VII AGa 868/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2020-02-12

Sygn. akt VII AGa 868/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SA Przemysław Kurzawa

Sędziowie: SA Bogdan Świerczakowski (spr.)

SO (del.) Maria Piasecka

Protokolant: sekr. sąd. Aneta Walkowska

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w W.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 19 sierpnia 2019 r., sygn. akt XX GC 610/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz Syndyka masy upadłości (...) sp. z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w W. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Bogdan Świerczakowski Przemysław Kurzawa Maria Piasecka

Sygn. akt VII AGa 868/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 sierpnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w W. kwotę 80.150 euro w przeliczeniu na PLN według kursu walut z dnia dokonania zapłaty wraz z odsetkami w wysokości 5% w skali roku za okres od dnia 29 października 2013 r. do dnia zapłaty (pkt I) oraz kwotę 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II) a nadto orzekł o nieuiszczonych kosztach sądowych (pkt III).

Podstawa faktyczna wyroku jest następująca.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. została wpisana do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego w dniu 1 września 2011 r. Przedmiotem działalności Spółki jest m.in. sprzedaż detaliczna komputerów, urządzeń peryferyjnych i oprogramowania prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach. Postanowieniem z dnia 12 maja 2014 r. Sąd Rejonowy w T. ogłosił upadłość (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością obejmującą likwidację jej majątku. Syndykiem masy upadłości został J. S..

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. została wpisana do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego w dniu 6 września 2011 r. Przedmiotem działalności spółki jest m.in. transport drogowy towarów.

Dnia 24 kwietnia 2012 r. (...) spółka z o.o. – jako Zleceniodawca zawarła z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością – jako S. umowę nr (...), w celu ustalenia warunków współpracy, zapewniających świadczenie usług logistycznych na profesjonalnym poziomie. S. – jako operator logistyczny zobowiązał się świadczyć usługi przy pomocy wysoko wykwalifikowanych pracowników i podwykonawców, posiadających niezbędne zezwolenia i licencje.

Zgodnie z umową pod pojęciem „Zlecenia” należało rozumieć pisemny dokument wystawiony przez Zleceniodawcę zgłaszającego potrzebę wykonania usługi spedycyjno-logistycznej przez S., zawierający szczegółowe i konieczne informacje dla realizacji usługi, a w szczególności:

- dane Zleceniodawcy/nadawcy/płatnika/odbiorcy – nazwa, pełny adres, imię i nazwisko, telefon, podpis;

- dane o przesyłce – nazwa towaru, liczba sztuk np. kartonów, palet, waga oraz sposób zabezpieczenia;

- parametry wymaganego środka transportu, jeżeli Zleceniodawca miałby szczególne wymogi co do środka transportu;

- dane dotyczące przewozu przesyłek niebezpiecznych;

- informacje, czy towar jest towarem strategicznym w rozumieniu przepisów prawa;

- dodatkowe instrukcje, jeżeli Zleceniodawca ma szczególne wymogi.

Strony dopuściły zlecenie usługi w formie elektronicznej, a także inny sposób zlecenia usługi, o ile jest on określony w poszczególnych modułach. Pod pojęciem „reklamacji” – zgodnie z umową – należało rozumieć skierowane do S. pisemne zawiadomienie o nieprawidłowościach związanych z wykonaniem usługi przewozu oraz uprzedzenie o możliwości wystąpienia z roszczeniem odszkodowawczym.

Przedmiotem niniejszej umowy były usługi logistyczne obejmujące m.in. organizację przez S. przewozu przesyłek jednym lub wieloma rodzajami transportu lub usługi agencji celnej określone w zleceniu złożonym przez Zleceniodawcę i przyjętym przez S. według zasad określonych w Umowie z uwzględnieniem postanowień właściwego Modułu. Wszelkie usługi nieokreślone w umowie lub określające prawa i obowiązku stron w sposób odmienny, niż przewidziano w Umowie, zlecone przez Zleceniodawcę lub wpisane przez Zleceniodawcę w liście przewozowym miały wiązać S. wyłącznie wówczas, gdy S. w sposób wyraźny (pisemnie pod rygorem nieważności) podjął się ich wykonania. W szczególności nie miały wiązać S. jakiekolwiek wpisy w dokumentach przewozowych dokonywane przez faktycznych podwykonawców (np. kierowców przewoźnika) zmieniające warunki umowy. Powyższe ograniczenia nie dotyczyły wpisów w dokumentach przewozowych wymaganych od przewoźnika na podstawie bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa.

Na podstawie umowy S. zobowiązał się wykonywać obowiązki zgodnie z postanowieniami umowy z uwzględnieniem postanowień Modułu właściwego dla realizacji usługi. Zleceniodawca przyjął na siebie odpowiedzialność za działania i zaniechania wszelkich osób wskazanych przez Zleceniodawcę, które uczestniczyły w wykonaniu usług uregulowanych w umowie, a w szczególności nadawcy i odbiorcy, o ile Zleceniodawca wskazała ich S. jako uczestników realizacji umowy lub ich udział wynikał z charakteru zlecenia.

W każdym przypadku co do jakiejkolwiek usługi świadczonej przez S., odpowiedzialność S. za szkodę ograniczona została do szkody rzeczywistej bez względu na to czy podstawę dochodzenia odszkodowania stanowiła umowa, czy czyn niedozwolony, z wyjątkiem wypadku, gdy bezwzględnie obowiązujące przepisy stanowiłby inaczej.

Na podstawie zlecenia nr (...) z dnia 12 czerwca 2013 r. (...) sp. z o.o. zleciła S. transport międzynarodowy, którego przedmiotem było 150 sztuk laptopów marki S., na dwóch paletach, o łącznej wadze brutto 500 kg, objętości 3,36 m3. Towar miał być odebrany w Polsce z magazynu (...)/ (...) w C. przy ul. (...), a dostarczony pod adres: S. M. (...), 185 G. L., L. SE 13 6RY, W.. Jako osobę upoważnioną do odbioru wskazano C. A. (1), posługującego się telefonem o numerze + (...). Osobą do kontaktu ze strony wysyłającego był J. T. (1). Przewidywaną datą doręczenia był dzień 18 czerwca 2013 r.

W dniu 18 czerwca 2013 r. w godzinach rannych osoba podająca się za C. A. (1) zadzwoniła do terminala S. w L. z informacją, że chciałaby dokonać odbioru przesyłki o numerze (...) bezpośrednio z terminala (...) Ltd. Uprzedziła jednocześnie, że dane kierowcy i samochodu, którym przyjedzie poda później.Wówczas E. H. zwróciła się w e-mailu z dnia 18 czerwca 2013 r. do doradcy S. w Polsce z informacją, że klient chce dokonać osobistego odbioru przesyłki (...). W odpowiedzi P. D. (S. Polska) zapytała E. H. „dlaczego nie możecie dostarczyć przesyłki do ostatecznego odbiorcy, w czym tkwi problem”. W odpowiedzi E. H. poinformowała, że „nie ma problemu, klient po prostu chce dokonać odbioru”.

W e-mailu z dnia 18 czerwca 2013 r. P. D. (S. Polska) zwróciła się do J. T. (1) ( (...)) z informacją o tym, że partner S. w L. uzyskał informację, że odbiorca przesyłki S. M. (...), 185 G. L., L. SE 13 6RY, W. chciałby ją odebrać we własnym zakresie w dniu 18 czerwca 2013 r. w magazynie (...) w Anglii. Poprosiła jednocześnie o poinformowanie klienta, że Terminal S. w L. wyraził na to zgodę. W odpowiedzi na powyższą informację „Zapytanie o odbiór własny przesyłki (...)”, J. T. (1) w e-mailu do P. D. odpowiedział: „potwierdzam”. Następnie w e-mailu z dnia 18 czerwca 2013 r. (godzina 16:43) C. A. (1) podał E. H. (zatrudnionej w terminalu S. w L.) imię i nazwisko kierowcy ( (...)), który miał odebrać przesyłkę nr (...), a także numer samochodu dostawczego, którym miał przyjechać kierowca: 56 (...).

Dnia 18 czerwca 2013 r. do terminala (...) Ltd. w L. przyjechał samochód o numerach rejestracyjnych (...), z pojazdu wyszło trzech mężczyzn. Tylko jeden z nich posługiwał się językiem angielskim. Zachowanie mężczyzn wzbudziło podejrzenia C. R. - operatora przesyłek zbiorowych w terminalu (...) Ltd. Sprawiali bowiem wrażenie jakby zależało im na jak najszybszym odebraniu przesyłki. C. R. wpisał numer rejestracyjny pojazdu do listu przewozowego, sprawdził tożsamość odbiorcy. Mężczyźni ci podeszli następnie do okienka biura magazynowego, gdzie okazali A. O. – oficerowi dyżurnemu zajmującemu się kwestiami magazynowymi, transportowymi, administracją magazynową i transportową w terminalu (...) Ltd.- numer referencyjny przesyłki, dokumenty samochodu. Na tej podstawie towar został wydany wymienionym osobom. Z zapisów na liście przewozowym wynika, że odbioru przesyłki dokonała osoba, która podpisała się: „N.K.” , przyjechała samochodem o nr rejestracyjny pojazdu (...) i potwierdziła odbiór dnia 18 czerwca 2013 r.

W e-mailu z dnia 27 czerwca 2013 r. J. T. (1) zwrócił się do Doradcy (...) o przekazanie pilnej informacji na temat przesyłki (...), a w szczególności kto ją odebrał, na podstawie jakich dokumentów przesyłka została odebrana/wydana przez (...), a także o nadesłanie wszystkich dokumentów dotyczących odbioru, łącznie z nagraniem z monitoringu. J. T. (1) poinformował jednocześnie, że osoba odbierająca towar jest najprawdopodobniej oszustem i doszło do przestępstwa. W odpowiedzi A. G. (S.) powiadomił J. T. (1), że koledzy z L. zostali poproszeni o przesłanie skanu potwierdzonego przez odbiorcę listu przewozowego. Zaraz po otrzymaniu tych dokumentów zostaną one przesłane do (...). W e-mailu z dnia 1 lipca 2013 r. L. C. zwróciła się do C. A. (1) o potwierdzenie prawdziwości informacji wcześniej uzyskanych od C. A. (1), a to, że „zorganizował przyjazd K. M. do S. B. i odbiór dwóch palet z Polski 18 czerwca zgodnie z dokumentami podpisanymi przez S..”

W dniu 19 czerwca 2013 r. Spedytor złożył „oświadczenie do przesyłki nr (...)” (dot. fakturę VAT nr (...) z dnia 19 czerwca 2013 r.), w którym potwierdził otrzymanie przez S. zlecenia na spedycję przesyłki, przyjęcie jej do przewozu, zarejestrowanie w systemie informatycznym S., a także fakt odebrania przez odbiorcę dnia 18 czerwca 2013 r. S. wystawiła na rzecz (...) Spółki z o.o. fakturę VAT nr (...) z dnia 19 czerwca 2013 r., na kwotę 887,30 zł tytułem wynagrodzenia za usługę transportu wewnątrzunijnego obejmującego dwie europalety z laptopami Samsung o wadze 500 kg na trasie P.L., płatną do 3 lipca 2013 r.

10 lipca 2013 r. (...) sp. z o.o. – w odpowiedzi na otrzymaną od (...) Spółki z o.o. fakturę VAT nr (...) dotyczącą realizacji usługi przewozu nr (...) – poinformowała S., że z uwagi na wątpliwości czy usługa przewozu dwóch palet laptopów Samsung na trasie C.L. została wykonana należycie, powód do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych i prawnych wstrzymuje się z dokonaniem płatności kwoty objętej ww. fakturą. Powód podkreślił, że w piśmie z 27 czerwca 2013 r. zwrócił się do przedstawiciela pozwanego o pilne przekazanie informacji o faktycznych okolicznościach odbioru ww. przesyłki, ale do chwili obecnej nie uzyskał żądanych informacji. W piśmie z dnia 6 sierpnia 2013 r. (...) sp. z o.o. podtrzymała oświadczenie o wstrzymaniu płatności faktury VAT nr (...), z uwagi na brak żądanych informacji o okolicznościach odbioru przesyłki, a także z uwagi na brak potwierdzenia przez S. realizacji usługi objętej ww. fakturą.

23 października 2013 r. (...) sp. z o.o. złożyła wobec S. (...). W jej uzasadnieniu (...) sp. z o.o. wskazała, że w dniu 14 czerwca 2013 r. nadała za pośrednictwem (...) sp. z o.o. przesyłkę, którą stanowiło 150 laptopów firmy (...) o wartości 80.150 euro. Przesyłka miała zostać dostarczona na adres: S. M. (...), 185 G. L., L. SE 13 6RY, W.. Tymczasem, jak wynika z korespondencji otrzymanej od S., przesyłka została rozładowana w L. w dniu 17 czerwca 2013 r. i wydana osobie podpisanej na liście przewozowym jako „N. K.” w dniu 18 czerwca 2013 r. W ocenie powoda, przesyłka została bezpodstawnie wydana nieznanej osobie, która nie była kontrahentem powoda. Powyższe skutkowało utratą przedmiotu przesyłki i powstaniem szkody w wysokości 80.150 euro. Powód zaznaczył nadto, iż z uzyskanych przez niego informacji wynika, że osoba ta odebrała przesyłkę bezpośrednio z terminala, a nie z miejsca przeznaczenia wskazanego przez (...) w liście przewozowym. Tymczasem powód nigdy nie wyrażał zgody na wydanie przedmiotowej przesyłki kontrahentowi bezpośrednio z terminala, co potwierdza korespondencja e-mail pomiędzy J. T. (2) ( (...)) a P. D. (S.) z dnia 18 czerwca 2013 r. S. nie wyjaśnił, na jakiej podstawie faktycznej i prawnej wydał przesyłkę na terminalu, zamiast przewieźć ją pod adres wskazany przez (...). Dodatkowo S. nie wyjaśnił jaka jest rzeczywista data odbioru przesyłki. Na liście przewozowym widnieje data 18 czerwca 2013 r., a w elektronicznym systemie śledzenia przesyłki jako datę odbioru wskazano 19 czerwca 2013 r. W oparciu o powyższe i wobec nienależytego wypełnienia świadczenia z umowy przewozu w zakresie doręczenia przesyłki nr (...), (...) wezwał pozwanego do niezwłocznego rozpoznania reklamacji i wypłaty na swoją rzecz kwoty 80 . euro jako odszkodowania na wskazany w wezwaniu rachunek bankowy. (...) sp. z o.o. odebrała ww. reklamację dnia 29 października 2013 r.

W piśmie z dnia 4 listopada 2013 r. (...) sp. z o.o. uzupełniła reklamację, poprzez dołączenie dokumentów w postaci potwierdzonych za zgodność z oryginałem kopii faktury VAT nr (...) z dnia 11 czerwca 2013 r. (na zakup 150 sztuk laptopów Samsung za kwotę 80 150 euro) oraz kopii dokumentu WZ nr (...) z dnia 12 czerwca 2013 r. (obejmujący wydanie ww. laptopów). Pismo z uzupełnieniem reklamacji pozwany odebrał 7 listopada 2013 r. W piśmie z dnia 12 listopada 2013 r. (...) sp. z o.o. wezwała S. do rozpoznania reklamacji w terminie 30 dni tj. do 8 grudnia 2013 r.

Postanowieniem z 26 lutego 2014 r. Prokuratura Rejonowa w T. umorzyła śledztwo w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 396.023,96 zł w dniu 12 czerwca 2013 r. w C., woj. (...) sp. z o.o., poprzez wprowadzenie pracowników ww. firmy w błąd co do zamiaru zapłaty za zakupione laptopy w ilości 150 sztuk przez osobę podającą się za przedstawiciela (...) M. (...), tj. o czyn z art. 286 § 1 w zw. z art. 294 § 1 k.k., wobec niewykrycia sprawców ww. przestępstwa. W toku prowadzonego śledztwa Prokuratura ustaliła, że pod adresem (...) M. (...), 185 G. L., L. (...)RY znajduje się opuszczony dom, przeznaczony na sprzedaż. Z kolei firma (...) z siedzibą we Francji (od której (...) sp. z o.o. otrzymała zamówienie na laptopy Samsung) nigdy nie składała zamówienia u powoda, a C. A. (1), jakkolwiek zatrudniony w tej firmie, nigdy nie kontaktował się z (...) Spółką z o.o.

W piśmie z dnia 17 marca 2014 r. pełnomocnik (...) sp. z o.o. skierował do S. ostateczne wezwanie do zapłaty kwoty 80.150 euro, tytułem odszkodowania za utraconą przesyłkę o numerze (...), którą stanowiło 150 laptopów firmy (...), w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania, pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. W odpowiedzi na to wezwanie S. poinformowała (...) sp. z o.o., że nie ponosi odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu reklamacji dotyczącej przesyłki (...).

Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo, w postaci zmodyfikowanej w piśmie procesowym z dnia 4 maja 2015 r. zasługiwało na uwzględnienie w całości, z następujących względów.

Z uwagi na to, że przewóz, do jakiego zobowiązał się pozwany - w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej - miał charakter międzynarodowy, podstawą oceny sposobu realizacji obowiązków umownych były: z jednej strony postanowienia samej umowy, z drugiej postanowienia Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) z dnia 19 maja 1956 r. (Dz.U. z 1962 r. Nr 49, poz. 238 ze zm.). Zgodnie z art. 14 Konwencji CMR, jeżeli z jakiejkolwiek przyczyny wykonanie umowy przewozu na warunkach podanych w liście przewozowym jest lub staje się niemożliwe przed przybyciem towaru do miejsca przewidzianego dla jego wydania, przewoźnik jest obowiązany zażądać instrukcji od osoby uprawnionej do rozporządzania towarem, zgodnie z artykułem 12. Jeżeli jednak okoliczności pozwalają na wykonanie przewozu na warunkach różniących się od przewidzianych w liście przewozowym i jeżeli przewoźnik nie zdoła uzyskać w dostatecznie krótkim czasie instrukcji od osoby uprawnionej do rozporządzania towarem zgodnie z artykułem 12, powinien on podjąć środki, jakie wydają mu się najlepsze w interesie osoby uprawnionej do rozporządzania towarem.

Z dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie , a to z korespondencji elektronicznej, z zeznań świadków J. T. (1), A. O., E. H., C. R., a także z uzasadnienia postanowienia Prokuratury Rejonowej w T. z dnia 26 lutego 2014 r., wynika, że pozwany wykonywał zlecenie przewozowe numer referencyjny (...) z pomocą swojego partnera (...) Ltd. z L., z którym w dniu 18 czerwca 2013 r. (dzień po przyjęciu przesyłki do terminala w L.) nawiązał kontakt telefoniczny odbiorca przesyłki wskazany w liście przewozowym – C. A. (1). Osoba ta, powołując się na numer referencyjny przesyłki poinformowała pracownika (...) Ltd., że chciałaby odebrać towar osobiście w terminalu w L.. Po uzyskaniu tej informacji, pracownik brytyjskiego partnera S., zwrócił się do J. T. (1) (wyznaczonego jako osoba do kontaktu z ramienia (...) Spółki z o.o. przy realizacji przedmiotowego przewozu) o wyrażenie zgody na powyższą zmianę. Nie ulega wątpliwości, że J. T. (1) wyraził zgodę na dokonanie odbioru przesyłki przez odbiorcę wskazanego w liście przewozowym w terminalu (...) Ltd. L..

Z korespondencji elektronicznej złożonej do akt przez pozwanego nie wynika natomiast aby (...) spółka z o.o. wyraziła zgodę na wydanie przesyłki osobie innej, niż ta wskazana jako odbiorca w liście przewozowym. Co istotne, pozwany nie powiadomił nadawcy przesyłki, że osoba podająca się za C. A. (1) zwróciła się do brytyjskiego partnera o wydanie przesyłki kierowcy o nazwisku K. M., który przyjedzie samochodem o numerach rejestracyjnych (...). Pozwany nie tylko nie powiadomił (...) sp. z o.o. o kolejnej zmianie warunków wykonania usługi przewozu (o zmianie osoby odbiorcy), ale również nie zwrócił się do (...) o wyraźne zatwierdzenie tejże zmiany oraz o wyrażenie na nią zgody, mimo, że taki obowiązek ciążył na pozwanym zgodnie z powołanym wyżej przepisem art. 14 CMR. Z treści korespondencji e-mailowej prowadzonej przez pracowników brytyjskiego partnera (...) spółki z o.o. z osobą podającą się za C. A. (1) wynika, że przewoźnik podejmował samodzielne decyzje dotyczące zasad wykonania przedmiotowej usługi przewozu, naruszając przy tym wszelkie zasady należytej staranności profesjonalisty. Nie informując bowiem nadawcy przesyłki (uprawnionego do jej dysponowaniem) o tym, że odbioru towaru dokona inna osoba, niż wskazana w liście przewozowym, wydał następnie tej osobie towar. Jak wynika z wymienionych dowodów, towar ten w postaci 150 laptopów firmy (...) zaginął. Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego prezentowanego w obronie przed powództwem, jakoby pozwany nie ponosił odpowiedzialności odszkodowawczej wobec powoda, ponieważ to powód nawiązał relacje handlowe z oszustem i powoda obciąża wina za powstałą szkodę. Rację ma bowiem powód, zarzucając pozwanemu niewykonanie umowy zgodnie z jej postanowieniami, a w szczególności zignorowanie zapisów listu przewodowego odnośnie osoby uprawnionej do odbioru przesyłki.

W opinii Sądu Okręgowego, gdyby pozwany zachował się w sposób oczekiwany od profesjonalnego przewoźnika, to jest wykonał usługę przewozu zgodnie z zapisami listu przewozowego, do popełnienia przestępstwa na szkodę powoda by nie doszło. Po pierwsze, gdyby pozwany podjął próbę dostarczenia przesyłki na adres wskazany w liście przewozowym, dowiedziałby się, że pod tym adresem znajduje się stary i opuszczony dom, a nie siedziba Spółki (...). Po drugie, nawet przy zmianie miejsca dostarczenia przesyłki (na co (...) spółka z o.o. wyraziła zgodę) na (...) Ltd. w L., to po odbiór musiałby się stawić C. A. (1). Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że osoba posługująca się – w toku całej transakcji – tym imieniem i nazwiskiem nie miała dokumentów potwierdzających skradzioną tożsamość. W konsekwencji, także w tym wariancie do wydania przesyłki by nie doszło.

Problematyka odpowiedzialności cywilnej międzynarodowego przewoźnika drogowego uregulowana została w art. 17 Konwencji CMR. W myśl art. 17 ust. 1 Konwencji przewoźnik odpowiada za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru lub za jego uszkodzenie, które nastąpi w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jak również za opóźnienie dostawy. Przewoźnik - zgodnie z postanowieniem art. 17 ust. 2 Konwencji - jest zwolniony od tej odpowiedzialności, jeżeli zaginięcie, uszkodzenie lub opóźnienie spowodowane zostało winą osoby uprawnionej, jej zleceniem nie wynikającym z winy przewoźnika wadą własną towaru lub okolicznościami, których przewoźnik nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec. Przepis art. 17 ust. 2 Konwencji CMR zawiera katalog przesłanek egzoneracyjnych. Zaistnienie przesłanek zwalniających przewoźnika z odpowiedzialności za utratę towaru podlega ocenie w ramach postępowania o zapłatę, w której przewoźnik jest stroną pozwaną na podniesiony przez niego zarzut. Z kolei zgodnie z treścią art. 3 Konwencji CMR, przy stosowaniu Konwencji przewoźnik odpowiada, jak za swoje własne czynności i zaniedbania, za czynności i zaniedbania swoich pracowników i wszystkich innych osób, do których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu, kiedy ci pracownicy lub te osoby działają w wykonaniu swych funkcji. Odpowiedzialność przewoźnika wynikająca z Konwencji CMR oparta jest na zasadzie winy domniemanej. Konwencja ustanawia w art. 17 pełną odpowiedzialność przewoźnika w czasie pomiędzy przyjęciem towaru, a jego wydaniem za (całkowite lub częściowe) zaginięcie towaru, jego uszkodzenie jak i za opóźnienie dostawy. Uprawniony nie musi więc dowodzić winy przewoźnika, to przewoźnik musi udowodnić, że nie ponosi odpowiedzialności za zaginięcie towaru, jego utratę lub opóźnienie dostawy. Odpowiedzialność przewoźnika za zaginięcie lub uszkodzenie towaru przewidziana w art. 17 ust. 1 Konwencji CMR jest również odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, o czym świadczy konstrukcja przesłanek egzoneracyjnych, zwalniających przewoźnika od odpowiedzialności.

Zgodnie z treścią art. 9 ust. 1 Konwencji CMR list przewozowy stanowi dowód zawarcia umowy, jej warunków oraz przyjęcia towaru przez przewoźnika. List ten powinien być wystawiany w trzech oryginalnych egzemplarzach, podpisanych przez nadawcę i przewoźnika, przy czym pierwszy egzemplarz otrzymuje nadawca, drugi towarzyszy przesyłce, a trzeci zatrzymuje przewoźnik. Nadawca ma prawo rozporządzać towarem, a w szczególności zażądać m. in. zmiany miejsca przewidzianego dla wydania towaru (art. 12 ust. 1 Konwencji CMR). Prawo to wygasa z chwilą wydania odbiorcy drugiego egzemplarza listu przewozowego lub skorzystania przez odbiorcę z uprawnień określonych w art. 13 ust. 1 Konwencji CMR. Od tego momentu przewoźnik powinien stosować się do zaleceń odbiorcy, który może rozporządzać towarem, w tym również zmienić miejsce wydania towaru, czy żądać wydania towaru innej osobie (art. 12 ust. 2 Konwencji CMR). Chodzi tu oczywiście o odbiór i polecenia osoby uprawnionej, określonej w liście przewozowym jako nadawca albo odbiorca przesyłki, a nie odbiór dokonany przez kogokolwiek i z czyjegokolwiek polecenia. Wydanie towaru przez przewoźnika nieustalonym osobom, nieuprawnionym do odbioru, stanowi zaginięcie towaru w rozumieniu art. 13 ust. 1 zd. 2 Konwencji. Ma ono cechy trwałości, wynikające zarówno z istoty ustaleń faktycznych - nieodzyskania towaru, jak i z ustalonego w art. 20 ust. 1 korelatu granic czasowych, statuujących zaginięcie w sposób pewny. Jest więc zaginięciem towaru w rozumieniu CMR. Przewoźnik, który nie stosuje się do zapisów listu przewozowego, działa na własne ryzyko i ponosi odpowiedzialność za powstałą szkodę art. 12 ust. 7 Konwencji CMR. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2011 r. IV CSK 65/11; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 marca 2014 r. I ACa 1631/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2002 r. IV CKN 732/00). Taka sytuacja wystąpiła w rozpoznawanej sprawie.

Ciężar udowodnienia faktu wydania towaru odbiorcy, zgodnie z art. 6 k.c., spoczywa na osobie, która twierdzi, że odbiorca towar otrzymał - w przedmiotowej sprawie na przewoźniku. Takiego dowodu pozwany nie przedstawił i nie wykazał, że towar rzeczywiście trafił do odbiorcy. Niezidentyfikowane osoby, które zgłosiły się do przewoźnika po odbiór towaru, nie mogą być uznane za osoby uprawnione do odbioru towaru. Pozwany nie wykazał również, aby zachodziła którakolwiek z przesłanek egzoneracyjnych wymienionych w art. 17 ust. 2 Konwencji CMR.

Zdaniem Sądu I instancji do wydania towaru osobom nieuprawnionym doszło wskutek braku należytej staranności ze strony pracowników przewoźnika. Brak staranności sprowadzał się do wydania towaru osobie nieuprawnionej, bo nie wskazanej przez nadawcę w liście przewozowym jako upoważniona do odbioru. Przy czym decyzję o wydaniu towaru tej osobie przewoźnik podjął samodzielnie, bez uprzedzenia nadawcy i bez uzyskania jego zgody na powyższe. Wskazane okoliczności stanowią wystarczającą podstawę do przypisania pozwanemu odpowiedzialności, na podstawie art. 17 ust. 1 Konwencji CMR, za utratę towaru, w wyniku jego wyłudzenia przez osoby trzecie. Niedbalstwo przewoźnika czyni niedopuszczalnym zastosowanie przepisów wyłączających lub ograniczających jego odpowiedzialność (art. 29 Konwencji CMR).

Zgodnie z poglądem Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażonym w wyroku z dnia 12 listopada 1996 r., I ACr 673/96, Konwencja CMR normując zasady odpowiedzialności przewoźnika za przesyłkę, nie określa, kto jest legitymowany do dochodzenia odszkodowania – nadawca czy odbiorca. Decydują o tym ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej, a więc m.in. zasada, że uprawnionym do uzyskania odszkodowania jest ten, kto poniósł szkodę podlegającą naprawieniu. Szkoda oznacza uszczerbek majątkowy - zmniejszenie aktywów, zwiększenie pasywów. Powód udowodnił, że wartość utraconego towaru wynosi 80.150 euro. Na taką kwotę bowiem dnia 11 czerwca 2013 r. (...) spółka z o.o. jako Sprzedawca 150 laptopów marki S. wystawiła na rzecz (...) M. (...) w C. (F.) fakturę VAT opiewają na ww. sumę odpowiadającą wartości laptopów. Cena sprzedaży, na skutek zawinionych zaniedbań pozwanego, (...) sp. z o.o. nigdy nie otrzymała. Nie odzyskała również zaginionej przesyłki. W tych okolicznościach powoda należało uznać za uprawnionego do domaga się od pozwanego naprawienia szkody w ww. wysokości.

W ocenie Sądu nie zasługiwało na uwzględnienie twierdzenie pozwanego o tym, że powód mógłby domagać się jedynie odszkodowania obliczonego na podstawie art. 23 ust. 3 Konwencji CMR tj. do łącznej wysokości – jak wynika z obliczeń dokonanych przez pozwanego – 20 276,89 zł. Stosownie do przepisu art. 23 ust. 1 Konwencji CMR , jeżeli na podstawie postanowień Konwencji przewoźnik obowiązany jest zapłacić odszkodowanie za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru, odszkodowanie to oblicza się według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu. Wartość towaru określa się według ceny giełdowej lub w razie jej braku według bieżącej ceny rynkowej, a w braku jednej i drugiej - według zwykłej wartości towarów tego samego rodzaju i jakości. (ust. 2 art. 23 CMR). Zgodnie natomiast z art. 23 ust. 3 Konwencji CMR, odszkodowanie nie może przekraczać 8,33 jednostki rozrachunkowej za 1 kilogram brakującej wagi brutto. Z kolei, stosownie do przepisu art. 29 ust. 1 Konwencji CMR, przewoźnik nie ma prawa korzystać z postanowień niniejszego rozdziału, które wyłączają lub ograniczają jego odpowiedzialność albo które przenoszą na drugą stronę ciężar dowodu, jeżeli szkoda powstała wskutek złego zamiaru przewoźnika lub jego niedbalstwa, które według prawa obowiązującego w miejscu prowadzenia sprawy sądowej uważane jest za równoznaczne ze złym zamiarem. Zgodnie z art. 23 ust. 1 Konwencji CMR, odszkodowanie za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru oblicza się według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu. Wartością tą w wypadku przewozu towaru od sprzedawcy do kupującego jest cena sprzedaży. Ta bowiem wartość oznacza wartość towaru w miejscu sprzedaży, tożsamym z miejscem przyjęcia tego towaru do przewozu. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2002 r. II CKN 1003/00). Odpowiedzialności tak określonej nie mogą ograniczyć ani wyłączyć w tym wypadku postanowienia zawarte w rozdziale IV Konwencji CMR, ponieważ działanie pozwanego miało charakter niedbalstwa, zrównanego ze złym zamiarem, czyli działania niedbałego w sposób rażący (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 listopada 2012 r., I ACa 963/12). Na gruncie Konwencji CMR przewoźnik jest obowiązany do uiszczenia odszkodowania w wysokości równowartości zaginionego towaru (art. 23 ust. 1 Konwencji CMR), bez kosztów jego wyceny w ramach postępowania likwidacyjnego. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 lutego 2013 r., VI ACa 1095/12). Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, iż powodowi należy się od pozwanego odszkodowanie w wysokości odpowiadającej wartości zaginionego towaru ustalonej według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu tj. w dniu 12 czerwca 2013 r. (data wydania towaru do przewozu k. 83)

Sąd negatywnie natomiast odniósł się do zarzutu przedawnienia roszczenia o odsetki od należności głównej. Zarzut ten pozwany oparł na twierdzeniu, że z dniem 18 lipca 2014 r. przedawniło się roszczenie główne powoda, a co za tym idzie z tym samym dniem przedawnieniu uległy należności uboczne. Roszczenie o zasądzenie odsetek w wysokość 5% w skali roku zostało zatem zgłoszone po upływie przedawnienia roszczenia głównego, bo dopiero w piśmie z dnia 4 maja 2015 r. Zgodnie z przepisem art. 32 ust. 1 Konwencji CMR roszczenia, które mogą wyniknąć z przewozów podlegających niniejszej Konwencji, przedawniają się po upływie jednego roku. Jednak w przypadku złego zamiaru lub niedbalstwa, które według prawa obowiązującego sąd rozpatrujący sprawę uważane jest za równoznaczne ze złym zamiarem, termin przedawnienia wynosi trzy lata. W przedmiotowej sprawie chodzi o roszczenie o odszkodowanie za całkowite zaginięcie przesyłki. W celu określenia początku biegu terminu przedawnienia należało ustalić termin dostarczenia przesyłki, który w tym przypadku określony został w umowie na dzień 18 czerwca 2013 r. Jak wynika z zapisów na liście przewozowym, korespondencji e-mailowej, a także zeznań świadków A. O., E. H., C. R., przesyłka została dostarczona tego dnia. Do tej daty zatem należało dodać 30 dni, gdyż do rozpoczęcia biegu przedawnienia nie wlicza się dnia, od którego termin ten rozpoczyna bieg. W konsekwencji 30 dni upłynęło dnia 18 lipca 2013 r. Jak wynika z wcześniejszych rozważań, szkoda w majątku powoda powstała na skutek niedbalstwa pozwanego – jako przewoźnika, polegającego na rażącym zaniedbaniu podstawowych obowiązków wynikających z treści listu przewozowego, a to wydaniu przesyłki osobie nieupoważnionej do jej odbioru. Tym samym, okres przedawnienia roszczeń powoda wynosi 3 lata i roszczenie objęte pozwem uległoby przedawnieniu z dniem 18 lipca 2016 r. Sąd jeszcze nadmienił, że wydłużenie okresu przedawnienia następuje w wyniku złożenia reklamacji przez uprawnionego. Zgodnie bowiem z art. 32 ust.3 Konwencji CMR pisemną reklamacja zamiesza przedawnienie, aż do dnia, w którym przewoźnik na piśmie odrzuci reklamację i zwróci załączone do niej dokumenty. (por. wyrok SN z dnia 22 listopada 2007 r., III CSK 150/07). Uprawniony złożył reklamację w dniu 29 października 2013 r. (data jej doręczenia pozwanemu przewoźnikowi), co skutkowało zawieszeniem biegu okresu przedawnienia, aż do dnia 21 marca 2014 r. (k. 96), kiedy to pozwany odrzucił przedmiotową reklamację. Zgodnie z art. 124 § 1 k.c., po każdym przerwaniu przedawnienie biegnie na nowo. Zatem Sąd przyjął, że trzyletni okres przedawnienia roszczeń powoda wobec pozwanego rozpoczął bieg od dnia 21 marca 2014 r. Roszczenie to uległoby zatem przedawnieniu z dniem 21 marca 2017 r. W świetle powyższego, zarówno twierdzenie pozwanego, że z dniem 18 lipca 2014 r. przedawnieniu uległo roszczenie główne, jak i należności uboczne dochodzone przez powoda w niniejszym procesie, nie zasługiwały na aprobatę.

Zgodnie z art. 27 Konwencji CMR, osoba uprawniona może żądać odsetek od kwoty odszkodowania. Odsetki te w wysokości 5% rocznie, liczą się od dnia skierowania pisemnej reklamacji do przewoźnika, a jeżeli tej reklamacji nie było, od dnia wytoczenia powództwa. W judykaturze za reklamację, o której mowa w art. 27 Konwencji CMR należy uznać pismo adresowane do przewoźników, którzy uczestniczyli w umowie przewozu, z wezwaniem do zapłaty. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 grudnia 2011 r., I ACa 1019/11). Pisemna reklamacja powoda została doręczania przewoźnikowi w dniu 29 października 2013 r. W pełni uzasadnione jest zatem żądanie powoda zasądzenia należności głównej wraz z odsetkami w wysokości 5% w skali roku od dnia 29 października 2013 r.

Ponadto, w orzecznictwie przyjmuje się, że na podstawie art. 27 ust. 2 CMR pozwany powinien zapłacić w euro lub w złotych wg kursu z dnia zapłaty (tak samo art. 358 § 2 k.c.). Zasądzenie w euro także prowadzi do zapłaty w złotych wg kursu z dnia zapłaty, gdyż w razie zapłaty dobrowolnej zgodnie z art. 27 ust.2 CMR i 358 § 2 k.c. zapłata w złotych następuje wg kursu z dnia zapłaty, a w razie egzekucji komornik płaci wierzycielowi w złotych wg kursu z dnia wypłaty (art. 783 § 1 k.p.c.). Zasądzenie w euro realizuje normę z art. 27 ust. 2 CMR i z art. 358 § 2 k.c., gdyż w dniu wyrokowania nie jest znany kurs waluty w przyszłym dniu zapłaty i tylko zasądzenie w walucie zobowiązania prowadzi do egzekucji zgodnej z prawem materialnym. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 marca 2014 r., I ACa 1631/13).

Orzeczenie o kosztach Sąd Okręgowy uzasadnił zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Powołał art. 98 § 1 k.p.c. i art. 113 ust. 1 u.k.s.c.

Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku, skarżąc go w całości. Zarzucił naruszenie:

1.  art. 12 ust. 2 Konwencji CMR poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że powód jest legitymowany do dochodzenia roszczeń od pozwanego, w sytuacji, gdy utracił prawo do rozporządzania przesyłką;

2.  art. 17 ust. 2 Konwencji CMR poprzez jego niezastosowanie w efekcie błędnego przyjęcia, że pozwany ponosi odpowiedzialność za utratę towaru;

3.  art. 29 Konwencji CMR poprzez jego błędne zastosowanie i nieuprawnione przyjęcie, że zachowanie pozwanego nosiło znamiona rażącego niedbalstwa.

Pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu za obie instancje.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W ramach uzasadnienia pierwszego zarzutu, powołując się na art. 233 § 1 k.p.c., pozwany stwierdził, że Sąd I instancji błędnie ustalił, iż C. A. był osobą upoważnioną do odbioru przesyłki, podczas gdy był on tylko „osobą kontaktową u odbiorcy”, zaś odbiorcą była firma (...) z siedzibą w C. (...). Rzeczywiście ten właśnie podmiot został wpisany w liście przewozowym (k.52) i również figuruje na pierwszym miejscu w zleceniu jako odbiorca (k.50). Nazwisko C. A. (1) zostało jednakże również tam wpisane, tyle tylko, że w drugiej kolejności i z podanym numerem telefonu. Ustalenie w takiej sytuacji, że chodzi o osobę upoważnioną do odbioru (str. 8 uzasadnienia wyroku) nie zostało dokonane z naruszeniem zasad swobodnej oceny dowodów. Stwierdzenie takie nie może być wszakże utożsamiane z identyfikacją adresata przesyłki, która byłą spółka (...). Nie ma wpływu na taką ocenę fakt, że podano numer telefonu C. A. – osoby upoważnionej do działania w imieniu spółki.

Apelacja nie zawiera osobno sformułowanych zarzutów naruszenia prawa procesowego i poza zagadnieniem wyżej omówionym nie kwestionuje ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie, wobec czego Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne.

Zgodnie z art. 12 ust. 1 Konwencji CMR nadawca ma prawo rozporządzać towarem, a w szczególności zażądać od przewoźnika wstrzymania przewozu, zmiany miejsca przewidzianego dla wydania towaru albo też wydania go odbiorcy innemu niż wskazany w liście przewozowym. W myśl art. 12 ust. 2 prawo to wygasa z chwilą, kiedy drugi egzemplarz listu przewozowego został wydany odbiorcy. Pierwszy zarzut apelacyjny opiera się na założeniu, że doszło do wydania przesyłki odbiorcy. Sąd Okręgowy jednakże nie poczynił takiego ustalenia, a stwierdził tylko, że przesyłka, po ustaleniu telefonicznym z osobą podającą się za C. A. (1), została wydana osobie o nazwisku K. M., któremu towarzyszyły dwie inne osoby, nie władające językiem angielskim. Z dalszej części uzasadnienia jednoznacznie wynika zaś, że Sąd nie zakwalifikował tego zdarzenia jako wydanie przesyłki odbiorcy – przeciwnie, stwierdził, że laptopy zostały wydane osobie nieuprawnionej.

Przed postawieniem zarzutu naruszenia art. 12 ust. 2 Konwencji CMR (prawa materialnego), powinien skarżący sformułować zarzut odnoszący się do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, w szczególności zarzut nieustalenia, że doszło do wydania przesyłki odbiorcy. Podnoszenie zarzutów naruszenia prawa materialnego ma rację bytu jedynie przy istnieniu w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych. Prawidłowe zrekonstruowanie stanu faktycznego w sprawie jest niezbędnym warunkiem do zastosowania odpowiednich przepisów prawa materialnego. Ocena, czy dany przepis prawa materialnego został właściwie zastosowany, zależy od uprzednio ustalonego stanu faktycznego. Wtedy dopiero bowiem można ocenić, czy sąd dokonał właściwej subsumcji, to jest ocenił, czy ustalony stan faktyczny „podpada” pod hipotezę określonej normy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03). Zaniechanie podniesienia odpowiedniego zarzutu naruszenia prawa procesowego powoduje, że Sąd Apelacyjny jest związany ustaleniami poczynionymi przez Sąd Okręgowy (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07 o mocy zasady prawnej, OSNC 2008/6/55). Już z powyższych względów zarzut naruszenia art. 12 ust. 2 Konwencji CMR nie mógł zostać uwzględniony.

Poza tym jest poza sporem, że nie było wolą stron dostarczenie przesyłki osobie podającej się za C. A. (1), ale osobie rzeczywiście noszącej takie imię i nazwisko, zarazem upoważnionej do odbioru przesyłki w imieniu podmiotu o nazwie S. (...). Badanie czy doszło do wykonania umowy przewozu nie może pomijać tej istotnej okoliczności, że powód padł ofiarą oszustwa zawierając umowę sprzedaży laptopów. W dodatku, jak ustalono w sprawie, pozwany wydał przesyłkę innym osobom niż rzekomy C. A. - nie wymienionym w dokumentach, a o których powód nawet nie został poinformowany. Wydanie towaru nieustalonym osobom nieuprawnionym do odbioru, stanowi zaginięcie towaru w rozumieniu art. 13 ust. 1 zdanie drugie Konwencji CMR (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2011 r., IV CSK 65/11). Tak właśnie było w tym przypadku.

Należy też zauważyć, że wykonanie prawa rozporządzenia towarem – w tym wypadku przez nadawcę, wymagałoby przedstawienia pierwszego egzemplarza listu przewozowego, do którego powinny być wpisane nowe instrukcje wydane przewoźnikowi (art. 12 ust. 5a Konwencji CMR). Warunkiem skuteczności zmiany miejsca wydania przesyłki, zgodnie z przywołanym powyżej przepisem, było okazanie jednego egzemplarza listu przewozowego, na którym musiałyby być wpisane nowe instrukcje dla przewoźnika. Przewoźnik, który zastosuje się do instrukcji nadawcy wyrażonych bez zachowania tego wymogu odpowiada wobec osoby uprawnionej za powstałą stąd szkodę, zgodnie z art. 12 ust. 7 Konwencji CMR (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2002 r. IV CKN 732/00). Powyższa uwaga odnosi się do zmiany polegającej na odstąpieniu od dostarczenia przesyłki na wskazany adres, na rzecz jej wydania w magazynie (...), jedynie na podstawie e-maila J. T. (1) zawierającego słowo: „potwierdzam”, a więc bez spełnienia wymogu zawartego w art. 12 ust. 5a Konwencji CMR. Odpowiedzialność pozwanego za szkodę jest tym bardziej uzasadniona w kontekście rozporządzenia przesyłką na podstawie samych tylko uzgodnień telefonicznych (bez udziału powoda) z osobą podającą się za C. A..

Stosownie do art. 14 ust. 1 Konwencji CMR, jeżeli z jakiejkolwiek przyczyny wykonanie umowy przewozu na warunkach podanych w liście przewozowym jest lub staje się niemożliwe przed przybyciem towaru do miejsca przewidzianego dla jego wydania, przewoźnik jest obowiązany zażądać instrukcji od osoby uprawnionej do rozporządzania towarem, zgodnie z artykułem 12. Powinność uzyskania instrukcji od nadawcy istnieje również w sytuacji opisanej w art. 15 zdanie pierwsze: „Jeżeli po przybyciu towaru do miejsca przeznaczenia okażą się przeszkody w jego wydaniu, przewoźnik powinien zażądać instrukcji od nadawcy.” I w takim przypadku należy więc zachować opisany tryb postępowania. Należy jednak zaznaczyć, że do chwili wydania przesyłki nie zaistniała żadna z tych dwóch sytuacji. Wydanie towaru w zmodyfikowany sposób zarówno co do miejsca, jak i osoby, nastąpiło mimo niestwierdzenia jakichkolwiek przeszkód w realizacji umowy zgodnie z listem przewozowym i zleceniem. Skoro wykazano, że towar nie został wydany w miejscu podanym w liście przewozowym, to pozwany powinien wykazać, że pomimo tego przesyłka trafiła do odbiorcy. Przedstawiona argumentacja prowadzi do wniosku, że pozwany działał na własne ryzyko, ze skutkiem w postaci obowiązku naprawienia szkody.

Drugi zarzut naruszenia prawa materialnego dotyczy art. 17 ust. 2 Konwencji CMR. Przepis ten, czytany łącznie z ust. 1, stanowi, że przewoźnik jest zwolniony od odpowiedzialności za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru, które nastąpi w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jeżeli zaginięcie, uszkodzenie lub opóźnienie spowodowane zostało winą osoby uprawnionej, jej zleceniem nie wynikającym z winy przewoźnika, wadą własną towaru lub okolicznościami, których przewoźnik nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec. Ten zarzut wydaje się więc opierać na założeniu nie przystającym do zarzutu pierwszego, ale za to korespondującym z podstawą faktyczną rozstrzygnięcia - że przesyłka zaginęła przed jej wydaniem.

Pozwany w apelacji twierdzi, że to powód powinien ponieść odpowiedzialność za utratę przesyłki, ponieważ zawarł transakcję handlową z przestępcami a następnie zlecił stronie pozwanej dostarczenie towaru tym właśnie przestępcom, a nadto dlatego, że J. T. (3) wyraził zgodę na odbiór towaru bezpośrednio z terminalu S.. Pozwany uważa też, że nie istniała możliwość uniknięcia przezeń szkody. Zdaniem Sądu Apelacyjnego również ten zarzut nie zasługiwał na uwzględnienie. Z ustalonego stanu faktycznego wynika przecież, że – jak to już zaznaczono wyżej – pozwany wydał przesyłkę osobie o nazwisku K. M. (a nie C. A.) nie tylko bez instrukcji wpisanej do listu przewozowego (zlecenia), wymaganej artykułem 12 ust. 5a Konwencji CMR, ale nawet bez zapytania powoda o zgodę na tę, dalszą modyfikację umowy. Wywód Sądu Okręgowego na ten temat jest przekonujący i prowadzi do prawidłowego wniosku, że szkody dałoby się uniknąć już w przypadku, gdyby rzekomy C. A. stawił się osobiście po odbiór, wobec niemożności wylegitymowania się przezeń skradzioną tożsamością. Niemniej, zgodnie z uwagami przedstawionymi w ramach rozważań odnoszących się do pierwszego zarzutu naruszenia prawa materialnego, nawet w sytuacji gdyby się jednak wylegitymował fałszywym dowodem tożsamości (do przyjęcia takiego założenia nie ma dostatecznych podstaw), to pozwany i tak działałby na własne ryzyko z uwagi na brak stosownej, pisemnej instrukcji. Wydanie towaru w innym miejscu niż wskazany w liście przewozowym i następnie wydanie przesyłki osobie niewymienionej w zleceniu oraz nieuzgodnionej z nadawcą, stanowiło istotne naruszenie reguł wynikających z Konwencji CMR. Zrodziło to odpowiedzialność pozwanego jako przewoźnika.

W ostatnich zdaniach uzasadnienia zarzutu naruszenia art. 17 ust. 2 Konwencji CMR pozwany wraca jednak do pierwotnej tezy, o doręczeniu przesyłki adresatowi. Z podanych już przyczyn jest to teza dowolna. Nie wnosi nic istotnego powołanie się na późniejszą transakcję zawartą przez powoda. Przyczyny dla których powód wysłał jeszcze jeden transport do tego samego odbiorcy nie były przedmiotem dowodzenia ani analizy. Nie wynikają również z apelacji. W każdym razie nie zostało w sprawie dowiedzione, by powód był w zmowie z osobą lub osobami, które odebrały przesyłkę.

Ostatni zarzut dotyczy naruszenia art. 29 Konwencji CMR. Stosownie do art. 29 ust. 1 przewoźnik nie ma prawa korzystać z postanowień rozdziału IV CMR, które wyłączają lub ograniczają jego odpowiedzialność albo które przenoszą na drugą stronę ciężar dowodu, jeżeli szkoda powstała wskutek złego zamiaru przewoźnika lub jego niedbalstwa, które według prawa obowiązującego w miejscu prowadzenia sprawy sądowej uważane jest za równoznaczne ze złym zamiarem. W prawie polskim zły zamiar jest tożsamy z winą umyślną i zrównanym z nią w 86 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. - Prawo przewozowe (Dz.U.2020.8 j.t.) oraz w art. 788 § 1 i 3 k.c. – rażącym niedbalstwem. To ostatnie ma miejsce wówczas, gdy przewoźnikowi można przypisać naruszenie podstawowych zasad ostrożności. Przyjęcie, że przewoźnik dopuścił się rażącego niedbalstwa nie pozwala na zastosowanie ograniczeń bądź wyłączeń jego odpowiedzialności. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni art. 29 Konwencji CMR i zasadnie nie dopatrzył się przesłanek umożliwiających pozwanemu powołanie się na ograniczenie odpowiedzialności do wartości określonej w sposób opisany w art. 23 ust. 3. Jak słusznie zauważył skarżący powołując się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 listopada 1995 r., I ACr 606/95, w przypadku międzynarodowego przewoźnika drogowego w grę wchodzi miernik najwyższej staranności, uwzględniający profesjonalny charakter świadczonych usług, z uwzględnieniem niezbędnej wiedzy fachowej. Do zasadniczych elementów tej wiedzy należy niewątpliwie znajomość przepisów prawa, zwłaszcza tych bezpośrednio i na co dzień stosowanych w praktyce przewozu międzynarodowego, a więc Konwencji CMR. Przewoźnik zatem powinien przestrzegać ograniczeń jakimi obostrzone są ewentualne modyfikacje sposobu wykonania umowy, także co do formy w jakiej możliwe jest udzielenie nowych instrukcji przez uprawnionego. Niezastosowanie się do przepisów i wydanie przesyłki w innym miejscu niż to wynikało z dokumentów, stanowiło rażące niedopełnienie obowiązków. Tym bardziej, że na tym etapie nie ujawniły się żadne okoliczności, które uzasadniałyby w świetle przepisów Konwencji CMR zwrócenie się do zleceniodawcy o instrukcje. Chodziło jedynie o uwzględnienie telefonicznej prośby osoby podającej się za upoważnioną do odbioru przesyłki. Trzeba w tym kontekście raz jeszcze przypomnieć, że jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 19 lutego 2002 r., IV CKN 732/00, przewoźnik, który zastosuje się do instrukcji nadawcy nie zażądawszy przedłożenia pierwszego egzemplarza listu przewozowego zachowania odpowiada wobec osoby uprawnionej za powstałą stąd szkodę, zgodnie z art. 12 ust. 7 Konwencji CMR. Naruszenie obowiązków jest w tym przypadku jeszcze bardziej oczywiste, ponieważ wydanie nastąpiło w stosunku do osoby, o której powód w ogóle nie został powiadomiony. Przedstawiona argumentacja nie może ustąpić twierdzeniom skarżącego. Okoliczności, że w zleceniu podany był numer telefonu, z którego dzwoniła osoba ustalająca inne miejsce odbioru przesyłki i posiadanie przez tę osobę wiedzy na temat przesyłki (wskazanie jej numeru referencyjnego) nie powinny być uznane przez przewoźnika za wystarczające. W szczególności rażąca była rezygnacja ze sprawdzenia tożsamości osoby upoważnionej do odbioru w imieniu adresata mimo podjęcia decyzji o wydaniu przesyłki poza miejscem wynikającym z dokumentów przewozu. Jako podmiot profesjonalny powinien pozwany po prostu zachowywać standardy postępowania wyznaczone przepisami, a wówczas uniknąłby odpowiedzialności za szkodę, lub przynajmniej za szkodę w pełnym wymiarze. Nie da się w żaden sposób usprawiedliwić wydania przesyłki komuś innemu niż to wynikało z listu przewozowego (zlecenia), bez uzyskania aprobaty ze strony wysyłającego. Elementarna staranność wymagała, by wydając przesyłkę poza miejscem przeznaczenia, przewoźnik wylegitymował osobę upoważnioną przez powoda, czego zaniechał, poddając się samowolnie (bez kontaktu z powodem) scenariuszowi zaoferowanemu przez niezidentyfikowanego w dostateczny sposób rozmówcę. Dodatkowo należy jeszcze odnotować fakt, że osoby które przyjechały po odbiór towaru (laptopów) wzbudziły podejrzenia u operatora przesyłek zbiorowych w terminalu (...) Ltd. Podejrzenia te nie spowodowały jednak żadnej reakcji, a był to zapewne ostatni moment, kiedy jeszcze można było jeszcze uniknąć utraty przesyłki.

Można z dozą prawdopodobieństwa graniczącą z pewnością stwierdzić, że gdyby pozwany zachował elementarne wymogi staranności to okazałoby się, iż nie jest możliwe dostarczenie przesyłki pod wskazany adres (fałszywy), co uruchomiłoby procedurę przewidzianą w art. 15 Konwencji CMR i ostatecznie pozwoliło uniknąć szkody.

Z przedstawionych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację i orzekł o kosztach procesu za instancję odwoławczą, które obejmują wynagrodzenie radcy prawnego reprezentującego powoda, w stawce minimalnej.

Bogdan Świerczakowski Przemysław Kurzawa Maria Piasecka

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Edyta Kaczmarek-Kępińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Przemysław Kurzawa,  Maria Piasecka
Data wytworzenia informacji: