Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII AGa 426/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2018-11-07

Sygn. akt VII AGa 426/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Kolasiński

Sędziowie:SA Jolanta de Heij-Kaplińska (spr.)

SO del. Marian Kociołek

Protokolant:sekr. sądowy Katarzyna Mikiciuk

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa I. T.

przeciwko (...) sp. z o.o. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 15 listopada 2016 r., sygn. akt XXVI GC 608/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od I. T. na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwotę 8 100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VII AGa 426/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 1 lipca 2015 r. powódka I. T. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwoty 1.010.682,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 lipca 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisach. Uzasadniając pozew powódka podniosła, że w ramach prowadzonej działalności gospodarczej sprzedawała pozwanej, do sieci sklepów wielko powierzchniowych, głównie produkty grzewcze w tym piece, kuchnie. Powódka dodała, że w okresie objętym sporem w niniejszej sprawie obowiązywały dwie ramowe umowy o współpracy handlowej, w których oprócz ogólnych warunków współpracy przewidziano obowiązek ponoszenia przez powódkę opłat dodatkowych w postaci wynagrodzenia „z tytułu wsparcia działań marketingowych Nabywcy” oraz premii rocznej w wysokości uzależnionej od łącznego obrotu netto uzyskanego ze sprzedaży pozwanej spółce produktów w rocznym okresie rozliczeniowym, co jej zdaniem wypełnia przesłanki czynu nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 15 ust 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Powódka wskazała, że w okresie od 2008 do 2012 r., z tytułu premii rocznej zapłaciła pozwanej kwotę łączną 890.721,22 zł, natomiast z tytułu wsparcia marketingowego kwotę łączną 119.961,29 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pisma pozwana podniosła w pierwszej kolejności, że zawarła z powódką w dniu 28 maja 2013 r. porozumienie, na mocy którego powódka zwolniła z długu pozwaną i zrzekła się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy handlowej, w szczególności zgodnie z §3 tego porozumienia, powódka zwolniła z długu i zrzekła się wszelkich roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12 prowadzonej przez Sąd Rejonowy (...) w W.. Zdaniem pozwanej, wzajemne zrzeczenie się roszczeń z tytułu współpracy handlowej, przewidziane w §3 ust. 2 porozumienia z dnia 28 maja 2013 r., nie było zastrzeżone pod warunkiem lub uzależnione od wykonania jakichkolwiek zobowiązań przez strony, a w dniu zawarcia przedmiotowego porozumienia celem stron było zakończenie wszelkich dotychczasowych sporów, ponieważ powódka chciała dostarczać towary, a pozwana chciała od powódki te towary nabywać. Odnośnie oświadczenia powódki z dnia 26 maja 2014 r., o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego w porozumieniu z dnia 28 maja 2013 r., pozwana podniosła, że jest ono bezskuteczne i nie znajduje uzasadnienia w rzeczywistości. Podniesiona przez I. T. okoliczność polegająca na tym, że (...) sp. z o.o. jako warunek współpracy z (...) sp. z o.o. stawiała zrzeczenie się roszczeń przez I. T. i podpisanie porozumienia z dnia 28.05.2013 r. nigdy nie miała miejsca, albowiem według pozwanej zrzeczenie się roszczeń obu stron było bezwarunkowe, jego celem było zakończenie sporu. Ponadto bezskuteczność oświadczenia powódki z dnia 26 maja 2014 r. w tym okoliczność, że pozwana nie podejmowała jakichkolwiek działań zmierzających do wprowadzenia powódki w błąd, potwierdza okoliczność, że pozwana zamawiała, a powódka dostarczała jej towary po zawarciu porozumienia z dnia 28 maja 2013 r. Pozwana dodała, że nie dopuściła się względem powódki żadnego czynu nieuczciwej konkurencji w toku ich wzajemnej współpracy, w szczególności nie pobierała żadnych opłat, których celem byłoby utrudnianie powódce dostępu do rynku, ani tym bardziej, opłat takich jej nie narzucała. Należności pobrane od powódki stanowiły rabat posprzedażowy przyznany przez powódkę pozwanej w związku z dużą ilością zakupionego przez nią towaru od powódki (tzw. premia roczna/rabat roczny) lub były zapłacone przez powódkę z tytułu wsparcia działań marketingowych pozwanej na rzecz powódki. Należności te nie są jednak zdaniem pozwanej, inną niż marża handlowa opłatą z tytułu dopuszczenia towaru do sprzedaży.

Wyrokiem z dnia 15 listopada 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo I. T. skierowane przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 1 010 682,51 zł i ustalił, iż pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wygrała w 100% - przy czym szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania – powierzył Referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok został wydany na podstawie następujących ustaleń i rozważań prawnych:

Powódka współpracowała z pozwaną od roku 1997 w zakresie sprzedaży towarów – głównie produktów grzewczych, w tym piecy, kuchni.

Strony łączyły generalne umowy o współpracy handlowej.

Pierwszą, strony zawarły w dniu 22 grudnia 2008 r., której przedmiotem było określenie zasad ich współpracy w okresie od 1 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2009 r. w zakresie sprzedaży towarów oferowanych przez powódkę do sieci sklepów pozwanej. W wykonaniu umowy powódka miała dostarczać i sprzedawać stronie pozwanej towary, które pozwana następnie sprzedawała klientom detalicznym, w ramach sieci swoich sklepów. Oprócz ogólnych warunków współpracy w umowie tej zawarto zapis, zgodnie z którym dostawca (tj. powódka) w terminie 14 dni po zakończeniu roku kalendarzowego, zapłaci równowartość 1,15% z tytułu wsparcia działań marketingowych nabywcy, na podstawie faktury wystawionej przez nabywcę (pkt 8 umowy) obliczonej od wartości netto obrotów wynikających z faktur wystawionych przez dostawcę z tytułu wszystkich dostaw dokonanych w roku kalendarzowym. Ponadto w umowie zawarto, że w razie przekroczenia sprzedaży towarów ponad umówioną wielkość, liczoną od wartości netto obrotów wynikających z faktur wystawionych przez dostawcę z tytułu wszystkich dostaw dokonanych w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia roku kalendarzowego, strony ustalają roczną premię w następującej wysokości:

- 2,20% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 100.000 zł,

- 5,20% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 600.000 zł,

- 5,90% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 1.000.000 zł,

- 6,30% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 1.300.000 zł,

- 6,50% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 1.800.000 zł,

- 6,65% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 2.300.000 zł,

- 6,80% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 2.800.000 zł,

- 6,95% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 3.300.000 zł,

- 7,10% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 3.800.000 zł,

- 7,25% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 4.300.000 zł,

- 7,35% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 4.800.000 zł,

- 7,45% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 5.300.000 zł,

- 7,55% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 5.800.000 zł,

- 7,65% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 6.300.000 zł,

- 7,75% od wartości całego obrotu, przy obrotach powyżej 6.800.000 zł.

Każdemu dalszemu przyrostowi obrotów o kwotę 500.000 zł towarzyszyć będzie wzrost premii o 0,10% punktu procentowego (pkt 9.1 umowy). Co do premii rocznej obowiązywały zasady, takie jak: (i) premia roczna płatna będzie zaliczkowo miesięcznie na podstawie faktury VAT, w terminie do 10 dnia następnego miesiąca po zakończeniu miesiąca kalendarzowego, w wysokości 13.000 zł. (…), (ii) premia roczna rozliczana będzie po zakończeniu roku kalendarzowego na podstawie rzeczywiście osiągniętych obrotów w terminie 14 dni od dnia otrzymania faktury przez dostawcę, (iii) premia roczna będzie rozliczana w formie potrącenia z wierzytelnościami dostawcy, (iv) nabywca zastrzega sobie możliwość dokonania potrącenia, poprzez wysłanie oświadczenia o potrąceniu w formie elektronicznej bez podpisu, (v) na poczet premii rocznej zaliczane będą wierzytelności dostawcy wymagalne od dnia 1 stycznia roku kalendarzowego do dnia wymagalności premii. Dalej, w razie braku możliwości potrącenia, premia płatna będzie przelewem na konto nabywcy w terminie 14 dni liczonych od daty doręczania faktury VAT (pkt 9.2 umowy). Podstawą dla wyliczenia wysokości premii rocznej, są łączne obroty netto zrealizowane z dostawcą przez nabywcę i (...) Sp. z o.o. oraz spółki, dla której spółka (...) S.A. z L., Francja jest spółką dominującą w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych (pkt 9.3 umowy). Nabywca zobowiązany jest dokonywać zapłaty w umówionym terminie i w przypadku opóźnień zapłaci odsetki ustawowe (pkt 10.1 umowy). Dostawca zobowiązany jest dostarczać zamówioną ilość towaru. W wypadku nie dostarczenia towaru lub dostarczenia tylko części towaru dostawca zrekompensuje nabywcy stratę wynikającą ze złego serwisu dostaw w formie kary umownej. Podstawą naliczenia kary będzie stosunek sumy tzw. linii nie dostarczonych i nieprawidłowo dostarczonych do ogółu linii zamówionych w okresie ważności niniejszej umowy, wg dokumentu statystyki dostaw nabywcy (...) w określonej procentowo wysokości (pkt 10.2 umowy).

Drugą umowę strony zawały 5 stycznia 2010 r. Treść tej umowy modyfikowała wysokość opłaty z tytułu wsparcia działań marketingowych do wysokości 1,25% wartości obrotów netto (pkt 8.1 umowy), a w zakresie premii rocznej uległa zmianie wysokość miesięcznej zaliczki na kwotę 3.000 zł miesięcznie w miesiącach styczeń-lipiec oraz 10.200 zł w miesiącach sierpień-grudzień (pkt 9.2 umowy).

W ramach prowadzonej współpracy w latach 2008-2012 powódka sprzedawała pozwanej towary ze swojej oferty handlowej z odroczonym terminem płatności, natomiast pozwana obciążała dostawcę (tj. powódkę) fakturami VAT oraz notami z tytułu naliczonych premii rocznych oraz wynagrodzenia za świadczone usługi marketingowe i wsparcie działań marketingowych.

Sąd Okręgowy ustalił, że (i) z tytułu premii rocznej pozwana wystawiła w 2009 r., na rzecz powódki faktury VAT nr: (...) wraz z korektą (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) na łączną kwotę 126.880 zł;

(ii) z tytułu premii rocznej pozwana wystawiła w 2010 r., na rzecz powódki faktury VAT nr: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), notę księgową nr (...) oraz fakturę korygującą nr (...) na łączną kwotę -1.549,82 zł;

( (...)) z tytułu wsparcia działań marketingowych pozwana wystawiła w 2010 r., na rzecz powódki faktury VAT nr: (...) na kwotę 18.209,72 zł;

(iv) z tytułu premii rocznej pozwana wystawiła w 2011 r., na rzecz powódki noty księgowe nr: (...) na łączną kwotę 188.733,22 zł;

(v) z tytułu wsparcia działań marketingowych pozwana wystawiła w 2011 r., na rzecz powódki faktury VAT nr: (...) na kwotę 28.037,67 zł;

(vi) z tytułu premii rocznej pozwana wystawiła w 2012 r., na rzecz powódki noty księgowe nr: (...) na łączną kwotę 226.387 zł;

(vii) z tytułu wsparcia działań marketingowych pozwana wystawiła w 2012 r., na rzecz powódki faktury VAT nr: (...), (...), (...) na łączną kwotę 73.713,90 zł.

Sąd Okręgowy zobrazował ustalenia poniższą tabelą:

Faktury i noty za 2009 r.

Faktury i noty za 2010 r.

Faktury i noty za 2011 r.

Faktury i noty za 2012 r.

1

(...)

(...)

47.580,00 zł

-47.580,00 zł

(...)

7.320,00 zł

(...)

56.733,22 zł

(...)

-2.055,09 zł

2

(...)

15.860,00 zł

(...)

3.660,00 zł

(...)

24.000,00 zł

(...)

208.150,09 zł

3

(...)

15.860,00 zł

(...)

3.660,00 zł

(...)

12.000,00 zł

(...)

3.000,00 zł

4

(...)

15.860,00 zł

(...)

3.660,00 zł

(...)

12.000,00 zł

(...)

14.292,00 zł

5

(...)

15.860,00 zł

(...)

3.660,00 zł

(...)

12.000,00 zł

(...)

3.000,00 zł

6

(...)

15.860,00 zł

(...)

3.660,00 zł

(...)

12.000,00 zł

(...)

27.182,46 zł.

7

(...)

15.860,00 zł

(...)

12.444,00 zł

(...)

12.000,00 zł

(...)

43.541,78 zł

8

(...)

15.860,00 zł

(...)

12.444,00 zł

(...)

12.000,00 zł

(...)

2.989,66 zł

9

(...)

15.860,00 zł

(...)

12.444,00 zł

(...)

12.000,00 zł

10

(...)

10.200,00 zł

(...)

12.000,00 zł

11

(...)

-74.701,82 zł

(...)

12.000,00 zł

12

(...)

18.209,72 zł

(...)

28.037,67 zł

suma

126.880 zł

suma

16.659,90 zł

suma

216.770,89 zł

suma

300.100,90 zł

Płatności z tytułu premii i rabatu były związane z wysokością obrotu osiągniętego między stronami, co wprost wiązało się ze złożoną uprzednio ilością i wartością zamówień na towary powódki. Pozwana pobierała opłaty w ten sposób, że wystawiała faktury VAT oraz noty, a należności wynikające z tych dokumentów potrącała z wierzytelnościami przysługującymi powódce z tytułu sprzedanych pozwanej towarów, zgodnie z przesłaną specyfikacją płatności.

Pismem z dnia 25 kwietnia 2012 r., powódka złożyła do Sądu Rejonowego (...) w W. wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wskazując wartość przedmiotu sporu z tytułu czynu nieuczciwej konkurencji na kwotę 796.610 zł. Wnioskiem tym objęte były faktury i noty księgowe objęte pozwem w niniejszej sprawie, a dodatkowo faktury nr: (...) na kwotę 13.628,00 zł, (...) na kwotę 36.194,86 zł i (...) na kwotę 86.375,21 zł. Rozprawa w tej sprawie wyznaczona została na dzień 4 lipca 2012 r. i strony nie zawarły ugody.

W piśmie z dnia 29 czerwca 2012 r., skierowanym do powódki, pozwana wskazała, że wystąpienie przez powódkę na drogę sądową i zakwestionowanie dotychczasowych warunków Umowy Handlowej jest równoznaczne z jej wypowiedzeniem przez powódkę, w konsekwencji, na podstawie pkt 8.2 umowy z dnia 5 stycznia 2010 r., pozwana wyznaczyła powódce termin 14 dni od daty otrzymania pisma do odbioru towaru znajdującego się Magazynie (...) pozwanej na łączną kwotę 79.300 zł.

W dniu 28 maja 2013 r. strony zawarły porozumienie, przedmiotem którego było podsumowanie dotychczasowej współpracy handlowej oraz jej kontynuowanie. Zgodnie z zapisem §2 porozumienia pozwana potwierdziła, że zobowiązała się przez minimum 5 lat aktywnie współpracować z powódką na dotychczasowych warunkach. Ponadto w §3 pkt 1 strony wskazały, że porozumienie to zaspokaja wszelkie roszczenia między nimi wynikające z zawartych umów handlowych i dotychczasowej współpracy handlowej. Jeżeli którekolwiek z postanowień tych umów zostaną uznane za nieważne bądź bezskuteczne, nie wpływa to na ważność i skuteczność porozumienia. Z kolei w §3 pkt 2 porozumienia strony zawarły zapis, zgodnie z którym zwalniają z długu i zrzekają się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy handlowej również tych wynikłych z nieważności lub bezskuteczności porozumień lub zawartych umów handlowych, w szczególności z tytułu naprawienia szkody czy zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia, w tym wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści. W szczególności powódka zrzekła się roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12 prowadzonej przez Sąd Rejonowy (...) w W..

Po zawarciu porozumienia strony kontynuowały współpracę na dotychczasowych zasadach. Pozwana złożyła zamówienie u powódki, która to zamówienie zrealizowała i dostarczyła towary zgodnie z zamówieniem.

W piśmie z dnia 26 maja 2014 r., powódka oświadczyła, że uchyla się na podstawie art. 86 §1 k.c. od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego w dniu 28 maja 2013 r. w porozumieniu zawartym z pozwaną, w którym to zrzekła się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy z pozwaną, m.in. w szczególności roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12 prowadzonej przez Sąd Rejonowy (...) w W.. Powódka wskazała w nim, że w chwili składania powyższego oświadczenia woli działała pod wpływem błędu wywołanego podstępnie przez pozwaną albowiem zgodnie z zapewnieniem tejże spółki zrzeczenie się przez powódkę z wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy z pozwaną będzie warunkiem podpisania przez pozwaną umowy o współpracy ze spółką, której powódka była wspólnikiem i członkiem zarządu na zasadach dotychczasowej współpracy z powódką. Tymczasem po zrzeczeniu się roszczeń przez powódkę, pozwana odmówiła podpisania umowy ze wskazaną spółką.

Sąd Okręgowy dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o dokumenty załączone do pozwu i dalszych pism procesowych oraz niekwestionowane twierdzenia stron. Sąd dał wiarę dowodom z dokumentów, ponieważ ich autentyczność nie budziła najmniejszej wątpliwości pod względem wiarygodności. Strony nie kwestionowały ani ich ważności, ani ich treści. Ponadto dokumenty te wzajemnie ze sobą korelowały pozwalając stworzyć chronologiczny i spójny obraz stanu faktycznego sprawy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd Okręgowy oparł się również na zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków: P. W., P. K., M. K. oraz J. T.. W ocenie Sądu Okręgowego zeznania świadków należało ocenić jako jasne, spójne, logiczne, wiarygodne i wzajemnie się uzupełniające, pozwalające ustalić przebieg zdarzeń oraz stan faktyczny sprawy w sposób niewątpliwy.

Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom świadka P. W., z których wynikało, że produkty, które dostarczała powódka, były umieszczane w gazetce, ale klient nie mógł się zorientować, kto je dostarczał. Z zeznań tego świadka wynika również, że w porozumieniu ustalono, że strony odcinają przeszłą współpracę (tj. przed porozumieniem) i zobowiązują się współpracować w przyszłości, jednakże w końcu 2012 i 2013 r. pojawiły się problemy z terminowym dostarczaniem towaru przez powódkę. Świadek ten wyjaśnił również sposób liczenia premii rocznej oraz opłat marketingowych. Podobnie Sąd Okręgowy ocenił zeznania świadka P. K., z których wynika sposób zawierania umów przez pozwaną z jej kontrahentami oraz wzajemnych rozliczeń. Zeznania tego świadka choć wiarygodne nie miały kluczowego znaczenia dla sprawy. Jako wiarygodne Sąd Okręgowy ocenił również zeznania świadka M. K., z których jasno wynikało, że intencją zawartego pomiędzy stronami porozumienia było ponownie wznowienie współpracy, a także, że powódka chciała dalej współpracować z pozwaną. Z zeznań tych wynika również, że pozwana po zawarciu porozumienia dokonała zamówienia u powódki produktów, a także że formalnie umowa pomiędzy stronami nie została rozwiązana. Świadek ten wyjaśnił również na czym polegała usługa marketingowa oraz sposób obliczania premii rocznej, jednakże ta część zeznań świadka nie miała kluczowego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Sąd Okręgowy dał również wiarę zeznaniom świadka J. T., męża powódki, z których jednoznacznie wynikało, że powódka chciała zawrzeć porozumienie z pozwaną, a po jego zawarciu powódka otrzymała jedno zamówienie od pozwanej. Pozostała część zeznań tego świadka nie miała kluczowego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Okręgowy dopuścił także dowód z przesłuchania stron niniejszego postępowania ograniczając ten dowód do przesłuchania powódki. Jako wiarygodne w przeważającej części Sąd ocenił również zeznania powódki, które wskazują, że gdyby współpraca stron trwała 5 lat, to powódka pewnie nie wystąpiłaby do Sądu o kwoty objęte pozwem w niniejszej sprawie, a także że powódka złożyła oświadczenie o uchyleniu się od złożonego oświadczenia woli, bo pozwana nie wywiązała się z tego punktu porozumienia, przyznała jednocześnie że nie wzywała pozwanej do wykonania porozumienia. Z zeznań powódki wynikało również, że powódka miała towar zakupiony specjalnie dla pozwanej i myślała, że pozwana wywiąże się z zawartego porozumienia tak, że będzie mogła sprzedać zakupiony towar u pozwanej. Jednocześnie zeznania podają, że po zawarciu porozumienia, pozwana zamówiła u powódki produkty, które powódka dostarczyła według zamówienia. Sąd Okręgowy nie dał wiary tej części zeznań powódki, w których twierdziła ona, że pozwana zobowiązała się w porozumieniu do dalszej współpracy z powódką na poziomie 4-5 milionów złotych rocznie, albowiem okoliczności te nie znajdują potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Sąd Okręgowy dokonał ustaleń również w oparciu o okoliczności bezsporne i przyznane, które zgodnie z przepisem art. 229 k.p.c. nie wymagają dowodu.

Rozważeniu podlegała dochodzona przez powódkę od pozwanej kwota 1.010.682,51 zł wraz z odsetkami tytułem zwrotu nienależnie pobranych opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży, innych niż marża handlowa, stanowiących czyn nieuczciwej konkurencji, o której mowa w art. 15 ust 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

W toku postępowania powódka wykazała, że pozostawała z pozwaną w stałych relacjach handlowych na podstawie zawartych z nią umów handlowych, które określały zasad współpracy w zakresie sprzedaży towarów oferowanych przez powódkę do sieci sklepów pozwanej. Powódka wykazała, że w objętym pozwem okresie łączyły ją z pozwaną dwie umowy handlowe z dnia 22 grudnia 2008 r. regulująca współpracę stron w 2009 roku, oraz z dnia 5 stycznia 2010 r., regulująca współpracę stron od stycznia 2010 r., w których oprócz ogólnych warunków współpracy przewidziano obowiązek ponoszenia przez powódkę opłat dodatkowych w postaci wynagrodzenia „z tytułu wsparcia działań marketingowych nabywcy” w wysokości odpowiednio 1,15% w 2009 r. i 1,25% od 2010 r. oraz premii rocznej w wysokości uzależnionej od łącznego obrotu netto uzyskanego ze sprzedaży pozwanej spółce produktów w rocznym okresie rozliczeniowym. Powódka wykazała również, że na podstawie tych umów dostarczała pozwanej towary, a pozwana począwszy od 2009 r. do 2012 r. obciążyła powódkę, z tytułu wystawionych faktur VAT i not księgowych łączną kwotą 660.411,69 zł, dokonując potrącenia poszczególnych kwot cząstkowych na nią przypadających z wierzytelności powódki. Mając zatem na względzie powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo o zapłatę kwoty powyżej 660.411,69 zł podlegało oddaleniu z uwagi na niewykazanie przez powódkę pobrania przez pozwaną, w objętym pozwem okresie czasu, innych niż opisane szczegółowo w stanie faktycznym, kwot.

Odnośnie natomiast do wykazanej przez powódkę a pobranej przez pozwaną kwoty 660.411,69 zł Sąd Okręgowy wskazał, że w toku prowadzonego postępowania pozwana podniosła, że zawarła z powódką w dniu 28 maja 2013 r. porozumienie, na mocy którego powódka zwolniła z długu pozwaną i zrzekła się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej tj. przed zawarciem porozumienia - współpracy handlowej, w szczególności zaś, że zgodnie z §3 tego porozumienia, powódka zwolniła z długu i zrzekła się wszelkich roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12 prowadzonej przez Sąd Rejonowy (...) w W..

Przechodząc do oceny tego zarzutu pozwanej Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 508 k.c., zgodnie z którym zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego, zwolnienie z długu ma postać umowy i musi być zaakceptowane przez dłużnika. Wskutek zawarcia umowy o zwolnienie z długu zobowiązanie wygasa. Następuje to z momentem zawarcia umowy ze skutkiem na przyszłość (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 września 2007 r., II CSK 242/07) lub w terminie późniejszym określonym przez strony (tak: K. Zawada (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2009, s. 133).

W świetle powyższych uwag Sąd Okręgowy zważył, że treść (tj. §3 pkt 2) załączonego do akt przez pozwaną a zawartego z powódką porozumienia z dnia 28 maja 2013 r., którego to faktu powódka nie kwestionowała, wskazuje, że strony zwalniają z długu i zrzekają się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy handlowej również tych wynikłych z nieważności lub bezskuteczności porozumień lub zawartych umów handlowych, w szczególności z tytułu naprawienia szkody czy zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia, w tym wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści. W szczególności powódka zrzekła się roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12 prowadzonej przez Sąd Rejonowy (...) w W.. Sąd dodał, że omawiane zwolnienie z długu i zrzeczenie się wzajemnych roszczeń stron jest jednoznaczne, zwłaszcza w zakresie określenia zrzeczenia się przez powódkę roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12 prowadzonej przez Sąd Rejonowy (...) w W., który to wniosek konkretnie wymienia faktury i noty księgowe objęte jego zakresem i tożsame z tymi leżącymi u podstaw powództwa w niniejszej sprawie, co powódka przyznała w toku procesu. Sąd Okręgowy podkreślił, że analiza treści omawianego zapisu zawierającego zwolnienie z długu i zrzeczenie się roszczeń przez powódkę, prowadzi do wniosku, że nie zostało ono dokonane pod jakimkolwiek warunkiem, a już z pewnością nie pod warunkiem nawiązania przez pozwaną współpracy z innym podmiotem tj. powiązaną z powódką spółką z ograniczoną odpowiedzialnością.

W ocenie Sądu Okręgowego, złożenie przez strony oświadczenia obejmujące zrzeczenie się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy handlowej, a także dalsze oświadczenie powódki o zrzeczeniu się roszczeń objętych wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12, obejmuje kwoty będącej przedmiotem powództwa w tej sprawie. Sąd nie ma również wątpliwości, że treścią złożonego oświadczenia było zwolnienie stron z obowiązku zwrotu nierozliczonych ich zdaniem lub niezasadnie pobranych kwot, m.in. z tytułu kar umownych, premii rocznych oraz usług marketingowych. Oświadczenia te zostały skierowane wzajemnie do stron porozumienia i przez nie odebrane i nie budził wątpliwości Sądu fakt, co najmniej dorozumianego, przyjęcia tych wzajemnych oświadczeń. W efekcie Sąd Okręgowy uznał, że strony zawarły umowę o zwolnienie z długu, której skutkiem było wygaśnięcie m.in. zobowiązania stanowiącego przedmiot roszczenia w tej sprawie. Dodał następnie, że z treści zeznań świadka M. K. oraz strony powodowej wynika jasno, że podstawą zawarcia porozumienia z 28 maja 2013 r. i złożenia w jego treści oświadczeń stron (w tym powódki) o zwolnieniu z długu była wola kontynuowania współpracy pomiędzy powódką i pozwaną na dotychczasowych warunkach. Tym samym powyższa czynność rozporządzająca dokonana została causae obligendi. Co więcej zamierzony cel czynności został osiągnięty, albowiem po zawarciu porozumienia pozwana dokonała u powódki zamówienia towarów na kwotę przekraczającą 275.000 zł.

Sąd Okręgowy dodał, że w myśl art. 65 § 2 k.c., w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. To rozłożenie akcentów oznacza, że argumenty językowe (gramatyczne) mają znaczenie drugorzędne i ustępują argumentom odnoszącym się do woli stron, ich zamiaru i celu. Mimo to prawidłowa, pełna i wszechstronna wykładnia umowy nie może pomijać treści zwerbalizowanej na piśmie, bowiem napisane sformułowania i pojęcia, a także sama semantyka i struktura aktu umowy są jednym z istotnych wykładników woli stron, pozwalają ją poznać i ocenić. Jest więc jasne, że wykładnia umowy nie może prowadzić do stwierdzeń w sposób sprzeczny z jej treścią. Istotnie, gramatyczne dyrektywy wykładni mają swój walor poznawczy, ale przede wszystkim wówczas, gdy treść kontraktu jest jednoznaczna, pozwalająca na odtworzenie woli kontrahentów według reguł znaczeniowych. Jeśli jednak tekst umowy jest niejasny, konieczne staje się usunięcie wątpliwości przy zastosowaniu obowiązujących zasad wykładni umowy według reguł przewidzianych w art. 65 §2 k.c. Sens oświadczenia woli wyrażonego w dokumencie ustala się, przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu. Możliwość odejścia od sensu oświadczenia woli ustalonego na podstawie jej wyraźnego brzmienia nie jest wykluczona, ale muszą za tym przemawiać towarzyszące wypowiedzi i inne okoliczności. O ile strona twierdzi, że zgodny zamiar stron był odmienny od pisemnych sformułowań umowy, to winna, zgodnie z regułą dowodową z art. 6 k.c., udowodnić prawdziwość tych twierdzeń. Dyrektywa z art. 65 §1 k.c. nie służy do korygowania, czy też uzupełnienia treści oświadczeń woli o elementy niewynikające z umowy, gdyż nie może być instrumentem służącym do dostosowania znaczenia oświadczenia woli potrzeb i interesów adresata/nadawcy oświadczenia. Sąd Okręgowy uznał, że skoro zarówno treść zawartego pomiędzy stronami porozumienia, jak i poczyniona w oparciu o zeznania świadków i strony powodowej jego wykładnia, wskazują na istniejącą po obu stronach sporu wolę zrzeczenia się wszelkich roszczeń wynikających ze współpracy w okresie poprzedzającym zawarcie tego porozumienia, w tym roszczeń powódki objętych wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12, i dalszej współpracy, to brak jest podstaw do nadania temu porozumieniu innego znaczenia, zwłaszcza, że powódka go nie wykazała.

Przechodząc dalej Sąd Okręgowy wskazał, że powódka odnosząc się do podnoszonego przez pozwaną zarzutu wygaśnięcia roszczenia stanowiącego przedmiot powództwa w tej sprawie, wskazywała na nieważność czynności prawnej powódki z uwagi na fakt, że podstawą roszczenia odszkodowawczego stanowiącego przedmiot zwolnienia z długu był czyn niedozwolony. Ponadto powódka powoływała się na błąd wywołany podstępem przez pozwaną, co do tego, że pozwana będzie dalej współpracować z powódką, przez co najmniej 5 lat.

Przechodząc do oceny stawianych przez powódkę zarzutów, co do skuteczności i konsekwencji zawartego w porozumieniu z dnia 28 maja 2013 r., oświadczenia o zwolnieniu z długu, w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniósł się do kwestii, czy powódka mogła zwolnić pozwaną z długu i zrzec się roszczenia o zwrot opłat dochodzonych w niniejszym postępowaniu z tytułu czynu nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 15 ust 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zdaniem Sądu nie można podzielić wywodów powódki wskazujących na niedopuszczalność zwolnienia z długu w zakresie roszczeń z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji, czy szerzej czynów niedozwolonych. Konstrukcja przewidziana w art. 508 k.c., nie jest bowiem ograniczona przedmiotowo do niektórych jedynie kategorii roszczeń, w szczególności zaś nie wyłącza spośród nich roszczeń odszkodowawczych. W ocenie Sądu, swoboda umów obejmuje także zrzeczenie się roszczeń deliktowych.

Również podnoszone przez powódkę zarzuty wskazujące na nieważność umowy o zwolnienie z długu z uwagi na złożenie tego oświadczenia pod wpływem błędu wywołanego podstępem przez pozwaną, nie były dla Sądu Okręgowego przekonywujące. Wada oświadczenia woli w postaci błędu co do treści czynności prawnej nie skutkuje bezwzględną nieważnością tej czynności, a jedynie kreuje po stronie działającego pod wpływem błędu uprawnienie do uchylenia się od skutków prawnych złożonego oświadczenia. Nie każdy błąd może stanowić podstawę uchylenia się od skutków złożonego oświadczenia woli. Sąd Okręgowy przytoczył orzecznictwo sądowe, gdzie (i) „możliwość uchylenia się od skutków prawnych oświadczeń woli zachodzi wtedy, gdy dotyczy okoliczności faktycznych bądź okoliczności prawnych, przy czym zawsze musi to być błąd istotny i odnoszący się do treści oświadczenia woli. Nie ma znaczenia błąd odnoszący się tylko do pobudki (motywu) czynności prawnej.” (Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 26 czerwca 2015 r., V ACa 131/15), (ii) „nie stanowi błędu, co do treści czynności prawnej mylna ocena zarówno aktualnych, jak i przyszłych okoliczności, nieobjętych treścią dokonanej czynności (etc.: zdolności płatniczych dłużnika, prognozowanego wzrostu wartości nabywanego przedmiotu i tym podobnych).” (Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 7 maja 2015 r. I ACa 703/14), (iii) „niespełnienie się oczekiwań osoby dokonującej czynności prawnej, co do określonego rozwoju zdarzeń nie daje podstaw do uznania oświadczenia woli za wynik błędu prawnie doniosłego.” (Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 2 marca 2015 r. I ACa 585/14), (iv) „o błędzie można mówić wówczas, gdy zachodzi niezgodność między rzeczywistością, a jej odbiciem w świadomości podmiotu. Nie ma zaś błędu, jeżeli oświadczający znał otaczającą go rzeczywistość i rozumiał okoliczności na przykład zawieranej umowy, ale wyciągnął z nich niewłaściwe wnioski i podjął niesłuszną czy też niekorzystną dla siebie decyzję.” (Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 3 marca 2015 r., VI ACa 665/14).

Sąd Okręgowy zaznaczył, że nie może ujść uwadze stron ani Sądu okoliczność, że analizowane oświadczenie woli o zwolnieniu z długu zostało złożone w porozumieniu, a w konsekwencji, że zastosowanie znajduje art. 918 k.c., zgodnie z którym uchylenie się od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy błąd dotyczy stanu faktycznego, który według treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy, a spór albo niepewność nie byłyby powstały, gdyby w chwili zawarcia ugody strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy. Nie można uchylić się od skutków prawnych ugody z powodu odnalezienia dowodów, co do roszczeń, których ugoda dotyczy, chyba że została zawarta w złej wierze. W konsekwencji wskazać należy, że „przy ugodzie skutecznie można powoływać się tylko na błąd, dotyczący stanu faktycznego, który obie strony uwzględniały, jako rzutujący na treść ugody, a który, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, uznawały za niewątpliwy. (…) Z punktu widzenia roszczenia określonego w przepisie art. 918 §1 k.c., relewantny jest jedynie stan faktyczny istniejący w dacie zawarcia ugody. Bez istotnego znaczenia są natomiast zdarzenia, jakie nastąpiły już po dokonaniu tej czynności.” (Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 28 listopada 2013 r., I ACa 966/13, podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 28 marca 2013 r. I ACa 1169/12). W odniesieniu do ugód przepis art. 918 § k.c. wyłącza stosowanie art. 84 k.c., ograniczając możliwość uchylenia się od skutków prawnych ugody z powodu błędu tylko do sytuacji, gdy błąd dotyczył stanu faktycznego, który według treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy, a spór albo niepewność (dla likwidacji których ugoda została zawarta) nie powstałyby, gdyby strony w chwili zawierania ugody wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy. Nie dopuszcza się wobec tego do uchylenia skutków prawnych ugody, kiedy błąd dotyczy stanu rzeczy, który według treści ugody obie strony lub choćby jedna z nich uważała za sporny albo niepewny (sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 14 listopada 2014 r., I ACa 474/14, a także Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 28 czerwca 2013 r., V ACa 89/13 i w wyroku z dnia 5 marca 2014 r. I ACa 1172/13).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy zważył, że powódka powołując się na błąd nie odwoływała się do stanu faktycznego, stanowiącego treść ugody, a do sfery swej motywacji zawarcia porozumienia, co wykluczało zastosowanie art. 918 §1 k.c. W niniejszej sprawie sama powódka przyznała, że zawierając porozumienie z pozwaną chciała dalej z nią współpracować na dotychczasowych warunkach, taka wola i świadomości istniała również po stronie pozwanej. Nie uszło także uwadze Sądu, że w toku przesłuchania powódka przyznała, że współpraca z pozwaną była dla niej rentowna, choć z biegiem czasu poziom tej rentowności się obniżył. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 2013 r. (I PK 22/13), zgodnie z którym „błąd w pobudce nie będzie błędem prawnym. Można się bowiem mylić co do skutków czynności prawnej, nie można być jednak w błędzie co do okoliczności przyszłej i z natury rzeczy niepewnej. Jeżeli towarzyszy nam świadomość, iż określone zdarzenie, cecha, decyzja itp. ma charakter przyszły i brak jest pewności, co do jej wystąpienia w pożądanym kształcie, to występujący element niepewności przekreśla możliwość przyjęcia błędu nawet w potocznym tego słowa znaczeniu. Zachodzi bowiem wtedy brak błędu w ogóle. Nie można popełnić błędu, co do okoliczności, o której wiemy, że w przyszłości wystąpić może, ale oczywiście nie musi. W sytuacji takiej można mówić o podjęciu ryzyka, pochopnej decyzji, lecz nie o błędzie i to niezależnie od tego, jak możliwość realizacji oceniamy, jak też od tego, w jakim stopniu do niej dążymy lub jej pragniemy. Świadomość niepewności realizacji pożądanego skutku pozostaje w logicznej sprzeczności z błędem. Oznacza bowiem prawidłowe widzenie stanu faktycznego towarzyszącego dokonywanej czynności.”.

Sąd Okręgowy podkreślił, że powódka nie wykazała w toku procesu, iż zawarła porozumienie z dnia 28 maja 2013 r., pod wpływem błędu. Sąd nie miał wątpliwości, że składając oświadczenie o zwolnieniu pozwanej z długu o treści wskazanej w §3 pkt 2 porozumienia z dnia 28 maja 2013 r., powódka nie pozostawała w błędzie, co do stanu faktycznego, ani prawnego. Powódka znała zarówno warunki handlowe łączące strony od lat, praktykę współpracy z pozwaną, jak i jej rentowność. Podpisując porozumienie podjęła ryzyko kontynuacji kontraktu. Ponadto, powódka miała również świadomość wzajemnych wierzytelności, czemu dała wyraz w treści wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, jak i samej treści porozumienia z dnia 28 maja 2013 r. Chciała kontynuować współpracę z pozwaną albowiem ta, mimo wszystko przynosiła jej zysk, ponadto powódka miała w magazynie dużą ilość towaru, który mogła sprzedać pozwanej. Sąd dodał, że gdyby współpraca z pozwaną nie była korzystna i rentowna dla powódki to nie próbowałaby jak sama twierdziła, nawiązać takiej współpracy jako wspólnik oraz członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W ocenie Sądu również zarzut, co do odmowy podpisania przez pozwaną umowy z powódką po zawarciu porozumienia z dnia 28 maja 2013 r. jest bezzasadny. Zapis pkt 12.2 Umowy handlowej z dnia 5 stycznia 2010 r. przewidywał bowiem, że w przypadku niedokonania ustalenia nowych warunków umowy dla nowej umowy, wszystkie postanowienia tej umowy obowiązują nadal, co potwierdziła sama powódka w toku przesłuchania na rozprawie, w dniu 3 listopada 2016 r. (00:17:19-00:17:31). Również sam fakt, że pozwana po zawarciu omawianego porozumienia złożyła jedno zamówienie nie przesądza o zaistnieniu błędu. „Niewykonanie umowy oczywiście rodzić może dla dłużnika określone konsekwencje, w szczególności natury odszkodowawczej (art. 471 k.c.). Z całą jednak pewnością nie może to stanowić podstawy do uchylenia się od skutków oświadczenia woli, z powołaniem się na błąd w jego treści.” (Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 27 maja 2015 r., I ACa 53/15). Sąd Okręgowy dodał, że pozwana nie wypowiedziała w sposób formalny umowy handlowej z powódką, która wobec powołanego wyżej zapis 12.2 umowy handlowej z 5 stycznia 2010 r. reguluje jej zasady po upływie okresu, na jaki została zawarta i braku podpisania kolejnej umowy handlowej. Ponadto jak sama powódka przyznała, nie dowiadywała się czemu pozwana zaprzestała zamawiania towarów u powódki, ani też nie wezwała pozwanej do wykonania porozumienia i wznowienia zamówień. Niespełnienie się oczekiwań osoby dokonującej czynności prawnej co do określonego rozwoju zdarzeń nie daje podstaw do uznania oświadczenia woli za wynik błędu prawnie doniosłego.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wykazywał również podstępu ze strony pozwanej (art. 86 §1 k.c.). Sąd Okręgowy powołał się na pogląd wyrażony w innej sprawie, gdzie nawet w sytuacji, gdy zawierając umowę sprzedaży udziałów strona kupująca godziła się na zawarcie porozumienia i przyjęcie zobowiązań do spłaty określonych w tym porozumieniu zobowiązań, ale już w momencie zawierania umów zakładała, że przyjętych na siebie zobowiązań nie spełni, to okoliczność ta nie może dawać podstaw do uchylenia się przez sprzedających od skutków prawnych złożonych oświadczeń woli z powołaniem się na działanie pod wpływem podstępu kupującego. Wewnętrzny zamiar strony kupującej niewykonania zobowiązania może być traktowany jedynie, jako tzw. reservatio mentalis, czyli wewnętrzne zastrzeżenie kontrahenta, że zobowiązania z zawartej umowy nie dotrzyma. Nie wpływa ono jednak w żadnej mierze na ważność dokonanej czynności prawnej. Nie ma żadnego znaczenia potajemne zastrzeżenie polegające na zewnętrznym wyrażeniu woli takiej, jakiej w rzeczywistości osoba składająca oświadczenie nie miała, gdy adresat oświadczenia nie wie o tym zastrzeżeniu potajemnym, podobnie jak i wewnętrzne zastrzeżenie kontrahenta, że zobowiązania z zawartej umowy nie dotrzyma.” (Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 4 września 2014 r., I ACa 233/14).

Sąd Okręgowy odniósł się do pisma z dnia 26 maja 2014 r., w którym powódka oświadczyła, że uchyla się na podstawie ar 86 §1 k.c., od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego w dniu 28 maja 2013 r., w porozumieniu zawartym z pozwaną, w którym to zrzekła się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy z pozwaną, m.in. w szczególności roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 kwietnia 2012 r., w sprawie VII GCo 219/12 prowadzonej przez Sąd Rejonowy (...) w W.. W ocenie Sądu oświadczenia tego nie można uznać za skuteczne uchylenie się od skutków wynikających z zawartego pomiędzy stronami porozumienia z dnia 28 maja 2013 r., choćby już z tej przyczyny, że strona powodowa w treści powołanego pisma uchyliła się nie od całości zawartego porozumienia, a jedynie od wskazanej części. Tymczasem zgodnie ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, „uchylenie się od skutków oświadczenia woli złożonego w ugodzie może dotyczyć jedynie całości ugody, a nie wybranych niekorzystnych jej fragmentów.” (tak w wyroku z dnia 7 września 2005 r., III APa 30/05).

Sąd Okręgowy nie widział podstaw do ustalenia i oceny zawartego porozumienia jako czynności niezgodnej z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo rażąco naruszającej usprawiedliwiony interes powódki. W treści powołanego porozumienia pozwana również zrzekła się swoich roszczeń względem powódki, a ponadto strona powodowa jest przedsiębiorcą, a więc podmiotem profesjonalnie działającym na rynku od wielu lat. Szczególna ochrona w związku z silniejszą pozycją rynkową pozwanej, jaka wynika z art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. nie może być automatycznie przenoszona na inne instytucje prawne. Całość argumentacji strony powodowej skierowanej przeciwko czynności prawnej przez nią dokonanej pozostaje w kolizji z ogólną zasadą venire contra factum proprium. W efekcie żadne okoliczności faktyczne tej sprawy nie uzasadniają twierdzenia o sprzeczności z prawem lub zasadami słuszności (zasadami współżycia społecznego) zawartej przez strony umowy o zwolnienie z długu. Brak jest więc prawnie istotnych powodów uzasadniających w tym zakresie ingerencję sądu w tej sprawie w sferę autonomii woli podmiotów profesjonalnie działających na rynku.

Sąd Okręgowy oddalił powództwo w całości i o kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. ustalając, że pozwana wygrała sprawę w 100%, pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 §1 k.p.c.

Wyrok zaskarżyła w całości powódka zarzucając mu:

1) naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

-art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 i 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. poprzez przyjęcie, że oświadczenia powódki zawarte w § 2 i § 3 ust. 1 i 2 porozumienia z dnia 28.05.2013 r. o zwolnieniu z długu i zrzeczeniu się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy handlowej stron, w tym w szczególności roszczeń o zwrot opłat innych niż marża za przyjęcie towaru do sprzedaży wskazanych w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25.04.2012 r. w sprawie o sygn. VII GCo 219/12 a dochodzonych niniejszym pozwem, są ważne, podczas gdy zostały one wprowadzone przez pozwaną do przedmiotowego porozumienia w celu obejścia ustawy i osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo w postaci zatrzymania przez pozwaną nielegalnie pobranych opłat, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.,

-art. 353 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. i art. 58 § 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż powódka mogła zrzec się roszczeń z art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. w ramach swobody umów, w sytuacji gdy już samo ponoszenie opłat, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., nie jest wynikiem swobodnego uzgodnienia stron (o jakim stanowi art. 353 1 k.c.) i nie ma ekwiwalentnego charakteru, lecz jest skutkiem sprzecznego z normami ius cogens ich narzucenia w umowie przez stronę silniejszą jaką była pozwana. Tym samym zrzeczenie się roszczeń z art. 18 u.z.n.k. nie może się mieścić w granicach swobody umów, a w konsekwencji czego wydając skarżone orzeczenie Sąd I instancji usankcjonował sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego działania pozwanej, naruszające przy tym interes powódki,

-art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron złożonych w dniu 28.05.2013 r. (§ 2 i § 3 ust. 1 i 2 porozumienia) w przedmiocie zwolnienia z długu i zrzeczenia się wszelkich roszczeń wynikających z dotychczasowej współpracy handlowej stron, w tym w szczególności roszczeń zgłoszonych przez powódkę we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25.04.2012 r. w sprawie o sygn. VII GCo 219/12, polegającej na przyjęciu, iż zwolnienie z długu i zrzeczenie się roszczeń przez powódkę nie zostało dokonane pod jakimkolwiek warunkiem, podczas gdy już literalna wykładnia oświadczeń woli stron zawartych w przedmiotowym porozumieniu, jak również zebrany w sprawie materiał dowodowy tj. zeznania świadka M. K. oraz powódki, uznane przez Sąd za wiarygodne, jednoznacznie wskazują, że warunkiem sine qua non zawarcia porozumienia, zawierającego w/w oświadczenia stron, była aktywna współpraca handlowa pozwanej z powódką przez minimum 5 lat,

-art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 508 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż dnia 28.05.2013 r. strony zawarły umowę o zwolnienie z długu w rozumieniu art. 508 k.c., której skutkiem było wygaśnięcie m.in. zobowiązania stanowiącego przedmiot roszczenia w niniejszej sprawie, podczas gdy celem zawarcia porozumienia z dnia 28.05.2013 r. było zaniechanie przez powódkę dochodzenia od pozwanej L.-M. Polska m.in. nienależnie pobranych opłat innych niż marża za przyjęcie towaru do sprzedaży wskazanych w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. (premii rocznej oraz tytułem wsparcia działań marketingowych), jednakże wyłącznie pod warunkiem aktywnej współpracy pozwanej z powódką przez okres co najmniej 5 lat, czego dowodzą zeznania świadka M. K. oraz powódki, uznane przez Sąd I instancji za wiarygodne, a co za tym idzie przedmiotowe porozumienie, nawet przy założeniu, że powódka mogła zrzec się przedmiotowych roszczeń, i tak winno być zakwalifikowane jako pactum de non petendo nie powodujące wygaśnięcia zobowiązania pozwanej (...) Sp. z o.o. a jedynie niemożność dochodzenia przez powódkę jego wykonania, uzależnioną od spełnienia warunku 5-letniej współpracy,

-art. 918 § 1 k.c. i art. 86 § 1 k.c. poprzez narzucenie powódce wymagań co do uchylenia się od skutków prawnych złożonego przez nią oświadczenia woli o zwolnieniu z długu i zrzeczeniu się roszczeń, zawartych w porozumieniu z dnia 28.05.2013 r., przewidzianych dla ugody w rozumieniu art. 917 k.c., podczas gdy w przedmiotowej sprawie winny mieć zastosowanie przepisy ogólne o wadach oświadczeń woli tj. art. 86 § 1 k.c., albowiem porozumienie, o którym mowa, nie miało cech ugody tj. wzajemności ustępstw, a spełnione zostały przesłanki z art. 86 § 1 k.c., w konsekwencji czego Sąd I instancji błędnie uznał, że powódka nie uchyliła się skutecznie od swojego oświadczenia o zrzeczeniu się roszczenia zgłoszonego w porozumieniu z dnia 28.05.2013 r.;

2) mającą wpływ na treść wyroku obrazę przepisów postępowania, a mianowicie:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, iż powódka nie wykazała pobrania przez pozwaną kwoty powyżej 660.411,69 zł, podczas gdy już z samego porozumienia z dnia 28.05.213 r., w którym powódka oświadczyła m.in. iż zwalnia pozwaną (...) Sp. z o.o. z długu i zrzeka się roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25.04.2012 r. w sprawie o sygn. akt VII GCo 219/12, wynika, iż pozwana uznaje dług co najmniej w wysokości wskazanej we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej tj. w kwocie 796.609,85 zł,

- art. 233 § 2 k.p.c. i art. 230 k.p.c. poprzez brak nadania odmowie przedstawienia przez pozwaną (...) Sp. z o.o. dokumentów tj. zapisów księgowych na kontach ksiąg pomocniczych dotyczących rozrachunków z powódką w latach 2008-2012 uzgodnionych z księgą główną, zestaw awiz płatności, dokumentów bankowych potwierdzających wpływ i wypływ środków pieniężnych związanych z regulowaniem wzajemnych rozrachunków w latach 2008-2012 (pkt 7 pozwu), potwierdzających spełnienie przez powódkę na rzecz pozwanej świadczeń z tytułu opłat innych niż marża za przyjęcie towaru do sprzedaży, pomimo iż postanowieniem z dnia 5.04.2016 r. pozwana spółka została zobowiązana do ich przedłożenia oraz nieustosunkowania się przez pozwaną w jakikolwiek sposób do przedmiotowego wniosku powódki, a następnie zobowiązania Sądu, ujemnych skutków w postaci uznania faktu pobrania przez pozwaną (...) Sp. z o.o. od powódki opłat z tytułu premii rocznej oraz za usługi marketingowe w kwocie 1.010.682,51, w formie potrącenia, za przyznane, w konsekwencji czego Sąd I instancji błędnie przyjął, iż powódka nie wykazała pobrania przez pozwaną w/w kwoty i oddalił powództwo,

-art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na przyjęciu, iż zamierzony przez strony cel porozumienia z dnia 28.05.2013 r., a w szczególności zrzeczenia się przez powódkę roszczenia, został osiągnięty, albowiem po zawarciu porozumienia pozwana dokonała u powódki zamówienia towarów na kwotę przekraczającą 275.000 zł, podczas gdy zarówno z samego porozumienia z dnia 28.05.2013 r., jak i z zeznań świadka M. K. oraz powódki jednoznacznie wynika, iż warunkiem w/w porozumienia była aktywna współpraca pozwanej z powódką przez okres minimum 5 lat na dotychczasowych zasadach, za którą z całą pewnością nie może być uznane złożenie wyłącznie jednego zamówienia towarów, udokumentowanego fakturą nr (...), w konsekwencji czego Sąd I instancji czyni błędne ustalenia w tym przedmiocie, iż pozwana po zawarciu tego porozumienia współpracowała z powódką, co doprowadziło Sąd do oddalenia powództwa,

-art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku, dlaczego Sąd I instancji oświadczenia woli stron zawarte w Porozumieniu z dnia 28.05.2013 r. kwalifikuje raz jako zwolnienie z długu z art. 508 k.c., a raz jako ugodę z art. 917 k.c., co uniemożliwia odtworzenie toku myślowego Sądu,

-art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak odniesienia się w podstawie prawnej uzasadnienia zaskarżonego wyroku do art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. i art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k., stanowiącego podstawę roszczenia powódki i skoncentrowanie całej uwagi na kwestii zrzeczenia się roszczenia i zwolnienia z długu, co uniemożliwia weryfikację stanowiska Sądu w zakresie tego, czy w przedmiotowej sprawie wystąpiły przesłanki zastosowania w/w przepisu, w sytuacji gdy okoliczności objęte hipotezą w/w norm prawnych miały kluczowe znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy.

Zarzucając powyższe powódka wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości tj. zasądzenie od pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na rzecz powódki I. T. prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą PHU (...) kwoty 1.010.682,51 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 5.07.2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej.

W odpowiedzi pozwana wnosiła o oddalenie apelacji i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zakwestionowania prawidłowości ustaleń Sądu Okręgowego i w pełni je podzielił. Ustalenia te mają bowiem oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, zaś wyprowadzone wnioski nie naruszają zasady swobodnej oceny dowodów. Wszelkie elementy stanu faktycznego niniejszej sprawy zostały ustalone w oparciu o analizę materiału dowodowego, zgromadzonego zgodnie z przepisami procesowymi i poddanego ocenie, czemu Sąd I instancji dał wyraz z motywach zaskarżonego wyroku. Powzięte na tej podstawie wnioski nie budzą zastrzeżeń i zasługują na uwzględnienie, zatem ustalenia te Sąd Apelacyjny przyjął jako podstawę swojego rozstrzygnięcia.

Podstawową kwestią dla oceny niniejszej sprawy i zarzutów apelacji jest rozstrzygnięcie, czy doszło do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, z którego zaistnieniem powódka wiąże swoją wierzytelność będącą najpierw przedmiotem wniosku o wezwanie do próby ugodowej a później przedmiotem porozumienia. W istocie przesądzającym zagadnieniem jest (i) istnienie wierzytelności, co do której powódka składała oświadczenie woli o (ii) zrzeczeniu się roszczeń uzależniając je, jak twierdzi (iii) warunkiem współpracy.

Przed odniesieniem się do zarzutów apelacji konieczne jest ogólne przybliżenie czynu nieuczciwej konkurencji ujętego w dyspozycji art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.

Pojęcie nieuczciwej konkurencji zostało nierozłącznie połączone z działalnością gospodarczą. Jeżeli mówimy o czynie nieuczciwej konkurencji, to po pierwsze, działanie określane jako taki czyn musi zostać podjęte podczas prowadzenia działalności gospodarczej, po drugie, działanie to musi być sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, po trzecie, działanie to musi zagrażać lub naruszać interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

Nie ma definicji konkurencji, jest nim mechanizm właściwy dla gospodarki rynkowej, a właściwie jest to zjawisko charakteryzujące funkcjonowanie gospodarki. Istotą konkurencji jest bowiem wdzieranie się w sferę interesów przeciwnika gospodarczego, ale proces ten winien przebiegać według uczciwych reguł. Próby określenia definicji działań konkurencyjnych sprowadzają się bardziej do oddania sensu działań konkurencyjnych, mianowicie każdy podmiot gospodarczy dąży do wywarcia określonego, korzystnego dla siebie wpływu na zachowania podmiotów, z którymi pragnie nawiązać lub zachować stosunki umowne (…) powyższe dążenie przedsiębiorcy wyraża się w podejmowanych przez niego różnego rodzaju działaniach adresowanych bezpośrednio lub pośrednio do innych uczestników obrotu gospodarczego. Działania takie, o ile są faktycznie zdolne wywrzeć wpływ na decyzje przedsiębiorców lub konsumentów, określić można mianem działań konkurencyjnych (czynów konkurencji) (A.Walaszek – Pyzioł i W. Pyzioł za B. Gadek Generalna klauzula odpowiedzialności za czyn nieuczciwej konkurencji/art. 3 u.z.n.k., Prace Instytutu Prawa Własności Intelektualnej UJ, Zakamycze 2003, s.112). Pojęcie stosunku konkurencji tworzy nieodłączną część pojęcia działalności konkurencyjnej i ma miejsce wtedy, gdy między korzyściami, które w wyniku nieuczciwego działania osiągnął lub zamierza osiągnąć jeden przedsiębiorca, a stratami drugiego istnieje uchwytna więź (por. B. Gadek op. cit., s.116). Celem ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest ochrona nie tyle praw podmiotowych, co ochrona przed nierzetelnymi metodami rywalizacji (por. B. Gadek:, op. cit., s.79). Nieuczciwość jest konsekwencją sprzeczności z prawem lub dobrymi obyczajami oraz zagrożenia lub naruszenia interesu innego przedsiębiorcy lub klienta i to w działalności gospodarczej. Dobre obyczaje rozumieć należy podobnie do zasad współżycia społecznego. Nie jest możliwe sprecyzowanie, czy wręcz skatalogowanie tych kryteriów ocennych, które - jak wszystkie wywodzące się z systemu wartości moralnych - posiadają wiele uwarunkowań pozaprawnych. Są to zatem normy moralne i zwyczajowe stosowane w działalności gospodarczej. W razie konkretnego sporu konieczne jest zweryfikowanie określonego zachowania w kategoriach uczciwości, obyczajności czy godziwości (por. T.M. Knypl. K. Trzciński: Znaczenie zwyczajów i dobrych obyczajów w prawie cywilnym i handlowym, PPH 1997, nr 8, s. 15).

Na gruncie nauki polskiej przeważa pogląd, że co do zasady jedynie przedsiębiorca może popełnić czyn nieuczciwej konkurencji. W niniejszej sprawie powódka prowadzi działalność gospodarczą na rynku produktów grzewczych, a pozwana jest podmiotem prowadzącym sieć sklepów wielopowierzchniowych. Natomiast na płaszczyźnie przedmiotowej klauzuli generalnej przedsiębiorca odpowiada tylko za działania konkurencji.

Artykuł 15 u.z.n.k. definiuje czyn nieuczciwej konkurencji polegający na utrudnianiu dostępu do rynku. Chroni on sferę aktywności profesjonalnej przedsiębiorców, jaką jest wolność działalności na rynku. Ograniczenia tej wolności mogą wynikać jedynie z ustawy, a więc mogą mieć charakter publicznoprawny, lub też ich źródłem może być umowa pomiędzy przedsiębiorcami, a więc mogą mieć także charakter cywilnoprawny. W tym ostatnim przypadku ograniczenie następuje w ramach swobody umów (art. 353 1 k.c.), która przewiduje, że strony mogą ukształtować stosunek prawny dowolnie, pod warunkiem, iż nie jest on sprzeczny z prawem lub zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.).

Dla zaklasyfikowania danego zachowania jako czynu nieuczciwej konkurencji na gruncie komentowanego przepisu konieczne jest wystąpienie dwóch podstawowych przesłanek. Po pierwsze, musi dojść do pobrania innych niż marża handlowa opłat i co istotne, opłaty te muszą odnosić się do działań pozornych lub też nie mieć charakteru w pełni ekwiwalentnego. Po drugie, pobranie opłat warunkuje przyjęcie towaru do sprzedaży i stanowi utrudnienie dostępu do rynku przedsiębiorcy, który taką opłatę wnosi.

Istota czynu z art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. polega na tym, że aktualizuje się na etapie zawierania kontraktu poprzez wprowadzenie do umowy często rozbudowanego systemu usług mających niejednoznaczną treść, wzajemnie się nakładających, odwołujących się do obowiązków podlegających jednostronnej interpretacji. Innymi słowy delikt tkwi w umowie, która stwarza podstawy do pobierania opłat za usługi. Poprzez ten system usług kontrahent sklepu pokrywa opłaty, które są inne niż marża, ale których ekwiwalentu, teoretycznie dopuszczalnego za świadczenie usług niezwiązanych ze sprzedażą towaru, sklep nie jest w stanie udowodnić. Czyn z etapu zawierania kontraktu jest realizowany na etapie wykonywania kontraktu i pozwany sklep, aby uwolnić się od zarzutu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. winien dowieść wykonywania usług. Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że świadczenia te muszą mieć rzeczywiście charakter świadczeń wzajemnych (ekwiwalentnych) co oznacza, że dostawca poprzez zapłatę ceny zyskuje wymierną dla niego korzyść od odbiorcy towarów, inną niż zapłata za towar i odpowiadającą wartości zapłaconej ceny.

Na temat interpretacji art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. powstało wiele wypowiedzi piśmiennictwa i judykatury z jedną wspólną myślą, każdy przypadek wymaga osobnej analizy.

W literaturze prawniczej przyjmowane jest, iż stosowanie przez strony bonusów/rabatów/premii/upustów stanowi normalne zjawisko występujące w relacjach gospodarczych. Najczęściej uzgodnienie to wynika z założenia, że podmiot nabywający znaczne ilości towarów ma prawo uzyskać korzystniejszą cenę, ponieważ osiągnięcie wysokich obrotów leży w interesie obu stron. Mimo rozbieżności w orzecznictwie na temat bonusów, w zależności od nazewnictwa premii, rabatów, upustów lub nagrody, nie są one powiązane z żadnym wymiernym świadczeniem dostawcy/sprzedawcy, ale z osiągnięciem oznaczonego poziomu obrotów lub określonej ich wielkości albo wartości sprzedaży w oznaczonym przedziale czasowym i dlatego wpływają na cenę sprzedawanego towaru, w tym także na marżę dostawcy/sprzedawcy. Nie ma podstaw do traktowania tych opłat jako niedozwolonych stosownie do art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., skoro przepis ten nie dotyczy regulowania cen i wpływania na rozkład zysków z umowy (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2015 r., III CZP 73/15). Pomimo wyłączenia rabatów/premii z katalogu opłat objętych art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., mogą one być przedmiotem kontroli na gruncie tego uregulowania, w odniesieniu do tego, czy nie są ukrytymi, niedozwolonymi opłatami, a więc czy nie są inną niż marża handlowa opłatą i to za przyjęcie towaru do sprzedaży. Ciężar dowodu nieuczciwości ich pobrania i utrudnienia dostępu do rynku spoczywa na powodzie, dlatego że co do zasady uzgodnienie dotyczące udzielenia bonusu należy do zakresu swobody ustalania przez strony ceny towaru. Każdy przypadek wymaga oddzielnej analizy w konkretnych okolicznościach faktycznych sprawy (tak cytowana uchwała SN z dnia 18 listopada 2015 r., III CZP 73/15).

Nie jest zakazane w świetle art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. z uwagi na swobodę zawierania umów kształtowanie stosunków między stronami, w których oprócz świadczeń typowych dla umowy sprzedaży, strony będą zobowiązane do świadczeń dodatkowych. Nie można zabronić również sklepom wielkopowierzchniowym dostarczania dostawcom innych świadczeń, niż tylko odbiór towarów i zapłata ceny. Jednak sama zdolność lub gotowość kontraktowania przedsiębiorcy nie może być postrzegana jako świadczenie wzajemne w systemie prawnym opartym na równości kontraktujących podmiotów oraz realizującym wymogi społecznej gospodarki rynkowej (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 października 2014 r., SK 20/12, Legalis).

Z kolei dokonując oceny, czy pobieranie opłat w zamian za usługi reklamowe i promocyjne stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. sąd powinien mieć na uwadze wszystkie okoliczności faktyczne i prawne związane z ich zastrzeżeniem, w tym w szczególności: czy opłaty były przedmiotem negocjacji, czy umowa określa jednoznacznie sposób wykonania obowiązku przez zleceniobiorcę i wysokość opłaty już przy jej zawieraniu, a więc, czy daje zlecającemu możliwość oceny ekonomicznej opłacalność zlecenia, czy umowa została rzeczywiście zrealizowana przez zleceniobiorcę i czy opłata odpowiada wartości zobowiązania drugiej strony, czy opłaty ponoszone przez dostawcę stanowią dla niego niewspółmiernie większe obciążenie finansowe niż koszty stworzenia przez niego samodzielnej akcji reklamowo - promocyjnej bez powiazania ich z umową dostawy. Przykładem podejścia do opłat za usługi reklamowe są poniższe wyroki Sądu Najwyższego. I tak, w wyroku z dnia 20 listopada 2015 r., I CSK 719/13 Sąd Najwyższy przyjął, że delikt nieuczciwej konkurencji polegający na pobieraniu innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży może przybrać także postać odpowiednich porozumień dodatkowych, zawieranych obok umowy sprzedaży, które mają usprawiedliwiać takie opłaty. Podkreślił, że samo istnienie porozumień przewidujących takie opłaty nie przesądza zatem o braku deliktu nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Stwierdził, że decydujące znaczenie ma handlowy sens takich porozumień (ocena w czyim interesie je zastrzeżono), sposób ich wprowadzenia (z uwzględnieniem swobody negocjacyjnej stron) oraz ocena innych okoliczności, które ukształtowały faktyczne relacji handlowe między przedsiębiorcami. Skonstatował w związku z tym, że każde z postanowień dodatkowych, uzasadniających pobieranie opłat, powinno być oceniane indywidualnie, jednakże zastrzeżenie pobierania większej ilości opłat za dostarczanie tego samego towaru może mieć również znaczenie dla oceny charakteru rzeczywistych relacji handlowych między przedsiębiorcami, z punktu widzenia przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

W wyroku z dnia 14 października 2016 r., I CSK 651/15 Sąd Najwyższy przyjął, że swoboda kontraktowa, pozwalająca na zawieranie, poza umową sprzedaży, także porozumień dodatkowych zastrzegających pobieranie dodatkowych opłat w określonych w nich sytuacjach nie przesądza jeszcze o braku deliktu nieuczciwej konkurencji. Zauważył, że prawna skuteczność porozumień marketingowo-promocyjnych nie musi przesądzać jeszcze o wystąpieniu czynu nieuczciwej konkurencji, ponieważ decydujące znaczenie dla przyjęcia wystąpienia tego deliktu ma ocena, czy pobrana od dostawcy towaru opłata jest inną niż marża handlowa opłatą i to za przyjęcie towaru do sprzedaży, czy też stanowi ona ekwiwalent za rzeczywiste spełnienie na jego rzecz przez pozwanego kupującego niepieniężnego świadczenia wzajemnego.

Ustalenie pobrania przez przedsiębiorcę opłat innych, niż marża handlowa za przyjęcie towaru do sprzedaży, a więc utrudniania dostępu do rynku, nie jest jeszcze wystarczające do przyjęcia czynu nieuczciwej konkurencji, bo zachowanie to podlega ocenie w świetle art. 3 u.z.n.k. i wymaga oceny, czy było to działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami i zagrażało lub naruszało interes innego przedsiębiorcy lub klienta, a zatem było nieuczciwe.

Ciężar dowodu, że zawarta umowa nie odpowiada art. 353 1 k.c., obciąża stronę kwestionującą treść zawartej umowy (art. 6 k.c.), a zatem obowiązek dowiedzenia okoliczności zarówno utrudniania przedsiębiorcy dostępu do rynku, a więc zachowania określonego w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., jak i nieuczciwego charakteru takiego utrudniania spoczywa na powodzie. Także ciężar dowodu, że określone świadczenie miało inny charakter niż marża handlowa i jednocześnie spowodowało utrudnienie dostępu do rynku, spoczywa na powodzie. W przypadku zatem twierdzenia, że narzucone dostawcy jednostronnie opłaty w istocie nie dotyczyły usług marketingowych, promocyjnych, reklamowych czy innych, bowiem takie usługi nie były w rzeczywistości wykonane, albo stwarzano jedynie pozór świadczenia, czy też że nie miały ekonomicznej wartości dla dostawcy, na powodzie spoczywa ciężar wykazania, że takie zachowanie wypełniało hipotezę art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2018 r. I CSK 217/17).

Przyjmuje się, że rynkiem na gruncie omawianego przepisu jest rynek wykreowany pomiędzy stronami transakcji. Generalna przesłanka przedmiotowa tego czynu została wyrażona terminem „utrudnianie”, którego ustawodawca nie zdefiniował. Sprzeczne z istotą i celem konkurencji jest dopiero takie „utrudnianie”, które polega na podejmowaniu działań, które uniemożliwiają innemu przedsiębiorcy lub grupie przedsiębiorców rynkową konfrontację oferowanych przez nich towarów (świadczonych usług) w zakresie najistotniejszych parametrów konkurencji, tj. głównie ceny i jakości towarów i usług, w efekcie czego swoboda podejmowania i prowadzenia przez nich działalności gospodarczej ulega ograniczeniu.

Funkcja korygująca klauzuli generalnej art. 3 u.z.n.k. przewiduje korektę popełnionego czynu poprzez pryzmat wymienionych tym przepisem przesłanek. Wystarczy, co wynika z dyspozycji art. 3 u.z.n.k., że działanie zagrozi interesom przedsiębiorcy a nie je naruszy. Idea ochrony przysługującej na mocy ustawy polega na zapobieganiu i zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (art. 1 u.z.n.k.), a sam czyn podlega ustawie nie tylko, jeśli narusza interes przedsiębiorcy lub klienta, ale także jeśli mu zagraża. Dla zrealizowania utrudnienia dostępu do rynku wystarczające jest samo podjęcie działań, które zgodnie z zasadami prowadzenia obrotu gospodarczego i prawidłowościami rynkowymi są zdolne, chociażby potencjalnie do wywołania zakłóceń (por. J. Sroczyński, M. Mioduszewski w :) Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Komentarz pod red. M Zdyb, M. Sieradzka, Warszawa 2016, Wolters Kluwer, s. 646).

W sporze o charakter opłaty innej niż marża handlowa każdy przypadek wymaga oddzielnej analizy, a końcowe wnioskowanie zależy w równym stopniu od treści umowy, jak i sposobu jej wykonywania, a więc od okoliczności faktycznych sprawy. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 16 października 2014 r., SK 20/12 podkreślił, że ocena ekonomiczna „opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży” wymyka się abstrakcyjnej generalizacji i wymaga uwzględnienia szczegółowych warunków każdego wypadku ich pobrania (pkt 4 wyroku) oraz orzekający w sprawie czynu nieuczciwej konkurencji sąd powszechny został przez prawodawcę wyposażony w kompetencję szczegółowej oceny i zróżnicowania każdego wypadku pobrania opłaty w zależności od towarzyszących temu okoliczności faktycznych i prawnych (pkt 6 wyroku). Reasumując, kwalifikacja zachowania pod kątem przesłanek z art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. musi być dokonana na gruncie konkretnego przypadku.

Przekonanie powódki, że przysługuje jej wierzytelność z popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji obejmująca roszczenie o zwrot bezpodstawnie uzyskanych korzyści, przewidziane w art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. w istocie jest przekonaniem o istnieniu wierzytelności spornej. Nie inaczej należy ocenić stanowisko pozwanej negującej popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji, a przeciwnie twierdzącej o realizacji kontraktu zawiązanego między stronami. Nie ma zakazu zastrzegania opłat, jest to dopuszczalne w świetle art. 353 1 k.c., który zezwala stronom na ukształtowanie stosunku umownego i określenie świadczeń pieniężnych, nawet z ich pewną nieekwiwalentnością, o ile pozostaje to w granicach swobody umów zakreślonych tym przepisem. Sama prawna skuteczność umów zastrzegających takie opłaty nie przesądza jeszcze o wystąpieniu czynu nieuczciwej konkurencji. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 16 października 2014 r., SK 20/12 przytoczył również okoliczności, które powinny podlegać ocenie w aspekcie utrudnienia dostępu do rynku, w tym związane ze swobodą negocjacji, precyzji zastrzeżenia opłat, transparentności ich poboru, ekwiwalentności i proporcjonalności ocenianej z punktu widzenia niezbędności z uwagi na przedmiot prowadzonej działalności gospodarczej i adekwatnością obciążenia danego przedsiębiorcy. W istocie dopiero wynik postępowania sądowego rozstrzygałby o wypełnieniu normy z art. 15 ust. 1 ust. 4 u.z.n.k., a przez to źródle roszczenia powódki.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego tj. art. 58 §1 k.c. w związku z art. 3 ust. 1 i art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. oraz art. 353 1 k.c. w związku z art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. i art. 58 §2 k.c. należy sprowadzić go do tezy, że nie może być uznane za ważne oświadczenie złożone w porozumieniu co do zwolnienia z długu i zrzeczenia się roszczeń, gdy miało na celu obejście ustawy i osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo w postaci zatrzymania przez pozwaną nielegalnie pobranych opłat innych niż marża za przyjęcie towaru do sprzedaży. Z tym zarzutem powódka wiąże fakt przysługiwania jej wierzytelności z popełnionego przez pozwaną czynu niedozwolonego z art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Właśnie dlatego, że powódka wezwała do próby ugodowej o zapłatę nienależnie pobranych opłat, pozwana uznała wystąpienie jako wypowiedzenie umowy handlowej i powstał spór co do roszczenia wywodzonego z popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji opartego na art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. zakończony porozumieniem.

Rozbieżność stanowisk co do tego, czy istnieje, czy nie istnieje wierzytelność mająca swe źródło w czynie nieuczciwej konkurencji doprowadziła strony do zawarcia porozumienia. Co istotne, strony w preambule wskazały, że przedmiotem porozumienia jest podsumowanie dotychczasowej współpracy oraz jej kontynuowanie. Cel porozumienia jawi się dla obu stron klarownie, chodzi o zamknięcie przeszłości i na nowo rozpoczęcie współpracy. Potwierdzeniem tak rozumianego celu są zeznania świadków M. K. (00 06 50), P. W. (00 35 06) i J. T. (00 18 00). Porozumienie było wspólną inicjatywą (świadek J. T. 00 30 50). Powódka zeznała, że chciała się porozumieć z pozwaną, miała towar na kilka milionów i zależało jej na współpracy z pozwaną (00 10 15). Wystąpienie z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej było reakcją na niesłuszne, zdaniem powódki, obciążenie karami umownymi. Obie strony wysuwały wzajemnie roszczenia i porozumienie miało otwierać nowy rozdział współpracy. Przystępując do porozumienia powódka wiedziała o możliwości dochodzenia roszczeń objętych wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, ale nie można pominąć przy wykładni porozumienia wielokrotnie przewijających się w zeznaniach świadka J. T. i powódki stwierdzeń o chęci kontynuowania współpracy, określania jej jako dobrej, przynoszącej korzyści, zakotwiczeniu w (...). Co więcej powódka zeznała, że gdyby współpraca trwała 5 lat, to nie wystąpiłaby do sądu, bo jakieś pieniądze ze współpracy by miała (00 28 18). Obrót z pozwaną rósł (00 07 00). Obrót był ponad 4 milionów i według powódki to była dla niej dobra umowa/współpraca (00 18 55). Uchylenie się od porozumienia wywołane było brakiem zamówień pozwanej po tym, jak powódka chciała, aby stroną współpracy stała się spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Na taką formę nie przystała pozwana, a powódka nie kontaktowała się w celu wyjaśnienia zaprzestania składania zamówień.

Zgodnie z art. 58 k.c. czynność prawna jest nieważna jeżeli jest sprzeczna z ustawą, sprzeczna z zasadami współżycia społecznego lub dokonana w celu obejścia ustawy. Nie jest obejściem ustawy zawarcie porozumienia co do wierzytelności spornych, które nie ex lege tylko po analizie konkretnego przypadku, w konkretnych okolicznościach faktycznych sprawy, mogą być uznane za znajdujące swe źródło w delikcie. Tylko jeżeli skutkiem porozumienia miało być to, że strony doprowadzą do wywołania skutków prawnych, które by nie powstały, gdyż czynność prawna, której porozumienie dotyczy jest sprzeczna z ustawą lub zasadami współżycia społecznego, to takie porozumienie jako zmierzające do obejścia prawa, byłoby nieważne.

Powódka swoje roszczenie wywodziła z popełnienia przez pozwaną czynu niedozwolonego w postaci nieuczciwej konkurencji polegającej na utrudnianiu dostępu do rynku przez pobieranie innych niż marża opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Prawdą jest, że wola stron nie może zalegalizować czynu nieuczciwej konkurencji i zawarcie porozumienia zmierzałoby do obejścia ustawy, ale tylko wtedy gdyby zostało dowiedzione popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji. Myli się powódka, że samo zastrzeganie dodatkowych opłat jest nielegalne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2018 r., I CSK 781/17). Czym innym jest zalegalizowanie czynu nieuczciwej konkurencji, a czym innym zawarcie porozumienia przy poszanowaniu zasady swobody negocjacji i swobody umów co do spornych roszczeń i ustalenie zasad dalszej współpracy na dotychczasowych warunkach. Celem porozumienia był dostęp do rynku pozwanej i to na tym samych zasadach, na których strony już współpracowały. Powódka rezygnowała z hipotetycznych wierzytelności, których istnienie było raz, sporne, a dwa, stanowiły istotny czynnik negocjacji dalszej współpracy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest zauważalna niekonsekwencja stanowiska powódki. Z jednej strony wystąpiła z wezwaniem do próby ugodowej, gdy została obciążona karami umownymi, twierdząc, że doszło do popełnienia deliktu. Z drugiej strony za cel porozumienia stawiała aktywną współpracę handlową z pozwaną przez minimum 5 lat na tych samych warunkach. Warunki akceptowane w porozumieniu są tymi samymi warunkami, które miały stanowić delikt kreujący wierzytelność objętą próbą ugodową. Jeżeli powódka chciała mieć dostęp do rynku pozwanej i zgodziła się na przyznawanie na rzecz pozwanej premii pieniężnej i opłat na wsparcie działań marketingowych na dotychczasowych warunkach, to jednocześnie te same warunki nie mogą być traktowane jako utrudnienie dostępu do rynku. Nie ma logicznej konsekwencji w postępowaniu powódki, gdy raz warunki współpracy są oceniane jako czyn nieuczciwej konkurencji, a za drugim razem jako pożądane zasady współpracy. Co więcej, zeznający świadek J. T. i powódka zgodnie wskazywali “chcieliśmy współpracować za wszelką cenę”, “byliśmy zakotwiczeni w LM”. Ponadto porozumienie było wspólnie tworzone. Powódka wiedziała o możliwości dochodzenia wierzytelności w procesie, ale ważniejsze było utrzymanie współpracy z pozwaną zapewniającej dostęp do rynku z pominięciem konkurencyjnych przedsiębiorców. Stosownie do zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.) powódka zgodziła się posiadaną sporną wierzytelność przełożyć na dostęp do rynku. Z pełną świadomością potwierdziła chęć współpracy na dotychczasowych warunkach, aby zagwarantować dostęp do rynku pozwanej. W sytuacji, gdy powódka wystąpiła z wnioskiem o wezwanie do próby ugodowej po obciążeniu karami umownymi, następnie prowadziła negocjacje co do kontynuacji współpracy, przystąpiła do porozumienia zapewniającego dostęp do rynku, nie można uznać porozumienia jako zmierzającego do obejścia prawa. Świadomość przysługujących roszczeń, ale pozostających spornymi, przegrała z przewidywanymi korzyściami ze współpracy z pozwaną. Istotna staje się odpowiedź, czy przed porozumieniem miało miejsce utrudnienie dostępu do rynku kreujące wierzytelność powódki.

Niezwykle różnorodne stany faktyczne stały się podstawą dla krystalizacji orzecznictwa przyjmującego za Trybunałem Konstytucyjnym konieczność indywidualnego spojrzenia na sprawę. Z poczynionego wstępnego omówienia wynika, że warunkiem zastosowania przepisu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. jest utrudnianie dostępu do rynku. Nie wystarczy samo pobieranie opłat tylko dowiedzenie, że tak pobrane opłaty utrudniały dostęp do rynku. Od wspomnianego wyroku Trybunału Konstytucyjnego odstąpiono od prostego przełożenia faktu pobierania opłat jako egzemplifikacji utrudniania dostępu do rynku. Nie jest tak, że konstrukcja normy przesądza, iż w wyniku wystąpienia któregokolwiek z opisanych w art. 15 ust. 1 pkt 1-5 u.z.n.k. zachowań, następuje utrudnienie dostępu do rynku. Powoływane w apelacji orzecznictwo utraciło swoją aktualność. Materiał dowodowy zaświadcza zaś, że nie było takiego utrudniania.

Decydujące znaczenie dla zastosowania art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. ma to, czy w ramach zawieranego przez strony stosunku prawnego zachodzi potrzeba ochrony interesów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2018 r., I CSK 494/17). Dla zastosowania tego przepisu kluczowa jest ocena, czy dodatkowe względem świadczenia charakterystycznego dla umowy sprzedaży zobowiązanie pieniężne dostawcy/sprzedawcy ma rzeczywisty ekwiwalent w obowiązkach przedsiębiorcy przyjmującego towar do sprzedaży. Znamienne są zeznania świadka J. T. i powódki, z których wynika, że współpraca trwała od 1997 roku i powódka chciała współpracować oraz miała korzyści ze współpracy. Chodzi więc o to, że dodatkowe opłaty pozwana rekompensowała świadczeniem zwiększającym sprzedaż reklamowanych towarów (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2016 r., I CSK 825/15 oraz z dnia 21 marca 2017 r., I CSK 303/16). Punkty umowy były zmieniane, jak wysokość bonusów, terminy płatności. Na potrzeby pozwanej były zamówienia konkretnych wzorów i powódka zakupowała towar, gwarantowała jego dostępność w magazynie. Sprzeczne jest stwierdzenie o nieznanej ilości zamówień, gdy z drugiej strony następuje przyznanie zakupowania towaru dla potrzeb współpracy z pozwaną. Współpraca była przewidywalna a powódka była dostawcą stałego elementu wyposażenia (kominki).

Istotą premii pieniężnej jest jej pobieranie bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. Jeżeli dochodzi do zastrzegania w umowach o współpracy premii pieniężnej, która mogłaby obciążyć finansowo dostawcę towarów, to dla ewentualnego przyjęcia po stronie współpracującego z dostawcą kupującego czynu deliktu nieuczciwej konkurencji należałoby wyjaśnić, czy zastrzeganie także nie stanowi deliktu utrudnienia przedsiębiorcy (dostawcy) dostępu do rynku towarowego w rozumieniu art. 15 ust. 1 u.z.n.k. Po drugie, czy pojawia się tu nieuczciwy charakter takiego utrudnienia, tj. sprzeczny z dobrymi obyczajami (art. 15 ust. 1 i ust. 3 u.z.n.k.) (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 2015 r. (I CSK 1061/14, Legalis). Zastrzeżenie premii (bonusu) może być uznane za niedopuszczalne, gdy prowadzi do uprzywilejowania odbiorcy towaru w sposób odbiegający od uczciwych zasad rynkowych i jest wynikiem nadużycia silniejszej pozycji kontraktowej, co powinien wykazać dostawca (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2016 r., I CSK 825/15 oraz z dnia 15 lutego 2018 r., I CSK 339/17). O pozycji kontraktowej powódki świadczyło jej “zakotwiczenie” w (...). Powódka nie przywoływała żadnych okoliczności współpracy, którym można przypisać znamię nieuczciwości. Przeciwnie, obie strony chciały ze sobą współpracować. Premia pieniężna liczona od obrotu była zaś pochodną zbywania większej ilości towaru. Zbywanie większej ilości towaru po niższej cenie nie stanowi działań sugerujących naruszenie reguł konkurencji, a zastosowania rabatu (premii) liczonego od obrotu czy też wartości sprzedaży w oznaczonym przedziale czasowym prowadzi do obniżenia ceny jednostkowej towaru i w konsekwencji wzrostu marży jaką uzyskuje nabywca towaru i sieć. Skutkiem jest zaś obniżenie przez dostawcę ceny dostarczanych towarów.

Sąd pierwszej instancji nie wypowiadał się w kwestii premii, stąd zarzuty apelacji, jakoby Sąd uznał, że jest to dozwolony rabat potransakcyjny, dotyczą stwierdzenia niewyrażonego. Znamienna jest wypowiedź Sądu Najwyższego na tle innej sprawy, ale zawierająca ważne wskazówki z punktu widzenia niniejszego sporu (wyrok z dnia 15 czerwca 2018 r., I CSK 494/17). Otóż, przy trwałej współpracy strony mają wspólne cele, a w szczególności są zainteresowane zwiększeniem obrotu towarami dostawcy/sprzedawcy oraz poszerzeniem klienteli. Z istoty takiej współpracy wynika, że działania promocyjne przedsiębiorcy przyjmującego towar do sprzedaży są również korzystne dla dostawcy/sprzedawcy towaru. Nie oznacza to jeszcze, że można przerzucać – choćby tylko w części - ogólne, standardowe koszty promocyjne immanentnie związane ze sprzedażą własnych towarów na dostawę/sprzedawcę. Inaczej natomiast należy ocenić szczególne, ponadstandardowe działania, zmierzające do promocji towarów dostawcy/sprzedawcy. Realizacja interesów przedsiębiorcy nie wyklucza jeszcze, iż działania te nie były – choćby tylko pośrednio - korzystne dla dostawcy/sprzedawcy. Jeżeli zamieszczenie produktów dostawcy/sprzedawcy w gazetce leżało w interesie sklepu, przyciągając uwagę klienteli i wpływając na obrót tymi produktami, to w zasadzie musi również leżeć w interesie dostawcy/sprzedawcy, chyba że wiąże się z utratą przezeń jakiejkolwiek marży. Nie należy zatem a limine wykluczać możliwości obciążenia dostawcy/sprzedawcy dodatkową opłatą z tytułu świadczenia tego rodzaju usługi promocyjnej, związanej ze szczególną (ponadstandardową) ekspozycją jego produktów. W niniejszej sprawie powódka nie wskazywała, że usługi marketingowe nie przynosiły jej korzyści. Zeznała, że towar miał być reklamowany i pozwana będzie zachęcać do zakupu (00 07 40). Uwzględniwszy, że strony wiązała długoletnia współpraca i promowanie produktu leżało w ich obopólnym interesie, miarą dla oceny ekwiwalentności opłaty za marketing powinny być koszty działań związanych z promocją towarów ponoszone przez sklep. Ważne jest również, czy powódka mogła swobodnie decydować o korzystaniu z tej usługi, czy mogła z niej zrezygnować bez zerwania współpracy z pozwanym, jak również czy miała wpływ na jej zakres i kształt (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2016 r., I CSK 825/15). Takich zarzutów powódka nie stawiała poza ogólnym brakiem świadczenia usług, co zostało zaprzeczone zeznaniami świadków M. K. i P. W.. Nie ma dowodu, że koszty marketingu przekraczają istotnie koszty, które powódka musiałaby ponieść na samodzielną promocję (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2016 r. V CSK 436/15 oraz z dnia 28 marca 2018 r., V CSK 217/17).

Nie można podzielić zarzutu naruszenia art. 65 §1 i 2 k.c., którym powódka podważała stanowisko Sądu pierwszej instancji przyjmujące bezwarunkowe złożenie oświadczenia woli w przedmiocie zwolnienia z długu i zrzeczenia się roszczeń. Według apelującej warunkiem porozumienia była aktywna współpraca handlowa pozwanej z powódką przez minimum 5 lat i tylko wówczas powódka rezygnowała z dochodzenia nienależnie pobranych opłat innych niż marża handlowa za przyjęcie towaru do sprzedaży.

W świetle art. 65 § 1 k.c. dla prawidłowej wykładni oświadczeń woli, także jeżeli są one objęte dokumentem, znaczenie ma nie tylko wynik analizy językowej, lecz również kontekst sytuacyjny, w jakim składane są oświadczenia, w tym ustalenia prowadzące do wypracowania i ostatecznego sformułowania tekstu dokumentu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38).

W treści porozumienia trudno powiązać zrzeczenie się i zwolnienie z długu (§3) jako warunków dla zobowiązania się pozwanej do dalszej współpracy na dotychczasowych zasadach (§2). O ile pozwana w §2 zobowiązała się przez minimum 5 lat aktywnie współpracować na dotychczasowych warunkach, to powódka nie uzależniła zrzeczenia się roszczeń od współpracy. Czym innym byłaby ocena, czy zastrzeżenie uzależniające powstanie skutków czynności prawnej jedynie od woli jednej ze stron jest warunkiem. Warunek potestatywny sensu stricto (zwany też niekiedy warunkiem mieszanym) rozumie się zwykle jako zastrzeżenia uzależniające powstanie albo ustanie skutków czynności prawnych od zdarzenia przyszłego i niepewnego, na którego ziszczenie się albo nieziszczenie się jedna ze stron czynności prawnej ma wprawdzie wpływ, niemniej jego ziszczenie się (albo nieziszczenie) nie zależy wyłącznie od woli jednej ze stron. Świadkowie i powódka wskazywali zgodnie, że chodziło o zamknięcie okresu z wywodzonymi pretensjami obu stron i roszczeniami oraz prowadzenie dalszej współpracy. Tak złożone oświadczenia w §2 i §3 stanowią o wzajemnych ustępstwach, a nie o warunku.

O ile istniały niejasności co do obciążenia powódki karami umownymi, to powódka przyznała, że wystąpienie przez pozwaną o kary stały się podstawą wezwania do próby ugodowej o zapłatę wierzytelności opartych na czynie nieuczciwej konkurencji. Ponieważ powódka twierdziła o istnieniu wierzytelności, a pozwana wystąpienie potraktowała jako rozwiązanie umowy, obie strony zdecydowały się na odcięcie przeszłości tj. powódka zrezygnowała z dochodzenia wierzytelności i rozpoczęto współpracę na dotychczasowych zasadach. Przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać. Jest to czynność prawna konsensualna, wzajemna, chociaż niekoniecznie ekwiwalentna, wywołująca skutki obligacyjne. Ekwiwalentnością powódki w zawartym porozumieniu dla rezygnacji z dochodzenia roszczeń, jest kontynuacja współpracy i eliminacja rozwiązania umowy po wezwaniu do próby ugodowej.

Co do zasady celem ugody jest przekształcenie niepewnego lub spornego stosunku prawnego w pewny i bezsporny, przez uchylenie niepewności co do roszczeń wynikających z istniejącego stosunku lub zapewnienie ich wykonania. Uogólniając, można powiedzieć, że celem ugody jest przekształcenie (przy wzajemnych ustępstwach) niepewnego lub spornego stosunku prawnego łączącego strony w stosunek pewny i bezsporny. Bez znaczenia pozostaje przyczyna powstania stanu niepewności, czy doszło już do sporu i czy spór dotyczy wszystkich elementów stosunku prawnego, czy też tylko niektórych z nich. (por. Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia: Zobowiązania, tom 2, pod redakcją G. Bieńka, Warszawa 2007, s. 846). Niezbędną przesłanką ugody jest jednak istnienie niepewności lub sporu (możliwości powstania sporu w przyszłości).

Istotną cechą ugody jest również wzajemność ustępstw czynionych przez strony. W doktrynie i judykaturze panuje przy tym zgoda, że ustępstwa te należy pojmować subiektywnie i bardzo szeroko, a więc odnosić je nie do rzeczywistej, obiektywnie ustalonej treści stosunku prawnego, ale rozumienia przez każdą ze stron treści owego stosunku i jej przekonania o wielkości roszczeń z niego wynikających. W orzecznictwie sądowym wyrażany jest przy tym pogląd, w myśl którego rodzaj i zakres wzajemnych ustępstw może być różny i obiektywnie rzecz biorąc nie muszą one być jednakowo ważne. Wzajemne ustępstwa nie muszą być również ekwiwalentne i nie muszą być expressis verbis wymienione w treści ugody. Na ich istnienie mogą wskazywać okoliczności zawarcia ugody, które mogą zostać ustalone w postępowaniu sądowym na podstawie wszelkich dopuszczalnych w tym postępowaniu dowodów. Ustępstwem takim może być nawet rezygnacja z uzyskania orzeczenia sądowego, korzystającego z powagi rzeczy osądzonej (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2006 r., IV CK 393/05, LEX nr 180811 i z dnia 3 grudnia 2009 r., II PK 104/09, LEX nr 558293). Powódka zrezygnowała z dochodzenia roszczenia a pozwana ze zmiany warunków współpracy przez 5 lat. Pozwana zobowiązała się do współpracy przez okres przekraczający zwykle zawierane kontrakty i do tego współpracy aktywnej. Niewykonanie tego zobowiązania mogło rodzić odpowiedzialność kontraktową pozwanej.

Bezspornie cel porozumienia w postaci 5-letniej współpracy nie został osiągnięty. Po złożeniu zamówienia przez pozwaną został postawiony przez powódkę warunek, że towar zostanie dostarczony, jeżeli pozwana nawiąże współpracę z innym podmiotem. O ile pozwana przystąpiła do współpracy składając zamówienie, o tyle warunek współpracy z powstającą spółką przekształcaną z działalności powódki nie był objęty porozumieniem. Powódka zeznając przyznała, że stroną porozumienia nie była spółka i nie zaproponowała spółki jako strony porozumienia. Zaś pozwana nie chciała współpracować ze spółką, a mogła współpracować z powódką (00 13 55; 00 30 30). Nie zostało również udowodnione, aby wykonywanie porozumienia miało przejść na inny podmiot. Okoliczność, kto jest odpowiedzialny za niekontynuowanie współpracy nie jest przedmiotem tego postępowania. Ewentualne mylne założenia powódki co do okoliczności kontynuacji współpracy nie mogły zatem przesądzać o istnieniu błędu pozwalającego na uchylenie się od skutków oświadczenia woli w rozumieniu art. 84 § 1 k.c., błąd taki musi bowiem dotyczyć treści czynności prawnej. Okoliczności, na które powoływała się powódka, nie świadczą o istnieniu po jej stronie w chwili zawierania porozumienia błędu co do jakiejś okoliczności związanej z treścią tej umowy. Co więcej, okoliczności te nie świadczą o tym, aby powódka była w tym czasie w ogóle w błędzie. To co bowiem nazywa swoim błędem nie łączy się z mylnym wyobrażeniem o jakiejś okoliczności zewnętrznej, lecz jest nietrafnym przewidywaniem. W judykaturze podkreśla się przy tym, że błąd, o którym mowa w art. 84 § 1 k.c., nie może odnosić się do oczekiwania co do przyszłego rozwoju sytuacji, zarówno w zakresie cech przedmiotu umowy, jak i sposobu jej wykonania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 października 1997 r., III CKN 214/97, OSP 1998, nr 6, s. 304, i z dnia 24 września 1998 r., III CKN 611/97). Oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu przedstawia wersję nie popartą materiałem dowodowym. Nikt nie potwierdził, że pozwana miała podpisać umowę o współpracy ze spółką, której powódka była wspólnikiem i członkiem zarządu, a zrzeczenie się roszczeń miało zaś być warunkiem podpisania umowy ze spółką. Ani wykładnia porozumienia, ani kontekst sytuacyjny nie potwierdza takiej wersji wydarzeń. Zasadniczą kwestią porozumienia było ustalenie warunków współpracy na kolejne lata, a te warunki przewidywały obciążenia premią i opłatami marketingowymi. Skoro wolą powódki była współpraca, której immanentną częścią były opłaty, całkowicie bezzasadne staje się warunkowanie zwolnienia z długu obejmującego poniesione opłaty od współpracy rodzącej te opłaty.

Podany w oświadczeniu o uchyleniu się warunek zrzeczenia się roszczeń dla podpisania umowy współpracy winien być oceniany nie jako warunek stanowiący element czynności prawnej, ale jako oświadczenie woli co do dokonanego ustępstwa. Na tle zawieranego porozumienia nie można pominąć, że powódka miała możliwość dochodzenia i dowodzenia popełnienia przez pozwaną czynu niedozwolonego. Popełnienie czynu niedozwolonego nie jest zasadą przy współpracy z sieciami sklepów, dlatego nie jest albo nie powinno było być przyjmowane jako założenie posiadanie wierzytelności. Nie można więc uznać negocjacji dotyczących takich roszczeń za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego per se, ponieważ roszczenia są sporne. Czym innym jest niedopuszczalne zalegalizowanie wolą stron czynu nieuczciwej konkurencji, a czym innym dysponowanie sporną wierzytelnością wywodzoną z czynu niedozwolonego.

Apelująca w żaden sposób nie uzasadnia w czym ma przejawiać się podstęp. Na temat podstępu stwierdza się w przedmiocie prawa cywilnego, że „podstęp zakłada celowe, umyślne działanie sprawcy skierowane na wywołanie takiego niezgodnego z prawdą obrazu rzeczywistości u osoby, na wolę której oddziałuje, by zdolny on był do nakłonienia jej do złożenia oświadczenia woli określonej treści" (uzasadnienie wyroku SN z dnia 23 marca 2000 r., II CKN 805/98, Lex, nr 50881). Działanie podstępne jest zawsze działaniem zawinionym i umyślnym. Przejawia się albo w zamiarze bezpośrednim (dolus directus) albo w zamiarze ewentualnym (dolus eventualis), a zatem chęci lub przynajmniej godzenia się na wywołanie fałszywego obrazu rzeczywistości w umyśle kontrahenta. O rozmyślności przesądza chęć wywołania atmosfery korzystnej dla podjęcia decyzji przez osobę, na której wolę się oddziałuje, przy jednoczesnej świadomości, że własnym postępowaniem zniekształca się prawdziwy obraz sytuacji. Nie ma natomiast znaczenia, czy działający podstępnie kierował się chęcią szkodzenia, czy też nie, czy dążył do zapewnienia sobie lub innej osobie określonej korzyści majątkowej lub osobistej. Podstęp może mieć miejsce nawet wtedy, gdy rezultaty zawartej pod jego wpływem umowy są obiektywnie korzystne dla błądzącego. Istotę podstępu stanowi bowiem nie chęć szkodzenia, lecz niedozwolone naruszenie swobody decyzji innej osoby poprzez wytworzenie lub podsunięcie jej fałszywych przesłanek rozumowania. Z punktu widzenia obiektywnego przez podstępne wywołanie błędu należy rozumieć każde zachowanie się, które świadomie wywołuje, wzmacnia lub utwierdza błędne wyobrażenie u innej osoby. Sformułowanie art. 86 k.c. „podstępne wywołanie błędu” zakresem swoim obejmuje nie tylko działanie prowadzące do powstania błędu poprzez wywołanie fałszywego obrazu otaczającej rzeczywistości, lecz także działanie utwierdzające błąd, umacniające go np. przez dostarczenie dalszych sfałszowanych dowodów. Przepis nie precyzuje, jaką postać ma przybierać zachowanie podstępne. Może ono polegać na działaniu, np. przedstawienie fałszywego dokumentu. Czasem wystarczą tylko słowa, w szczególności podstęp polegać może na zapewnieniach lub niezgodnych z prawdą zaprzeczeniach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2004 r., II CK 498/03, Lex, nr 137573). Świadkowie pozwanej, jaki i powódka zeznawali o obopólnej chęci współpracy i to stron porozumienia, a nie innych podmiotów. Zaprzestanie współpracy nie jest podstępem tylko może być rozpatrywane jako niedochowanie zobowiązania.

Nie doszło do naruszenia art. 65 §2 k.c. w związku z art. 508 k.c., gdyż umowa o zwolnienie z długu może być skutecznie zawarta tylko w przypadku istnienia wymagalnej wierzytelności. Źródłem powstania wierzytelności może być czyn niedozwolony (M. Pyziak-Szafnicka, w: System Prawa Prywatnego, t. 6, 2014, s. 1609). Nie może być mowy o zwolnieniu z długu, gdy żadna wierzytelność powódki w stosunku do pozwanej nie istnieje. Zwolnienie z długu ma charakter umowny (art. 508 k.c.), nie można więc kwalifikować go jako oświadczenia strony będącego treścią innej umowy, ponadto na podstawie umowy zwolnienia z długu dochodzi do wygaśnięcia zobowiązania z momentem jej zawarcia, ze skutkiem na przyszłość (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2007 r., sygn. akt II CSK 242/07). Przewidywania dotyczące możliwości powstania długu powinny być oparte na określonej, dostatecznie ukształtowanej sytuacji prawnej (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 r., sygn. akt I CSK 125/08). Sytuacja, która miała miejsce w niniejszej sprawie jest bardziej złożona. Oświadczenie powódki dotyczyło wierzytelności, która - w jej ocenie - istniała i była skonkretyzowana, była jednak sporna. Jako wierzytelność sporna wymagała przesądzenia jej charakteru, gdyż tylko wierzytelności uznane za wierzytelności powstałe wskutek popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji mogły rodzić dług pozwanej. Z jednej strony powódka twierdziła, że popełniono czyn niedozwolony, z drugiej, zwolniła z długu powstałego z łączącego strony stosunku prawnego, który chciała kontynuować. Dlatego, że art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. nie służy do eliminacji ryzyka kontraktowego, a strona miała i nadal widzi korzyści ze współpracy, dług pozwanej nie powstał.

Nie doszło do naruszenia art. 233 k.p.c. Jeżeli istniała rozbieżność co do roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej i dochodzonego roszczenia, to słusznie Sąd pierwszej instancji wskazał, że ponad 660 441,69 zł powódka nie udowodniła pobrania, a więc bezpodstawnie uzyskanych korzyści przez pozwaną. Zrzeczenie się roszczeń zgłoszonych we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej (796 609,85 zł) jest oświadczeniem powódki. Zaś oświadczenie powódki o zwolnieniu z długu nie jest tożsame z uznaniem długu przez pozwaną. Przedmiotem umowy o zwolnienie z długu jest wierzytelność. Naturalnie odpowiednikiem wierzytelności po stronie dłużnika jest dług. Powódka zwolniła z długu co nie jest tożsame z uznaniem długu przez pozwaną. Porozumienie było nawiązane po rozbieżnych ocenach wzajemnych roszczeń stron i sprowadzało się do ustępstw dla dalszej współpracy.

W judykaturze utrwalony jest pogląd, że naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. będzie stanowić usprawiedliwioną podstawę zarzutów, jeżeli treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia, a także wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie ma wszystkich koniecznych elementów. Sytuacja taka w rozpoznawanej sprawie nie miała miejsca, gdyż uzasadnienie wyroku wyjaśniało, na jakich ustalonych przez sąd faktach wyrok się opiera i w jaki sposób fakty te sąd kwalifikuje w ramach zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Uzupełniona argumentacja będącą konsekwencją podniesionych zarzutów apelacyjnych nie zmienia trafności rozstrzygnięcia, co skutkuje oddaleniem apelacji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie drugim wyroku przy uwzględnieniu, że apelacja została wniesiona 11stycznia 2017 roku i zastosowanie winne znaleźć przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia pełnomocnika procesowego przepisy § 2 pkt 7 w związku z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości ws. opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r.

Marian Kociołek Marek Kolasiński Jolanta de Heij-Kaplińska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Edyta Kaczmarek-Kępińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Kolasiński,  Marian Kociołek
Data wytworzenia informacji: