąd Apelacyjny nie znajduje podstaw do takiej oceny opisanych faktów, przede wszystkim z tego powodu, że A. (...), poza sugerowaną interpretacją powyższych okoliczności, nie przedstawił żadnych twierdzeń, jakie to czynności podjął w celu prowadzenia dalszych negocjacji. Fakty ustalone są takie, że w dniu 1 marca 2010 r. powód przedstawił klientom zestawienie pozyskanych ofert i informację o tym, że C. odmówiła przedstawienia oferty. Brak jest jakichkolwiek twierdzeń powoda, jakie ewentualnie czynności podjął on po 1 marca 2010 r., czyli w czasie, który, jak deklaruje, miał wykorzystać w celu prowadzenia negocjacji, tyle, że nie pod presją czasu. Ostatni udowodniony kontakt powoda i przedstawiciela C. pochodzi bowiem z lutego 2010 r., dokładnie z 16 lutego, kiedy to powód otrzymał od P. B. (1), przełożonego M. G. (1), informację, że pozwany nie jest zainteresowany ubezpieczeniem floty pojazdów spółek (...). Brak jest także twierdzeń powoda co do czynności podjętych wobec C. w okresie od 16 lutego do 1 marca 2010 r. Wbrew twierdzeniom apelującego, zeznania świadka M. F. (1) nie pozostawiają wątpliwości, że świadek miała wiedzę co do relacji pomiędzy spółkami (...) i powodem. Dokładnie zrelacjonowała przebieg wydarzeń, w szczególności narastanie niezadowolenia ww. spółek z obsługi świadczonej przez A. (...), to ona podejmowała kontakt z G. R. (1) na polecenie prezesa zarządu spółki (...). Okoliczność złożenia przez ww. świadka zeznań, z których wynika, że w dniu 1 marca 2010 r. nie mieli wiedzy ( spółki (...)), iż dotychczasowa umowa ubezpieczenia zostanie przedłużona do 12 marca 2010 r., nie świadczy o niewiarygodności świadka. Nieznajomość pewnych faktów w kontekście całokształtu szczegółowych zeznań, w uznaniu Sądu Apelacyjnego nie uzasadniała odrzucenia tego dowodu jako podstawy dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych, które pomimo tego pozostają w zgodzie z art. 233 § 1 k.p.c. bowiem są niesprzeczne z innymi dowodami.

Podkreślić należy bowiem, że ustalony przez Sąd I instancji stan niezadowolenia spółek (...) z współpracy z A. (...) wynika z całokształtu materiału dowodowego sprawy, co należy zasadnie łączyć z tym, że ta właśnie okoliczność zdecydowała o zaangażowaniu przez (...) innego brokera, a nie zaniechanie C. przedstawienia oferty dla spółek (...) za pośrednictwem A. (...). Stanowisko A. (...) przedstawione klientom na spotkaniu w dniu 1 marca 2010 r. potwierdziło jedynie trafność decyzji o zaangażowaniu drugiego brokera, o czym szczegółowo zeznała M. F. (1). Pośrednio więc odmowa przedstawienia oferty przez C., ale nie tylko przez tego ubezpieczyciela, ponieważ odmowę przedstawienia oferty przedstawiły także cztery inne zakłady ubezpieczeń, wpłynęła na obniżenie zaufania klienta do dotychczasowego brokera.

Istotnie, zeznania świadka M. F. (1) są w tej kwestii kluczowe. Świadek opisała spotkanie z przedstawicielami A. (...) w dniu 1 marca 2010 r., na którym Pani K.-B. przedstawiła oferty trzech zakładów ubezpieczeń, w tym (...) S.A. oraz poinformowała, że pięć innych towarzystw ubezpieczeniowych odmówiło przedstawienia ofert (w tym C.) ze względu w szczególności na wysoką szkodowość. Spółki (...) jednoznacznie odmówiły zawarcia umów z każdym z towarzystw, które przedstawiło ofertę, jednocześnie prosząc o przekazanie ofert w celu podjęcia przez klientów samodzielnych negocjacji. W tym czasie G. R. (1) już działała w imieniu spółek (...) i poinformowała je o przyczynach odmowy złożenia oferty przez C., tj. braku szkodowości detalicznej i niewyrównania okresu ubezpieczenia. Jednocześnie świadek M. F. (1) zastrzegła, że nie naciskali na uzyskanie oferty od C., wyrazili zgodę na wyrównanie okresu ubezpieczenia i poprosili (...) S.A. o przedstawienie danych dotyczących szkodowości. C. nie podejmowała ze spółkami (...) żadnego kontaktu w tym czasie i nie nakłaniała ich do rezygnacji z oferty (...) S.A., ani z współpracy z A. (...). Powyższe znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków M. G. (1) i P. B. (1). M. G. (1) zeznał, że zapoznał się ze slipem przesłanym przez A. (...), chodziło im o uzyskanie jak najszybszej odpowiedzi, nawet odmownej, więc pisemnie nie informował o brakach szkodowości, czy też niewyrównanym okresie ubezpieczenia, w jego mniemaniu chodziło o uzyskanie jednoznacznego stanowiska C. w odpowiedzi na slip powoda, wg świadka powód mógł bowiem zapytać dlaczego C. nie składa oferty, stąd wrażenie świadka, że nie zależało mu na pozytywniej ofercie. W jego ocenie natomiast istniało duże ryzyko dla ubezpieczyciela, a właściwie to slip powoda nie pozwalał im na oszacowanie ryzyka. Kontaktował się z Panią B. z A. (...), którą poinformował, że najchętniej widzieliby wyrównanie ryzyka, ale ona udzieliła informacji, że nie widzi takiej możliwości aby wyrównać okresy ubezpieczenia. Wbrew zarzutom apelującego, w ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma podstaw do oceny, że zeznania tego świadka są wewnętrznie sprzeczne. M. G. (1) zeznał, że poinformował telefonicznie Panią B. z A. B. o celowości wyrównania okresu ubezpieczenia, poinformował o tym także w późniejszym okresie G. R. (1), która, jak zeznał „ dostała odpowiedź odmowną, bo skoro odmówiliśmy jednemu brokerowi i nic się nie zmieniło, nie było sensu składać oferty” (zeznania świadka M. G. (1): k. 1477). Dalej wyjaśnił, że przekazał G. R. (1) warunki brzegowe, tj. wyrównanie okresu ubezpieczenia i dostarczenie szkodowości detalicznej, w konsekwencji czego, G. R. (1) w dniu 5 marca złożyła slip brokerski. Zaprzeczył aby nakłaniał klientów do rozwiązania umowy z A. (...), a praca końcowa nad umową odbywała się z udziałem G. R. (1) i klientów. Powyższe zeznania są zgodne z tymi, które złożył świadek P. B. (1) (k. 1475-1477) wyjaśniając przyczyny nie złożenia oferty na zapytanie A. (...). Świadek zaprzeczył aby ubezpieczającego ktokolwiek namawiał do współpracy z którymś z brokerów, wskazując, że byłoby to „nieeleganckie”, jak również do rezygnacji z ubezpieczenia w (...) S.A. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że nietrafna była próba narzucenia przez powoda interpretacji pewnych zdarzeń. Otóż apelujący znaczną wagę przykłada do korespondencji e-mail z dnia 12 i 16 lutego 2010 r. (k. 72), w której powód zwrócił się do P. B. (1) (przełożonego M. G. (1)) z przypomnieniem, że A. (...) wysłał do C. zapytanie dotyczące floty (...), na które otrzymali odmowę sugerując, że wynikła ona z braku „możliwości przerobowych” do wystawiania polis. Ponowił więc prośbę o przedstawienie oferty zgodnie z zapytaniem deklarując nawet możliwość przygotowania szablonów polis. Z drugiej strony zaznaczył krótki czas na negocjacje prosząc o pilne przesłanie oferty. W odpowiedzi, P. B. (1) poinformował, że nie są zainteresowani w ubezpieczeniu przedmiotowej floty. Zeznając na rozprawie P. B. (1) wyjaśnił, że powyższa korespondencja niczego nie zmienia w jego dotychczasowych zeznaniach i pozostaje z nimi w związku, bowiem wg świadka wskazany e-mail powoda nie był żadną formą kontaktu. Powyższe twierdzenie świadka jest wiarygodne, zauważyć bowiem należy, że powód w e-mailu w dalszym ciągu naciskał na ofertę zgodą ze złożonym zapytaniem, nie dopytywał natomiast o przyczyny odmowy przedstawienia oferty i ewentualne wskazówki co do oczekiwanych przez C. zmian. Uwzględniając powyższe należy zasadnie odmówić wiarygodności zeznaniom świadka A. B. (2), który podał, że Pan B. kategorycznie odmówił złożenia oferty na żadnych warunkach (zeznania świadka A. B. (2): k.1368). Nie ulega bowiem wątpliwości, że we wspomnianej korespondencji e-mail, A. (...) naciskał na przedstawienie oferty wg złożonego przez powoda zapytania, nie dopytywał o ewentualne uwagi i zastrzeżenia, czy też oczekiwania C., ani nie poruszał kwestii wprowadzania jakikolwiek zmian. W tym miejscu podkreślić należy, że to powód obarczony był ciężarem udowodnienia okoliczności dotyczących przyczyn nie przedstawiania mu oferty dla spółek (...) przez C. (art. 6 k.c.). Uwzględniając powyższe dowody nie ma także uzasadnionych podstaw ażeby obdarzyć wiarygodnością zeznania J. B., w których wskazała, że C. nie poinformowała powoda o tym, że złożenie oferty jest możliwe pod innymi warunkami (zeznania J. B.: k. 1631). Przedstawicielka powoda zeznała jednocześnie, że osobiście nie kontaktowała się z C., nie wyjaśniła także ażeby powód zabiegał o przedstawienie przez C. oczekiwanych zmian w zapytaniu, które umożliwiłyby złożenie oferty. W tych okolicznościach, wobec niewykazania przez powoda wiarygodnymi dowodami prawdziwości twierdzenia odnośnie do braku uzasadnionej przyczyny nie przedstawienia przez C. ofert dla spółek (...) za pośrednictwem A. (...), należy podzielić trafność ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji, iż przyczyną zaangażowania przez ww. spółki drugiego brokera w osobie G. R. (1) było rosnące niezadowolenie z współpracy z A. (...) i dążenie do uzyskania oferty umowy ubezpieczenia tańszej, niż oferta (...) S.A., której przyjęcie rekomendował powód.

W tym miejscu nawiązać należy do istotnego aspektu relacji ubezpieczający-broker. Mianowicie, to ubezpieczający określa swoje preferencje odnośnie zasad ochrony ubezpieczeniowej, a rolą brokera jest podejmowanie działań w kierunku ich urzeczywistnienia. Jeżeli zatem, tak jak w niniejszej sprawie, spółki (...) komunikowały powodowi swoje uwagi i oczekiwania w tym zakresie, w szczególności z uwagi na kryzys, jak zeznała świadek M. F. (1), informowały, że chodzi im o ofertę najtańszą (zeznania świadka M. F. (1): k. 1515), to zaniechanie przez powoda działań w kierunku skonstruowania zapytania ofertowego, czy też negocjacji z potencjalnymi ubezpieczycielami w celu obniżenia kosztów ubezpieczenia, stanowi istotny czynnik mający wpływ na zachwianie relacji z klientem, która oparta jest na zaufaniu, lojalności, czyli zasad dopełniających zobowiązanie brokera do kierowania się wyłącznie interesem ubezpieczającego. Okoliczność ta potwierdza trafność ustalenia, iż niezadowolenie spółek (...) z współpracy z A. (...) stanowiło przyczynę do nawiązania relacji z innym brokerem, a przebieg spotkania z powodem, które miało miejsce w dniu 1 marca 2010 r. ostatecznie skłonił te spółki do podjęcia czynności w kierunku pozyskania ochrony ubezpieczeniowej na kolejny okres za pośrednictwem G. R. (1). Jak zeznała świadek M. F. (1), zaufanie do A. B. zostało nadszarpnięte w ciągu kilku lat współpracy, w lutym prezes zarządu R. K. polecił poszukiwanie innego brokera, a późniejsze zdarzenia jedynie potwierdziły, że decyzja ta była słuszna (zeznania świadka M. F. (1): k. 1516). Uwzględniając powyższe należy odrzucić prawidłowość sugerowanego przez apelującego ustalenia, że współpraca powoda ze spółkami (...) została zakończona z uwagi na odmowę przekazania przez pozwanego oferty dla tych spółek za pośrednictwem A. (...). Bez wątpienia bowiem brak jest przesłanek to tego, ażeby w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wywodzić, iż spółki (...) nalegały na to, ażeby powód przedłożył ofertę od tego konkretnego ubezpieczyciela, jak również ażeby w konsekwencji, powód poczynił wobec C. dalsze kroki w kierunku jej uzyskania. Decyzja spółek (...) odnośnie do zaangażowania drugiego brokera została podjęta wskutek narastającego ich niezadowolenia z współpracy z A. B., które osiągnęło punkt kulminacyjny na spotkaniu w dniu 1 marca 2010 r., podczas którego wbrew oczekiwaniom spółek (...), A. (...) rekomendował zawarcie umowy ubezpieczenia z (...) S.A., ewentualnie (...) S.A., jakich spółki (...) nie chciały zaakceptować. Zarzuty apelacji sformułowane w pkt 1.3., 1.5. były zatem chybione. Uzupełniająco wskazać należy, że wszystkie kwestionowane przez apelującego zeznania świadków, Sąd I instancji ocenił prawidłowo. Jeśli chodzi o zeznania świadka B. B. (1), to niewiele wniosły do wyjaśnienia istoty sprawy, zeznała ona bowiem lakonicznie, że współpraca zakończała się z powodu „pojawienia innego brokera z ofertą C., która odmówiła przedstawienia oferty komunikacyjnej naszej firmie” (zeznania świadka B. B. (1): k. 1367). W uznaniu Sądu Apelacyjnego, powyższe stwierdzenie stanowi przejaw subiektywnego odbioru przez świadka zaistniałej sytuacji, w efekcie bowiem to zaangażowanie drugiego brokera, który uzyskał ofertę dla spółek (...) miało znaczenie w relacji tych spółek z A. (...). Inaczej, niż zeznania świadków M. F. (1), A. B. (2), M. G. (1), P. B. (1), czy też G. R. (1), a nawet J. B., zeznania świadka B. B. (1) nie stanowiły relacji o faktach, którą Sąd mógłby poddać ocenie w kontekście całokształtu okoliczności sprawy i które w związku z tym mogłaby stanowić podstawę rzetelnych ustaleń faktycznych. Nie może również umykać ocenie okoliczność przedstawiona w zeznaniach świadka M. F. (1) oraz M. G. (1). M. G. (1) zeznał, że duża część slipu brokerskiego, jaki C. otrzymała od A. (...) była oparta na ogólnych warunkach ubezpieczeń i standardach (...) S.A. (zeznania świadka M. G. (1): k. 1513). Powyższa okoliczność uzasadnia tezę, że działanie A. (...) było ukierunkowane na to, ażeby spółki (...) ponownie zdecydowały się na wybór oferty (...) S.A., którą powód rekomendował, a po poinformowaniu go przez spółki (...) o zawarciu umowy z C., J. B. sugerowała ww. spółkom rezygnację z tej umowy wskazując na to, że C. miała je oszukać (zeznania świadka M. F. (3): k. 1515). Powyższe okoliczności nie pozostawiają wątpliwości, że relacje pomiędzy spółkami (...) a A. (...) uległy pogorszeniu, celem klientów było obniżenie kosztów ubezpieczenia, a działania A. (...) nie rokowały jego osiągnięcia. W tym kontekście, zgodne z logiką i doświadczeniem życiowym jest ustalenie, że to nie odmowa przedstawienia oferty przez C. dla ww. spółek za pośrednictwem powoda stanowiła przyczynę zaangażowania drugiego brokera ( nota bene nie tylko C. odmówiła przedstawienia oferty, ale jeszcze cztery inne zakłady ubezpieczeń), ale nadszarpnięcie relacji pomiędzy klientami a powodem jako brokerem. Biorąc pod uwagę szczególną relację tych podmiotów, opartą na zaufaniu i lojalności, jak również okoliczność, iż co do zasady podmiot poszukujący ochrony ubezpieczeniowej ma prawo do zaangażowania w proces uzyskania oferty i zawarcia umowy więcej niż jednego brokera, nie ma podstaw do ustalenia, że jakiekolwiek działania, czy też zaniechania pozwanego, czyli podmiotu wyłączonego z powyższej relacji, co do którego brak jest dowodów na podejmowanie działań w kierunku przysporzenia kurtażu na rzecz G. R. (1), a pozbawienia go powoda, mogły stanowić zachowanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, naruszając interes powoda w postaci uzyskaniu kurtażu brokerskiego (art. 3 ust. 1 u.z.n.k.). Na marginesie tylko przypomnieć należy, że powód wskutek wypowiedzenia upoważnienia udzielonego na zasadzie wyłączności z jednoczesnym udzieleniem mu upoważnienia bez takiej klauzuli, nie utracił formalnej legitymacji do dokonywania dalszych czynności w kierunku uzyskania oferty od pozwanego, jednakże nie wykazał, aby po dniu 16 lutego 2010 r. jakiekolwiek działania w tym zakresie podejmował. Reasumując, w uznaniu Sądu Apelacyjnego nie były także trafny zarzut sformułowany w pkt 1.4 apelacji.

Kontynuując rozważania w odniesieniu do zarzutów naruszenia prawa procesowego wskazać należy na bezzasadność zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sformułowanego w pkt 1.2. apelacji, tj. zarzutu pominięcia przy wydawaniu rozstrzygnięcia stanowiska biegłego sądowego D. F., który wg powoda miał potwierdzić zasadność jego roszczeń, w szczególności, że postępowanie pozwanego wobec powoda naruszyło dobre obyczaje w rozumieniu art. 3 ust. 1 u.z.n.k. Po pierwsze, powód nie wystąpił w niniejszej sprawie z powództwem o zapłatę kurtażu, zatem argumentacja dotycząca okoliczności potwierdzenia przez ww. biegłego, iż wynagrodzenie należy się brokerowi od ubezpieczyciela nawet wtedy, gdy umowa wprawdzie została zawarta dzięki działalności drugiego brokera, ale na podstawach stworzonych przez brokera działającego uprzednio, nie może odnieść skutku. Po drugie, nie zostało w tej sprawie ustalone, ażeby pozwany posłużył się konkretnym brokerem doprowadzając w ten sposób do naruszenia interesów ekonomicznych innego brokera, pozostającego w stosunku obligacyjnym z podmiotem poszukującym ochrony ubezpieczeniowej. Pozwany złożył ofertę ubezpieczenia za pośrednictwem G. R. (1) legitymującej się upoważnieniem klientów, w okolicznościach innych, niż te, jakie towarzyszyły odmowie przedstawienia oferty na ręce A. (...). Podkreślić należy, że biegły sądowy nie ma uprawnień do dokonywania oceny prawnej stanu faktycznego sprawy, kompetencję w tym zakresie ma wyłącznie sąd, któremu opinia biegłego może i powinna służyć w przypadkach, w których wyjaśnienie okoliczności faktycznych wymaga wiedzy specjalnej. E. , w niniejszej sprawie nie było rolą biegłego dokonywanie oceny dość skomplikowanych relacji faktycznych pomiędzy klientami, brokerami i ubezpieczycielem, tylko przedstawienie obowiązujących na runku usług brokerskich zasad dotyczących wynagradzania brokerów i reguł dotyczących nieingerowania ubezpieczyli w wybór brokera dokonywany przez klienta. Co do zasady biegły potwierdził jedynie argumenty przytoczone na wstępie rozważań prawnych w niniejszym uzasadnieniu, w szczególności ciążący na ubezpieczycielu zakaz wywierania wpływu na to, który broker świadczy usługi na rzecz klienta, a w konsekwencji, który broker uzyskuje z tego tytułu wynagrodzenie. Wyłącznie w tym zakresie opinia biegłego mogła zostać wykorzystana przez Sąd w niniejszej sprawie, a nie jako źródło ustaleń, czy zachowanie pozwanego wyczerpało znamiona czynu nieuczciwej konkurencji.

Reasumując, ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny jest prawidłowy i Sąd Apelacyjny przyjmuje go jako podstawę faktyczną własnego rozstrzygnięcia. Zaprezentowany przez apelującego alternatywny obraz faktów mających mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym w szczególności przyczyn zaangażowania przez spółki (...) drugiego brokera w osobie G. R. (1) oraz przyczyn nie przedstawienia przez pozwanego oferty umowy ubezpieczenia dla ww. spółek na rok 2010 za pośrednictwem powoda, tylko za pośrednictwem G. R. (1), nie zasługuje na podzielenie, wobec bezzasadności zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Przechodząc do podstawy materialnoprawnej rozstrzygnięcia, wskazać należy, że Sąd Okręgowy zasadnie nie dostrzegł podstaw do przypisania pozwanemu zarzucanych czynów nieuczciwej konkurencji. Powód w apelacji podkreślał, że wskutek popełnienia przez pozwanego zarzucanych czynów nieuczciwej konkurencji z art. 11 ust.1 , art. 12 ust. 2, art. 15 ust. 1 pkt 3 i 5 u.z.n.k. poniósł szkodę polegającą na utracie przychodów wynikających z obsługi wieloletnich klientów jakimi były spółki (...), a działanie pozwanego było zarówno sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak i naruszyło art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152, ze zm., dalej: u.o.).

Zgodnie z art. 1 u.z.n.k., reguluje ona zapobieganie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji w działalności gospodarczej, w szczególności produkcji przemysłowej i rolnej, budownictwie, handlu i usługach - w interesie publicznym, przedsiębiorców oraz klientów, a zwłaszcza konsumentów. Przedsiębiorcami w rozumieniu ustawy są osoby fizyczne, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, które prowadzą, chociażby ubocznie, działalność gospodarczą we własnym zakresie (art. 2 u.z.n.k.). Dotyczy to więc również pośredników ubezpieczeniowych, w związku z tym broker ubezpieczeniowy zalicza się do kręgu przedsiębiorców w rozumieniu u.z.n.k. (orzeczenie Izby Cywilnej SN z dnia 10 stycznia 1936 r., C III 520/34, OSP 1937, poz. 162). W doktrynie zwraca się uwagę na dwa aspekty nieuczciwej konkurencji w nawiązaniu do problematyki pośrednictwa ubezpieczeniowego. Pierwszy aspekt, to sprawa nieuczciwej konkurencji pomiędzy samymi pośrednikami ubezpieczeniowymi. Drugi aspekt, to dopuszczenie się czynu nieuczciwej konkurencji przez pośrednika ubezpieczeniowego dającego zlecenie. W sprawie niniejszej mamy natomiast do czynienia z aspektem nieuczciwej konkurencji pomiędzy ubezpieczycielem a pośrednikiem ubezpieczeniowym. Przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w tym w szczególności norma ogólna z art. 3 ust. 1 wyznaczają granice zachowań dozwolonych w obrocie gospodarczym i prowadzonych w ramach swobody konkurowania, służąc tym samym realizacji celów wyrażonych zarówno w przepisach Konstytucji RP (art. 20, 22 i 76), jak i art. 1 u.z.n.k. W konsekwencji tylko zachowania wykraczające poza owe granice przesądzać mogą o uznaniu konkretnego działania lub zaniechania za delikt nieuczciwej konkurencji, uprawniający do ubiegania się o udzielenie ochrony prawnej i skutkujący określonymi w ustawie sankcjami.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 u.z.n.k., czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Dla powstania czynu nieuczciwej konkurencji zachodzić muszą zatem kumulatywnie trzy przesłanki: dokonanie czynu konkurencyjnego w związku z działalnością gospodarczą, bezprawność czynu, tj. sprzeczność z prawem lub z dobrymi obyczajami, oraz zagrożenie lub naruszenie interesu innego przedsiębiorcy lub klienta. Podkreślić przy tym należy, iż norma przepisu art. 3 ust. 1 u.z.n.k. jest klauzulą generalną spełniającą funkcję uzupełniającą i korygującą wobec pozostałych unormowań tej ustawy zawartych w art. 5-17, zawierających stypizowane czyny nieuczciwej konkurencji. Oznacza to, że określone zachowanie, o ile nosi znamiona czynu nieuczciwej konkurencji, winno podlegać badaniu najpierw przez pryzmat przesłanek określonych w powyższych przepisach szczególnych. Dopiero zaś wówczas, gdy konkretne zachowanie nie wypełnia dyspozycji żadnego z powyższych deliktów szczególnych, powstaje potrzeba dokonania jego oceny na gruncie przesłanek z art. 3, zawierających uniwersalną postać czynu nieuczciwej konkurencji (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 2 lutego 2001 r., IV CKN 255/00, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2002 r., I CKN 610/00).

Sąd I instancji dokonał analizy stanu faktycznego sprawy pod kątem poszczególnych zarzucanych pozwanemu deliktów nieuczciwej konkurencji. Wg tego Sądu, żaden z zarzutów nie był uzasadniony. W odniesieniu do normy przepisu art. 11 ust.1 u.z.n.k., tj. czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na ujawnieniu, wykorzystaniu lub pozyskaniu cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa, apelujący zarzucił wadliwe jego niezastosowanie, a to wskutek błędnego przyjęcia, po pierwsze, iż treść slipu brokerskiego przekazanego pozwanemu przez powoda nie stanowiła tajemnicy przedsiębiorstwa powoda, po drugie, że wykorzystanie tego slipu przez pozwanego w relacji z innym brokerem nie naruszyło interesu powoda. Sąd I instancji wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że powód nie wykazał w jakim zakresie informacje zawarte w slipie brokerskim przesłanym przez niego pozwanemu stanowiły tajemnicę jego przedsiębiorstwa, a nie przedsiębiorstw spółek (...). Co do zasady nie powinno budzić wątpliwości, że opracowanie przez brokera programu ubezpieczeniowego w odniesieniu do określonego klienta bazuje na informacjach, które stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa klienta, a nie brokera. Broker ubezpieczeniowy zobowiązany jest przestrzegać tajemnicy zawodowej, mianowicie, zgodnie z art. 26 ust 1 pkt 3 poś.ub., jest on obowiązany zachować w tajemnicy wszystkie informacje uzyskane w związku z wykonywaniem czynności brokerskich; obowiązek ten ciąży na brokerze ubezpieczeniowym również po rozwiązaniu stosunku umownego ze zleceniodawcą. Jeśli więc broker nadużyje zaufania swego partnera, musi liczyć się z odpowiedzialnością za delikt unormowany w art. 11 ust.1 u.z.n.k. Jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy, ciężar procesowy wykazania w jakim zakresie slip przygotowany przez powoda stanowił tajemnicę jego przedsiębiorstwa, spoczywał na powodzie (art. 6 k.c.). Wg apelującego, slip brokerski opracowany przez powoda nie ograniczał się do standardowych informacji o ubezpieczających, ale zawierał w szczególności szczegółowy opis ryzyk mających podlegać ubezpieczeniu, informacje o potrzebach ubezpieczającego, a także autorską propozycję powoda w zakresie konstrukcji zakresu ochrony ubezpieczeniowej. Istotnie, J. B. w swoich zeznaniach zwracała uwagę na powyższe aspekty. Niemniej jednak, w ocenie Sądu Apelacyjnego, jej zeznania nie dają wystarczającej podstawy do oceny czy i w jakim zakresie slip opracowany przez powoda miałby stanowić szczególne zestawienie danych i informacji stanowiących wynik prac analitycznych brokera, będący bazą do stworzenia przez ubezpieczyciela oferty ubezpieczenia, a nie ograniczał się wyłącznie do danych ubezpieczającego, czy też danych dostępnych publicznie. Powyższa wątpliwość jest uzasadniona w szczególności w świetle art. 11 ust. 2 u.z.n.k., zgodnie z którym przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności. Na gruncie powyższego przepisu w doktrynie przyjmuje się, że tajemnicę przedsiębiorstwa stanowi informacja poufna, tj. niedostępna łatwo nawet dla osób z danej branży, posiadająca wartość gospodarczą i poddana odpowiednim (rozsądnym) działaniom w celu zachowania stanu poufności. Tymczasem w niniejszej sprawie, powód opracowany przez siebie slip brokerski przesłał do szeregu ubezpieczycieli wraz z zapytaniem o przedstawienie oferty umowy ubezpieczenia. Powód nie twierdził, że zawarł w nim jakiekolwiek zastrzeżenia dotyczące zachowania stanu poufności, czy też zakazujące wykorzystania w przypadku przedstawienia oferty ubezpieczenia dla danego klienta za pośrednictwem innego brokera. Pozwany wykorzystał w pewnym zakresie slip przygotowany przez powoda w sposób realizujący cel co jakiego został on przeznaczony. Istotne jest tu przypomnienie, że działanie brokera powinno być ukierunkowane wyłącznie na realizację interesu podmiotu, który za jego pośrednictwem poszukuje ochrony ubezpieczeniowej. Skoro zatem slip został wykorzystany w ograniczonym zresztą zakresie w treści zawartej z tym klientem umowy ubezpieczenia, to oznacza realizację interesu klienta, do której zobowiązany był broker. Dodatkowo podnieść należy, że wykorzystanie slipu przygotowanego przez powoda miało miejsce w czasie, w którym pozwany był umocowany do działania w imieniu spółek (...). Okoliczność, że oferta nie została złożona dla tych spółek za pośrednictwem powoda, ma znaczenie drugorzędne w odniesieniu do okoliczności, iż podstawowym celem posługiwania się slipem przez powoda było uzyskanie oferty i zawarcie umowy ubezpieczenia wg preferencji i oczekiwań jego klienta.

Powód w apelacji podkreślał, że ujawnienie treści slipu brokerskiego A. (...) jego konkurentowi w ofercie przedstawionej dla klienta za pośrednictwem tego drugiego brokera, pozwoliło na uzyskanie przez niego przewagi nad powodem jako konkurentem. Prawdziwość tego twierdzenia nie została wykazana, nie ma bowiem dowodów na okoliczność czy treść slipu powoda miała mieć decydujące znaczenie determinując złożenie oferty za pośrednictwem G. R. (1) i jej treść. Przeciwnie, z materiału dowodowego wynika, że dopiero uwzględnienie oczekiwanych przez pozwanego elementów w postaci szkodowości detalicznej i wyrównania okresu ubezpieczenia, zdecydowało o tym, że C. złożyła ofertę dla spółek (...), a ostateczny kształt umowy ubezpieczenia został wypracowany z udziałem G. R. (1) i spółek (...). Nie polega również na prawdzie twierdzenie apelującego, że wykorzystanie slipu brokerskiego powoda przez pozwanego naruszyło interes powoda, albowiem w wyniku działań pozwanego, utracił on należny mu kurtaż (str. 23 apelacji). Twierdzenie to nawiązuje do istotnego aspektu deliktu z art. 11 ust. 1 u.z.n.k., mianowicie do tego, że wskazany czyn nieuczciwej konkurencji można uznać za popełniony jedynie wówczas, gdy dochodzi do naruszenie interesów innego przedsiębiorcy lub klienta lub zagrożenia ich interesów (art. 3 ust. 1 u.z.n.k.). W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, nawet gdyby przyjąć, że pozwany wykorzystał tajemnicę przedsiębiorstwa powoda w postaci opracowanego przez powoda rozwiązania dotyczące konstrukcji ubezpieczenia zawartego w slipie brokerskim, to nie ma podstaw do ustalenia, że spełniona została przesłanka z art. 3 u.z.n.k., tj. ażeby działanie pozwanego zagrażało lub naruszało interes powoda. Wbrew twierdzeniom apelującego (str. 8 apelacji) nie można bowiem mówić o tym, że działanie pozwanego polegające na wykorzystaniu slipu powoda miało na celu szkodzenie powodowi i doprowadziło do szkody powoda polegającej na nieuzyskaniu przez niego kurtażu, skoro to sam powód poprzez zaniechanie podjęcia stosownych działań w kierunku negocjowania z pozwanym warunków ubezpieczenia w oparciu o opracowany przez siebie slip brokerski i z uwzględnieniem oczekiwań ubezpieczyciela oraz preferencji klientów, wykluczył swój udział w zawarciu umowy ubezpieczenia. W świetle powyższych rozważań, jako niezasadny jawi się zarzut naruszenie art. 11 ust.1 u.z.n.k. w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 18 ust. 1 pkt 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c., sformułowany w pkt 4 apelacji. Nawiązując zaś do zarzutu sformułowanego w pkt 2 apelacji wskazać należy, że wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Okręgowy nie wykluczył kwalifikacji zachowania pozwanego jako czynu nieuczciwej konkurencji wobec powoda z powołaniem na brak konkurencyjności pomiędzy powodem jako brokerem a pozwanym jako zakładem ubezpieczeń. Sąd Okręgowy wyraził jedynie przekonanie o braku znamion czynu nieuczciwej konkurencji z uwagi na to, że wykorzystanie rozwiązań przyjętych w slipie ofertowym powoda nastąpiło nie w innym slipie ofertowym, lecz w ofercie ubezpieczyciela skierowanej do podmiotu, w którego imieniu slip powoda został złożony. Trafność tego stanowiska należy jedynie podzielić w kontekście zaprezentowanej wyżej argumentacji dotyczącej wykorzystania slipu opracowanego przez powoda w celu zgodnym z jego przeznaczeniem, tj. w celu zawarcia umowy ubezpieczenia z klientem, dla którego został on przygotowany i pod kątem oczekiwanych przez niego rozwiązań.

Przechodząc do kolejnych zarzutów apelacji wskazać należy na brak podstaw do kwestionowania oceny prawnej Sądu I instancji w odniesieniu do próby przypisania pozwanemu deliktów z art. 12 ust. 2 u.z.n.k. i art. 15 ust. 1 pkt 3 i 5 u.z.n.k. Po pierwsze, jak już wyżej argumentowano w odniesieniu do zarzutów naruszenia prawa procesowego, nie ma uzasadnionych postaw faktycznych do tego ażeby działanie pozwanego polegające na zaniechaniu przedstawienia oferty umowy ubezpieczenia na ręce powoda, a przedstawienie takiej oferty na ręce innego brokera legitymującego się upoważnieniem spółek (...) kwalifikować jako nakłanianie ww. spółek do rozwiązania umowy z powodem. Podtrzymując zatem ocenę prawidłowości dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych i odrzucając ustalenia zaprezentowane przez powoda w apelacji, do których odwołuje się na str. 24 apelacji, uzupełniająco wskazać należy, że wyczerpanie przesłanek wskazanego deliktu wyklucza chronologia zdarzeń, bowiem to spółki (...) nawiązały kontakt z własnej inicjatywy z G. R. (1), która podjęła czynności w stosunku do trzech potencjalnych ubezpieczycieli, w tym C., zgodnie z oczekiwaniami klientów. Pozwany przedstawił ofertę na ręce G. R. (1) w czasie, gdy legitymowała się ona pełnomocnictwem udzielonym przez spółki (...). Uwzględniając przy tym szczegółowo opisaną wyżej kwestię działania więcej niż jednego brokera w imieniu tego samego klienta i istniejące po stronie ubezpieczyciela zobowiązanie do jednakowego ich traktowania w sytuacji, w której występują z identycznym zapytaniem ofertowym, nie ma podstaw do negatywnej oceny zachowania ubezpieczyciela, który odmawiając przedstawienia oferty na ręce jednego z brokerów, następnie w zmienionych okolicznościach, ofertę taka przedstawia na ręce innego brokera. W tym miejscu należy przypomnieć, że nie zaistniały w tej sprawie podstawy do ustalenia, że ubezpieczyciel ukrył przez powodem jakie warunki muszą być spełnione ażeby przedstawił ofertę zawarcia umowy, a ujawnił je dopiero G. R. (1). W momencie udzielenia powodowi odpowiedzi odmownej, G. R. (1) nie była jeszcze zaangażowana przez spółki (...), a do jej zaangażowania doszło z wyłącznej inicjatywy spółek (...), bez udziału pozwanego. Nie polega zatem na prawdzie konkluzja powoda, że G. R. (1) była jedynym brokerem, który mógł uzyskać ofertę pozwanego, z czego ma wynikać uprzywilejowanie tego brokera kosztem powoda wbrew ustalonym zwyczajom rynkowym (str. 24 apelacji). Zgodnie z owym zwyczajem, legitymowanie się przez powoda pełnomocnictwem na wyłączność nie wykluczało podejmowania przez pozwanego czynności z innym brokerem, działającym także z upoważnienia klientów, choć udzielonego bez klauzuli wyłączności. Reasumując, nie ma podstaw do przyjęcia, że pozwany nakłonił spółki (...) do zmiany brokera, dlatego zarzut naruszenia art. 12 ust. 2 w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 18 ust.1 pkt 3 i 4 u.z.n.k. w zw. z art. 415 k.c. oceniono o jako bezzasadny.

Po drugie, analogiczne argumenty należy odnieść do kwalifikacji zachowania pozwanego z art. 15 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. Wprawdzie zgodzić się należy z twierdzeniem apelującego, że nie do końca jasne są wywody w tym zakresie poczynione przez Sąd Okręgowy, jednakże konkluzja jest trafna. Powód jednoznacznie w apelacji wskazał, że omawiany zarzut dotyczył wymuszenia przez C. na spółkach (...) zawarcia umowy z innym brokerem, wykluczając możliwość zwarcia tej umowy za pośrednictwem powoda (str. 28 apelacji). W ocenie Sądu Apelacyjnego, wystarczające jest w tym przypadku podtrzymanie tez przedstawionych wyżej w odniesieniu do zarzutu popełnienia deliktu nakłaniania do rozwiązania umowy z powodem, bowiem oba te zarzuty opierają się na identycznych podstawach faktycznych i odnoszą się do przepisów, które w kontekście zarzucanych czynów mają analogiczny zakres znaczeniowy. Nadto, jak słusznie dostrzegł Sąd Okręgowy, nie było podstaw do uznania, że zarzucane pozwanemu zachowanie miało na celu utrudnienie powodowi dostępu do rynku, aby było nakierowane na wyparcie powoda z rynku usług brokerskich. Apelujący powyższej oceny nie zakwestionował.

Po trzecie, nie zasługiwał także na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 15 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k. W tym przypadku zarzucany delikt miał polegać na utrudnianiu powodowi dostępu do rynku poprzez rzeczowo nieuzasadnione zróżnicowane traktowanie powoda i drugiego brokera G. R. (1). Wprawdzie nie są trafne wywody Sądu I instancji, iż przepis ten nie znajduje zastosowania, ponieważ klientem C. były wyłącznie spółki (...), a powód jedynie ich pełnomocnikiem. W ocenie Sądu Apelacyjnego, co do zasady na gruncie art. 15 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k., biorąc pod uwagę specyfikę trójstronnej relacji klient-broker-ubezpieczyciel, oraz okoliczność istnienia zależności pomiędzy brokerem i ubezpieczycielem, którzy nie są wprawdzie powiązani umową, ale broker co do zasady wynagradzany jest przez zakład ubezpieczeń, nie można wykluczyć powstania takich stanów faktycznych, które będą wyczerpywać przesłanki omawianego deliktu. Niemniej jednak stan faktyczny tej sprawy nie daje podstaw do wskazanej kwalifikacji. Kluczowe jest bowiem to, że A. (...) i G. R. (1) działali w innych okolicznościach, w innym czasie i z różnym zaangażowaniem, co szczegółowo pisano powyżej. Nie było zatem podstaw do uznania, że C. potraktowała ich w sposób zróżnicowany i rzeczowo nieuzasadniony. Wypada jedynie przywołać wcześniejsze wywody, w których wyjaśniono, że specyfika serwisu brokerskiego oparta jest przede wszystkim na zasadzie zaufania, lojalności i starannego działaniu, ukierunkowanego na osiągnięcie celu w postaci zawarcia umowy ubezpieczenia na warunkach oczekiwanych przez klienta. Ustalony w tej sprawie stan faktyczny nie pozwala natomiast na ocenę, ażeby starania powoda w powyższym aspekcie były tożsame z zaangażowaniem G. R. (1).

Mając na uwadze powyższe, również zarzuty apelacji sformułowane w pkt 5, 6, 7 oceniono jako nieuzasadnione. Reasumując, apelacja jako bezzasadna została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).

Dorota Wybraniec Magdalena Sajur-Kordula Tomasz Wojciechowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Edyta Kaczmarek-Kępińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Magdalena Sajur-Kordula,  Tomasz Wojciechowski
Data wytworzenia informacji: