VII AGa 269/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2021-02-03
Sygn. akt VII AGa 269/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 lutego 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie Wydział VII Gospodarczy i Własności Intelektualnej w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Anna Rachocka
Sędziowie: SA Ewa Zalewska
SA Adrianna Szewczyk-Kubat (spr.)
Protokolant: Anna Boreczek
po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2021 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. G. (1) i Z. N. (1)
przeciwko P. G. (1), Towarzystwu (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. oraz (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powodów
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 26 marca 2019 r., sygn. akt XXVI GC 876/17
1. oddala apelację;
2. zasądza od M. G. (1) i Z. N. (1) na rzecz P. G. (1) kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej;
3. zasądza od M. G. (1) i Z. N. (1) na rzecz Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej;
4. zasądza od M. G. (1) i Z. N. (1) na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej.
Sygn. akt VII Aga 269/20
UZASADNIENIE
Powodowie M. G. (1) i Z. N. (1) złożyli przeciwko P. G. (1), Towarzystwu (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. oraz (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. pozew, w którym wnieśli o zasądzenie in solidum od pozwanych kwoty 365 534,06 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwot szczegółowo określonych w pozwie oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według sześciokrotności stawki minimalnej wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa, z tytułu odszkodowania za nienależyte wykonywanie usług, a ściślej rzecz biorąc z usług polegających na świadczeniu pomocy prawnej polegającej na prowadzeniu sprawy o sygn. akt (...).
Pozwany P. G. (1) wniósł o oddalenie powództwa w całości, jednocześnie podniósł, że ze względu na uniemożliwienie mu doprowadzenia sprawy przeciwko panu A. R. do końca, całkowicie nieuprawnione jest twierdzenie, że owa sprawa na pewno zakończyłaby się definitywnie oddaleniem powództwa.
Pozwana Towarzystwo (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości w stosunku do pozwanej ad. 2, jednocześnie podniosła, że strona powodowa nie wykazała, aby spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności ubezpieczonego.
Pozwana (...) spółka akcyjna z siedzibą
w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości, jednocześnie podnosząc, że strona powodowa nie wykazała, że doszło do powstania w ich majątku szkody w wyniku działania lub zaniechania pozwanego P. G. (1).
Wyrokiem z dnia 26 marca 2019r. w sprawie XXVI GC 876/17 Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo; zasądził solidarnie od M. G. (1) i Z. N. (1) na rzecz P. G. (1) i (...) spółki akcyjnej w W. kwoty po 10.817 zł, a na rzecz Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. kwotę 10.834 zł tytułem kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny i przeprowadził rozważania prawne:
Powodowie M. G. (1) i Z. N. (1), prowadzący działalność gospodarczą pod firmą PPHU (...) s.c. M. G., z. N., pozwem z 23 listopada 2011 r., wystąpili przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. z powództwem o zapłatę kwoty 340 301,06 zł tytułem wynagrodzenia wynikającego z umowy z 8 października 2010 r. Przedmiotem umowy było wykonanie robót drogowych i zieleni w związku z inwestycją budowli hali M. w W. przy ul. (...). Sprawa ta toczyła się w Sądzie Okręgowym w Warszawie, XX Wydziale Gospodarczym, pod sygn. akt (...). Następnie postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 22 marca 2012 r. została umorzona, z uwagi na wydane przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie postanowienie z dnia 1 lutego 2012 r., na mocy którego ogłoszono upadłość (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. obejmującą likwidację majątku dłużnika.
Następnie, 12 listopada 2012 r., strona powodowa udzieliła P. G. (1) (pozwanemu ad1) pełnomocnictwa do prowadzenia sprawy o zapłatę kwoty 340 301,06 zł przeciwko A. R. – członkowi zarządu spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. .
Pozwany ad 1 w dniu 31 stycznia 2013 r. wniósł w imieniu powodów powództwo o zapłatę przeciwko A. R. w oparciu o przepis art. 299 k.s.h. Powództwo to obejmowało roszczenie uprzednio dochodzone od spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., której A. R. był samodzielnym członkiem zarządu.
Wyżej wskazane postępowanie toczyło się przed Sądem Okręgowym
w Warszawie, XXVI Wydziałem Gospodarczym, pod sygnaturą akt (...).
W dniu 16 grudnia 2014 r. Naczelna Rada Adwokacka zawarła z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. oraz Towarzystwem (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. umowę generalną w sprawie programu ubezpieczenia dla adwokatów, której przedmiotem jest umowa grupowego obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej adwokatów zawierana przez ubezpieczającego na rachunek adwokatów wskazanych przez ubezpieczającego, określona w załączniku nr 1 do umowy generalnej.
W dniu 10 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVI Wydział Gospodarczy, wydał w sprawie o sygn. akt (...) wyrok, w którym oddalił powództwo w całości oraz zasądził od M. G. (1) i Z. N. (1) solidarnie na rzecz A. R. kwotę 7 217,00 zł tytułem kosztów procesu.
Powodowie i pozwani spotkali się w celu ustalenia dalszego prowadzenia sprawy, podjęto decyzję o składaniu apelacji. Pozwany P. G. (1) poinformował pozwanych o konieczności uiszczenia opłaty od apelacji, kancelaria przesłała także do pozwanego Z. N. (1) wezwanie z sądu do uiszczenia apelacji w dniu jego otrzymania.
Pismem z 30 lipca 2015 r., pozwany ad 1 w imieniu powodów wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, XXVI Wydziału Gospodarczego, w sprawie o sygn. akt (...) z dnia 10 czerwca 2015 r. Apelacja ta zawierała oświadczenie o uiszczonej opłacie sądowej.
Zarządzeniem z 18 sierpnia 2015 r. wezwano pełnomocnika strony powodowej do usunięcia braków formalnych i braku fiskalnego apelacji poprzez uiszczenie opłaty w kwocie 17 016,00 zł i przedłożenie potwierdzenia dokonania wpłaty w terminie tygodniowym od dnia doręczenia wezwania pod rygorem odrzucenia apelacji.
Pismem z 6 września 2015 r., strona powodowa wypowiedziała pełnomocnictwo adw. P. G. (1) do prowadzenia sprawy przeciwko panu A. R.. Postanowieniem z 19 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVI Wydział Gospodarczy, w sprawie o sygn. akt (...), odrzucił apelację strony powodowej od wyroku z 10 czerwca 2015 r.
Pismem z 26 lutego 2016 r. oraz pismem z 13 września 2017 r. strona powodowa wezwała adw. P. G. (1) do zapłaty kwot szczegółowo wskazanych ww. wezwaniach.
Pismem z 8 listopada 2016 r., strona powodowa zgłosiła szkodę
z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej adwokatów
.
W odpowiedzi na powyższe pismo, 3 marca 2017 r., pozwana ad. 2 poinformowała stronę powodową, że zgłoszona szkoda jest nieuzasadniona, ponieważ nie wykazała ona, czy A. R. nie przysługiwałby uzasadniony zarzut z art. 299 § 2 k.s.h., tj. nie wyjaśniła, czy A. R. zgłosił w odpowiednim terminie wniosek o ogłoszenie upadłości spółki (...) sp. z o.o.
Postanowieniem z 31 marca 2017 r. Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w W., w sprawie o sygn. akt (...), przedstawił adw. P. G. (1) zarzut polegający na tym, że od kwietnia 2014 r. do października 2015 r. w W., działając w warunkach czynu ciągłego na szkodę M. G. (1) i Z. N. (1), nie wywiązał się z obowiązku prowadzenia wedle najlepszej woli i wiedzy sprawy o zapłatę toczącej się przed Sądem Okręgowym w Warszawie, sygn. akt (...), a następnie sygn. akt (...), w sposoby szczegółowo opisane we wskazanym postanowieniu.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie przedstawionych dokumentów zgromadzonych przy pismach procesowych przedłożonych przez strony, w sprawie o sygn. akt (...) oraz w sprawie o sygn. akt (...), na okoliczności tam wywodzone. Dokumenty te stanowiły zarówno dokumenty urzędowe w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.c., jak i dokumenty prywatne w rozumieniu art. 245 k.p.c. oraz „inne środki dowodowe” w rozumieniu art. 309 k.p.c. to stosowanie do treści art. 233 § 1 k.p.c. Sąd, dokonując ich oceny w ramach swobodnej oceny dowodów uznał je za wiarygodne i w pełni przydatne dla ustalenia faktycznego, a w konsekwencji, poczynił na ich podstawie ustalenia stanu faktycznego.
Sąd Okręgowy ustalił powyższy stan faktyczny również w oparciu o dowód z zeznań świadka A. M. oraz w oparciu o dowód z przesłuchania stron – strony powodowej w osobie – Z. N. (1) i M. G. (1) oraz pozwanego ad1 – P. G. (1).
Sąd I instancji dopuścił dowód z zeznań świadka A. M., uznając je za wiarygodne oraz spójne z materiałem dowodowym, lecz nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Z zeznań tych wynikało, że świadek do końca stycznia 2018 r., przez 18 lat, była pracownikiem sekretariatu Kancelarii pozwanego ad1. Głównie zajmowała się sprawami administracyjnymi kancelarii, jednakże również sporządzała pisma merytoryczne. Świadek zeznała też, że to nie ona pisała pozew i apelację dla powodów, gdyż dopiero od 2015/2016 r. zaczęła je sporządzać. Świadkowi zdarzyło się również sporządzać pisma dotyczące wypowiedzenia pełnomocnictwa, ale nie wiedziała, czy akurat sporządzone przez nią pismo dotyczyło powodów. Dodatkowo przyznała, że sporządzała tylko fizycznie pisma, zaś dopiero pozwany ad1 wyrażał zgodę na ich wyjście z kancelarii. Co więcej, potwierdziła, że o wypowiedzeniach pełnomocnictw, jeżeli była taka możliwość, pozwany był informowany od razu, zaś praktyką w kancelarii było wysyłanie o tym informacji również do Sądów. Świadek zeznała też, że kojarzy nazwiska powodów, jednak nie jest sobie w stanie przypomnieć, jaką sprawę dla powodów prowadził pozwany ad1. Nie wiedziała, czy w sprawie miała być złożona apelacja, ani czy pozwany ad1 miał uiścić wpis od apelacji oraz dlaczego opłaty ta nie została uiszczona. Jednakże z zeznań świadka wynikało, że zdarzały się sporadycznie sytuacje, w których pozwany ad1 opłacał wpisy od pism procesowych za klientów. Nadto świadek zeznała, że w Kancelarii kontakt z klientami odbywał się w szczególności poprzez wiadomości e - mailowe oraz telefonicznie. Jeżeli było więcej klientów, to klienci ustalali, w jaki sposób ma być wysyłana do nich korespondencja. Wiadomości e – mailowe zaś były uznawane za doręczone, gdy nie wracały z błędami. Klienci nie skarżyli się na kontakt z Kancelarią, czasami zaś mieli problem z bezpośrednim kontaktem z pozwanym ad1. Co więcej, świadek nie wiedziała, czy powodowe przychodzili do Kancelarii, zaś zeznała, że prawdopodobnie to ona prowadziła z nimi korespondencję. Po okazaniu k 245 oraz 236 – 237 świadek zeznała, że to ona sporządziła tę korespondencję, były to standardowe wiadomości, wysyłane w większości spraw. Natomiast po okazaniu k. 241 – 244 stwierdziła, że te dokumenty przedstawiają karty z kalendarza, w którym zapisywała umówione spotkania. Dodatkowo świadek zeznała, że nie pamięta, czy strona powodowa była dobrym klientem, czy nie, ani tego, aby pozwany ad1 nie chciał się z jakimiś klientami spotykać. Zeznała też, że informację o sprawach uzyskiwała z portalu albo telefonicznie. Nadto nie oczekiwała pozwolenia na wysłanie jakiegoś pisma do klientów, jednakże każda korespondencja przed lub po wysłaniu do klienta, trafiała do pozwanego ad1. Dodatkowo świadek zeznała, że przeważnie pisma procesowe wysyłane były do Sądu pocztą, chyba że ktoś akurat do niego jechał. Co więcej, świadek zeznała, że jeżeli na rozprawę idą aplikanci, to jest to ustalone wcześniej z pozwanym ad1, zaś później aplikanci przekazywali to, co się wydarzyło na rozprawie, chociaż to nie było ustaloną z góry praktyką. Świadek nie wiedziała, czy Kancelaria dalej prowadzi sprawy upadłościowe, ale za czasów jej pracy było kilka takich spraw, lecz nie wiedziała, czy dotyczyły one (...). Dodatkowo świadek zeznała, że w momencie, gdy klient odbierał od pozwanego ad 1 akta, to w Kancelarii zostawiane były akta podręczne m.in. notatki, kserokopie orzeczeń. Nie było zaś możliwe, aby zostały w aktach podręcznych oryginały dokumentów.
Sąd Okręgowy dopuścił dowód z przesłuchania Z. N. (1) uznając go za częściowo wiarygodny. Strona w wielu przypadkach zasłaniała się niepamięcią, formułowała oceny. Z przesłuchania tego wynikało, że pierwsze spotkanie z pozwanym ad1 odbyło się w listopadzie 2012 r., uczestniczyli w nim obaj powodowie. Co więcej, powód potwierdził, że pozew był skierowany przeciwko panu R., a nie spółce. Nadto powód potwierdził, że nie pamięta, czy posiadali tytuł egzekucyjny, zaś mieli oświadczenie o zwrocie pieniędzy. Nie pamiętał też, czy pozwany ad1 reprezentował ich w postępowaniu upadłościowym, ani kto zgłosił wierzytelność w tym postępowaniu, jak również, czy otrzymał informację o opłacie od apelacji oraz żeby uzgadniał, iż to powodowie opłacą apelację. Nie pamiętał wiadomości e – mailowych. Dodatkowo wskazał, że pełnomocnictwo pozwanemu ad1 zostało wypowiedziane we wrześniu 2015 r. Powód przyznał, że o odebraniu tytułu wykonawczego przez pozwanego ad1 dowiedział się od obecnego pełnomocnika. Zdaniem powoda podczas trwania sprawy kontakt z pozwanym był zdawkowy, zaś kontaktował się on przede wszystkim telefonicznie albo poprzez wiadomości e – mailowe, w szczególności z Kancelarią, gdyż do pozwanego ad1 nie można było się dodzwonić. Powód stwierdził również, że nie posiadał informacji na temat zakończenia postępowania, a o wyroku dowiedział się z informacji z Sądu. Potwierdził też, że nie rozmawiał o wyroku z pozwanym ad1, ale zażądał napisania apelacji, jednakże jej treść nie została z nim skonsultowana. Stało to w sprzeczności z wiarygodną relacją pozwanego, jego terminarzem i treścią – e maili, a także relacją drugiego z powodów. Powód stwierdził również, że od dnia wyroku do dnia wniesienia apelacji strona powodowa zasięgnęła konsultacji u innego prawnika. Przyznał, że otrzymał z Kancelarii akta sprawy, jednak wydawało mu się, że były niekompletne.
Sąd Okręgowy również dopuścił dowód z przesłuchania M. G. (1) uznając go jednak w minimalnym stopniu za przydatny do ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Z przesłuchania tego wynikało, że pierwsze spotkanie z pozwanym ad1 odbyło się w obecności obu powodów. W czasie rozmowy to pozwany ad1 przejął inicjatywę i powiedział, co dalej należy zrobić w sprawie. Nie było żadnej informacji na temat kłopotów związanych z brakiem tytułu egzekucyjnego. Umówili się na wynagrodzenie ryczałtowe w ramach wygranej sprawy. Co więcej, powód ten stwierdził, że po przegranej sprawie strona powodowa zażądała, aby pozwany ad1 złożył apelację i jednocześnie, aby uiścił koszty apelacji wobec przegrania sprawy, mimo zapewnienia o wygranej. Nadto stwierdził, że była to tylko prośba o sporządzenie apelacji, bez żadnych szczegółów co do jej treści. Z przesłuchania tego wynikało również, że powodowie liczyli, że to pozwany ad1 opłaci apelację. Zaś oni sami, zdaniem powoda, nie mogli jej opłacić, gdyż w tym czasie ponieśli wiele wydatków związanych z zakupem materiałów. Dodatkowo powód potwierdził, że komunikacja z pozwanym ad1 odbywała się tylko przez skrzynkę pocztową wspólnika, zaś on sam nie pamięta, czy podał swój adres i telefon pozwanemu ad1. Zdaniem powoda wspólnik w jakimś stopniu informował go na temat korespondencji z Kancelarią. Dodatkowo powód nie przypominał sobie, aby wspólnik informował go na temat obowiązku uiszczenia opłaty od apelacji. Powód stwierdził również, że ostatni raz z pozwanym ad1 widział się 20 lipca, w chwili ustalania, czy ma być sporządzona apelacja, czy nie, jednakże nigdy jej nie widział. Co więcej, powód wskazał, że od niego pozwany ad1 nie uzyskał żadnej informacji o wypowiedzeniu pełnomocnictwa. Zdaniem powoda współpracę z pełnomocnikiem prowadzącym niniejszą sprawę strona powodowa rozpoczęła w październiku, lecz powód nie pamiętał, czy już wtedy odrzucono apelację.
Sąd Okręgowy dopuścił też dowód z przesłuchania strony pozwanej – pozwanego ad1 P. G. (1) uznając go za logiczny oraz spójny z materiałem zgromadzonym w aktach spraw. Z przesłuchania tego wynikało, że pozwany ad 1 posiadał pełnomocnictwo od powodów do trzech spraw, tj. przeciwko spółce, przeciwko A. R. oraz do sprawy upadłościowej celem zapoznania się z aktami. Pełnomocnictwo to było udzielone już po negatywnym wyroku w sprawie przeciwko prezesowi zarządu; w momencie, gdy informacje te były niezbędne do napisania apelacji. Po otrzymaniu przez Kancelarię wyroku z uzasadnieniem, wyrok ten był wysłany do powodów oraz zostało umówione spotkanie celem omówienia kwestii składanej apelacji. Na tym spotkaniu dyskutowano o tym, czy warto ją złożyć oraz czy jest możliwość wyegzekwowania należności od A. R.. Następnie powodowie poinformowali pozwanego ad1 o wyrażeniu zgody na złożenie apelacji, jednakże nie wskazali zarzutów apelacyjnych. Co więcej pozwany ad1 stwierdził, iż informował powodów, ile kosztuje apelacja oraz o tym, że występuje możliwość złożenia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych. Dodatkowo pozwany ad1 potwierdził, że napisał apelację, złożył ją w Sądzie oraz poinformował o terminie płatności opłaty sądowej. Pozwany ad1 potwierdził, że sporządził informację o uiszczonej opłacie sądowej, jednak Sąd wezwał go do uzupełnienia braków fiskalnych apelacji. Informacja ta natychmiast została przekazana do powodów. Pozwany ad1 stwierdził też, że nigdy nie otrzymał w oryginale wypowiedzenia pełnomocnictwa, zaś tylko skan na skrzynkę pocztową. Nadto podkreślił, że wszystkie pisma które przychodziły na adres Kancelarii, tego samego dnia były wysyłane mailowo na adres powodów. Po odrzuceniu apelacji, powodowie zażądali złożenia zażalenia na postanowienie o odrzuceniu apelacji, co mogło świadczyć o tym, że udzieli nowego pełnomocnictwa lub że ówczesne nadal trwa. Po okazaniu k. 235 oraz 237 pozwany ad1 oświadczył, że na pierwszej karcie jest skan wypowiedzenia, zaś na drugiej jest wiadomość e – mailowa z dnia złożenia apelacji z informacją o konieczności opłacenia opłaty sądowej. Pozwany ad1 potwierdził, że powodowie wiedzieli o opłacie od apelacji, zaś sami uznali, że nie ma sensu składać wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych. Nadto nie przynieśli żadnych dokumentów potwierdzających stan majątkowy. Dodatkowo, zdaniem pozwanego ad1, pojawiło się twierdzenie, aby sam opłacił apelację. Nie przypomniał sobie reakcji powodów na informację, że nie uiści opłaty od apelacji. Pozwany ad1 również potwierdził, że roszczenie to przedawniło się dopiero 19 stycznia 2019 r., zaś powództwo zostało oddalone jako przedwczesne, natomiast nie posiadał wiedzy, dlaczego powodowie nie wnieśli powództwa jeszcze raz później. Prawomocna lista wierzytelności nie była konieczna do uzyskania pozytywnego wyroku. Co więcej, pozwany ad1 nie pamiętał, aby pobrał dokument z adnotacją o prawomocności, a jeżeli został pobrany, to również został zwrócony powodom. Dodatkowo pozwany ad1 nie pamiętał, aby wypowiedział pełnomocnictwo w sprawie upadłościowej, zaś stwierdził, że to powodowie wypowiedzieli później pełnomocnictwo. Nie pamiętał też, czy złożył w sądzie upadłościowym wypowiedzenie pełnomocnictwa. Nadto, pozwany ad1 nie pamiętał, dlaczego nie złożył wniosku o zabezpieczenie, również nie pamiętał, aby którykolwiek dowód wskazywałby na jego poparcie. Nie pamiętał, dlaczego nie złożył wniosku o zawieszenie postępowania i stwierdził, że to na podstawie dwóch dokumentów ( dwukrotnym oświadczeniu o uznaniu długów), wytoczył powództwo, zaś nie pamiętał, dlaczego nie złożył wniosku o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Pozwany ad1 potwierdził, że kontakt z powodami był przed rozprawą i w momencie otrzymywania pism od strony przeciwnej, zaś w czasie sporządzania apelacji kontakt był utrudniony, pan N. nie odbierał telefonów. Dopiero zareagował na wiadomość e – mailową z Kancelarii.
Sąd Okręgowy postanowił oddalić wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sprecyzowany w pkt 5 pozwu uznając, że powyższy dowód nie był istotny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, prowadził do przedłużenia postępowania oraz był wnioskiem ewentualnym w przypadku podniesienia przez pozwanych zarzutu, że A. R. złożył wniosek o upadłość spółki w ustawowym terminie i w związku z powyższym korzystałby z ochrony z art. 299 § 2 k.s.h.
W ocenie Sądu Okręgowego powództwo jako niezasadne podlegało w całości oddaleniu.
W niniejszej sprawie strona powodowa M. G. (1) i Z. N. (1) wniosła o zasądzenie in solidum od P. G. (2), Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. oraz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 365 534,06 zł jako roszczenia odszkodowawczego, które miało wyniknąć z nienależytego wykonania usług, a ściślej rzecz biorąc z usług polegających na świadczeniu pomocy prawnej polegającej na prowadzeniu sprawy o sygn. akt (...), na podstawie przepisu art. 471 k.c. i nast. k.c.
Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności ( art. 742 k.c.).
Dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju ( należyta staranność) ( art. 355 § 1 k.c.) Należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności ( art. 355 § 2 k.c.).
Punktem wyjścia w przedmiotowej sprawie oraz podstawą oceny Sądu I instancji było ustalenie, czy faktycznie sprawa o sygn. akt (...) była prowadzona w sposób nieprawidłowy przez pozwanego ad1, a w konsekwencji, czy doszło do jakiś zaniedbań, które miały wpływ na rozstrzygnięcie, jakie zapadło.
Wobec braku szczególnych regulacji odpowiedzialności odnoszących się do kwalifikowanych pełnomocników w zakresie ich odpowiedzialności odszkodowawczej za nienależyte wykonanie zobowiązania wynikającego z łączącej go z mocodawcą umowy zlecenia obejmującej świadczenie pomocy prawnej polegającej na reprezentacji w postępowaniu sądowym, zastosowanie mają ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej za niewykonanie zobowiązań umownych przewidziane w art. 471 i nast. k.c., w tym także w art. 472 w zw. z art. 355 § 2 k.c. wymagające od takiego pełnomocnika zachowywania należytej staranności uwzględniającej zawodowy charakter prowadzonej działalności ( wyrok SN z 8 marca 2012 r. sygn. akt V CSK 104/11, Lex nr 1215159).
Sąd Okręgowy zauważył, że świadczenie pomocy prawnej nie jest umową rezultatu, zaś jest umową starannego działania. Dlatego w niniejszej sprawie należało ocenić, czy działania podejmowane przez pozwanego ad1 były podejmowane właściwie z należytą starannością i według stanu, który był konieczny na danym etapie postępowania. Nie można przy tym było zaaprobować sposobu prowadzenia sprawy sprowadzającego się do składania całkowicie niezasadnych wniosków, pozwów, czy też środków zaskarżenia, gdy dla każdego rozsądnego prawnika jego ocena powinna być w sposób oczywisty negatywna.
Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w prowadzeniu przez pozwanego sprawy o sygn. akt(...) nieprawidłowości, które miały wpływ na przegranie sprawy przez powodów.
Sąd zważył, że składanie w sprawie o sygn. akt (...) wniosku o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym było całkowicie bezzasadne, albowiem w sprawach prowadzonych na podstawie art. 299 k.s.h. nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym nie powinien być wydany. Nie występują bowiem przesłanki z art. 485 k.p.c. do wydania nakazu.
To samo dotyczyło kwestii składania wniosku o zabezpieczenie. Składając wniosek o zabezpieczenie trzeba wskazać konkretne dane o majątku, który należy zająć. Tymczasem, jak wynikało z materiału dowodowego niniejszej sprawy, w przypadku kiedy pozwany ad1 nie miał informacji od strony powodowej, jakie składniki majątkowe znajdowały się we władaniu A. R., wniosek o zabezpieczenie roszczenia byłby w tym momencie bezcelowy.
Nadto, w ocenie Sądu Okręgowego, również samo złożenie zażalenia na postanowienie o odrzuceniu apelacji z powodu nieuiszczenia opłaty sądowej od apelacji, nie byłoby zasadne z uwagi na brak podstawy zażalenia.
Dodatkowo również należało odnieść się do kwestii wniosku o zawieszenie postępowania. Zdaniem Sądu I instancji, argumentacja, że Sąd tylko na wniosek zawiesza postępowanie była argumentacją błędną, sprzeczną z przepisami k.p.c., gdyż Sąd może również zawiesić postępowanie z urzędu na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c., jeśli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczącego się postępowania cywilnego i żadnego wniosku w tym zakresie nie potrzeba. Zatem, jeżeli Sąd w postępowaniu o sygn. akt (...) uznałby, że zachodzi podstawa do zawieszenia postępowania z urzędu z uwagi na toczące się postępowanie upadłościowe, to tę decyzję mógłby podjąć niezależnie od tego, czy strona złożyłaby wniosek, czy nie. Ponadto do obrony byłaby również argumentacja, że nie było podstaw do zawieszenia tego postępowania, bowiem wpływ postępowania upadłościowego na postępowanie przeciwko członkowi zarządu, nie miał tutaj żadnego znaczenia z uwagi na to, że ustawowe przesłanki były spełnione. Takie stanowisko od samego początku reprezentował pozwany ad1 i miało ono również oparcie w argumentacji prawnej.
Zatem, oceniając tę sprawę, Sąd Okręgowy dokonał analizy podejmowanych czynności przez pełnomocnika i nie dopatrzył się żadnych uchybień po stronie pozwanego P. G. (1). Zdaniem Sądu, pozew został prawidłowo sformułowany i nawet w oparciu o niego został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. Dalsze argumenty, które zostały przedstawione przez pozwanego, także nie budziły wątpliwości.
Sąd I instancji podkreślił także, że w aktach sprawy (...) na karcie 222 znalazł się wyciąg z listy wierzytelności wraz z postanowieniem zatwierdzającym drugą i trzecią listę wierzytelności. W treści uzasadnienia tego wyroku, w stanie faktycznym wskazano, że wierzytelność powodów została uznana na prawomocnej liście wierzytelności kategorii IV. Wobec powyższego, dla Sądu Okręgowego niezrozumiały był argument, że takowy dokument nie był złożony.
Szczególnie istotną kwestią, ale również sporną w orzecznictwie było to, jak należy interpretować przepis art. 299 k.s.h. i czy możliwym było wszcząć postępowanie przeciwko członkowi zarządu w oparciu o ten przepis w sytuacji, kiedy nie zostało ukończone postępowanie upadłościowe w związku z regulacją zawartą w art. 264 Prawa upadłościowego.
Sąd Okręgowy podniósł, że faktycznie przedmiotem postępowania upadłościowego jest zaspokojenie wierzycieli, czyli cel i skutek jest tożsamy jak w tradycyjnym postępowaniu egzekucyjnym i w tym sensie postępowanie upadłościowe było również postępowaniem egzekucyjnym. Poza tym w aktach sprawy (...) na k. 178 znajdowało się niesporne pismo syndyka, wskazujące na to, iż niemożliwe było zaspokojenie wierzycieli zakwalifikowanych do III kategorii, tak więc powodowie w tym postępowaniu (zakwalifikowani do kategorii III i IV) nie uzyskaliby zaspokojenia.
Przy założeniu, że postępowanie upadłościowe jest postępowaniem egzekucyjnym, została spełniona przesłanka bezskuteczności egzekucji.
Powyższy pogląd był jednym z możliwych poglądów do zaprezentowania w danej sprawie, przez co nie można było zarzucić stronie pozwanej, że zdecydowała się na wniesienia powództwa w tej sprawie w sytuacji, kiedy postępowanie upadłościowe nie było jeszcze zakończone (tak wyrok SN z 25 marca 2015 r. sygn. akt II CSK 402/14).
Sąd I instancji wskazał, że przesłanką odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 § 1 k.s.h. jest bezskuteczność egzekucji przeciwko spółce, którą wierzyciel może wykazać za pomocą wszelkich środków dowodowych. Przesłankę tę można uznać za spełnioną również przed zakończeniem postępowania upadłościowego (tak wyrok SN z 30 października 2003 r. sygn. akt IV CK 144/02). Dlatego przyjąć należało, że apelacja w tych okolicznościach sprawy, miała pewne szanse powodzenia.
Sąd Okręgowy nie dopatrzył się też błędów w samej apelacji, zostały wskazane zarzuty i wnioski apelacyjne, a argumentacja oparta została na dwóch zarzutach: istnienia tytułu egzekucyjnego i bezskuteczności egzekucji. Innych argumentów, które należałoby zwalczać, pozwany ad1 nie podnosił.
Sąd I instancji odniósł się też do kwestii nieopłacenia apelacji i wskazał, że z materiału dowodowego należało wywnioskować, że powodowie mieli wiedzę o jej nieopłaceniu i o obowiązku opłaty. Wynikało to zarówno z wyjaśnień stron, jak i wiadomości e – mailowych załączonych do odpowiedzi na pozew pozwanego ad1. Pozwany domagał się od powodów, aby apelacja została opłacona już na etapie jej wniesienia.
Co do wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych od opłaty od apelacji strona pozwana ad1 zasadnie wskazała, że w oparciu o informacje, które przedstawiła jej strona powodowa, została powodom przedstawiona rzetelna informacja, że nie ma podstaw do zwolnienia od kosztów.
Strona powodowa próbowała w niniejszym procesie wykazać, że powodowie w czasie składania apelacji nie mieli środków na uiszczenie kosztów sądowych, ale zdaniem Sądu Okręgowego nie znajdowało to odzwierciedlenia w zebranym materiale dowodowym. W czasie rozpoznawania wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych ocenia się całą sytuację majątkową, nie tylko dochód, ale i możliwości majątkowe, a w przypadku osób fizycznych czyli strony powodowej nie tylko dokumenty z prowadzonej działalności gospodarczej w postaci spółki cywilnej, ale również majątek osobisty, tych informacji strona powodowa nie przedstawiła. Podnieść przy tym należało, iż nawet pobieżna ocena dokumentów dotyczących prowadzonej działalności gospodarczej wskazywała na to, że sytuacja majątkowa strony powodowej nie była na tyle zła, aby uzyskała ona zwolnienie od kosztów sądowych, przychody wyniosły około 1,9 mln zł w 2015 r. Decyzja o złożeniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych jest ponadto decyzją samej strony, gdyż to ona najlepiej zna swoje możliwości majątkowe. Co więcej, pełnomocnikowi często trudno ocenić, jakie są możliwości majątkowe klienta. Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego, apelacja została odrzucona tylko z powodu tego, że powodowie z niewiadomych powodów zdecydowali się na to, żeby tej apelacji nie opłacić mając pełną świadomość, że apelacja powinna być opłacona. Zatem należało dojść do wniosku, że świadomie w ten sposób zrezygnowali z dalszej kontynuacji sprawy, w tym rozważania argumentacji prawnej pełnomocnika przez Sąd Apelacyjny. Brak przy tym było podstaw prawnych do uznania, iż to pełnomocnik sam powinien dokonać opłacenia apelacji.
Na marginesie należało stwierdzić, że faktycznie można było zarzucić stronie pozwanej, że złożyła nieprawdziwe oświadczenie o opłaceniu apelacji, ale nie miało to żadnego wpływu na kwestię dalszych losów apelacji.
Odnosząc się do wypowiedzenia pełnomocnictwa, tutaj również można było poczynić zarzut stronie pozwanej, że nie zawiadomiła Sądu o tym, iż pełnomocnictwo to zostało wypowiedziane, ale to również nie miało żadnego wpływu na kwestię uiszczenia opłaty od apelacji, tym bardziej, że strona pozwana praktycznie niezwłocznie, w tej samej dacie, w której otrzymała wezwanie, przekazała je stronie powodowej. To strona powodowa, po otrzymaniu wezwania, podjęła decyzję, że tej opłaty nie uiści.
Reasumując, zdaniem Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę przeprowadzone postępowanie dowodowe, nie można było uznać, że strona pozwana ad1 dopuściła się zaniedbań, które miałyby wpływ na tok tej sprawy, a już z całą pewnością, aby spowodowały jakąś szkodę po stronie powodowej. Co więcej, nie występował tutaj żaden związek przyczynowy, czy bezprawne działanie lub zaniechanie strony pozwanej ad1, wobec czego Sąd a contrario do art. 471 k.c. w zw. z 472k.c. w zw. z 355 k.c. orzekł jak w sentencji orzeczenia.
Wobec braku odpowiedzialności pozwanego ad1 za nienależyte wykonywanie usług polegających na świadczeniu usług prawnych oraz oddaleniu powództwa przeciwko niemu, oddaleniu a contrario do art. 805 k.c. podlegało również powództwo przeciwko pozwanej ad 2 i pozwanej ad 3 jako ubezpieczycielom pozwanego ad1, który odpowiadali z nim na zasadach odpowiedzialności in solidum.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Apelację od wyroku wnieśli powodowie, którzy zaskarżyli orzeczenie w całości i zarzucili mu:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
- oparcie wyroku niemal wyłącznie na dowodzie z przesłuchania pozwanego ad 1 i uznanie go za logiczny oraz spójny z materiałem zgromadzonym w aktach sprawy, podczas gdy dowód ten pozostawał w oczywistej sprzeczności tak z zeznaniami świadka A. M. (które zostały uznane przez Sąd I instancji za w pełni wiarygodne), jak i z dowodem z przesłuchania powodów, a także z dokumentami, w szczególności: korespondencją elektroniczną wymienianą pomiędzy stronami, treścią pozwu oraz apelacji wywiedzionych przez pozwanego ad 1 w postępowaniu o sygn. akt: (...) oraz treścią pisma pozwanego ad 1 stanowiącego odpowiedź na wiadomość powodów z dnia 13 listopada 2015 r.;
- zaniechania uznanie tego dowodu za całkowicie niewiarygodny, w sytuacji gdy postawa pozwanego ad 1 prezentowana zarówno w czasie reprezentowania powodów w postępowaniu prowadzonym pod sygn. akt: (...), kiedy to pozwany ad 1 dopuścił się popełnienia co najmniej dwóch przewinień dyscyplinarnych (co sam przyznał), jak i w toku niniejszego postępowania, kiedy to pozwany ad 1 celowo przedłużał postępowanie, składał sprekludowane wnioski dowodowe i odwlekał moment przesłuchania celem wnikliwego zapoznania się z dowodem z przesłuchania powodów i opracowania w oparciu o ten dowód strategii procesowej, powinna skutkować wyjątkową ostrożnością Sądu przy ocenie wiarygodności tego dowodu,
- przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w uznaniu dowodu z przesłuchania strony powodowej w osobie Z. N. (1) za jedynie częściowo wiarygodny z uwagi na fakt, iż strona w wielu przypadkach zasłaniała się niepamięcią, przy jednoczesnym uznaniu za całkowicie wiarygodne zeznań świadka A. M., która udzielając odpowiedzi na zadawane jej pytania w większości przypadków powoływała się na niepamięć i znaczny upływ czasu, a także poprzez uznanie dowodu z przesłuchania M. G. (1) za w minimalnym stopniu przydatny do ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie, podczas gdy M. G. (1) udzielił informacji o istotnej wartości dowodowej, relacjonując sposób wykonywania przez pozwanego ad 1 usług prawnych na rzecz powodów, co skutkowało bezzasadnym oddaleniem powództwa,
- brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i bezpodstawne przyjęcie, że pozwany ad 1 poinformował powodów o wysokości wpisu od apelacji w odpowiednim czasie, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika jedynie, że pierwsza wzmianka o ww. kwocie zawarta została w wiadomości e-mail przesłanej do powodów w dniu 30 lipca 2015 r. o godz. 11:42, a zatem w ostatnim dniu terminu na złożenie apelacji,
- przyjęcie za nieustalone powodów, dla których powodowie zdecydowali się na to, żeby tej apelacji nie opłacić (...) Zatem należy zauważyć, że świadomie w ten sposób zrezygnowali z dalszej kontynuacji sprawy, w tym rozważania argumentacji prawnej pełnomocnika przez Sąd Apelacyjny, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w szczególności z dowodu w postaci przesłuchania powodów, wynika, iż powodowie nie dysponowali środkami finansowymi w kwocie umożliwiającej im uiszczenie opłaty od apelacji, nadto analiza treści apelacji sporządzonej przez pozwanego ad 1 w sprawie o sygn. akt: (...), pozwala na wniosek, że apelacja ta została sporządzona w sposób wadliwy prawnie, świadczący o rażącej wręcz nieznajomości prawa przejawiającej się w błędnym utożsamieniu prawomocnej listy wierzytelności z tytułem egzekucyjnym, mimo niezakończenia postępowania upadłościowego, zatem apelacja ta jako oczywiście bezzasadna podlegałaby oddaleniu, co skutkowałoby jedynie zwiększeniem szkody doznanej przez powodów o kwotę co najmniej 24.216,00 zł, a dodatkowo w dniu 29 lipca 2015 r. powodowie zlecili pozwanemu ad 1, by wniósł apelację na własny koszt w celu uzyskania korzystnego dla nich wyroku, nie można zatem przyjąć, że zrezygnowali z kontynuacji sprawy,
- brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i bezpodstawne przyjęcie, że pozwany ad 1 poinformował powodów o możliwości złożenia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika jedynie, że pozwany ad 1 poinformował powodów, iż nie znajduje żadnych podstaw dla których Panowie jako strona mielibyście być zwolnieni z obowiązku wpisu od apelacji, brak zaś dowodów pozwalających na przyjęcie, że powodowie mogli samodzielnie podjąć działania w celu uzyskania zwolnienia od kosztów w sytuacji braku stosownego pouczenia ze strony reprezentującego ich profesjonalnego pełnomocnika, bowiem decyzja o zaniechaniu podjęcia próby uzyskania choćby częściowego zwolnienia od koszów została podjęta arbitralnie przez pozwanego ad 1 bez konsultacji z powodami i nie była poprzedzona jakąkolwiek, chociażby powierzchowną analizą sytuacji finansowej powodów,
- błędne przyjęcie, że z materiału tego wynika, że pozwany ad 1 nie miał informacji od strony powodowej, jakie składniki majątkowe znajdują się we władaniu A. R., to zdaniem Sądu wniosek o zabezpieczenie byłby w tym momencie bezcelowy, podczas gdy pozwany ad 1 reprezentował wcześniej powodów w postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym na podstawie nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym przez Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVI Wydział Gospodarczy z dnia 24 kwietnia 2013 r., zaopatrzonego w klauzulę wykonalności z dnia 12 lipca 2013 r., w ramach którego to postępowania doszło do zajęć komorniczych, zatem wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia był jak najbardziej możliwy i uzasadniony, które to naruszenia doprowadziły do niezasadnego oddalenia powództwa;
2. art. 233 § 1 i 2 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny odpowiedzialności pozwanego ad 1 z tytułu nienależytego wykonywania usługi polegającej na świadczeniu pomocy prawnej, następujących faktów:
- w piśmie z dnia 29 lipca 2015 r. (stanowiącym załącznik do wiadomości e-mail przesłanej do pozwanego ad 1 w tym samym dniu), powód Z. N. (1) wskazał, iż oczekuje od pozwanego ad 1 złożenia w apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, XXVI Wydział Gospodarczy, wydanego w dniu 10 czerwca 2015 r. w sprawie o sygn. akt: (...) wniosku o zawieszenie postępowania do czasu zakończenia postępowania upadłościowego prowadzonego pod sygn. akt: (...), a także uwzględnienia w apelacji treści mającej na celu uzyskanie wyroku z którego będzie wynikało, że powództwo wniesiono zbyt wcześnie i nie nastąpiła powaga rzeczy osądzonej,
- w dniu 20 lipca 2015 r. powodowie udzielili pozwanemu ad 1 pełnomocnictwa do reprezentacji w postępowaniu upadłościowym, które to pełnomocnictwo nie zostało w żaden sposób ograniczone, skoro zatem strony umowy złożyły oświadczenia o udzieleniu pełnomocnictwa (mocodawca) i jego przyjęciu (pełnomocnik) bez określenia jego zakresu, pełnomocnictwo procesowe dotyczyło wszystkich czynności wymienionych w art. 91 k.p.c., nie zaś jedynie możliwości wglądu w akta (co zresztą potwierdził sam pozwany ad 1 pobierając z sądu upadłościowego w kwietniu 2016 r. dokument z akt sprawy), zatem obowiązkiem pozwanego ad 1 było niezwłoczne zapoznanie się a aktami sprawy oraz bieżące czuwanie nad jej przebiegiem i podejmowanie niezbędnych dla ochrony interesów powodów czynności procesowych, a w konsekwencji błędne przyjęcie, zarówno na etapie subsumcji, jak i wyrokowania, że pozwany ad 1 nie dopuścił się zaniedbań mających wpływ na wynik sprawy prowadzonej pod sygn. akt: (...), podczas gdy zaniedbania pozwanego ad 1 w bezpośredni sposób doprowadziły do przegrania przez powodów ww. sprawy już w I instancji i nie mogły doprowadzić do wygrania sprawy w postępowaniu odwoławczym;
II. naruszenie prawa materialnego, tj.:
1.art. 299 § 1 ustawy z dnia 15 września 2000 r. (Dz.U. 2000 Nr 94, poz. 1037, t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 505) - Kodeks spółek handlowych, przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że przepis ten nie statuuje obowiązku dysponowania tytułem egzekucyjnym przez wierzyciela w sprawie przeciwko członkowi zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, podczas gdy zgodnie z utrwaloną wykładnią ww. przepisu wierzyciel powołujący się na bezskuteczność egzekucji przeciwko spółce z o.o. nie może pozwać członka zarządu tej spółki bez uprzedniego uzyskania tytułu egzekucyjnego przeciwko spółce; skoro bowiem naruszony przepis uzależnia możliwość wystąpienia z przewidzianym w nim roszczeniem od okazania się bezskuteczności egzekucji, to jego hipoteza niewątpliwie obejmuje uprzednie wszczęcie egzekucji, a tym samym jeszcze wcześniejsze uzyskanie tytułu wykonawczego; zaś odstępstwo od powyższej zasady jest możliwe jedynie wyjątkowo, w szczególnie uzasadnionych wypadkach, które na gruncie sprawy prowadzonej pod sygnaturą akt (...) niewątpliwie nie zaszły,
2. art. 355 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. 1964 Nr 16, poz. 93, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1025), dalej jako: k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i całkowite pominięcie przy ocenie należytej staranności dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej obowiązków ciążących na dłużniku (którym w tym przypadku jest adwokat) stosownie do ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz.U. 1982 Nr 16, poz. 124, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1184), dalej jako: p.o.a. oraz Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu (Kodeks Etyki Adwokackiej), dalej jako: z.z.e.a., co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia nieprawidłowego wzorca należytej staranności dłużnika i niezasadnego oddalenia powództwa,
3. art. 740 k.c. w zw. z art. 742 k.c. i art. 743 k.c. w zw. z § 55 ust. 2 z.z.e.a. a contrario, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i pominięcie wynikających z nich normy prawnej, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że to powodowie mieli obowiązek uiszczenia opłaty od apelacji, podczas gdy, że to pozwany ad 1 winien był samodzielnie pokryć wydatki w celu należytego wykonania zobowiązania, a dopiero następnie żądać ich zwrotu, zważywszy na fakt, iż nie zażądał udzielenia mu stosownej zaliczki, nadto nie poinformował powodów o obowiązku uiszczenia opłaty sądowej w odpowiednim czasie, tj. nie poinformował ich o należnej opłacie w sposób należyty, zatem ostatecznie to na nim ciążył obowiązek dokonania zapłaty, nadto poprzez pominięcie faktu, iż pozwany ad 1 wykonując zlecenie powinien udzielać dającemu zlecenie, tj. powodom, potrzebnych wiadomości o przebiegu sprawy, a po rozwiązaniu umowy złożyć im sprawozdanie, czego pozwany ad 1 zaniechał, co zaś w sposób bezpośredni pozwala na wniosek, iż wykonywał swoje zobowiązanie w sposób nienależyty,
- art. 471 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i pominięcie wynikającego z niego normy prawnej, zgodnie z którą przesłankami kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej są: zaistnienie szkody spowodowanej niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania, z zastrzeżeniem wyłączenia okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi oraz istnienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a powstałą szkodą i całkowite zaniechanie zbadania, czy powodowie doznali szkody oraz jaki był jej rozmiar, mimo jednoznacznego stwierdzenia, że pozwany ad 1 dopuścił się pewnego przewinienia dyscyplinarnego, oraz przesądzenie braku związku przyczynowego między działaniem dłużnika a szkodą, mimo braku jakichkolwiek ustaleń w tym zakresie, co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy.
Wskazując na powyższe zarzuty, powodowie wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości poprzez zasądzenie na rzecz Powodów M. G. (1) i Z. N. (1) (do niepodzielnej ręki, jako wspólnikom spółki cywilnej PPHU (...) s.c. (...). G., Z. N.) od Pozwanych - na zasadach odpowiedzialności in solidum - P. G. (1) oraz Towarzystwa (...) S.A. w W. i (...) S.A. w W. kwoty roszczenia głównego 364.534,06 zł (trzysta sześćdziesiąt cztery tysiące pięćset trzydzieści cztery złote sześć groszy) wraz z odsetkami ustawowych liczonymi od kwoty 231.735,79 zł od dnia 1 maja 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. w wysokości odsetek ustawowych i od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, od kwoty 31.320,00 zł od dnia 23 sierpnia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. w wysokości odsetek ustawowych i od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, od kwoty 77.245,27 zł od dnia 8 lipca 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. w wysokości odsetek ustawowych i od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, od kwoty 17.016,00 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, od kwoty 7.217,00 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie. Wnosili też o zasądzenie od pozwanych na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu za obydwie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej. Ewentualnie, w przypadku przychylenia się przez Sąd Apelacyjny do zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, na podstawie art. 386 § 4 w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. wnosili o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.
W odpowiedzi na apelację wszyscy pozwani wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na rzecz każdego z nich od powodów kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja powodów nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że między stronami nie istniał spór co do tego, że co do zasady adwokat i radca prawny mogą odpowiadać za szkodę wyrządzoną mocodawcy na skutek swoich zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, przy czym może to być odpowiedzialność zarówno konstruowana w oparciu o art. 471 k.c. w związku z art. 734 k.c., jak i art. 415 k.c. Rację miał przy tym Sąd Okręgowy upatrując w niniejszej sprawie podstawy odpowiedzialności profesjonalnego pełnomocnika w art. 471 k.c. w zw. z art. 734 § 1 i 2 k.c., gdyż niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania samo przez się nie mogło być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c. Taka jego kwalifikacja byłaby uzasadniona tylko wtedy, gdy jednocześnie nastąpiłoby naruszenie obowiązku powszechnego, ciążącego na każdym podmiocie, wynikającego z norm prawnych, zasad współżycia społecznego lub dobrych obyczajów i to bez względu na istniejący między stronami stosunek zobowiązaniowy i jego zakres (art. 443 k.c.) (tak wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r. I CSK 687/12, z dnia 10 kwietnia 1974 r., I PR 415/73, OSN 1975, nr 4, poz. 95; z 3 czerwca 1981 r., lV CR 18/81, z 10 października 1997 r., 11/ CKN 202/97, OSN 1998, nr 3, poz. 42; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 kwietnia 2014r. Vl ACa 1253/13, także W. Dubis (wz) E. Gniewek, Komentarz, 2008, art. 443, nb 1; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30 listopada 2015r., I ACa 854/15, M. Safjan (wz) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. l, 2005, art. 443, nb 3). Nie można bowiem przyjąć, że każde wykonanie łączącej strony umowy niezgodnie z jej treścią, w sposób niestaranny, niesumienny, czy z opóźnieniem stanowi delikt.
Sąd Apelacyjny uzupełnił też stan faktyczny w sprawie poprzez ustalenie, że orzeczeniem Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w W. z dnia 27 stycznia 2020r. w sprawie (...) adwokat P. G. (1) został uznany za winnego tego, że:
- w okresie od kwietnia 2014r. do 10 czerwca 2015r. popierał powództwo przeciwko A. R. członkowi zarządu (...) spółki z o.o. w W. bez uprzedniego uzyskania tytułu egzekucyjnego przeciwko tej spółce oraz nie zgłosił wniosku o zawieszenie tego postępowania do czasu prawomocnego zakończenia postępowania upadłościowego w sprawie (...) Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy, co skutkowało oddaleniem powództwa z uwagi na jego przedwczesność, a co stanowiło przewinienie dyscyplinarne w rozumieniu art. 80 ustawy Prawo o adwokaturze w zw. z § 8 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu;
- w dniu 29 lipca 2015r. w skierowanej do Sądu apelacji świadomie złożył nieprawdziwe oświadczenie o uiszczeniu przez powodów opłaty od apelacji, co stanowiło przewinienie dyscyplinarne w rozumieniu art. 80 ustawy Prawo o adwokaturze w zw. z § 11 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu;
- we wrześniu 2015r. nie zawiadomił Sądu Okręgowego o wypowiedzeniu mu pełnomocnictwa, co stanowiło przewinienie dyscyplinarne w rozumieniu art. 80 ustawy Prawo o adwokaturze w zw. z § 30 ust. 3 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu;
za co wymierzono pozwanemu ad. 1 łączną karę nagany.
Z kolei orzeczeniem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 19 września 2020r. w sprawie (...) P. G. (1) został uniewinniony od zarzutu wniesienia i popierania powództwa przeciwko A. R. członkowi zarządu (...) spółki z o.o. w W. bez uprzedniego uzyskania tytułu egzekucyjnego przeciwko tej spółce oraz nie zgłoszenia wniosku o zawieszenie postępowania, w zakresie zarzutu mylnego poinformowania Sądu o wniesieniu opłaty od apelacji orzeczenie uchylono i umorzono postępowanie w sprawie, utrzymano w mocy orzeczenie w zakresie zarzutu niepoinformowania Sądu o wygaśnięciu pełnomocnictwa.
Przechodząc do rozpoznania zarzutów apelacji, należało przede wszystkim ocenić, czy pełnomocnik dopuścił się uchybień oraz czy uchybienia były tego rodzaju, że spowodowały niemożliwość rozstrzygnięcia apelacji przez Sąd II instancji, które to rozstrzygnięcie z dużym prawdopodobieństwem byłoby korzystne dla skarżącego, przy czym ocena hipotetycznego przebiegu zdarzeń opierać się powinna na rozsądku, doświadczeniu życiowym, wiedzy i logice (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 listopada 1977 roku, IV 428/77, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2005 roku, IV CKN 426/04). Niewystarczające więc dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego pełnomocnika w niniejszym postępowaniu byłoby ustalenie istnienia uchybień jako takich, jeśli nie mogły one przyczynić się do wydania niekorzystnego dla powodów wyroku w sprawie (...). Powodowie mieli obowiązek wykazania nie tylko tego, że pozwany ad 1 jako ich pełnomocnik dopuścił się błędu lub zaniedbania, ale także tego, że gdyby nie jego działania, to powodowie uzyskaliby korzystne dla siebie rozstrzygnięcie, uwzględniające w całości ich roszczenie odszkodowawcze wraz z odsetkami (podobnie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2019r., IV CSK 400/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2014 r. V CSK 189/12, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2012r., V CSK 104/11, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 czerwca 2018r., I ACa 547/17). Dlatego też dla udowodnienia istnienia szkody i jej wysokości powodowie powinni wykazać, że wyniki postępowania w sprawie prowadzonej na podstawie art. 299 k.s.h., przy założeniu należytego wypełnienia obowiązków przez pełnomocnika, byłyby dla nich korzystne (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 2 grudnia 2004 r. V CK 297/04, z dnia 22 listopada 2006 r. V CK 292/06, z dnia 13 czerwca 2008 r. I CSK 514/07, z dnia 8 marca 2012r., V CSK 104/11 i z dnia 12 września 2018r., II CSK 536/17), a kwota odszkodowania, jaką mogli uzyskać, wyniosłaby kwotę dochodzoną pozwem. Oczywiste przy tym jest, że tego rodzaju dowodzenie ma charakter jedynie hipotetyczny i nie podważa w żadnym razie prawomocności orzeczenia sądowego oraz nie oznacza odejścia od zasady nakazującej przyjmować, że kwestia rozstrzygnięta prawomocnie przez sąd kształtuje się w sposób przyjęty w prawomocnym orzeczeniu sądowym.
Stąd też nie była szczególnie istotna dla rozstrzygnięcia w tej konkretnie sprawie kwestia zaniechania pełnomocnika w złożeniu wniosku o zabezpieczenie powództwa, poinformowania Sądu o opłaceniu apelacji, podczas gdy nie miało to miejsca, zeznania przez pozwanego nieprawdy co do okresu, w którym był pełnomocnikiem powodów w postępowaniu upadłościowym, czy braku zwrotu powodom dokumentu z adnotacją o prawomocności. Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości i ocenę tę potwierdził w części dotyczącej dezinformacji Sądu także Sąd Dyscyplinarny, jak również zeznania powodów złożone w postępowaniu, a przede wszystkim dokumenty zawarte w aktach postępowania (...) i korespondencja mailowa przedstawiona w niniejszej sprawie, że działania P. G. (1) w w/w przypadkach były nieprawidłowe, tym niemniej żadne z tych uchybień nie miało wpływu na treść niekorzystnego dla powodów rozstrzygnięcia sprawy.
Podobnie forma zachowania pozwanego w toku postępowań, czy jego ewentualne działania mające na celu przedłużenie czasu trwania danego postępowania, aczkolwiek mogły zostać ocenione negatywnie, to jednak nie miały większego wpływu na ustalenie przesłanek dla wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.
Sąd odwoławczy zważył dalej, iż ustalenia Sądu I instancji co do tego, że sama apelacja została złożona w terminie, znalazły potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym i nie były kwestionowane przez apelujących.
Natomiast apelujący wywodzili, że Sąd Okręgowy błędnie przyjął, iż powodowie świadomie zrezygnowali z popierania wniesionej apelacji, czym Sąd ten miał naruszyć dyspozycję art. 233 k.p.c.
W tym miejscu należało jednak wskazać, że naruszenie tego przepisu nie może sprowadzać się do przedstawienia przez apelującego stanu faktycznego przyjętego na podstawie własnej oceny dowodów. Sąd ma bowiem prawo do swobodnej oceny dowodów, która dopóki nie jest całkowicie dowolna, nie może stanowić o naruszeniu art. 233 k.p.c. Innymi słowy, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia powyższego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. Tymczasem powodowie nie wykazali, wbrew zarzutom apelacji, posługując się argumentami wyłącznie jurydycznymi, że Sąd naruszył ustanowione w art. 233 k.p.c. zasady oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodów, tj. przekroczył granice swobody wyznaczone logiką, doświadczeniem życiowym, zasadami nauki bądź nie dokonał wszechstronnego rozważenia sprawy pomijając część materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (tak też postanowienia SN z dnia 10 stycznia 2002r. II CKN 572/99 i z dnia 14 stycznia 2000 r. I CKN 1169/99, wyrok SN z dnia 9 grudnia 2009r. IV CSK 290/09, wyrok SA we Wrocławiu z dnia 31 lipca 2013r. I ACa 698/13, wyrok SA w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013r. I ACa 1075/12, wyroki SA w Warszawie z dnia 18 kwietnia 2013r. I ACa 1342/12 i z dnia 28 maja 2013r. VI ACa 1466/12).
Tymczasem z materiału dowodowego wynikało, że istotnie początkowo powodowie wyrazili wolę, aby pozwany ad. 1 wniósł w ich imieniu apelację. Potwierdzała to korespondencja mailowa złożona w sprawie, jak i wyjaśnienia samych powodów. O konieczności jej opłacenia w określonej wysokości pozwany powiadomił mailowo powodów tuż przed upływem terminu do jej wniesienia. Tym niemniej z tej okoliczności nie można byłoby wywieść, iż doszło do uchybienia w działaniu pełnomocnika, które miało wpływ na negatywny dla powodów rezultat postępowania, gdyż nieopłacenie apelacji w terminie do jej wniesienia nie spowodowało wydania postanowienia o odrzuceniu tego środka zaskarżenia. Sąd wezwał bowiem do uzupełnienia braku formalnego poprzez uiszczenie właściwej opłaty.
Adwokatowi P. G. (1) wypowiedziano pełnomocnictwo w dniu 6 września 2015r., pismo z wypowiedzeniem formalnie zostało mu przesłane przez jednego z powodów w dniu 14 września 2015r. o godz. 23.26, co znalazło potwierdzenie w dokumentacji mailowej złożonej do akt. Natomiast pozwany w tym samym dniu, już o godz. 14.50, poinformował klientów o wezwaniu do uzupełnienia braku apelacji pod rygorem jej odrzucenia w terminie do 21 września 2015r. Z powyższego wynikało, że przekazał on powodom informację niezwłocznie po jej otrzymaniu. Powodowie w tym momencie mieli też świadomość, że opłata nie została uiszczona, jakie będą skutki jej nieuiszczenia i że mają czas do 21 września 2015r. na jej uiszczenie, wbrew twierdzeniom zawartym w ich wyjaśnieniach. Bezsporne w sprawie było przy tym, że opłata faktycznie nie została uiszczona, co skutkowało odrzuceniem apelacji. Skoro powodowie, znając konsekwencje prawne zaniechania, nie zdecydowali się na jej uiszczenie, to Sąd Okręgowy zgodnie z przedstawionym materiałem dowodowym, analizując chronologię zdarzeń zwłaszcza w oparciu o korespondencję mailową i dowody z dokumentów zawarte w aktach (...), w zgodzie z logiką i doświadczeniem życiowym miał prawo wysnuć wniosek, że powodowie z sobie tylko wiadomych przyczyn zrezygnowali z zaskarżenia orzeczenia.
Nie można było też czynić pozwanemu ad. 1 zarzutu, że nie wniósł zażalenia na postanowienie o odrzuceniu apelacji, skoro nie miało ono szansy powodzenia wobec oczywistości nieuzupełnienia braków formalnych apelacji, a przede wszystkim dlatego, że nie był on już w tym czasie ich pełnomocnikiem.
W ocenie Sądu Apelacyjnego niezasadne okazały się też zarzuty związane z nieopłaceniem tej apelacji we wcześniejszej dacie. Owszem, powodowie zwrócili się do pozwanego, aby to on z własnych środków uiścił opłatę, tym niemniej nie był on do tego zobowiązany. Wbrew stanowisku apelujących, takiego obowiązku nie można było wyprowadzić z treści § 55 ust. 2 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu. Wręcz przeciwnie, przepis ten stanowi, że „adwokat nie jest zobowiązany do ponoszenia w prowadzonej sprawie wydatków, np. opłat sądowych lub kosztów przejazdu do innej miejscowości, jeżeli klient, wezwany należycie, nie wpłacił w terminie wymaganej kwoty”. Żadne inne uregulowanie prawne nie nakłada na pełnomocnika obowiązku ponoszenia tymczasowo kosztów postępowania za klienta, nie przedstawiono także umowy łączącej strony, z której zapisów ewentualnie taki obowiązek mógłby wynikać. Ponadto, jak wskazano wyżej, ewentualne uchybienie w tym zakresie mogło być przez powodów skutecznie zniwelowane, nie skutkując odrzuceniem apelacji. Z tych względów zarzuty powodów, że dopiero ostatniego dnia do wniesienia apelacji poinformował on ich o konieczności dokonania opłaty nie zasługiwały na uwzględnienie w kontekście ewentualnego rozstrzygnięcia. Obowiązek odszkodowawczy profesjonalnego pełnomocnika powstaje bowiem dopiero wówczas, gdy zaniedbanie dokonania czynności procesowej doprowadziło do uprawomocnienia się orzeczenia merytorycznie niesłusznego (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2004 roku, V CK 297/04, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2007 r. V CSK 292/06 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 stycznia 2009 roku, I ACa 915/08).
Z treści maila pozwanego ad. 1 z dnia 30 lipca 2015r. wynikało również m.in., że powodowie mieli co do zasady wiedzę o możliwości złożenia wniosku o zwolnienie z kosztów sądowych, gdyż pełnomocnik wyraził swoje stanowisko, że takiego zwolnienia w tej konkretnie sprawie by nie uzyskali. Z uwagi na treść tego maila, abstrahując nawet od wyjaśnień pozwanego w tym zakresie, nielogicznym i niewiarygodnym było twierdzenie powodów zawarte w apelacji, że powodom nie została przedstawiona i wyjaśniona instytucja zwolnienia od kosztów sądowych. Pełnomocnik oczywiście miał przy tym prawo, a nawet obowiązek wyrażenia właściwej opinii, albowiem pomoc prawna adwokata powinna obejmować też wyjaśnienie w jej ramach np. szans skuteczności rozważanego przez stronę wystąpienia do sądu z określonymi żądaniami w przedstawionym jej, obowiązującym stanie prawnym.
Ponadto, zdaniem Sądu II instancji, treść tego maila korespondowała z wyjaśnieniami pozwanego ad. 1, że rozmawiał on z powodami o instytucji zwolnienia od kosztów sądowych. Powód Z. N. (1) w dowodzie z przesłuchania stron przyznał też, że pełnomocnikowi była znana sytuacja finansowa powodów. Tym samym nie można było pozwanemu ad. 1 poczynić zarzutu, że nie wykazał się należytą starannością i nie informował klientów o możliwej drodze przyjęcia apelacji do rozpoznania bez konieczności uiszczania opłaty, czy też dokonał w sposób arbitralny oceny, bez posiadania wystarczających informacji w tym zakresie, że wniosek o zwolnienie powodów od ponoszenia kosztów opłaty od apelacji nie zostałby pozytywnie rozpoznany. W tym miejscu trzeba było również zaznaczyć, że w obecnej sprawie Sąd Okręgowy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ocenił sytuację powodów na datę ewentualnego złożenia wniosku o zwolnienie z kosztów sądowych i ustalił, że najprawdopodobniej do takiego zwolnienia by nie doszło, a argumentacja tego Sądu szeroko przeprowadzona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia zasługiwała na akceptację, co czyniło zbędnym obszerne jej powtarzanie w tym miejscu.
Co więcej, postanowienie o odrzuceniu apelacji z uwagi na jej nieopłacenie zapadło dopiero we wrześniu 2015r., tak więc powodowie, nie podzielając stanowiska pełnomocnika, mieli wystarczająco dużo czasu, aby wyrazić swoją wolę złożenia stosownego wniosku o zwolnienie. W toku postępowania nie wykazali, aby z takim żądaniem zwrócili się do pozwanego ad. 1.
Jedynie na marginesie, ze względu na zarzuty sformułowane w apelacji, należało wskazać, że uznanie zeznań świadka A. M. za wiarygodne, a częściowe podważenie wiarygodności wyjaśnień powoda Z. N. (1) z uwagi na zasłanianie się niepamięcią nie stanowiło naruszenia art. 233 k.p.c. Przede wszystkim należało bowiem wziąć pod uwagę, że świadek zeznawała na okoliczność jedynie pewnej praktyki stosowanej w kancelarii, w której wówczas pracowała, a z uwagi na upływ czasu i ilość spraw, którymi zajmowała się na polecenie pozwanego ad. 1, miała prawo nie pamiętać szczegółów tej konkretnej sprawy. Natomiast dla powoda nie było to jedno z wielu prowadzonych postępowań, ale jego własna sprawa związana w dodatku z próbą odzyskania znacznych środków. Stąd z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego nie wydaje się, aby mógł w tak szerokim zakresie nie pamiętać istotnych dla siebie okoliczności.
Powodowie odpowiedzialności pozwanego w niniejszej sprawie upatrywali także w niewłaściwej, ich zdaniem, merytorycznej reprezentacji ich interesów w postępowaniu (...). Apelujący za Sądem Okręgowym w tamtej sprawie oraz Sądem Dyscyplinarnym I instancji podnosili, że w postępowaniu opartym na dyspozycji art. 299 k.s.h. koniecznym było legitymowanie się przez powodów tytułem egzekucyjnym przeciwko spółce. Takim tytułem, ich zdaniem, w oparciu o art. 264 Prawa upadłościowego i naprawczego mógł być wyciąg z zatwierdzonej przez sędziego komisarza listy wierzytelności, ale dopiero po zakończeniu lub umorzeniu postępowania upadłościowego. Tymczasem bezsporne było, że postępowanie upadłościowe w okresie prowadzenia sprawy (...) pozostawało w toku. Powodowie argumentowali także, że pozwany ad. 1 w takiej sytuacji powinien złożyć wniosek o zawieszenie postępowania do czasu zakończenia postępowania upadłościowego, co uchroniłoby powodów przed przegraną.
Przechodząc do rozpoznania w tym zakresie zarzutów apelacji naruszenia art. 233 k.p.c., art. 299 § 1 k.s.h., art. 355 k.c. i art. 471 k.c. Sąd Apelacyjny zważył, że oczywiście profesjonalność adwokata zakłada posiadanie kompetencji w sprawach, których prowadzenia się podejmuje, zatem powinien je znać od strony normatywnej, teoretycznej i zastosowania w praktyce, zwłaszcza poprzez orzecznictwo, a także uwzględniając wystarczające doświadczenie zawodowe i życiowe.
Tym niemniej bardzo rozważnie winno się uznawać nienależytą staranność zawodową adwokata, wynikającą z wypowiadanych lub sporządzanych przez niego opinii, formułowanych koncepcji i dokonywanych wyborów, które następnie okazują się wadliwe lub nie zyskują oczekiwanej aprobaty na korzyść innych rozwiązań. Niewątpliwie bowiem rozbieżności w procesie wykładni i stosowania norm prawnych są możliwe. Stąd też np. przyjęcie w konkretnym stanie faktycznym jednego z wariantów, przy braku w piśmiennictwie i orzecznictwie utrwalonej, jednolitej wykładni norm prawnych, nie może być uznane za niedołożenie należytej staranności. Podobnie należałoby ocenić staranność pełnomocnika w sytuacji, kiedy występuje rozbieżność orzecznictwa czy poglądów doktryny. Rozważenie racji jest więc szczególnie ważne wtedy, gdy na tle tego lub podobnego ustalonego stanu faktycznego zapadają rozbieżne rozstrzygnięcia i nie można wymagać od pełnomocnika, działającego według staranności profesjonalnej, zarówno ocenianej obiektywnie, jak i subiektywnie, aby przewidział stanowisko, które okaże się przeważające w rozstrzygnięciach organu rozpoznającego daną sprawę. Prowadzenie sporu sądowego zawsze wiąże się z odmiennym stanowiskiem prawnym stron i tylko w pewnym procencie spraw oczywista jest od początku procesu racja prawna jednej z nich. Z pewnością zatem, tylko wtedy, gdy opinia lub wybrany sposób postępowania jest ewidentnie sprzeczny bądź z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, bądź z powszechnie prezentowanymi poglądami doktryny oraz z ustalonym jednolitym orzecznictwem, znanym przed podjęciem decyzji przez pełnomocnika, jego staranność nie powinna mieścić się we wzorcu należytej staranności adwokata (tak też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2012r., V CSK 104/11, Opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna rok 2013, Nr C, poz. 58, str. 91, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2012r., I CSK 330/11, Opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna rok 2012, Nr 9, poz. 109, str. 49).
W świetle powyższego, Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że pozwanemu ad. 1 nie można było przypisać nienależytej staranności w związku z obraną przez niego koncepcją prowadzenia sprawy. Sąd miał tu na względzie, że istnieje rozbieżność orzecznictwa i doktryny co do tego, czy i kiedy zatwierdzona lista wierzytelności może stanowić tytuł egzekucyjny przeciwko spółce. Ponadto Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko, iż art. 299 k.s.h. jako niezbędną przesłankę wyrokowania na jego podstawie wskazuje bezskuteczność egzekucji przeciwko spółce, którą jednak można dowodzić wszelkimi możliwymi dowodami.
W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny zważył, że w sprawie bezsporne było, że zasadniczą przesłanką odpowiedzialności członków zarządu jest bezskuteczność egzekucji z majątku spółki. Bezskuteczność egzekucji określa się jako stan, w którym istnieją niezaspokojone zobowiązania, których nie można wyegzekwować od samej spółki. W orzecznictwie i literaturze powszechnie przyjęta jest wykładnia tego pojęcia utożsamiająca je z niebudzącą wątpliwości nieściągalnością wierzytelności od samej spółki, tj. stanem, w którym z okoliczności sprawy wynika niezbicie, że spółka nie ma majątku, z którego wierzyciel mógłby uzyskać zaspokojenie swojej należności (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2003 r., V CKN 416/01 i z dnia 17 czerwca 2011 r., II CSK 571/10). Bezskuteczność egzekucji to zatem taki stan faktyczny, w którym istnieją niezaspokojone zobowiązania dłużnika, a których nie można wyegzekwować ze względu na brak majątku spółki wystarczającego do zaspokojenia wierzyciela.
W doktrynie i orzecznictwie prezentowany jest dominujący pogląd, w ocenie Sądu Apelacyjnego orzekającego w niniejszej sprawie słuszny i przeważający, że bezskuteczność egzekucji można dowodzić na wiele sposobów. W postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 16 czerwca 1992 r. (I ACz 183/92) stwierdzono, że pomimo konieczności wykazania bezskuteczności egzekucji "nie znaczy to jednak, by egzekucja ta w każdej sytuacji musiała być wszczęta; uprzednie prowadzenie egzekucji przeciwko spółce nie jest potrzebne, gdy z okoliczności sprawy wynika niezbicie, że spółka nie ma żadnego majątku, z którego wierzyciel mógłby uzyskać zaspokojenie swojej należności (np. gdy jedynym majątkiem spółki jest nieruchomość obciążona ponad swoją wartość wierzytelnościami innych osób, korzystających z pierwszeństwa zaspokojenia)". W zbliżony sposób w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 5 października 1994 r. (I ACr 470/94, PG 1995, Nr 6, s. 28) przyjęto, iż: "Dla ustalenia osobistej odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o. wymogiem jest wykazanie przez wierzyciela, iż egzekucja z majątku spółki nie doprowadziłaby do zaspokojenia zobowiązania. Nie jest przy tym bezwzględnym warunkiem uprzednie przeprowadzenie bezskutecznej egzekucji w stosunku do majątku spółki, gdyż wierzyciel niemożność wyegzekwowania zobowiązania z tego majątku dowodzić może także innymi środkami". Podobnie też w wyroku Sądu Najwyższego z 9 czerwca 1937 r. (I C 1927/36, OSN 1938, Nr 4, poz. 184) wskazano, iż: "Dla ustalenia przewidzianej w § 1 art. 298 KH bezskuteczności egzekucji, skierowanej przeciwko spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, nie jest konieczne przeprowadzenie egzekucji w stosunku do całego jej majątku, lecz wystarcza udowodnienie, iż jedynym jej majątkiem jest nieruchomość, obciążona ponad swą wartość wierzytelnościami, korzystającymi z pierwszeństwa zaspokojenia". Stanowisko to reprezentowane jest również w literaturze, gdzie przyjęto, że bezskuteczność egzekucji nie musi być stwierdzona w sposób formalny (tak T. Dziurzyński, w: T. Dziurzyński, Z. Fenichel, M. Honzatko, Kodeks handlowy, s. 327). Wskazuje się w szczególności, że okoliczności sprawy, np. brak majątku spółki, może uwiarygodniać niecelowość wszczynania egzekucji. Za dowód świadczący o bezskuteczności egzekucji uznaje się wówczas wykaz majątku spółki bądź bilans i księgi handlowe, jeżeli z dokumentów tych wynika w sposób ewidentny, że majątek spółki nie wystarcza na pokrycie określonych wierzytelności (tak J. Namitkiewicz, Kodeks handlowy, s. 363). Inni przedstawiciele doktryny wymieniają tu jeszcze dowód w postaci postanowienia sądu oddalającego wniosek o ogłoszenie upadłości ze względu na to, że majątek dłużnika oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania bądź z uwagi na okoliczność, że przedmioty majątkowe wchodzące w skład majątku dłużnika są obciążone zastawem, zastawem rejestrowym lub hipoteką, a pozostały jego majątek oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania (por. K. Strzelczyk, w: J.P. Naworski, K. Strzelczyk, T. Siemiątkowski, R. Potrzeszcz, Komentarz do kodeksu, s. 645).
W sposób generalny trafnie ujął je Sąd Najwyższy w wyroku z 9 maja 2008 r. (II CSK 264/07, niepubl.), stwierdzając, że: "1. Ustalenie przewidzianej w art. 299 § 1 KSH (dawniej art. 298 § 1 KH) przesłanki bezskuteczności egzekucji może nastąpić na podstawie każdego dowodu, z którego wynika, że spółka nie ma majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzyciela pozywającego członków zarządu. Dowodem takim jest oczywiście także postanowienie komornika o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z powodu bezskuteczności egzekucji, a okolicznością negującą wystąpienie przesłanki określonej w art. 299 § 1 k.s.h., potwierdzonej wymienionym orzeczeniem organu egzekucyjnego, nie jest ani fakt wykazania, że postępowanie upadłościowe zakończyło się ogłoszeniem upadłości, ani wykazanie w toku tego postępowania istnienia jakiegoś majątku zadłużonej spółki, ani też ujęcia wierzytelności na liście wierzytelności sporządzonej przez syndyka. 2. Bezskuteczność egzekucji oznacza przede wszystkim to, że nie doszło do zaspokojenia roszczeń wierzyciela w postępowaniu wszczętym i prowadzonym według przepisów KPC o postępowaniu egzekucyjnym. Nie ma więc potrzeby wykazywania, że wierzyciel wykorzystał wszelkie sposoby egzekucji, bo wystarczy wykazanie bezskuteczności zaspokojenia przy wykorzystaniu jednego z nich. 3. Wykazanie wystąpienia przesłanki bezskuteczności egzekucji orzeczeniem organu egzekucyjnego stwierdzającym fiasko prowadzonego postępowania egzekucyjnego nie wyklucza oczywiście możliwości przedstawienia także innych dowodów na potwierdzenie okoliczności bezskuteczności egzekucji. Tytułem przykładu można wskazać na możliwe przypadki oddalenia przez Sąd wniosku o ogłoszenie upadłości w razie wystąpienia przesłanek określonych w art. 13 ust. 1 i 2 Prawa upadłościowego i naprawczego, czy też wykazania dysproporcji między majątkiem dłużnika a wysokością jego zadłużenia na podstawie wykazu majątku dłużnika sporządzonego na podstawie art. 913 § 2 k.p.c. w postępowaniu o wyjawienie majątku. 4. Pozwany członek zarządu nie musi wykazywać, że to on wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, a niezbędne jest tylko ustalenie czy nastąpiło to we właściwym czasie. Pozwany członek zarządu może więc powołać się na zgłoszony we właściwym czasie wniosek o ogłoszenie upadłości pochodzący od innych członków zarządu, a nawet od wierzyciela spółki". (podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2003 r. V CKN 416/01, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2010r., III CSK 118/09, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 listopada 2017r., I ACa 144/17, Opubl: www.orzeczenia.ms.gov.pl, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 stycznia 2017r., I ACa 2252/15, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 grudnia 2016r., I ACa 2080/15, w której uznano, że wyciąg z zatwierdzonej listy wierzytelności jest tytułem egzekucyjnym). W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2016r., V CSK 699/15 (Opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna rok 2018, Nr B, poz. 25, str. 61) Sąd ten stwierdził wprost, że wierzyciel zgłaszający się do postępowania upadłościowego nie musi legitymować się tytułem egzekucyjnym, musi natomiast wykazać istnienie swej wierzytelności w sposób charakterystyczny dla dochodzenia roszczeń w postępowaniu procesowym. Z kolei w razie ustalenia listy wierzytelności stanowi ona źródło pozyskania przez wierzyciela tytułu egzekucyjnego.
Sąd Apelacyjny oceniając sposób prowadzenia sprawy przeciwko A. R. uznał, że pełnomocnik w sposób wystarczający wykazywał w prowadzonym postępowaniu bezskuteczność egzekucji. W toku postępowania (...) uzyskano bowiem od (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej w dniu 24 października 2014r. zaświadczenie, z którego wynikało bezspornie, że majątek spółki wystarczyłby na pokrycie jedynie niewielkiej części wierzycieli z kategorii II, a tym samym nie wystarczyłby na żadne zaspokojenie wierzycieli z kategorii III i IV, do których została zakwalifikowana wierzytelność powodów. Do akt dołączono również postanowienie o zatwierdzeniu listy wierzytelności i zatwierdzeniu uzupełnionej listy wierzytelności, na której znalazła się wierzytelność powodów w całości.
W toku postępowania przed Sądem Okręgowym i w apelacji powodowie wskazali również, przywołując także treść uzasadnienia Sądu Okręgowego w sprawie (...) i art. 264 Prawa upadłościowego, że pełnomocnik nie oparł roszczenia na istnieniu tytułu wykonawczego wobec spółki, co było koniecznym elementem dochodzenia roszczenia z art. 299 k.s.h. Co do konieczności wykazania istnienia tytułu wykonawczego stanowisko powodów było słuszne i racjonalne (tak E. Płonka, Glosa do wyrok Sądu Najwyższego z 17 lipca 1997 r., III CKN 126/97, OSP 1998, Nr 3, poz. 62, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2013 r., IV CSK 660/12). Z tych względów zdecydowana większość przypadków stwierdzenia bezskuteczności egzekucji wymagać będzie stosownego postanowienia komornika. Istnienie takiego postanowienia nie byłoby konieczne jedynie w pewnych oczywistych sytuacjach, takich jak utrata bytu prawnego spółki (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 1999 r. III CZP 10/99, OSNC 1999, Nr 12, poz. 203, z glosami: częściowo aprobującą A. Herbeta, OSP 2000, poz. 40, aprobującą R. Szarka , PPH 2000, Nr 6, s. 49 i n. oraz częściowo aprobującą Z. Roszewskiego , Pr. Sp. 2000, Nr 9, s. 44–49).
Konieczność legitymowania się tytułem wykonawczym przeciwko spółce uzasadniona jest także tym, że w postępowaniu prowadzonym na podstawie art. 299 k.p.c. nie podlega już badaniu istnienie i wysokość wierzytelności powoda wobec spółki, a jedynie bezskuteczność egzekucji, status pozwanego jako członka zarządu w odpowiednim okresie i ewentualnie zgłoszone przez niego przesłanki egzoneracyjne. Stąd istnienie tytułu przeciwko spółce jest istotne z uwagi na konieczność wykazania stwierdzonej prawnie wierzytelności.
Tym niemniej w niektórych sytuacjach nie jest możliwym uzyskanie takiego tytułu. W sprawie (...), wobec wszczęcia postępowania upadłościowego postępowanie sądowe wobec spółki zostało umorzone, a więc nie było możliwe uzyskanie prawomocnego wyroku przeciwko spółce. W takiej sytuacji tytuł zastępuję zatwierdzona lista wierzytelności, przy czym z art. 264 Prawa upadłościowego wynika, iż powód powinien legitymować się postanowieniem o zakończeniu postępowania upadłościowego. Tym niemniej pogląd, iż tytuł wykonawczy stanowi sama zatwierdzona lista wierzytelności, a nie dopiero lista w połączeniu z zakończeniem postępowania upadłościowego bynajmniej nie jest poglądem odosobnionym, zwłaszcza w sytuacji, jaka miała miejsce w niniejszej sprawie, gdy z treści listy bezspornie już wynikało, że nie dojdzie do zaspokojenia powodów nawet w części. O tym, że to zatwierdzona lista wierzytelności stanowi tytuł egzekucyjny wypowiedział się Sąd Najwyższy chociażby w uchwale z dnia 18 stycznia 2019r., III CZP 55/18, Opubl: Monitor Prawniczy rok 2019, Nr 4, str. 183 (podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2016r., V CSK 699/15, Opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna rok 2018, Nr B, poz. 25, str. 61, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 listopada 2008r. I ACa 821/08, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 grudnia 2016r., I ACa 2080/15).
W prowadzonej przez siebie sprawie P. G. (1) ostatecznie wskazał, iż w jego ocenie tytułem jest zatwierdzona lista wierzytelności. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, z uwagi na niemożność zaspokojenia wierzycieli z wyższej kategorii, nie było potrzeby oczekiwać na formalne zakończenie postępowania upadłościowego, gdyż w żaden sposób nie mogło to wpłynąć na możliwość zaspokojenia powodów, a ich wierzytelność co do istnienia i wysokości została zatwierdzona sporządzoną listą wierzytelności. Oczekiwanie na zakończenie postępowania upadłościowego w kontekście odpowiedzialności z art. 299 k.s.h. ma bowiem tylko ten sens, iż w innych okolicznościach faktycznych po zatwierdzenie listy mogłoby dojść do zaspokojenia danego wierzyciela, a tym samym bezzasadności powództwa opartego na art. 299 k.s.h., co jak wskazano uprzednio, nie było w tym przypadku możliwe.
Niezależnie od powyższego, trzeba było podkreślić, że istnienie rozbieżności poglądów i możliwa do przyjęcia linia obrony pełnomocnika nie pozwalają na skuteczne podniesienie wobec niego zarzutu nienależytej staranności przy prowadzeniu sprawy.
Ponadto dla odpowiedzialności pozwanych w niniejszym postępowaniu należało wykazać także, że błędne przyjęcie linii obrony przez pełnomocnika prowadziło do wydania niekorzystnego dla strony rozstrzygnięcia, które byłoby korzystne, gdyby tego rodzaju nieprawidłowości nie było, a ponadto strona apelująca powinna wykazać także istnienie szkody, jej wysokość i związek przyczynowy między powstałą szkodą a zachowaniem pełnomocnika, czego zdaniem Sądu II instancji nie uczyniła.
Tymczasem w postępowaniu (...) apelacja nie została rozpoznana nie na skutek nieprawidłowego postępowania pełnomocnika, ale zachowanie samej strony, która nie uiściła stosownej opłaty. Tak więc to powodowie pozbawili się możliwości zakwestionowania orzeczenia i ewentualnego uzyskania korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia.
Co więcej, należało wskazać, że gdyby apelacja została przyjęta, Sąd Apelacyjny mógł dojść do przekonania, że wykazanie istnienia zatwierdzonej listy wierzytelności stanowiło wystarczający tytuł przeciwko spółce. Ponadto, już po sformułowaniu apelacji, ale jeszcze przed jej odrzuceniem zostało zakończone postępowanie upadłościowe. Tak więc w toku postępowania apelacyjnego doszłoby do zmiany okoliczności na skutek zakończenia postępowania upadłościowego, co nawet przy przyjęciu za zasadną koncepcji Sądu Okręgowego odnośnie konieczności posiadania tytułu egzekucyjnego w postaci zatwierdzonej listy wierzytelności i zakończenia postępowania upadłościowego, najprawdopodobniej pozwalałoby uznać tę apelację za uzasadnioną.
Gdyby więc powodowie skorzystali z przysługujących im możliwości, z dużym prawdopodobieństwem należało uznać, że nie doszłoby do powstania po ich stronie szkody w wysokości wskazanej pozwem, a co najwyżej można byłoby wskazywać na szkodę w postaci poniesienia przez powodów kosztów procesu (podobnie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2019r., IV CSK 400/18). Tym samym i z tej przyczyny trudno byłoby dopatrzeć się pomiędzy zachowaniem ich pełnomocnika a powstała szkodą związku przyczynowego.
Na marginesie należało też zaznaczyć, że w toku postępowania (...) Sąd Okręgowy wykazał się pewną niekonsekwencją, albowiem prezentując określone stanowisko prawne nie oddalił roszczenia wprost z uwagi na brak tytułu egzekucyjnego, ale prowadził postępowanie dowodowe niejako dając tym samym stronie powodowej do zrozumienia, że co do zasady akceptuje wskazaną podstawę roszczenia pozwu.
Na rozprawie apelacyjnej strona powodowa powołała się również na względy słusznościowe jako podstawę roszczenia. Tym niemniej Sąd Apelacyjny wskazał w tym miejscu na utrwalone orzecznictwo wskazujące, iż art. 5 k.c. nie może być samodzielną podstawą prawną powództwa, może natomiast stanowić podstawę obrony strony pozwanej przed roszczeniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego czy społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy w oparciu o art. 385 k.p.c. oddalił apelację, o kosztach postępowania za II instancję orzekając w oparciu o art. 391 § 1 k.p.c. w z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 98 k.p.c. biorąc pod uwagę, że wszyscy pozwani wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania w instancji odwoławczej.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Rachocka, Ewa Zalewska
Data wytworzenia informacji: